Pokaż pełną wersje : Skuteczne Ciosy,Sztuka Walki
Witam,mam pytanie czy znacie jakieś konkretne skuteczne ciosy ??
W celu ataku/obrony ,po ktorych przeciwnik zwątpi z dalszej bójki :)?
Kiedyś udeżałem w brzuch,ale teraz wiem że to niebezpieczne i wolę tego nie robic ;) mam pytanie następne,czy istnieje jakaś sztuka/technika walki,taka "uliczna" nic typu kung fu,judo itd. niechcę się ośmieszyć przy obronie,jak będe kwiczał i skakał jak to jest w tego typu sztukach walk,z góry za wszystkie odpowiedzi serdecznie dziękuje !
Pozdrawiam :D
Virusmaxi
25-05-2008, 07:20
Jak se trafisz i mocno walniesz w przeponę to koleś nie może oddychać przez parę sekund i da se spokój.
Mietek919
25-05-2008, 07:55
Lej pałą po piętach i zgieciach kolan ;s
Quezacoatl
25-05-2008, 08:41
Polecam K.O. punch... kombos: -> + ^ + X + O
A potem fatality. -> + <- + Δ + X
A na serio, idź trenuj combat, tam masz typowe ruchy jak kogoś obezwładnić jednym chwytem, bez żadnych skoków czy krzyków.
--Cienius--
25-05-2008, 08:46
Gwiazdka 2x krzyzyk spacja i gwiazdka koles lezy
a tak na serio palce w oczy i utani hur
Colo_2006
25-05-2008, 09:31
Z całej siły kop w rzepkę :> koleś ma po nodze i odpuści :>
Inhalator
25-05-2008, 09:35
Polecam - jak ktos cie atakuje nie czekasz na jego cios tylko podbiegasz lapiesz go za ramie i kopiesz z kolanka w udo, jak dobrze trafisz koles lezy.A jak nie lezy to sie zegnie, wtedy hakiem w brzuch i ew kolanko i po przeciwniku
.Matrik.
25-05-2008, 10:31
Kop w krok.
Na każdą okazję ; p
Vanhelsen
25-05-2008, 10:48
Krav maga?
Albo Iaido, sam trenuję, z reguły przeciwnik wymięka zanim go się dotknie, ale to już wymaga "sprzętu" :<
Killuminati
25-05-2008, 10:58
No nie, najpierw było jak dołączyć do jednostki SWAT, teraz jak skutecznie zadać cios w sztuce walki, czy tak naprawdę trudno jest się zorientować na specjalistycznych do tego typu rzeczy forach, ew. popytać w jakichś salach, a nie na głupim forum internetowym o grze Tibia, mimo, że to temat OWiON, nie uważacie, że troche przesadza? :-P
To zależy od umiejętności, farta, cech, profitów...
Jeśli nie czujesz się zbyt mocny to nogi lub krocze.
Lepsi pozwalają sobie na główkę.
Mistrzowie celują w oczy. Nawet wielkim młotem.
Należy również pamiętać o różnicy między kopnięciem a uderzeniem i zdecydować czy uderzać więcej razy, czy też wybrać atak kosztujący więcej PA ale mający większą szansę na krytyka.(W walce wręcz, bez broni)
Cóż, masz pecha stary, bo ból, który to ma zniechęcić przeciwnika do walki jest reakcją na (ewentualne)uszkodzenie ciała. Jeśli chcesz komuś sprawić prawdziwy ból to niestety pewnie go uszkodzisz, a tego chciałeś unikać. Cóż, tyle z mojej teorii, mistrzowie sztuk walk pewnie znają ciekawsze techniki, które spełniają takie wymogi, ale to raczej nie tu należy się zgłosić z takim problemem.
Rethfing on Aldora
25-05-2008, 11:29
Kiedyś udeżałem w brzuch,ale teraz wiem że to niebezpieczne i wolę tego nie robic ;)
No i wal dalej po brzuchu, przecież nikogo nie zabijesz ;| Mistrzowie boksu mogą zabić ciosem w twarz, ale chłopak uderzający drugiego w brzuch raczej mu dużej krzywdy nie zrobi.
sphinx123
25-05-2008, 11:32
Powiedz że ma hunta :O
KrEmAs KAc
25-05-2008, 11:38
Najpie***aj łapami na oślep :evul:
najlepiej jak pierwszy przypierdoli** w mordę i uciekniesz. Jak zobaczysz jeszcze raz tego samego kolesia z państwowymi to już do Ciebie nie podskoczy :cup:
Jebnij mu kopa z pięści w oko i po sprawie.
