zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Wypadek Roberta Kubicy


Gawroon
10-06-2007, 22:05
Widzieliscie ten wypadek ? Narazie w sieci go nie ma, a jesli ktos nagrywał, to bardzo proszę o wrzucenie na rapidshare albo youtube.com.

Co o tym sadzicie ? Ja myslalem ze one nie zyje, ew. w bardzo zlym stanie, no bo przeciez z auta miazga zostala, a on ma tylko zlamana noge !

Ps Jeszce raz prosze o wrzucenie na youtube.com jesli ktos nagrywal.

edit by Wald~


http://youtube.com/watch?v=HbFDQwbcDo0&mode=related&search=

Kajusz931
10-06-2007, 22:11
słyszałem na innym forum parę minut temu ale nie oglądałem ani nic nie wiem..

zna ktoś jakieś szczegóły??

Bartek153
10-06-2007, 22:11
farta mial

Gawroon
10-06-2007, 22:21
Jechał ponad 230 km/h, stracił panowanie, wjechał w betonowa sciane, odlecialy wtedy przednie kola i wszystko co z przodu,odbiłogo i przeleciał krecac sie w powitrzu nad trasa na druga sciana, po drugiej stronie, podzcas przelatywania odlecialo drugie kolo, ogolnie bolid wygladal jak kajak, kubica zyje , ma zlamana noge. Na ok. 2 miesiace ma wolne. Az dziw bierze, ze on to przezyl !

Chesterkaa
10-06-2007, 22:23
Hmmm... lubicie tak sie patrzec na cudze nieszczescia i wypadki ? : |

Luthi
10-06-2007, 22:29
Nie macie już o czym pisac?!. Idźcie sobie na forum sport.bravo.pl X(

@TOPIC: Ma tylko złamaną noge, jest w pełni przytomny i ogólnie jego stan jest zajebiscie stabilny.

=Pekin=
10-06-2007, 22:30
Hmmm... lubicie tak sie patrzec na cudze nieszczescia i wypadki ? : |


Ty czekasz pewnie zeby na opis gadu postawic serie swieczek nie ?

Nie lubie patrzec na wypadki i nie ciesze sie z tego, jedynie ciekawi mnie to xD

Korektor
10-06-2007, 22:32
A jemu to uwierzyliście, że miał wypadek :<

BTW Niech wyjdzie z tego szybko. Możliwe, że nie wróci już do takiej samej formy, jaką miał, ale trzymam kciuki. ;)

H.L
10-06-2007, 22:32
http://www.wrzuta.pl/film/twXm5nvfCy/wypadek_kubicy

Kubon
10-06-2007, 22:35
@Korek
Jego wypadek widzialem, a twojego nie xD
2 miesiace przerwy mu sie nie przysluzy, ale wierze ze nie straci swojej formy i dalej bedzie punktowal. Najprawdopodobniej wezmie udzial dopiero w GP Turcji.

Meryba
10-06-2007, 22:36
Zachaczył o koła Trulli(Trolla) i w sciane tak walnął że masakra.:o

Gawroon
10-06-2007, 22:39
Luthi i Cheeasteerka, czy widzicie gdzieś w mojej wypowiedzi coś w stylu "hahaha co za debil, ale miał wypadek ja bym nie miał" ? Ja pytam jakie o tym macie zdanie, to jest forum. Tak samo mogę powiedzieć, " nie macie już co robić tylko pytać się gdzie sie kupuje pomidory :| ".

Lauten
10-06-2007, 22:41
Mimo iż bolidy formuły 1 jadą z taką prędkością, są wyjątkowo bezpieczne dla kierowców w porównaniu ze zwykłymi samochodami.
A co to tematu to rzeczywiście Kubica miał pecha, ale miejmy nadzieje, że szybko powróci do jazdy.

Michoss
10-06-2007, 22:49
Przeżył?
Kuurdee*chowa świeczki i zapałki* Czemu ja zawsze mam takiego pecha?!

Gawroon
10-06-2007, 22:57
Tak pewnie powiedziało większość internautów, Trolli, Noobow, debili etc. etc.

EDIT: Mówię, że wiem że to co napisał to prowokacja, szyderstwo, i ironia,żeby mi jakiś "mondry" zaraz nie pojechał że, "" nie rozómiem o co mu hodziło""

Zephi
10-06-2007, 23:00
Trulli zaliczył takedowna na Kubicy :D (Ci co grali w Burnouta wiedzą o co chodzi ^^)

@TOPIC: Ma tylko złamaną noge, jest w pełni przytomny i ogólnie jego stan jest zajebiscie stabilny.

xD

kamosblue
10-06-2007, 23:02
ma ktoś dostep do jakiegos filmiku?

Kubon
10-06-2007, 23:05
http://taz40.wrzuta.pl/film/rMkeM6FqDV/kubica_-_wypadek

Filmik z wypadku

Thor of heaven
10-06-2007, 23:05
Ah, szkoda ;/

Jestem ciekaw ile czasu potrwa powrót do optymalnej dyspozycji, pozwalającej na dalsze sciganie się.
Na początku myślałem po tych informacjach, że zupełnie nic mu nie jest, ale po komunikacie o złamanej nodze trochę się pogorszyło ;/

Wypadek zaliczał się do scen z jakiegoś filmu akcji... ale potwierdziło się, że kierowcy są dosyć bezpieczni.

No nie pozostaje nic innego jak życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia i ścigania.

