Pokaż pełną wersje : "Po co się rodzić?"
Właśnie, z jakiego powodu przychodzimy na ten świat? Oczywiście żeby żyć. Ale niektórzy, spójrzmy prawdzie w oczy, nie urodzili się by być kochanym i żyć normalnie, niektórzy są "wypadkami" po imprezach a inni są traktowani jak zabawki. Ale sprawa Javiera to już, według mnie, przesada.
http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/54120,urodzil-sie-zeby-jego-brat-uniknal-smierci,id,t.html#material
Co wy sądzicie na ten temat? Czy jest to słuszne i moralne? Czy Kościół ma rację? Podyskutujmy o tym.
IMHO narodziny dziecka powinny być owocem miłości obojga rodziców a nie jakimś eksperymentem naukowym.
Rethfing on Aldora
22-10-2008, 23:21
IMHO narodziny dziecka powinny być owocem miłości obojga rodziców a nie jakimś eksperymentem naukowym.
A czy w tym przypadku tak nie jest? Z miłości do chorego syna tak się stało. Gdyby go nie kochali zostawiliby go pewnie na pastwę losu. Jestem całkowicie za, kościół gada pierdoły, życie jest najważniejsze.
Ehh ciężka sprawa... faktycznie kontrowersyjne.
No ale jednak te zapłodnione komórki, nawet jeśli traktowane jako ludzie, nie mają świadomości ani wielu innych cech człowieka... Z drugiej strony, jeśli postawić się w miejscu tych "ludzi-embrionów"... cóż... Nie nam, jednak, to oceniać. ;d
A jak Kościół się czepia, to zawsze można powiedzieć, iż ci ludzie, jak męczennicy, zginęli za życie innego, nie z własnej woli... błogosławić ich wszystkich, sami niech też się cieszą, szybcieć powrócili do Ojca. :D
A co do "potencjalnych istos ludzkich"... Lekarze je zabijają w ten sposób, Kosiół i kultura zabija, może mniej realne, ale wciąż potencjalne, poprzez zabronienie sexu przedmałżeńskiego itp. :p
Ehh, głupoty gadam, nie ta pora...
Serious Sam
22-10-2008, 23:38
Oczywiście, że życie jest najważniejsze...jestem za.
Tworzyc jedno zycie by ratowac drugie imo dobrze. 1+1 =2,dwoch ludzi na swiecie,gdyby przestrzegac zasad kosciola byloby w niedlugim czasie 0.
A co do "potencjalnych istos ludzkich"... Lekarze je zabijają w ten sposób, Kosiół i kultura zabija, może mniej realne, ale wciąż potencjalne, poprzez zabronienie sexu przedmałżeńskiego itp. :p
Dokładnie, tak samo zakaz masturbacji, bo niby zabijasz swoich potencjalnych potomków - jak nie będziesz walić gruchy to prędzej czy później te plemniki wyzdychają albo same wyjdą w formie polucji nocnej, więc wychodzi na jedno.
Właściwie już sam seks to śmierć dla milionów dzieci.. W końcu do mety dociera tylko najsprytniejszy i najszybszy..
Btw
Seks - akt płciowy
sex - płeć
Już dawno się przekonałem, iż kościół mówi stek bzdur. Nie sama Biblia. Tylko kościół, bo to przecież "nie po bożemu"!
Kościół jako organizacja to już przeżytek, a jego pseudo-autorytet będzie teraz ciągle malał.
Odnośnie tematu też uważam, że to jakaś głupota. Gelt powiedział to dobrze, podczas samego seksu też giną miliony potencjalnych ludzi ;) A jak dla mnie (może to zabrzmieć ostro), człowiek bez wykreowanej świadomości, nie różni się od takiego plemnika (co nie znaczy, że jestem chociażby za aborcją).
IMHO narodziny dziecka powinny być owocem miłości obojga rodziców a nie jakimś eksperymentem naukowym.
