zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Dowcipy


rex443
18-08-2003, 11:50
Zakładam ten temat żeby na forum można było sie troche pośmiac. Na dobry poczontek napisze pare kawałów.


Żona wysłała męża-policjanta do sklepu po zapałki:
- Tylko kup dobre zapałki, żeby się dobrze paliły.
Po kwadransie policjant wraca, kładzie pudełko na stole i mówi zadowolony:
- Bardzo dobre zapałki. Wypróbowałem w sklepie. Wszystkie się palą.

***

Przychodzi blondynka do sklepu RTV:
- Poproszę telewizor z lotnikiem.
- Chyba z pilotem?
- Nie wiem, jestem w tych sprawach zupełnym lajkonikiem.

***

Idzie turysta drogą, spotyka bacę i pyta:
- Baco, mogę przejść przez waszą łąkę, bo chcę zdążyć na pociąg o 10.40?
- A idźcie, jak spotkacie mojego byka, to i na ten o 9.15 zdążycie...

***

Mówi hrabia do swego sługi:
- Idź podlać kwiaty w ogrodzie.
Na to sługa:
- Ale proszę pana, przecież leje deszcz!
- To weź parasol.

***

Zajączek z niedźwiedziem jadą na jeden bilet pociągiem. Zbliża się konduktor, więc niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
Konduktor pyta:
- A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
Niedźwiedź uderza się w pierś, wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
- Zdjęcie kolegi!


lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol

Czekam na wasze kawały

Bobciu
23-08-2003, 11:15
ja opowiem jeden fajny Rosyjski naukowiec przeprowadza eksperymenty nad muchammi wyrywa jednej noge i mówi
-much idzi!
mucha idzie, wyrywa dwie nogi mówi
-mucha idzi!
mucha idzie, wyrywa cztery nogi mówi
-mucha idzi!
mucha idzie,wyrywa wszytkie nogi
mowi much idzi!
mucha nie dizie naukoweic zapisuje po wyrwaniu wszytkich nug mucha ogłuchła

----------------------------------------------

Przyhcodzi turysta do bacy
-Baco!! ile wy tu macie owiec
- A 4632
-Jak tak szybko obliczyłeś???
-A proste obliczyłem ilość nug i podzieliłem przez 4 :P

Sir Cinek
26-08-2003, 10:33
Teraz ja
W dawnych czasach na szlakach gorskich podawano wrzatek do picia. Idzie sobie turysta przez doline i widzi bace. Baco macie Wrzatek?
Baca odpowiada- Ano mamy tylko ze ostygl

Qatrix
30-08-2003, 22:12
Pewnego dnia Batmanowi zachciało się wyrwać na laski. Poszedł więc do Supermana i mówi:
- Supermanie, chodz. Wyrwiemy się na laski...
- A nie mogę, Batmanie. Widzisz... Muszę ratować Swiat...
Poszedł więc Batman zdenerwowany do Spidermana...
- Spidermanie, chodz. Wyrwiemy się na laski. Co będziesz tak skakał po tych dachach...
- A nie mogę, obowiazki wzywaja... Nowy Jork w niebezpieczeństwie...
Batman zmartwiony poszedł sobie... nagle widzi: Kobieta-Kot leży na dachu w pozycji płodowej... Niewiele się zastanawiajac Batman skoczył szybko do niej, załatwił co trzaba i zaraz zniknał, jak to Batman...
- Co to było?? - pyta Kobieta-Kot.
Na to Niewidzialny Człowiek:
- Nie wiem... ale baardzo bolałooo....



Rozmowa trzech kumpli w barze.
- Wiecie co? - mowi pierwszy - Moja żona mnie chyba zdradza. I już nawet wiem z kim. To musi być ten własciciel francuskiej perfumerii.
- Jakie masz powody, żeby tak sadzić? - pytaja koledzy.
- Codziennie widze w łazience na połce drogie perfumy. Jej nie byłoby stać.
- Wiecie co? - mowi drugi - Moja żona też mnie chyba zdradza. I już wiem z kim. To musi być ten własciciel kwiaciarni.
- Jakie masz powody, żeby tak sadzić?
- Codziennie widze na stole w salonie nowe, piękne bukiety: roże, storczyki... Jej nie byłoby stać.
- A wiecie co? - mowi trzeci - Moja żona też mnie chyba zdradza. I też już wiem z kim. To musi być policjant.
- Jakie masz powody, żeby tak sadzić?
- Co wieczor, jak wracam do domu, to widzę w szafie policyjny mundur, a moja żona przewraca się w łożku z gołym facetem...



Leci sobie samolot z przedstawicielami rożnych nacji na pokładzie. Nagle cos się psuje, samolot zaczyna spadać. Trzeba go odciażyć. Wyrzucono bagaż ale po chwili znowu cos się zepsuło i samolot ponownie zaczał spadać. Wszyscy się zastanawiaja kto poswięci się dla ratowania innych i wyskoczy (spadochronów oczywiscie nie było). W koncu podnosi się Amerykanin i mow: "Skoro Superman, Batman i Spiderman to Amerykanie to i ja mogę być hero." Powiedziawszy to wypił cała whisky z barku, przeleciał wszystkie blondynki jakie były na pokładzie i z orzykiem: "For United States!!!" wyskoczył. Wszystko wróciło do normy, ale po chwili znowu cos się zepsuło i znowu wszyscy się zastanawiaja, kto może sie poswięcić. Wówczas podnosi sie Francuz i mówi: "Skoro Amerykanin mógł, to ja też." Wypił całe wino, jakie było w barku, przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem: "Vive la France!!!" wyskoczył. Nie na długo to pomogło, po chwili samolot znów się popsuł i zaczał spadać. Wszyscy patrza na Polaka. "Czemu nie?" - odpowiedział Polak. Wypił WSZYSTKO, co znalazł w barku, przeleciał WSZYSTKO, co się ruszało, aż w koncu z okrzykiem: "Niech żyje Mozambik!!!"... wyrzucił Murzyna.



Rybak złowił złota rybkę...
- No! To teraz trzy życzenia, rybko!
- Ale rybaku... Ja jestem mała rybka... mogę spełnić tylko jedno życzenie...
- No dobra, niech będzie jedno. No to życzę sobie żeby skonczyła się wojna w Czeczenii!
- Ależ rybaku! Przeciez ci mówiłam, że jestem mała. Nie potrafię spełniać takich trudnych życzen...
- No trudno... To w takim razie... Widzisz tamta kobietę? To moja żona. Spraw, żeby była chociaz trochę ładniejsza...
Rybka popatrzyła na babę...
- No dobra... dawaj mapę! Gdzie ta Czeczenia?



