PDA

Pokaż pełną wersje : Prawa Autorskie


Morgaroth
16-02-2007, 20:26
Witam. Mam mały dylemat. Założmy, że chciałbym napisać książkę i chciałbym na pierwszych stronach podziękować pewnym firmom i organizacjom. Czy łamie to ich prawa autorskie ? Muszę pytać ich o zgodę ? Z góry dziękuję :D

Tasior
16-02-2007, 20:34
Możesz dziękować komu chcesz, a teraz mi podziękuj.

Withord
16-02-2007, 20:38
Nie, nie łamie ich praw autorskich. Robisz im tylko reklame ;P

Korektor
16-02-2007, 20:42
@up,
A reklama bez zgody właściciela praw autorskich do nazwy bądź do loga jest nielegalna. Musisz mieć zgodę na piśmie od właściciela owych praw żeby móc użyć nazwy lub znaku graficznego.

Morgaroth
16-02-2007, 21:03
@up,
A reklama bez zgody właściciela praw autorskich do nazwy bądź do loga jest nielegalna. Musisz mieć zgodę na piśmie od właściciela owych praw żeby móc użyć nazwy lub znaku graficznego.

Mnie też się tak wydaje, ale pewien do końca nie jestem więc zapytałem.

Vanhelsen
16-02-2007, 23:45
@up,
A reklama bez zgody właściciela praw autorskich do nazwy bądź do loga jest nielegalna. Musisz mieć zgodę na piśmie od właściciela owych praw żeby móc użyć nazwy lub znaku graficznego.
To czy twoim zdaniem Renault ma zgodę i pytał się o nią za każdym razem na używanie logo innych marek w swojej reklamie? Logo/nazwę możesz użyć w każdym momencie/miejscu, ale ZAWSZE właściciel ma prawo pozwać gdy np: będziesz daną firmę oczerniał itp itd...

De'sH
17-02-2007, 08:24
Tak szczerze mowiac to jesli "firma" jest wporzadku to sie nie przyczepi, ale jesli chce wyciagac kase na potege to lepiej poinformuj ich owczesnie

Korektor
17-02-2007, 08:39
@up,
Tu nie chodzi o to czy się przyczepi czy nie. Złamanie praw autorskich jest ścignae z urzędu, słowem owa firma nie ma nic do gadania.

De'sH
17-02-2007, 08:43
@up

firma musi zlozyc pozew

Slay
17-02-2007, 10:17
@up,
A reklama bez zgody właściciela praw autorskich do nazwy bądź do loga jest nielegalna. Musisz mieć zgodę na piśmie od właściciela owych praw żeby móc użyć nazwy lub znaku graficznego.
Kompletna bzdura.

@ontopic: nie, nie musisz pytac o zgode na podziekowania i nie lamie to zadnych praw, a juz na pewno nie autorskich.

Korektor
17-02-2007, 19:19
@up,

Domorosły prawnik nam się znalazł?

@topic,

Ponownie powiem, że dla bezpieczeństwa lepiej jednak mieć zgodę firmy. W każdej chwili mogłaby złożyć pozew do sądu gospodarczego i na 99% wygrałaby ją, a jeśli nie to wygrałaby w sądzie apelacyjnym, ew. w Najwyższym po 2'giej apelacji. Pytanie tylko czy owa firma nie jest na tyle duża żeby brać się za takie "łatwe" parę groszy.

@down,
Skonsultowałem sprawę z mamą prawnikiem, prawdą jest, że przez telefon ale zawsze. Uznała ją za "śliską, ale możnaby się nią popawić". Słowem, jeśli właścicielom nazwy i loga bardzo będzie się chciało wygrać sprawę to pewnie by ją wygrali. Tyle.

Dr.Unknown
17-02-2007, 19:28
@up,

Domorosły prawnik nam się znalazł?

W każdej chwili mogłaby złożyć pozew do sądu gospodarczego i na 99% wygrałaby ją, a jeśli nie to wygrałaby w sądzie apelacyjnym, ew. w Najwyższym po 2'giej apelacji.
I kto to mówi ; ). Sam nie wiem, co jest prawdą, ale obstawałbym przy wersji Slay'a, który wydał te parę opowiadań i powieść, więc pojęcie ma.

Korektor, odnoszę wrażenie, że Twój poprzedni post nie wynikał z wiedzy, ale z przeczucia, a gdy ktoś, kto znał odpowiedz, podał ją, nie przyznałeś się do błędu. Oczywiście mogę się mylić, ale tak jak ty, opieram ten post na przeczuciach.

rafv
17-02-2007, 20:20
Słowem, jeśli właścicielom nazwy i loga

A gdzie on tam, cholera, logo wciśnie?
Mu chodziło tylko i wyłącznie o podziękowanie danej firmie a nie mówienie "ta firma jest taka i taka".

