zaloguj się

Pokaż pełną wersje : O czarodziejach i mistrzach gry.


Aversin
06-04-2007, 16:58
Na początku była wolna przestrzeń dyskowa na jednym z uniwersytetów w Niemczech.
Wtedy bogowie stworzyli Tibie.
I bogowie zobaczyli, że to działa i rzekli: „Logujcie się!”
I ludzie się logowali.
To co zaczęło powoli kapać jako kilku ludzi online od czasu do czasu, przerodziło się w spokojny strumyk, urosło do ogromnego potoku i ostatecznie stało się potężną rzeką, którą znacie dzisiaj.
I z ilością ludzi rosła ilość problemów. Pojedynczy gracz mógł bez przeszkód sprowadzać smutek na wielu.
I bogowie spojrzeli z niepokojem na zamieszanie na ich pięknym świecie.
I bogowie przemówili: „Powinna być sprawiedliwość.” I narodzili się gamemasterzy.

Faktycznie początek nie był aż tak poetycki. Możliwość pewnego rodzaju kontroli w Tibii była od zawszę brana pod uwagę przez twórców gry. Z innej strony, ogromnie ważna była swoboda graczy w robieniu tego bo lubią najbardziej oraz rozwiązywanie problemów przez nich samych. Niestety, kilka osób nadużywających władzy i błędów gry mogło uszkodzić delikatną, nadal rozwijającą się społeczność. Zwłaszcza błędy gry były czymś, z czym gracze nie mogli sobie poradzić samodzielnie. Czujnie bacząc na małą społeczność w tamtych dniach i dostając opinię od kilku graczy, studenci, nazywający siebie w tamtym czasie po prostu CIP, wybrali kilku graczy, którzy zostali ogłoszeni “czarodziejami”, tak bowiem zostali nazwani pierwsi gamemasterzy. Pierwsi czarodzieje pojawili się na tibijskim lądzie wraz z aktualizacją gry, która wprowadziła również magię i profesje.

Drastyczne zmiany wprowadzone do mechanizmów gry takich jak walka, zdobywanie poziomów oraz zupełnie nowy system czarów i run, poprowadził do ogromnych zmian w stylu grania. Pojawiło się wiele nowych sposobów by nękać innych graczy lub nadużywać usterek w grze. Została wybrana i uformowana grupa ludzi mająca na celu podejmowanie decyzji tam gdzie system był niewystarczający. Ich komunikacja w grze polegała na prostym wysyłaniu między sobą wiadomości, kanał ‘rule violation’ w tamtych czasach był nadal odległym snem (nadal były to dni STAREGO klienta gry). Rozmowy oraz dyskusje poza grą miały miejsce na forum prowadzonym przez jednego z czarodziejów. Jedynie garstka graczy stała się czarodziejami, ale ponieważ był tylko jeden świat, którym mieli się opiekować, wydawało się, że to wystarczy.

http://images.tibia.pl/static/news/gamemaster1.jpg


Moce czarodziejów były dość ograniczone. Pomimo tego, że słowo „czarodziej”, które zostało zaczerpnięte ze starych tekstowych-mudów (MUD - Multi-User Dungeon), mogło sugerować posiadanie jakichś mocy w środowisku gry (tak jak to było w przypadku mudowych czarodziejów), tibijscy czarodzieje jednak byli zwykłymi graczami, których postacie miały kilka dodatkowych czarów do pomocy w utrzymaniu pewnego rodzaju spokoju. Ponieważ gracze ci byli bezbronni oraz aktywnie grali w grę, ciężkim było uniknięcie gróźb lub zabijanie ich przez przypadek, albo z premedytacją. Dla przykładu, teleportacja do jakiegoś wysokopoziomowego gracza była użyteczna w wyjaśnianiu sprawy, jednak mogła skończyć się śmiertelnie dla niskopoziomowego czarodzieja gdy teleportacja zaprowadziła go prosto do leża jakiegoś potężnego potwora.

