Pokaż pełną wersje : No-life'y-Wasze zdanie o nich.
Na początek pewien artykuł znaleziony w sieci, który nieco pomoże odnieść sie wam do tematu:
http://prosto.jogger.pl/2007/12/15/nolife-cyberpunk-i-wygenerowane-generacje-degeneratow/
100k gold pliz
Co można o nich sądzić? Naprawdę zaje***ści z nich ludzie i tyle.
Zgadzam się, to na prawdę fajni kolesie : )
A co to w sumie komu przeszkadza ze ktoś siedzi tyle przed kompem? To on psuje se oczka a nie wy ;x (wy też, czytacie to buabaub)
Mówcie co chcecie, ja jestem przeciw takiemu szufladkowaniu. No liferzy(?) też ludzie.
Ja szczerze sam nie wiem, co o nich myśleć. Z jednej strony to trochę dziwne jest ograniczyć swoje "korzystanie z życia" do siedzenia przed kompem, spożywania od czasu do czasu posiłków i załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych. Ale w końcu nic złego w tym nie ma, nikomu nie szkodzą, dla nich jest to przyjemność, a w końcu ktoś musi tego golda farmić :P
No chore, chore, ale jak to ich życie to niech sobie je tracą :P Ja się nie będę do nich wtrącał ;/
Ja No-liferem nie jestem ale coś ci Utherze porównam.
Jesteś No-Liferem (bez obrazy, to tylko w celach pokazowych). Widzisz ludzi co codziennie chodzą na bibki, piją, palą, grają w piłke, jeżdzą rowerem, spotykają się, kochają (a co :P). I taki No-lifer sobie myśli - co oni mają za życie? Jak można cały czas być poza domem, jak można robić takie rzeczy.
No-Lifer dla nas jest inny, a my inni dla niego.
Nie ma tu znaczenia, że to niezdrowe. Każdy ma swoje życie i sposób na jego spędzanie.
Ja tak to widze.;)
Mapa_Europy
18-02-2008, 17:22
Jesli siedza tyle przed kompem to ich sprawa. Nie mam nic przeciwko
Yoh Asakura
18-02-2008, 17:24
Lepiej cały dzień grać w WoWa niż chlać jabole pod blokiem.
Lepiej cały dzień grać w WoWa niż chlać jabole pod blokiem.
O święte słowa :P
spider-bialystok
18-02-2008, 17:32
Nie obchodza mnie nou lajfy : P Nie zadaje sie z takimi ludzmi i nie mam zamiaru sie z nimi zadawac.
Lepiej cały dzień grać w WoWa niż chlać jabole pod blokiem.
Jabol pod blokiem od czasu do czasu i z umiarem to nie jest zła sprawa. Tak samo, jak WoW.
Homo sum; humani nihil a me alienum puto, ale z umiarem, kochani.
Necromantor
18-02-2008, 17:37
A mój miś uszatek jest no-life ale i tak go kocham! :o8o:]B):baby::confused::cup:
Yoh Asakura
18-02-2008, 17:51
Jabol pod blokiem od czasu do czasu i z umiarem to nie jest zła sprawa. Tak samo, jak WoW.
Jednak dla mnie lepiej siedzieć 24/h przy WoWie, niż dzień w dzień siedzieć pod blokiem, jarać pety i chlać te jabole. Oto mi chodziło.
Niby nikomu nie powinno to przeszkadzać a jednak przeszkadza. Czemu? Ano temu iż to oni robią masakryczne błędy ortograficzne, nie potrafią złóżyć poprawnie zdania, z gramatyką są na bakier. Niby nic bo to oni sobie szkodzą i to u nich owa postawa zaowocuje ale w oczy razi. Co do zdań że ja wole to niż to a ja odwrotnie: nolifer dla każdego znaczy co innego, dla jednych jest to osoba 24/7 siedząca przy kompie, dla drugich osoba siedząca pod sklepem, dla trzecich osoba walająca się po imprezach a dla czwartych osoba która 80% swojego życia spędziła na boisku. Nie można tego tak poszufladkować. To tylko moje zdanie.