Dwóch pijanych facetów w barze pózna noca...
- To muszę już isć.
- Czekaj, odprowadzę cię... Gdzie mieszkasz?
- Na Polnej.
- Ja też! Będę miał po drodze... a który blok?
- Nr 5...
- Ja też! Jestesmy sasiadami!
- A który masz numer mieszkania?
- 13...
- Ja też! Zaraz... Józek??
- Tata??



Pijak wsiada do taksówki i mówi: "Do domu!" Taksówkarz: "A dokładniej?" "Do dużego pokoju!".



Pijak wsiada do taksówki i mówi: "Na Polna!" Taksówkarz: "Już jestesmy na Polnej..." "O, jak szybko! Ile płacę?" "Nic..." "O, jak tanio!".



Maż wpada do sypialni gdzie zastaje w łóżku żonę i krzyczy: "Jolka! Szybko! Uciekamy! Dom sie pali!". W tym momencie daje się słyszeć męski głos z szafy: "Ratujcie meble! Ratujcie meble!".



Hrabia dzwoni do swojej rezydencji:
- Janie. Co robi moja żona?
- Zaraz sprawdzę...(po chwili:) Gosci kochanka, proszę pana.
- Janie! Natychmiast wez moja strzelbę i ich zastrzel!
- Wedle życzenia... (po chwili:) Już to zrobiłem. Co teraz?
- Teraz ich ciała zrzuć ze skał za domem!
- Jakich skał, prosze pana? Za naszym domem nie ma żadnych skał.
- ??? Czy to numer 6543210 ?
- Nie, to numer 6543219...
- Aha... przepraszam - pomyłka.



Idzie wycieńczały facet przez pustynię. Nagle widzi studnię. Podchodzi do niej i woła: "WODA! WODA!". Na to głos ze studni: "GDZIE!? GDZIE!?"



Policja zrobiła konkurs na dżentelmena jazdy. Nagrodę - sporą sumkę - dostanie kierowca który nie złamie żadnego przepisu. No i dwóch policjantów śledząć dłuższy czas poloneza, który nie łamie w ogóle przepisów uznaje, że jest on zwycięzcą. Zatrzymują więc samochód i jeden policjant mówi do kierowcy: "Gratuluję! Wygrał Pan konkurs na dżentelmena jazdy. Co zrobi Pan z nagrodą?". "Chyba kupie sobie wreszcie prawo jazdy" - odpowiada kierowca. Na to jego żona:"Nie słuchajcie go! On tak zawsze mówi po pijanemu". "A mówiłam że tym kradzionym gratem daleko nie zajedziemy" - narzeka babcia z tylnego siedzenia. W tym momencie otworzył sie bagażnik i ukazał się dziadek pytając: "Czy to już Austria?".



Spotyka się trzech facetów w szpitalu i opowiadają jak tu trafili... Pierwszy:"No więc wracam sobie pewnego wieczoru do domu. Patrzę - żona naga leży w łóżku, więc szukam kochanka. Zajżałem pod łóżko, do szafy - nigdzie nie ma. Wreszcie wyszedłem na balkon - a tam zwisa z niego goły facet, trzymająć się kurczowo rękoma. Tak się wściekłem, że złapałem za lodówkę i zrzuciłem ją na niego. No i poszły mi ścięgna. A ty? Jak tu trafiłeś?". "Ja? No więc zwisam sobie spokojnie z balkonu, a tu nagle jakiś debil zrzuca na mnie lodówkę! A ty?" - pyta trzeciego. "No więc siedzę sobie spokojnie w lodówce, a tu nagle jakiś idiota wyrzuca ją z balkonu...".



Ksiądz po kolędzie zachodzi do kolejnego mieszkania, gdzie wita go mała dziewczynka i mówi, że w tej chwili nikogo nie ma, ale zaraz wróci mama. Ksiądz siadł w fotelu i poprosił o coś do picia. "A może być wino domowej roboty?" - spytała dziewczynka. Ksiądz wyraził zgodę i po chwili dziewczynka wróciła ze szklanką wina. Po wypiciu ksiądz spytał czy dużo jeszcze zostało tego wspaniałego napoju. "No... jak szczur utopił się w beczce z winem i mama weszła do środka, żeby go wyłowić to sięgało jej do pasa...". Słysząc to ksiądz aż zaniemówił, a szklanka wypadła mu z ręki i rozbiła się o podłogę. Dziewczynka: "Co też ksiadz narobił?! Dziadek nie będzie miał w co sikać!!"

Dan the Automator
02-09-2003, 18:17
Jedzie dwóch pedałów samochodem, nagle "stuknął" w nich samochód.
Właściciel wyskakuję i od razu błaga:
-Panowie, dam wam 100zł, tylko nie dzwońcie na policje
-Franek, dzwoń na policje
-Panowie, dam wam 200zł, tylko nie dzwońcie na policje
-Franek, dzwoń na tą policje!!
-Panowie, dam wam 300zł, tylko nie dzwońcie na policje
-Franek, dzwoń wreszcie na tą policje!!
-Panowie, dam wam 500zł, tylko nie dzwońcie na policje
-Franek, dzwoń natychmiast!!
-(facet wnerwiony) A ch*j wam w dupe!!
-Franek czekaj, pan chce się targować

^^

Zaglada
02-09-2003, 21:46
Jadą 2 blondynki windą a ta nagle się zacina.

1 blondyka krzyczy: POMOCY!!!!!! POMOCY !!!!
na to 2 : Krzyczmy razem.
1 blondynka: RAZEM !!! RAZEM !!!.

