Pokaż pełną wersje : Walentynki
Vepertoon
06-02-2007, 20:08
Chyba zaslyne to jako osoba zakladajac glupie i nie lubiane tematy... wczoraszy zniknal szybciej niz sie pojawil choc wydawalo sie ze cieszyl sie mala popularnoscia, ale coz ;)
Jak wiecie zblizaja sie Walentynki [14 luty] z tej okazji wpadlem na pomysl, zebyscie proponowali jak mozna i jak wy planujecie zaskoczyc swoich partnerow/partnerki w ten dzien.. Wiem ze wielu osobom moze to pomoc ;) Tak wiec piszcie ...
Prosze o nie komentowanie - wes wyjdz itp... nie podoba Ci sie? przemilcz to i wyjdz sam, bo to jest moj temat nie musze wychodzic ;)
No to powodzenia.
No powieniem zaczac tylko ze ja wlasnie sam nie jestem do konca pewny co mam kupic dziewczynie i gdzie ja zabrac. Mysle nad takim ładnym kubeczkiem jaki jej sie podobal i wyjsciu do kina na cos fajnego ale znajac moze szczescie nic nie bedzie lecialo -.^ ;)
Kupić bukiet czerwonych róż ( CZERWONYCH ! ) przyjść do niej do domu nie spodziewanie i powiedzieć jej ~> Kocham Cię <~. Wręczyć róże po czym pocałować ją , po czym wyciągnąć dwa bilety do kina na jakieś romansidło ( koniecznie romansidło :D ). Spędzić milutki i sympatyczny wieczorek. Na 100% będzie wzruszona i szczęśliwa. ;) ;)
Pozdrawiam. 8o
Polecam lekture tego (http://forum.tibia.pl/showthread.php?t=65479) opowiadania - moze znajdziesz tam jakis pomysl.
Dr.Unknown
06-02-2007, 20:31
Kupić bukiet czerwonych róż ( CZERWONYCH ! ) przyjść do niej do domu nie spodziewanie i powiedzieć jej ~> Kocham Cię <~. Wręczyć róże po czym pocałować ją , po czym wyciągnąć dwa bilety do kina na jakieś romansidło ( koniecznie romansidło :D ). Spędzić milutki i sympatyczny wieczorek. Na 100% będzie wzruszona i szczęśliwa. ;) ;)
Pozdrawiam. 8o
Precz z Amerykanizacją.
Walentynki to siłą zaadaptowane święto z USA, po upadku komuny, jak Halloween. Polska ma już od stuleci swój odpowiednik tego święta, który został zepchnięty na drugi plan - Noc Świętojańska, zwaną czasami inaczej, która ma miejsce w dzień przesilenia letniego.
PS: Najszczersze życzenia dla wszystkich chorych psychicznie.
Vepertoon
06-02-2007, 20:38
Polecam lekture tego (http://forum.tibia.pl/showthread.php?t=65479) opowiadania - moze znajdziesz tam jakis pomysl.
Czy moglbys zamiescic tu link do innych opowiadan swoich, bo mam masakrycznego lenia i nie chce szukac [prosze bardzo wieszajcie na mnie psy za to:p]
NORMALY OBYWATEL RP
06-02-2007, 20:44
Ja chcialbym dostac cieplego kloca wprost na moja klatke piersiowa.
Ogolnie to najlepsze w walentynki sa roze, bizuteria i wspolny wypad do kina/kolacja w jakiejs restauracji.
Precz z Amerykanizacją.
Walentynki to siłą zaadaptowane święto z USA, po upadku komuny, jak Halloween. Polska ma już od stuleci swój odpowiednik tego święta, który został zepchnięty na drugi plan - Noc Świętojańska, zwaną czasami inaczej, która ma miejsce w dzień przesilenia letniego.
PS: Najszczersze życzenia dla wszystkich chorych psychicznie.
Od niedawna mieszkam w USA 8o Chociaz znam angielski na poziomie gimnazjum ;oooo Więc spadaj : PP
Fakt, spłodziłeś świetne opowiadanie Slay, aż miło było sobie ponownie przeczytać przed walentynkami.
@NORMALNY OBYWATEL RP:
Ja chcialbym dostac cieplego kloca wprost na moja klatke piersiowa.
Jakkolwiek temat by nie był głupi, i same walentynki zresztą też, to nie podejrzewam, żeby kogoś interesowały Twoje dewiacje ;F
Fakt, spłodziłeś świetne opowiadanie Slay, aż miło było sobie ponownie przeczytać przed walentynkami.
Bzdura. Ja przeczytalem to jeszcze raz i az sie zaczalem wstydzic za ten tekst. Pelen bledow etc. =)
Nosferatu
06-02-2007, 20:53
@Vepertoon no tak... wejscie w profil i klikneicie w pokaz tematu uzytkownika to istny hardcore...
@ontop, won z tym swiętem
Dr.Unknown
06-02-2007, 20:53
Ja chcialbym dostac cieplego kloca wprost na moja klatke piersiowa.
Da się załatwić.
A wracając do tematu - dzięki obserwacji zyskałem przekonanie, że w Walentynki warto pamiętać też o przyjaciołach, a że każdy chyba lubi dostawać szczere podziękowania za miłość/przyjaźń, z pewnością takowe wyślę, najwyżej jednej osobie.
Mam nadzieje że moja ulubiona knajpa w Krakowie będzie strefą wolną od tych różowych choler z łukami itd.
Bzdura. Ja przeczytalem to jeszcze raz i az sie zaczalem wstydzic za ten tekst. Pelen bledow etc. =)
Racja, wyłapałem parę zgubionych przecinków i te ".." zamiast "...". Co nie zmienia faktu, że świetna koncepcja i niezłe wykonanie pod względem stylistycznym. Masz charakterystyczny styl, wiesz? ;-)
@down:
Mam na myśli to, że gdyby mi dano Twoje niepodpisane opowiadanie, podejrzewam, że byłbym w stanie rozpoznać autora. Choć może to tylko złudzenie, wywołane sporym rozbujaniem poziomu opowiadań w Twórczości.
.. zamiast ... byly celowe. Styl? Nie sadze. Tym bardziej, ze przez ten rok, nieskromnie mowiac, ewoluowalem literacko.
Walentynki? ee... co w tym dni takiego świetnego?
Świat staje się jaśniejszy? woda kosztuje taniej? Politycy nie gadają bzdur?
Raczej nie... dzień jak każdy inny, kolejne 24 godziny, wschód i zachód słońca, może gwiazdy... i... no właśnie sklepowa mania, róże, serduszka i inne czerwone pierdułki. Jeśli czekacie cały rok i odliczacie sekundy do tego dnia, aby powiedzieć "kocham Cie" i dać róże to sukces w miłości gwarantowany!. Bez okazji to prezentu i paru miłych słów powiedzieć nie można... hmm... precz z "świętami".
Ghost Nieudany
06-02-2007, 21:33
Mam nadzieje że moja ulubiona knajpa w Krakowie będzie strefą wolną od tych różowych choler z łukami itd.
Ta, a po kryjomu marzysz o wielkim, włochatym serduszku z herbem Dromowładnego wyrytym w środku i napisem "ajlawju". Kłamczuch.
Vepertoon
06-02-2007, 21:39
Heh widze temat przypadl do gustu chociaz troszQe ;))
Sam osobiscie uwazam, jak to juz ktos wyzej napisal, ze nie potrzebne swieto by powiedziec drugiej osobie "kocham Cie" lub "lubie Cie", ale takie swieto to taka mila odmiana kazdy w tym dniu okazuje swoja uczucia publicznie [no prawie kazdy], bo niestety zapracowani ludzie spychaja zycie towarzyskie na drugi plan, a szkoda =(
Ta, a po kryjomu marzysz o wielkim, włochatym serduszku z herbem Dromowładnego wyrytym w środku i napisem "ajlawju". Kłamczuch.
Hehe, o wlochatym tak, ale zapewne nie o serduszku :D
http://www.happytreefriends.com/watch_episodes/flash/valentine.html
po obejrzeniu tego za pierwszym razem z głosem to dosłownie leżałem na podłodze ;)
co do walentynek...fajne święto do nabijania kasy (znaczy dla większosc z nas do stracenia jej;))
Ta u mnie to nawet na poczcie są te "rooshoffe" kur... cholerstwa...
@Slay
Daj spokój, jeszcze sobie ktoś to do serca weźmie i trupy będą = p
@topic
Ja? Ja nikogo nie mam. Na szczęście. Nie przepadam za tym świętem. Cały dzień spędzę w domu. Z moją jedyną wierną mi miłością - gitarą = )
Dr.Unknown
06-02-2007, 22:42
@Slay
Daj spokój, jeszcze sobie ktoś to do serca weźmie i trupy będą = p
@topic
Ja? Ja nikogo nie mam. Na szczęście. Nie przepadam za tym świętem. Cały dzień spędzę w domu. Z moją jedyną wierną mi miłością - gitarą = )
Zawsze byłem ciekaw, jak głęboko wchodzi gryf.
Shanhaevel
06-02-2007, 22:45
Chyba zaslyne to jako osoba zakladajac glupie i nie lubiane tematy... wczoraszy zniknal szybciej niz sie pojawil choc wydawalo sie ze cieszyl sie mala popularnoscia, ale coz ;)
Jak wiecie zblizaja sie Walentynki [14 luty] z tej okazji wpadlem na pomysl, zebyscie proponowali jak mozna i jak wy planujecie zaskoczyc swoich partnerow/partnerki w ten dzien.. Wiem ze wielu osobom moze to pomoc ;) Tak wiec piszcie ...
Prosze o nie komentowanie - wes wyjdz itp... nie podoba Ci sie? przemilcz to i wyjdz sam, bo to jest moj temat nie musze wychodzic ;)
No to powodzenia.
No powieniem zaczac tylko ze ja wlasnie sam nie jestem do konca pewny co mam kupic dziewczynie i gdzie ja zabrac. Mysle nad takim ładnym kubeczkiem jaki jej sie podobal i wyjsciu do kina na cos fajnego ale znajac moze szczescie nic nie bedzie lecialo -.^ ;)
Hmmm... Złam partnerowi/partnerce palec młotkiem. Mnie by to zaskoczyło.
Nie lubię tego święta. Ymperyalistyczny szyt, tawariszi!*
*czyt.- jestem podobnego zdania, co Drunk.
@up
Fuckin' owned.
Dark Sven
06-02-2007, 22:56
Zawsze byłem ciekaw, jak głęboko wchodzi gryf.
:D
gitarą = )
Jaka- elektryk czy cuś?
Ghost Nieudany
06-02-2007, 23:04
Ja? Ja nikogo nie mam. Na szczęście. Nie przepadam za tym świętem. Cały dzień spędzę w domu. Z moją jedyną wierną mi miłością - gitarą = )
Twoja prawa ręka powinna poczuć się urażona - zwłaszcza, że posądzasz ją o niewierność.
Fajny temat.
Naprawde, niezłe teksty walicie, ludzie :)
Osobiscie przypatrujac sie i jako singiel, i jako partner, musze przyznac ze uwazam to święto za Mega Komerchę. A gdyby istniał wyraz bardziej odzwierciedlający komercje niż "komercja" to użyłbym go własnie teraz i nigdy indziej.