Faer
18-02-2007, 23:07
Wiadomo ze zeby rozpoczela sie sprawa w sadzie ktos (firma) musi zlozyc pozew...

Shinjix
19-02-2007, 02:38
Mozesz podziekowac tym firmom, bez zadnych konsekwencji.

@up,
A reklama bez zgody właściciela praw autorskich do nazwy bądź do loga jest nielegalna. Musisz mieć zgodę na piśmie od właściciela owych praw żeby móc użyć nazwy lub znaku graficznego.
Uzywac w sensie "wykorzystywac/podawac sie za dana firme/tworzenie firmy o takiej samej nazwie".

To czy twoim zdaniem Renault ma zgodę i pytał się o nią za każdym razem na używanie logo innych marek w swojej reklamie? Logo/nazwę możesz użyć w każdym momencie/miejscu, ale ZAWSZE właściciel ma prawo pozwać gdy np: będziesz daną firmę oczerniał itp itd...
Renault wykorzystal pewna sztuczke. To bylo niezalezne, publiczne badanie, w ktorym Renault naprawde wygral. Jako ze bylo publiczne i niezalezne, Renault tylko "pokazal wyniki publicznego badania", czyliu przestepstwa nie popelnil. To nie bylo naruszeniem praw autorskich.

Ponownie powiem, że dla bezpieczeństwa lepiej jednak mieć zgodę firmy. W każdej chwili mogłaby złożyć pozew do sądu gospodarczego i na 99% wygrałaby ją, a jeśli nie to wygrałaby w sądzie apelacyjnym, ew. w Najwyższym po 2'giej apelacji. Pytanie tylko czy owa firma nie jest na tyle duża żeby brać się za takie "łatwe" parę groszy.
Ty naginasz pewne fakty. W ustawie wyraznie jest napisane, ze karze podlega ten, kto "wykorzystuje, w celu zarobku" coś. Podziekowania za okazana pomoc nie sa "wykorzystaniem w celu osiagniecia korzysci materialnych" - to Ci powie kazdy prawnik. Inaczej sprawa miala by sie, gdyby logo jakiejs firmy bylo na okladce. Jednak w przypadku opisywanym przez autora tematu, nie bedzie mial problemow z prawem. Spokojnie moze napisac np. "Dziekuje firmie Drom za okazana pomoc", czy "dziekuje firmie POMOCNICY za okazana pomoc materialna". Nkt sie nie przyczepi.

Vanhelsen
19-02-2007, 07:04
[...]
Renault wykorzystal pewna sztuczke. To bylo niezalezne, publiczne badanie, w ktorym Renault naprawde wygral. Jako ze bylo publiczne i niezalezne, Renault tylko "pokazal wyniki publicznego badania", czyliu przestepstwa nie popelnil. To nie bylo naruszeniem praw autorskich.[...]Ale swoją drogą, jest jeszcze możliwość wykorzystywania logo/nazwy uzyskanej tak o, przykład: reklamy MediaMarkt i Saturna ;] Jakiś czas temu weszła taka możliwość dla twórców reklam

Korektor
19-02-2007, 09:17
Ty naginasz pewne fakty. W ustawie wyraznie jest napisane, ze karze podlega ten, kto "wykorzystuje, w celu zarobku" coś.

I tutaj można się sprzeczać. Załóżmy, że firma jest powodem, a ten koleś oskarżonym. Jeśli prawnik kolesia nie udowodni, że podziękowania nie wpłynęły na ilość sprzedanych egzemplarzy to sąd musi rozważyć sprawę na korzyść powoda. Prawo jest plastyczne i czasem ma w sobie paradoksy, takie jak ten.

Shinjix
19-02-2007, 16:33
Ale swoją drogą, jest jeszcze możliwość wykorzystywania logo/nazwy uzyskanej tak o, przykład: reklamy MediaMarkt i Saturna ;] Jakiś czas temu weszła taka możliwość dla twórców reklam
I, jak widac, od razu zaczeli to bezwzglednie wykorzystywac. Juz widze te reklamy, gdzie podmioty X i Y obrzucaja sie nawzajem blotem... Ech...

