Pokaż pełną wersje : Hacking vs. Security-Czyli polskie prawo i zyski :|
Od jakiegoś czasu myślę o sensie jakiegokolwiek działania w branży security, na przykładzie tego forum jak i całej społeczności tibijskiej stwierdziłem fakt, że hacker ma lepiej bo:
-Policja ani żadne inne odpowiednie służby nic nie robią
-Zawsze trochę dorobi
A człowiek z branży security:
-Narobi sie
-Nic z tego nie ma
A inne przykłady ? Ilu byłych przestępców sieciowych ma teraz dobre posady jako asystent ds. bezpieczeństwa ? Ilu z nich zarabia spore pieniądze na sprzedawaniu luk wykrytych przez siebie (mimo iż często takie działania zahaczają o szantaż) ?
wiec się pytam...Czemu zawsze ten gorszy ma lepiej ? :|
Dwimenor
13-01-2008, 18:07
Wątpię, aby script kiddie podkładające keylogery na forum czekała jakakolwiek przyszłość w branży IT....
Wątpię, aby script kiddie podkładające keylogery na forum czekała jakakolwiek przyszłość w branży IT....
Miałem na myśli tych "złych" ogólnie. Bo to chyba oczywiste, że nikt kto nie rozumie tego czego używa, nic nie osiągnie. Ale jakby an to nie patrzeć nawet "hackując plejt sety" mogą sobie dorobić na allegro :/
Dr. Omader
13-01-2008, 18:15
-Policja ani żadne inne odpowiednie służby nic nie robiąi
A odkąd policja ma wydział jasnowidztwa? To LUDZIE nic nie robią po tym jak ich okradną. Mój znajomy zgłaszał kradzież postaci i policja potraktowała to poważnie i winowajca został złapany, wkrótce będzie sądzony.
A odkąd policja ma wydział jasnowidztwa? To LUDZIE nic nie robią po tym jak ich okradną. Mój znajomy zgłaszał kradzież postaci i policja potraktowała to poważnie i winowajca został złapany, wkrótce będzie sądzony.
To zależy od tego na jakich funkcjonariuszy trafisz. Nie mówię, że wyśmieją zgłoszenie czy coś, ale często takie śledztwo jest umarzane z powodu nikłej szkodliwości społecznej.
@Down
Ale na przykład Owntibia, już keyloggerem nie jest, więc trudno będzie udowodnić, że mogłaby zostać w ten sposób użyta.
Zresztą i tak trudno byłoby zgłosić "złapanie" keyloggera jako próbę kradzieży.
Vanhelsen
13-01-2008, 18:23
To zależy od tego na jakich funkcjonariuszy trafisz. Nie mówię, że wyśmieją zgłoszenie czy coś, ale często takie śledztwo jest umarzane z powodu nikłej szkodliwości społecznej.Zależy jak się sformułuje zarzut...
Keyloggerem można dorwać nie tylko hasła do kont Tibii ale i tych bankowych czy innych b.ważnych danych a to, że dzieciak chciał passy do tibii a nie dane konta (np) to już inna sprawa...
Dwimenor
13-01-2008, 20:22
T
Ale na przykład Owntibia, już keyloggerem nie jest, więc trudno będzie udowodnić, że mogłaby zostać w ten sposób użyta.
Zresztą i tak trudno byłoby zgłosić "złapanie" keyloggera jako próbę kradzieży.
O ile status przedmiotów wirtualnych w polskim prawie nie jest jasny*, to już "hakując" konta z opłaconym paccem wchodzimy w bezpośredni konflikt z prawem i nie ma tu czego "formułować". Co najwyżej kwestia zgłoszenia tego w odpowiednim miejscu.
*Co innego w chinach - wg tamtejszego prawa przedmioty wirtualne podlegają prawu. Kradzież takowego jest tym samym co kradzież np bułki w sklepie. Oczywiście: kradzież poprzez "hakowanie" a nie działania w grze.
Zyski są nie ważne, ważne co się robi dla ludzi! Nie patrzcie na świat przez pryzmat zysk-strata. :<
U nas niestety nie jest tak powszechne zatrudnianie hackerów. U nas za włamanie się dostaniesz wyrok, a w USA jeszcze Ci za to będą płacić. Wystarczy popatrzeć na historię Kevina Mitnicka. Pamiętam, że koleś z 4 klasy podstawówki napisał do niego mail, żeby nauczył go hakować ;d
Czarny ork
13-01-2008, 23:57
Jest wyjście, odłączmy se neta, albo wchodźmy tylko na www.microsoft.com, to będziemy mieli cień szasny, że nas nie "schackoojom".