XD

U$3r
14-09-2003, 11:23
Idzie sobie bardzo madry czlowiek, doktor habilitowany i bog wie co, lowi ryby, lowi, lowi i zlowil zlota rybke. Zlota rybka do niego: "Spelnie twoje 1 zyczenie", a on na to, fajnie jest byc glupim, nie martwisz sie niczym, spraw zebym byl 1 dzien glupi. Rybka na to : "ok"
Na nastepny dzien doktor znowu lowi ryby, i znowu zlowi rybke, ona mowi "Spelnie twoje 1 zyczenie", to on mowi, ze ostatnim razem bylo suuuper, nie bylo zadnych obowiazkow, po prostu miodzio, wiec mowi ze chce byc teraz 1 tydzien kompletnie glupi. Rybka na to "ok".
Profesorek znowu lowi rybki za tydzien , znowu zlowil rybke, ona mu, ze spelni jedno jego zyczenie, a on mowi" Bylo mi po prostu super, teraz cale zycie chce byc kompeltnie glupi." Rybka mu na to "ok nie ma sprawy, mozesz byc przez cale zycie kompeltnie glupi, tylko jest 1 problem" Doktor"jaki?"- Ryba" Bedziesz mial co miesiac okres"
:D
2 kobiety <w tym 1 blondi> utknely razem w windzie. Kobieta wali z reki w tablice z przyciskami, a blondynka ja odsuwa, po czym wali w tabilce z calej sily z bani. Winda rusza. Blondynka mowi , bo to trzebia miec tu<pokazuje na glowe>, a nie tu<pokazuje na reke>:D

U$3r

U$3r
14-09-2003, 20:08
PORCJA KAWALOW ABSTRAKCYJNYCH:D

Wiecie czym sie rozni wrobelek od wrobelka- ze ma jedna nozke bardziej.

***********

Jedzie sobie lodz podwodna przez pustynie i nagle zatrzymuje ich straz celna, jaki z tego moral?

-Nie zostawiaj roweru blisko lodowki, bo ci maslo zardzewieje

***************
Siedza sdwa golabki jeden grucha, a drugi jabco.

Cidius
15-09-2003, 17:46
Ale to już jest troche stare:
"Dwaj chłopcy rzucają w siebie kamieniami. Nagle jeden z nich krzyknął:"to jest propozycja nie do odrzucenia!!" i rzucił granatem."
Wiem, wiem, głupkowate...

Alchemiko
15-09-2003, 17:48
Jak chcecie pare fajnych dowcipow, to zapraszam:
Danger Raiders (http://dr.boo.pl/humor.php)

Niektore sa przegiete,
ale fajne :P

Cidius
16-09-2003, 15:31
Samochodem jadą sobie następujące persony: Gwałciciel, Zoofil, Sadysta, Nekrofil i Masochista. Jadą sobie i jadą, nagle Gwałciciel powiedział:
-Wiecie co, zgwałcił bym kogoś.
Zoofil na to:
-Najlepiej jakiegoś małego kotka...
Sadysta uśmiechnął się.
-A potem zamęczylibyśmy go na śmierć!
Nekrofil:
-A potem byśmy go jeszcze raz zgwałcili.
Masochista wypiął tyłek i powiedział:
-Miał........

Depformypleszer
18-09-2003, 18:29
"Plynie zolw i macha sobie lapkami w te i we wte... no i tak plynie i nagle zaczol sobie machac raczkami w miejscu. Noi zauwazyl rekina. Rekin plywa, plywa i zauwazyl lapki zolwika... poplywal w kulko wokolo zolwika i te lapki zaczely go w*****ac... podplynol szybkim "susem" odgryzl lapki zolwikowi a zolwik obuzony:

-Ale kurwa śmieszne!"

Bodajze w Resecie byl ten kawal czy w CD-Action ;] Ale jest zajebisty :D

Depformypleszer
18-09-2003, 18:47
Idzie zaba sobie i nagle patrzy a tam zajac na drzewie siedzi i cos pali. Podbija i mowi do zajaca :

-Ej zajac daj sie sztachnac.

-Ale zebys smiala jazde musisz sie sztachnac i przeplynac na drugi brzeg <- mowi zajac

Żaba wzieła w pluca popłynałe na drugi brzeg wypuściła powietrze i myśli e nic mi nie jest to idzie sobie spotyka hipopotama i mówi mu że zajączek ma trawe to hipopotam płynie do zająca i mówi

-Ej zając daj sie sztachnąć <- a zając na to

-Żaba, zaba wypusc bo cie rozpierdoli!

MatKus
18-09-2003, 22:27
No to parę pytań:
1) Jeśli ktoś z rozdwojeniem jaźni zamierza się zabić, czy można mówić tu o sytuacji z zakładnikiem?
2) Czy to prawda, że kanibale nie jedzą klaunów, bo ich mięso smakuje śmiesznie?
3) Jesłi sklep jest otwarty 24h na dobę, 365 dni w roku, to po co montuje się zamki w drzwiach?
4) Dlaczego w samolotach pod siedzeniami są kapoki? Nie lepiej dać dam spadochrony?
5) Olej słonecznikowy robi się ze słonecznika, Olej żepakowy z żepaku, Oliwkowy z oliwek, to z czego robi się olejki dziecięce?

Phykson
19-09-2003, 14:51
Teraz kilka bardzo głupich żartów:

Na podłodze lezy glizda, na podłodze leży glizda bardzo boli ją............... (głowa)

Na polanie siedzą zbuje, na polanie siedzą zbuje mają bardzo długie.............(nogi)

Leci bocian ponad lasem, leci bocian ponad lasem wymachuje swym................(ogonem bo zobaczył swoją żonę)


W miejsce kropek w stawcie wasz słowo. Te kawały są idiotyczne

Yogi
19-09-2003, 15:56
Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
- Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
- Co ksiądz mówi?
- Kto mi mąkę kradnie?
- Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista.
- Co ty opowiadasz!
- Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
Zamienili się miejscami.
- A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? - pyta Antek.
- Rzeczywiście, tu nic nie słychać.
__________________________________________________ ___________________

Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływają motorówką:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy. Podpływają znowu.
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Piętnaście minut i ksiądz już z wyrzutami u Pana Boga.
- Panie Boże, no jak tak można? Swojego wiernego sługę zawieść? A tak wierzyłem w Opatrzność...
- Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem!!!
__________________________________________________ ___________________

Do przedziału wagonu kolejowego wchodzą trzy osoby: kobieta, młody mężczyzna i ksiądz. Zaczyna się długa podroż, wiec aby skrócić czas wszyscy wyjmują gazety, traf chciał, ze takie same i zaczynają rozwiązywać krzyżówkę W pewnej chwili odzywa się kobieta:
- Czy któryś z panów może wie, co to może być: 7 pionowo, cześć ciała kobiety, na piec liter, pierwsza "p", ostatnia "a".
- Pięta - odpowiada chłopak.
- Eeee... czy ktoś z państwa ma gumkę? - pyta ksiądz.
__________________________________________________ ____________________

Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Bojler do zakrystii.
- Hmm.. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę: - Ty! co to jest bojler do zakrystii?
A drugi: - Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię.