I tutaj można się sprzeczać. Załóżmy, że firma jest powodem, a ten koleś oskarżonym. Jeśli prawnik kolesia nie udowodni, że podziękowania nie wpłynęły na ilość sprzedanych egzemplarzy to sąd musi rozważyć sprawę na korzyść powoda. Prawo jest plastyczne i czasem ma w sobie paradoksy, takie jak ten.
Nie sadze. Firma nie ma zadnych podstaw, by sadzic, ze wplynela w jakikolwiek sposob. Nie ma wynikow badan, nie ma porownania. To sa nieszkodliwe "podziekowania" z prawnego pkt. widzenia. Inaczej sprawa mialaby sie, gdyby bylo np. logo i podpis "kup ksiazke, bo nas wspomaga Coca-cola". Takie "podziekowania" z jedynie wymienieniem nazwy, nie sugerujace nic innego, jak tylko zwykle "dziekuje" i nie jest traktowane jako wykroczenie prawne, czy zlamanie praw autorskich. Na takiej samej zasadzie robia w filmach. Na koncu, po wymienieniu wszystkich aktorow i calego "movie-make-teamu", jest miejsce na podziekowania. Tam sa rozne rzeczy wypisywane, w tym czasem takie dyrdymaly jak loga firm (ktore w jakis sposob pomogly), czy tez "Thanks to xxx". Jeszcze zadnego filmu za to nie scigneli.

Druga sprawa - myslisz, ze taki gospodarczy gigant, jak np. coca-cola pozwalby jakiegos szarego pisarza? Litosci. A jesli bylaby to mala firma, to tym bardziej - darmowa reklama.

Trzecia sprawa - ksiazka, przed wydaniem, przechodzi przez "wydawnictwo", ktore ja sprawdza. Jesli sa jakies tresci nie zgodne z prawem - ksiazka zostanie cofnieta, ewentualnie tresc niezgodna z prawem zmieniona (za pozwoleniem autora).

Wnioski sa proste - nic sie nie stanie, jak zamiesci podziekowania. Nawet jesli, przez pomylke, nagnie prawo - wychwyci to wydawnictwo.

Matek
20-02-2007, 17:38
Mozesz uzywac nazw marki .

W "Zastrzezenie marki" chodzi o to, ze nie mozesz sie poslugiwac marka czyjejs firmy na swoim produkcie bez ich zgody.

Xeradus
20-02-2007, 19:22
I tutaj można się sprzeczać. Załóżmy, że firma jest powodem, a ten koleś oskarżonym. Jeśli prawnik kolesia nie udowodni, że podziękowania nie wpłynęły na ilość sprzedanych egzemplarzy to sąd musi rozważyć sprawę na korzyść powoda. Prawo jest plastyczne i czasem ma w sobie paradoksy, takie jak ten.

Z mojego punktu widzenia to prawnicy danej firmy muszą udowodnić, że podziękowania wpłynęły na ilość sprzedanych egzemplarzy, a nie oskarżony, że nie wpłynęły. Polskie prawo jest eee...nooo....kurde...zapomnialem tego slowa...W każdym razie jeśli komuś wina nie zostanie udowodniona to jest niewinny i to oskarżyciel musi dowieść winy dostarczając dowodów.
Z twojego rozumowania wynika, że jeśli jutro oskarżę Cię o znieważenie publiczne to TY bedziesz musiał udowodnić, że tego nie zrobiłeś. A tak nie jest. To ja będę musiał udowodnić, że jednak to zrobiłeś. W przeciwnym razie mógłbym Cię oskarżać co tydzień o różne rzeczy, a ty musiałbyś się srać aby dowieść swojej niewinnosci.

Korektor
20-02-2007, 19:35
@up,
Owa firma bardzo łatwo udowodniłaby, że podziękowania wpłynęły na ilość sprzedanych egzemplarzy, bo wyssanie sobie takiego czegoś z palca i podanie tak żeby wyglądało to jak wiarygodny dowód nie jest trudne. W takim przypadku automatycznie broniąc się musisz udowodnić, że nie wpłynęły na zysk co jest cholernie trudne.

Slay
20-02-2007, 19:35
I tutaj można się sprzeczać. Załóżmy, że firma jest powodem, a ten koleś oskarżonym. Jeśli prawnik kolesia nie udowodni, że podziękowania nie wpłynęły na ilość sprzedanych egzemplarzy to sąd musi rozważyć sprawę na korzyść powoda. Prawo jest plastyczne i czasem ma w sobie paradoksy, takie jak ten.
Nie, moj drogi. W polskim prawie istnieje cos takiego jak domniemanie niewinnosci. To nie Ty masz dowiesc, ze jestes niewinny, ale Tobie maja udowodnic wine. Mama-prawnik Ci nie powiedziala? =o

Btw,
@up,

Domorosły prawnik nam się znalazł?
I to mowi gosc, ktory niedawno plakal: "Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się przeprowadzić miłą wyminę zdań z np. Ghost’em czy ze Slay’em. Nie jestem przeciwko nim wrogo nastawiony".

edit do posta wyzej: Uwierz, ze wcale nie tak latwo i wcale by nie udowodnila.