Korektor
10-06-2007, 23:15
Swoją drogą, to chyba jest temat do "wydarzeń sportowych", co?

r4mz3s
10-06-2007, 23:17
Jechał ponad 230 km/h, stracił panowanie, wjechał w betonowa sciane, odlecialy wtedy przednie kola i wszystko co z przodu,odbiłogo i przeleciał krecac sie w powitrzu nad trasa na druga sciana, po drugiej stronie, podzcas przelatywania odlecialo drugie kolo, ogolnie bolid wygladal jak kajak, kubica zyje , ma zlamana noge. Na ok. 2 miesiace ma wolne. Az dziw bierze, ze on to przezyl ! ... nie gadaj bzdur .... Jechal 320km/h gdy wjezdzal w zakret mial zbyt duza predkosc i nie wyrobil udeczył w stojacy na poboczu bolid a nie sciane (sciana by go urządzila na cacy) i polecial... z 100m do przodu. Ma tylko naszczęscie złamaną nogę.. Czyja to wina mechanikow bmw gdyz Kubica skarżyl sie na bolid gdyż miał coś z hamulcami. Nie wiem czemu bezmyslnie narazili zycie roberta ... X(

dartra111
10-06-2007, 23:32
myślałem że po tym wypadku kubica kopnie w kalendarz, ale go tam bóg narazie nie chciał, musi naprawićpolską reputacje B)

Kubon
10-06-2007, 23:32
@2up
obejrzyj filmik...
I jechal 230km/h
Wiesz, przed zakretami oni hamuja...

Meryba
10-06-2007, 23:33
3Up hahah jaki ziom on nie uderzył w bolid tylko podbiło go coś na torze potem w jakąś beczke walnął i w sciane W BOLID NIE UeDRZYŁ

Hu'Hu
10-06-2007, 23:35
Nie macie już o czym pisac?!. Idźcie sobie na forum sport.bravo.pl X(

@TOPIC: Ma tylko złamaną noge, jest w pełni przytomny i ogólnie jego stan jest zajebiscie stabilny.

To jest temat w kategorii "o wszystkim i o niczym" więc nie wiem czemu sie czepiacie.
Po drugie nie każdy tylko tibią żyje, są również kibice Formuły 1
I najważniejsze to jest to że każdy z nas jest polakiem więc na pewno przejmuje
się losem innego rodaka tym bardziej że jest naszym reprezentantem w tak elitarnum sporcie.

Wracając do tematu bardzo się ciesze że Robertowi nic strasznego się nie stało.Oglądając ten wyścig nie mogłem uwierzyć w to co się stało:/
Ale wierze że Robert szybko wróci na tor:)

~>Salmon<~
10-06-2007, 23:43
Jestem ciekaw ile czasu potrwa powrót do optymalnej dyspozycji, pozwalającej na dalsze sciganie się.
"Polak ma jedynie złamaną nogę, więc szanse, że kibice zobaczą go jeszcze w tym sezonie na torze są spore. Na pewno można jednak zapomnieć, żeby wystartował w wyścigu przez najbliższe dwa miesiące. Przez sześć tygodni będzie miał nogę w gipsie, a potem będzie potrzebował czasu, żeby odzyskać pełną sprawność w złamanej kończynie.

Wyścigi, w których Robert Kubica na pewno nie wystartuje:
17 czerwca, Grand Prix USA
1 lipca, Grand Prix Francji
7 lipca, Grand Prix Wielkiej Brytanii
22 lipca, Grand Prix Niemiec
5 sierpnia, Grand Prix Węgier
26 sierpnia, Grand Prix Turcji

Wyścigi, w których Robert Kubica może nie wystartować:
9 września, Grand Prix Włoch
16 września, Grand Prix Belgii"
Źródło: Dziennik.pl

"Prawdopodobnie awaria hamulców jest przyczyną wypadku Roberta Kubicy. Polak już wcześniej uskarżał się na problemy ze swoim bolidem."
Źródło: Dziennik.pl

NervGal
10-06-2007, 23:48
@Korek
Jego wypadek widzialem, a twojego nie xD
2 miesiace przerwy mu sie nie przysluzy, ale wierze ze nie straci swojej formy i dalej bedzie punktowal. Najprawdopodobniej wezmie udzial dopiero w GP Turcji.


A po co mu nogi do bolidu ;p?

@Down:
Tyle tych psztykadełek w kierownicy i jeszcze pedały? No way.

Kubon
10-06-2007, 23:49
@up
A zgadnij

Jacku_Berylia
10-06-2007, 23:49
"Polak ma jedynie złamaną nogę, więc szanse, że kibice zobaczą go jeszcze w tym sezonie na torze są spore. Na pewno można jednak zapomnieć, żeby wystartował w wyścigu przez najbliższe dwa miesiące. Przez sześć tygodni będzie miał nogę w gipsie, a potem będzie potrzebował czasu, żeby odzyskać pełną sprawność w złamanej kończynie.

Wyścigi, w których Robert Kubica na pewno nie wystartuje:
17 czerwca, Grand Prix USA
1 lipca, Grand Prix Francji
7 lipca, Grand Prix Wielkiej Brytanii
22 lipca, Grand Prix Niemiec
5 sierpnia, Grand Prix Węgier
26 sierpnia, Grand Prix Turcji

Wyścigi, w których Robert Kubica może nie wystartować:
9 września, Grand Prix Włoch
16 września, Grand Prix Belgii"
Źródło: Dziennik.pl

"Prawdopodobnie awaria hamulców jest przyczyną wypadku Roberta Kubicy. Polak już wcześniej uskarżał się na problemy ze swoim bolidem."
Źródło: Dziennik.pl



:(:( szkoda lubie Formułe 1 ^^ (ale tylko z Kubicą)

Brzezin_Valoria
10-06-2007, 23:52
Szkoda ze miał wypadek wkońcu to jedyny polak w F1 miejmy nadzieje że szybko powróci na tor;(:cup:

Ghost Nieudany
10-06-2007, 23:56
A jemu to uwierzyliście, że miał wypadek :<

[']

Przeżył?
Kuurdee*chowa świeczki i zapałki* Czemu ja zawsze mam takiego pecha?!

[']

Grow up.


Byłem od samego początku ciekaw, kiedy Kubicy będzie się musiał przydażyć wypadek, żeby ktoś w BMW zwrócił uwagę na jego skargi nt. stanu bolidu.

Ksabi
11-06-2007, 00:02
Cóż, wyglądało to makabrycznie, ale szczęście w nieszczęściu ma tylko złamaną nogę i prawdopodobnie jakiś uraz na psychice po takim wypadku pozostanie.

Podobno przyczyną wypadku jest awaria hamulców, a to w połączeniu z przyblokowaniem Kubicy przez Trulliego spowodowało taki, a nie inny rozwój wypadków.

Życzę Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia i oby w jego przypadku się potwierdziło powiedzenie "co mnie nie zabije to mnie wzmocni".