KAŻDY dzień jest dobry żeby wyrazić uczucie, zaprosić do kina, dać badyla, albo coś w ten deseń. IMO 14 lutego, zeby nie sprawic przykrosci dobrze jest dac różę, powiedzieć co sie czuję, wypluć z dwa motyle z żołądka i na tym poprzestać. Resztę staminy zachować, na urodziny, czy rocznicę poznania bo TO są dni wyjątkowe i warte zrobienia czegoś ekstra.
Walekifa
06-02-2007, 23:30
Święto materialistów.
Stempek121
06-02-2007, 23:37
Wolę się pobawić ze swoją myszką (od kompa)... Myhyhyhy ^^
Nienawidze walentynek. Nagle ludzie sobie przypominaja, ze partnerka bedzie sie cieszyc z prezentu i pytaja wszystkich wokolo, co kupic. Nie mowiac juz o tym, ze 90% kobiet jest swiecie przekonana, ze to one powinny dostawac kartki i prezenty, samym swoich partnerow olewajac. Poza tym wkurzajace jest, gdy twoj ukochany/twoja ukochana dostanie 666 walentynek od zarywajacych do niej/do niego.
Święto osób, ktorym trzeba przypominać, że wypadałoby co jakiś czas zapewnić swoją ukochaną/ukochanego o milosci i moze nawet kupic jakis prezent... Zalosne.
ehhh... Nienawidze walentynek...
Nothing. Głupie amerykańskie święto.
Nothing. Głupie amerykańskie święto.
W praktyce chcialem napisac to samo :).
Korektor
07-02-2007, 09:41
Tak jak walentynki można jeszcze przeboleć, tak nie można "halloween". To święto zostało sprowadzone z USA przez nauczycieli, którzy zwykle nie mają czym zapchać tablic na ścianach w swojej klasie i to się nadaje znakomicie jako "materiał edukacyjny". Potem biedne dzieci po marketingowym praniu mózgów chodzą po sąsiadach żebrać słodycze. Walentynki są o tyle głupie, że osoby samotne po prostu mogą się źle czuć w ten dzień.
PS. To mój 300-tny post :D
Nic. Czemu?
1) Nie lubię tego święta, bo to głupi zwyczaj wg mnie.
2) Nie mam dziewczyny i jak na razie nie chce mieć.B)
Ja tam ogólnie nie lubię tych wszystkich pseudo świąt jak dzień kobiet, dzień babki, imieniny, walentynki. No cóż, ale z reguły te święta chcąc nie chcąc w jakiś sposób obchodzimy, więc nawet na walentynki choćby z tego powodu, że wypada można dać coś tej drugiej osobie. Takie moje zdanie.
Vepertoon
07-02-2007, 12:36
Widze ze temat spotkal sie z malym zainteresowaniem ;) Chc widze takze ze osoby korzystajce z forum nie przepadaja za tym swietem lub ogolnie za amerykanizacja ;)
Zawsze byłem ciekaw, jak głęboko wchodzi gryf.
Zależy, jak bardzo się postarasz = )
Jaka- elektryk czy cuś?
Elektryk/klasyk - zależnie od humoru, zapotrzebowania itd. = p
Twoja prawa ręka powinna poczuć się urażona - zwłaszcza, że posądzasz ją o niewierność.
Hm, no wiesz. Czasami zdarzają się jej skoki w bok itd. Nic na to nie poradzę = /
Walentynki sa jak ciosy knighta z broni - zalosne.
Dr.Unknown
07-02-2007, 15:15
Nienawidze walentynek. Nagle ludzie sobie przypominaja, ze partnerka bedzie sie cieszyc z prezentu i pytaja wszystkich wokolo, co kupic. Nie mowiac juz o tym, ze 90% kobiet jest swiecie przekonana, ze to one powinny dostawac kartki i prezenty, samym swoich partnerow olewajac. Poza tym wkurzajace jest, gdy twoj ukochany/twoja ukochana dostanie 666 walentynek od zarywajacych do niej/do niego.
Święto osób, ktorym trzeba przypominać, że wypadałoby co jakiś czas zapewnić swoją ukochaną/ukochanego o milosci i moze nawet kupic jakis prezent... Zalosne.
ehhh... Nienawidze walentynek...
Cóż, taka już nasza (brzydkich) przypadłość, pozostaje nam kawalerka i praca w biurze.
PS: Pozdro Pani-K ; )).
Ktoś wspomniał o Halloween - to już totalna głupota, w Polsce raczej nieco inaczej obchodzimy ten dzień...
Kupić bukiet czerwonych róż ( CZERWONYCH ! ) przyjść do niej do domu nie spodziewanie i powiedzieć jej ~> Kocham Cię <~. Wręczyć róże po czym pocałować ją , po czym wyciągnąć dwa bilety do kina na jakieś romansidło ( koniecznie romansidło :D ). Spędzić milutki i sympatyczny wieczorek. Na 100% będzie wzruszona i szczęśliwa. ;) ;)
Pozdrawiam. 8o
powalasz oryginalnością -.-
najlepszy fragment :
Na 100% będzie wzruszona i szczęśliwa. ;) ;)
Walentynki denerwują osoby samotne- fakt. Ci mają je głęboko w nosie i wolą spędzić ten dzień przed komputerem, grając w piłkę, czy brzdąkając na gitarze ( ja dam odpocząć mojej biednej basoofce). Szanuję.
Wielu uzna, że to idiotyczne święto, bezmyślne naśladowanie zachodnich kultur. O.K
Są tacy, którzy pośród pozornie obojętnego im zgiełku, patrząc na przytulone pary, w inny sposób pomyślą o osobach, na których im zależy. Tyż piknie.
A miliony będą zastanawiać się jak sprawić, żeby ten dzień był piękniejszy od pozostałych, wyjątkowy. Miliony będą głowić się gdzie pójść, co zjeść, podarować, jaki film wybrać. Miliony będą się denerwować. Miliony cieszyć i śmiać się. Miliony- naprawdę. Miliony udawać... Jedni chcą być zaskoczeni, drugim wystarczy pizza i film dvd. I po co to wszystko?
Jeśli ktoś nie myśli o innych na codzień, nie będzie prawdziwie myślał w zadne - głupie rowniez moim zdaniem - święto. Sęk w tym, że nie jest ono dla nas samych, ale dla tych, na których nam zależy... I niezależnie od tego, czy damy różę i buziaka, czy zaprosimy do kina - koleżanka/ dziewczyna/ kochanka/ żona poczują się wspaniale.
@up: nie wszyscy lubią oryginalność
Walentynki sa jak ciosy knighta z broni - zalosne.
Mam dejavu? :|
>topic
Nie lubuje się w tych wymyślonych świętach. Halloween jeszcze całkiem całkiem bo zwykle wesoło jest ale rzeczy typu Walentynki odstawiam daleko na bok.
Mam dejavu? :|
>topic
Nie lubuje się w tych wymyślonych świętach. Halloween jeszcze całkiem całkiem bo zwykle wesoło jest ale rzeczy typu Walentynki odstawiam daleko na bok.
W walentyniki jest za bardzo czerwono... :/ A i te zalosna "poczta walentynkowa" w szkołach-.- omg
kamosblue
07-02-2007, 19:21
W cale nie taka zalosna, mozna pobawic sie w pedalka i porozsylac kartki kumplom.
Shanhaevel
07-02-2007, 19:41
@Kamos
Wyluzuj, zią, nie jesteś w domu. :P Różowe zabaweczki zostaw w domu, ok?
@Shubik
Tru...
Głupie amerykańskie święto.
Z nazwą byłoby dobrze, gdyby św. Walenty naprawdę był patronem zakochanych ;)
Nosferatu
07-02-2007, 22:58
Z nazwą byłoby dobrze, gdyby św. Walenty naprawdę był patronem zakochanych ;)
wszak chory umyslowo i zakochany to prawie to samo xD
No w sumie... ale zakochany ma lepsze samopoczucie i bardzo ciekawe życie :D
najmilsze na walentynki...
hm... wsiem!
Chlopacy wiecie co romantycznego zrobcie dziewczyną na walentynki?
kupcie im czteropak tik taków z serduszkiem na komórke xD
Dla mnie ten dzień będzie tragedią bo ostatnio czarna mamba się do mnie zaleca ;'<
@up
A jaki zaklad pogrzebowy chcesz?
Wyluzujcie. Zawsze widze na tym forum "A tamto be", "A tamto shit".
Trzeba przynajmniej raz w roku przyleciec z Angli by moc zobaczyc swoja zonke.
To jest ten dzien gdy niesmialy chlop/kobitka moga wyslac liscik do x osoby.
Jest to okazja, w ktorej nikt sie nie nasmiewa z uczuc (hail niepowazni).
Jednym slowem: to jest okazja.
Co bym dal dziewczynie? Napisal wierszyk :D.
P.S.
Anty-amerykanie ;]
Straznik Monopolowego
08-02-2007, 00:56
Oh...
Samotni uzytkownicy tibia.pl znalezli temat do wyzycia sie?
Koronowany rycek
08-02-2007, 01:20
@Urazona prawa reka
Ja prawa nic nie robie(oprócz jedzenia, podcierania sie papierem toaletowym 3 warstowym. Wole lewa reke, jestem mankutem i co noc nabijam lvle moją lewicą (moze temu lewica w parlamencie jest tak slaba?)
Wracajac do topic'u
Walentynki to naprawde dobra rzecz. Nie jestem singlem dla mnie dziewczyna to zabarwienie paradoxu z przyjemnoscia.(Ilez mozna przebywac czasu z qmplami jeszcze stane sie gejem co gorsza BEE!)
A wiec moi drodzy walentynki moze i smierdza i sa nie wymytym swietem ale mnie sie podobajOM
Walentynki to naprawde dobra rzecz. Nie jestem singlem dla mnie dziewczyna to zabarwienie paradoxu z przyjemnoscia.(Ilez mozna przebywac czasu z qmplami jeszcze stane sie gejem co gorsza BEE!)
Pojęcie miłości to ty masz bogate, "zabarwienie", od tak jak się znudze kumplami to, pobawie się moją dziewczyną -.-. Inteligencja na wysoki poziomie nie ma co:) (jeśli będziesz chciał mi podziękować za, zachwalanie Twoich zalet polecam odwiedzić najpierw tą strone: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia)
Wyluzujcie. Zawsze widze na tym forum "A tamto be", "A tamto shit".
Może dlatego, że wszystko takie jest?
Trzeba przynajmniej raz w roku przyleciec z Angli by moc zobaczyc swoja zonke.
O tym już pisałem wcześniej, jeśli ktoś czeka cały rok, aby z kimś się spotkać obdarować jakimś prezentem, to serdecznie gratuluje.
Oh...
Samotni uzytkownicy tibia.pl znalezli temat do wyzycia sie?
Co to to nie... Wypraszam sobie ! Mam dziewczynę i to niebrzydką :P Po prostu uważam, że to całe różowe kur***** najlepiej by było spalić...
Yoh Asakura
08-02-2007, 12:11
Na szczęście moja nowa miłość w postaci PESa 6 nie wymaga ode mnie żadnych podarków, więc nie przejmuje się tym świętem.
Walentynki to szit!
