Anclen
21-11-2004, 21:11
Z rooka wyszłem na 8 poziomie i postanowiłem że zostanę czarodziejem. Kolega mnie wprowadził, pokazał co i jak i wszystko było spoko aż do czasu! Raz gdy polowałem na foldzie na 9 poziomie zabił mnie jakiś gnuj pomimo że byłem z kumplem. Przeżyłem totalne załamanie szczególnie że była to moja pierwsza śmierć. Kolega pomógł mi się podnieść(kupił plecak i pożyczył kasy), ale wychodząc spod Ab od trolli(czytaj z wielkimi łupami) dwóch gości z czerwonymi czachami czaiło się na takich jak ja i ....."You are dead" ;( . Straciłem 8h grania i już miałem zrezygnować, ale czuje że będę jeszcze wiele razy ginął
Co do czarodzieja. Teraz na mainie(Galana->Carlin)czarodzieje z niskim poziomem mają przesrane. Czekają w depo i nic nie robią albo chodzą po mieście. Ja osobiście na razie nie zapuszczam się dalej niż kanały pod Carlin z obawy przed stratą expa bo jest to mordęga. Jeżeli wytrwacie(i ja) pierwszy okres to wierzę że będzie dobrze
Co do czarodzieja. Teraz na mainie(Galana->Carlin)czarodzieje z niskim poziomem mają przesrane. Czekają w depo i nic nie robią albo chodzą po mieście. Ja osobiście na razie nie zapuszczam się dalej niż kanały pod Carlin z obawy przed stratą expa bo jest to mordęga. Jeżeli wytrwacie(i ja) pierwszy okres to wierzę że będzie dobrze