Smetana
11-06-2007, 00:05
Po pierwsze: ostatni poważny wypadek Kubica miał gdy był pasażerem w samochodzie osobowym. Złamał rękę. Następnego dnia wygrał wyścig :P. Ja się o jego powrót do dyspozycji w takim razie nie martwię.

Po drugie: nie wiem czemu się dziwicie że przeżył. Bolidy są tak skonstruowane, że praktycznie kokpitu (tam gdzie jest kierowca i dookoła) nie da się zniszczyć. Za głową kierowcy jest jeszcze takie coś wystające by przy koziołkowaniach kierowca nie skręcił karku. Kombinezon kierowcy wytrzymuje temperaturę iluś tam tysięcy stopni przez pół minuty. No ale przy takich prędkościach przeciążenia są ogromne i można dostać obrażeń wewnętrznych, wstrząsu mózgu, połamać kończyny etc.

Wiele osób mówiło że wypadek przypomniał im ten Ayertona Senny, bo on się też nie ruszał. Tyle że Sennie w kask wbił się element samochodu i uszkodził mózg.

janek@
11-06-2007, 00:09
Ajjj Ale nokaut. =/

Polaczenie zlego dzialania hamolcow +przygwozdzenie i nierowny teren zrobily swoje. ;/
Az dziw, ze Kubica wyszedl z tego bez wstrzasu mozgu.

Miejmy nadzieje, ze zdarzy odebrac nagrode z 1 m. :cup: (jezeli ci z bmw nie beda mysleli, ze polacy to perpetum mobile.. -.-)

@down
po 1 primo: Wiem co to perpetum mobile. ;p
po 2 primo: Mialem na mysli niesamowita wiare BMW w polaka (polacy zawsze wytykani palcem..), ktore nawet nie sprawdzi mu tak podstawowej rzeczy jaka jest hamulec. ;/
Wedlug Mojej (nie zawodnej) mysli oni przeliczyli sie z Kubica, ktory narzekal na hamulce.

Smetana
11-06-2007, 00:13
jezeli ci z bmw nie beda mysleli, ze polacy to prepetum mobile.. -.-
Eeee? Może perpetuum mobile? Wogóle to co miałeś na myśli?

@down
No własnie też tak myślę :).

kamosblue
11-06-2007, 00:38
on chyba nie wie co to perpetum mobile. ;p

Myszoon
11-06-2007, 00:54
takedown irl, rofl

~>Salmon<~
11-06-2007, 00:54
"Robert Kubica miał makabrycznie wyglądający wypadek podczas wyścigu o Grand Prix Kanady. Z Montrealu płyną jednak wspaniałe wiadomości.
- Właśnie otrzymaliśmy informacje ze szpitala, że Robert nie jest ranny - powiedział szef BMW Mario Theissen.

- Zostanie na noc w szpitalu na obserwacji, ale jutro rano zostanie wypisany - dodał Niemiec.

Theissen dodał, że Robert Kubica stracił przytomność tylko na chwilę kiedy bolid zatrzymał się po wypadku. Niemiec określił to, że Kubicy nic się nie stało mianem "niewiarygodnego"."

A więc wszystko dobrze się kończy ! ;)

Smetana
11-06-2007, 01:11
// do usunięcia, trochę nabluzgałem na pana wyżej :P

Vanhelsen
11-06-2007, 01:36
Mimo iż bolidy formuły 1 jadą z taką prędkością, są wyjątkowo bezpieczne dla kierowców w porównaniu ze zwykłymi samochodami.
A co to tematu to rzeczywiście Kubica miał pecha, ale miejmy nadzieje, że szybko powróci do jazdy.Pecha?! Chłopie, on miał szczęście, ostatni taki poważny wypadek to (chyba) była kraksa Sennego w 94tym...
ma ktoś dostep do jakiegos filmiku?Fragment relacji z Polsatu na gazeta.pl: http://www.sport.pl/moto/1,78995,4214911.html
Ah, szkoda ;/

Jestem ciekaw ile czasu potrwa powrót do optymalnej dyspozycji, pozwalającej na dalsze sciganie się.
Na początku myślałem po tych informacjach, że zupełnie nic mu nie jest, ale po komunikacie o złamanej nodze trochę się pogorszyło ;/

Wypadek zaliczał się do scen z jakiegoś filmu akcji... ale potwierdziło się, że kierowcy są dosyć bezpieczni.

No nie pozostaje nic innego jak życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia i ścigania.No na pewno nie ma mowy o GP USA, kto wie, może GP Francji? Choć to mało prawdopodobne, pożyjemy, zobaczymy.

... nie gadaj bzdur .... Jechal 320km/h gdy wjezdzal w zakret mial zbyt duza predkosc i nie wyrobil udeczył w stojacy na poboczu bolid a nie sciane (sciana by go urządzila na cacy) i polecial... z 100m do przodu. Ma tylko naszczęscie złamaną nogę.. Czyja to wina mechanikow bmw gdyz Kubica skarżyl sie na bolid gdyż miał coś z hamulcami. Nie wiem czemu bezmyslnie narazili zycie roberta ... X(Primo, sprawdzaj rzeczy zanim o nich napiszesz, Robert jechał 230km, kraksa spowodowana była złym ustawieniem docisku na przednie skrzydło (które nie dało odpowiedniego docisku, gdy bolid wjechał na tarkę i przód wyskoczył uniemożliwiając Robertowi panowanie nad bolidem) Skończyło się jak się skończyło, cieszmy się, że to tylko noga.

Bastash
11-06-2007, 01:42
Primo, sprawdzaj rzeczy zanim o nich napiszesz, Robert jechał 230km

Secundo, też sprawdzaj. Wszędzie jak byk: ~300km/h

kamosblue
11-06-2007, 02:06
bo onet.pl mial z poczatku, ze 230km/h i wszystkich w blad wprowadzil. naprawde jechal ponad 300.

