zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Nowy projekt ustawy PiS


Lasooch
22-02-2009, 18:57
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6305618,Projekt_PiS__3_maja_kazdy_bedzie_m usial_wywiesic_flage.html?skad=rss

Najpewniej i tak to nie przejdzie a nawet jeśli przejdzie, ponoć nie będzie kar - ale mimo wszystko, co sądzicie o tym projekcie ustawy?

Według mnie ogranicza on wolność poglądów. Jako zadeklarowany nie-patriota flagi z pewnością nie wywieszę, kara mnie nie czeka - więc nie ma problemu. No właśnie, nie ma? Bo trochę ta ustawa komunistyczna. Już indoktrynacja narodowa na lekcjach j. polskiego nie wystarcza - idziemy dalej i zmuszamy ludzi do patriotyzmu? Co dalej, obowiązkowy chrzest katolicki? Obowiązkowa obecność na państwowych paradach/demonstracjach?

Litawor
22-02-2009, 19:03
To jakiś absurd - czemu ma służyć prawo, które nie będzie w żaden sposób egzekwowane? O zasadności samego obowiązku wywieszania flagi już nie wspomnę.

J0hny
22-02-2009, 19:04
haha xD kolejny genialny pomysł pracowitych posłów PiSu xD na bank to będzie w szkle ;d dobrze ze jak rządzili to mieli wazniejsze sprawy niż wprowadzanie jakichkolwiek ustaw na wszelkich płaszczyznach organu państwa. Na bank to nie przejdzie ;d

Dark Sven
22-02-2009, 19:05
Lepiej niech dorzucą piłkarskie flagi do czteropaków Tyskiego... Wtedy więcej ludzi wywiesi ;s...

Exodus
22-02-2009, 19:05
Nie rozumiem, jak mozna byc dumnym z bycia antypatriota, jak Ci sie tu nie podoba to WY******

Ale fakt faktem, obowiazkowe wywieszenie flagi to absurd, lecz z 2 strony i tak nie bedzie zadnych kar, wiec kto bedzie chcial to wywiesi, a kto nie to nie.

MasterTusk
22-02-2009, 19:08
Czasami się zastanawiam, jak oni się czują ogłaszając te swoje pomysły w tv

Lasooch
22-02-2009, 19:09
To jakiś absurd - czemu ma służyć prawo, które nie będzie w żaden sposób egzekwowane? O zasadności samego obowiązku wywieszania flagi już nie wspomnę.

Cóż, martwe prawo to po prostu trwonienie naszych pieniędzy na idiotyczne, nieegzekwowane przepisy. To też nie jest fajne, prawda? ; )

Nie rozumiem, jak mozna byc dumnym z bycia antypatriota, jak Ci sie tu nie podoba to WY******

Ale fakt faktem, obowiazkowe wywieszenie flagi to absurd, lecz z 2 strony i tak nie bedzie zadnych kar, wiec kto bedzie chcial to wywiesi, a kto nie to nie.

Po prostu własną wolność i własne życie cenię sobie znacznie wyżej niż wolność czy bezpieczeństwo tak zwaznej ojczyzny (która jest, moim zdaniem, tworem abstrakcyjnym).

W każdym razie nie chodzi mi tu o flamewar patrioci vs niepatrioci, bardziej o to, czy według was państwo ma prawo narzucać coś takiego obywatelom.

@down: okej, dla Ciebie drobny edit.

Exodus
22-02-2009, 19:12
Nie ma prawa, to bez sensu. Mozliwe, ze PIS ta ustawe nieco inaczej przedstawil, a gazeta przekrecila. Jesli nie, to sie dziwie, ze sie nie wstydzili wprowadzac OBOWIAZKOWEGO wywieszania flagi, bez zandych sankcji gdy sie nie wywiesi. Troche to nielogiczne.

@co do ojczyzny
Ojczyzna, naród nie dla kazdego jest tworem abstrakcyjnym, wogole nie rozumiem jak mozna tak napisac.

Litawor
22-02-2009, 19:18
@co do ojczyzny
Ojczyzna, naród nie dla kazdego jest tworem abstrakcyjnym, wogole nie rozumiem jak mozna tak napisac.

