Pokaż pełną wersje : Wasze podejście do niepełnosprawności
Pytam z czystej ciekawości, co myślicie gdy widzicie osobę na wózku czy niewidomą?
@Edit
Umm, temat nie jest prowokacją jak to niektórzy odebrali. Swoją drogą, Misza, jak to wygląda w Szwecji?:>
Nie patrze się na taką osobę. To szczyt chamstwa. Ogólnie nie traktuje ich jak kalekę. Przez takie coś wcale nie jest im lepiej. Pomagam takim ludziom kiedy widzę, że naprawdę potrzebują pomocy i widać, że sami sobie nie poradzą. Ogólnie szkoda mi ich, bo nic nie zawinili (w większości) a muszą borykać się z dodatkowymi problemami.
CytrynowySorbet
06-04-2008, 12:39
To samo co o pijaku czy bezdomnym - niektórym idzie dobrze w życiu, niektórym źle, i jednocześnie cieszę się, że mi się to nie przytrafiło.
To oczywiste, że się z nich śmieję.
Jakich ty się odpowiedzi spodziewasz? Wszyscy napiszą, że są ekstra grzeczni dla nich. Oprócz tych, którzy palną taki suchy żart jak ja.
To samo co o pijaku czy bezdomnym - niektórym idzie dobrze w życiu, niektórym źle, i jednocześnie cieszę się, że mi się to nie przytrafiło.
Źle, źle, źle...
A nie pomyślałeś że pijak sie samodzielnie stoczył, a utrata wzroku to wada genetyczna?
CytrynowySorbet
06-04-2008, 12:52
Źle, źle, źle...
A nie pomyślałeś że pijak sie samodzielnie stoczył, a utrata wzroku to wada genetyczna?
Nie chodzi mi tutaj o świadome decyzje (równie dobrze mogę powiedzieć, że facet na wózku jechał po pijaku i spadł z mostu - cudem przeżył - ma mi być go żal?). Mi chodzi o los i tyle, każdego spotka coś złego w życiu. Czy to bycie pijakiem, czy kaleką. Zresztą pijak też w pewnym sensie kaleka.
Zresztą pijak też w pewnym sensie kaleka.
Ale z własnej, nie przymuszonej woli.
Walekifa
06-04-2008, 12:56
Źle mi kiedy pomyślę, jak niektórzy mają. Ale co mogę zrobić? Mijam ich i dalej myślę o swoich kręgach. Nie znam żadnego niepełnosprawnego. Ale myślę,że jakbym znał, to na pewno bym go nie odrzucił.
Killuminati
06-04-2008, 12:58
Myślisz, że ktoś odpowie inaczej, niż jest ekstra grzeczny i pomaga im na każdym kroku? No co ty, lepiej upodobnić się do ogółu i nie narażać się na krytykę.
@Up
Szczerze mówiąc to ta grzeczność też w rzeczywistości nie jest dobrym podejściem. Jestem przekonany, że większość niepełnosprawnych wolałaby być traktowana raczej... normalnie.
@Down
A nie wiem... jakby na dyskotece podjechała do Ciebie zarąbista laska, ale na wózku, i zagadała to co byś zrobił?:>
Dark Sven
06-04-2008, 13:05
Traktuje jak innych nieznajomych na ulicy. Olewam.
@Down
A nie wiem... jakby na dyskotece podjechała do Ciebie zarąbista laska, ale na wózku, i zagadała to co byś zrobił?:>
Powiedziałbym "Akyż duszo nieczysta!"...
Jak widze osobe niepelnosprawna, zebrzaca na ulicy to mysle o jednym: ten kto jej cos wrzucil, wspomogl mafie.
A jezeli widze normalnego, niepelnosprawnego czlowieka na ulicy to wiadomo, zerkne (ale tak, zeby nie widzial) co z nim jest nie tak, gdyz mnie to ciekawi i pojde dalej. Ale ogolnie traktuje ich tak jak wszystkich innych.
Serious Sam
06-04-2008, 13:58
Niepełnosprawnych traktuję normalnie, kiedy widzę takiego na ulicy po prostu nie gapię się na niego tylko omijam go jak innego człowieka.
@down
Masz rację, trzeba dziękować Bogu za to, że żyjemy, że jesteśmy pełnosprawni, ale niestety niektórzy tego nie doceniają.
Goldscorpion
06-04-2008, 14:10
Spoglądam ukradkiem i szczerze współczuje. Dziękuję Bogu za to, że pozwolił mi żyć <póki co> bez takich problemów...
@DOWN
Widocznie miał ku temu jakiś powód. Każdy z nas ma jakiś krzyż. Jedna osoba może mieć rodziców alkoholików, inny mimo, iż chciałby uprawiać różnego rodzaju sport <np. ja> ma chore stawy... Możnaby tak wymieniac bez końca.
To jest poprostu ślepa wiara
Wiara jest jedna, religi jest wiele. To nie religia Cię zbawi, lecz wiara.
To w takim razie czemu Twój Bóg pozwolił jednym być sprawnymi, a drugim nie?:>
@Down
No najwyraźniej. Sorka, zapomniałem.