Pamiętam co było w „Haloween” godz 21.00 jacyś k***a kolędnicy non stop przyłazili z torbami i kazali tam ładować cukierki -.- 22.00 to samo. Skończyło się na tym że na drzwi nakleiłem karteczkę o następującej treści: „żebracy w maskach i inne bydlaki, PIEPRZCIE SIĘ I WY*******AĆ!!!”
Top:
Walentynki spędzę w chacie dobijając klawiaturę w halo lub wymieniając kartę grafy :>
Koronowany rycek
08-02-2007, 14:58
Pojęcie miłości to ty masz bogate, "zabarwienie", od tak jak się znudze kumplami to, pobawie się moją dziewczyną -.-. Inteligencja na wysoki poziomie nie ma co:) (jeśli będziesz chciał mi podziękować za, zachwalanie Twoich zalet polecam odwiedzić najpierw tą strone: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia)
Może dlatego, że wszystko takie jest?
O tym już pisałem wcześniej, jeśli ktoś czeka cały rok, aby z kimś się spotkać obdarować jakimś prezentem, to serdecznie gratuluje.
Jezeli sadzisz ze sie dowartosciowales poprzez twoje nie celne riposty to jestes w błedzie ;*
spider-bialystok
08-02-2007, 15:05
Nie lubie tego zwyczaju, bo przez to wiekszosc ludzi uwaza, ze ten dzien jest lepszy od innych na okazywanie uczuc itd. Bullshit. Dzien jak kazdy inny, ale wmowiono ludzim, ze w ten dzien musza kupic kwiatki, czekoladki i takie tam dla swojej partnerki/partnera bo inaczej nie wypada.
Ale maja tez swoja dobra strone - w ten dzien wiele dziewczyn i kobiet bez partnera bedzie smutnych, a wiec beda bardziej otwarte na poznawanie nowych mezczyzn ;] Wiec nie siedziec w domu panowie tylko jazda na miasto ;)
Dr.Unknown
08-02-2007, 16:24
Co to to nie... Wypraszam sobie ! Mam dziewczynę i to niebrzydką :P Po prostu uważam, że to całe różowe kur***** najlepiej by było spalić...
Ta, chyba tą z avataru.
Ja osobiście walentynek nie lubię i ich nie obchodzę. Mówić "kocham Cię" powinno się codziennie.
Czarna_Mamba
08-02-2007, 16:51
Nie lubię walentynek, bo muszę roznosić pocztę walentynkową, a przez to bliżej mi do Halloween niż do święta zakochanych. Sama walentynek nie uznaję, może i dlatego, że jestem jeszcze za młoda. Co do prezentów, najlepiej mnie cieszy tabliczka porządnej, mlecznej i tuczącej czekolady. Serduszka można sobie odpuścić.
Co jest chyba równoznaczne z "śmierdzi ci z pyska"
oglądając tą reklame też tak pomyslalam xD
Aleee przeciez tam jest "gadżjet" xD
Serduszko (które sie odkleja, wiem bo ssiostra sobie sama kupila xD)
Dr. Omader
08-02-2007, 21:33
Hmmm...
To tak z tych waszych "pomyslow" wynika, ze wszystkie moje dziewczyny maja prawie codziennie walentynki ;)
Wychodzenie do kina? Na kolacje? W romantyczne miejsce? Po prostu bycie razem? Tak powinno byc codziennie, a nie tylko raz w roku ;)
Nie potrzebuje jakiegos specjalnego swieta zeby kupic dziewczynie kwiaty, w walentynki wrecz ich nie kupuje, bo to ich nie zaskakuje. Za to kupione bez okazji to dopiero cos :)
>Dr. Omader
Założę się, że większości dajesz Pacc'a na 11 m-cy : D
A co do dziwnych prezentów...stryj kupił rok temu swojej żonie kule do bilarda o.O
A czy nie lepiej zbierac forse na waletynki i dopiero kupic jej cos extra?
Kwiaty w dzien w dzien moga sie znudzic. Jednak nie upieram sie, ze o swojej kolezance powinno sie pamietac zawsze.
Korektor
08-02-2007, 22:43
@up,
Pomimo tego, że nie mam praktycznie zadnego doświadczenia w tych sprawach, mogę się postawić w roli jednego z partnerów. Ja osobiście na miejscu koleżanki wolałbym być w pełbni pewny miłości ze strony partnera niż żeby sobie przypominał o moim istnieniu raz do roku.
PS. Wyprzedzam pytania; nie, nie jestem transwestytą i nie stołuję się w barze "Błękitna Ostryga".
spider-bialystok
08-02-2007, 23:07
A czy nie lepiej zbierac forse na waletynki i dopiero kupic jej cos extra?
A dlaczego akurat na walentynki? Bo wszyscy inni tak robia i nie chcesz byc odmienny? ;]
Pomimo tego, że nie mam praktycznie zadnego doświadczenia w tych sprawach
Wiek: 20
To na co tracisz czas?8o
Gromnjir
08-02-2007, 23:18
Pierwsze walentynki, ktore obchodzilem, pamietam do dzisiaj ;) Kupilem swej sympatii zolwika za 2,50 i okolicznosciowa kartke, na ktorej napisalem wlasny wiersz. To bylo przezycie... zwlaszcza, ze mialem 10 lat. Przynajmniej jest co wspominac.
Swieto jak kazde inne okolicznosciowe, niech sobie bedzie. W koncu to tylko jeden dzien w roku.
Korektor
09-02-2007, 15:20
To na co tracisz czas?8o
Wiesz, może czekam na odpowiedni moment, może się dobrze nie rozglądam, ale dla mnie najgorsze co może być to szukanie dziewczyny na siłę. Byćmoże to naiwne podejście ale jednak przy nim pozostanę.
@up
Zgadzam sie z toba w 100%
@down
Nie
A ja sobie kupie miłość, której jestem całym ciałem oddany.
Browarka, który pomoże mi przeżyć ten jebnęty na musk dzień.
Jerkov Thundersword
09-02-2007, 17:48
Kiedy się kogoś kocha, walentynki są codziennie, i codziennie należy zaskakiwać swoją partnerkę... =]
A ja sobie kupie miłość, której jestem całym ciałem oddany.
Browarka, który pomoże mi przeżyć ten jebnęty na musk dzień.
Man, get a life.
Arka_Sath_Wielki
10-02-2007, 15:23
ja nikomu nie dam i od nikogo jak zwykle nie dostane walentynki i tez sie dobrze czuje 8). A tak wogole to bravo.pl xD
Drzamich
10-02-2007, 19:00
Precz z Amerykanizacją.
Walentynki to siłą zaadaptowane święto z USA, po upadku komuny, jak Halloween. Polska ma już od stuleci swój odpowiednik tego święta, który został zepchnięty na drugi plan - Noc Świętojańska, zwaną czasami inaczej, która ma miejsce w dzień przesilenia letniego.
PS: Najszczersze życzenia dla wszystkich chorych psychicznie.
:flaga_pl: Dobrze gada! Piwa mu! :flaga_pl:
A w ogóle to nie wiem czy wiecie, że św. Walenty, który jest niby patronem zakochanych, choć w walentynki mało kto o nim pamięta, jest pochowany w :flaga_pl: Polsce :flaga_pl:
Dark Sven
10-02-2007, 19:18
:flaga_pl: Dobrze gada! Piwa mu! :flaga_pl:
A w ogóle to nie wiem czy wiecie, że św. Walenty, który jest niby patronem zakochanych, choć w walentynki mało kto o nim pamięta, jest pochowany w :flaga_pl: Polsce :flaga_pl:
1 stycznia (na pamiątkę bł. Walentego Paquay 1828-1905),
7 stycznia (na pamiątkę św. Walentego, opata +470),
14 lutego (na pamiątkę św. Walentego z Rzymu +269),
16 marca (na pamiątkę św. Walentego, biskupa Terraciny)
Popatrz, nie wiedziałem, że wtedy polska była...
Korektor
10-02-2007, 21:25
@up,
A może był pochowany na terenie dzisiejszej Polski? Albo przenieśli jego zwłoki (ew. same szczątki) do Nas?
@Drzmiach,
A ja znam tą wersję:
"Dobrze gada, w górę dziada, wódki mu dać" :-P
@up
Jakoś nie rozumiem sensu pochowania świętego, w miejscu gdzie wtedy żyły niecywilizowane ludy i gdzie ogólnie była wiocha xP
>up
A przede wszystkim świętego nie chowaliby na terenie pogan.
>Korektor
Jestem ciekawe jak..w pojemnikach na przyprawy?
>down
I po co te wulgaryzmy? Teraz Korek zjedzie Cię sugerując, że jesteś cham i prostak ; )
Nikast Shynix
12-02-2007, 21:39
Wierszyk jej napiszę... Ale nie na środę, tylko na czwartek, żeby udowodnić, że walentynki to tylko komercja, a żeby powiedzieć dziewczynie, że ją kocham/że mi się podoba nie potrzebuję walentynek, bo mogę zrobić to kiedy będę chciał. Nawet 30 lutego...
@down: Zgadzam się! Ale nie każdy kto pisze na tym forum jest pryszczatym maniakiem Tibii...
Zostawcie te biedne dziewczyny w spokoju, bo ostatnią rzeczą, której potrzebują są kartki z Ruchu po 1,50 kupione przez pryszczatych maniaków Tibii.
Zostawcie te biedne dziewczyny w spokoju, bo ostatnią rzeczą, której potrzebują są kartki z Ruchu po 1,50 kupione przez pryszczatych maniaków Tibii.
Hrhrh. Ale zgadzam się ;-)
Dr.Unknown
12-02-2007, 22:36
Z drugiej strony, po paru przemyśleniach, to święto może mieć rację bytu. Racja, że każdy dzień jest dobry na utwierdzanie w sile swojego uczucia. Ale myślę, że jako dzień, w którym można "bezkarnie" wysyłać listy miłosne do skrytych sympatii, jest jak najbardziej na miejscu. Niby też każdy dzień na to dobry, ale de facto mało kto zapala świeczki na grobach codziennie, po to jednak mamy te "święta".
Korektor
12-02-2007, 22:44
Ja zapalam świeczki na grobach przeważnie raz na 2 tyodnie. To jest jakby ustalona częstotliwość. Mówić sympatii "kocham cię" powinno się codziennie, tak jak co 2 tygodnie zapalić świeczkę. Ale wiem o co Ci mniejwięcej chodzi.
Walentynki jakoś uszłyby w tłumie, gdyby nie to, że zostały stworzone nie przez zakochanych ani dla zakochanych, lecz przez przez buissnessman'ów dla pieniędzy.
Kolejnym "przeciw" jest to, że ten dzień dobija niejednego samotnego. Mnie nie, jeszcze jakoś nie czuję potrzeby bliższego związku, ale jak widzę nawalonych kawalerów w barach mlecznych 14 lutego...
Shein Silvershadow
13-02-2007, 08:42
Nas?
Oj, żeby o sobie pisać z wielkiej litery, to potrzeba dużej dozy egoizmu i szczyptę samouwielbienia.
