Tronic
18-02-2007, 17:50
WprowadzenieZmodyfikowany: 217 dni temu przez Thinker (34088)
Ostatnie poprawki w pomocy:
Logi z chata 1 dzień temu przez Thinker
To było naprawdę gorące popołudnie. Wiatr miotał kurzem z traktu wprost w okna karczmy, ale w drewnianym budynku panował przyjemny chłód. Kilka osób siedziało przy ławach i szynku leniwie sącząc piwo z drewnianych kufli. W samym rogu ciemnej karczmy, przy stole, oparty o ścianę drzemał starzec. Jego skóra była pomarszczona i sucha. Długa, siwa broda spływała mu na chudą pierś. Pobrużdżone czoło świadczyło o wielu przejściach i wynikającym z nich ogromnym doświadczeniu. Wśród ogólnej atmosfery ospałości i marazmu nagle otworzyły się drzwi. Kilka osób siedzących przy szynku zasłoniło dłonią oczy chroniąc je od blasku i klnąc przy tym pod nosem. Do pomieszczenia wtargnęło rozgrzane powietrze, a po podłodze potoczyły się ziarna piasku. W drzwiach pojawiła się sylwetka młodego człowieka. Zdjął kapelusz strzepując z niego pył, potem otrząsnął płaszcz:
- Zamykaj drzwi! Nie jesteś w jaskini! – krzyknął karczmarz, na co przybysz trzasnął drzwiami. Podróżny rozejrzał się po pomieszczeniu, podszedł do kontuaru, a jego buty stukały obcasami o drewnianą podłogę i pobrzękiwały ostrogami:
- Co podać? – spytał karczmarz wycierając ręce w swój, bynajmniej nie pierwszej czystości, fartuch.
- Piwa karczmarzu! Srogo zmęczon jestem, mam nadzieję, że sprzedajecie tu przedni trunek, a nie tak rozwodniony jak w karczmach, które mijałem jak dotąd – krzyknął podróżny uderzając dłonią w blat – Napojcie też mojego konia i oporządźcie, a obroku mu nie żałujcie, niech chłopiec stajenny wyczyści jego sierść z pyłu. - Mężczyzna wyprostował się i rozejrzał jeszcze raz, strzepnął niewidzialny pył z ramienia i z sakiewki wyciągnął kilka srebrnych monet:
- A oto zapłata – karczmarz skwapliwie pozbierał monety i schował do kieszeni fartucha.
- Nepfis smyku, leć no szybko, zaprowadź konia tego pana do stajni, a raźno! – zakomenderował i wskazał drzwi dwunastoletniemu chłopcu swoją ogromną, jak bochen, pięścią.
W rogu karczmy ów siwobrody starzec kaszlnął i otworzył oczy, zaczął szukać dłonią swojego kostura, a gdy go znalazł ujął go mocno i postawił przed sobą. Oparł na nim splecione ręce i swój podbródek.
- O nie! Grefas się obudził, znowu będzie gderać, jak zwykle. Nigdzie nie można znaleźć chwili spokoju, teraz moja żona będzie wrzeszczała, gdzie tak długo byłem, ech...– barczysty mężczyzna wstał od szynku, przeciągnął, naburmuszył się i ruszył w stronę drzwi. Ostre światło zalało cieniste pomieszczenie, starzec zmrużył oczy i zauważył nowo przybyłego.
- Witaj młodzieńcze, nigdy nie widziałem Cię w tych stronach, ale przypominasz mi mojego starego przyjaciela, w jego najlepszych latach... – oblicze starca przybrało bardzo łagodny wyraz.
- W końcu spotykam kogoś ciekawego, dziadku, napijesz się czegoś? – młodzieniec wskazał ręką beczki widoczne na zapleczu karczmy.
Twarz starca rozpromieniła się, a przybysz skinął na karczmarza i niosąc dwa kufle chłodnego, złocistego trunku z białą pianą usiadł naprzeciwko Grefasa stawiając przed nim jego kufel:
- Pierwszy raz jestem w tych stronach, opowiedz mi starcze coś o tej krainie, bo wyglądasz mi na nie lada mędrca – powiedział wędrowiec. Starzec odstawił kostur, przyjrzał się swoimi jasnymi oczyma mężczyźnie i odpowiedział:
- Najpierw ugaszę pragnienie, bo zupełnie zaschło mi w gardle – mówiąc to zatopił swoje wargi w piwie i pociągnął łapczywie kilka łyków – Pozwól, że zacznę moją opowieść, a żeś zacny nie pominę niczego. Będę nazywał Cię Przybyszem... – starzec wykonał zaskakująco stanowczy ruch ręką, na co wędrowiec zamilkł i zamknął otwarte usta – w Margonem trzeba zasłużyć na imię, jesteś młody jeszcze pewnie nieraz ludzie usłyszą o Tobie. Odnajdziesz sam swoje imię, bo każdy je posiada od urodzenia i zna jego brzmienie, ale nie potrafi go nazwać – Grefas odchrząknął i znów spojrzał z uśmiechem – Nigdzie nam się nie śpieszy, prawda?