Davido16
25-05-2008, 12:54
Najlepiej załatwić sprawę dyplomatycznie.
- Wiesz, co? Nie chcę się bić, załatwmy to dyplomatycznie
- !@#%$#^
- Mogą się łamać kości i polać się krew, a mama będzie z obiadem czekać w domu i będzie się martwić. Ale przecież nie chcemy się ranić.
- !@$@%^%
Jeśli rozmowa skończy się na "!@$@%^%", to butuj i kopaj po oczach.
Byl juz temat o sztukach walki, ktory przerodzil sie wlasnie w dyskusje, jak skutecznie kogos obezwladnic.
Krav Maga i tyle. Ciosy w slabe punkty: oczy, krtan, krok, skron itp.
Virusmaxi
25-05-2008, 12:59
Przygotuj sobie jeszcze nóż w rękawie to w ogóle będziesz niepokonany.
W klatkę piersiową i na wydechu w przepone, zawsze działa, w przyrodzenie nie sportowo, ale skutkuje ;d
Arka_Sath_Wielki
25-05-2008, 13:31
kostkami palcow lub końcem dłoni w dół nosa, odrazu ma rozwalony i wtedy spierdzielaj dalej niz widzisz !
Poproś napastnika, żeby poczekał chwilę, i zadzwoń po kumpli (najlepiej więcej niż dziesięciu).
Johnny121
25-05-2008, 13:43
Prosta technika:
Partyzant -> obcas -> glan.
Zaciągnij go na gruzowisko i naparzaj kamieniami (celuj w głowę to poskutkuje )
Darkk'Horseman
25-05-2008, 16:13
Oprocz wyzej wymienionych, cios lokciem w dol nosa... Traf dobrze, facet sie nie podniesie.
Walekifa
25-05-2008, 16:23
Każda sztuka walki dobra,jak trenujesz z sercem. Tobie wybrać tylko taką,żeby z tym sercem na prawdę trenować ; P
Aha.I "jak chcesz zapisać się tutaj w złych zamiarach,to ci się nie uda" ; ) - Never back down.
Każda sztuka walki dobra,jak trenujesz z sercem. Tobie wybrać tylko taką,żeby z tym sercem na prawdę trenować ; P
Aha.I "jak chcesz zapisać się tutaj w złych zamiarach,to ci się nie uda" ; ) - Never back down.
Ciekawy film no nie? xD!
Ja polecam Krav Mage. Fajne i skuteczne jak diabli :)
Walekifa
25-05-2008, 23:15
No film zajebisty ; D Męski.
Dragon-Fly
26-05-2008, 06:40
Krav Maga, a jak. Tylko uważaj, brutalna rzecz ;x.
To "Krav Mage" to zajebista sprawa !
Naprawdę podoba mi się :)
poszukam jakiegos klubu z okolicy i spróbuję się zapisać ;]
ps. znacie jeszcze coś tego typu ?
To "Krav Mage" to zajebista sprawa !
Naprawdę podoba mi się :)
poszukam jakiegos klubu z okolicy i spróbuję się zapisać ;]
ps. znacie jeszcze coś tego typu ?
Tylko nie mow w klubie, ze grasz w tibie i masz pseudo Pipcio, bo sobie nie potrenujesz :D
Quezacoatl
26-05-2008, 08:56
Nie wiem czy do Krav Magi konkretne treningi są potrzebne... pojętny człowiek powinien sam umieć się tego nauczyć z obrazku i opisu.
np:
http://www.youtube.com/watch?v=nQQ7pYgjf1Q&feature=user
http://www.youtube.com/watch?v=MTIrehTIGOA&feature=user
http://www.youtube.com/watch?v=oRWaVjrAjng&feature=user
http://www.youtube.com/watch?v=D5ol-m2J_NU&feature=user
itd itp.
Chodzilem troche na Judo i wiem, ze nawet zwykly wyrzut z biodra prosty nie jest.
