Pokaż pełną wersje : Zdrowy fast food, ankieta ;)
W sumie jak w temacie. Nosiłem się z zamiarem otwarcia zdrowego fast fooda, tj. po prostu działałoby to na zasadzie dobrze znanych McDonaldow/KFC, tyle, że byłoby serwowane jedzenie zdrowe i pożywne.
Po prostu chodzi o to, że jeżeli ktoś wraca z pracy/szkoły/spędza dzień na mieście i jest głodny to jedyna opcja to jakiś spożywczak lub niezdrowe kebaby/hamburgery. To byłoby alternatywą, jak wiadomo jest boom na wszelkiego rodzaju zdrowe odżywianie.
Przykładowe menu to np. grahamki z kotletami sojowymi i jakimiś warzywami, świeżo wyciskane soki, bar sałatkowy itd. wszystko w przystępnych cenach zbliżonych do tych z McDonalda (kanapka - 3zł, 400g sałatki - 6zł, 0,5l soku - 4zł itd.).
Jeżeli chodzi o image lokalu to sprawa jeszcze naturalnie do dogadania, ale przypuszczając, że nazwa będzie chwytliwa, a wnętrze przyjemne mam pytanie:
Czy stołowałbyś/aś się w takim lokalu?
Z góry dziękuje za głosy i wszelkie komentarze ;)
spider-bialystok
06-02-2009, 18:27
Lepszy zysk jest na zwyklych fast-foodach. Uwierz mi, od dziecka jestem zwiazany z biznesem gastronomicznym.
Takie 'zdrowe' dania moglbys dac jako dodatek.
Tak na uboczu - kawal miecha (nie zmielonego niewiadomo czego) jest zdrowszy niz soja ;)
Raczej bym wpadal, o ile takie jest pytanie :).
Wylansowany
06-02-2009, 18:37
Zdrowy Fast Food? Ale o to właśnie chodzi, żeby w tygodniu jeść przeciętne jedzenia, a w weekend wyskoczyć gdzieś, przepłacić i zeżreć duży, niezdory zestaw z dużą Colą :p
Wybacz, nie będę wpierdzielać soi/tofu. W fastfoodach jadam rzadko, ale żarcie fastfoodowe ma to do siebie, że musi być niezdrowe... i w miarę smacznawe.
Wole zjeść raz na tydzień niezdrowego ale pysznego hamburgera niż zdrowe jedzenie.
Ps: W wieku 17 lat chcesz otwierać bar/restaruacje (Zwał jak zwał)?
Do Mc'Donaldow ludzie nie zaglądają codziennie... Przynajmniej większość...
A co do tych "zdrowych" fast-foodów, to mam pewne wątpliwości, że po prostu to nie wypali. Jeżeli mnie np. nachodzi potrzeba zjedzenia czegoś dużego, to wiadomo, że zamawiam pizzę lub idę do Mc/KFC. : )
Zaznaczyłem opcję na pewno nie, jednakże na świeżo wyciskany sok chętnie bym wpadał :cup: (o ile oczywiście mówisz o wyciśnięciu soczku z miąższem z owocu na oczach klienta :) ) ale nic poza tym :)
zdrowe jedzenie jest w dzisiejszych czasach warte kilka x tyle co zwykle, wiec to 'zdrowe' powinno byc w cudzyslowiu.
Rocket Slayer
06-02-2009, 20:26
Na taki Subway bym się zgodził w Polsce :)
Skoro temat mniej więcej o żywności to się zapytam: Czy żywność modyfikowana genetycznie ma jakiś konkretny wpływ na żołądek? Nie wiem czy to prawda, lecz słyszałem iż efektem długotrwałego spożywania są problemy z żołądkiem. Wiecie coś na ten temat?
Tibijczyk
06-02-2009, 21:06
Otwarcie takiego baru w jakimś dużym mieście do według mnie dobry pomysł na interes. Wbrew pozorom bardzo dużo jest wegetarian lub ludzi którzy wolą 'zdrowe' żarcie. Już sobie pomarzyłem o takim świeżo wyciśniętym soczku... mmmmm Co nie zmienia faktu że kocham mięso :D
Sonda na ty forum nie da Ci obiektywnego wyniku bo większość użytkowników to mężczyźni którzy wolą najeść się niezdrowo do syta byle by smacznie. Gdybyś zapytał się o to na jakimś forum dla kobiet pewnie wynik byłby odwrotny.
Dark Sven
06-02-2009, 21:12
Taki kebab bez sosu to nie jest niezdrowy. Troche warzyw, mięcho i biały chleb.
A nie powiem, chciałbym by coś takiego istniało jednak zapewne bym nie korzystał. Powód jest prosty - szkoda mi kasy na takie jedzenie...
Aż mam ochote na kebaba xX...
Gierubesoen
06-02-2009, 21:15
Otwórz sklep z kanapkami z pasztetem, chętnie przyjdę.
Ziomalek'boss
06-02-2009, 21:15
No sorry ale ja u ciebie bym NIC nie zjadł... jem to co mi smakuje , nie jestem jakimś sumo żebym musiał ograniczac jedzenie więc? Smakuj mi hamburger wpierdzielam hamburgera... Z przyzwyczajenia już wiem że to co smaczne jest niezdrowe (przynajmniej dla mnie)
Wpadałbym pewnie.
Ale to zależy, od menu bo:
-Mało osób jadłoby Kotlety Sojowe ale myślę, że dużo osób wpadałoby na świeży sok,
-Pomyślmy o jakimś mięsie bo też do życia jest potrzebne,
-No, i trzeba by jakoś dzieci/młodzież przekonać, że zdrowe żarcie może być smaczne,
-Myślę, że po jakimś czasie byłby to bar i świeżymi sokami i sałatkami.
Ale myślę, że pomysł nie wypali.
Niekoniecznie musi to być soja. Ogólnie - może to być nawet zwykła grahamka z piersią z kurczaka.
Do 'zdrowego jedzenia' zaliczam również jakieś sałatki z piersią z kurczaka i tym podobne rzeczy, więc nie rozmawiamy tylko kotletach sojowych.
Nie mówię tutaj o weekendowych wypadach, raczej o zapracowanych ludziach/takich którzy spędzają dużo czasu na mieście i nie mają jak gotować - ta oferta skierowana byłaby do nich.
Otwórz sklep z kanapkami z pasztetem, chętnie przyjdę.
no, beka.
Czy ja wiem, za grahamkami nigdy za bardzo nie przepadalem. Wolalem biale pieczywo. Ogolnie juz ktos napisal, wole przez tydzien odzywiac sie zdrowo, a na koniec tygodnia zjesc cos niezdrowego w sporej ilosci.
wojo1310
06-02-2009, 21:54
powiem ci tak.jak mieszkasz w bic city pokroju wawy czy wrocka to napewno ci sie zwruci ale jak w takiej malej miescince to watpie zeby ldzie przyhodzili masowo.po miescie kreci sie raczej mlodziez(boy from girls -.-)ktora woli wsunac pizze/hamburgera niz jak ktos tam up pisal jakas sojke xD a wiec big city-moze wypalic,little city-nic z tego
Rocket Slayer
06-02-2009, 22:02
@up
Dobry marketing i wszystko ludziom wciśniesz
Dr.Unknown
06-02-2009, 23:43
A co jeśli chodzę do KFC/na kebab, bo lubię opierdolić na ciepło takowy przysmak? Stawiam na walory smakowe i dzięki temu się takimi rzeczami nie przejmuję. Co nie znaczy, że żywię się fast food'em - wręcz przeciwnie, bardzo rzadko mam okazję i pieniądze, zwykle jem normalne posiłki w domu.