Szumek
19-09-2003, 16:18
Ja nie wkleje zadnych nowych dowcipow tylko polece link do super strony.
Strona zawiera teksty dowcipy filmy flasze i inne naprawde warto ja odwiedzic.

http://www.smiech.net/

Yogi
19-09-2003, 16:25
no to moze ja tez sie podziele adresami:
www.rotfl.pl
www.fun.from.hell.pl
www.alejaja.pl
www.smieszny.net

Szumek
19-09-2003, 16:31
O i tak to powinno wlasnie wygladac kazdy napisze swoje ulubione strony ze smiesznymi rzeczami.
Moim zdaniem to jest owiele lepsze.

Alienos
21-09-2003, 14:38
Troche chamski dowcip ale mysle ze sie spodoba :P


Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc
prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby
się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju
znalazł list:
DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do
wódki;
-Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "kurwa mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a
nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten skurwysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i
robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Jezusa ukrzyżowli, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja,
Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą
:D :D :D :D :D :D

Sarath
21-09-2003, 15:28
Ja znam taki o sytuacji w naszym kraju ....

Rozmawia dwóch znajomych:
- Gdzie pracujesz ?
- Nigdzie.
- A co robisz ?
- Nic.
- No to masz fane zajęcie.
- Tak, fajne ono jest, ale konkurencja ogromna.

Sarath
21-09-2003, 15:34
Sprawdzcie jeszcze to prawie umarłem ze smiechu jak to zobaczyłem albo usłyszałem http://www.mtb.heron.pl/koty/koty.swf

Gimlos
21-09-2003, 16:24
www.petraman.g3.pl super strona z super mp 3 posciagajcie wszystkie padniecie ze smiechu,ja to slucham codziennie

rex443
22-09-2003, 17:05
Dobra jeszcze pare żuce wam kawalów.


Wpada zajączek do sklepu i mówi:
- Poproszę pół kilo szynki.
Sprzedawca zważył, zapakował i dał zajączkowi. Zajączek wyjął pistolet i strzelił. Sprzedawca padł zabity, a zajączek na to:
- To za prosiaczka!


****************************


- Czego uczy nas przypowieść o robotnikach w winnicy, z których każdy otrzymał jednakową zapłatę, bez względu na to, czy przyszedł o godzinie pierwszej, czy dopiero o jedenastej? - pyta katecheta na lekcji religii.
- Żeby się za bardzo nie spieszyć do pracy...

******************************


Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie.
- Oskarżony twierdzi, że uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak.
- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedzioł...
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie cytołem..

******************************


Lekarz do pacjenta:
- Muszę pana zmartwić, pan umiera. Jest rak z przerzutami.
- Tego się obawiałem. A czy nie mógłby pan doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS?
- Dlaczego?!
- Wie pan, panie doktorze, po pierwsze - będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie - nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie - wszyscy, co ją już mieli, się powieszą.




Jak by były jakies byki to sorry ale juz bylem zmenczony pisaniem ;)

Mchl
25-09-2003, 19:16
To was nie ruszy, brasilieros gadaja tak na co dzien :)


Hi erovybedy,

Aoccdrnig to a rscheearch at an Elingsh uinervtisy, it deosn't mttaer in
waht oredr the ltteers in a wrod are, the olny iprmoetnt tihng is taht frist
and lsat ltteer is at the rghit pclae. The rset can be a toatl mses and you
can sitll raed it wouthit porbelm. Tihs is bcuseae we do not raed ervey
lteter by itslef but the wrod as a wlohe.

Spec
25-09-2003, 20:44
Pewien facet wyłowił złotą rybkę i mówi:
-Spełnij moje 1 życzenie
-Rybka: OK
-Facet: Chcę najnowszy model mercedesa
-R: wolisz kredyt czy leasing?
-F: A ty wolisz olej czy margarynę?

-----------------------------------------------------

Czym sie różni opona od murzyna?

Jak na opone założysz łańcuchy to nie zaczyna rapować.

----------------------------------------------------

Pedał złowił złotą rybkę. Rybka mówi: jakie jest twoje 1 życzenie. Pedał: chcę sikać wódką. TRACh BACh.
Pedał leje do kubka, wącha, upija i... rzeczywiście, dobra wódeczka.
Idzie do pracy i krzyczy: Sikam wódką. Na to koledzy (nie pedały) Polej kolejkę. No to pedał leje do szkła. Wszyscy piją, uśmiechają się bo wódka rzeczywiscie dobra, i mówią: jeszcze jedna kolejka.
Na to pedał: nie, nie, nie, teraz z gwinta.

---------------------------------------------------

Historia czemu w Rosji są tory kolejowe szersze niż w Europie:

Poddani pytaja cara: mamy zrobić szersze tory niż w Europie?
Car: na ch*j szersze?
no i zrobili na ch*j szersze :)

--------------------------------------------------

Pewien facet złowił złotą rybkę.
Rybka: Wypuść mnie to spełnie ci życzenie.
Facet: a tam
R: Będziesz miał super wóz
F: Mam już parę Merców
R: Będziesz miał super chałupe
F: Mam już
R: Będziesz miał codziennie super laski
F: No co ty, księdzu nie wypada

Mchl
26-09-2003, 13:10
Bajka o czerwonym kapturku znaleziona na polu pszenicy w Tibii :)

Once upon a time there was a little gnome.
And as all gnomes he was a treacherous, greedy coward (and that's pretty treacherous, greedy and cowardish). One day in the middle of a deep forest the little gnome met a little girl wearing a pretty red cap. As the greedy gnome saw that she was carrying a bag full of finest bread and a flask of wine, he pretended to be starving and begged the little girl for food and water in a way anoying as only gnomes can be (and that's pretty anoying). But the girl was warned of treacherous gnomes by a valiant huntsman she met before and she quickly ran away from the greedy little gnome. The gnome became angry but was afraid to steal from her, because she might have been stronger than him. So he wandered into the woods cursing as only gnomes can curse (and that's pretty ugly). By chance he almost stumbled over a sleeping bard. Quickly figuring out the magical nature of the flute lying near the sleeping bard, he stole it as quickly as only a gnome can do (and that's pretty quick). Using the magic flute he lured a pack of wolves to the little girls grandmas house and let the beasts chase both into the wilderness and laughed wickedly as only gnomes can laugh (and that's pretty wicked). Laughing the gnome gulped the wine and swallowed the bread as fast as only gnomes can (and that's pretty fast). So he lived in the woods and molested squirrels happily ever after.