Najpierw spłodzili dziecko a potem dowiedzieli się o możliwości pomocy temu drugiemu dziecku. Bobas był więc z miłości a potem były "eksperymenty" ^^.
psyhopatka
23-10-2008, 07:43
Powiem tak:
Jak by nie "wpadki" to by populacja zmniejszyła się co najmniej o 60%!
Sozemego
23-10-2008, 08:01
bleh, ten kosciol by sie we wszystko wtrącał. Juz moglbym zrozumiec ich postawe, gdyby ten chlopak z "próbówki" mial zostac wyrzucony na smietnik po uratowaniu tego pierwszego. A tutaj zdziwko, bedzie on normalnie wychowany i kochany przez swoich rodziców. Gdzie tutaj zuo? W dupie.
Kosiół i kultura zabija, może mniej realne, ale wciąż potencjalne, poprzez zabronienie sexu przedmałżeńskiego itp. :p
Debilizm roku. Jak pomysle, ze mieszkam w jednym miescie z takimi ludzmi jak ww. czy spider, to az sie noz w kieszeni otwiera...
Co do Javiera - ja nie widze w tym nic zlego. Selekcja komorek jest zalegalizowana, wiec gdzie problem?
Jak na mnie to zależy od tego co się z tym dzieckiem stanie, na co będzie wychowane i, przede wszystkim, jak to samo przyjmie za kilka(naście) lat. Kościół faktycznie wygaduje bzdury- zawsze widzi czarny scenariusz. No cóż- przecież ktoś musi byc od opierda*ania.
Z jednej strony to takie "rzeczowe" traktowanie dziecka, ale z drugiej z jakiej racji nie miałoby się urodzić prędzej i czy czemu w ogóle by nie miało? ...
Każdy chciałby się urodzić, niż zginąć w dzondrach swojego starego, to chyba raczej oczywiste?
P.S.
Odnoszę wrażenie że kościół chciałby to dziecko spalić na stosie.
CytrynowySorbet
23-10-2008, 14:36
Ta... Ale jak były walki religijne i tępienie niewierzących w średniowieczu, to jakoś kościół nie miał nic do zabijania ludzi...
Powiem tak - kościół wpieprza się do każdej sprawy, nie po to żeby pomóc tylko po to żeby po prostu dodać swoje 3 grosze.
I zazdroszczą tym ludziom, że mogą seks uprawiać, a oni nie, to ich oskarżają o morderstwo na plemnikach OMG : O
Shanhaevel
23-10-2008, 15:10
Gdzie tu zło czy nieetyczność? Byłoby 0 żywotów, są 2, czyli in plus. Przecież te drugie dziecko TEŻ kochają, wychowają i otoczą je opieką. Nie rozumiem w tym wypadku postawy Kościoła.
Dark Sven
23-10-2008, 15:14
Na miejscu rodziców odpowiedziałbym Kościołowi krótko: "mandar al carajo!".
Myśle, że te drugie dziecko powinno dobrze odebrać to, w jakiej intencji przyszlo na swiat. Gdybym ja dowiedzial sie, ze moje narodziny uratowaly mojego brata bylbym z siebie dumny ;p
Jeżeli rodzice darowali by mnie miłością taką jak powinni, cieszyłbym się, że żyje zarówna ja jak i mój brat. W czym problem? Nie byłbym w żaden sposób upośledzony, gorszy. Co najwyżej lepszy.
Yoh Asakura
23-10-2008, 15:28
A gdybyś się dowiedział, że żyjesz tylko dlatego, że z twojej pępowiny pobrano coś, co uratowało twojego brata ?
Shanhaevel
23-10-2008, 15:45
@up
No właśnie dlatego ta sprawa jest kontrowersyjna.
Vanhelsen
23-10-2008, 17:29
Gdzie tu zło czy nieetyczność? Byłoby 0 żywotów, są 2, czyli in plus. Przecież te drugie dziecko TEŻ kochają, wychowają i otoczą je opieką. Nie rozumiem w tym wypadku postawy Kościoła.Kościół tutaj czepia się raczej tego, że "zabito" pozostałe embriony (potencjalne dzieci).
