Pokaż pełną wersje : Początek z Tibią
Historię Kyry mamy, to możemy dać temat początki graczy z kyry :)
Ja zacząłem grać na Infernie z kolegami z klasy i innymi RL. Udało mi się zrobić 23 sorca, padałem, bo kumple mięli problemy z Payback (największa PK guildia w historii Inferny). Potem brat przeszedł na Kyrę, więc ja też :D
Mój pierwszy char na kyrze to Pall :) Nie zapomnę jak koleś z nickiem Jimihimunuhuku (coś takiego) zabił brata i kolegę :P Przeżyłem wtedy :D
Potem z czasem zrobiłem druida w sierpniu, teraz knight, którym gram i zamierzam grać, aż mi się tibia znudzi :)
We wrzesniu/październiku miałem hacka, potem w grudniu odnalazłem mojego Recovery Key'a w starym telefonie i tak oto gram do teraz :P
Pierwszewgo chara zalozylem w czerwcu 2004 doszedlem do 18 lev (azura) przez jakies 2 miech :P i mialem hacka i przestalem grac. Wrocilem w styczniu 05 za namowa kolegi gralem na titani wbilem 35lev naja i poszedlem na furore na wakajce 05 jak wyszla. tam mialem 30rp i 50ms, gralem gdzies do pazdziernika, az wkoncu przestalem i zaczalem znowu czekac na new serv w grudniu wyszla kyra i zaczalem na niej grac, gralem gdzies do lutego 06 dobilem 44 lev i mialem hacka i przestalem grac na kyra i poszedlem na xerena, tam gralem krotko wbilem 25 pala, ale przestalem poniewaz wbilem bana za pking na furorze i mialem konto zablokowane na miesiac, wiec przez ten miesiac postanowilem klepac uhow na drucie kolegi z rl na kyra bo po miesiacu wrocic z fajnym setem i moc grac, tak wiec wrocilem na kyra w kwietniu 06 dokladnie na swieta wielkanocne i zaczalem grac i gralem caly czas i gram do teraz jedyna przerwe mialem podczas wojny family guys vs mo murda to zrobilem 40msa na saphira
aha i w tibie zaczalem grac przez przypadek ;p
znalazlem ja poprostu przez google fartem i zaczalem grac :P
Dolera-pierwsza postać ED lv nie pamiętam jaki był ale szału nie było oczywiście hunted za puźniejsze akcje pk.
Galana-56rp,40ek,38ms jak wiadomo na galanie nie da sie grać powyżej 30 lv xD
Kyra-73ek zawiodłem się na paru osobach i the end z kyra i tibia.
najpierw Hiberna, i co zaskakujące już na pierwszym charze osiągnąłem 105 lvl :P a to już daawno temu.
Potem były przygody z Danubią, Thorią ale ostatecznie nieudane..
przyszła kolej na Kyre, z którą wiązałem duże nadzieje, z początku tak było, top25, 5 sorc na całym servie ale niestety rozpadła się dominująca gildia i zaczeła "kosic" byłch kolegów. Potem hack, i delete :<.
następnie był chwilowo 70 rp na Hibernie
a potem baaaardzo długa przerwa w graniu, do czasu...
Ostatnio poszedłem na Nebule i w sumie łądny wynik bo w 2 miesiące zrobiłem 74 ms, lecz przestałem tam grac ze względu na dominującą gildie.
Po czym postanowiłęm wrócic na Kyre, póki co 41 ms, ale chęci mało bo od nowa robienie chara już mi się znudziło, a pozatym a lot of deaths :<
Pierwszy char (koncowka 2003 roku) - tam gdzie moj kumpel, ktory pokazal mi tibie - Trimera chyba max 34lv rp - pacc za gp kupiony ;p. Nastepnie w wakacje Xantera - 47 ek (wtedy to byl h lv). Potem z kumpel z trimery (a pozniejszym Azerisem) sharowalismy na Arcani tez 47lv knight skille najlepsze na servie. Next Neptera 60lv ek - najlepszy polak, najlepszy skill, anjwieksze zagrozenie dla armii br, za co mnie huncili, a po dluzszym czasie znudzilem sie tym uzeraniem z nimi. No i nadszedl czas na kyre, 53 druid - zawsze drugi druid na servie -.-, znudzilem sie gra i retired. Najlepiej z calej mojej kariery tibijskiej wspominam kyre, jesli daloby sie cofnac czas moze gralbym jeszcze tam ;p.