Ogólnie zawsze tak było, że jak ktoś coś wynajdzie, to ktoś to wykorzysta odwrotnie co do przeznaczenia, jak widać tym razem, nie zawiedliśmy się. Najbardziej mnie denerwują wypowiedzi, że to wszystko przez Microsoft, ale gdyby oprogramowanie nie było tworzone pod jeden system, lecz pod kilka/-naście/-dziesiąt, to by było one owiele drożesze, oraz rzadziej by wychodziły jego wersje. Nie ma oprogramowania idealnego, a Windows nie jest wcale taki dziurawy, lecz Linux jest mniej popularny, a więc w nim wykorzystywanie luk jest znikome.
oprogramowanie nie było tworzone pod jeden system, lecz pod kilka/-naście/-dziesiąt, to by było one owiele drożesze, oraz rzadziej by wychodziły jego wersje
Gdyby liczących się firm było kilka to konkurencja byłaby bardzo owocna (patrz na walkę Intela z AMD, czy Nvidii też z AMD :)). Konkurencja i wolny rynek zawsze są z pożytkiem dla konsumenta.
Czarny ork
14-01-2008, 00:29
Gdyby liczących się firm było kilka to konkurencja byłaby bardzo owocna (patrz na walkę Intela z AMD, czy Nvidii też z AMD :)). Konkurencja i wolny rynek zawsze są z pożytkiem dla konsumenta.
Lecz mi chodzi o system, czyli podstawę dla programów, a nie same programy, bo tu musi być konkuręcja. Ale robienie tego samego programu dla kilku systemów mija się z celem, jest to zbyt czasochłonne i spowalnia rozwijanie projektu. Takie jest moje zdanie.
A co do systemu, to mała konkurencja jakoś wpływa a microsoft, ale aby ona dalej była mała, zbyt duża wpłynie negatywnie na ceny softów innych firm.
Dwimenor
14-01-2008, 14:23
Lecz mi chodzi o system, czyli podstawę dla programów, a nie same programy, bo tu musi być konkuręcja. Ale robienie tego samego programu dla kilku systemów mija się z celem, jest to zbyt czasochłonne i spowalnia rozwijanie projektu. Takie jest moje zdanie.
A co do systemu, to mała konkurencja jakoś wpływa a microsoft, ale aby ona dalej była mała, zbyt duża wpłynie negatywnie na ceny softów innych firm.
Podstawą przetrwania w środowisku jest zmienność genetyczna w obrębie jednej populacji. To samo powinno się tyczyć systemów operacyjnych - im więcej ich będzie tym wirusy staną się mniej szkodliwe. Nie napisze ktoś wirusa który działałby na wszystkich, tak samo jak nie ma patogenu, który byłby wstanie zarazić wszystkich ludzi na świecie.
Duża różnorodność OSów dla użytkowników krańcowych jest bardzo korzystna, gorzej mają producenci komercyjnego oprogramowania.
I programowanie multiplatformowe (za wyjątkiem specjalistycznego oprogramowania systemowego i administracyjnego) nie jest aż takie czasochłonne. Rdzeń programu pozostaje ten sam, zmienia się tylko metoda komunukacji program<->system oraz program<->user.
Korektor
14-01-2008, 15:09
@up,
Tylko ktoś jeszcze musi stworzyć te wszystkie systemy operacyjne i zrobić je w miarę kompatybilnymi z popularnym zewnętrznym oprogramowaniem itp.
Dwimenor
14-01-2008, 19:33
@up
Platforma Windows, BSD, BeOS, Solaris, Linux wraz z dystrybucjami, MINIX i inne z rodziny UNIX...mało? Linuxy, BSD i Solaris mają swoje dystrybucje "user friendly".
Wszystkie są w pełni zgodne z POSIX. Nie ma problemów z przenoszeniem na różne platformy. Z Windowsów jedynie Server 2003 oraz Vista Enterprice i Ultimate(te najdroższe) są w pełni zgodne. Wersje starsze już nie całkowicie.
Zyski są nie ważne, ważne co się robi dla ludzi! Nie patrzcie na świat przez pryzmat zysk-strata. :<
tu nie chodzi o to, to znaczy nie zupełnie. Bo zauważ, że niestety ale to ci drudzy zawsze mają lepiej...I nie tyczy sie to tylko hackingu...
Jest taka np. multiplatofrmowa Java :). Czyli da się zrobić coś ponadsystemowego.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.