A gdybyś się dowiedział, że żyjesz tylko dlatego, że z twojej pępowiny pobrano coś, co uratowało twojego brata ?Wszystko i tak zależy od tego, czy matka będzie kochać nowego syna czy nie.
Dla mnie kościół nie jest już autorytetem w żadnej sprawie. Nie interesuje mnie to, czy uważają oni to za moralność czy nie, prędzej liczył bym się ze słowami jakiegoś etyka.
Osobiście nie uważam całej sprawy za niemoralną. Primo, jak już wspominano, uroatowano jedną osobę i powołano do życia drugą, czyli bilans jest dodatki. Secundo NIKT nie wie jakie podejście do Javiera ma matka więc g... można w tej sprawie powiedzieć.
Jeżeli ona będzie go kochać jak drugiego brata (albo i bardziej, bo on uratował rodzeństwo) to wszystko jest cacy.
Jeżeli będzie go traktować jak piąte koło u wozu to czepiać można się matki a nie samego "zabiegu"...
Kościół wraca do mentalności z XIV-XVI wieku, o ile nie wcześniejszej, gdy wszystko co im się nie podobało uważali za dzieło szatana i próbowali spalić na stosie... Takie cesarskie cięcie też powinno być zabronione bo nie jest naturalne, tak ?
Yoh Asakura
23-10-2008, 18:08
Wszystko i tak zależy od tego, czy matka będzie kochać nowego syna czy
Ale w twojej głowie do końca życia będzie ta świadomość - urodziłem się tylko po to, żeby "uratować" brata, inaczej by mnie tu nie było.
Ale w twojej głowie do końca życia będzie ta świadomość - urodziłem się tylko po to, żeby "uratować" brata, inaczej by mnie tu nie było.
Miliony osob zyja ze swiadomoscia, ze urodzily sie tylko dlatego, ze gumka pekla, inaczej by ich tu nie bylo.
Dokładnie, tak samo zakaz masturbacji, bo niby zabijasz swoich potencjalnych potomków - jak nie będziesz walić gruchy to prędzej czy później te plemniki wyzdychają albo same wyjdą w formie polucji nocnej, więc wychodzi na jedno.
Tak, ale dla Kościoła masturbacja masturbacja to to samo co prostytucja, ponieważ nie walisz se z miłości do swojej żony, dziewczyny itp (ani też nie kupujesz/wynajmujesz prostytutki) tylko robisz to dla własnej przyjemności.
Gdzie tu zło czy nieetyczność? Byłoby 0 żywotów, są 2, czyli in plus. Przecież te drugie dziecko TEŻ kochają, wychowają i otoczą je opieką. Nie rozumiem w tym wypadku postawy Kościoła.
Nie etyczne jest grzebanie w komórkach (In Vitro)
Kościół wraca do mentalności z XIV-XVI wieku, o ile nie wcześniejszej, gdy wszystko co im się nie podobało uważali za dzieło szatana i próbowali spalić na stosie... Takie cesarskie cięcie też powinno być zabronione bo nie jest naturalne, tak ?
Jakoś nie słyszałem by Kościół przypiepszał się do cesarki...
Yoh Asakura
23-10-2008, 18:19
Miliony osob zyja ze swiadomoscia, ze urodzily sie tylko dlatego, ze gumka pekla, inaczej by ich tu nie bylo.
Ale przecież rodzic nie bierze swojego dziecka na bok i nie mówi: słuchaj, myśmy cię nie chcieli, twoje istnienie to wina tego, że mieliśmy wadliwą prezerwatywę.
A Javier prędzej czy później dowie się, dlaczego się urodził. I jest jednak różnica między słabym zabezpieczeniem/brakiem zabezpieczenia a tym, co zrobili rodzice Javiera, różnica, która sprawia, że człowiek może odczuwać ogromny dyskomfort psychiczny.