Nikt nie decyduje o tym, gdzie się urodzi i jakie będzie miał obywatelstwo. Obywatel ma obowiązek płacić podatki i przestrzegać prawa w zamian za zapewnianie mu przez państwo względnego bezpieczeństwa, ale nie można go zmusić, by czuł jakiekolwiek związek z państwem, w którym mieszka, i żeby go manifestował.

Voniek
22-02-2009, 19:40
Na wstępie zaznaczam, że moja wypowiedź nie ma na celu obrażenia kogokolwiek. Jeżeli popierasz PiS - przejdź do następnego postu.

Totalitarna Rzeczpospolita Polska - w skrócie Kaczyland.

Jak dla mnie to czyta prowokacja dwóch bliźniaków, którzy wyśnili sobie państwo, w którym to oni będą rządzić i chcą do tego dojść małymi, kaczymi kroczkami. Dziś chcą flagi, jutro te flagi będą miały mieć wizerunek braci Kaczyńskich.
Z drugiej strony nie ma co się przejmować - znając tempo pracy sejmu, ekipa rządząca zdąży się zmienić dwa razy, a każda będzie miała inny program.

Nari
22-02-2009, 19:47
Nikt nie decyduje o tym, gdzie się urodzi i jakie będzie miał obywatelstwo. Obywatel ma obowiązek płacić podatki i przestrzegać prawa w zamian za zapewnianie mu przez państwo względnego bezpieczeństwa, ale nie można go zmusić, by czuł jakiekolwiek związek z państwem, w którym mieszka, i żeby go manifestował.
Z pewną rzeczą się nie zgodzę. Zapewnienie naszego bezpieczeństwa mogłoby ( a poniekąd mija )się z celem, gdyż istnieje wolnośc rynku i n. wolałbym płacic podatki, dajmy na to- USA. Uważam, że jest to bardziej swego rodzaju obowiązek, czy też raczej przymus, podobny do obowiązku (przymusu) frekwencji szkolnej (50>%). Robimy po to żeby inni mogli zarobic. Ale to tak offtopem : P.

Lasooch
22-02-2009, 19:50
Z pewną rzeczą się nie zgodzę. Zapewnienie naszego bezpieczeństwa mogłoby ( a poniekąd mija )się z celem, gdyż istnieje wolnośc rynku i n. wolałbym płacic podatki, dajmy na to- USA. Uważam, że jest to bardziej swego rodzaju obowiązek, czy też raczej przymus, podobny do obowiązku (przymusu) frekwencji szkolnej (50>%). Robimy po to żeby inni mogli zarobic. Ale to tak offtopem : P.

No, płacisz milion procent swoich dochodów a w zamian masz dziurawe drogi, służbę zdrowia, w której musisz mieć szczęście, by dożyć operacji i wojsko, które jest potrzebne TYLKO po to, żeby lizać d*pę USA. Świetny deal : )

Litawor
22-02-2009, 19:52
Z pewną rzeczą się nie zgodzę. Zapewnienie naszego bezpieczeństwa mogłoby ( a poniekąd mija )się z celem, gdyż istnieje wolnośc rynku i n. wolałbym płacic podatki, dajmy na to- USA. Uważam, że jest to bardziej swego rodzaju obowiązek, czy też raczej przymus, podobny do obowiązku (przymusu) frekwencji szkolnej (50>%). Robimy po to żeby inni mogli zarobic.

Wolność rynku? Państwa przecież nie podlegają prawom rynku. A USA nie jest w stanie zapewnić Ci bezpieczeństwa tutaj, w Europie. Bo ja nie mam na myśli tylko obrony przed innymi państwami, ale także przed innymi obywatelami. Tworzenie całej gamy regulacji prawnych i instytucji, dzięki którym nie musisz się cały czas oglądać przez ramię, czy ktoś nie szykuje się, żeby Cię okraść/skrzywdzić (to dosłownie i w przenośni).

Ale to tak offtopem : P.
Mały offtop nie zaszkodzi :)

Gonzo
22-02-2009, 20:03
Przepraszam, jeśli to kogoś urazi, lecz to jest mój pogląd:

Ja pierdole, s*******am z tego kraju.

papatki.

A teraz tak na serio:

zamiast ruszyć dupę i zająć się kryzysem ekonomiczno-gospodarczym, to oni odwalają projekty o tym, że każdy będzie musiał wywiesić flagę na jakieś-tam-święto blablabla. po prostu... ręce opadają.