Gumen
26-09-2003, 14:37
Dwa debile siedza na lawce jeden mowi do drugiego:
-to gdzie sie umowimy??
-mi to obojetne
-w jaki dzien??
-mi to obojetne
-o ktorej godzinie??
-mi to obojetne
-to jestesmy umowieni

ilu perkusistow trzeba do wkrecenia zarowki??
2 pierwszy wkreci zarowke drugi pie******* palka zeby sprawdzic jakie ma brzmienie

:D :D :D :D

U$3r
26-09-2003, 17:56
Idzie sobie mala dziewczynka, bardzo zaniedbana, obdrapana. Nagle podchodzi do niej przechodzien,chetny aby jej pomoc, i pyta sie "Ej mala, chcesz na paczka?" A ona odpowiada" A jak to jest na paczka". lol

-----------------------------------------------------------------------

Male dziecko pyta sie mamy, "Mamo, mamo, moge ciasteczko", Mama na to" Oczywiscie synku", a dziecko ciagnie" Mamo, mamo, ale ja nie mam raczek" Mama: " Nie ma raczek- nie ma ciasteczek" :D

lol
----------------------------------------------------------------------

Siedzi sobie dwoch etiopijczykow, i jednemu sie beknelo. NA to drugi:"Ej nie szpanuj":D

U$3r

naruto
26-09-2003, 18:12
Każdy zadaje sobie pytanie co to jest szkoła. Więc jest to rzecz stworzona na wzoór niemieckich obozów zagłady (tyle że gorsze). Najpierw wykańczają uczniów godzinami nudnych wykładów i potem wypuszczają ich do domu w nadzieji że ten koszmar się skończy. (gorsze od metod faszystowskich oni przynajmniej mowili od razu co cię czeka). Przerażąjcy kaci (nauczyciele) niektórzy udają miłych aby zyskać nasze zaufanie a potem jak im zaufamy to nam łeb odgryzą i po nas nie żyjemy. Gorsi są ci co od razu nie wykazują sympati do ciebie np. nauczyciel geografi patrzy na ciebie swoją brzydką twarzą i czeka aż ze strachu się przekręcisz śmierć powolna i bolesna (faszysci się tak nie bawili strzał w głowe albo gaz i bez męki więc oni bardizej humanitarni). Najgorszy jest kat naczelny (dyrektor) wymyśla zasady niby dla naszego dobra a tak naprawde są po to aby nas osłabić psychicznie i wykończyć. Dlatego przestrzegam was koledzy i koleżanki nie chodźcie do szkoły (ja sam przeżyłem to piekło).

kilerkuba
27-09-2003, 01:15
a teraz ja napisze kawal
pewien facet pil strasznie przez 3 dni nic nie pamieta budzi sie rano z wielkim kacem idze do lustra i intensywnie mysli mysli uderza sie w glowe nagle zona krzyczy z kuchni
-Mietek idz po ziemnaki
na to mezczyzna
-no jasne mietek

Mchl
29-09-2003, 18:15
Domek w Thais na Ruberze:
Na scianie dwie tablice:
You see a blackboard.You read: Read the other board u moron.

You see a blackboard.
You read: ~~~ Welcome to Hidden Jungle ~~~
Specials:Ganja - 1oz/100gp
Shrooms - 1oz/50gp
Cocaine - 1oz/300 gp
Msg Evul Buff If u want to buy!!

:D

Marcel
02-10-2003, 14:08
Napisze kilka, ale za to durnych :P

Blondynka jadąc samochodem słyszy w radiu:
Trasą E19 zasuwa jakiś wariat. Pod prąd!
-Blondynka wychyla głowę za okno i ze
zdziwieniem mówi:
-O! I to nie jeden!

Czy wiecie kto wymyśla kawały o blondynkach?
-Brunetki. W te bezsenne samotne noce...

Me n00b plx

Radello
06-10-2003, 22:08
Niewiem moze i jest ten kawal lae nie chce mi sie wszystkich czyrac wiec teraz ja:

Po wyjezdzie meza blondynka wziela jego samochud i po kilkunastu minutach jazdy rozbila somochud i se pomyslala pojade do mechanika a on mi pomoze no i zajechala mechanik mowi jest w pani samochodzi z tyllu taka rura niech pani w nia dmucha to blacha odskoczy no wiec blondynka se mysli ok bede dluchala dmucha dmucha i nic zalamala sie ale jedzie po drodze druga blondynka i mowi jak ty chcesz to napompowac jak okna nie zamknelas. :D

**********

Po smierci zony maz postanowil dac informacje ze jego zona zmaral.Zachodzi do biura gazety i mowi chialbym dac informacje ze moja zona zmarla nato sekretarka nie ma problemu tylko informacja musi se miesicic w w 5 slowach to on mowi to niech bedzie tak ZMARLA JANINA KOWALSKA sekretarka na to jeszcze 2 slowa a on se mysli 2 slowa trzeba wykorzystac wiec niech pani jeszcze dopisze ciag dlaszy SPRZEDAM OPLA :D

Meness
11-10-2003, 20:11
Pewnego dnia zajączek poszedł do baru i od progu woła:
- Bolsa!
Barman mu nalał, zajączek wypił wszystko naraz, wyszedł z baru, zatoczył się i upadł. Przechodził akurat tamtędy lis, zobaczył zajączka, wyruchał go, a że mu się go żal zrobiło rzucił mu 20 zł. Zajączek budzi się, patrzy, 2 dychy, no to znowu do baru i od progu woła:
- Bolsa!
Barman znowu mu nalał, zajączek wyszedł i znowu leży przed barem. Przechodził wilk, zobaczył zająca i wyruchał go, a że mu się go żal zrobiło rzucił mu 20 zł. Znowu zajaczek sie budzi:
- Kurna! 2 dychy! No to znowu na Bolsa!
Sytuacja sie powtorzyła i tym razem zająca zgwałcił niedźwiedź, ale mu się go żal zrobiło i rzucił mu 400 zł.
Zając budzi się, patrzy - 400 zl! Zadowolony pobiegł do baru. Barman od progu woła:
- Co znowu bolsa?
- Nie ! Tym razem nalej mi Żytniej, bo od Bolsa mnie dupa boli...