Pytasz o takie rzeczy na forum gdzie przeważają nastolatkowie.. a wiadomo, że u ciebie potencjalni klienci to głównie ludzie pracujący... dorośli. dobrze by było otworzyć to niedaleko jakiegoś większego biura czy cuś. ludzie by wyskakiwali coś zjeść czy po pracy by poszli na obiad lub obiad na wynos byś robił :P opcji jest mnóstwo. reklame tylko dobrą zrobić. ja osobiście raczej bym nie chodził.. moze od czasu do czasu.
Moja dieta nie przyjęła by miło kotleta sojowego ;p
..::QRAS::..
07-02-2009, 11:06
No na pewno najadl by sie czlowiek samymi warzywkami majacy prawie 2 metry i ponad 80 kilo to bym musial ze 100 zl wybulic xd
Mazur199
07-02-2009, 11:07
skoro przyjęły sie w Polsce restauracje( przewaznie w duzych centrach handlowych ) z typowo polskim jedzeniem, które stoja obok mc/KFC/pizza hut etc wiec dlaczego taka by sie nie miała przyjac? chetnie bym wpadał
Granteon
07-02-2009, 11:08
Wolę zjeść normalne mięso, które jest na pewno zdrowsze niż jakaś soja...
Większość Polaków myśli tylko o tym, żeby zapłacić jak najmniej i żeby się jak najwięcej najeść.
Po za tym chcesz otworzyć restauracje w wieku 17 lat? Powodzenia...
Po za tym chcesz otworzyć restauracje w wieku 17 lat? Powodzenia...
On może być pełnoletni choćby jutro, a jeśli za rok - może wykonać analize rynku (np. przez ten temat) pochodzić , pozałatwiać parę rzeczy, dowiedzieć się dużo, i mając te 18 lat wystartować z mocnej (coprawda głównie teoretycznej ale zawsze) pozycji na rynek.
Oraz, nikt nie powiedział że chce to zrobić sam...
Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby przekonac ludzi do kupienia chicken burgera i salatki zamiast bulki z dziwnym kawalkiem miecha aka hamburger + frytki do tego. Jestem pewien, ze przy odpowiednim marketingu sporo ludzi wybraloby pierwszy wariant, podobnie ze swiezym sokiem zamiast coli czy pozal sie Boze fanty.
Necromantor
07-02-2009, 13:53
jakby zrobic takie budy z kanapkami z swiezym kurczakiem/ jakas szynka czy cos to bardzo chetnie bym odzwiedzial o ile ceny by byly tez w miare.
Angerfist
07-02-2009, 14:02
Ja wole jeść w domu, bo po takich barach zazwyczaj mam zgagę :o
KrEmAs KAc
07-02-2009, 14:06
Wolę stary dobry fast-food z wysoko kalorycznymi hamburgerami niż jakąś sałatkę która zaspokoi mój głód na 30 minut :(
Jeśli chcesz zostać $$$ to raczej Ci się to nie uda robiąc bar ze zdrową żywnością. No chyba ,że chcesz ocalić świat przed otyłymi byczkami :evul:
Wiesz chociaż czemu taki hamburger zaspokaja na tak długo głód? To tak samo jakbyś sie zapchał kamieniami.
Dr.Unknown
07-02-2009, 16:06
Wolę stary dobry fast-food z wysoko kalorycznymi hamburgerami niż jakąś sałatkę która zaspokoi mój głód na 30 minut :(
Klasyczny hamburger, zupełnie pozbawiony włókien, zaspokaja głód na o wiele krócej, niż 30 minut. Nie zdajesz sobie chyba sprawy z istnienia zjawiska głodu utajonego. Wiedząc to i tak chętnie pożeram Longer'a, czy dwa, gdyż przyznałem już wcześniej, że stawiam na walory smakowe, bo najeść się tym ciężko. Kiedyś jeden mój znajomy stwierdził, że kanapki z restauracji szybkiej obsługi dawałyby o wiele lepszy efekt, gdyby dodawano do nich trociny, bo same w sobie nie są w stanie podrażnić kosmków jelitowych.
Wolę stary dobry fast-food z wysoko kalorycznymi hamburgerami niż jakąś sałatkę która zaspokoi mój głód na 30 minut
Trochę źle to może przedstawiłem. Niekoniecznie sałatki, czy kotlety sojowe, ale również np. zwykłe, dobre kanapki z kurczakiem, sałatą i pomidorem, czy tego typu rzeczy. Często na uczelniach, czy w liceach są sprzedawane takie bułki po 2-3zł i cieszą się sporym zainteresowaniem. Po prostu, smaczne i zdrowe.
PanKracy
07-02-2009, 16:46
Za pare latek wam wyjdzie bokiem to jedzenie fast foodow, wiec to takie sranie w banie że ten interes by upadł bo w większych miastach napewno byliby klienci, których z czasem będzie napewno przybywać. Jak wątroba i żołądek padnie to zaczniecie sie martwić tylko że będzie już za późno. Wy wolicie tak źreć bo smakuje tylko k\/rwa zauważcie że w takim kurczaku a makdonaldzie to mięso ni kupy ni dupy sie trzyma bo te chickens karmione są Bóg wie czym. Ale pamiętajcie - życie jest tylko jedno i powinniście dążyć do tego aby jak najwięcej zobaczyć w tym życiu którego nie szanujecie. Odrzucenie fast foodów to w sumie nie takie duze wyrzeczenie, ale na zdrowie napewno to wpłynie o wiele lepiej. Sam nie jem mięsa 6 lat i znacznie lepiej się czuje niż w czasie którym jadłem mięso.
Takie przykładowe menu, żeby było mniej więcej wiadomo, o co chodzi :
1. Skomponuj kanapkę!
Pieczywo (1zł): Bułka z ziarnem/ Zwykła bułka / Grahamka/ itd.
Główny dodatek (1,50zł): Pierś z kurczaka / Ser / Szynka / Kotlet sojowy/ itd.
Inne dodatki(50gr/szt): Sałata / Pomidor / Ogórek / Pieczarki / Papryka / itd.
2. Sałatki
Warzywne: Nazwa + dokładny opis, co się w niej zawiera
400g - 5zł
200g - 3zł
Mięsno - warzywne
400g - 6,50zł
200g - 4zł
3. Napoje gorące 3zł
Herbaty: zielona/czerwona/zwykla/owocowe
Kawa
4. Napoje zimne 3zł
Herbaty: zielona/czerwona/zwykła
Świeżo wyciskane soki: z pomarańczy/marchwi/itd.
Jogurty pitne
Koktajle
Oczywiście pomysłow na dodatki i potrawy jest cała masa, tu tylko taki zarys ; )
Sam nie jem mięsa 6 lat i znacznie lepiej się czuje niż w czasie którym jadłem mięso.
Jedzenie mięsa(mięsa, nie tego dziwnego czegoś z mc donalda) wcale nie jest niezdrowe
Pieczywo (1zł): Bułka z ziarnem/ Zwykła bułka / Grahamka/ itd.