Wracając do tematu Święta Zakochanych, uważam, że jak ktoś coś do kogoś czuje, ale boi się to wyznać, to i Walentynki nie pomogą. Plusem jest jednak to, że przedstawienie walentynkowe u mnie w szkole będzie na tej godzinie, na której zaplanowany jest WF, a więc same plusy! ^.^
Nelanther
13-02-2007, 10:10
Wracając do tematu Święta Zakochanych, uważam, że jak ktoś coś do kogoś czuje, ale boi się to wyznać, to i Walentynki nie pomogą. Plusem jest jednak to, że przedstawienie walentynkowe u mnie w szkole będzie na tej godzinie, na której zaplanowany jest WF, a więc same plusy! ^.^
jak to przeczytalem to ulamek sekundy zabralo mi zrozumienie ze piszesz o sobie... ale powiem ci ze jak boisz sie wfu - sadze ze jakis powod musi byc - to nie masz u tej dupy wiekszych szans : p
http://i4.photobucket.com/albums/y104/Kajulec/walentynki.jpg
Mwa hahaha, wlasnie, ze tak.
Walentynki jakoś uszłyby w tłumie, gdyby nie to, że zostały stworzone nie przez zakochanych ani dla zakochanych, lecz przez przez buissnessman'ów dla pieniędzy.
Pierdziel dalej takie głupoty nie znając historii tego święta, i tego jak ono powstawało/kto je stworzył.
Walentynki wg mnie to nawet ważny dzień tylko, że skomercjalizowany w dziesiejszych czasach.
Korektor
13-02-2007, 16:33
@up,
Chcąc, nie chcąc i tak największą kasę zbijają na tym producenci tych wszystkich czerwonych gadżecików. Zawsze ktoś na tym robił kasę i tego się nie zmieni. Np. św. Walenty mało ma wspólnego z tym świętem, potrzebny był chyba tylko do nazwy święta.
Portaknus Minusbus-farmer
13-02-2007, 16:58
up@: poczytaj - i dowiesz się co ma wspólnego z tym owy święty walenty...
top: Ja jakoś... niewiem, nie podchodzę do tego święta z entuzjazmem, nudzi mnie ono, dla mnie to normalny dzień, jak byłem mały... Ah... Oszczędźmy szczegóły...
@up,
Chcąc, nie chcąc i tak największą kasę zbijają na tym producenci tych wszystkich czerwonych gadżecików.
A na Boże Narodzenie jest inaczej? Czemu na to święto tak nie narzekasz?
A na Boże Narodzenie jest inaczej? Czemu na to święto tak nie narzekasz?
Z tego co pisał to nie ma dziewczyny, a wiadomo że zazwyczaj ci narzekają na Walentynki.
Nelanther
13-02-2007, 18:47
up@: poczytaj - i dowiesz się co ma wspólnego z tym owy święty walenty...
jedyne co ma wspolnego to to ze udzielal potajemnych slubow i zostawil karte w dniu smierci " ur Valentine"... aaa i jeszcze przed smiercia do jego celi przychodzili mlodzi ludzie i wrzucali mu tam jakies pierdoly ; p
i tyle wspolnego...
Z tego co pisał to nie ma dziewczyny, a wiadomo że zazwyczaj ci narzekają na Walentynki.
czesami tez geje narzekaja
Nikast Shynix
13-02-2007, 19:05
A na Boże Narodzenie jest inaczej? Czemu na to święto tak nie narzekasz?
Ale w Bożym Narodzeniu nie chodzi tylko o prezenty, a raczej głównie nie o prezenty.
<Walentynki powinny być codziennie> Mwa hahaha, wlasnie, ze tak.
Z tym się zgodzę, tylko że nie dosłownie... Bo gdyby codziennie mówić ukochanej/ukochanemu, że się ją/jego kocha, no to miałoby to sens, ale gdyby codziennie dawać jakieś głupie, "PePsHoNe RooShOfFe" karteczki z jakimiś durnymi tekstami, no to ja dziękuję, zwariuję.
Korektor
13-02-2007, 19:07
A na Boże Narodzenie jest inaczej? Czemu na to święto tak nie narzekasz?
Boże Narodzenie ma historię około 2 tys lat. Nie powstało żeby ludzie się mogli na tym dorobić. Równie dobrze może być "dzień supermarketu", w którym każdy musi odwiedzić supermarket i wydać min. 200zł, bo inaczej nie wypada. Wcześniej była Noc Świętojańska i było dobrze.
@down,
Tutaj np. wszyscy nienawidzą Blogu 27 ale na bravo.pl to ma wzięcie. Zależy od strony. Założę się, że na bravo.pl wszystkie russhoffe są za walentynkami,
Odnośnie przerżnięcia na wszystkie strony:
OMG, tylko nie to ;-P fuj
Nagle wszyscy są przeciw Walentynkom albo jakiejkolwiek jej części..14 Luty to takie perpetum mobile niedługo będzie. Wszyscy przeciw, nikt tego nie chce a mimo to Walentynki rządzą. To jest tak jak w jakimś temacie o Dodzie..wszyscy piszą, że zerowe IQ, że głupia, że przesadza a tu nagle ktoś dowalił wszystkim, że jakby przyszło co do czego to każdy by ją przerżnął na wszystkie strony.. x.x
>down
Blue Cafe to pryszcz przy Ich Troje rok temu o.O
Nikast Shynix
13-02-2007, 19:25
@Bastah: Blue Cafe też tak jakoś dziwnie się kiedyś na Eurowizję dostało, nikt na nich nie głosował, a eliminacje wygrali.
A co do Dody, wszyscy uważają ją za debilkę, ale jakby ktoś posłuchał CO ona śpiewa, to raczej by zmienili zdanie.
Z tego co pisał to nie ma dziewczyny, a wiadomo że zazwyczaj ci narzekają na Walentynki.
Nieprawda. Też nie pałam do tego święta jakimś przesadnym uczuciem. Powiem więcej- nie lubię go. Nie znaczy to jednak, że nie będę go obchodził, bo mam gdzieś te wszystkie farmazony, jeśli tylko 'ona' będzie szczęśliwa...
Nawet jeśli jakiś pieprzony biznesmenik zbija na tym kasę, to myślę że warto. Chociaż 14. lutego niekoniecznie wiąże się z jakimiś szczególnymi wydatkami.
Boże Narodzenie ma historię około 2 tys lat. Nie powstało żeby ludzie się mogli na tym dorobić. Równie dobrze może być "dzień supermarketu", w którym każdy musi odwiedzić supermarket i wydać min. 200zł, bo inaczej nie wypada. Wcześniej była Noc Świętojańska i było dobrze.
Ale nie zaprzeczysz, że przez kilka dni przed Bożym Narodzeniem sklepy bogacą się jak nigdy w roku. Tutaj wyśmiałeś walentynki tylko z tego powody, że ludzie na nich zgarniają kasę, ale tak samo jest podczas innych świąt.
Ja rozumiem, że większość z Was uważa, że wyznawanie miłości czy obdarowywanie się powinno mieć miejsce częściej niż raz w roku - i w pełni się z tym zgadzam. Nie rozumiem jedynie czemu tak wszyscy tutaj wrzucają na to "święto". Równie dobrze można pluć na dzień matki czy imieniny jednak zapewne większość z Was w pewien sposób obchodzi te święta.
Niektórzy uważają, że fajnie jest olać walentynki. Chyba tylko dla tych, którzy są sami. Jestem ciekaw czy podobnie byście zlewali na to święto i nawet symbolicznej kartki/kwiatka nie dali tej drugiej osobie gdybyście z nią byli. Bo nawet gdy od początku ustalamy sobie, że takiego rodzaju świąt nie obchodzimy zawsze pozostaje pewien żal i niedosyt gdy twoja ukochana osoba zapomni o tym, że 14 lutego uznaje się dniem zakochanych i w żaden sposób (chociażby ten najbardziej banalny) nie przekaże/przypomni ci tego jak bardzo cię kocha.
Korektor
13-02-2007, 20:27
@up,
Jeśli już bym musiał kogoś mieć to oczywiście, że tą kartkę i kwiatka by dostała ale jakoś do święta by mnie to nie przekonało. Odnośnie Bożego Narodzenia to każdy ma inne zdanie. Ja jestem święcie przekonany, że mam rację i zapewne Ty też i niech tak zostanie, bo urokiem rozmawiania z kimś jest wymienianie poglądów a nie ciągłe przytakiwanie.
spider-bialystok
13-02-2007, 23:17
Mnie nie obchodzi, czy ktos zbija na tym swiecie kase czy nie, czy ktos to obchodzi czy nie. Dla mnie Walentynki sa zaprzeczeniem romantycznosci, narzucaja okreslone zachowania dla spoleczenstwa: sa Walentynki, wiec zeby nie byc innym od innych trzeba dac kwiatka, jakis prezent i powiedziac lov ya. Takie cos zabija spontanicznosc i romantyzm i narzuca wszystkim okreslone zachowania czyli jest blee ;].
Nightwalker
13-02-2007, 23:25
Ktoś mądrze powiedział, że Walentynki wymyślili producenci, by "wzmocnić się" w trudnym dla nich okresie miedzy Bożym Narodzeniem, a Wielką Nocą.
Więc jeśli nie wiadomo dlaczego coś powstało, to chodzi o kasę.
- Pary, które są razem, nie potrzebują Walentynek. Mogą mieć je na codzień.
- Zakochanych "jednostronnie" zmuszają w jakiś sposób do wyznania miłości drugiej osobie, co często, gęsto przynosi złe skutki (tu chodzi głównie o młodzież)
- Samotnych( nie z wyboru) pogłębia tylko w stanie depresji, załamania itd.
Ma ktoś jakieś inne minusy/może plusy Walentynek?
Musze coś powiedzieć, bo widze, że temat znów schodzi na podstawowy tor... kasa. Ehs... czy jest coś złego w tym, że jedni się bogacą? jak chcecie tak "superowsko sporo kasy" zarabiać to otwierajcie swoje sklepy... co w tym złego?
Praca jest po to by zarabiać, każda firma ma szanse na lepsze, lub gorsze zarobki.
kamosblue
14-02-2007, 15:10
Te walentynkowe smsy od orange sa w*****ajace.
Magdaw92
14-02-2007, 15:14
No ja też mam orange
Ale to nic złego że wymyślili to producenci mi się to nawet podoba ^^
Ja dzisiaj siedze ogladam Tv przychodzi sm (pewnie od dziewczyna jakiejs), patrze a tam komunikat z Ery: Za 10 dni tracisz mozliwosc wykonywania polaczen.... Ale sie usmialem bo myslalem ze walentynka :P
Wychodzenie do kina? Na kolacje? W romantyczne miejsce? Po prostu bycie razem? Tak powinno byc codziennie, a nie tylko raz w roku ;)
Nie potrzebuje jakiegos specjalnego swieta zeby kupic dziewczynie kwiaty, w walentynki wrecz ich nie kupuje, bo to ich nie zaskakuje. Za to kupione bez okazji to dopiero cos :)
Popieram. Więcej radości da róża kupiona bez powodu niż tydzień walentynek.
Co do amerykanizacji itd. to również uważam walentynki za "plastikowe" święto. Zresztą i tak mamy własne,mało znane świeto niezapominajki.
Hellraiser
14-02-2007, 16:53
Precz z Amerykanizacją.
Amerykanizm, amerykanizmem ale Walentynki wymyslili Niemcy :P Nie wiem czy ktos juz to mowil,..
Jesli ktos chce to sprawdzic na Wikipedi.pl jest tam za mało danych. by to potwierdzic looknijcie w innych jezykach,..