Siedzi pod kościołem żebrak i smaruje chleb gównem. Podchodzi Amerykaniec:
- Co bida?
- Ano! Bida!
- No to masz 20 USD!
Żebrak siedzi dalej. Podchodzi Szwab:
- Co bida?
- Ano! Bida!
- No to masz 20 DM (teraz już euro)!
Żebrak bierze i siedzi dalej. Podchodzi Polaczek:
- Co bida?
- Ano! Bida!
- To czemu tak grubo smarujesz?!?



Mam nadzieje ze wam sie podobajol :)

Main Vegeta
12-10-2003, 18:57
Alienos zaj....isty kawal stary.Jestes moim fumflem. :] .Aprzy okazji:

Pani kazala napisac Jasiowi wypracowanie ale wiadomo ze Jasiu to nieuk i napisal krotko.Bylo to wypracowanie:
co dziadek robi na farmie.
Jasiu podchodz do dziadka i mowi:
-Dziadku co robisz na farmie??
-Na to dziadek-Ja??Karmie kury!!Cip cip cip cip cip!!
Jasio zapisal i poszedl do szkoly.
Pani w szkole mowi
-Jasiu napisz swoje wypracowanie na tabilcy bo wiem ze masz krotkie!!
Jasiu napisal calosc co mu powiedzial dziadek.
Pani mowi:
-Beznadziejne wypracowanie zmaz gąbką.
- Ale nie ma gąbki.
-To zliż.
Jasio zlizal i po lekcjech idzie do dziadka.
Dziadek mowi:
- I co podobalo sie pani wypracowanie??
A JAsio
-Oj dziadku ile ja sie tych cip nalizalem!!! :]

Gonzo von Krenzel
13-10-2003, 19:13
hehe, widze że tu fajny temat do nabijania postów :D ja z niego nie zkorzystam narazie, ale zaznacze, że ze wszystkich to mi się narazie Alienos i jego żart z księdzem najbardziej podobał :D

Gonzo von Krenzel
13-10-2003, 21:59
Przeczytałem "żart" Gumen-a i się trochę zdenerwowałem bo ja jestem perkusistą... :rolleyes: :D
@re down:
jakiś modek chyba skasował czyiś post bo ja bym sobie na to nie pozwolił 8) .

MatKus
13-10-2003, 22:36
Gonzo von Krenzel : edytuj posty!!!

No to parę zagadek:
Ile elfów potrzeba, by wkręcić żarówkę?
3:
jeden by wkręcił żarówkę
drugi napisze o tym balladę
a trzeci zginie bohatersko w ostatnim akcie

A ile krasnoludów trzeba by wkręcić żarówkę?
też trzy
jeden chwyta żarówkę i przytrzymuje, a druch chleje piwo, aż pokój zacznie się kręcić.

Ice
14-10-2003, 00:54
Sorx ze nie na temat :P:P:P:P ale o co chodzi z ta zagadka matkus ??? to ma byc jakies slowo czy co ???

Main Vegeta
14-10-2003, 09:52
Przychodzi Jasiu do mamy i mowi:
-Mamo koledzy sie ze mnie smiejom ze mam za duzom glowe.
mama na to:
-To idz i powiedz im to samo
Jasiu:
-Ale ja nie moge!
Mama:
-Dlaczego??
Jaś:
-Bo oni wbiegajom w takie wąskie uliczki!!

Main Vegeta
14-10-2003, 10:01
Zapomnialem o jednym kawale fajnym:

Przychodzi down na basen i pyta sie ratownika czy moze sobie poplywac.Ratownik mu niepozwolil bo sie bal ze sie jeszcze down utopi.Sytuacja sie powtarzala z tydzien i pewnego dnia ratownik mu pozwolil.Down wskakoje do wody i ratownik oniemiewa z wrazenia bo down pływa kraulem,zabka,delfinkiem jak mistrz.Ratownik pyta sie jak on sie nauczyl tak plywac??
Na to down:
-Bo jak bylem maly to mnie rodzice do rzeki wrzucali!
Ratownik:
-To miales przejebane!!!
Down:
-EEEE tam! Przejebane to bylo sie z worka wydostac !! :D :D :D

Karter
17-10-2003, 08:47
:)) :P Wiecie czym sie rużni żyd od chleba bo chleb w piecu nie piszczy!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D

Pall of Kuznica
01-11-2003, 18:00
nie piszcie linkow bo to bez sensu nikt na to nie kliknie<-

******

Ida sobie dwie mrowki przez pustynie jedna mowi
-Nog nie czuje-a druga na to
-to powachaj moje-

******

smaza sie dwa jajka na patelni
jedno mowi do drugiego
-uff ale tu graco-a drugie
-aaaaaa gadajace jajko!!-

******

jaki jest szczyt szybkosci??
biegac tak dookola slupa zeby z przodu byla dupa

a teraz pioseneczka :D

TAM NA POLU STOJA ZBUJE!!
PO KOLANA MAJA CH.JE!! :D

Patryk
02-11-2003, 00:01
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta :
-jest maechewka ?
niedziwiedź odpowoada:
-niema
sytuacja sie kilka razy powturzyła
za 3 razem zajączek pzychiodzi i pyta:
-jest marchewka
niedziwiedź odpowiada:
- jak jeszcze raz sie spytasz czy jest marchewka to cie przybije gwoździami do sciaany
zajączek przychodzi na następny dzień i pyta:
- jest młotek
-niema
-a są gwoździe
- niema
na to zajączek:
- to poprosze marchewke

:D :D :D :D :D :D :D

*********************

dlaczego blondynka liże zegarek ? Bo tik-tak ma tylko 2 kalorkie

**********************

Idzie turysta i widzi bace stojąceho nad przepascią ktury liczy 4567 , 4567 , 4567
turysta pyta :
-co tak baco liczysz ?
na to baca :
-chodź tu to ci powiem
turysta podchodzi baca spycha turyste w przepaść
i baca 4568

Patryk
02-11-2003, 00:09
Dlaczego down niejeździ taksuwką ?? Bo cały zespuł sie niezmiesci !!

Fred
02-11-2003, 13:58
Idzie baba do lekarza, lekarz to baba...