Serious Sam
22-02-2009, 20:10
Cóż, nie popieram Pisu, ale flage powiesić by wypadało...

Gonzo
22-02-2009, 20:11
Cóż, nie popieram Pisu, ale flage powiesić by wypadało...

Dobra, wypada, ale nie można tego nikomu nakazywać! To jest wbrew konstytucji!

semilunaris
22-02-2009, 20:16
Nadchodzi Orwellowskie 84', tylko, że w polskim wydaniu :).

Martka
22-02-2009, 20:35
Imo, prawo, które nie będzie egzekwowane, to nie prawo, ani nakaz. Więc nie rozumiem o co ten krzyk ; )

Juzefek
22-02-2009, 20:37
Też mi duży wydatek na 1 flagę. Według mnie każdy Polak powinien w taki dzień jak 3 maja czy 11 listopada wywiesić flagę, chociażby uczcić pamięć tych co polegli w walce o niepodległość (idzie mi głównie o 11 listopad).

Vil
22-02-2009, 20:40
Populizm i Socjalizm. Tyle na ten temat.

Lasooch
22-02-2009, 20:44
Imo, prawo, które nie będzie egzekwowane, to nie prawo, ani nakaz. Więc nie rozumiem o co ten krzyk ; )

O to, że następny przepis takiego typu może już być egzekwowany. A jest to ograniczanie wolności.

Też mi duży wydatek na 1 flagę. Według mnie każdy Polak powinien w taki dzień jak 3 maja czy 11 listopada wywiesić flagę, chociażby uczcić pamięć tych co polegli w walce o niepodległość (idzie mi głównie o 11 listopad).

A ktoś inny może sądzić, że powinno się wywieszać np. flagi ze swastykami. To by Ci się już pewnie nie podobało (mi, oczywiście, też)? Więc jeśli uważasz, że powinieneś - wywieś, ale nie mów, że każdy powinien. Wara z łapami od mojego okna ; )

Litawor
22-02-2009, 20:53
Socjalizm

Flaga chyba ma być biało-czerwona, nie czerwona.

Martka
22-02-2009, 20:57
@łasy
Może i może, ale zauważ, że za swojej kadencji pis co chwila sypał jak z rękawa równie "świetnymi" pomysłami. Żaden jednak nie wszedł realnie w życie, więc moim zdaniem nie ma podstaw do obaw.

Lasooch
22-02-2009, 20:59
@łasy
Może i może, ale zauważ, że za swojej kadencji pis co chwila sypał jak z rękawa równie "świetnymi" pomysłami. Żaden jednak nie wszedł realnie w życie, więc moim zdaniem nie ma podstaw do obaw.

Co nie zmienia faktu, że przed takimi pomysłami trzeba się bronić, a przynajmniej pokrzyczeć na f.t.pl : P

Glamri
22-02-2009, 21:10
Bezydura. Nigdy nie wywiesiłem żadnej flagi ; P Obowiązek należy do instytucji państwowych i tka też powinno pozostać.

Angerfist
22-02-2009, 21:14
lepiej by coś w sprawie kryzysu robili...

Litawor
22-02-2009, 21:16
lepiej by coś w sprawie kryzysu robili...

Niech dodrukują pieniędzy.

Angerfist
22-02-2009, 21:22
Niech dodrukują pieniędzy.

Ta, będzie jescze gorzej :p

spider-bialystok
22-02-2009, 22:15
Nie rozumiem, jak mozna byc dumnym z bycia antypatriota, jak Ci sie tu nie podoba to WY******

Ale fakt faktem, obowiazkowe wywieszenie flagi to absurd, lecz z 2 strony i tak nie bedzie zadnych kar, wiec kto bedzie chcial to wywiesi, a kto nie to nie.
Ja nie jestem ani patriota ani antypatriota - jesli ty darzysz uwielbieniem instytucje zwana panstwem, ktora kroi cie na gruba kase i traktuje jak niewolnika - twoja sprawa. Ja nie zamierzam wywieszac zadnych flag.
I jeszcze jedno - wy*******ac to moze co najwyzej panstwo z prywatnej ziemi, nie odwrotnie.

Exodus
22-02-2009, 22:40
Panstwo to nie tylko podatki, to wspolna narodowosc, tradycja, historia i przodkowie.