Zwykła bułka, czyli z białego pieczywa? Ciemne jest zdrowsze.
Pomyśl też o jakiś potrawach z ryżem, makaronem razowym
Ogólnie opcja ciekawa. Ale wątpie by ceny były tak niskie.
Aby to wszystko było smaczne, musi być dobrej jakości. To podbija cene.
Chyba, że dodasz takie cudeńka jak glutaminian sodu - polepszacz smaku i morderca kubków smakowych. Ale wtedy sukcesu już nie odniesiesz, bo wtedy będziesz zbyt mało konkurencyjny (zbyt podobny do fast foodów).
Nawet przy takich cenach i odpowiednich dostawcach jest te 200% zysku.
@Ulrikk
Jak już mówiłem, menu by uległo naturalnie zmianie ; )
Dr.Unknown
07-02-2009, 18:02
Za pare latek wam wyjdzie bokiem to jedzenie fast foodow, wiec to takie sranie w banie że ten interes by upadł bo w większych miastach napewno byliby klienci, których z czasem będzie napewno przybywać. Jak wątroba i żołądek padnie to zaczniecie sie martwić tylko że będzie już za późno. Wy wolicie tak źreć bo smakuje tylko k\/rwa zauważcie że w takim kurczaku a makdonaldzie to mięso ni kupy ni dupy sie trzyma bo te chickens karmione są Bóg wie czym. Ale pamiętajcie - życie jest tylko jedno i powinniście dążyć do tego aby jak najwięcej zobaczyć w tym życiu którego nie szanujecie. Odrzucenie fast foodów to w sumie nie takie duze wyrzeczenie, ale na zdrowie napewno to wpłynie o wiele lepiej. Sam nie jem mięsa 6 lat i znacznie lepiej się czuje niż w czasie którym jadłem mięso.
Cry me a river. Zawsze się tak ekscytujesz byle czym i mówiąc rzeczy oczywiste, masz nadzieję, że produkujesz coś błyskotliwego?
@Khazid
Problem w tym, że takie punkty żywieniowe już, z tego co się orientuję, rozwijają się i w niedługim czasie konkurencja będzie spora.
Trochę źle to może przedstawiłem. Niekoniecznie sałatki, czy kotlety sojowe, ale również np. zwykłe, dobre kanapki z kurczakiem, sałatą i pomidorem, czy tego typu rzeczy. Często na uczelniach, czy w liceach są sprzedawane takie bułki po 2-3zł i cieszą się sporym zainteresowaniem. Po prostu, smaczne i zdrowe.
Na taką kanapkę z kurczakiem to nawet chętnie bym wpadł.
Tylko myślę, że z samych takich kanapek byś nie wyrobił - trochę więcej asortymentu i mogło by być nieźle.
powodzenia.
Sam nie jem mięsa 6 lat i znacznie lepiej się czuje niż w czasie którym jadłem mięso.
Tobie się WYDAJE że czujesz się lepiej, wmawiasz to sobie.
Niejedzenie mięsa SZKODZI.
Jeśli na prawdę otworzysz taką knajpkę to gdzie? Zapewne minie parę miesięcy zanim będziesz miał zyski (skąd weźmiesz warzywa itd.). ALBO jeśli się mylę, to otworzysz sieć restauracji która opanuje rynek gastronomiczny na całym świecie.
PS. Jak/Jeśli otworzysz to gdzie?
Zabanicjowany
07-02-2009, 19:05
Jeśli na prawdę otworzysz taką knajpkę to gdzie? Zapewne minie parę miesięcy zanim będziesz miał zyski (skąd weźmiesz warzywa itd.). ALBO jeśli się mylę, to otworzysz sieć restauracji która opanuje rynek gastronomiczny na całym świecie.
PS. Jak/Jeśli otworzysz to gdzie?
Takie knajpki to nie jest nowy pomysł. W Szwecji, Meksyku, Francji napewno są, tyle, że monopol powoli je zabija. I jest napewno droższe takie jedzenie bo we Francji jak byłem to ceny były wyższe niż w mcd czy kfc. Ja bardzo rzadko wpadam do mcd, wolęiść na pizzę która wydaje mi się "zdrowsza" niż ten syf z mcd. Po drugie to rzeczy z mcd nawet smakują ale dzięki chemii. Jedynie shake'i tam kupuję i raz na miesiąc może wpadnę.
I nie zniechęcam ale aby otworzyć lokal gastronomiczny trzeba mieć pieniądze, to nie jest tak jak zwykła firma, trzeba przejść specjalne badania lekarskie, pózniej lokal sprawdzony jest przez sanepid i tego typu kontrole.
Polecam film http://fast.food.nation.filmweb.pl/
Granteon
07-02-2009, 19:15
On może być pełnoletni choćby jutro, a jeśli za rok - może wykonać analize rynku (np. przez ten temat) pochodzić , pozałatwiać parę rzeczy, dowiedzieć się dużo, i mając te 18 lat wystartować z mocnej (coprawda głównie teoretycznej ale zawsze) pozycji na rynek.
Oraz, nikt nie powiedział że chce to zrobić sam...
Myślisz, że 18 lat to też odpowiedzi wiek na zabawę z inwestycją? Chyba każdy w młodym wieku ma jakieś marzenia wspólne z interesem, ale po pewnym czasie to przechodzi...
Sam nie jem mięsa 6 lat i znacznie lepiej się czuje niż w czasie którym jadłem mięso.
Chcesz mi powiedzieć, że jedzenie mięsa jest niezdrowe?
spider-bialystok
07-02-2009, 19:21
Zapewne minie parę miesięcy zanim będziesz miał zyski (skąd weźmiesz warzywa itd.).
Jest cos takiego jak odroczony termin platnosci.
Zabanicjowany
07-02-2009, 19:24
Jest cos takiego jak odroczony termin platnosci.
Lub dopłaty bezzwrotne z UE. Ostatnio UE dopłacała po 40000 zł bezzwrotnie ale pod warunkiem, że firma ma się utrzymać rok na rynku.
Ja widziałem taką knajpę w której zamawiałeś sok z wybranych owoców, facet brał owoce (niektóre już obrane) i przy tobie wrzucał do sokowirówki. Wiedziałeś, że pijesz sok z prawdziwych owoców. Można było sobie wybrać przeróżne dodatki oczywiście naturalne.
PanKracy
07-02-2009, 19:26
Cry me a river. Zawsze się tak ekscytujesz byle czym i mówiąc rzeczy oczywiste, masz nadzieję, że produkujesz coś błyskotliwego?
Widocznie za mało ludzie wiedzą skoro pakują w siebie tą bebeluche z makdonalda i innych fast foodów. To tak samo jak reklamy szerzące ekologie - tylko czemu ludzie zamiast wyrzucić opakowanie do kosza, wyrzucają je przez okno albo w lesie? Przecież to jest oczywiste że powinni je wyrzucić do kosza. Widocznie nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć jakie to będzie miało skutki w przyszłości, m.in dla ich dzieci. Dlatego trzeba przekazywać pewne zachowania do tego momentu aż zacznie to skutkować. Ty za to próbujesz być błyskotliwy tylko coś Ci nie wychodzi już od dłuższego czasu na tym forum.
@Khazid
Problem w tym, że takie punkty żywieniowe już, z tego co się orientuję, rozwijają się i w niedługim czasie konkurencja będzie spora.