To jest najwiekszy suchar jaki znam... :):):)

Mowubi
02-11-2003, 15:46
idzie baba do lekarza i lekarz mówi
-niech pani stąd idzie bo już kawały o nas piszą

***************************************** jadą zajączek i niedzwiedz .zajączek mówi
-głupi misio, głupi misio.
niedzwiedz na to
-jeszcze raz powiesz głupi misio to cię walne z pięści
zajączek mówi
-głupi misio głupi misio
no i nidzwiedz go walnoł
zajączek na to:
-wcale nie bolało. głupi misio głupi misio
niedzwiedz mówi
-jeszcze raz powiesz głupi misio to ci wyrzucę bagarze
zając na to
-głupi misio głupi misio
niedzwiedz wyrzucił i zajączek mówi:
-to nie moje bagarze. głupi misio głupi misio
niedzwiedz na to
-jeszcze raz powiesz głupi misio to cie wyrzuce z samochodu
zajączek mówi :
-głupi misio głupi misio
no i niedzwiedz go wyrzucil ale z oddali słychać jeszcze zajączka
-właśnie tutaj miałeś mnie podwieźć. głupi misio głupi misio
:D :D :D :D


wiem że troche głupie ale wiecie (czy nie wiecie) tylko takie znalazłem

kotomaniak
05-11-2003, 10:45
Płynie USS Lincoln. Kapitan załważa światełko które nadaje morsem: "Zmięcie kurs o 15 stopni na wschód".
Kapitan się zdenerwował i nadaje: "Nie zmienimy kursu, to wy go zmieńcie!". Na to światełko odpowiada: "Zmięcie kurs o 20 stopni na wschód". Kapitan się mocno wnerwił: "Nie zmienimy kursu, to wy go zmieńcie!". Na to światełko odpowiada: "Zmięcie kurs o 35 stopni na wschód szybko!". Kapitan na to: "Nie zmienimy kursu, to wy go zmieńcie!" Światełko zaś odpowiada: "Jak sobie chcecie Latarnik"

waR-MaGe
07-11-2003, 23:06
Hitler nad przepaścia mówi do swojego żołnieża
- Ręka w prawo, noga do tylu. Dobrze SKACZ!!
żołnież skoczył,
do drugiego :
- głowa w lewo i na bok. Dobrze SKACZ!!
żołnież skoczył.
do trzeciego :
- Ręka w prawo i nog w lewo. DObrze SKACZ!!
a tu nagle przychodzi major i mówi:
- Sir. musimy jechać.
Hitler na to:
-nie przeszkadzaj mi kiedy gram w TETRISA!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

p.l
08-11-2003, 00:18
"Polska dla Polaków, ziemia dla ziemniaków, toyota dla księdza"

Raynold
11-01-2004, 21:23
Trzeba zaintonować piosenkę:

Jedzie Arab, jedzie; wielbłąd pod nim hasa
Arab se spogląda na swego.................. wielbłąda

Mówi wuj do wuja: "Mój ty drogi wuju
Ja sześć wiader wody podnoszę na............... schody

Szli przez las Kubuś i Prosiaczek. Prosiaczek zapytał:
- Dokąd idziemy Kubusiu?
- Idziemy bić świniaka.
- A jak nam ucieknie? - pyta Prosiaczek
Kubuś na to:
- Ja ci k**** ucieknę!

Żona z kochankiem leży w łóżku. Przychodzi mąż:
- Co wy tu robicie?
Żona do kochanka:
- Mówiłam Ci, że to głupek

Idą dwie zakonnice i widzą dwóch punków. Jedna do drugiej:
- Ci to chyba nigdy wanny nie widzieli!
Punk, który to usłyszał pyta się kumpla:
- Ty co to jest wanna?
- Nie wiem nigdy nie chodziłem do kościoła.

Wsiada pijany informatyk do taksówki i mówi:
- Jedziemy.
- Dokąd? - pyta kierowca.
- Do domu.
- Pod jaki adres?
- 192.168.25.140

Clayde
12-01-2004, 10:09
Szczyt fantazji:
Położyć sie w kałuży, wsadzić sobie piórko w dup.. i udawać że jest sie żeglówką :P
Szczyt techniki:
Zjeść wióry i wysrać deske :D

Jedi
12-01-2004, 12:49
To ja moze jeszce raz umieszcze moje 2 ulubione obrazki:
http://www.sws.bestweb.pl/zdjecia/07Lepper.jpg

http://www.republika.pl/jeditibia/stara.jpg

Wietnam
12-01-2004, 19:08
Dobra skusze sie i napisze to co dobre:P:
***
Przyhodzi baba do lekarza a lekarz tesz baba:D:D wiem wiem niema lepszego dowcipu nisz ten dziekuje dziekuje:]

***
jedzie ziom samohodem widzi blondynke lezoncom na ulicy i sie pyta:
-jestes rana??
-a ona na to-nie calodobowa:]

***

jedzie facet samohodem widzi autostopowiczki pyta sie:
-podwiscie??
-nie po dwiesciepiedziesiat:]

***

Idzie jasiu z mamom ulicom i slyszy slowo urwa pyta sie mamy co to znaczy a mama:
-kurwa to znaczy kluska
puzniej idom idom i w sklepie slyszy slowo s*******aj
i sie pyta co to znaczy a mama na to:
-hmmm przepraszam
puzniej w domu:
jasio krzyczy:
-tato masz kurwa na patelni
-tata-przepros
-jasiu-s*******aj

***

na histori pani zapytala jasia kiedy byla druga wojna swiatwa jasiu odpowida spiewajonco
-1939(jak zle muwie to srry ale hodzi o dobrom date:))
-nastepne pytanie zadaje nauczycilka-kto jom rozpoczol??
jasio-adolf hitler prosze pani:]
-ostatnie pytanie - ile osub zginelo??
-naukowcy tego nie stwierdzili.

puzniej jasiu poszedl do kolegi bartka kturego na histri nie bylo i battek pyta:
-i z czego pytala???
-jasiu-na 1 pytanie odpowiedz 1939 na 2 adolf hitler na 3 naukowcy tego nie stwierdzili bartek podziekowal koledze i na nastepny dzien nauczycielka histori pyta bartka:
-w kturym roku sie urodziles??
-bartek-1939
-jak nazywa sie twuj ojciec???
-adolf hitler
-bartek ty wogule masz rozum??
-naukowcy tego nie stwierdzili:P

nastepna porcja kiedy indziej:P

karat
13-01-2004, 18:56
Idzie pijak do windy a tam schody.