"Patriota na co dzień dba o pomyślność i dobre imię swojego kraju i narodu. Dba o symbole narodowe takie jak flaga, godło i hymn swojej ojczyzny. Nie pozwala na obrazę swego kraju. Ma wysoko rozwinięte poczucie dumy i godności narodowej zarazem jest daleki od szowinizmu czy ksenofobii, potrafi być krytyczny wobec rodaków, zwłaszcza tych których zachowanie jest dalekie od patriotyzmu. Nie wstydzi się bycia obywatelem swojej ojczyzny i przynależności do swego narodu. Gdy potrzeba manifestuje swoje przywiązanie do ojczystej kultury, języka, tradycji."

O takiej definicji patrioty tu mowie, oczywiscie nie jestem idealnym patriota, ale swoj kraj szanuje i wszystkie jego symbole. Dla mnie bycie dumnym z nie bycia patriota to tak jakby pluc na swoich przodkow(np. dziadka)

Serious Sam
22-02-2009, 22:41
Ja nie jestem ani patriota ani antypatriota - jesli ty darzysz uwielbieniem instytucje zwana panstwem, ktora kroi cie na gruba kase i traktuje jak niewolnika - twoja sprawa. Ja nie zamierzam wywieszac zadnych flag.
I jeszcze jedno - wy*******ac to moze co najwyzej panstwo z prywatnej ziemi, nie odwrotnie.

Tu chodzi o uczczenie świąt, takich, jak konstytucja 3 maja, a nie Państwa.

Piotrek Marycha
22-02-2009, 22:44
Dobra, wypada, ale nie można tego nikomu nakazywać! To jest wbrew konstytucji!
to już stwierdzi TK
Flaga chyba ma być biało-czerwona, nie czerwona.
a co ma wspólnego socjalizm z czerwienią, która jest symbolem państwa rosyjskiego?

Hakuoh
22-02-2009, 22:51
Plagiat? Bo tylko LPR ma takie pomysły. >.>"

Hadugg
22-02-2009, 22:52
Tak to jest, jak społeczność wybiera ludzi bez kompetencji na wysokie stanowiska państwowe.

spider-bialystok
22-02-2009, 22:56
Dla mnie bycie dumnym z nie bycia patriota to tak jakby pluc na swoich przodkow(np. dziadka)
Niie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe, ale w czasie wojny panstwo nie pyta nikogo o patriotym - jest przymus. I wielu 'dziadkow' walczylo, by nie zostac rozstrzelanym za dezercje.

Hadugg
22-02-2009, 23:00
Sadz, ze w Polsce raczej nie zabijali za dezercje

Exodus
22-02-2009, 23:11
Niie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe, ale w czasie wojny panstwo nie pyta nikogo o patriotym - jest przymus. I wielu 'dziadkow' walczylo, by nie zostac rozstrzelanym za dezercje.

Piekne odwracanie kota ogonem, zamiast odpowiedziec na caly post.

No i po czesci prawidlowo, jak ktos mialby sie sprzedac Niemcom czy komus innemu, tym samym wydajac rodakow, to chyba lepiej, ze zginal wczesniej. Oczywiscie byl ulamek osob, ktorym naprawde sytuacja kolidowala udzial w walce, ale to byl naprawde maly odsetek. Kiedys ludzie mieli inna mentalnosc niz teraz, zreszta co mu dalo unikniecie walki? Szybsza przegrana wojny przez wlasny kraj i bardzo prawdopodobna smierc bliskich?

Lasooch
22-02-2009, 23:16
Piekne odwracanie kota ogonem, zamiast odpowiedziec na caly post.

No i po czesci prawidlowo, jak ktos mialby sie sprzedac Niemcom czy komus innemu, tym samym wydajac rodakow, to chyba lepiej, ze zginal wczesniej. Oczywiscie byl ulamek osob, ktorym naprawde sytuacja kolidowala udzial w walce, ale to byl naprawde maly odsetek. Kiedys ludzie mieli inna mentalnosc niz teraz, zreszta co mu dalo unikniecie walki? Szybsza przegrana wojny przez wlasny kraj i bardzo prawdopodobna smierc bliskich?

A może szansę przeżycia wojny zamiast pójścia na bardzo prawdopodobną śmierć ; ) Większa część narodu wojnę przeżyła przecież.