Bielenda
28-05-2007, 13:39
To byl rok 2004 pazdziernik, zaczalem studiowac, kolega przestal grac w StarCrafta i zaczal grac w jakas dziwna gre. Namowil mnie, dopiero po 3 dniach gry znalazlem szczura w rooku. Dzisiaj jest chywa niewiele miesjc w tibi o ktorych bym nie wiedzial, tibie znam na pamiec, wszystkie picki, ukryte miejsca teleporty. Przekopalem cale Ankrahmun shovelem. Kolejna postacie: 35Bielek, 11DSzalony Inseminator, 35EKAsuka Kasen, 45MSToni Zipriani, 30KKoreczek 65RPAlkides, 34D Grukuzu, 24DKuta Stanislaw, 130+Ek(nie moge podac nicku), obecnie gram magiem jade 200 level. Gralem na Antice, Aldorze, Selenie, Thori, Kyrze, teraz gram po trochu tu i tu.
Pierwsza postac zrobilem na Infernie w lipcu 2004, i gram nia do dzisiaj
elysiaforever
28-05-2007, 14:11
pierwszy char zrobilem na elysi za namowa mojego kolegi z ktorym nie moglem juz grac w medala bo on zaczol grac w ta smieszna tibie z ktorej zawsze gdy bylismy w kafei mielismy wieelka zwalke :p pierwszy char - 50 sorc pozniej konto na pytherze 31 knight no i teraz juz nie expie tylko pking z zaufanymi ziomkami :] ale dzis robie nowego chara :D oczywiscie na elysi :p
elysiaforever
28-05-2007, 14:11
pierwszy char zrobilem na elysi za namowa mojego kolegi z ktorym nie moglem juz grac w medala bo on zaczol grac w ta smieszna tibie z ktorej zawsze gdy bylismy w kafei mielismy wieelka zwalke :p pierwszy char - 50 sorc pozniej konto na pytherze 31 knight no i teraz juz nie expie tylko pking z zaufanymi ziomkami :] ale dzis robie nowego chara :D oczywiscie na elysi :p
Shadowless
28-05-2007, 22:12
Oh moje początki to były za namową kumpla, który jak to mówil na kazdym serwie mail 60 lvl+ a mial Nemtora, Vilagio itd. ( to był mój rl ). Zanim go nei poznalem próboalem expic na rabbicie no i sie wkurzalem bo nic levela nie szlo :D wkoncu kumpel wyjasnil i powoli uczylem sie grac. Początkowo gralem Non - Pvp 21 Knight i 18 Knight ;> Zaczęła się Pandoria 24 Druid, ale szybko sie poddawalem. Postanowilem wraz z kumplami z Pandori zrobic na Kyrze rodzine Hawkeye, skończylo sie to 42 Ms'em Był To Radek Hawkeye mailem nie wiem jakim cudem ful kasy, mialem na tej postaci wielkei szczescie.
Przestalem grac gdy stracilem Aol. Kumpel zaczal grac na Aldzie mial 80 ek+ to tez zaczalem ale duzo czasu tam nei spedzilem bo wojna i duze PA, a teraz exp limity. Mialem kilka przygod z Celesta i na nowo na Kyrze Skonczylo sie to 57 Rp i 60 Ed ( nei gram po hacku ). W tym momencie zaczynam grac na Pandori od nowa mam 9 najta i skilluje, ale cos czuje, ze sentyment do kyry wroci, i jeszce tu o mnie uslyszycie.
Nie moge nie wspomniec, ze przez ten caly czas gralem z moim kumpelm nie rl, nigdy go nei widzialem a znamy sie 2 lata i gdyby nei on wiele razy bym jzu konczyl grac w ta wciagajaca gre. Sorry za ą i ę ale naprawde nie chce tyle czasu marnowac :D Moja slaba strona jest neicierpliwosc i nigdy nie wytzrymuje po dedach :D See ya !
espectro
29-05-2007, 01:43
Pierwszy char (koncowka 2003 roku) - tam gdzie moj kumpel, ktory pokazal mi tibie - Trimera chyba max 34lv rp - pacc za gp kupiony ;p. Nastepnie w wakacje Xantera - 47 ek (wtedy to byl h lv). Potem z kumpel z trimery (a pozniejszym Azerisem) sharowalismy na Arcani tez 47lv knight skille najlepsze na servie. Next Neptera 60lv ek - najlepszy polak, najlepszy skill, anjwieksze zagrozenie dla armii br, za co mnie huncili, a po dluzszym czasie znudzilem sie tym uzeraniem z nimi. No i nadszedl czas na kyre, 53 druid - zawsze drugi druid na servie -.-, znudzilem sie gra i retired. Najlepiej z calej mojej kariery tibijskiej wspominam kyre, jesli daloby sie cofnac czas moze gralbym jeszcze tam ;p.
Acon Soulblade. :x szkoda ze przestales na kyrze grac bys tera byl pewno w czolowce -.- elo
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.