MatKus
11-06-2007, 02:53
Na tej prostej kierowcy wyciągają do 320km/h. Tyle, że to już był jej koniec, więc wszyscy z Robertem włącznie hamowali już, więc całkiem możliwe, że miał te 230. Szkoda Kobicy, ale ja mam nadzieję, że od tej pory jego zespół zacznie oba bolidy robić solidnie, bo od początku sezonu mam wrażenie, że jeden bolid jest OK, a drugi robiony jakby z tańszych zamienników ;). Pewnie to tylko moje wrażenie, ale takie ono jednak jest.

Vanhelsen
11-06-2007, 07:08
Secundo, też sprawdzaj. Wszędzie jak byk: ~300km/hPolak uderzył w betonową ścianę jadąc z prędkością 230 km/h w miejscu gdzie zawodnicy rozpędzają się do ponad 300km/hPrzedstawiciele szpitala ujawnili, że Kubica doznał wstrząśnienia mózgu i skręcił kostkę.[...] Przed kolejnym wyścigiem o Grand Prix USA Polak ma przejść kolejne badania. Jest szansa, że wystartuje już w niedzielnym wyścigu na torze IndianapolisNo, liczyłem na GP Francji, ale żeby było aż tak dobrze, by startować już w USA? :)

Derid
11-06-2007, 08:52
Jakoś nie oglądałem wcześniej wyścigów Formuły 1, ale wczoraj coś mnie tknęło żeby włączyć Tv, a tu taka przykra sytuacja... Wyglądało to naprawdę groźnie :( Czekam na kolejne wyścigi, zaciekawił mnie ten sport ;)

Meryba
11-06-2007, 09:18
NIE ma złamanej nogi ma tylko zwichniętą kostke i lekkie wstrząsnienie mózgu wieć nie długo już pojeździ.:)

Korektor
11-06-2007, 09:48
Z tego co wiem to zespoły przed każdymi zawodami doprowadzają bolidy do najwyższego możliwego stanu, bo mają prawie nieograniczony czas. Ale jeśli po którymś tam okrążeniu Kubica zacznie narzekać na skrzynię, to zespół pomiędzy tymi, nie wiem jak to nazwać, kolejnymi seriami okrążeń mają określoną liczbę minut, w których muszą zrobić to co najważniejsze. Nie da się zbudować bolidu od nowa w ciągu pół godziny. Chyba.

BTW Tak jest na rajdach formuły 3, więc chyba w 1 tak samo też jest ;p

Wniosek:

Jeśli Kubica narzeka na hamulce, silnik i skrzynię, to pewnie zrobią mu tylko skrzynię i silnik ;p Bo nie dadzą rady już hamulców.

Patrykusss
11-06-2007, 14:14
Hmm to tragedia dla BWM taka strata niedość że stracili bolid to jeszcze kiedrowca ;(;(;(;(;( Dla Kubicy to pewnie ostatni wyścig w tym sezonie :(:( Ten wyścig to maskra tylke wypadków Alonso, Raikonen czarna flaga <<WYSCIG DO DUPY>>

matiiii
11-06-2007, 14:36
A jemu to uwierzyliście, że miał wypadek :<

BTW Niech wyjdzie z tego szybko. Możliwe, że nie wróci już do takiej samej formy, jaką miał, ale trzymam kciuki. ;)

Ja ci wierzyłem.

W Tvn 24 mówili, że ma lekki wstrząs mózgu i skręconą kostkę. Jakaś czarna niedziela była wczoraj, bo ktoś też się rozbił. Przypominam, że z wyścigu odpadło 12 kierowców. Zostało tylko 12.

Vanhelsen
11-06-2007, 14:48
Jakoś nie oglądałem wcześniej wyścigów Formuły 1, ale wczoraj coś mnie tknęło żeby włączyć Tv, a tu taka przykra sytuacja... Wyglądało to naprawdę groźnie, a przyczyną była jak zwykle - oszczędność pieniędzy? Czekam na kolejne wyścigi, zaciekawił mnie ten sport ;)Na pewno nie oszczędność, w F1 nie oszczędza się na bezpieczeństwie kierowców...Z tego co wiem to zespoły przed każdymi zawodami doprowadzają bolidy do najwyższego możliwego stanu, bo mają prawie nieograniczony czas. Ale jeśli po którymś tam okrążeniu Kubica zacznie narzekać na skrzynię, to zespół pomiędzy tymi, nie wiem jak to nazwać, kolejnymi seriami okrążeń mają określoną liczbę minut, w których muszą zrobić to co najważniejsze. Nie da się zbudować bolidu od nowa w ciągu pół godziny. Chyba.

BTW Tak jest na rajdach formuły 3, więc chyba w 1 tak samo też jest ;p

Wniosek:

Jeśli Kubica narzeka na hamulce, silnik i skrzynię, to pewnie zrobią mu tylko skrzynię i silnik ;p Bo nie dadzą rady już hamulców.W czasie rajdu nie ma możliwości dokonywania napraw w stylu hamulce, silnik itp itd... jedyne co jest się w stanie wymienić to dziób i opony... zresztą są rozmaite ograniczenia typu jeden silnik na 2 weekendy.
A co do przyczyny wypadku, jest już znana, rozregulowało się przednie skrzydło przu uderzeniu z wozem trulliego co po najechaniu na tarkę zaowocowało utratą przyczepności...

p.s.
Możemy być prawie pewni powrotu RObert na GP USA :)

r4mz3s
11-06-2007, 15:26
Pecha?! Chłopie, on miał szczęście, ostatni taki poważny wypadek to (chyba) była kraksa Sennego w 94tym...
Fragment relacji z Polsatu na gazeta.pl: http://www.sport.pl/moto/1,78995,4214911.html
No na pewno nie ma mowy o GP USA, kto wie, może GP Francji? Choć to mało prawdopodobne, pożyjemy, zobaczymy.