Ameriov
22-02-2009, 23:19
Omg, a pomyśleć, że zaczęło się od NIEPRZYMUSOWEGO wywieszenia flagi.
Ofc musiał się o to zahaczyć patriotyzm, ale wojna? Ludzie, dajcie spokój.
Nie lubicie Polski? Ok. Dacie się zabić na polu walki za kraj w którym rocznie giną tony ludzi tylko przez to, że rząd oszczędza na NFZcie? Jeszcze lepiej.
I skończcie już z tym.

Co do samego tematu, mi to przypomina akcje ZSRR, kiedy to Polacy mieli sobie wyrobić "nową tradycję" i wysyłać pocztówki 3cio majowe.
Sami widzicie, czy takie nakazy się przyjmują.

Exodus
22-02-2009, 23:20
A może szansę przeżycia wojny zamiast pójścia na bardzo prawdopodobną śmierć ; ) Większa część narodu wojnę przeżyła przecież.

Ale czesto dlatego, ze inni oddali za nich zycie. Pomysl, ze masz 10 dobrych kumpli, 8 poszlo na wojne i zginelo, jeden przezyl, a ty stroniles od armii. Mnie w takiej sytuacji na pewno trapiloby cos w stylu poczucia winy, mowie oczywiscie o dobrych kumplach, waznych dla ciebie.Pomijajac to, ze ten kolega co przezyl pewnie patrzyl by sie na ciebie z pogarda. I nie chodzi tu o wplyw otoczenia, tylko o wlasne sumienie.

Lasooch
22-02-2009, 23:27
Ale czesto dlatego, ze inni oddali za nich zycie. Pomysl, ze masz 10 dobrych kumpli, 8 poszlo na wojne i zginelo, jeden przezyl, a ty sie stroniles od armii. Mnie w takiej sytuacji na pewno trapilo cos w stylu poczucia winy, mowie oczywiscie o dobrych kumplach, waznych dla ciebie.Pomijajac to, ze ten kolega co przezyl pewnie patrzyl by sie na ciebie z pogarda. I nie chodzi, tu o wplyw otoczenia, tylko o wlasne sumienie.

No przykład nietrafiony, bo większość moich kumpli (a zwłaszcza tych mi najbliższych) ma poglądy podobne do mnie, i jeśli poszliby walczyć za kraj to tylko dlatego, że by musieli ; ) Zresztą, czy ja wiem czy to taki dobry kumpel, który nie potrafi uszanować i zaakceptować mojej decyzji? Ale tak, pewnie miałbym coś w rodzaju poczucia winy.

... co nie zmienia faktu, że w moim systemie wartości poczucie winy jest dużo fajniejsze od śmierci ; )

spider-bialystok
22-02-2009, 23:30
Piekne odwracanie kota ogonem, zamiast odpowiedziec na caly post.
Jesli chodzi ci o to:
"Patriota na co dzień dba o pomyślność i dobre imię swojego kraju i narodu. Dba o symbole narodowe takie jak flaga, godło i hymn swojej ojczyzny. Nie pozwala na obrazę swego kraju. Ma wysoko rozwinięte poczucie dumy i godności narodowej zarazem jest daleki od szowinizmu czy ksenofobii, potrafi być krytyczny wobec rodaków, zwłaszcza tych których zachowanie jest dalekie od patriotyzmu. Nie wstydzi się bycia obywatelem swojej ojczyzny i przynależności do swego narodu. Gdy potrzeba manifestuje swoje przywiązanie do ojczystej kultury, języka, tradycji."
Mi to nie przeszkadza. Twoj wybor.
Dla mnie instytucja panstwa, ktora zabiera wolnosc, pieniadze, zabrania zbrojenia sie obywateli jest wrogiem.
No i po czesci prawidlowo, jak ktos mialby sie sprzedac Niemcom czy komus innemu, tym samym wydajac rodakow, to chyba lepiej, ze zginal wczesniej. Oczywiscie byl ulamek osob, ktorym naprawde sytuacja kolidowala udzial w walce, ale to byl naprawde maly odsetek. Kiedys ludzie mieli inna mentalnosc niz teraz, zreszta co mu dalo unikniecie walki? Szybsza przegrana wojny przez wlasny kraj i bardzo prawdopodobna smierc bliskich?
Jesli ktos walczyl z troski o bliskich to jest to jak najbardziej dla mnie zrozumiale i godne pochwaly - w przeciwienstwie do walki za panstwo.
Poza tym - jesli ktos zamiast walczyc wolal wyjechac z bliskimi za granice to jest to rowniez jak najbardziej zrozumiale i godne pochwaly - to tez forma ochrony bliskich.

