Rethfing on Aldora
04-06-2008, 16:45
Tak wiem, był już temat o elektryku, ale ja mam trochę inne pytania ;)
Mianowicie chcę kupić na dniach akustyka. Kolega dobrze obeznany w wiosłach doradził mi kupienie nie drogo (500zł) i oddanie do lutnika. Napisałem mail'a do lutnika (Krzysztof Kania z Rudy Śląskiej - dość polecany fachowiec) z zapytaniem ile by kosztowało usprawnienie gitary. Odpisał, że 40-50 zł, chyba, że będzie trzeba szlifować progi to cena wzrasta do 90 zł. Plus nowe struny ofkors. Właściwie wtedy miałbym pewność, że gitara jest już dobrze zrobiona. Teraz pytanie. Czy kupić gitarę jak drogo tylko będę mógł (czyli 550-600zł), czy też kupić taniej bo skoro oddam tak czy siak jakiej bym nie kupił do lutnika, to czy jest sens kupować droższą, skoro i tak będzie usprawniana? Mam nadzieję, że da się coś odczytać z tych wypocin ;)
Edit:
Zapomniałem o drugim pytaniu. Pożyczyłem akustyka właśnie od kolegi, nastroiłem, pograłem i stwierdzam, że ma takie dość głuche brzmienie. Mój stary klasyk jest dużo głośniejszy, bardziej wyrazisty. Czy właśnie akustyki mają takie brzmienie? Głuche, cichsze od klasyka?
Mianowicie chcę kupić na dniach akustyka. Kolega dobrze obeznany w wiosłach doradził mi kupienie nie drogo (500zł) i oddanie do lutnika. Napisałem mail'a do lutnika (Krzysztof Kania z Rudy Śląskiej - dość polecany fachowiec) z zapytaniem ile by kosztowało usprawnienie gitary. Odpisał, że 40-50 zł, chyba, że będzie trzeba szlifować progi to cena wzrasta do 90 zł. Plus nowe struny ofkors. Właściwie wtedy miałbym pewność, że gitara jest już dobrze zrobiona. Teraz pytanie. Czy kupić gitarę jak drogo tylko będę mógł (czyli 550-600zł), czy też kupić taniej bo skoro oddam tak czy siak jakiej bym nie kupił do lutnika, to czy jest sens kupować droższą, skoro i tak będzie usprawniana? Mam nadzieję, że da się coś odczytać z tych wypocin ;)
Edit:
Zapomniałem o drugim pytaniu. Pożyczyłem akustyka właśnie od kolegi, nastroiłem, pograłem i stwierdzam, że ma takie dość głuche brzmienie. Mój stary klasyk jest dużo głośniejszy, bardziej wyrazisty. Czy właśnie akustyki mają takie brzmienie? Głuche, cichsze od klasyka?