Pomimo, że głównym celem czarodziejów było “służyć i ochraniać”, szybko stali się również pośrednikami w lokalizowaniu oraz identyfikowaniu błędów w grze. Dzięki nieustającym pracom członków CIP, błędy były naprawiane tak jak wcześniej, jednak ostatecznie pomogło to w zidentyfikowaniu i wywaleniu poważniejszych usterek.
Szczególnie pamiętam błąd, który umożliwiał „wywalenie” całego serwera gdy tylko ktoś użył łuku do zaatakowania potwora stojącego na tym samym polu co on sam. Ten błąd pozwalał graczom na duplikowanie przedmiotów dzięki temu, że czasy zapisu stanu postaci i stanu skrzynek depozytowych były wtedy inne. Ostatecznie czarodzieje zlokalizowali ten błąd, dzięki szybkiej reakcji został wypuszczony patch i to zagadnienie zostało rozwiązane raz i na zawsze.

Co więcej, w tym czasie nie było żadnych zasad gry. Pierwszą rzeczą jaką musieli zrobić mali czarodzieje, było zdecydowanie co należy do rozgrywki a co nie. Wiele z rzeczy jasno dzisiaj określonych, jest wynikiem podjętych wtedy decyzji.
Z biegiem czasu powstał kodeks, który stał się pierwszymi Zasadami Tibii. Oddając różnorodne plany oraz osobiste upodobania czarodziejów, był to jedynie mały zbiór reguł. Zawierał on jedynie rzeczy, które w sposób oczywisty było złe dla Tibii i, z którymi każdy mógłby się zgodzić. Po społecznej dyskusji, pierwszy zbiór zasad został utworzony. Nadal jednak kładziony był nacisk na ludzkich pośredników, ufano czarodziejom i ich wyczuciu do decydowania co było wbrew zasadom a co nie. Członek CIP Steve wziął na siebie przedyskutowanie kilku zagadnień oraz zasad z czarodziejami, oraz postanowił nadzorować podejmowane przez nich decyzje oraz banicje kont. Nadal jednak nie było oficjalnego systemu aby się poskarżyć a forum było utrzymywane poza oficjalną stroną gry.

Główne zmiany przyszły z nowym klientem gry, systemem płatnych kont oraz dodatkowymi światami. Przyjmując, że czarodzieje będą teraz mieli do czynienia z „prawdziwymi klientami”, kilka rzeczy musiało działać w nieco inny sposób. Wraz z rosnącą liczbą nowych światów, nie można było oczekiwać od czarodziejów by posiadali aktywne postacie na każdym z nich. Tak więc wprowadzenie drastycznych zmian w tym względzie stało się koniecznością. Niezliczone prośby o niezniszczalną „postać-narzędzie” zostały ostatecznie usłyszane i narodzili się gamemasterzy w niebieskich pelerynach. Dodatkowo, nowy system kont umożliwił przypisanie umiejętności GM do konta zamiast do pojedynczej postaci. To również pozwoliło na stworzenie dla tych kont nieograniczonej liczby postaci – było to ważne dla gamemasterów mogących tworzyć tak dużo postaci-narzędzi jak dużo było potrzeba. Możliwości nowych gamemasterów były niemalże takie same jak mieli czarodzieje. Wprowadzonych zostało jednak kilka poprawek, większość z nich opierała się na życzeniach od starej społeczności czarodziejów, powstały ze względów praktycznych.

Ponieważ CIP martwili się nieco sposobem traktowania przez gamemasterów klientów, którzy płacili, zasady zostały ostatecznie skodyfikowane po długiej dyskusji CIP, gamemasterów oraz graczy. Dodatkowo wcześni GMowie nie byli w stanie zbanować płatnego konta na więcej niż kilka dni. Następnie musieli prosić CIP o przejrzenie sprawy i ewentualne wydłużenie banicji. Te pierwsze kroki w nowym świecie były małe i stawiane bardzo ostrożnie. Gamemasterzy mieli swój własny dział na forum na stronie Tibii by dyskutować nad ciężkimi sprawami, mieli własny kanał w grze oraz mogli liczyć na więcej opinii od CIP niż kiedykolwiek wcześniej.