Exodus
22-02-2009, 23:31
No to po prostu jest kwestia osobista kazdego czlowieka. Dobra ja koncze juz ten temat, bo sie za bardzo rozpisalem. To co napisalem, powinno w zupelnosci wystarczyc.

Erhion
23-02-2009, 00:34
Ale debilizm.

Gangrel
23-02-2009, 01:10
@Exodus

Ja też szanuje swoich przodków. Tym bardziej czytając tym podobne bzdury. Dlatego postaram się chyba o obywatelstwo niemieckie.

Nie mam w domu ani pół flagi, i jakoś nie czuje się gorszy. A jeśli nie rozumiesz, że nie każdy czuje oddanie dla tego chorego kraju, gdzie połowe wypłaty zjadają mi najróżniejsze podatki, zupełnie niewspółmierne do tego co od państwa dostaje, to jesteś albo za młody, albo ograniczony.

@topic

Szkoda, że nie będzie sankcji. Mógłbym zostać więźniem politycznym nie ruszając się z domu.

Litawor
23-02-2009, 06:09
a co ma wspólnego socjalizm z czerwienią, która jest symbolem państwa rosyjskiego?

Czerwień od niepamiętnych czasów jest kolorem socjalizmu. Tak jak np. czerń - anarchizmu. Co ma Rosja do czerwieni (poza okresem ZSRR), to ja nie wiem.

Wylansowany
23-02-2009, 08:51
Jedyne co mi przychodzi do głowy to:
I co z tego?
Bo:
1. Nie mam flagi.
2. Nie wiem gdzie kupić (w Tesco i Biedronce nie ma :()
3. Nie mam gdzie jej powiesić,
4. A jak bym mieszkał w wieżowcu, to starczy 1 flaga na cały budynek, czy oni chcą przy każdym oknie mieć tą flagę? Mieszkań w przeciętnym 10-piętrowcu jest 6*25=125. 125 flag. Załóżmy 10 takich wieżowców stoi niedaleko siebie na łosiedlu...mamy 1250 flag.

Serious Sam
23-02-2009, 09:00
Ja jednak uważam, że flaga nie jest konieczna. Ważne, jest to, że się pamięta i tyle.

eerion
23-02-2009, 09:45
Ale czesto dlatego, ze inni oddali za nich zycie. Pomysl, ze masz 10 dobrych kumpli, 8 poszlo na wojne i zginelo, jeden przezyl, a ty stroniles od armii. Mnie w takiej sytuacji na pewno trapiloby cos w stylu poczucia winy, mowie oczywiscie o dobrych kumplach, waznych dla ciebie.Pomijajac to, ze ten kolega co przezyl pewnie patrzyl by sie na ciebie z pogarda. I nie chodzi tu o wplyw otoczenia, tylko o wlasne sumienie.
No to masz kapę, bo zachowujesz się jak Leming.
Sorka - ja podejmuje własną decyzję, moi kumple własną.
Jeśli nie są w stanie zrozumieć, że nie będę szedł walczyć za kraj, bo dla mnie on nic nie znaczy - to albo byłem ślepy, że się tyle trzymałem z takimi tępakami, albo najzwyczajniej w świecie - właśnie pozbyłem się 9 kumpli.
Oni zrobili, co uważali za słuszne. Ja tak samo.

Wypowiedź ta, nie pokrywała się w pełni z moim punktem widzenia. Przybrałem pewną postawę, bym mógł odpowiednio odpowiedzieć na tą wiadomość.

Czerwień od niepamiętnych czasów jest kolorem socjalizmu. Tak jak np. czerń - anarchizmu.
Piękny zwrot.
od niepamiętnych czasów, to czerń może oznaczać żałobę, a i tak tylko w kulturze europejskiej. Choć i tego nie jestem pewien.
Choć ja to tam się dziwie, jak można być tak ograniczonym, żeby tak rozległe rzeczy - jak np. kolor przyczepiać tylko do jednej rzeczy i tylko z nią kojarzyć.