Primo, sprawdzaj rzeczy zanim o nich napiszesz, Robert jechał 230km, kraksa spowodowana była złym ustawieniem docisku na przednie skrzydło (które nie dało odpowiedniego docisku, gdy bolid wjechał na tarkę i przód wyskoczył uniemożliwiając Robertowi panowanie nad bolidem) Skończyło się jak się skończyło, cieszmy się, że to tylko noga. No dobra troche przesadzilem no jechal te 200 cos no i fakt mial zle zbalansowany bolid ale uderzyl w inny stojący bolid potem zachaczyl zleksza o bande i lecial ( a nie tak jak niektorzy mowia "przywalisz w jakies bandy" i nie ma zlmanej nogi tylko skrecona kostke (najnowsze wiadomosci)

Donpeyot
11-06-2007, 15:49
@up
wyleciał bo zgubił przyczepność (dęba stanął) , o bandę nie zachaczył tylko zdrowo piznął , odbił się i doleciał do drugiej . Właśnie o stojący pod bandą bolid zachaczył , zostawił na nim koło i może wytracił z 2 km/h ale to nie miało dla tego wypadku większego znaczenia.

=Pekin=
11-06-2007, 15:58
Moze hamulce mial sprawne, ale jak widzimy wylecial w powietrze i MOZE WTEDY nacisnal hamulec ale w powietrzu chyba nie zahamuje nie ? wiec zajebal w bande ... A te resoraki co nimi jezdza to masakra, wszystko z nich sie odczepia a zostaje tylko kwadracik z kierowcą w srodku xd

rafalk-92
11-06-2007, 16:05
Przeczytałem o tym wypadku na: http://sport.onet.pl/0,1248769,1551254,wiadomosc.html i zwróciło moją uwagę to zdanie:
"Tyle strachu o Kubicę" - ogłasza w tytule "La Repubblica". Dziennik zauważa, że kierowca, który ocalał ze straszliwego wypadku, ma na kasku nazwisko polskiego papieża.

Co o tym myślicie ?

Articuno
11-06-2007, 16:13
Niby z tą tarką bolid nie zachował się dobrze. Ale do wyjechania po za tor musiało coś doprowadzić ;/ Safety Car gówno daje!

Vanhelsen
11-06-2007, 16:17
Przeczytałem o tym wypadku na: http://sport.onet.pl/0,1248769,1551254,wiadomosc.html http://images.tibia.pl/forum/images/buttons/report.gif http://images.tibia.pl/forum/images/buttons/report.gif i zwróciło moją uwagę to zdanie:
"Tyle strachu o Kubicę" - ogłasza w tytule "La Repubblica". Dziennik zauważa, że kierowca, który ocalał ze straszliwego wypadku, ma na kasku nazwisko polskiego papieża.

Co o tym myślicie ?Tak! To cud! Jak się puści film od tyłu i odwrócony horyzontalnie i wertykalnie w czarno bieli to widać ja bolid niosą dwa aniołki... -.-"
Mniejsza z tym "jak", ważne że przeżył...

@up: a co ma do tego SC?... SC jest po to, by prowadzić bolidy gdy jest jakiś syf na torze, do kraksy doszło już po zjechaniu SC więc?... -.-" A do wyjechania za tor doprowadziła zbyt mała przyczepność przedniej osi = brak możliwości skręcania...

Hellraiser
11-06-2007, 18:12
Nie interesuję się F1 od zaistnienia Roberta Kubicy na torze, i jednak wkrocze tutaj. Nie chciałem ale jednak.

BTW Niech wyjdzie z tego szybko. Możliwe, że nie wróci już do takiej samej formy, jaką miał, ale trzymam kciuki. ;)

Tja, trudno wrócić, po kontuzji, czy po czymś takim wiem to sam z autopsji, jak i Ty.

Przeżył? Kuurdee*chowa świeczki i zapałki* Czemu ja zawsze mam takiego pecha?!

Człowieku ogarnij się, ciekawe czy kurwa, twój np, tata by miał wypadek czy też bys tak ćwierkał, i nie chodzi mi tutaj o wjeżdzanie na Ciebie, lecz aż takiego szyderstwa chyba nikt nie lubi.

@Paru co się kłóciło v1.

Robert Kubica miał wypadek w GP Kanady. Jego bolid z prędkością ponad 230 km/h uderzył w bandę i całkowicie się rozbił. Stan Polaka określono jako stabilny.

żródło - Canadian Sport.

Oczywiście mogłem podać inne żródło ale podałem z tamtego kraju.

Na pewno nie jechał więcej niż 300, ponieważ na tym torze jest tylko jeden zakręt co w niego wjeżdza się przy prędkości 300km/h, lecz to nie był ten zakręt.

@Paru co się kłóciło v2.

Na 27 okrążeniu, w czasie dojścia do 10. zakrętu bolid Polaka opuścił tor, po czym uderzył w bandę i kilkukrotnie przekoziołkował w powietrzu. Powtórki telewizyjne pokazały, że tuż przed wypadkiem doszło do kontaktu bolidów Kubicy i Trulliego

żródło - własne & nSport HD.

Macie filmik na tym forum więc, nawet chyba z niego widać, to że doszło do szurnięcia bolidu kierowcy Toyoty.

@Next Case v1.

Jedni mówią że to pech, jedni że szczeście, dla mnie jest to szczęście w niesczęściu, gdyby benzyna w bolidzie wybuchła,.. już nie kończe.
Jeszcze dodam że to niemiecka stajnia bolidów, i monocock ta wannienka, która została z jednym kółeczkiem, jest bardzo solidnie robiona, i to chyba go najbardziej wybroniła, i fakt w którym podałem że gdyby nie paliwo,.. lecz nie kończe tego zdania.

@Next Case v2.

Czy to cud czy nie, nie wnikam dobrze że nasz Robert Kubica żyje, chociaż trapi mnie jedno, dlaczego ten wypadek dotknął jego?.

Bloodline
11-06-2007, 18:55
Szkoda ze mial wypadek ale na szczescie nic powaznego sie nie stalo: )

Gawroon
11-06-2007, 19:05
Hellraiser - zaraz znowu się będą kłócić. Tutaj jest imo najlepsza wersja:

http://www.youtube.com/watch?v=CdNqhS3pEFw&mode=related&search=

Smetana
11-06-2007, 19:50
@Hellraiser
Chyba się mylisz co do prędkości Roberta. Moje źródło: oficjalna strona f1 ( formula1.com ). "Robert Kubica clipped the right rear tyre on Jarno Trulli’s Toyota and went off the road at around 300 km/h in the flat-out left-hander leading to the hairpin."