O jaaaa, jaką ciekawostke napisałeś. Naprawde, nikt tego nie wiedział, że w czasach niezdrowego odżywiania ktoś w końcu wpadnie na pomysł aby otworzyć restauracje ze zdrowym żarciem. Potrzebne były wieloletnie obeserwacje, że każda gałąź gospodarki idzie do przodu i rozwija sie robiąc tym samym konkurencję. Tymbardziej że jest teraz moda na takie "punkty żywieniowe". Chcesz tak rozmawiac? - prosze bardzo.
Ripostuj dalej, będziesz fajny. Masz 19 lat, a zachowanie jak 80 letni laps, który nie ma ochoty żeby coś zmienić i przyczynić się do tego aby żyło się lepiej na świecie.
Zabanicjowany
07-02-2009, 19:34
Najważniejszą rzeczą jest mieć miejsce na firmę, jeśli na uboczu to taniej ale mniej klientów. W samym Krakowie gdzie mieszkam miesięczne wynajmowanie średniego obiektu na firmę to chyba koszt od 50.000 zł miesięcznie w tych najruchliwszych miejscach więc tylko monopol się utrzyma. Przy mniej znanych ulicach są miejsca do wynajęcia, ale od 10.000 msc, a często drożej bo banki płacą więcej i stawiają swoje placówki wybijając inne firmy z rynku.
Kolejna rzecz to reklama... Internet, ulotki, plakaty, bilbordy, może w przyszłości również spoty w telewizji...
Nie jest to takie łatwe ale trzymam kciuki :P
Myślisz, że 18 lat to też odpowiedzi wiek na zabawę z inwestycją? Chyba każdy w młodym wieku ma jakieś marzenia wspólne z interesem, ale po pewnym czasie to przechodzi...
Jeśli wie co robi, to nie widze przeszkód
Nokiasymbian
07-02-2009, 20:16
Ja widziałem taką knajpę w której zamawiałeś sok z wybranych owoców, facet brał owoce (niektóre już obrane) i przy tobie wrzucał do sokowirówki. Wiedziałeś, że pijesz sok z prawdziwych owoców. Można było sobie wybrać przeróżne dodatki oczywiście naturalne.
Nie wiem co jest w tym takiego świetnego jak sokowirówka to koszt rzędy 50-100 zł... A i uwież mi że wolę pic Colę niż taki sok bo jakoś po jego wypiciu nie widzę różnicy a za to w Coli mam chociaż zaje...zawalisty smak , + na 100% taka cola będzie tańsza niż ten ,,świeży'' sok z baru - szklanka pewnie za 3 zł... zal
Zara będą posty typu że sok jest zdrowy itp. taa to powiedz jakie mam jego plusy ? Już wolę se w aptece kupic Centrum i mam wszystkie witaminy które potrzebne mi są na 1 dzień więc mogę pic colę litrami gdyż więcej witamin mi nie potrzeba...
A i co do sałatek itp. to uwież mi że jak jestem głodny i kupię sobie takiego hamburgera to mi się ze szczęscia chce płakac a sałatki to nawet za darmola bym nie zjadł (no jeszcze zależy z czego ;p) ale i tak - thx but bye bye
@UP
Może nie widzisz różnicy teraz, ale w końcu zobaczysz. A smak coli to gówno, wole zwykla wode
Nie wiem co jest w tym takiego świetnego jak sokowirówka to koszt rzędy 50-100 zł... A i uwież mi że wolę pic Colę niż taki sok bo jakoś po jego wypiciu nie widzę różnicy a za to w Coli mam chociaż zaje...zawalisty smak , + na 100% taka cola będzie tańsza niż ten ,,świeży'' sok z baru - szklanka pewnie za 3 zł... zal
Zara będą posty typu że sok jest zdrowy itp. taa to powiedz jakie mam jego plusy ? Już wolę se w aptece kupic Centrum i mam wszystkie witaminy które potrzebne mi są na 1 dzień więc mogę pic colę litrami gdyż więcej witamin mi nie potrzeba...
A i co do sałatek itp. to uwież mi że jak jestem głodny i kupię sobie takiego hamburgera to mi się ze szczęscia chce płakac a sałatki to nawet za darmola bym nie zjadł (no jeszcze zależy z czego ;p) ale i tak - thx but bye bye
Każdy ma inny gust, mi np. bardziej smakuje świeży sok niż cola. ;]
Nie wiem jak Ty [każdy ma inne zdanie, gust, poglądy, ...] ale ja wolę nie opychać się jakimiś sztucznymi witaminami. ;]
#Topic
Sądzę, że więcej zarobisz na tych kanapkach i sokach niż kotletach sojowych, itp... ;]
Serious Sam
07-02-2009, 20:34
Nie wiem co jest w tym takiego świetnego jak sokowirówka to koszt rzędy 50-100 zł... A i uwież mi że wolę pic Colę niż taki sok bo jakoś po jego wypiciu nie widzę różnicy a za to w Coli mam chociaż zaje...zawalisty smak , + na 100% taka cola będzie tańsza niż ten ,,świeży'' sok z baru - szklanka pewnie za 3 zł... zal
Zara będą posty typu że sok jest zdrowy itp. taa to powiedz jakie mam jego plusy ? Już wolę se w aptece kupic Centrum i mam wszystkie witaminy które potrzebne mi są na 1 dzień więc mogę pic colę litrami gdyż więcej witamin mi nie potrzeba...
A i co do sałatek itp. to uwież mi że jak jestem głodny i kupię sobie takiego hamburgera to mi się ze szczęscia chce płakac a sałatki to nawet za darmola bym nie zjadł (no jeszcze zależy z czego ;p) ale i tak - thx but bye bye
Wznoszę toast za twoje przyszłe zdrowie!
zamiast wyrzucić opakowanie do kosza, wyrzucają je przez okno albo w lesie?
Haha, już widzę śmieci lecące z 14 piętra bo ''nikomu nie chciało się lecieć z kubłem''.
Już wolę se w aptece kupic Centrum i mam wszystkie witaminy które potrzebne mi są na 1 dzień więc mogę pic colę litrami gdyż więcej witamin mi nie potrzeba...
Zobaczymy za kilka lat, gdy będziesz miał zryty żołądek.
@
Zaszedłbym. Byle było gdzieś blisko, nie na uboczu.
Zabanicjowany
07-02-2009, 20:37
Nie wiem co jest w tym takiego świetnego jak sokowirówka to koszt rzędy 50-100 zł... A i uwież mi że wolę pic Colę niż taki sok bo jakoś po jego wypiciu nie widzę różnicy a za to w Coli mam chociaż zaje...zawalisty smak , + na 100% taka cola będzie tańsza niż ten ,,świeży'' sok z baru - szklanka pewnie za 3 zł... zal
Zara będą posty typu że sok jest zdrowy itp. taa to powiedz jakie mam jego plusy ? Już wolę se w aptece kupic Centrum i mam wszystkie witaminy które potrzebne mi są na 1 dzień więc mogę pic colę litrami gdyż więcej witamin mi nie potrzeba...