Piotrek Marycha
23-02-2009, 12:56
Czerwień od niepamiętnych czasów jest kolorem socjalizmu. Tak jak np. czerń - anarchizmu. Co ma Rosja do czerwieni (poza okresem ZSRR), to ja nie wiem.

Domniemałem że chodzi ci właśnie o Rosję, ale że czerwień jest symbolem socjalizmu to pierwsze słysze

Litawor
23-02-2009, 13:14
Choć ja to tam się dziwie, jak można być tak ograniczonym, żeby tak rozległe rzeczy - jak np. kolor przyczepiać tylko do jednej rzeczy i tylko z nią kojarzyć.

Do mnie pijesz? Ja za ograniczoną uważam na przykład osobę, która nie umie czytać ze zrozumieniem.

Domniemałem że chodzi ci właśnie o Rosję, ale że czerwień jest symbolem socjalizmu to pierwsze słysze

No to już będziesz wiedział :) To akurat nie jest żadna tajemna wiedza.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwony_sztandar_(flaga)

eerion
23-02-2009, 13:46
Domniemałem że chodzi ci właśnie o Rosję, ale że czerwień jest symbolem socjalizmu to pierwsze słysze
Flaga ZSRR była czerwona. Potem zaczęły dochodzić rozmaite filozofie - ot ubrać się pod flagę, aż niektórzy zaczęli uznawać, że czerwone = radzieckie.

Do mnie pijesz? Ja za ograniczoną uważam na przykład osobę, która nie umie czytać ze zrozumieniem.
Część wypowiedzi była do ciebie. Zwłaszcza te twoje niepamiętne czasy.
To o ograniczeniu, odnosiła się do takiego wiązania kolorów jakie przedstawiłeś.

No to już będziesz wiedział :) To akurat nie jest żadna tajemna wiedza.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwony_sztandar_(flaga (http://urlguard.net/l/http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwony_sztandar_%28flaga))
1. Popraw linka, bo ręcznie trzeba nawias dodawać.
2. Odnosisz się do czerwonego sztandaru - ideologii. Fajnie, poczytałem. Ale to się nie odnosi do koloru. Jak napisałem wyżej - kolor nie jest (ani nie powinien być) utożsamiany z czymkolwiek tego typu. Jest to rzecz neutralna.
No, ale niektórzy (jak można poczytać choćby pod tym linkiem) kochają rozmaite filozofie, które podnoszą na duchu/robią cokolwiek innego. A ludzie to łapią.
Ehh...

PS - Teraz to się jeszcze bardziej hardkorowy offtop zrobił :D

Litawor
23-02-2009, 13:55
Część wypowiedzi była do ciebie. Zwłaszcza te twoje niepamiętne czasy.
To o ograniczeniu, odnosiła się do takiego wiązania kolorów jakie przedstawiłeś.

"Niepamiętnych czasów" przecież nie należy traktować dosłownie. Chodziło mi o to, że jest to mocno już mocno zakorzenione w powszechnej świadomości. A w tym trzecim zdaniu nie wiem, o co Ci chodzi, zaczęło się od tego, że ktoś powiedział, że ta ustawa to "socjalizm". Więc ja ironicznie napisałem o kolorach flagi.


1. Popraw linka, bo ręcznie trzeba nawias dodawać.
Dzięki.

2. Odnosisz się do czerwonego sztandaru - ideologii. Fajnie, poczytałem. Ale to się nie odnosi do koloru. Jak napisałem wyżej - kolor nie jest (ani nie powinien być) utożsamiany z czymkolwiek tego typu. Jest to rzecz neutralna.


Kolorom od zawsze (tutaj już dosłownie "od niepamiętnych czasów") nadawano różne znaczenia. Znaczenie zależy od kontekstu - jak widzisz sportowców w biało-czerwonych barwach, to wiesz, że chodzi o Polskę. Tak samo kolor czerwony w omawianym akurat kontekście JEST symbolem socjalizmu.

eerion
23-02-2009, 14:19
"Niepamiętnych czasów" przecież nie należy traktować dosłownie. Chodziło mi o to, że jest to mocno już mocno zakorzenione w powszechnej świadomości. A w tym trzecim zdaniu nie wiem, o co Ci chodzi, zaczęło się od tego, że ktoś powiedział, że ta ustawa to "socjalizm". Więc ja ironicznie napisałem o kolorach flagi.
Ja wiem. To Vil napisał.
Tylko, że ogólnie jego zwrot "populizm i socjalizm" także nie musiały się odnosić do systemu, ale po prostu - do dążeń i zachowań.