Ale przecież rodzic nie bierze swojego dziecka na bok i nie mówi: słuchaj, myśmy cię nie chcieli, twoje istnienie to wina tego, że mieliśmy wadliwą prezerwatywę.
Ty naprawde jestes taki glupi czy tylko udajesz?
Jakoś nie słyszałem by Kościół przypiepszał się do cesarki...
I oto mi chodzi... Skoro nie przypieprza się do cesarki (sposobu w jaki rodzimi) to czemu przypiepsza się do aborcji (wyboru czy rodzimy czy nie) albo selekcji komórek? Przecież gdyby tego nie zrobiono dziecko nawet gdyby się urodziło mogło by mieć tą samą chorobę co brat, tu wyleczenie kogokolwiek innego to tak jakby "efekt uboczny", nie uważasz ? A co do prostytucji, to prostytutkę wynajmujesz z miłości a nie dla własnej przyjemności, tak ? Wiem o co chodziło ci w poście ale jak dla mnie trochę źle to sformułowałeś i pierwsza myśl była troche inna... A te dziecko podobno zapłodnione było przed jakimikolwiek badanami z tego co ktoś tu mówił, dopiero później rodzice dowiedzieli się o możlwiości pomocy dla drugiego syna i się na to zdecydowali chroniąc go przy tym przez chorobę... W takim wypadku (przynajmniej ja) nie czułbym dyskomfortu...
piternet
23-10-2008, 19:01
Kontrowersyjna sprawa...
Z jednej strony ratują człowieka, a z drugiej zabijają... Tylko ciekawe, czy gdyby ten Javier był świadomy, to czy zgodziłby się oddać życie za brata :)
@up
Ale on ŻYJE. Po prostu wykorzystano komórki macierzyste z jego pępowiny(o ile sie nie myle)
Shanhaevel
23-10-2008, 19:12
I oto mi chodzi... Skoro nie przypieprza się do cesarki (sposobu w jaki rodzimi) to czemu przypiepsza się do aborcji (wyboru czy rodzimy czy nie)
Bo ryzyko zajścia w ciążę powinno się wziąć pod uwagę PRZED seksem. Jak się trafi, to masz problem, czyt. dziecko.
Mapa_Europy
23-10-2008, 19:26
Wy w ogole czytacie co napisali w tym artykule? On żyje.
Wieszok ma racje. Wychodzi na plus. Uratowali czlowieka.
Co do odczuc Javiera mozecie gowno powiedziec.
Vanhelsen
23-10-2008, 23:32
Ale w twojej głowie do końca życia będzie ta świadomość - urodziłem się tylko po to, żeby "uratować" brata, inaczej by mnie tu nie było.Skąd wiesz, że urodził się tylko dla tego? Może ta para zastanawiała się nad drugim dzieckiem a ten zabieg tylko przechylił szalę na jedną ze stron? Nie wiesz czy i jak już to jakimi powodami kierowali się rodzice, tak sami jak nie wiedzą tego księża, etycy i cała banda dziennikaży więc twoje wypowiedzi opierają się na przypuszczeniach, gdzie masz 50-50 na to, że masz albo nie masz racji...
Ale w twojej głowie do końca życia będzie ta świadomość - urodziłem się tylko po to, żeby "uratować" brata, inaczej by mnie tu nie było.
Splodzili dziecko NAJPIERW a POTEM dowiedzieli sie o mozliwosci pomocy drugiemu dziecku, wiec przestancie gadac takie glupoty wyzssane z palca.
Ja także jestem za, skoro ten chłopiec przyczynł się do zmniejszenia cierpienia drugiego człowieka, to w czym problem? Nawet uratował mu życie w pewnym sensie. Zreszta ja byl bym dumny wiedzac ze pomoglem komus wyjsc ze smiertelnej choroby i pozwolic zyc normalnie, bez cierpien.
A co do kosciola...kazdy ma inny punkt spojrzenia i innymi racjami sie kieruje. Kosciol jak Kosciol broni zycie ludzkie od poczecia, ale w naturalny sposob. Ale czy to my nie tworzymy teraz natury?