Jesli chodzi w jaki sposob to swietowac to moze jakis bukiecik, pojscie do kina na romansidlo, kawiarnia, pub, pizzeria, kolacje przy świecach we dwoje,.. Sami wybierzcie,..
Czarna_Mamba
14-02-2007, 18:50
Te walentynkowe smsy od orange sa w*****ajace.
Tak, ale smsy o wystawionym rachunku jeszcze bardziej.
Co do dnia dzisiejszego, wszystkiego najlepszego dla dziewczyn z mojej klasy, których ulubione ostatnio zajęcie to pisanie walentynek z wyznaniami miłości zaadresowanych do samych siebie.
Plus jest lepszy. Niedawno dostalem smsa z reklama super ostrego porno. Nie ma to jak swieta.
Odnosnie walentynek - jestem niestety przeciwny. Nigdy nie moglismy kultywowac wlasnych tradycji, tylko wciaz bierzemy przyklad z Zachodu (wynika to zapewne z kompleksow?). Nie zgadzam sie, ale to nic nie da.
Btw. dzisiaj w mojej szkole na poczatkach kazdej lekcji puszczano zyczenia przez radio wezel - a w przerwach pomiedzy kolejnymi tekstami z glosnikow lecialo techno... Dla mnie meki, ale przynajmniej lekcje zlecialy :)
A na TVP1 Święty Walenty rozdaje prezenty!!! :D
Zabójczo głupie jest to święto!!!!!
o ja pierdo...
#159986+(1461)-Twój głos został przyjęty.
<Teleekspress> dzisiaj zanotowano 3697 zgonów z powodu zmiany layoutu basha.
walentynki były neutral... ale po tym co zrobił bash już nie są ;)
o ja pierdo...
#159986+(1461)-Twój głos został przyjęty.
<Teleekspress> dzisiaj zanotowano 3697 zgonów z powodu zmiany layoutu basha.
walentynki były neutral... ale po tym co zrobił bash już nie są ;)
teraz je kochasz ? : >
Nie wiem co tym dziewczynom odbija, ale u mnie w szkole wysylaja do siebie nawzajem.
Zbliżają się powoli....
Mam do was wielką prośbę...
Kliknijcie w ten link - http://www.ilovemilka.pl/v5B6EA i zagłosujcie. Trzeba podać maila (można kilka!) i kliknąć w link, który przyjdzie. Dla was to zajmie chwilę, a dla mnie będzie znaczyło wiele...
Możemy spokojnie wygrać, do dzieła!
Na walentynki trzeba przesłać całusa :) http://calusy.czytomilosc.pl/ całus to podstawa w tym dniu! :)
Idiotyczne święto. Faceci tylko myślą jak zaskoczyć dziewczynę, a dziewczyny dostają szału macicy bo spodziewają się nie wiadomo czego.
Albertus
15-02-2010, 14:03
najbardziej wkurw... są 12-14 latki biegające do starszych chłopaków z walentynka... debilne święto
Capality
15-02-2010, 14:23
jeśli masz z kim spedzic to czemu glupie? bo komercja? sprzedawcy jajek zarabiaja w wielkanoc, w swieta tez wszyscy zarabiaja 3x wiecej wiec w czym rzecz? czemu tylko w walentynki placzecie?
jeśli masz z kim spedzic to czemu glupie? bo komercja? sprzedawcy jajek zarabiaja w wielkanoc, w swieta tez wszyscy zarabiaja 3x wiecej wiec w czym rzecz? czemu tylko w walentynki placzecie?
Widze, że mamy podobne zdanie :D
jeśli masz z kim spedzic to czemu glupie? bo komercja? sprzedawcy jajek zarabiaja w wielkanoc, w swieta tez wszyscy zarabiaja 3x wiecej wiec w czym rzecz? czemu tylko w walentynki placzecie?
Skąd wiesz, że tylko w walentynki? Nie podoba mi się ta cała komercja, to prawda, ale nie idzie tylko o to. Zresztą z tym nie ma co walczyć.
Mam z kim spędzać? A czym się różni ten dzień od innych? Mi chodzi raczej o durne, zbyt szybkie, mówienie "kocham Cie!", szukanie sobie osoby na walentynki na siłę. By potem nic z tego nie wyszło. Zresztą... Hej, przecież nie muszę uznawać tego święta, prawda? Ja np. nie znam prawie nikogo kto uznaje Polski Dzień Przytulania (24 czerwca). A ja lubie to święto! I nie jest komercyjne w dodatku!(huehuehue)
Capality
16-02-2010, 16:31
ja ze znajomymi obchodze Dzien Przytulania, generalnie czesto wyszukuja jakies 'dziwaczne' swieta i obchodzimy je razem xD
Beh0lder
16-02-2010, 17:29
najbardziej wkurw... są 12-14 latki biegające do starszych chłopaków z walentynka... debilne świętoWow Albertus ! Wreszcie powiedziałeś coś "mondrego".
A ja czegoś nie rozumiem. W czym wam przeszkadzają 12-14 letnie debilki uganiające się za chłopakami? Aż takie macie powodzenie, że nie możecie się od nich odgonić? Większość nie lubi walentynek głównie dlatego, że nie ma z kim ich spędzić. A sama idea specjalnego dnia dla zakochanych jest równie dobra jak obchodzenie urodzin, czy świąt bożonarodzeniowych.
Zostaw ich. Zobacz, jacy są sfrustrowani. :)
Dość ostro i nie do końca się z tym zgadzam, ale... http://kominek.blox.pl/2006/02/ANTYWALENTYNKOWCY.html
Albertus
16-02-2010, 21:29
A ja czegoś nie rozumiem. W czym wam przeszkadzają 12-14 letnie debilki uganiające się za chłopakami? Aż takie macie powodzenie, że nie możecie się od nich odgonić? Większość nie lubi walentynek głównie dlatego, że nie ma z kim ich spędzić. A sama idea specjalnego dnia dla zakochanych jest równie dobra jak obchodzenie urodzin, czy świąt bożonarodzeniowych.
ja może przystojny nie jestem itp.
ale nie raz i nie dwa taka dziewczynka się do mnie przyczepiła , naprawdę nic miłego...
Najbardziej mnie frustruje to ze dziewczyny w wieku 17 + nie są mną zainteresowane , tylko same gówniary...
Ale tak akurat ma 3/4 moich kolegów , chociaż nie wiem czy jest się czym chwalić ale wśród tych młodych mam większe powodzenie... Oni to chociaż pól na pól ze starszymi , a u mnie 98% młode... Z A L
I wes i tu znajdź dziewczynę na walentynki... Toz nie będę z 13 latka... Bo jeszcze mnie za dzieciojebce wezmą.
Zostaw ich. Zobacz, jacy są sfrustrowani. :)
Dość ostro i nie do końca się z tym zgadzam, ale... http://kominek.blox.pl/2006/02/ANTYWALENTYNKOWCY.html
Lubie jego wypowiedzi/teksty. Aczkolwiek czasem za duzo w nich emocji.. W tym akurat jest sporo o hipokrytach. Całkiem nieźle mu idzie, ale jednak trochę przesadza momentami.
Albertus, na jaki Ty świecie żyjesz? Od kiedy pamietam 15-18 uganiały się za starszymi od siebie. Rówiesników uważają za dzieci (nie mówię o wszystkich, sa dziewczyny które jednak patrzą obiektywnie), a starszy facet to jest taka super rzecz!!1
Albertus
17-02-2010, 12:59
Lubie jego wypowiedzi/teksty. Aczkolwiek czasem za duzo w nich emocji.. W tym akurat jest sporo o hipokrytach. Całkiem nieźle mu idzie, ale jednak trochę przesadza momentami.
Albertus, na jaki Ty świecie żyjesz? Od kiedy pamietam 15-18 uganiały się za starszymi od siebie. Rówiesników uważają za dzieci (nie mówię o wszystkich, sa dziewczyny które jednak patrzą obiektywnie), a starszy facet to jest taka super rzecz!!1
właśnie wiem , i jest to denerwujące bo pomimo tego ze wszystkie wola starszych , ja młodszej na pewno nie wezmę (rok młodsza to wszelkie maximum)
no i ze tak powiem D U P A
i denerwuje mnie w nich to ze uważają się za takie ze mogą być ze starszym chłopakiem. Przecież taka 14-15 latka nie da rady zaspokoić potrzeb seksualnych 17-18 latka , ona się położy jak kłoda i rób co chcesz... a przecież od sexu oczekuje się żeby oboje byli bierni a nie pchasz aby pchać , to samo można z gumowa lalka robić...
tak wogle to czytałem ze kobieta w wieku 38 lat ma taki popęd seksualny jak nastolatek. Wiec to powinno być na odwrót i taki 14 latek powinien się uganiać za 17/18.
Dark Sven
17-02-2010, 14:57
:D:D:D hah...
właśnie wiem , i jest to denerwujące bo pomimo tego ze wszystkie wola starszych , ja młodszej na pewno nie wezmę (rok młodsza to wszelkie maximum)
no i ze tak powiem D U P A
i denerwuje mnie w nich to ze uważają się za takie ze mogą być ze starszym chłopakiem. Przecież taka 14-15 latka nie da rady zaspokoić potrzeb seksualnych 17-18 latka , ona się położy jak kłoda i rób co chcesz... a przecież od sexu oczekuje się żeby oboje byli bierni a nie pchasz aby pchać , to samo można z gumowa lalka robić...
tak wogle to czytałem ze kobieta w wieku 38 lat ma taki popęd seksualny jak nastolatek. Wiec to powinno być na odwrót i taki 14 latek powinien się uganiać za 17/18.
Nie, to jest poniekąd dobre podejście. Zdobyciu dziewczyny w swoim wieku nie jest niemożliwe- trzeba się wykazać i pokazać, że jest się na poziomie.
Albertus
17-02-2010, 20:22
Wiem ze można mieć dziewczynę w swoim wieku , bo sam miałem dziewczynę 3 miesiące ode mnie młodsza (tyle ze ja z Listopada) Ale problem widzę w tym ze czepiają się mnie i moich kolegów małolaty a szczególnie w walentynki jest to meczące.
ale wiesz dla mnie jest bardzo głupia sytuacja gdy widzę 16-17 latka z dziewczyna co ma 13-14 , nie wiem jak dla was , ale dla mnie to pedofilia.
Nie wiem co oni widza w tych dziewczynkach? Kiedyś chyba tego nie było... co to teraz jakaś moda ?? Bo to ze takie hot 13 sie w każdym zakochują itp. to nie nowość , ale ze Chłopaki 16-17 je chcą to już naprawdę nie normalne. Moze są na tyle sfrustrowani ze widza w nich łatwy cel? Beznadzieja iść tak na łatwiznę... Tutaj ja osobiście mam żelazna zasadę
"Lepsza moja graba niż małoletnia baba"
Wiem ze można mieć dziewczynę w swoim wieku , bo sam miałem dziewczynę 3 miesiące ode mnie młodsza (tyle ze ja z Listopada) Ale problem widzę w tym ze czepiają się mnie i moich kolegów małolaty a szczególnie w walentynki jest to meczące.
ale wiesz dla mnie jest bardzo głupia sytuacja gdy widzę 16-17 latka z dziewczyna co ma 13-14 , nie wiem jak dla was , ale dla mnie to pedofilia.