Mogronem jest darmową grę MMORPG w którą grasz przez przeglądarke. Do rejestracji nie potrzebn jest E-mail. Jest tylko 1 admin, który jest polakiem. Grją tylko polacy! nie ma BR, SWE, ENG. tylko PL
http://www.margonem.pl/
Ostatnie poprawki w pomocy:
Logi z chata 1 dzień temu przez Thinker
To było naprawdę gorące popołudnie. Wiatr miotał kurzem z traktu wprost w okna karczmy, ale w drewnianym budynku panował przyjemny chłód. Kilka osób siedziało przy ławach i szynku leniwie sącząc piwo z drewnianych kufli. W samym rogu ciemnej karczmy, przy stole, oparty o ścianę drzemał starzec. Jego skóra była pomarszczona i sucha. Długa, siwa broda spływała mu na chudą pierś. Pobrużdżone czoło świadczyło o wielu przejściach i wynikającym z nich ogromnym doświadczeniu. Wśród ogólnej atmosfery ospałości i marazmu nagle otworzyły się drzwi. Kilka osób siedzących przy szynku zasłoniło dłonią oczy chroniąc je od blasku i klnąc przy tym pod nosem. Do pomieszczenia wtargnęło rozgrzane powietrze, a po podłodze potoczyły się ziarna piasku. W drzwiach pojawiła się sylwetka młodego człowieka. Zdjął kapelusz strzepując z niego pył, potem otrząsnął płaszcz:
- Zamykaj drzwi! Nie jesteś w jaskini! – krzyknął karczmarz, na co przybysz trzasnął drzwiami. Podróżny rozejrzał się po pomieszczeniu, podszedł do kontuaru, a jego buty stukały obcasami o drewnianą podłogę i pobrzękiwały ostrogami:
- Co podać? – spytał karczmarz wycierając ręce w swój, bynajmniej nie pierwszej czystości, fartuch.
- Piwa karczmarzu! Srogo zmęczon jestem, mam nadzieję, że sprzedajecie tu przedni trunek, a nie tak rozwodniony jak w karczmach, które mijałem jak dotąd – krzyknął podróżny uderzając dłonią w blat – Napojcie też mojego konia i oporządźcie, a obroku mu nie żałujcie, niech chłopiec stajenny wyczyści jego sierść z pyłu. - Mężczyzna wyprostował się i rozejrzał jeszcze raz, strzepnął niewidzialny pył z ramienia i z sakiewki wyciągnął kilka srebrnych monet:
- A oto zapłata – karczmarz skwapliwie pozbierał monety i schował do kieszeni fartucha.
- Nepfis smyku, leć no szybko, zaprowadź konia tego pana do stajni, a raźno! – zakomenderował i wskazał drzwi dwunastoletniemu chłopcu swoją ogromną, jak bochen, pięścią.
W rogu karczmy ów siwobrody starzec kaszlnął i otworzył oczy, zaczął szukać dłonią swojego kostura, a gdy go znalazł ujął go mocno i postawił przed sobą. Oparł na nim splecione ręce i swój podbródek.
- O nie! Grefas się obudził, znowu będzie gderać, jak zwykle. Nigdzie nie można znaleźć chwili spokoju, teraz moja żona będzie wrzeszczała, gdzie tak długo byłem, ech...– barczysty mężczyzna wstał od szynku, przeciągnął, naburmuszył się i ruszył w stronę drzwi. Ostre światło zalało cieniste pomieszczenie, starzec zmrużył oczy i zauważył nowo przybyłego.
- Witaj młodzieńcze, nigdy nie widziałem Cię w tych stronach, ale przypominasz mi mojego starego przyjaciela, w jego najlepszych latach... – oblicze starca przybrało bardzo łagodny wyraz.
- W końcu spotykam kogoś ciekawego, dziadku, napijesz się czegoś? – młodzieniec wskazał ręką beczki widoczne na zapleczu karczmy.
Twarz starca rozpromieniła się, a przybysz skinął na karczmarza i niosąc dwa kufle chłodnego, złocistego trunku z białą pianą usiadł naprzeciwko Grefasa stawiając przed nim jego kufel:
- Pierwszy raz jestem w tych stronach, opowiedz mi starcze coś o tej krainie, bo wyglądasz mi na nie lada mędrca – powiedział wędrowiec. Starzec odstawił kostur, przyjrzał się swoimi jasnymi oczyma mężczyźnie i odpowiedział:
- Najpierw ugaszę pragnienie, bo zupełnie zaschło mi w gardle – mówiąc to zatopił swoje wargi w piwie i pociągnął łapczywie kilka łyków – Pozwól, że zacznę moją opowieść, a żeś zacny nie pominę niczego. Będę nazywał Cię Przybyszem... – starzec wykonał zaskakująco stanowczy ruch ręką, na co wędrowiec zamilkł i zamknął otwarte usta – w Margonem trzeba zasłużyć na imię, jesteś młody jeszcze pewnie nieraz ludzie usłyszą o Tobie. Odnajdziesz sam swoje imię, bo każdy je posiada od urodzenia i zna jego brzmienie, ale nie potrafi go nazwać – Grefas odchrząknął i znów spojrzał z uśmiechem – Nigdzie nam się nie śpieszy, prawda?
Mogronem jest darmową grę MMORPG w którą grasz przez przeglądarke. Do rejestracji nie potrzebn jest E-mail. Jest tylko 1 admin, który jest polakiem. Grją tylko polacy! nie ma BR, SWE, ENG. tylko PL
http://www.margonem.pl/