Trening czyni mistrza. Od samego ogladania sie nie nauczysz ;>
Ja swego czasu też chodziłem na Judo, potem na boks. Niektórzy się śmieją, że Judo to g*** i w ulicznej walce się nie sprawdza, hm... mi niejednokrotnie uratowało d*** :)
Ja swego czasu też chodziłem na Judo, potem na boks. Niektórzy się śmieją, że Judo to g*** i w ulicznej walce się nie sprawdza, hm... mi niejednokrotnie uratowało d*** :)
Nie słuchaj kretynów.
@Topic
Daruj sobie bicie w przeponę, czy w jajka. Olej też pomysły w stylu "od dołu w nos" i "w rzepkę ch*ja!". Takie rzeczy nie są dla dzieci, możesz komuś przez przypadek zrobić wielką krzywdę. Naprawdę. Wszystkie głupie posty zaraportowałem, chyba.
Jeżeli chcesz być niepokonany - cokolwiek związanego z walką w przysiadzie. Nie znam nikogo, kto by tym przegrał. I to nie dlatego, że tego się nie stosuje. ;)
Re.Down
Widocznie nie wiesz, co się ludziom robi za nieostrożność.
Kop w krok.
Na każdą okazję ; p
W twoim wypadku to raczej jebnięcie z baśki by skutkowało. ;p
@Thero: jak ktoś się bije, to nie po to, żeby drugiemu nie zrobić krzywdy. Wierzymy, że chodzi o samoobronę. A w tej jest prawie wszystko dozwolone.
Ogółem celem bicia jest skrzywdzenie napastnika.
Splot słoneczny ftw.
Snopeczek
26-05-2008, 18:59
@up;
jeżeli już zagłębiamy się w to jakoś poważnie, to no cóż Misza, zdziwiłbyś się, jak w tej 'samoobronie' jest mało dozwolone, bynajmniej pod względem prawnym. Wiem, bo do dziś ciągnie mi się sprawa o taką właśnie 'samoobronę'.
@topic;
Jeżeli chodzi o czułe punkty, to nie tak jak mówi większość, nie wiem, czoło, oko, gardło, tylko raczej splot słoneczny, a uderzając umiejętnie w nos wielkiej krzywdy zrobić nie możesz, a na pewno zadasz przeciwnikowi ból.
Ktoś wspominał o walce w parterze. Cóż, zawsze lepiej kiedy to Ty jesteś górą, także wystarczy małe, nawet niezbyt silne podcięcie.
Krzysiek46
26-05-2008, 19:17
Ogłusz go uderzając dwiema "rencami" w uszy . Zbótuj i daj noge ;]
Jeśli jesteś "kozak" możesz walić ile sie da ;] a potem dać noge :)
Siergiey
26-05-2008, 22:31
@thread
a co, kolega w tibii loota ci zajebal? xd
btw
pogoogloj sa rozne fora o sztukach walki, podpatrz techniki na youtube iiii praktyka czyni mistrza ---> trenuj ale nie bij bez reasonu, rl to nie tibia ^_^ tez pozdrawiam
tyle że ja w tibie już od dawna nie gram ;]
co myślicie do karate ?
wyczytałem gdzieś że to uniwersalny sztuka walki,do wszysktiego się nadaje ;]
Snopeczek
27-05-2008, 00:13
Karate tradycyjne trenowałem 4 lata. Karate to samoobrona. Czy Ci się spodoba - nie wiem. Wiem jedynie tyle, że ja osobiście dzięki karate praktycznie nic nie zyskałem, więcej można nauczyć się samemu. Ok, dobra, coś zyskałem, robię pompki na pięściach :P
kop w piszczela warto przetestować
Walekifa
27-05-2008, 13:16
@ Snopeczek
Może trenowałeś na siłę? : D
Ok, dobra, coś zyskałem, robię pompki na pięściach :P
Zadna trudność, a z przyklaskiem zrobisz?
@Top:
''Tak aby przeciwnikowy odechciało się dalszej walki''. To może nóż? Poza straszeniem, atakiem przydaje się w życiu codziennym. A jak chcesz być fajny to gazówka.
Edit: o, właśnie, może gaz? Malutka puszeczka a gwarantuje, że nikt już nie będzie chciał się bić.
Snopeczek
27-05-2008, 13:48
@Walekifa;
możliwe, chociaż, raczej nie. :P Ale no było to już kilka lat temu, także będąc bardzo młodym na pewno trudniej było jakoś to wykorzystać.