Korektor
11-06-2007, 19:50
A ja mam taki pomysł. Uzbrojone krzesło do katapulty, u myśliwca, waży ok. 100kg. Gdyby każdy samochód w f1 musiał mieć taką katapultę, spowolniłoby to bolidy, bo byłyby cięższe, ale za to o wiele więcej kierowców przeżyłoby. Sporo było wypadków, w których utrata przyczepności po kilku sekundach owocowała śmiercią kierowcy. Gdyby dać mu szansę katapultowania się przed wypadkiem, możliwe, że przeżyłby. Są to fotele klasy 0-0, czyli można bezpiecznie ich użyć stojąc w miejscu, na ziemi. Zrobiłem wykaz wad i zalet. Proszę o komentarze ;p

ZALETY
-o wiele więcej wypadków, w których kierowca by przeżył, (to najważniejsze)
-umiejscowiony na środku bolidu, tam gdzie mniej więcej siedzi kierowca, ładunek o takiej wadze przyczyniłby się do uzyskania większej przyczepności,
-monopol Rosji i USA na wyrzucane fotele skończyłby się,
-większe widowisko xP

WADY
-zmniejszenie osiągów samochodów,
-większe koszty,
-bolid po utracie kierowcy rozbiłby się tam gdzie kazałaby mu siła wypadkowa, więc mógłby stanowić zagrożenie dla innych,
-konieczność przeprowadzenia badań wytrzymałości wszystkich kierowców na przeciążenia ok. 14 G, (w rosyjskich nawet 24 G)
-niewielkie zmiany konstrukcyjne w bolidach,

BTW Możliwość przejechania kierowcy, który się katapultował już rozwiązałem.
Otóż fotel może lecieć na wysokość dosłownie dowolną, jeśli zachowamy granice rozsądku. Zakładając, że poleci ok. 500m w górę, pilot na ziemi znajdzie się po ok. 40 sekundach, co pozwoliłoby na przejechanie wszystkim samochodom za nim, po czym w szybkim tempie mógłby być zabierany z toru, zanim reszta wykona kolejne okrążenie i dotrze z powrotem tam, gdzie zdarzył się wypadek.

Co o tym myślicie?

Adi Pro Knight
11-06-2007, 19:52
Sie tak podniecacie F1 a przed tym jak Kubica zabłysnal to jakos nikt nie interesowal sie tym. Teraz nagle kazdy jest wielkim fanem.

Co do wypadku: Zdarza się i szkoda mi go... i kazdego innego kto ma wypadki.
Wygladalo to groznie ale jak ktos pisal wyzej ma zlamana noge tylko.

@Up
A jesli bolid szybko uderzy i bedzie lecial w odwrotnej pozycji czyli kolami do gory... To go wystrzela w ziemie? :p

Eivrel
11-06-2007, 19:56
BTW Możliwość przejechania kierowcy, który się katapultował już rozwiązałem.
Otóż fotel może lecieć na wysokość dosłownie dowolną, jeśli zachowamygranice rozsądku. Zakładając, że poleci ok. 500m w górę, pilot na ziemiznajdzie się po ok. 40 sekundach, co pozwoliłoby na przejechaniewszystkim samochodom za nim, po czym w szybkim tempie mógłby byćzabierany z toru, zanim reszta wykona kolejne okrążenie i dotrze zpowrotem tam, gdzie zdarzył się wypadek.
Ale bo ja to sie tam nie znam, ale jak oni tak jeżdżą i to jest któreś tam okrążenie z kolei, to to raczej nie jest tak, że to taki tabun w jednym miejscu, tylko bolidy są już tak raczej na całym torze. Tak nierówno rozmieszczone. Oglądałem raz ^^

IPchanger
11-06-2007, 20:01
fakty z przed chwili- Kubica wyszedł ze szpitala ;)

Wald_Kerius
11-06-2007, 20:20
A ja mam taki pomysł. Uzbrojone krzesło do katapulty, u myśliwca, waży ok. 100kg. Gdyby każdy samochód w f1 musiał mieć taką katapultę, spowolniłoby to bolidy, bo byłyby cięższe, ale za to o wiele więcej kierowców przeżyłoby. Sporo było wypadków, w których utrata przyczepności po kilku sekundach owocowała śmiercią kierowcy. Gdyby dać mu szansę katapultowania się przed wypadkiem, możliwe, że przeżyłby. Są to fotele klasy 0-0, czyli można bezpiecznie ich użyć stojąc w miejscu, na ziemi. Zrobiłem wykaz wad i zalet. Proszę o komentarze ;p

ZALETY
-o wiele więcej wypadków, w których kierowca by przeżył, (to najważniejsze)
-umiejscowiony na środku bolidu, tam gdzie mniej więcej siedzi kierowca, ładunek o takiej wadze przyczyniłby się do uzyskania większej przyczepności,
-monopol Rosji i USA na wyrzucane fotele skończyłby się,
-większe widowisko xP

WADY
-zmniejszenie osiągów samochodów,
-większe koszty,
-bolid po utracie kierowcy rozbiłby się tam gdzie kazałaby mu siła wypadkowa, więc mógłby stanowić zagrożenie dla innych,
-konieczność przeprowadzenia badań wytrzymałości wszystkich kierowców na przeciążenia ok. 14 G, (w rosyjskich nawet 24 G)
-niewielkie zmiany konstrukcyjne w bolidach,

BTW Możliwość przejechania kierowcy, który się katapultował już rozwiązałem.
Otóż fotel może lecieć na wysokość dosłownie dowolną, jeśli zachowamy granice rozsądku. Zakładając, że poleci ok. 500m w górę, pilot na ziemi znajdzie się po ok. 40 sekundach, co pozwoliłoby na przejechanie wszystkim samochodom za nim, po czym w szybkim tempie mógłby być zabierany z toru, zanim reszta wykona kolejne okrążenie i dotrze z powrotem tam, gdzie zdarzył się wypadek.

Co o tym myślicie?