A i co do sałatek itp. to uwież mi że jak jestem głodny i kupię sobie takiego hamburgera to mi się ze szczęscia chce płakac a sałatki to nawet za darmola bym nie zjadł (no jeszcze zależy z czego ;p) ale i tak - thx but bye bye
Hamburgery i inne rzeczy też są dobre w smaku ale nie wziąłeś pod uwagę dlaczego. A no dlatego bo rypie się chemię gdyby dano Ci taki stek bez dodatku chemii to byś go wyżygał. Btw był kiedyś ciekawy artykuł odnośnie gnicia żarcia i normalny hamburger kilkakrotnie szybciej rozkłada się niż te z mcd, tak samo jest z frytkami. Konserwantów tam jest od groma.
A odnośnie witamin udowodniono, że te z owoców są o wiele bardziej pożyteczne niż te z proszku w tabletkach. Poza tym te z owoców sąlepiej przyswajalne przez organizm, a te z tabletek w większości wydalane przez organizm. Poszukaj w google, dowodów jest masa. Poczytaj koleś, a nie dawaj dziecinnych farmazonów.
Popatrz na składniki produktów które spożywasz E cośtam i popatrz jak działają na człowieka. Tu masz listę większości, polecam. http://data.fuskbugg.se/skalman01/Konserwanty%20barwniki%20itp.doc
Akurat mam w domu coca colę i popatrzyłem co jest w składnikach i m.in. jest E 150d czyli karmel amoniakalno-siarczynowy; brązowy
z wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Karmel_amoniakalno-siarczynowy
- u szczurów toksyczny[potrzebne źródło]
- u królików hamuje metabolizm witaminy B6
A teraz pytanie jak działa na ludzi?
Jeśli coś wam smakuje to radzę się jeszcze przyjrzeć składnikom bo często to co dobre jest niezdrowe, a odczujemy w przyszłości gdy miniemy granicę 40 lat, a może nawet wcześniej. Aczkolwiek najważniejszy jest napewno umiar.
Nokiasymbian
07-02-2009, 20:53
Wznoszę toast za twoje przyszłe zdrowie!
a czy ja mówie że nie jem nic innego tylko fast food? Jestem chudy jak patyk (może na razie ;p) ale fast food uwielbiam... Nie jest tak że na śniadanie ide do McDonalda na obiad do KFC a na kolacje na pizze... po prostu jak mam kase i chęci idę na jakiegoś fast food bo po prostu on mi smakuje a że nie jestem jakimś otyłym grubasem to czemu mam przestac?
Akurat mam w domu coca colę i popatrzyłem co jest w składnikach i m.in. jest E 150d czyli karmel amoniakalno-siarczynowy; brązowy
z wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Karmel_amoniakalno-siarczynowy
- u szczurów toksyczny[potrzebne źródło]
- u królików hamuje metabolizm witaminy B6
No ta zwierzętom to może i szkodzi ale ludziom nie więc? To tak jakby pisac że ludzie nie mogą jeśc czekolady bo szkodzi ona zwierzętom (np. psom) no niestety ludzie jedzą i nic im nie jest - no chyba że pare kilo zjedzą no ale to już co innego...
EDIT
a i wiem że niektóre posiłki są nie zdrowe no ale coś za coś chce zjeśc coś smacznego i to co lubie to nie będę brał się za sałatkę sorka , jak zrobisz jakieś danie zdrowe i smaczne to ok zjem ale ziom bez przesady niektóry ,,niby'' zdrowe posiłki smakują prawie jak gówno (a i żeby nie było domysłów że je próbowałem...)
Chciałem tylko sprostować mój wiek - konto znajomego, nie musicie komentować wieku ; )
Co do lokalizacji - prawdopodobnie gdzieś w centrum miasta. Niekoniecznie duże miasto, jak Kraków, ale takie, gdzie będzie też dobry utarg (250tys. mieszkańców już brzmi zachęcająco).
Dark Sven
07-02-2009, 21:19
Poza tym, co wy się tak martwicie. Ktoś ma plany, marzenia i niekoniecznie musi się to na nich skończyć. Sam bardzo chętnie otworzyłbym w przyszłości jakąś knajpkę, no ale w moim przypadku to są marzenia.
Co do zdrowego i niedobrego jedzenia - bzdura. Kwestia przygotowania, dobrego pomysłu, odpowiedniego przyprawienia, no i oczywiście nastawienia. Ze zdrowego jedzenia można zrobić super posiłek.
Co do mcd. Póki co, w Polsce nie jest to tak popularne jak w hameryce i mało ludzi stołuje się tam na co dzień, więc póki co jeszcze nie ma problemów z tym. W końcu wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem.
Bananowy_Korniszon
07-02-2009, 21:37
O ile założenie takiego lokalu to ciekawy pomysł i mógłby wypalić, o tyle "zdrowa żywność" to pojęcie względne. Nie ma już czegoś takiego, chyba że w jakimś kraju w Afryce, gdzie nie mają słowa "fabryka". Załóżmy, że chcesz zrobić ten zdrowy sok z owoców. Ale te owoce przecież są skądś kupowane, a hodowane na pestycydach i wszelakich chemiach. Bo chyba nie zamierzasz ich uprawiać w ogródku. Zresztą i tak wszystkie ziemie są skażone. A mięso? Krowy, hodowane bez możliwości ruchu w boksach, żrące tylko nafaszerowane chemią jedzenie.
@Nokiasymbian: Gratuluję pomysłu. Kup sobie zestaw wszystkich witamin i minerałów potrzebnych do życia człowiekowi, zeżryj dokładnie odmierzoną potrzebną ich ilość, a potem już wystarczy żebyś uzupełniał wodę i energię. Zobaczymy, czy dzięki temu będziesz zdrowy i pełen sił... Chemia zamknięta w kapsułce to nie zdrowie.
@Edit: Jeszcze jedno - jestem przeciwnikiem żarcia tylko soi i kiełków, jeśli nie byłoby mięcha ani niczego, co nadawałoby temu wszystkiemu taki rzeczywiście fast-foodowy charakter, to raczej bym nie wpadał. Ale jeśli robiłbyś coś w stylu BigMaca z normalnych naturalnych składników, to bardzo chętnie bym się tam nażarł. Z piciem zaś musiałbyś mieć jakiś pomysł, najlepiej po prostu te naturalne soki niech będą takim reklamowym produktem, a sprzedawaj też colę, fantę itp., bo czasami nie ma się ochoty na gęsty sok z frędzlami po wyciskaniu (chociaż są dobre).
@Edit2: PS. Zimny soczek jabłkowo-malinowy ftw!
Nie wiem co jest w tym takiego świetnego jak sokowirówka to koszt rzędy 50-100 zł... A i uwież mi że wolę pic Colę niż taki sok bo jakoś po jego wypiciu nie widzę różnicy a za to w Coli mam chociaż zaje...zawalisty smak , + na 100% taka cola będzie tańsza niż ten ,,świeży'' sok z baru - szklanka pewnie za 3 zł... zal
Zara będą posty typu że sok jest zdrowy itp. taa to powiedz jakie mam jego plusy ? Już wolę se w aptece kupic Centrum i mam wszystkie witaminy które potrzebne mi są na 1 dzień więc mogę pic colę litrami gdyż więcej witamin mi nie potrzeba...
