kruk7
08-02-2008, 12:13
Gdy wracałem do Kazo zaatakował mnie jakiś gościu (jako pierwszy - miał po tym białą czaszkę). Udało mi się go zabić, ale po chwili pojawili się jego kumple. Już udało mi się uciec (nikogo po drodze nie atakując), gdy pojawił się problem z wejściem do depo! Mimo, że nie miałem, żadnej czaszki pojawiał się jakiś komunikat o "protected zone"... :(
W końcu zostałem zabity...
Mam pytanie to normalne, że nie mogłem wejść czy to jakiś **** błąd?
W końcu zostałem zabity...
Mam pytanie to normalne, że nie mogłem wejść czy to jakiś **** błąd?