Corgar Frizz
24-10-2008, 10:36
Według mnie najbardziej kontrowersyjne jest zachowanie kościoła. Jak można potępiać próbę ratowania swojego dziecka? Zwłaszcza jeśli nikt na tym nie cierpi. A Javier pewnie będzie kochanym dzieckiem. Reszta już chyba zostałą powiedziana w tym temacie.
Taka myśl mnie nachodzi... jaką postawę by przyjął kościół za życia Jana Pawła II...
Corgar Frizz
Vanhelsen
25-10-2008, 00:51
Primo, temat nie jest o homoseksualizmie więc proszę bez offtopu, temat jest o Javierze i jego "sytuacji" (no, chyba, że wiecie coś o orientacji dzieciaka :x)
Chcecie pogadać o gejach & les? Ok, ale nie w tym temacie.
Primo, temat nie jest o homoseksualizmie więc proszę bez offtopu, temat jest o Javierze i jego "sytuacji" (no, chyba, że wiecie coś o orientacji dzieciaka :x)
Chcecie pogadać o gejach & les? Ok, ale nie w tym temacie.
Skoro autor podał tekst, w wyniku którego mieliśmy rozpocząć dyskusje to oczywiste jest, że dyskusja bedzie miala szeroki zakres wątków. Bo jak można zauważyć autor materiału z polskatimes również poruszył wiele spraw, aby lepiej przedstawić problem. Wiele myśli zawartych w tym artykule pokazuje w jaki sposób powinno się podchodzić do tej sprawy. tak wiec rozmowa na temat: polityki, wiary, nauki, moralności, ludzi jak i ich mentalności jest sprawą do obgadania, by lepiej to wszystko pojąc. przykładem tego może byc rozmowa o homoseksualizmie w tym kraju. jak widac hiszpania jest otwartym krajem. ja piszac o tym zjawisku podsunąłem pewien wątek, ktory zarazem oceniłem(no al chyba mam prawo do tego?). Takie podejscie pozwala nam zrozumiec, dlaczego u nas nie ma takich Javierów? Dlaczego każdy z nas inaczej podchodzi do tego tematu? Dlaczego kościół nie zgadza się na takie postępowanie? Dlaczego taki polaczek jak ja nie pochwala niektórych spraw?
(...) Dlaczego taki polaczek jak ja nie pochwala niektórych spraw?
[strzał w ciemno]Bo jest zmanipulowanym katolickim homofobem i generalnie wszystkoconiekatolickie-fobem?[/strzał w ciemno]
[strzał w ciemno]Bo jest zmanipulowanym katolickim homofobem i generalnie wszystkoconiekatolickie-fobem?[/strzał w ciemno]
tak, zresztą jak większość polaków. dlatego też, jeszcze długo Polacy nie zaakceptują wiele dość kontrowersyjnych ale dobrych rozwiązań.
Vanhelsen
25-10-2008, 16:45
tak, zresztą jak większość polaków. dlatego też, jeszcze długo Polacy nie zaakceptują wiele dość kontrowersyjnych ale dobrych rozwiązań.A skąd pomysł by wypowiadać się za "większość"*, no tak, zapomniałem, że niektórzy mają dar czytania innym w myślach i wiesz co uważa 50%+1 polaków. Autor założył temat o Javierze i o tej sytuacji. Nie ma to nic wspólnego z waszą rozmową na temat czy homoseksualizm jest choroba zboczeniem czy prezentem pod choinką, chcesz o tym pogadać? Załóż temat, masz moje słowo, że nie będe tam kasował niczyich postów, o ile nie będą one obraźliwe wobec jakiejkolwiek grupy społecznej.
Każde poruszenie tego tematu w tym topicu będzie uznawane za offtop.
*-pyt. retoryczne
Mystlichpozdro
01-11-2008, 12:39
zeby spamować na forach.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.