A i co do sałatek itp. to uwież mi że jak jestem głodny i kupię sobie takiego hamburgera to mi się ze szczęscia chce płakac a sałatki to nawet za darmola bym nie zjadł (no jeszcze zależy z czego ;p) ale i tak - thx but bye bye
1) Jeśli możesz pic colę litrami i nadal ci smakuje, radze jak najszybciej udać się do lekarza. Możesz mieć groźne zaburzenia metabolizmu lub zaawansowanie uszkodzenie łączeń nerwowych.
2) Jeśli pijesz cole litrami, to najlepiej od razu weź baseballa i wybij sobie zęby. Na cole i tabletki witaminowe wystarczy (przecież to wszystko co ci do życia potrzeba, nie?) a zaoszczędzisz sobie bólu jak cukier zacznie ci się przez zęby dostawać do nerwu.
3) Płaczesz na widok hamburgera? O ile nie mieszkasz w kraju trzeciego świata, radziłbym udać się do okulisty by zbadał twoje kanaliki łzowe. Możliwe że masz uszkodzenie mięśni i cebula w hamburgerach wywołuje u ciebie spotęgowany łzotok.
a czy ja mówie że nie jem nic innego tylko fast food? Jestem chudy jak patyk (może na razie ;p) ale fast food uwielbiam... Nie jest tak że na śniadanie ide do McDonalda na obiad do KFC a na kolacje na pizze... po prostu jak mam kase i chęci idę na jakiegoś fast food bo po prostu on mi smakuje a że nie jestem jakimś otyłym grubasem to czemu mam przestac?
Życzę wspaniałej przyszłości. Będą pokazywać w TV jak cię będą wywozić przez okno dźwigiem.
Nokiasymbian
07-02-2009, 21:45
Nie no ja wale w (prawie) każdym swoim poście piszę że nie jem non-stop fast fooda to te cały czas że będę otyłym grubasem - sorry nie mam tyle kasy żeby codziennie wydawac po 50 zł na hamburgerki + napoje. Ja napisałem że piję colę ale nie napisałem że piję TYLKO colę... choc lubię colę (kurde jak się powtarzam) to uwielbiam też herbatę liptona. A mówiąc że lubię fast-food nie chodzi mi o to że jem po 30 hamburgerów dziennie + 5 litrów coli , a w nocy jak jestem jeszcze głodny to dzwonię po pizzę...
Choc jak już pisałem nie jem tylko i wyłącznie fast-foodów to powiem szczerze nie wiem jak wegetarjanie wytrzymują bez mięska.
O ile założenie takiego lokalu to ciekawy pomysł i mógłby wypalić, o tyle "zdrowa żywność" to pojęcie względne. Nie ma już czegoś takiego, chyba że w jakimś kraju w Afryce, gdzie nie mają słowa "fabryka". Załóżmy, że chcesz zrobić ten zdrowy sok z owoców. Ale te owoce przecież są skądś kupowane, a hodowane na pestycydach i wszelakich chemiach. Bo chyba nie zamierzasz ich uprawiać w ogródku. Zresztą i tak wszystkie ziemie są skażone. A mięso? Krowy, hodowane bez możliwości ruchu w boksach, żrące tylko nafaszerowane chemią jedzenie.
piw... przepraszam! "zdrowy sok" dla tego Pana!
Zrozumcie, że w dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego jak zdrowa żywnośc :> jest albo mniej szkodliwa albo bardziej szkodliwa...
Zabanicjowany
07-02-2009, 22:09
pijcie soki bo są zdrowe! http://londyn.gazeta.pl/londyn/1,79739,6087695,Brytyjskie_soki_zawieraja_trujace_ pestycydy.html
Dark Sven
07-02-2009, 22:12
I tak zdrowsze niż cola ;s... Poza tym to co w większości jest sprzedawane to nie soki tylko napoje sokopodobne. "Woda, cukier, sok (nie mniej niż 7%), zagęszczacz, aromat identyczny z naturalnym"
Bananowy_Korniszon
07-02-2009, 22:13
Bo żyjemy w świecie, gdzie korniszony są już bananowe ;D
Wydaje mi się, że ludzie jedząc w fast-foodach chcą zjeść a) szybko b) do syta c) coś "na ciepło"
myślę, że pomysł nie jest zły jeżeli rozwiążesz problem punktu c) bo chyba nie chcesz podawać podgrzewanej kanapki ;)
powodzenia :D jeśli Ci się uda to się pochwal :)
Shanhaevel
07-02-2009, 22:26
@Nokiasymbian
You, sir, are a moron.
No ta zwierzętom to może i szkodzi ale ludziom nie więc? To tak jakby pisac że ludzie nie mogą jeśc czekolady bo szkodzi ona zwierzętom (np. psom) no niestety ludzie jedzą i nic im nie jest - no chyba że pare kilo zjedzą no ale to już co innego...
Z tego co wiem, szczury mają podobną budowę narządów wewnętrznych co człowiek (przykład - wątroba, najbardziej narażona na chemikalia). Stąd wzięły się 'szczury laboratoryjne'.
Zara będą posty typu że sok jest zdrowy itp. taa to powiedz jakie mam jego plusy ? Już wolę se w aptece kupic Centrum i mam wszystkie witaminy które potrzebne mi są na 1 dzień więc mogę pic colę litrami gdyż więcej witamin mi nie potrzeba...
Tabletki przyjmują się o wiele gorzej niż np. owoce, a różne 'suplementy diety' i witaminy C dają taki skutek co nic. Ale ludzie je i tak biorą...
PS Bardzo lubię żarcie z McDonaldsa i KFC, ale że jadam tam średnio raz na jakieś dwa miechy...
Nikomu nie zaszkodzi wypad co Mc'ka raz na tydzień a co dopiero raz na miesiąc nie którzy są toksycznymi grubasami objadającymi sie Fast foodami to rozumiem ale są ludzie którzy raz na jakiś czas (tak jak ja) wyskoczą na jakąś pizze,Mc' lub kFC bo po prostu czasem lubię zjeść szybko i smacznie.
nie ma czegoś takiego jak zdrowa żywnośc :> jest albo mniej szkodliwa albo bardziej szkodliwa...
O i to jest prawda,czego byś nie jadł i tak to jest szkodliwe,dużo mniej ale jest.
Dobry pomysł.
Jadł ktoś kiedyś w GreenWay'u ? Żarcie super.
Naleśników cała masa z przeróżnymi owocami/kapustą i grzybami, krokiety, torty warzywne i inne super jedzenie.Chociaż droższe niż w McDonalds, to porcje znacznie większe, smaczniejsze i zdrowsze :)
piw... przepraszam! "zdrowy sok" dla tego Pana!
Zrozumcie, że w dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego jak zdrowa żywnośc :> jest albo mniej szkodliwa albo bardziej szkodliwa...
Nie 'w dzisiejszych czasach'. Zawsze tak było. Powiedzmy sobie wprost, WSZYSTKO szkodzi.
Oddychanie szkodzi, bo tlen przyspiesza starzenie się komórek. Myślenie szkodzi, bo impulsy elektromagnetyczne w mózgu 'zużywają' neurony. trzeba po prostu zużywać mózg (czyt. myśleć) i szkodzić sobie w ten lepszy sposób.
Zabanicjowany
08-02-2009, 06:27
Nie 'w dzisiejszych czasach'. Zawsze tak było. Powiedzmy sobie wprost, WSZYSTKO szkodzi.