Tibia nadal rosła. Po tym gdy pierwsze dwa ‘normalne’ światy stały się zatłoczone ponownie, powstały nowe. Biorąc pod uwagę środki, był to jedynie powolny proces wzrastania jednak nadal kładł duży nacisk na gamemasterów i CIP. Więcej GMów zostało wyznaczonych i narodziła się pozycja „doradcy” (counsellor). W pewien sposób doradcy ci byli przodkami dzisiejszych tutorów. Nie posiadając jednak większości ze zdolności dostępnych dla tutorów dzisiaj, doradcy byli dumni ze swoich obowiązków i robili wszystko co możliwe aby pomagać gamemasterom w miarę swoich skromnych możliwości. Każdy doradca był mianowany przez GMa. Każdy GM mógł mianować określoną liczbę graczy na swoich doradców (w oparciu o doświadczenie około garści dla każdego GMa). Rekrutacja doradców była wyłączną decyzją GMa. Opierała się ona głównie na osobistym wrażeniu jakie gracz wywołał na gamemasterze. Była to wielka siła i wielka skaza systemu jednocześnie. Z jednej strony GM wiedział z kim ma do czynienia i mógł oceniać czy raporty składane przez doradców są prawdziwe i pilne. Z drugiej strony, było rzadkością aby gracz spoza „kręgu przyjaciół GMa” kiedykolwiek miał szansę na zostanie doradcą.

Ten system sprawdzał się przez jakiś czas, jedyną zmianą wprowadzoną w ciąku kilku lat, było wprowadzenie „Senior Gamemasterów”. Starsi GMówie zostali wybrani z grona długoterminowych GM, którym CIP ufał, że będą w stanie poprowadzić swoich kolegów GM oraz iż będą bezstronni w swoich ocenach względem banów. Każdy ze starszych GMów wziął pod swoje skrzydła kilka gamemasterów i decydował o wydłużeniu banicji oraz przeglądał skargi pod względem ich wiarygodności. W tym czasie został wprowadzony system skarg, który stał się koniecznością biorąc pod uwagę komercjalizację gry, jakiś system opinii był wymagany. Jednak, odpowiedzi na skargi stały się ogromnym obciążeniem dla GMów i Senior GMów. Po przeczytaniu części z rzeczy, które można było tam znaleźć aż jeżyły się włosy na głowie, inne natomiast z ledwością można było zrozumieć. Te historie pozostawię jednak dla innych a sam dalej będę kontynuował moją retrospekcję.

Nowi gamemasterzy przychodzili, inni odchodzili, część z nich została miło zapamiętana, inni są raczej złym wspomnieniem… a liczba graczy rosła. Podczas gdy kiedyś 3 światy wydawały się być wielką przygodą, teraz tuziny światów musiały być obsługiwane. Społeczność GMów rosła, jednak skupiali się oni wokół kilku wybranych światów podczas gdy inne były odwiedzane sporadycznie. Ze spokojnie rosnącą bazą klientów, system wymagał ponownej zmiany. Pierwszy GM został zatrudniony przez CIP (lub lepiej CipSoft gdyż firma została nareszcie nazwana) i stawiał pierwsze kroki w tibijskim świecie. Ze znacznie zwiększonymi możliwościami niż mieli zewnętrzni gamemasterzy i jednocześnie jedynie namiastką wiedzy przez nich posiadaną, tych kilku pierwszych pracowników mocno polegało na doświadczeniu i pomocy już istniejących gamemasterów. W związku z tym, że ich praca koncentrowała się na byciu mistrzem gry i rozwiązywaniu wszelkich związanych z grą problemów, bardzo szybko przystosowali się do swojej roli. Wkrótce, wszystkie znane oszustwa, problemy i wyrażenia stały się ich podstawową wiedzą a większość aktywności GMów na wszystkich światach, stała się ich zasługą.