Nie wiem co oni widza w tych dziewczynkach? Kiedyś chyba tego nie było... co to teraz jakaś moda ?? Bo to ze takie hot 13 sie w każdym zakochują itp. to nie nowość , ale ze Chłopaki 16-17 je chcą to już naprawdę nie normalne. Moze są na tyle sfrustrowani ze widza w nich łatwy cel? Beznadzieja iść tak na łatwiznę... Tutaj ja osobiście mam żelazna zasadę
"Lepsza moja graba niż małoletnia baba"
Z tym się zgadzam. Kiedyś była nawet głośna afera o tym, że chłopak pocałował swoją dziewczynę w miejscu publicznym, z tym że on był chyba pełnoletni (nie jestem pewiem -/+) a ona poniżej 15. Musiał ponieść jakieś konsekwencji pod zarzutem, bodajże, wykorzystywanie nieletnich, czy pedofilii nawet. Nie jestem pewien. Ale sprawa w każdym razie ciekawa ;p
Czarna_Mamba
17-02-2010, 23:01
A ja dostałam walentynkę od siostry i mamy i nie narzekam. ; D
Kiedyś dostałam nawet różę. Biedny, chyba nie widział mnie bez tynku. ; p
A samo święto jest przyjemne.
Albertus, czasami się zastanawiam, czy specjalnie grasz tą 'rolę', czy naprawdę taki jesteś. Nieważne, przynajmniej nieźle się uśmiałam z twych postów.
Walentynki jako święto nawet mogą być, denerwująca jest jedynie ta sztuczna otoczka, zmuszająca wszystkich do takiego, a nie innego świętowania (z bożym narodzeniem, wielkanocą jest to samo). Nie zmienia to jednak faktu, że moje odbędą się za jakiś tydzień, bądź dwa. Zapewne nie będą także specjalnie różnić się od innych dni w roku :).
Najbardziej mnie frustruje to ze dziewczyny w wieku 17 + nie są mną zainteresowane , tylko same gówniary...
Ale to zupełnie normalne, większość dziewczyn woli kogoś starszego, dojrzalszego od jej rówieśników. Jesteś dojrzały?
@Albertus: pozwolę sobie wrzucić:
http://img22.imageshack.us/img22/2748/4channormalpeople.jpg
Sama prawda, nie wiesz, co tracisz, odrzucając te rzesze twoich trzynastoletnich fanek.
Dragon-Fly
18-02-2010, 11:09
Dla mnie Walentynki był bardzo niefajne, akurat wtedy zerwałem z moją. ;/
Mhm... Już tego święta nie lubię :|
18nastolatkowie z 15nastkami? Nie jest to może IMO szczyt ambicji, ale jakoś jeszcze... Pamietam koleżanki które miały 15 i chodziły z 20latkami. Hmmm... Czyżby Ci panowie mieli zaburzoną samoocenę? Ciekawe jak to było się z nią pokazać w towarzystwie:)
18nastolatkowie z 15nastkami? Nie jest to może IMO szczyt ambicji, ale jakoś jeszcze... Pamietam koleżanki które miały 15 i chodziły z 20latkami. Hmmm... Czyżby Ci panowie mieli zaburzoną samoocenę? Ciekawe jak to było się z nią pokazać w towarzystwie:)
Huh? A co w tym dziwnego? Mój znajomy ma 23 lata i ma dziewczynę w wieku 15 lat. I szczerze mówiąc, wielu pozazdrościłoby im tak udanego związku.
Gz, udanego związku;) Dla mnie to, może nie pedofilia, ale coś jest nie tak...:) I żadne argumenty mnie nie przekonają, że jest inaczej. Jak jemu tak dobrze i wszyscy sa zachwyceni to nie wnikam. Ja jestem na nie.
Albertus
18-02-2010, 14:19
Gz, udanego związku;) Dla mnie to, może nie pedofilia, ale coś jest nie tak...:) I żadne argumenty mnie nie przekonają, że jest inaczej. Jak jemu tak dobrze i wszyscy sa zachwyceni to nie wnikam. Ja jestem na nie.
mam podobne zdanie , później oczywiście te 3-4 lata nie robią różnicy , gdy np; ktoś ma 27 a partnerka 23-24
ale w wieku 12-20 , 3-4 lata to jest OGROMNA różnica. I dziwi mnie to ze coraz więcej moich kolegów łapie się za młode takie... dla mnie to tak samo jak powiedzmy z samochodem , możesz mieć taniego zloma i nim jeździć przy czym dużo nerwów ci pójdzie , a możesz parę lat pochodzić piechota i zbierać kasę na dobre autko (tu raczej chyba mowa o zagranicy ;D bo u nas mało kto uzbiera)
@down
Gdyby tak było jak mówisz , a dziewczyny szukały by partnera do sexu to miały by tyle ochoty itp; co my :D Dziewczyna ma po prostu inne priorytety (chce ciepła , miłości itp) i do tego dochodzi głupia zasada. Ze jak chlopak spal z 10 to kozak a jak laska z 10 to ku..wa
Chociaż ja osobiście bardziej szanuje te dziewczyny co spały z 10 niż żelazne dziewice i te które sztywno trzymają się zasad (misjonarska/ciemno/łóżko)
Masz jakieś dziwnie pojęte zasady etyczne w tej sprawie. Sam preferuję dziewczyny mw. w moim wieku, ale też wiem, że związki zawierane przez osoby z różnicą wieku wynoszącą +/- 5 lat, to nic dziwnego.
Normalną rzeczą jest to, że dziewczyny szukają starszych chłopaków- dorastają szybciej niż swoi rówieśnicy a człowiek jest zaprogramowany na rozmnażanie, co przejawia się w szukaniu partnera. A partner, zgodnie z instynktami, powinien być jak najbardziej dojrzały, by zapewnić jak najlepszą ochronę itp, itd.
Głupio to może brzmi, ale ja mam akurat taką przypadłość, że szukam rozwiązania wśród podstawowych instynktów i potrzeb u ludzi. To jest łatwiejsze niż operowanie takimi pojęciami jak miłość, potrzeba ciepła, pomocy itp.
Capality
18-02-2010, 14:44
@down
Gdyby tak było jak mówisz , a dziewczyny szukały by partnera do sexu to miały by tyle ochoty itp; co my :D Dziewczyna ma po prostu inne priorytety (chce ciepła , miłości itp) i do tego dochodzi głupia zasada. Ze jak chlopak spal z 10 to kozak a jak laska z 10 to ku..wa
Chociaż ja osobiście bardziej szanuje te dziewczyny co spały z 10 niż żelazne dziewice i te które sztywno trzymają się zasad (misjonarska/ciemno/łóżko)
Gdy jeden klucz otwiera 10 zamków to jest dobrym kluczem, jeśli jeden zamek da się otworzyć przez 10 kluczy to zamek jest do dupy
Masz jakieś dziwnie pojęte zasady etyczne w tej sprawie. Sam preferuję dziewczyny mw. w moim wieku, ale też wiem, że związki zawierane przez osoby z różnicą wieku wynoszącą +/- 5 lat, to nic dziwnego.
Normalną rzeczą jest to, że dziewczyny szukają starszych chłopaków- dorastają szybciej niż swoi rówieśnicy a człowiek jest zaprogramowany na rozmnażanie, co przejawia się w szukaniu partnera. A partner, zgodnie z instynktami, powinien być jak najbardziej dojrzały, by zapewnić jak najlepszą ochronę itp, itd.
Głupio to może brzmi, ale ja mam akurat taką przypadłość, że szukam rozwiązania wśród podstawowych instynktów i potrzeb u ludzi. To jest łatwiejsze niż operowanie takimi pojęciami jak miłość, potrzeba ciepła, pomocy itp.
Ehh... Różnica między 15latką a 20 latkiem jest ogromna w porównaniu do związku 20latki i 25latak. Czy trzeba naprawdę tłumaczyć DLACZEGO?
Co do tych instynktów: Celem mężczyzny jest zapłodnienie jak największej liczby kobiet. Idąc tym tropem nie można linczować mężczyzny w związku który śpi z innymi. Przecież działa według instynktów!
Tak wiem, czepiam się!:baby:
Po prostu uznaję zdrowy rozsądek i moralność. A nie tylko "instynkty" czy gadkę "w tych czasach"..
Ehh... Różnica między 15latką a 20 latkiem jest ogromna w porównaniu do związku 20latki i 25latak. Czy trzeba naprawdę tłumaczyć DLACZEGO?
Co do tych instynktów: Celem mężczyzny jest zapłodnienie jak największej liczby kobiet. Idąc tym tropem nie można linczować mężczyzny w związku który śpi z innymi. Przecież działa według instynktów!
Tak wiem, czepiam się!:baby:
Po prostu uznaję zdrowy rozsądek i moralność. A nie tylko "instynkty" czy gadkę "w tych czasach"..
A czy jest coś złego w różnicach? Osobiście preferuję związek pełen emocji niż taki, w którym wszystko się układa. Ale taki mam charakter, może jest to moja cecha osobista. Zresztą czytałem nawet w jakiejś książce o psychologii, że małżeństwa, w których partnerzy się różnią od siebie lepiej prosperują- nie pamiętam szczegółów. Ale to tak, z innej beczki.
A jest inaczej w rzeczywistości? Nie słyszałem o zbyt wielu parach, w których partnerzy nie mieli innych związków tego typu w przeszłości. Z tym, że teraz rzadko kiedy ma się kilku partnerów naraz (cywilizacja, kultura itp.).
Kompletnie się nie rozumiemy. Skąd btw wzięło Ci się to, że w związku 20-25 jest idealnie? o_O
@down
Ach to lubieżne "sexxxxxxxxxX". A nie można normalnie, po polsku? Seks?
Albertus
18-02-2010, 17:38
oj najważniejszy jest charakter wiadomo ze i taka 15 z 20 może być dobrana para.
Ale na pewno dużo zmienia , prędzej 20 się dogada z 20 chyba proste.
tu oczywiście chodzi o związek bez sexu , bo jakby brać pod uwagę sex to 15 która potrafi spełnić potrzeby 20 latka to jest taka jedna na setki tysięcy.
Wiadomo , sex w związku nie jest najważniejszy , ale nie oszukujmy się - JEST BARDZO WAŻNY!!! nie udane życie seksualne często kończy związki lub doprowadza do depresji któregoś partnera.
Ale na pewno dużo zmienia , prędzej 20 się dogada z 20 chyba proste.
Właśnie raczej nie. Oczywiście, wszystko zależy od partnerów, ich charakterów i dojrzałości, lecz generalnie paroletnia różnica wieku jest dobra dla związku.
Wiadomo , sex w związku nie jest najważniejszy , ale nie oszukujmy się - JEST BARDZO WAŻNY!!! nie udane życie seksualne często kończy związki lub doprowadza do depresji któregoś partnera.
Specjalista się odezwał ;].
tu oczywiście chodzi o związek bez sexu , bo jakby brać pod uwagę sex to 15 która potrafi spełnić potrzeby 20 latka to jest taka jedna na setki tysięcy.
Ty chyba dzisiejszych 15-latek nie widziałeś, co druga to bardziej wyuzdana niż ladacznice z Amsterdamu. Inna sprawa, że dyskusja na takie tematy z kimś, kto pisze 'sex' przez iks nie ma większego sensu. Wracaj lepiej do wyganiania Arabów z Polszy.