*Za ewentualne błędy, braki spacji oraz braki literek przepraszam ale klawiatura leży mi na kolanach.
Homo sum; humani nihil a me alienum puto, ale z umiarem, kochani.
Jak juz chcesz szpanowac jezykami obcymi, to chociaz zrob to poprawnie.
A nolajferzy fajni ludzie, jak juz ktos wspominal.
Johnny121
18-02-2008, 19:05
Jabol pod blokiem od czasu do czasu i z umiarem to nie jest zła sprawa. Tak samo, jak WoW.
Misiu, spróbuj mieć umiar w WoWie, to Ci postawię piwo ^^
Knight Simon Dark lord
18-02-2008, 19:34
Ludzie jak ludzie,wybrali sobie tak styl bycia to co im będę przeszkadzał.Ale dobrze powiedział Yoh,lepiej niech siedzą przed kompem 25h niż żeby się uzależnili i siedzieli na ławkach 25h i chlali.
Necromantor
18-02-2008, 20:21
Że co 25h? o_o Może jeszcze na dobę?
- Prodigy -
18-02-2008, 20:44
If someone tells you you have no life, ask them what the point of life is in the first place. As long as there's no actual point of life, I don't understand why you shouldn't play 15 hours a day. If you have fun doing what you do, don't stop it. EVERY day of your life should be a good one...
I nie inaczej.
spider-bialystok
18-02-2008, 21:48
Tu raczej chodzi raczej o brak zycia towarzyskiego.
Zreszta takie osoby zazwyczaj chcialy by zyc inaczej, imprezowac, dobrze sie bawic itp.
Niby nikomu nie powinno to przeszkadzać a jednak przeszkadza. Czemu? Ano temu iż to oni robią masakryczne błędy ortograficzne, nie potrafią złóżyć poprawnie zdania, z gramatyką są na bakier.Czy wyglądam na takiego osobnika? Mam nadzieję, że nie... Rzekłbym nawet, iż to głównie właśnie ci ludzie, którzy "mają życie", podpadają pod Twój opis.
@Bloodwin
I masz w dużej mierze rację.
@spider-bialystok
Bullshit, wcale tak nie jest. Co prawda, jak zostało napisane w artykule, przed komputerem siedzą osoby, które nie potrafią się odnaleźć w społeczeństwie, ale duża część no-liferów wybiera taki sposób życia świadomie, dobrowolnie. Wielu z nas wcale nie tęskni za imprezowaniem i zabawą. Dla mnie, na przykład, jest to najzwyklejsza strata czasu, który można by spożytkować na coś innego - na przykład pogłębianie wiedzy komputerowej.
@Uther92
No-life'y nie ograniczają się tylko do osób, które grają non-stop w gry. Każdy, szanujący się hacker (ten "prawdziwy", który otrzymał taki tytuł od innego za swoją wiedzę/osiągnięcia, a nie samozwańczy) to również no-lifer. ;) Zresztą sam termin znaczeniowo zbliżony jest do popularnego geeka.
Misiu, spróbuj mieć umiar w WoWie, to Ci postawię piwo ^^
Ok, możesz mi postawić. Grałem w WoW na globalu, a na prywatnych, nadal gram, wystarczą mi dwie, góra trzy godzinki przez cały weekend, w tygodniu raczej go nie ruszam, bo i po co?
Co do nolifów, jeszcze jakiś czas temu niebezpiecznie zbliżałem się do tego poziomu, głównie mój czas spędzony w domu polegał na włączeniu kompa, odpaleniu muzyki i czytaniu książki przy kompie z wyłączonym ekranem. Teraz to pi*rdolę, życie jest zbyt piękne, żeby je marnować spędzając przed ekranem. Tym bardziej, że czas wolny od znajomych, rodziny, szkoły, można poświęcić nawet na godzinę banalnej siłowni, kilka godzin gry na gitarze, czy rozwiązywanie zadań z fizy, o książkach już nie wspominając.