http://images.tibia.pl/static/news/gamemaster2.jpg


Tibia dalej się rozwijała. Coraz więcej pracowników było zatrudnianych przez CipSoft, coraz więcej zwykłych gamemasterów było wybieranych. Narzędzia zostały ulepszone i wprowadzono łatki i nowe właściwości umożliwiające zapobieganie nadużyciom oraz irytującym zachowaniom, odciążając nieco barki wewnętrznych i zewnętrznych GMów. By poszerzyć bazę pomocników została wprowadzona nowa pozycja. Każdy gracz, który spełniał pewne minimalne wymagania, miał możliwość zostanie tutorem. Nikt nie mógł przewidzieć czy nowy system pomocników się sprawdzi, jednak z perspektywy czasu okazał się on dość skuteczny. Sukces systemu tutorów skłonił CipSoft do jego poszerzenia. Została wprowadzona pozycja Senior tutora.
Dodatkowo zdecydowano, że sprawowanie pozycji Starszych Gmów wróci do CipSoftu ponieważ zatrudnieni pracownicy ponownie byli w stanie do wewnętrznego przeglądu banów. Zasady zostały przejrzane i dostosowane do zmieniających się warunków gry. Zagadnienia zostały skonkretyzowane i wiele szarych stref zostało usuniętych by wszystkie zakazy i pozwolenia stały się bardziej przejrzyste dla graczy. Co więcej wszyscy doradcy GMów stali się tutorami, łącząc te dwie pozycje w jedną.
Z powodu dobrych stosunków i doświadczeń związanych z pracą zewnętrznych GMów, CipSoft zdecydował by pozostawić ich pozycje aktywną, pomimo zatrudniania dużej liczby osób regularnie pilnujących przestrzegania zasad tibijskich. Ostatnio jednak, wszyscy członkowie CipSoftu otrzymali tytuł community manager (CM). Ma to za zadanie uświadomić graczom czy rozmawiają z zewnętrznym GMem czy z członkiem CipSoftu.

Ambitni gracze, który chcą pomagać innym i stać się członkiem ekipy, mogą spróbować sił w teście na tutora (http://www.tibia.com/support/?subtopic=tutorguide). Aktywni i doświadczeni tutorzy zostaną awansowani na senior tutorów po 3 miesiącach. Ostatecznie, senior tutorzy stanowią główną pule osób, z których wybierani są dzisiaj gamemasterzy. Kto wie, może ktoś z was wybierze tą trudną drogę by pewnego dnia stać się wojownikiem w niebieskiej pelerynie walczącym w imię sprawiedliwości. Wszyscy wewnętrzni i zewnętrzni pomocnicy oraz pracownicy stoją na fundamencie wspaniałej tradycji, której mogą nie być świadomi. Była to długa i wyboista droga od wątłych początków do silnej struktury jaką mamy teraz. Pokonaliśmy tą drogę wraz z jej niebezpieczeństwami odważnie i po mistrzowsku, stawiliśmy czoła każdej przeszkodzie z ogromnym pożądaniem udoskonalenia Tibii dla wszystkich z was.

Na koniec ktoś może powiedzieć, iż pomimo wielu zmian jakie miały miejsce w ciągu ostatnich 10 lat, wiele z rzeczy, które znamy dzisiaj, bazuje na decyzjach podjętych w dawnych czasach gdy czarodzieje przemierzali świat i opiekowali się swoim małym stadem graczy. Sprawy ewoluowały z konieczności i doświadczenia podczas tego długiego procesu. Ewolucja może być długotrwała jednak jej produktem jest silny i elastyczny system, który jest w stanie sprostać dzisiejszym wyzwaniom.

I bogowie rzekli: “Idźcie i bawcie się w Tibii!”
I tak uczynili gracze.



Pamiętajcie o cały czas trwającym konkursie SMS (http://sms.tibia.pl) oraz konkursie na najlepsze opowiadanie!

--Cienius--
06-04-2007, 17:23
gejmasterow jest za malo ciagle i wszedzie sa boterzy szkoda ze gmowie nie przyjmuja filmow jako dowodow ;/

PaPut
06-04-2007, 17:30
Długi aczkolwiek ciekawy tekst. Dopatrzyłem się jednego błędu mianowicie : (...) dyskowa ja jednym z uniwersytetów ... .
Powinno byc na jednym

Koszyk
06-04-2007, 17:55
Na początku była wolna przestrzeń dyskowa na jednym z uniwersytetów w Niemczech.
Wtedy bogowie stworzyli Tibie.
I bogowie zobaczyli, że to działa i rzekli: „Logujcie się!”
I ludzie się logowali.
To co zaczęło powoli kapać jako kilku ludzi online od czasu do czasu, przerodziło się w spokojny strumyk, urosło do ogromnego potoku i ostatecznie stało się potężną rzeką, którą znacie dzisiaj.
I z ilością ludzi rosła ilość problemów. Pojedynczy gracz mógł bez przeszkód sprowadzać smutek na wielu.
I bogowie spojrzeli z niepokojem na zamieszanie na ich pięknym świecie.
I bogowie przemówili: „Powinna być sprawiedliwość.” I narodzili się gamemasterzy.