@down: kobiety to zlepek hormonów. Nie tylko 15-latki nie wiedzą, czego chcą.
Albertus
18-02-2010, 18:18
Ty chyba dzisiejszych 15-latek nie widziałeś, co druga to bardziej wyuzdana niż ladacznice z Amsterdamu. Inna sprawa, że dyskusja na takie tematy z kimś, kto pisze 'sex' przez iks nie ma większego sensu.
Myślisz ze dużo jest takich 15 z którymi po sexie będziesz zaspokojony psychicznie a nie tylko fizycznie? Myślisz ze dużo jest takich które będą miały często ochotę? Poza tym ich podejście do samego faktu jak dla mnie jest głupie. Moja była dziewczyna gdy ostatnio rozmawialiśmy to mi mówiła , ze nie raz ma ochotę ale tego nie robi , a na pytanie czemu nie to ona odpowiada bo nie. To normalne podejście ? A jest ode mnie 3 miesiące młodsza.
Nie wiem , może ja mam po prostu większe wymagania co do tego , może ja się mylę ale jestem pewien ze dziewczyny w wieku 15 lat nie będą w stanie spełnić moich potrzeb seksualnych. A jak moich to pewnie i większości chłopaków w moim wieku.
Tak się składa, że dobry w łóżku może być każdy. To samo w drugą stronę. Beznadziejny partner seksualny wcale nie musi być młody(gdzie młody= <19). Są kobiety, mężczyźni którzy mają już swoje lata a jednak dalej są do kitu.
Ale z tego co wiem to nie jest temat o seksie tylko o walentynkach (niby się łączy ale..) więc nie wiem czy jest sens tutaj to kontynuować.
Alb~, Ty się lepiej już weź za te napalone 15nastki niż za tę Twoją "sama nie wiedząca co chcąca" 17nastka jak chcesz umoczyć. Po prostu zrezygnuj z repertuaru BDSM i pewnie dadzą radę!
Co do tych instynktów: Celem mężczyzny jest zapłodnienie jak największej liczby kobiet. Idąc tym tropem nie można linczować mężczyzny w związku który śpi z innymi. Przecież działa według instynktów!
Tak wiem, czepiam się!:baby:
Tak jeszcze w kwestii uzupełnienia: piszesz to jako mężczyzna czy kobieta? A może zupełnie nie jako człowiek? To pomoże spojrzeć na rozmowę.
Lololololololol, że też Wam się to nie nudzi. Nudzi.. Ba! To jak powtarzanie "Ale, ze Dudka nie wzięli na mundial...!".
Piszę to jako okno co się nudzi w kopalni.
Tak jeszcze w kwestii uzupełnienia: piszesz to jako mężczyzna czy kobieta? A może zupełnie nie jako człowiek? To pomoże spojrzeć na rozmowę.
Eeem, albo nadinterpretuje, albo szanowny Gelt chciał zwrócić uwagę, że instynkt czy "zaprogramowanie" genetyczne nie jest żadnym wytłumaczeniem różnic w sprawach sercowych (z czym się całkowicie zgadzam). Chyba. Bo nie wierze, że mógłby tak myśleć na poważnie.
Lololololololol, że też Wam się to nie nudzi. Nudzi.. Ba! To jak powtarzanie "Ale, ze Dudka nie wzięli na mundial...!".
Piszę to jako okno co się nudzi w kopalni.
Po prostu porażki za cholerę nie chcą się od ludzi odczepiać. Zarówno te 'wyrafinowane' i 'inteligentne' żarty (jak zdjęcie z Bolsem czy zmiana płci) czy też zwykłe pomyłki (jak 40 minutowy wytrysk).
Eeem, albo nadinterpretuje, albo szanowny Gelt chciał zwrócić uwagę, że instynkt czy "zaprogramowanie" genetyczne nie jest żadnym wytłumaczeniem różnic w sprawach sercowych (z czym się całkowicie zgadzam). Chyba. Bo nie wierze, że mógłby tak myśleć na poważnie.
To, czy są wytłumaczeniem czy nie to kwestia dyskusji, fakt, że męski (jeśli chodzi o ludzi) "instynkt zapładnia jak największej ilości kobiet" to bzdura ze względu na stadny tryb życia to drugie. Ja się chciałem po prostu dowiedzieć, kto tym razem wypowiada się o mężczyznach, bo świat taki szybki i postępowy a jak ciągle w tyle.
Kompletnie się nie rozumiemy. Skąd btw wzięło Ci się to, że w związku 20-25 jest idealnie? o_O
@down
Ach to lubieżne "sexxxxxxxxxX". A nie można normalnie, po polsku? Seks?
Moja wina. Jakoś dziwnie cię zrozumiałem i jeszcze dziwniej odpowiedziałem (to nie sarkazm ;p).
Albertus
18-02-2010, 21:13
Tak się składa, że dobry w łóżku może być każdy. To samo w drugą stronę. Beznadziejny partner seksualny wcale nie musi być młody(gdzie młody= <19). Są kobiety, mężczyźni którzy mają już swoje lata a jednak dalej są do kitu.
No wiesz , z wiekiem przychodzi doświadczenie i odwaga. Cos co dla 14 latki było obrzydlistwem dla 20 będzie fajne , coś co dla 18 obrzydliwe dla 25 będzie fajne :D
Ale z tego co wiem to nie jest temat o seksie tylko o walentynkach (niby się łączy ale..) więc nie wiem czy jest sens tutaj to kontynuować.
nie wiem czy to nie sprzeczne z regulaminem , ale można by założyć taki temat damsko-męski , tam można by sobie pogadać o takich rzeczach lecz tu ciężkie do zrealizowania bo zaraz by były głupie zboczone posty.
Alb~, Ty się lepiej już weź za te napalone 15nastki niż za tę Twoją "sama nie wiedząca co chcąca" 17nastka jak chcesz umoczyć. Po prostu zrezygnuj z repertuaru BDSM i pewnie dadzą radę!
Tak w sumie to się za nią nie uganiam ;D było minęło- trudno ,czasem sobie rozmawiamy. A od tych hot 15 wole robić to co robię - Redtube i go go. Ewentualnie można skorzystać z usług profesjonalistki. Bo tak jak mówiłem dzieciojebca nie będę ;D
No wiesz , z wiekiem przychodzi doświadczenie i odwaga. Cos co dla 14 latki było obrzydlistwem dla 20 będzie fajne , coś co dla 18 obrzydliwe dla 25 będzie fajne :D
Błąd. Błąd, błąd, błąd! To nie kwestia brzydzenia się czegoś/kogoś. Partner po prostu ssie...! Eee.. Chodzi mi o to znaczenie, że jest do kitu. Nawet podczas ssania (oj tu można wiele błędów popełnić).
Tak w sumie to się za nią nie uganiam ;D było minęło- trudno ,czasem sobie rozmawiamy. A od tych hot 15 wole robić to co robię - Redtube i go go. Ewentualnie można skorzystać z usług profesjonalistki. Bo tak jak mówiłem dzieciojebca nie będę ;D
Co kto lubi. Ja tam za seks nie płaciłem (aczkolwiek jak będę miał zastrzyk ekstra gotówki wybiore sie! Zawsze chciałem spróbowac seksu za pieniądze), wolę jednak darmowe. Jezeli partnerka nie dałaby mi odczuć, że ma 15 lat (nie poznałem takiej, teoretyzuje) to pewnie nie miałbym nic przeciwko.
Moja wina. Jakoś dziwnie cię zrozumiałem i jeszcze dziwniej odpowiedziałem (to nie sarkazm ;p).
Tak własnie mi sie wydawało, zakręciłeś sie;)
Eeem, albo nadinterpretuje, albo szanowny Gelt chciał zwrócić uwagę, że instynkt czy "zaprogramowanie" genetyczne nie jest żadnym wytłumaczeniem różnic w sprawach sercowych (z czym się całkowicie zgadzam). Chyba. Bo nie wierze, że mógłby tak myśleć na poważnie.
Dokładnie tak.
Po prostu porażki za cholerę nie chcą się od ludzi odczepiać. Zarówno te 'wyrafinowane' i 'inteligentne' żarty (jak zdjęcie z Bolsem czy zmiana płci) czy też zwykłe pomyłki (jak 40 minutowy wytrysk).
Ja tego za porażkę nie uznaję! Miałem z tego mnóstwo zabawy. Po prostu dziwi mnie to, że tyle miesięcy "po" wypominasz to bo... To już jest nudne. Na początku być może było w tym coś zabawnego, ale teraz niespecjalnie.
Bardziej irytuje mnie to, że niepotrzebnie robi się offtop o mnie w jakimś temacie. Chodzi mi raczej o komfort czytania tematu. Jak chcesz coś napisac na ten temat to istnieje pw. Nie zaśmiecaj forum.
To, czy są wytłumaczeniem czy nie to kwestia dyskusji, fakt, że męski (jeśli chodzi o ludzi) "instynkt zapładnia jak największej ilości kobiet" to bzdura ze względu na stadny tryb życia to drugie. Ja się chciałem po prostu dowiedzieć, kto tym razem wypowiada się o mężczyznach, bo świat taki szybki i postępowy a jak ciągle w tyle.
Ludzie pierwotni tez byli ludźmi stadnymi, ale kochali się jak szaleni, bo potrzebne było potomstwo. Urodziła? To nastepne. I następne. IMO to właśnie "instynkt zapładnia jak największej ilości kobiet".
Ametystowec
18-02-2010, 21:42
Też razi mnie 20 z 15...ja rozumiem, że teraz czternastka może się pomylić z 22latką, ale typ, który ma dwadzieścia lat nie zadowoli się trzymaniem za rękę. Pieprzony upadek zasad i moralności, nie powinno mnie to interesować...ale jakoś nie mogę przejść "obojętnie", coś muszę powiedzieć. Pamiętam jeszcze jak z 14 letnimi koleżankami bawiło się w chowanego, kto by pomyślał, że dzisiaj to się tak zmieni...teraz są albo ładne i mają starszych chłopaczków, albo brzydkie i nikt się z nimi nie zadaje, ehh. Jak zachowa się bierność, to sumienie, a jak się wychylisz i powiesz, że to nie fair to krzykną ciemnogród. Za 10 lat opuszczamy barierkę i legalizujemy pedofilie jeśli dwoje ludzi TEGO chce.
Dark Sven
18-02-2010, 21:56
To co tutaj czytam to po prostu kupa śmiechu. Pseudo mądre posty, przeplatane Albertusem. Mniodek.
Co może w*****ać w Walentynkach? Wszyscy Ci, których takowe w*****ają i muszą to wszędzie i każdemu powiedzieć.
A co do pedofilii, to rozpatrywanie 13, 14, 15 latek włażących z własnej woli do łóżka jest według mnie głupotą. Toć to już nie są dziewczynki, które nie wiedzą o co chodzi.
sphinx123
18-02-2010, 22:04
Też razi mnie 20 z 15...ja rozumiem, że teraz czternastka może się pomylić z 22latką, ale typ, który ma dwadzieścia lat nie zadowoli się trzymaniem za rękę. Pieprzony upadek zasad i moralności, nie powinno mnie to interesować...ale jakoś nie mogę przejść "obojętnie", coś muszę powiedzieć. Pamiętam jeszcze jak z 14 letnimi koleżankami bawiło się w chowanego, kto by pomyślał, że dzisiaj to się tak zmieni...teraz są albo ładne i mają starszych chłopaczków, albo brzydkie i nikt się z nimi nie zadaje, ehh. Jak zachowa się bierność, to sumienie, a jak się wychylisz i powiesz, że to nie fair to krzykną ciemnogród. Za 10 lat opuszczamy barierkę i legalizujemy pedofilie jeśli dwoje ludzi TEGO chce.