Korektor
20-02-2007, 19:44
@up,
Domniemanie niewinności to już inna kwestia. Jeśli firma udowodniłaby, że podziękowania wpłynęły na il. sprzedanych egzemplarzy to automatycznie autor książki MUSIAŁBY mieć coś na swoją obronę. Uwierz mi, że biegły sądowy to najmniej wiarygodna osoba, która mogłaby stwierdzić, czy wspomniane wyżej podziękowania przełożyły się na zysk. Duże firmy praktycznie zawsze potrafią przekonać biegłego do opowiedzenia się za ich stroną.

PS. Nie płakałem, to było zwykłe stwierdzenie.

Slay
20-02-2007, 19:50
Jeśli firma udowodniłaby
Jesli. Ale nie udowodni z powodow wymienionych juz w tym temacie po kilka razy. I cokolwiek bys nie mowil, umieszczenie podziekowan w ksiazce w zaden sposob nie jest lamaniem praw autorskich.
Polecam wiadro zimnej wody na leb (najlepiej razem z wiadrem - widocznie swobodny dostep powietrza Ci nie sluzy) i moze troche mniej zadufania.
Z mojej strony eot - Twoj trolling i flamerstwo mnie za cholere nie bawi. Zwlaszcza to rynsztokowe.

Oxygane
20-02-2007, 19:53
Drogi Korektorze, nie zauwazyles, ze jestes samotnym wojownikiem walczącym o swoje racje? Każdy(slownie: KAZDY) proboje wbic Ci do glowy, ze sie MYLISZ. Oszczedz sobie daleszej kompromitacji i daj odpoczac swojemu mozgowi od wymyslania tych wyssanych z palca argumentow. Polecam Tobie i Twojej rodzicielce lekture ustawy: http://www.prawo.ngo.pl/files/prawo.ngo.pl/public/akty%20prawne/Ustawa_o_prawie_autorskim.pdf

Widac, ze zadne z Was nie zajrzalo wczesniej do tego dokumentu.

Poza tym, ukradales Gangrelowi zdjecie z podpisu, ponadto napisales, ze to Ty je robiles, złamałeś prawa autorskie, wiesz ile za to grozi? Doda sie jeszcze do tego trolling i wyjdzie baniaczek na ladnych kilka miesiecy, cos mi sie wydaje, ze juz niedlugo podzielisz los usera rolanda, nie wiesz kto to? Zapoznaj sie z przyciskiem szukaj.

Raul
20-02-2007, 20:00
@up
Jejku Oxy, jakiś ty groźny i wykształcony.

A co do tematu to naprawdę macie problemy. Korektor przed wypowiedziami innych napisał, że jest to nielegalne to teraz będzie bronił swoich racji. Bo do swego błędu trudno się przyznać, nie? ;]

Korektor
20-02-2007, 20:01
@2x up,
Pytałem się Gangrella, zgodził się.

@all,
Teoretycznie to mama powiedziała tylko, że ta sprawa jest "śliska i można się nią pobawić" dorzuciła kilka argumentów a ja się trzymam ich i swoich ogólnych przekonań. I tak nadal jestem pewien, że mam rację, ale może już zamknijmy temat, chyba został wyczerpany ;-P

Oxygane
20-02-2007, 20:05
Nie masz racji. Wez wbij sobie do tej <kilka niecenzuralnych epitetow> glowy jak jest na prawde. Wytlumacz mi <kilka niecenzuralnych epitetow> jedna rzecz. Piszesz, ze
"Jeśli firma udowodniłaby, że podziękowania wpłynęły na il. sprzedanych egzemplarzy (...)", taka reklama wplynelaby jedynie w pozytywnym stopniu na WZROST sprzedazy, powiedz mi jaka firma pozwalaby kogos, kto zapewnil jej wieksza liczbe profitow? Chyba tylko firma Twojej mamy, albo Twoja. Zreszta, nie mam do ciebie sily, go away poor child.

Xeradus
20-02-2007, 20:10
Polskie prawo jest eee...nooo....kurde...zapomnialem tego slowa...W każdym razie jeśli komuś wina nie zostanie udowodniona to jest niewinny i to oskarżyciel musi dowieść winy dostarczając dowodów.

W polskim prawie istnieje cos takiego jak domniemanie niewinnosci.


Ooo, właśnie o to słowo mi chodziło.

Morgaroth
25-02-2007, 09:29
Oxy, każdy ma prawo się pomylić, nawet najlepszy użytkownik roku :P
Eh... ostatnio trochę czytałem o prawach autorskich, lecz nic o tym nie znalazłem. Wynikałoby to z tego, iż jest to legalne. Myślę, że można już zamknąć temat, jednak w 100% nie jestem nadal pewien :/
Przepraszam za dziwne formułowanie zdań...