Killuminati
06-04-2008, 14:17
Bo są równi i równiejsi. Nie wiedziałeś? ^^
To jest poprostu ślepa wiara, ale to nie temat do tego. Zapraszam do tematu o Religii :)
@Gold
Czyli dziecko jest karane (bo tak można wywnioskować z Twojego postu) za grzechy rodziców? Czyli Bóg stosuje odpowiedzialność zbiorową? Gz.
http://img248.imageshack.us/img248/8854/wheelchairpz4.jpg
Sozemego
07-04-2008, 02:41
@<.<
Kocham cie.
http://img388.imageshack.us/img388/8669/transhz3.png
@up
To sie nazywa abstrakcyjne podejście do zycia xD
Swoją drogą Sven ma do tego dobre podejście, jeśli widzisz jakiegoś niepełnosprawnego na ulicy (zakładam że go nie znasz), to traktuj go jak resztę ludzi. W moim przypadku wygląda to tak, ze na niego nie zwracam uwagi, to samo z resztą tyczy sie moherów...
Myślisz, że ktoś odpowie inaczej, niż jest ekstra grzeczny i pomaga im na każdym kroku? No co ty, lepiej upodobnić się do ogółu i nie narażać się na krytykę.
Bo są równi i równiejsi. Nie wiedziałeś? ^^
To jest poprostu ślepa wiara, ale to nie temat do tego.
Weź się nie wymądrzaj.
To w takim razie czemu Twój Bóg pozwolił jednym być sprawnymi, a drugim nie?:>
Może jego Bóg ma lepsze rzeczy do roboty niż kaleczenie innych, wtrącanie się do wypadków (ten ma żyć, ten nie).
co myślicie gdy widzicie osobę na wózku czy niewidomą?
Że są ludzie, którzy mają gorzej. (Ale nie da ukryć się, że są tacy, którym jest lepiej.;))
A nie wiem... jakby na dyskotece podjechała do Ciebie zarąbista laska, ale na wózku, i zagadała to co byś zrobił?:>
Myślę, że po wypiciu paru piw i nabraniu śmiałości uświadomiłbym ją, że nikogo dzisiaj nie poderwie.
Ale z własnej, nie przymuszonej woli.
Jesteś tego pewny? Nałóg to zjawisko, kiedy ofiara utraciła kontrolę i wolę nad jakąś czynnością. Może i zaczął pić z własnej woli, ale idąc tym tropem kaleka też mógł zacząć z własnej woli - np. gnając na motorze z olbrzymią prędkością.
@topic
Tak samo jak spotykam czarnego, karła czy giganta. Nie zwracam uwagi, nie gapię się. Traktuję ich jak normalnych ludzi.
Killuminati
07-04-2008, 14:00
@Thero
Nie wymądrzam się, wyrażam swoje zdanie. A chyba od tego jest forum, tak?
@Donas
Ale w tym temacie bardziej chodzi o osoby niepełnosprawne od urodzenia, a taki pijak może wyleczyć się z nałogu. A osoba, która zrobiła sobie coś gnając bezmyślnie na motorze nie wyleczy się z tego ;P
@Temat
Gdy widzę osobę niepełnosprawną na ulicy, to często nie zwracam uwagi. Ale jesli taka osoba potrzebuje pomocy, to próbuje pomóc. Każdy chyba tak postepuje {?}
Zalgadis
07-04-2008, 14:03
@ <.<
HAHAHAHAHA TE >.< TO JAK Z SOUTH PARKU :P
@ Topic
Traktuje osoby niepełnosprawne jak innych ludzi, przeciez co, niezbije ani niewyśmieje np. aa nie masz nóg tak samo jakbym mówił do kogoś innego aa masz nos większy odemnie jesteś niepełnosprawny.
Człowiek to człowiek, taka natura że każdy jest inny.
Językiem potocznym wyglądałoby to tak:
"Moim zdaniem to oni nie sa jacys "inni" tylko orginalni ;p"
Współczuje bo co bede sie śmial i za minute mnie tir skasuje i też będe niepełnosprawny :confused:
@Thero
A odnosnie Twojej ostatniej wypowiedzi, czemu?:>
A, i jeszcze odnosnie Boga, to on zaczal, jakbys nie zauwazyl :)
@Down
Niestety tylko w naszym zajebistym kraju :)
Marcin24
07-04-2008, 15:04
Nie rozumiem idei takich tematów. Przecież wiadomo, że nikt (na serio) nie napisze, że się wyśmiewa z niepełnosprawnych czy coś w tym rodzaju. A wiadomo, że większość ludzi widzących niepełnosprawnego na wózku, który np. by się przewrócił ominęła by szerokim łukiem. Taka jest teraźniejszość.
Z jednej strony współczuję, z drugiej cieszę się że mnie to nie spotkało.
Zawsze jak widzę kogoś niepełnosprawnego, to staram się nie patrzeć, bo rozumiem, że temu komuś nie jest przyjemnie, jak ktoś wlepia w niego gały, bo jest gorszy/dziwny.