Bolidy mają to do siebie, że potrafią koziołkować, tak jak to było np u Roberta. Już to widzę, jak kierowca będąc odwrócony głową do ziemi uruchamia katapultę.... śmierć na miejscu. Poza tym nad torami są umieszczone różne osłony np. tunele, czy balustrady (reklamy) a niekiedy tory są w ogóle położone w mieście. Nie chciałbym zginać katapultując się głową w sygnalizacje świetlną. Zbyt dużo przeszkód jest na lądzie. Co innego w powietrzu.

Korektor
11-06-2007, 20:28
@Wald,
Katapultowałby się jakby wyczuł, że coś jest nie tak. Kierowcy bolidów i piloci myśliwców mają to do siebie, że decyzje podejmują dość szybko. W momencie, kiedy Robert wyczułby, że coś jest nie tak (np. moment podskoczenia, gdy wyjechał z toru) mógłby się katapultować i tym samym nie narażać siebie i chyba innych na niebezpieczeństwo. Reklamy i jakieś tunele to nie jest duży problem. Wszystko można przerobić. Poza tym fotel zawsze jest wyższy od pilota, więc ewentualne zderzenie ze ścianą z plastiku wziąłby na siebie, kierowca po prostu by dostał z odprysków, co i tak by go mocno nie uszkodziło, bo kombinezon na pewno by się nie przedarł od małych, tępych kawałków plastiku. Gorzej z pleksi xP

BTW krzesło zawsze obiera kierunek w górę, więc krzywo by na pewno nie poleciał. Moment koziołkowania byłby już zbyt późny.

@down,
Czemu trzeba by osłabić ten fotel? Wg mnie raczej nie byłoby to konieczne.

@2down,
To przeczytaj może wszystko, co?

Smetana
11-06-2007, 20:33
Ale przez taki fotel musieliby osłabić kokpit, co bardzo negatywnie wpłynęłoby na bezpieczeństwo w sytuacjach w których nie da się katapultować :/.

Arrivald
11-06-2007, 20:42
Hahahahaha, jakas katapulta w bolidzie, smiech na sali :D Ten pomysl wogole nie ma racji bytu... Powiedzmy ze koles wyladowalby po katapultowaniu na srodku toru. Dead na miejscu.

Hellraiser
11-06-2007, 21:38
@Gawroon & Smetana.

Tja, mógł jechać i tyle, ponieważ jak już napisałem jest tam bodajże jeden zakręt co wchodzi się w niego z tą prekością, zapomniałem napisać że właśnie, mógłby być ten właśnie zakręt.

@IPchanger

Powiem Ci więcej, wyszedł, wsiadł do samochodu i pojechał.

nie żartuje

@Arrivald

Tja, to nie powinno istnieć i nie będzie. Przecież Formuła pierwsza to technologia kosmiczna, więc i tak te zabepieczenia i supporty są i tak bardzo bezpieczne.

Narazie to tyle.

Thor of heaven
11-06-2007, 21:41
Tak, i nie sądzę, że jakiś kierowca/team zdecydowałby się obciążać samochód.
Gdzie w tak małej przestrzeni widzisz miejsce dla katapulty wyrzucającej człowieka na 500m...

Korektor
11-06-2007, 21:47
@up,
Przedyskutowałem to z Waldem, który jednak z bardzo optymistycznego poglądu sprowadził mnie do obojętnego silnimi argumentami.

BTW ja bym znalazł na to miejsce ;p

@down,
Zapraszam do lektury jakiejś książki o rodzajach wyrzucanych krzeseł. Poza tym co to za problem żeby krzesło z pozycji a'la F1 w ułamku sekundy przechodziło do siedzącej? I tak już jest coś takiego, w ciągu 0.4 sekundy nogi pilota są przyciskane do fotela, ręce ściśnięte a głowa wyprostowana. To robi tylko krzesło. Potem następuje zapłon i mniej więcej w 0.7 sek pilot już sobie startuje w lot dość indywidualny. I tak już odszedłem od pomysłu, więc nie traktujcie tego jak łapania brzytwy ;p

Mad-Sin
11-06-2007, 22:09
Najpierw Korek to sprawdź w jakiej pozycji jadą kierowcy F1... bo to na pewno nie jest pozycja siedząca...

Thor of heaven
11-06-2007, 23:03
Zapewniam cię Korektor, że gdyby to było dobre rozwiązanie dawno już byłoby zastosowane. Tymczasem wystarczy silna klatka, choć nie zawsze jest bezpieczna (gdzieś słyszałem/czytałem o kierowcy, który miał wypadek i kawałek karoserii wbił mu się w czaszkę...). Ale spoko był tekst Walda o tym jak pojazd by koziołkował a kierowca głową do toru odpalił katapultę :P

Smetana
11-06-2007, 23:13
gdzieś słyszałem/czytałem o kierowcy, który miał wypadek i kawałek karoserii wbił mu się w czaszkę...
Ayerton Senna, uważany przez niektórych za najlepszego kierowcę w historii. Ostatni przypadek śmierci w f1 to właśnie jego. Btw obejrzyjcie sobie filmiki z tego na youtube czy gdzie tam chcecie, na niektórych jest pokazane jak po wyścigu Schumacher stoi na podium i się śmieje :O. Senna to był jego wielki rywal, naprawdę szokujące.

Articuno
11-06-2007, 23:54
Senna to był wielki człowiek. Pasuje tu stwierdzenie: "Bóg wziął go do nieba".
A zginał bo zablokowała mu się kierownica zablkowała i hamulce. Polecam filmiki. A teraz wypadek Kubicy na PSE.

Piotrek~
12-06-2007, 10:00
@Korektor
po śmierci Senny stosuje się te wszystkie metody bezpieczeństwa i jeszcze nikt nie zginął od tego czasu w bolidzie, więc po co to wszystko? Jest dobrze.

Ghard Lage
12-06-2007, 10:19
@Korektor
po śmierci Senny stosuje się te wszystkie metody bezpieczeństwa i jeszcze nikt nie zginął od tego czasu w bolidzie, więc po co to wszystko? Jest dobrze.

Ale w przypadku Kubicy niewiele brakowało - po prostu miał farta.

ripper
12-06-2007, 10:43
Ale w przypadku Kubicy niewiele brakowało - po prostu miał farta.