:tongue:

Dwie blondynki umuwiły się na kawę.W końcu druga blondynka dotarła do pierwszej.
-przepraszam cię ale był straszny wypadek zgineło chyba z 1000 osub.
-ty na stare to jest milion

Bambuko
13-01-2004, 21:18
tysiąc na stare to dziesięć milionów



Przychodzi polityk do sklepu:
-Poproszę Marbolo Light.
-Zapakować?
-Nie, wezmę do kieszeni.

Przychodzi do banku centralnego stara kobieta i chce zdeponować 12 i pól miliona nowych złotych. Ale ponieważ to jest duża suma to chce się najpierw widzieć z prezesem. Rozmawiają więc:
-Skąd ma pani tyle pieniędzy?
-A z zakładów!
-Nie rozumiem..
-No, na przykład mogę się z panem założyć o 10 tysięcy złotych, że ma pan kwadratowe jaja.
-Ale ja nie mam! Na pewno wygram!
-Zobaczymy. Zakład stoi?
-Oczywiście.
-Przyjde jutro do pana o 10 rano razem z moim adwokatem, bo to duża suma.
No i prezes całą noc nie mógł zasnąć, tylko myślał, sprawdzał, czy nie ma kwadratowych jaj. Wreszcie 10 rano, przychodzi babka z adwokatem.
-No dobrze przejdźmy do konkretów. Prosze mi pokazać pańskie jaja.
-Proszę, oto one.
-Faktycznie nie wyglądają na kwadratowe, ale dla pewności chciałabym wziąć je w ręce, to przecież duża suma pieniędzy.
-Dobrze.
Babka bierze jaja w ręce
-Tak, są normalne, nie kwadratowe, wygrał pan zakład. Nie cieszy się pan?
-Cieszę się, ale czy mogła by mi pani powiedzieć dlaczego pani adwokat wali głową w ścianę?
-A, to nic takiego. Założyłam się z nim o 50 tysięcy złotych, że będę dzisiaj o 10 trzymać jaja prezesa banku cetralnego.

marred
13-01-2004, 21:27
Najpierw pare krotkich:

Szedl facet kolo kosciola i cos go lupnelo w krzyzu

Szedl facet kolo betoniarki i sie zmieszal

Szedl facet kolo cukierni i cos go zapierniczylo

Szedl facet kolo rzezni i go skroili

Wychodzi rolnik na pole, a tam w gruncie rzeczy...

Wyjezdza rolnik w pole kombajnem, uderza sie reka w czolo i mowi:
- O kurcze, zapomnialem zasiac

Wycohdzi facet na balkon, patrzy a tam wiory leca. Patrzy pietro wyzej, a to sasiad struga wariata

Teraz dluzsze:

Jedzie facet z pasazerem samochodem i maja czerwone swiatlo, a kierowca przejezda. Pasazer pyta sie:
- Co ty zrobiles?
- Moj szwagier zawsze tak robi i nic mu sie nie stalo
Sytuacja powtorzyla sie kilka razy, az nagle mieli zielone swiatlo, a kierowca sie zatrzymal. Pasazer pyta sie:
- Czemu nie jedziesz, masz zielone?
- A jak bedzie jechal moj szwagier?

Dwoch wariatw ucieklo z wariatkowa. Jada samochodem i maja czerwone swiatlo. Zatrzymuja sie, jeden mowi do drugiego:
- Poptarz, jaki ladny kolor
- Aha, ladny
Po paru chwilach pojawia sie zolte swiatlo
- O, zobacz, a ten jeszcze ladniejszy
- Racja
Po chwili maja zielone swiatlo
- Ten kolor jest najladniejszy
- Nooo
Potem znow zapala sie czerwone swiato
- Eeee, to juz bylo, jedziemy

Byl facet, ktory mial straszne klopoty z wymowieniem slow na litere p. Przychodzi do baru i mowi:
- P-p-p-p-p-p-kawe
Kelner podal kawe, gosciu pije kawe i tak sobie mysl: Czemu ja zamowilem te kawe? Przeciez chcialem piwo. Teraz pojde i zamowie piwo. Poszedl i mowi:
- P-p-p-p-p-p-p-p-p-p-p-kawe
Kelner znow podal kawe, a gosciu mysli: Co sie ze mna dzieje? Przeciez mam zamowic piwo, a zamawiam kawe. Teraz juz na pewno zamowie piwo. Poszedl i mowi:
- P-p-p-p-p-p-p-p-p-p-p-p-p-p-piwo
- A jakie, Porter, czy Piast?
- Kawe

Na ulicy zepsul sie hydarnt. Przyjechal hydraulik i zakreca zepsuty zawor. Nagle z ulicy wychodzi pijak i mowi:
- Panie, nie krec pan tak ta ulica, bo do domu nie trafie

Gosc do kelnera:
- Czy w tym lokalu, orkiestra gra na zyczenie gosci?
- Tak.
- To niech zagraja w szachy.

Maz wraca do domu, a zona pyta sie:
- Gdzie ty byles?
- Gralem w szachy.
- Ale od ciebie wodka smierdzi
- A co mam, szachami smierdziec?

Kolega mowi do kolegi:
- Siedze sobie w domu i nagle wpada bandyta i mowi: Pieniadze albo smierc
- I co zrobiles?
- No nic, smierdzialem

mani
19-08-2004, 00:23
Dawno nikt nic nie dopisal :)

Gdzies w Afrce lezy w bagnie wielki, gruby hipopotam, pewnego slonecznego dnia przewraca sie na prawy bok, po tygodniu w bezruchu przewraca sie na lewy bok, po kolejnych siedmiu dniach lezy na plecach, w koncu przybiega maly hipopotamek i krzyczy do niego: "Tato tato! Rowerek mi sie zepsul!" Na co on odpowiada nieco zdenerwowany: "No tak! Teraz wez rzuc wszystko i idz mu napraw rowerek!"

jastin
19-08-2004, 08:15
~~~~~~~~~Jedzie sobie rodzinka samochodem w bardzo upalny dzien i mamusi zrobilo sie cieplo otworzyla okno wyciagnela glowe wlosy jej powiewaja w czasie szybkiej jazdy i nagle bach!! glowy nie ma wszyscy sie simieja :)) a jadna dziewczynka placze a tatus sie pyta:
-czemu placzesz
- (a ona na to) bo ja nie wiedzialam.~~~~~~~~~~~~