Oddychanie szkodzi, bo tlen przyspiesza starzenie się komórek. Myślenie szkodzi, bo impulsy elektromagnetyczne w mózgu 'zużywają' neurony. trzeba po prostu zużywać mózg (czyt. myśleć) i szkodzić sobie w ten lepszy sposób.
Tylko jedna rzecz jest zdrowa - PRECLE!
Dr.Unknown
08-02-2009, 12:13
Nie 'w dzisiejszych czasach'. Zawsze tak było. Powiedzmy sobie wprost, WSZYSTKO szkodzi.
Oddychanie szkodzi, bo tlen przyspiesza starzenie się komórek. Myślenie szkodzi, bo impulsy elektromagnetyczne w mózgu 'zużywają' neurony. trzeba po prostu zużywać mózg (czyt. myśleć) i szkodzić sobie w ten lepszy sposób.
Ostatnio doszedłem do wniosku, że sposobem na nieśmiertelność, albo chociaż długowieczność, jest całkowity brak spożywania jedzenia. Problem w tym, że się od tego umiera ;/.
@UP
Bądź pierwszą osobą i spróbuj nic nie jeść z własnej silnej woli.
Shanhaevel
08-02-2009, 15:13
@UP
Bądź pierwszą osobą i spróbuj nic nie jeść z własnej silnej woli.
[Stewie style]Uuuh, clap clap clap.<applause>[/Stewie style]
Moje kubki smakowe doradzają dodanie do menu: ziemniaczki w mundurkach i frytki beztłuszczowe (i kanapki w kształcie hamburgerów/hot dogów bo ludzie jedzą to co wygląda na niezdrowe)
Sam nie jem mięsa 6 lat i znacznie lepiej się czuje niż w czasie którym jadłem mięso.
Spoko. Zobaczysz za kilka lat, jak będziesz miał kłopoty ze zdrowiem,
W ogóle śmieszą mnie ludzie, którzy są wegetarianami dla "idei" i psują sobie zdrowie, często nieświadomie. Długotrwałe niejedzenie mięsa naprawdę szkodzi zdrowiu. Wszystkim zwolennikom jedzenia zielska polecam trochę poczytać na ten temat. A jeśli wiedzą o szkodliwości ich diety, to w porządku, ich wybór.
A co do szkodliwości fast foodów, to też nie zawsze się sprawdza. Przecież zeszłoroczny złoty medalista olimpijski w biegu na 100m, który pobił rekord świata, sam przyznał, że obżera się fast foodami. Co prawda gorzej, gdy ktoś nie uprawia żadnego sportu, prowadzi mało aktywny tryb życia, a ciągle wpieprza hamburgery i frytki...
PanKracy
09-02-2009, 17:35
Spoko. Zobaczysz za kilka lat, jak będziesz miał kłopoty ze zdrowiem,
W ogóle śmieszą mnie ludzie, którzy są wegetarianami dla "idei" i psują sobie zdrowie, często nieświadomie. Długotrwałe niejedzenie mięsa naprawdę szkodzi zdrowiu. Wszystkim zwolennikom jedzenia zielska polecam trochę poczytać na ten temat. A jeśli wiedzą o szkodliwości ich diety, to w porządku, ich wybór.
Tak tak, co ty za przeproszeniem pierdolisz? Takie gadanie żeby pogadać. Te mity że niejedzenie mięsa szkodzi zdrowiu już dawno zostały obalone, dlatego nie kieruj się tym co zostało napisane bo paru jakichś napaleńców mięsa tak sobie ubzdurało. Jak się je dużo nabiału, serów, soi oraz wszystkiego innego oprócz mięsa to w zupełności organizm będzie zaspokojony we wszystkie potrzebne mu suplementy. Nawet lekarze mówią, że nie powinno się jeść zbyt dużo mięsa, a jeżeli już to nie tłustego. Jak miałem 12 lat to też mi mówili że nie urosne, będę miał jakieś braki białka zwierzęcego - jak się z czasem okazało to jedna wielka bajka. Teraz mam 185 cm wzrostu waże 90 kg i cwicze kulturystyke. I uwierz, że siły nie brakuje. Tak samo człowiek który będzie wcinał samo mięcho, a mało warzyw i owoców też będzie miał niedobór witamin w organizmie. Także ja nie nagabuje na tych co jedzą mięso, a ty nie nagabuj na tych co go nie jedzą bo jak sie czegoś do końca nie wie to sie nie wypowiada na ten temat. A napisać to można różne rzeczy, które nie zawsze pokrywają się z prawdą.
Tak tak, co ty za przeproszeniem pierdolisz? Takie gadanie żeby pogadać. Te mity że niejedzenie mięsa szkodzi zdrowiu już dawno zostały obalone, dlatego nie kieruj się tym co zostało napisane bo paru jakichś napaleńców mięsa tak sobie ubzdurało. Jak się je dużo nabiału, serów, soi oraz wszystkiego innego oprócz mięsa to w zupełności organizm będzie zaspokojony we wszystkie potrzebne mu suplementy. Nawet lekarze mówią, że nie powinno się jeść zbyt dużo mięsa, a jeżeli już to nie tłustego. Jak miałem 12 lat to też mi mówili że nie urosne, będę miał jakieś braki białka zwierzęcego - jak się z czasem okazało to jedna wielka bajka. Teraz mam 185 cm wzrostu waże 90 kg i cwicze kulturystyke. I uwierz, że siły nie brakuje. Tak samo człowiek który będzie wcinał samo mięcho, a mało warzyw i owoców też będzie miał niedobór witamin w organizmie. Także ja nie nagabuje na tych co jedzą mięso, a ty nie nagabuj na tych co go nie jedzą bo jak sie czegoś do końca nie wie to sie nie wypowiada na ten temat. A napisać to można różne rzeczy, które nie zawsze pokrywają się z prawdą.
Spoko. Ja wiem swoje. I moja wiedza nie opiera się na przeczytaniu kilku artykułów z prasy popularno-naukowej, ale na rozmowach z ludźmi, którzy się na tym znają. Długotrwałe, czyli wieloletnie niejedzenie mięsa szkodzi, szczególnie na stawy. Jeśli nie wiesz czemu, to radzę poczytać w wiarygodnych źródłach. Samo jedzenie soi i produktów "zastępczych" nie zastąpi braków spowodowanych długotrwałym niejedzeniem mięsa. Zobaczysz, jak za jakiś czas zaczną Ci wysiadać stawy. Poza tym, nie nagabuje na tych, co nie jedzą mięsa. Po prostu mówię, że spora część takich ludzi nie jest świadoma konsekwencji wieloletniego korzystania z takiej diety. Wiadomo, że ludzie, którzy żrą tylko mięcho i nie jedzą żadnych warzyw, owoców, też psują sobie zdrowie. W naszej diecie powinna być spora różnorodność produktów. Zresztą, to już każdy powinien sobie dobrać indywidualnie. Tyle.
Yoh Asakura
09-02-2009, 18:06
Szczerze, to wolę zjeść Kurczakburgera w McDonaldzie niż jeść jakąś soję czy inne zielsko. Nie stołowałbym się.
sphinx123
09-02-2009, 18:13
Hmm, fajna odskocznia by była od tych żałosnych mega-ultra-big-mastah-jebiących czosnkiem kebabów <3 Ale jednak NO THX, ponieważ mam Greenway dwa kroki od domu.