@Voon Arculin;
ależ ja wiem, że nic trudnego :) Dlatego tez podałem tylko taki przykład, ot co wyniosłem z tych kilkuletnich treningów. Nie wiem, na jaki temat zaraz zejdzie ta dyskusja, oby nie zeszło na temat przechwałek, ale z przyklaskiem też zrobię bez większych problemów.
- Wiesz, gazem możesz przeciwnika odstraszyć i uciec; przynajmniej tak mi się wydaje. Ale żeby przeszła mu ochota na bójkę to chyba musiałbyś mu wgnieść tą puszkę w jego głowę.
Ok, przyznaje się, psiknąłem sobie takim gazem w twarz. Gdyby mi tak ktos psiknął nerwy by mi nie przeszły ale w takim stanie nie chciałbym się bić. Z tego też wyciągam moje twierdzenie.
A skoro podajesz, że po kilkuletnich treningach karate pomogło Ci to tylko w tym to znaczy, że, hmm, albo nauczyciel do dupy, albo źle do tego podszedłeś, albo karate jest rzyciowe. Ostatnie raczej wykluczam.
przeglądałem różne filmiki,najbardziej do gustu przypadła mi sztuka walki "teakwondo" szybka walka przy użyciu przedewszystkim nóg ;]
Punk-O-Muffin
27-05-2008, 16:24
Sztachetą w szyję.
Bardownik
27-05-2008, 16:46
podbiegasz i na kurw** wjeżdżasz panu X w strefę miedzy szyją a końcem klatki piersiowej (ewentualnie w twarz, ale to raczej mało realne i bezpieczne); jak dobrze przyłożysz gość się zatyka, no i potem zaczyna się zabawa: lewa, lewa, lewa, lewa, lewa, prawa, łokieć; jak się zacznie schylać do używasz kolan.
Na koniec robisz już co chcesz. To oczywiście sposób na mordobicie bez żadnych ograniczeń. Tego się raczej nie stosuje. Najczęściej wystarczy dobry kopniak w klate i buła pod żebra
Rincewind
27-05-2008, 17:24
Do odstraszenia przeciwnika dobrze nadaje sie gaz albo palka teleskopowa. Samo wyjecie puszki z gazem raczej nie wystarczy ale jak psikniesz komus po oczach to masz 100% pewnosci, ze do zadnej walki nie dojdzie. A co do palki to w 50% przypadkow wystarcza samo jej rozlozenie a jak to nie poskutkuje to cios pod lokiec ewentualnie w kolano i po zawodach.
Dj Fara0n
27-05-2008, 19:49
Do odstraszenia przeciwnika dobrze nadaje sie gaz albo palka teleskopowa. Samo wyjecie puszki z gazem raczej nie wystarczy ale jak psikniesz komus po oczach to masz 100% pewnosci, ze do zadnej walki nie dojdzie. A co do palki to w 50% przypadkow wystarcza samo jej rozlozenie a jak to nie poskutkuje to cios pod lokiec ewentualnie w kolano i po zawodach.
Gorzej jak ci napastnik tą palke zabierze.
Co do sztuk walki moim zadaniem najlepiej wybrac taką w ktorej liczą sie ręce i nogi czyli karate, kick boxing. Ale nawet jesli opanujesz do perfekcji jakąkolwiek ze sztuk walki, nie oplaca sie walczyc na ulicy bo potem prawie zawsze sa problemy z policja.
Olorion.
27-05-2008, 20:17
ale to już wymaga "sprzętu" :<
duzego siusiaka????
sphinx123
27-05-2008, 20:53
podbiegasz i na kurw** wjeżdżasz panu X w strefę miedzy szyją a końcem klatki piersiowej (ewentualnie w twarz, ale to raczej mało realne i bezpieczne); jak dobrze przyłożysz gość się zatyka, no i potem zaczyna się zabawa: lewa, lewa, lewa, lewa, lewa, prawa, łokieć; jak się zacznie schylać do używasz kolan.
Na koniec robisz już co chcesz. To oczywiście sposób na mordobicie bez żadnych ograniczeń. Tego się raczej nie stosuje. Najczęściej wystarczy dobry kopniak w klate i buła pod żebra
To nie gra komputerowa -__- X + X + kwadrat + dół + góra i leży...
Rincewind
27-05-2008, 21:03
Gorzej jak ci napastnik tą palke zabierze.