Faktycznie początek nie był aż tak poetycki. Możliwość pewnego rodzaju kontroli w Tibii była od zawszę brana pod uwagę przez twórców gry. Z innej strony, ogromnie ważna była swoboda graczy w robieniu tego bo lubią najbardziej oraz rozwiązywanie problemów przez nich samych. Niestety, kilka osób nadużywających władzy i błędów gry mogło uszkodzić delikatną, nadal rozwijającą się społeczność. Zwłaszcza błędy gry były czymś, z czy gracze nie mogli sobie poradzić samodzielnie.
[/CENTER]


Pamiętajcie o cały czas trwającym konkursie SMS (http://sms.tibia.pl) oraz konkursie na najlepsze opowiadanie!


powinno byc czym :)

Myszoon
06-04-2007, 17:59
Czytałem pare dni temu na tibia.com, moglibyście szybciej tłumaczyć : p

Maniek_Diixus
06-04-2007, 18:11
Gdybym sie nie upomniał o przetłumaczenie to chyba byśmy dzisiaj tego nie przeczytali :) pozdro! :D

Tristo
06-04-2007, 18:32
hmm.. kiedys wyobrazalem sobie, ze bylo tych 4 kolesi ktorzy stworzyli tibie, a gdy cipsoft dopatrzyl sie tej gry(juz troche rozwinietej)postanowil w nia zainwestowac.Jednak z tgeo co tu przeczytalem wychodzi na to ze ci 4 panowie stworzyli firme ktora sie nazywala CipSoft po tym jak juz zdarzyli Tibie troche stuningowac.. dobrze mysle?

Tom The Tanner
06-04-2007, 18:45
Wszystko bardzo pięknie i w ogóle, ale mam pytanko. :P Czy zawód Gamemastera jest opłacany (tzn. pensje za granie w grę :D)? Nie żebym miał nadzieję zostania takim...

I tak uczynili gracze.
A boterzy walili już w ściany swego zniszczalnego więzienia...

Vial

Cenarius
06-04-2007, 18:55
Jednak z tgeo co tu przeczytalem wychodzi na to ze ci 4 panowie stworzyli firme ktora sie nazywala CipSoft po tym jak juz zdarzyli Tibie troche stuningowac.. dobrze mysle?
tak jest :D fajny text
@Tom The Tanner
z takim podejściem nigdy GMem nie zostaniesz poza tym oni nie dostają kasy za granie

Verious
06-04-2007, 19:05
Pięknie przetłumaczony, ciekawy, aczkolwiek długi poradnik, zasługuje na pochwałę:).

Mlecziii
06-04-2007, 19:19
Pochwała za tłumaczenie bo troche tego było .

Maxioris
06-04-2007, 19:23
UuuuuU1!
To żęś się natłumaczył :D
GZ wielkie!

AdiTheMaster
06-04-2007, 19:32
No brawo pebe duzo tego bylo a i wiele sie dowiedzialem czytajac to naprawde fajne ;>

Andrealfus
06-04-2007, 20:04
gz za tłumaczenie, tibia zrobiła duży krok do przodu, powołano wielu gm od tamtej pory ale bardziej podobała mi sie stara tibia :-) teraz jest komercha ale świat idzie naprzód :)

Koszyk
06-04-2007, 20:20
gz za tłumaczenie, tibia zrobiła duży krok do przodu, powołano wielu gm od tamtej pory ale bardziej podobała mi sie stara tibia :-) teraz jest komercha ale świat idzie naprzód :)

co masz na mysli mowiac stara tibia 7,3? bo co Ty mozesz wiedziec o poczatkach tibi? masz 15 lat a 8 lat temu raczej nie byles juz tibio maniakiem ( pewno nawet nie wiedziales co to internet

..::QRAS::..
06-04-2007, 21:01
urzekla mnie ta historia xD aczkolwiek troszke dlugie lecz teraz wiem jak historia tibi sie toczyla :D