Czarny ork
18-02-2008, 22:43
Nie no dobre...
Już myślałem, że za mądre to się nie udzielę, bo mnie zjedziecie, w końcu tyle tu oczytanych inteligentów...
Wymiękłem czytając ten tekst po 1/5, kolejny debil FIZJOLOFF się znalazł, napisał chory tekst, no i zaczęła się dyskusja, o czymś, o czym nie powinno się dyskutować, nic z tego nie wyjdzie, jest to nie mądre, że tak powiem. Porozmawiajcie se lepiej o waszych problemach, których macie zapewne więcej niż nołlajfy, ja też ich się nabawię, jak jeszcze raz tu wejdę...
A więc żegnam, usuwam konto na forum, tak jak to już kiedyś zrobiłem z tibią...
"Lepiej cały dzień grać w WoWa niż chlać jabole pod blokiem."
Ja wolę kupić 20 jaboli, zamiast kupić WoW'a, będę miał na ponad miesiąc.
"Jednak dla mnie lepiej siedzieć 24/h przy WoWie, niż dzień w dzień siedzieć pod blokiem, jarać pety i chlać te jabole. Oto mi chodziło."
Czemu skrajności porównujesz?
@Voon Arculin
Ale ty mądry, prawie jak ten, co napisał ten tekst...
Ps. Kurwa gdzie tu można usunąć konto, czy muszę se to banem zapewnić?
Wyrosną z tego, choć zdarzają się wyjątki ! :(
Ja jestem no liferem, i nie robie jakis dużych błedow chociaż mam orzeczenie o dysleksji. Aktualnie pogrywam w wowa, nie powiem ile gram bo i tak 60% osób nie wierzy. Chodze na imprezy, jestem lubiany w szkole, mam bardzo słabe oceny, fizycznie jestem imho wysportowany( dzieki temu moge wytrzymać dlugo online). Kilka razy osiagnalem b. duzy lvl w beta testach jakiś mmo. Lubie to co robie i tyle. Mam parenastu kumpli z "RL" którzy podzielają moje zainteresowanie - moze w mniejszym stopniu ale jest zawsze milo z nimi pogadać.To chyba tyle, cya in game.
PS:
L2play noobs!! - sorry, nie moglem sie powstrzymać XD( i odróżniam newbie od nooba)
Czy wyglądam na takiego osobnika? Mam nadzieję, że nie... Rzekłbym nawet, iż to głównie właśnie ci ludzie, którzy "mają życie", podpadają pod Twój opis.
Widzisz, z jednej strony miałem racje - nolifer dla każdego jest kimś innym.
A czemu miałbyś mi wyglądac na takiego osobnika? Nie podpadłeś mi... jeszcze.
: )
I tak powstaje Rasizm/głupota/niechęć do "innego" człowieka. ;)
No, ale cóż, co na to poradzić, że niektórzy naturą przewyższają swoje IQ? Przecież on jest czarny i trzeba go zeżreć (bez urazy)...
żal.prl tyle
I tak powstaje Rasizm/głupota/niechęć do "innego" człowieka. ;)
Nie widzę związku.
A ja widzę związek. To jest jak rasizm choć rasizm dotyczy raczej koloru skóry. Tu jest rasizm na temat przekonań i sposobu życia. Białemu nie pasuje czarny i odwrotnie. No-liferowi nie pasuje życie towarzyskie i odwrotnie, osobie, która takie życie ma nie pasuje no-lifer.
Koronowany rycek
19-02-2008, 15:51
Omnia Bona Bonis.
Ja do no-life'rów nic nie mam.. to ich wybór..
Chociaż osobiście sądze, że jak już miałbym być No-Liferem to napewno nie w tibii tylko w WoW-ie czy L2.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.