A trzymales kiedys taka palke w dloni? Jej raczka jest gumowa i karbowana, wiec nie da sie jej wyrwac, nawet jesli przeciwnik bedzie silniejszy. Zreszta jesli boisz sie, ze ktos ci ja zabierze to zaopatrz sie w gaz, ktory po 1 sekundowym kontakcie z oczami obezwladnia na jakies 30 minut.
Walekifa
27-05-2008, 21:04
Każdy wie że gadać to sobie można.I chyba każdy wie jak to jest jak przychodzi co do czego ; p
Vanhelsen
27-05-2008, 21:06
duzego siusiaka????Nie koniecznie dużego i nie koniecznie siusiaka :< Chyba, że moja znajoma z treningów ma siusiaka... :< nie wiem, nie sprawdzałem...
Olorion.
27-05-2008, 21:21
Nie koniecznie dużego i nie koniecznie siusiaka :< Chyba, że moja znajoma z treningów ma siusiaka... :< nie wiem, nie sprawdzałem...
wieszok noob ma krutki ;]
Bardownik
28-05-2008, 16:54
To nie gra komputerowa -__- X + X + kwadrat + dół + góra i leży...
Hehe, a żebyś wiedział że jest. To zależy jedynie od tego czy narzucisz przeciwnikowi swój styl. Sam chodziłem (i będe jeszcze chodził) na Kyokushin przez 6 lat. Aktualnie więcej wagi przykładam do ulicznego stylu bicia. Odpowiednie połączenie daje odpowiednią mieszankę.
Najbardziej popularną formą jest bicie się na bezpośredniego (czyli z wiatrem xd).
Zresztą, co ja sobie żyły wypruwam... podbiegasz, kurwa w morde i to co pisałem...
Walekifa
28-05-2008, 16:58
Ale jesteś na forum internetowym o tibii ; p Już słyszeliśmy tutaj opowieści o tych,co pobili 5 dresów na raz... A może ty w ogóle zza monitora komputera głowy nie wychylasz,co? I masz stresa przed wyjściem na osiedle po bułki.
@ DOWN
No nie gram ; p z 2 lata..
Bardownik
28-05-2008, 17:11
no własnie...
jak mniemam Ty grasz w tibie ^^
zastanów się więc, kto się nie wychyla zza drzwi swojego pokoju
--------
edit: i nie pieprz mi o jakiś kretynach co położyli 5 dresów, bo dla mnie oni byli, są i będą kretynami. A ja nie mam zamiaru ani słuchać kretynów ani rozmawiać z kretynami
Jaka na razie o Tobie można powiedzieć, że jesteś kretynem. 6 lat mówisz.? Dużo moich kolegów także uczęszcza na sztuki walki. Nawet krócej. I są bardzo spokojni. To naprawdę uspokaja. A Ty widzę, że ziąm który wie jak się za przeproszeniem "naku*wiać". Po 6 latach. Kyo~ to karate/odłam (nie znam się dokładnie na tym). A więc i jest z tym związana filozofia. Nie wygladasz na takiego, który by ją zgłębił : )
Btw, co do obrony: Gaz to bardzo fajna rzecz. Ale trzeba zachować zimną krew przy użyciu. Mozna nie trafić lub w siebie : P
Bardownik
28-05-2008, 17:44
Dopóki chodziłem to byłem dosyć spokojny...
Przykro mi, ale niestety nie mieszkam w takim miejscu gdzie afiszowany spokój wychodzi na dobre.
Uspokajam się pisząc, na treningach wyżywam się fizycznie...
Znasz może temat tego o czym piszemy?
Jeżeli tak (mam szczerą nadzieję) to nie pisz mi proszę:
A Ty widzę, że ziąm który wie jak się za przeproszeniem "naku*wiać".
"Skuteczne ciosy" co ja ma napisać? Mam wam wypisywać jakieś super-mega-wyjebis*e ciosy, które powalą każego kto się do was dowali na ulicy?
Wiem z własnego doświadczenia co najlepiej działa. Nie moja wina, ze niektórzy kochają jedynie słodką teorię, a praktyki, która u nich leży, poprostu nie pojmują.
Nie wyjmuj zdań z kontekstu. Jeśli go nie zrozumiałeś, to przykro mi :'(
Przykro mi, ale niestety nie mieszkam w takim miejscu gdzie afiszowany spokój wychodzi na dobre.