Ghost Revent
06-04-2007, 22:51
co masz na mysli mowiac stara tibia 7,3? bo co Ty mozesz wiedziec o poczatkach tibi? masz 15 lat a 8 lat temu raczej nie byles juz tibio maniakiem ( pewno nawet nie wiedziales co to internet


Noooo ale za to ty jestes bossem , wiec zamknij morde atp może chodziło mu o tibie 7.6? Bo dla mnie to była najlepsza wersja tibi jaka powstala przez te 10 lat. Nie gralem od początku w tibie ale chciał bym spróbować jak to kiedys było mieszkać i expic tylko w thias i fibuli. xD
Ey ty naprawde jestes głupi jakie 8 lat? pomyśl każdy update co pół roku , więc to było w 2002. Jak byś nie wiedział to najstarsza wersja to Tibia 3.0.
Dozoba!

GSlayeR
06-04-2007, 23:24
Jakby można było zostać Tutorem bez posiadania płatnego konta chętnie bym spróbował swoich sił ...
Grając jako zwykły Tibijczyk zobaczyłem i doświadczyłem wiele hamskiego zachowania. Expiąc sobie podejdzie ci tzw. "Noob" i zacznie atakować twojego moba, a gdy odwdzięczysz mu się jest wielce obrażony i wyzywa od ...
Tutorem powinien móc zostać każdy doświadczony i odpowiedzialny gracz, a każdy awansowany na Senior Tutora bądź GMa powienien dostać za darmo Premium Account, który byłby nagrodą za pomoc i środkiem do szerszego dostępu do świata tibijskiego i "patrolowania" tibijskiego świata na większym obszarze.

To tyle z mojej strony :]

Maniek_Diixus
06-04-2007, 23:51
Pięknie przetłumaczony, ciekawy, aczkolwiek długi poradnik, zasługuje na pochwałę:).

To nie poradnik :), to jest artykuł.

Mazurr
07-04-2007, 00:07
@topic
Pięknie przetłumaczony :) .
@Ktoś tam
Szybciej tłumaczyć można , ale nie każdy ma czas.

Omlet
07-04-2007, 00:24
Eeee chyba nigdy nie było tak długiego newsu na tibia.pl

Juziu II
07-04-2007, 00:27
ktos tam pytal...
Gm nie dostaje kasy za swoja prace, CM tak
Fajnie ze przetlumaczyliscie ten txt, zawsze milo cos poczytac przed snem ;-)
Pozdro

Bartss
07-04-2007, 01:54
Dziekuje za baje na dobranoc :-)

Korektor
07-04-2007, 10:32
Czytając ten artykuł odnoszę wrażenie, a właściwie utwierdzam się w tym, że niektórzy biorą Tibię jak prawdziwe życie (czyt. smutny obowiązek) i nie czerpią radości z grania. Niech gracze się zastanowią czy ciągłe przesiadywania na expowisku, nudne i czasochłonne skillowanie oraz desperackie czyny jak niespanie przez kilka dni sprawia im przyjemność. Ja np. bardzo lubię symulatory lotu. Znajomi twierdzą, że są nudne, ale ja czerpię z nich przyjemność. Gdyby każdy dostawał 10zł za godzinę wylataną, to większość grałaby nocami i dniami. Czy ta większosć byłaby szczęśliwa?

@Pebe,
Dobra robota, ale nie przeginaj, że bycie GM'em to kontynuacja wspaniałej tradycji.

matiiii
07-04-2007, 11:07
Czytając ten artykuł odnoszę wrażenie, a właściwie utwierdzam się w tym, że niektórzy biorą Tibię jak prawdziwe życie (czyt. smutny obowiązek) i nie czerpią radości z grania. Niech gracze się zastanowią czy ciągłe przesiadywania na expowisku, nudne i czasochłonne skillowanie oraz desperackie czyny jak niespanie przez kilka dni sprawia im przyjemność. Ja np. bardzo lubię symulatory lotu. Znajomi twierdzą, że są nudne, ale ja czerpię z nich przyjemność. Gdyby każdy dostawał 10zł za godzinę wylataną, to większość grałaby nocami i dniami. Czy ta większosć byłaby szczęśliwa?

@Pebe,
Dobra robota, ale nie przeginaj, że bycie GM'em to kontynuacja wspaniałej tradycji.

