Blanqa
29-12-2007, 20:56
Cóż, być może kilku z was czytało mój poprzedni temat, (ktory zreszta zostal usuniety z powodu mojego błędu) jednak nie zamierzam sie powtarzać. Tym razem powiem co innego: poszedłem moim pallem na ghostland, wszedłem do dziury na północy i biłem sobie Ds'y, do momentu aż przyszedł pewien 92 lvl (Polak, a jakże) i powiedział jedno bardzo ważne słowo: leave! Otóż jako że po poprzednich deadach nie chciałem znowu paść, grzecznie postanowiłem posłuchać, napisałem ok, skierowałem się w stronę wyjścia... żeby zobaczyć 4 DSy maszerujące w moją stronę. Co zrobił ten oto 92 lvl? Zaczął mnie blokować. Bynajmniej nie pisze tego posta, ot, bo padłem, tylko dlatego, że tyle się mowi, o jedności narodowej itd. a tu taka wpadka... Co on sie spodziewał znaleźć? Bohy, mpa? To co taki gość prezentuje swoim zachowaniem, jest poprsotu sprzeczne z tym o czym sięcaly czas mówi - bo gdzie tu jedność, gdzie braterstwo, gdy jeden na drugiego się rzuci dla paru gp? Nie mówię, że mamy się wszycy obdarowywać samymi cennymi rzeczami, ale skoro na przykład mój kolega Szwed (ciekawe nie?) zaproponował mi po deadzie pożyczkę kasy zebym się podniósł jakoś (nie na pallu)... Dobra kończę bo sie trochę rozpisałem...