Wow : O Ja tez nie mieszkam w takim miejscu i jakoś moi spokojni koledzy nie mają problemów : ) (teraz będziemy się prześcigiwać kto ma gorzej ==")
Sam chodziłem (i będe jeszcze chodził) na Kyokushin przez 6 lat.
Przyda Ci się.
Jak wiadomo najlepsza obrona to atak wiec bierz spoooory rozbiek i z sporego zamachu w krocze. Jak sie zegnie to znaczy ze facet, wiec sobie odpusci, jak nie zegnie znaczy pedalek sadomasochista wiec takiemu juz w pyte lejesz jak chcesz. btw taktyka sprawdzona i dziala w 100%!
Bardownik
28-05-2008, 19:01
@Gelt
Z tego co wyczytałem, to co napisałem odbierasz jako coś czym się chwalę.
Więc jak tu nie wyrywać czegoś z kontekstu (?)
Ja bardzo się cieszę, że Twoi koledzy nie mają problemów. Ja jednak mam i gdybym siedział cicho już dawno miałbym totalnie przesrane.
A uwierz mi, ja sobie wrogów nie lubię robić. I to co się aktualnie dzieje nie jest wynikiem jakiegololwiek wybuchu agresji bądź złości.
Co do treningów: też tak sądzę i wcale temu nie zaprzeczam; brakuje mi ich
@kołbaś
to samo pisałem wyżej, tylko ze nie w krocze bo to nie do końca czyste jest ^^ Noooo, przydaje się kiedy ktoś wyskakuje z czymś czego obrońca nie ma (bez skojarzeń xd)
przydaje sie na zwykly street fight przy pelnym zaskoczeniu przez skina ktory chce nasza wlasnosc(ipoda, kome etc)
Bardownik
28-05-2008, 20:47
no tu się zgodzę
jak ktoś chce odebrać własność to bez litości (aczkolwiek trzeba się liczyć z tym, że na 80% możesz przegrać sprawę w sądzie ;])
no chyba, że nie masz kompletnie szans; nawet nie ma co myśleć o honorze, oddajesz co masz i uciekasz, to może życie zostawią
@Gelt
Z tego co wyczytałem, to co napisałem odbierasz jako coś czym się chwalę.
Więc jak tu nie wyrywać czegoś z kontekstu (?)
Przeczytaj to 10x. Potem poprzednie posty. I zastanów się co piszesz ^__________^
Btw, a kto Ci kaze czekać na policje.?o.O
W jednym musze sie zgodzić: przy ilości 3+ nie ma co probować nawet. Przy 2 w sumie tez trzeba miec zimna krew.
Bardownik
28-05-2008, 21:02
@up
Czytam, czytam... dajmy spokój
Są dwie możliwości:
a) zwiejesz- psy dorwą Cię po złożeniu skargi- kurator, poprawczak, więzienie, areszt; do wyboru do koloru (a znajdą jak cholera)
b) zwiejesz- dorwie Cię ten, który wcześniej oberwał... mała wzmianka, on nie będzie już jeden
Za bardzo ufasz policji. Mój szwagier wiele razy zwiewał, wcześniej uderzając co najmniej jednego (yawara rox) i jakoś go policja nie znalazła : P
Zalezy gdzie Cie napadna itp. itd. Najprawdopodobniej nigdy go nie zobaczysz. A jeśli, to skąd pewność, że będzie z kolegami.?
Snopeczek
28-05-2008, 23:05
Gelt, zapomniałaś, że Bardownik to nap******acz z ciemnej bramy, który życie zna na wylot, a w swojej gangsterskiej dzielnicy jest gitem. On ma tę pewność.
Bardownik
29-05-2008, 17:21
Rodzina rodziny w rodzinie...
To się prawie nigdy nie końcy na jednej burdzie. Zawsze znajdzie się ktoś komu się nudzi
Policji nie ufam. Wiem jednak, że jak się przywalą to życie jest już do końca spaprane
@up
W ciemnych bramach nie siedzę, wręcz przeciwnie, uwielbiam słońce i nie mieszkam na jakiejś zaniedbanej dzielnicy. Git też nie jestem, nie zasłużyłem sobie jeszcze na jakieś specjalne uznanie, na którym aż tak bardzo mi nie zależy.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.