Też lubię symulatory. ;)

Jeden z dłuższych newsów na tibia.pl.

Drozdzik
07-04-2007, 11:34
Fajne Obrazki! Kto je robił ? Niezły z niego grafik! Może ja za kilka lat GM dostane! Pożyjemy, zobaczymy...

Qapek
07-04-2007, 12:29
gejmasterow jest za malo ciagle i wszedzie sa boterzy szkoda ze gmowie nie przyjmuja filmow jako dowodow ;/

gejmasterów?! od kiedy istnieją w tibi gejmasterzy:D ? hyba gamemasterów :>.
@droździk:
jeśli teraz nie jesteś mocno zasłurzonym senior tutorem to musisz sie napracować;)

@topik:
no, no, długie troche, ale łatwiej można dzięki temu tłumaczeniu poznać chistorię gmów:)

--Cienius--
07-04-2007, 13:38
polecam wpisac ironia na wikipedia.pl

Cellin
07-04-2007, 13:47
Afff, ja to chciałem przetłumaczyć =( A tak, to cóż, gratuluję... xP

Farfi
07-04-2007, 13:55
Poradnik tak długi ,że nie chce mi się czytać ;) :p
Żartuję:)

Dragor
07-04-2007, 13:59
Niezła robota te tłumaczonko. Mi by się nie chciało..... i widać, że się starałeś. Poćwicz troche to następne może będą bezbłędne. ;)

Frapper
07-04-2007, 15:24
Pamiętajcie o cały czas trwającym konkursie SMS (http://sms.tibia.pl) oraz konkursie na najlepsze opowiadanie!

Oczywiscie, jak na Tibia.pl przystalo, tego zabraknac nie moglo.

manfred_007
08-04-2007, 11:17
Niezła robota te tłumaczonko. Mi by się nie chciało..... i widać, że się starałeś. Poćwicz troche to następne może będą bezbłędne. ;)

Nie no człowiek, wymiatasz...:D POĆWICZ buhahaha sam sobie poćwicz, koleś napisał tyle postów, poradników i przetłumaczył artykułów, że ciężko sobie wyobrazić, a ty bez pardonu rzucasz POĆWICZ TROCHE respect...XD

@Połowa z was
Chłopak spędził nad tym pewnie z dobrych kilkanaście godzin, są małe nic nie znaczące literówki, a połowa z was wytyka to jako olbrzymie błENdy... żal...;/

@ TOPIC

Naprawdę niezła robota. :)
Dzięki.

Pzdr.

mrkaroleczek
08-04-2007, 15:14
Pięknie przetłumaczony, ciekawy, aczkolwiek długi poradnik, zasługuje na pochwałę:).

poradnik? bleh ;x

i komu to się tłumaczyć chciało ;p

bosal
09-04-2007, 12:40
ja dzisiaj to dopiero przeczytalem i mnie zainteresowalo

Mazur199
10-04-2007, 20:55
ochhhh wzróshył mnie ten temacik na stronce tibiśki.pl

tommm
11-04-2007, 17:43
podziwiam pracowitość tłumacza ale muszę przyznać, że ten tekst jest mało ciekawy. wygląda mi na zwykłą CIP-owską propagandę.

Xetasi
11-04-2007, 22:34
Niezła robota te tłumaczonko. Mi by się nie chciało..... i widać, że się starałeś. Poćwicz troche to następne może będą bezbłędne. ;)

Chciałbyś, aby twój angielski był na takim poziomie Koleżko.

Tekst mało mnie zainteresował

witekr77
16-04-2007, 12:41
Widać poszło sporo czasu straconego na przetłumaczenie tego tekstu...
Może tekst jest długi , jednak czyta się go z przyjemnością...


Gratulacje chęci żeby to wszystko przetłumaczyc.... :)

KarolhansofGuardia
29-04-2007, 22:53
Mi sie osobiście podoba..SUper

CzesiuJestem
30-04-2007, 18:51
Fajnie. Dzięki, za tłumaczenie - pewnie dosc sporo czasu, to zajelo.

Zgadłem ? :D

matess15
14-05-2007, 09:04
tak się składa że mam na kompie Tibię 3.0 xD szkoda tylko że nie mam otsa pod nią...<lol2>:p