Moim zdaniem nie ma się czym przejmować, wystarczy olewać takie blachary i tyle. Same robią sobie krzywdę, o czym przekonają się za jakiś czas. Mam normalne koleżanki w szkole i na osiedlu, więc jak komuś zależy na znalezieniu normalnej dziewczyny to znajdzie ; )
Też razi mnie 20 z 15...ja rozumiem, że teraz czternastka może się pomylić z 22latką, ale typ, który ma dwadzieścia lat nie zadowoli się trzymaniem za rękę. Pieprzony upadek zasad i moralności, nie powinno mnie to interesować...ale jakoś nie mogę przejść "obojętnie", coś muszę powiedzieć. Pamiętam jeszcze jak z 14 letnimi koleżankami bawiło się w chowanego, kto by pomyślał, że dzisiaj to się tak zmieni...teraz są albo ładne i mają starszych chłopaczków, albo brzydkie i nikt się z nimi nie zadaje, ehh. Jak zachowa się bierność, to sumienie, a jak się wychylisz i powiesz, że to nie fair to krzykną ciemnogród. Za 10 lat opuszczamy barierkę i legalizujemy pedofilie jeśli dwoje ludzi TEGO chce.
Po pierwsze: kiedyś w wieku 14 lat dziewczyny były już zamężne. Dopiero później ta granica zaczęła wzrastać. Ciągle są kraje, w których w wieku poniżej 10 lat dziewczynki są już zaręczane, a w okolicach 13-15 po inicjacji seksualnej (inna kultura, inne tradycje).
Po drugie: ostatnio do dziewczyn w wieku ok. 15 przyległ stereotyp blachary i galerianki. Nie twierdzę, że takich nie ma, ale nie przesadzajmy. Sam nie gustuję w młodszych, ale wiem, ze dziewczyna mojego kolegi (jak już pisałem, ona 15, on 23) jest w porządku, rozmawia się z nią normalnie (co chyba dziwne nie jest) itp. Nie ma co popadać w przesadyzm- jak powiada moja nauczycielka od polskiego ;-).
A co do pedofilii, do rozpatrywanie 13, 14, 15 latek włażących z własnej woli do łóżka jest według mnie głupotą. Toć to już nie są dziewczynki, które nie wiedzą o co chodzi.
Nie wiem czy gorsze jest to czy nieświadomość..
Po pierwsze: kiedyś w wieku 14 lat dziewczyny były już zamężne. Dopiero później ta granica zaczęła wzrastać. Ciągle są kraje, w których w wieku poniżej 10 lat dziewczynki są już zaręczane, a w okolicach 13-15 po inicjacji seksualnej (inna kultura, inne tradycje).
Po drugie: ostatnio do dziewczyn w wieku ok. 15 przyległ stereotyp blachary i galerianki. Nie twierdzę, że takich nie ma, ale nie przesadzajmy. Sam nie gustuję w młodszych, ale wiem, ze dziewczyna mojego kolegi (jak już pisałem, ona 15, on 23) jest w porządku, rozmawia się z nią normalnie (co chyba dziwne nie jest) itp. Nie ma co popadać w przesadyzm- jak powiada moja nauczycielka od polskiego ;-).
!. Powiedz to prokuratorowi w POLSCE8o Gdzieś nawet oglądałem program o tym, jak 14 latka jest prostytutką i utrzymuje rodzinę. Jak jej matka i babka. Ale to były Indie (tamtejsza okolica). A My mówimy o tym co się dzieje w naszym kraju;)
2. Owszem przyległ. Aczkolwiek nie bez powodu. Ja nie twierdzę, że wszystkie są takie. Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, że nie porozmawiam sobie z nimi na takim poziomie, na jakim bym sobie życzył. O rzeczach. Ogólnie: Są mniej dojrzałe. I żeby nikt się nie czepnął:p : Nie, nie wszystkie, oczywiście istnieją wyjątki.
I niech nikt mi nie wciska kitu, że dziewczynki dojrzewają szybciej bo patrząc na rówieśników nie mogę tego powiedzieć.
@Dark Sven
No cóż, swoją wypowiedzią na pewno nie podniosłeś poziomu o którym wspomniałes.
No wiesz , z wiekiem przychodzi doświadczenie i odwaga. Cos co dla 14 latki było obrzydlistwem dla 20 będzie fajne , coś co dla 18 obrzydliwe dla 25 będzie fajne :D
Czyli mówisz, że nie wyobrażasz sobie związku bez kloca na klacie.
Też razi mnie 20 z 15...ja rozumiem, że teraz czternastka może się pomylić z 22latką, ale typ, który ma dwadzieścia lat nie zadowoli się trzymaniem za rękę. Pieprzony upadek zasad i moralności (...)
Gdzie tu upadek zasad i moralności? W średniowieczu 40-latkowie rżnęli dwunastki i wszystko było ok. Moralność jest zmienna i trudno mówić o jej upadku, skoro kiedyś (przez paręset lat) było gorzej. Jeszcze wcześniej zresztą też (choćby w starożytności, gdy niejeden cezar trzymał sobie harem dziewczynek i chłopców).
To, że coś nie podoba się Tobie czy mnie nie oznacza upadku moralności. Mnie też średnio się podoba pomysł związku 15-tki z 20-latkiem. Ale nie wiem, czy mi się to nie zmieni, jak będę miał 20 lat ; )
Gdy jeden klucz otwiera 10 zamków to jest dobrym kluczem, jeśli jeden zamek da się otworzyć przez 10 kluczy to zamek jest do dupy
Gratuluję hołdowania najgłupszemu cytatowi jaki(ego?) widziałem od ładnego roku.
Czyli mówisz, że nie wyobrażasz sobie związku bez kloca na klacie.
: D
Pamiętam, jak w gimnazjum po koleżanki z klasy przychodzili ich chłopcy, lat 20+. Każdy sprawiał wrażenie dokumentnej cipki, wyrobiłem sobie zdanie, że faceci z takich związków mają niezłe kompleksy (żadna w ich wieku ich nie chce). No bo bez kitu, jaki normalny koleś mając 23 lata szuka dziewczyny w gimnazjum?
Jak wszędzie są wyjątki i mam nadzieję, że ten, na pierwszy rzut oka, związek bez przyszłości kolegi Nariego potrwa jeszcze dłużej niż ze 2 lata. Wątpie.
Gratuluję hołdowania najgłupszemu cytatowi jaki(ego?) widziałem od ładnego roku.
Jest idiotyczny, seksistowski.. ALe na swój sposób zabawny;>
Pamiętam, jak w gimnazjum po koleżanki z klasy przychodzili ich chłopcy, lat 20+. Każdy sprawiał wrażenie dokumentnej cipki, wyrobiłem sobie zdanie, że faceci z takich związków mają niezłe kompleksy (żadna w ich wieku ich nie chce). No bo bez kitu, jaki normalny koleś mając 23 lata szuka dziewczyny w gimnazjum?
Ale za to jaki lans był dla dziewczynek!: DDD Ja pamiętam typka, który przychodził oczywiście wyżelowany. Swoją drogą miał twarz jak burak (kolorek) no ale wiadomo... To facet, super facet, meszczyzna. Nie to co My w gimnazjum..: )
Albertus
19-02-2010, 14:16
Czyli mówisz, że nie wyobrażasz sobie związku bez kloca na klacie.
oj bez przesady... ale są inne zwykle rzeczy do których dziewczyna tez musi dorosnąć.
NP.
Widziałeś kiedyś dziewice która przy swoim pierwszym razie brała do buzi? Na to tez potrzebowała jakiś czas i parę przygód seksualnych. Zresztą jakbyś nie chciał na sile zrobić z tego tematu ( gdzie idzie dość spokojna i poważna rozmowa ) , bydlactwa gdzie ja mam być na czele to byś wiedział o co chodzi.
Miałem z tego mnóstwo zabawy.
Ten koleś od wódki tez tak mówił, ale nvm.
Ludzie pierwotni tez byli ludźmi stadnymi, ale kochali się jak szaleni, bo potrzebne było potomstwo. Urodziła? To nastepne. I następne. IMO to właśnie "instynkt zapładnia jak największej ilości kobiet".
Jak bardzo pierwotni? Bo może coś ominąłem? Skoro już pojawił się ten temat to można go dokończyć, może to coś wniesie.
Nie wydaje sie wam, ze rozmowa o seksualnosci w temacie walentynek na forum o tibii jest troche, hm, niepowazna? ;)
oj bez przesady... ale są inne zwykle rzeczy do których dziewczyna tez musi dorosnąć.
Nie dorosłeś do kloca : /
Widziałeś kiedyś dziewice która przy swoim pierwszym razie brała do buzi? Na to tez potrzebowała jakiś czas i parę przygód seksualnych. Zresztą jakbyś nie chciał na sile zrobić z tego tematu ( gdzie idzie dość spokojna i poważna rozmowa ) , bydlactwa gdzie ja mam być na czele to byś wiedział o co chodzi.
Dziewczyna kumpla, dziewicą będąc, wielokrotnie robiła mu dobrze ręką czy buzią (on jej zresztą też, również będąc prawiczkiem).
Najlepiej wyslac zajebiiiiiste prezenty z naszej-klasay smsem za niecale 5 zlotych!
CytrynowySorbet
19-02-2010, 19:34
A ja nie lubię walentynek...
oj bez przesady... ale są inne zwykle rzeczy do których dziewczyna tez musi dorosnąć.
NP.
Widziałeś kiedyś dziewice która przy swoim pierwszym razie brała do buzi? Na to tez potrzebowała jakiś czas i parę przygód seksualnych. Zresztą jakbyś nie chciał na sile zrobić z tego tematu ( gdzie idzie dość spokojna i poważna rozmowa ) , bydlactwa gdzie ja mam być na czele to byś wiedział o co chodzi.
Tak i to nie jedną. Ja to uznałem za jakiś standard jeśli chodzi o pierwsze kontakty seksualne, a tu klops bo niektórzy oral traktują jako szczyt perwersji ; O
Shanhaevel
20-02-2010, 21:51
Jest idiotyczny, seksistowski.. ALe na swój sposób zabawny;>
Bo to jest niezła metafora, choć z oczywistych względów krzywdząca.
@ontop
Noc Kupały FTW! : >
Ale czemu związek 15-sto latki z 23-latkiem ma być głupi? Jeżeli dziewczyna ma dobrze poukładane w głowię a chłopakowi nie chodzi tylko o zrobienie kakaowego szejka z jej dupy to wszystko jest w porządku.
Nie wydaje sie wam, ze rozmowa o seksualnosci w temacie walentynek na forum o tibii jest troche, hm, niepowazna? ;)
Powaga =/= f.t.pl ;]
Duke Dran
23-02-2010, 18:57
Ja w walentynki zaoszczędziłem na prezentach =(.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.