Serious Sam
07-04-2008, 21:45
Zawsze jak widzę kogoś niepełnosprawnego, to staram się nie patrzeć, bo rozumiem, że temu komuś nie jest przyjemnie, jak ktoś wlepia w niego gały, bo jest gorszy/dziwny.
To znaczy, że idziesz i odwracasz głowę, aby nie patrzeć na niego?Tacy ludzie niepełnosprawni chcą być traktowani jak normalni ludzie, więc lepiej iść, patrzeć się jakby to był normalny człowiek(nie mówię, że go tak nie traktujesz).Myślę, że mnie zrozumiałeś xP.
To znaczy, że idziesz i odwracasz głowę, aby nie patrzeć na niego?Tacy ludzie niepełnosprawni chcą być traktowani jak normalni ludzie, więc lepiej iść, patrzeć się jakby to był normalny człowiek(nie mówię, że go tak nie traktujesz).Myślę, że mnie zrozumiałeś xP.
Nie, po prostu nie patrzę w jego stronę, odwracam wzrok. To, że chcą być traktowani jak normalni ludzie nie znaczy, że mam się na nich gapić jak na jakieś zjawisko paranormalne.
5 lat w klasie integracyjnej, teraz czekają mnie jeszcze niecałe 3 w szkole integracyjnej więc zdążyłem się przyzwyczaić. Niektórzy są spoko, ale co niektórzy przesadzają. Nie będę tłumaczył, rozumiem je ale kilka osób... Po prostu trzeba takie osoby poznać. Krytykujcie mnie jak chcecie, ale to moje zdanie. Ale nie żałuje że poznałem takie osoby, a już na pewno się z nich nie naśmiewam.
@down:
Sory jak ktoś na lekcji zaczyna smarkać innej osobie w rękaw to wymiękam... I to nie niepełnosprawność psychiczna... Uważał że to będzie śmieszne, a takim osobom zawszę się u nas 'upiekało' i to zrobił...
5 lat w klasie integracyjnej, teraz czekają mnie jeszcze niecałe 3 w szkole integracyjnej więc zdążyłem się przyzwyczaić. Niektórzy są spoko, ale co niektórzy przesadzają. Nie będę tłumaczył, rozumiem je ale kilka osób... Po prostu trzeba takie osoby poznać. Krytykujcie mnie jak chcecie, ale to moje zdanie. Ale nie żałuje że poznałem takie osoby, a już na pewno się z nich nie naśmiewam.
A co te osoby takiego robią? W jakim sensie są do dupy?
Uważam, że są to ludzie najczęściej pokrzywdzeni przez los, którym trzeba zawsze pomagać.
Bardzo respektuję takich ludzi, szczególnie tych, co żyją samemu. I im się to udaję.
@ <.<
Obrazki tego typu są nie na miejscu. Grow up.
@Gonzo
Czego Ty się spodziewałeś po głupim kindermetalu?
@Xantro
No ale starajac sie mowic o osobach... dojrzalych psychicznie ;>
Tak samo jak spotykam czarnego, karła czy giganta. Nie zwracam uwagi, nie gapię się. Traktuję ich jak normalnych ludzi.
To zabrzmiało tak, jakbyś uważał Murzynów za ludzi, którzy automatycznie mają gorzej. Ale rozumiem, że chodzi po prostu o fizyczną odmienność.
@top: Jak wszystkich innych nieznajomych mijanych na ulicy - obchodzą mnie tyle, że staram sie na nich nie wejść.
Niestety (a może raczej na szczęście...) nikt z moich znajomych nie jest niepełnosprawny, więc co do tej sytuacji nie mogę się odnieść.
A wiadomo, że większość ludzi widzących niepełnosprawnego na wózku, który np. by się przewrócił ominęła by szerokim łukiem. Taka jest teraźniejszość.
To przykre. Ale zapewne sam też bym nie pomógł...
@Up
Rzecz w tym, ze wiekszosc osob, ktora juz radzi sobie jako tako, wcale tej pomocy nie potrzebuje :P A zapewne wolalaby byc normalnie traktowana.
Poznałem sporo osób upośledzonych i wiele z nich mnie najzwyczajniej w świecie w*****ało - głównie z powodu irracjonalnego wychowania, które zapewnili im durni rodzice.
Ale dopóki ktoś nie denerwuje mnie jako osoba, to może nie mieć rąk, albo mieć i trzy.
Wyobrażam sobie, jak by to było gdybym ja była niepełnosprawna. A takich ludzi traktuję normalnie, jak wszystkich innych ludzi.
@4up
Ale jak się, dajmy na to na wózku przewrócisz, a nie masz(odpukać) obu nóg, to raczej chciałbyś pomocy, a nie leżenia na ulicy.
@topic
Nigdy nie zdażyło mi się rozmawiać z taką osobą, ale myślę, że zachowywałbym się neutralnie. Przyzwyczaiłem się do traktowania ludzi równo.
@wiara
Prosze, skoro nie rozumiecie na czym polega nasza wiara, nie piszcie takich głupot.
Nie chce flame-war`a, jak coś to odpisywać w temacie o wierze.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.