Teraz mam 185 cm wzrostu waże 90 kg i cwicze kulturystyke. I uwierz, że siły nie brakuje.
Nie oszukuj, wiemy że avatar to twoje zdjęcie. Tak, uwzględniając że masz 17 lat.
Nawet lekarze mówią, że nie powinno się jeść zbyt dużo mięsa, a jeżeli już to nie tłustego.
Widzisz różnice między 'proszę nie jeść tłustego mięsa' a 'proszę nie jeść mięsa'?
Podpowiem ci-jest nacisk na 'tłustego'.
Gdyby człowiek nie musiał jeść mięsa, nie maiłby siekaczy. Bo poco by mu były one?
Gdyby człowiek nie musiał jeść mięsa, nie maiłby siekaczy. Bo poco by mu były one?
Do odgryzienia kawałka marchewki. Kłów by nie miał, siekacze owszem.
Milan ognia
09-02-2009, 18:52
Zadanie z PP - własny biznesplan i właśnie robisz rozpoznanie rynku, tak?
Hm... czy ja wiem. Takie rzeczy to mam w domu. Jak idę do maca to po to, żeby zjeść coś innego.
PanKracy
09-02-2009, 20:25
Spoko. Ja wiem swoje. I moja wiedza nie opiera się na przeczytaniu kilku artykułów z prasy popularno-naukowej, ale na rozmowach z ludźmi, którzy się na tym znają. Długotrwałe, czyli wieloletnie niejedzenie mięsa szkodzi, szczególnie na stawy. Jeśli nie wiesz czemu, to radzę poczytać w wiarygodnych źródłach. Samo jedzenie soi i produktów "zastępczych" nie zastąpi braków spowodowanych długotrwałym niejedzeniem mięsa. Zobaczysz, jak za jakiś czas zaczną Ci wysiadać stawy. Poza tym, nie nagabuje na tych, co nie jedzą mięsa. Po prostu mówię, że spora część takich ludzi nie jest świadoma konsekwencji wieloletniego korzystania z takiej diety. Wiadomo, że ludzie, którzy żrą tylko mięcho i nie jedzą żadnych warzyw, owoców, też psują sobie zdrowie. W naszej diecie powinna być spora różnorodność produktów. Zresztą, to już każdy powinien sobie dobrać indywidualnie. Tyle.
Większość naukowych autorytetów w sprawach żywieniowych (m.in. American Dietic Associaton, Physicians Committee for Responsible Medicine, National Health Service") zgodnie twierdzi, że przemyślana i dobrze zrównoważona dieta wegetariańska jest jedną z najzdrowszych diet stosowanych przez ludzi. Potwierdzają to liczne statystyki i badania epidemiologiczne prowadzone na dużą skalę w USA i w Wielkiej Brytanii. Wegetarianie jako grupa, w porównaniu z resztą populacji na tym samym terenie, zazwyczaj wykazuje niższą, średnią masę ciała, niższy poziom cholesterolu we krwi, niższe ciśnienie krwi, znacznie mniej przypadków zawału serca, nadciśnienia, cukrzycy, kilkunastu rodzajów nowotworów, osteoporozy i miażdżycy Zgodnie z długoterminowymi badaniami Niemieckiego Centrum Leczenia Nowotworów wegetarianie żyją o ponad 21 lat dłużej niż przeciętnie ludzie, natomiast nie ma różnicy w wynikach badań dla wegetarian i osób, które od czasu do czasu spożywają mięso
Dla przykładu w Niemczech według niektórych badań przeprowadzonych przez Uniwersytet w Gießen przeciętny stan zdrowia przebadanego wegetarianina był lepszy niż przeciętnego obywatela [14]
Niedobór białek oraz aminokwasów wśród wegetarian stosujących zrównoważoną dietę nie został nigdy wiarygodnie dowiedziony. Głównym źródłem białka w diecie wegetariańskiej, w zależności od odmiany diety, mogą być jaja, mleko i jego przetwory lub rośliny wysokobiałkowe, takie jak np. rośliny strączkowe czy kasze
źródło: Wikipedia
Tak z ciekawości zobaczyłem co teraz piszą w internecie na ten temat bo nigdy zbytnio o tym nie czytałem. Rzeczywiście wy wiecie swoje.
Jak dla mnie posiłek bez mięsa nie stanowi żadnej wartości. Lubię nawet tzw. "śmieciowe żarcie", jednak wolę np zjeść dobrego steka wołowego, polędwicę cielęcą czy karkówkę wieprzową. Gustownie, jednak ciągle mięcho ; ) Soja, warzywka itp za mną niestety nie przemawiają.
źródło: Wikipedia
Tak z ciekawości zobaczyłem co teraz piszą w internecie na ten temat bo nigdy zbytnio o tym nie czytałem. Rzeczywiście wy wiecie swoje.
Szkoda tylko, że nigdzie nie wyczytałeś, że mięso zwierzęce zawiera pewne białko, które zapobiega wysychaniu pewnej maźi w torebkach stawowych, która to maź zmniejsza tarcie między kośćmi podczas ruchu. Białko to zawarte jest tylko w mięsie zwierzęcym. Więc DŁUGOTRWAŁE niejedzenie mięsa powoduje późniejsze poważne problemy ze stawami, nie mówiąc już o kręgosłupie.
Dr.Unknown
09-02-2009, 22:32
Szkoda tylko, że nigdzie nie wyczytałeś, że mięso zwierzęce zawiera pewne białko, które zapobiega wysychaniu pewnej maźi w torebkach stawowych, która to maź zmniejsza tarcie między kośćmi podczas ruchu. Białko to zawarte jest tylko w mięsie zwierzęcym. Więc DŁUGOTRWAŁE niejedzenie mięsa powoduje późniejsze poważne problemy ze stawami, nie mówiąc już o kręgosłupie.
Plus, co to za mężczyzna, co od mięsiwa stroni!
ponad 21 lat dłużej
Wolę, o ile to prawda (tak, Wikipedia to zajebiste źródło), pochłaniać zwierzęta i żyć krócej.
P.S: Internet z dużej. Zawsze.
PanKracy
09-02-2009, 22:57
Plus, co to za mężczyzna, co od mięsiwa stroni!
[/B]
Wolę, o ile to prawda (tak, Wikipedia to zajebiste źródło), pochłaniać zwierzęta i żyć krócej.
P.S: Internet z dużej. Zawsze.
No tak, ignorancja jest Twoją mocną stroną...
W tej chwili kończę rozmowę i pozdrawiam ; )
Shanhaevel
10-02-2009, 18:02
No tak, ignorancja jest Twoją mocną stroną...
W tej chwili kończę rozmowę i pozdrawiam ; )
Że się posłużę cytatem: "Jedz wyłącznie warzywa każdego dnia, nie pij alkoholu, kawy, herbaty, żadnych używek, ćwicz kilka godzin dziennie a przedłużysz swoja żałosną wegetację!"
Dr.Unknown
10-02-2009, 18:11
Że się posłuże cytatem: "Jedz wyłącznie warzywa każdego dnia, nie pij alkoholu, kawy, herbaty, żadnych używek, ćwicz kilka godzin dziennie, a przedłużysz swoja żałosną wegetację!"
;dddddd
@PanKracy
Radzę nabrać trochę dystansu do głupiego forum, a krucjaty zostawić krzyżowcom.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.