Co nie zmienia faktu, że wyszedł z tego praktycznie bez szwanku. Więc w czym problem? Ludzie umierają podczas tak trywialnej czynności jak spacer ulicą, a zatem nie da się raczej w 100% wyeliminować możliwości zgonu w wyścigach F1.

Dr. Omader
12-06-2007, 11:36
No... Po paru postach, wreszcie ktoś zwrócił uwagę na Korka, to ten już szczęśliwy jest bo wreszcie o nim rozmawiają... ;)

kamosblue
12-06-2007, 12:06
No... Po paru postach, wreszcie ktoś zwrócił uwagę na Korka, to ten już szczęśliwy jest bo wreszcie o nim rozmawiają... ;)

szczerze, to na większości for trafia sie taki user.

@edit
Korektor 17:50:55
ale ten tekst nie wiem czemu, ale spośród reszty ugodził mnie najbardziej ;p
Ostry 17:51:47
chodzilo mi o to ze zawsze na kazdym forum sie trafi jakis koles, ktory chce zdobyc pewne uznanie, byc w centrum uwagi
Ostry 17:52:01
ale nie chodzilo mi tu szczegolnie o ciebie
Ostry 17:52:08
bardziej ogolnikowo to mialo zabrzmiec..

Zamor1
12-06-2007, 22:21
co do wypadku Senny i Kubicy-były podobne. Podczas tych wyścigów wcześniej doszło do innych wypadków, z powodu którego na tor wjechał samochód bezpieczeństwa. U Senny (możliwe, że i u Roberta) opony w samochodzie straciły swoją temperaturę i uległy skurczeniu, co spowodowało najprawdopodobniej obniżenie zawieszenia o kilka milimetrów.

@down
o tym wiem, mowie o zderzeniu nie o drazku od kierownicy.
Aa i wbilo mu sie to w czaszke.

Meryba
12-06-2007, 22:35
Senna umarł bo gdy udeżył w sciane, to pewna część wyleciała i mu prosto w te szkiełko w kasku poleciało przebiło na wylot i mu w mózg walneło.

up spoko niec do Ciebie nie mowilem xD

Smetana
12-06-2007, 23:08
U Senny (możliwe, że i u Roberta) opony w samochodzie straciły swoją temperaturę i uległy skurczeniu, co spowodowało najprawdopodobniej obniżenie zawieszenia o kilka milimetrów.
Kubicy po kolizji z Trullim uszkodziło się nadwozie i stracił przyczepność. Nie ma mowy o obniżeniu zawieszenia. Jak Senna się ścigał to była specyficzna sytuacja, wyjechał safety car i nie rozgrzał opon podczas wolniejszej jazdy.

Kubon
13-06-2007, 08:57
Wydaje mi sie, ze ten filmik pasue bardziej tu, anizeli do przyklejonego
http://www.maxior.pl/?p=index&id=58275&0
Wszystkie (chyba) wypadki smiertelne w formule 1
Jest jedna scena, poznacie, ktora to, a ja tylko dodam, ze ten kierowca ktory spowodowal wypadek dostal gasnica i zginal na miejsu.

Angel of Death
13-06-2007, 12:33
Wydaje mi sie, ze ten filmik pasue bardziej tu, anizeli do przyklejonego
http://www.maxior.pl/?p=index&id=58275&0
Wszystkie (chyba) wypadki smiertelne w formule 1
Jest jedna scena, poznacie, ktora to, a ja tylko dodam, ze ten kierowca ktory spowodowal wypadek dostal gasnica i zginal na miejsu.

O właśnie szukałem tego filmu, oglądalem go dość dawno i tak myślałem że po wypadku Kubicy go reaktywują. Eh ta scena z Tom'em Prycem i tym porządkowym jest straszna ;/

Marionus
13-06-2007, 12:53
MASAKRYCZNY FILM....

najgorsze w tym,ten koleś co szedł przez przejazd i jak w niego jeb$%@!! koleś polecial z dobre 5M... masakra:((;(:(

Meryba
14-06-2007, 13:55
O tym co go je** to też widziałem a wiedziałeś że po tym walnięciu wyleciała mu gaśnica i walneła tego co jechał i Go zabiło również.:(

Noble_Ender
14-06-2007, 19:52
Ja nie wiem gdzie wy widzicie tą gaśnice...Ja nie mogę się tego dojrzeć... [']

Kubon
14-06-2007, 22:30
Bo na tym fimlmiku tej gasnicy nie widac. Czasem trzeba cos przeczytac.

Hellraiser
21-06-2007, 15:11
Dziś FIA ujawniła dane z bolidu Roberta Kubicy, który uległ makabrycznemu wypadkowi podczas Grand Prix Kanady. Zapis z czarnej skrzynki wykazał, że przeciążenia podczas uderzenia wyniosły 75G!

Analiza danych potwierdziła przebieg wypadku - po kontakcie pomiędzy Kubicą a Trullim spojler w bolidzie Polaka urwał się i wpadł pod koła pozbawiając Roberta kontroli nad bolidem. W chwili uderzenia Kubica miał na liczniku 230km/h.

W raporcie FIA można przeczytać, że wszystkie elementy systemu bezpieczeństwa zadziałały bez zarzutu i to im Robert zawdzięcza zdrowie i życie.

„Jesteśmy zszokowani wypadkiem Kubicy, ale z drugiej strony byliśmy bardzo szczęśliwi widząc, że Robert wyszedł z wypadku praktycznie bez urazów. Jesteśmy bardzo zadowoleni z zachowania nadwozia i komory bezpieczeństwa”, powiedział Dyrektor Techniczny zespołu BMW Sauber - Willy Rampf.

„Nigdy nie szukaliśmy kompromisów jeśli chodzi o nadwozie i nigdy nie zbliżaliśmy się do limitów dotyczących wagi. Zawsze zachowujemy margines bezpieczeństwa i tym razem zostaliśmy nagrodzeni.”

„Nie można zapominać, że komora bezpieczeństwa to bardzo skomplikowana konstrukcja - składa się z ponad tysiąca elementów zbudowanych z włókna węglowego, kevlaru, struktur plastra miodu i metalu.”

Nic dodać, nic ująć.

siatkowka
22-06-2007, 21:49
jedno jest ważne - ważne, że przeżył