A ogólnie o co mi chodzi - o takie zwroty jak "czerwony to kolor socjalizmu/komunizmu".
Że jest to zwrot nieprawidłowy, bo można się odnosić do flagi, a nie bawić się w jakieś filozofie i utożsamiać coś, czego nie powinno się utożsamiać (bo idąc dalej - czerowny = komunizm = wszelkie negatywne jego konsekwencje. I za chwile ubranych na czerwono będa bić, bo oni źli są ;) )
Przekolorowane, wiadomo. Ale chyba co chce przekazać jest zrozumiałe.

Dzięki.

^^

Kolorom od zawsze (tutaj już dosłownie "od niepamiętnych czasów") nadawano różne znaczenia. Znaczenie zależy od kontekstu - jak widzisz sportowców w biało-czerwonych barwach, to wiesz, że chodzi o Polskę. Tak samo kolor czerwony w omawianym akurat kontekście JEST symbolem socjalizmu.
No tak. Tylko widzisz - ci sportowcy są ubrani w kolor/kombinację kolorów odnoszących się do flagi narodowej. Sama biel i czerwień nie symbolizuje Polski.
Chodzi mi o to, że dochodzi do nadinterpretacji. Ludzie potrafią wiązać - czerwony - kolor krwi. Spoko, to jest neutralne. Ale podkładać kolory pod coś o znaczeniu negatywnym, jest odrobinkę...
Wiem o co ci chodzi - o filozofię, która się rozwinęła dzięki temu, że flaga ZSRR była w praktyce jednokolorowa i ludzie zaczęli to tak wiązać.
Ale osobiście nie widzę powodu, by brnąc w takich fanaberiach dalej. Bo niedługo będzie trzeba wyrzucić połowę szafy, bo te kolory są odbierane negatywnie (przynależność do jakichś partii czy sekt).
Już teraz widać to na pewną skalę - przy czarnych ubraniach. Niektóre grupy społeczne uznają takich za satanistów, zwłaszcza jeśli dana osoba sobie włosy zapuści. I już mogą się zaczynać dyskryminacje.
Przyznaj - czy to nie jest chore?

O to mi chodzi i do tego się przyczepiłem.
Mam nadzieje Litawor, że nie traktujesz już moich wypowiedzi jako wjazdów na twoją osobę

Litawor
23-02-2009, 14:48
No tak. Tylko widzisz - ci sportowcy są ubrani w kolor/kombinację kolorów odnoszących się do flagi narodowej. Sama biel i czerwień nie symbolizuje Polski.
No właśnie symbolizują :p Słyszałeś kiedyś o barwach narodowych? Zazwyczaj wchodzą one w skład flag, ale same w sobie stanowią symbole narodowe.

Wiem o co ci chodzi - o filozofię, która się rozwinęła dzięki temu, że flaga ZSRR była w praktyce jednokolorowa i ludzie zaczęli to tak wiązać.
Odwrotnie, flaga ZSRR była czerwona właśnie dlatego, że ZSRR uznał sam siebie za twór socjalistyczny. Natomiast powiązanie czerwieni z socjalizmem nastąpiło już wcześniej.

Ale osobiście nie widzę powodu, by brnąc w takich fanaberiach dalej. Bo niedługo będzie trzeba wyrzucić połowę szafy, bo te kolory są odbierane negatywnie (przynależność do jakichś partii czy sekt).
Ale ja nie uważam socjalizmu za nic negatywnego. :) Natomiast niektóre, niekolorowe, symbole zostały tak mocno powiązane z ideologiami, że nic na to nie poradzimy. Przykładem może być swastyka - jak ktoś sobie wytatuuje swastykę na ramieniu, to nikogo nie będzie obchodziło tłumaczenie takiej osoby, że to wcale nie musi być symbol nazizmu. Ale to już tak trochę nie na temat.

Już teraz widać to na pewną skalę - przy czarnych ubraniach. Niektóre grupy społeczne uznają takich za satanistów, zwłaszcza jeśli dana osoba sobie włosy zapuści. I już mogą się zaczynać dyskryminacje.
Przyznaj - czy to nie jest chore?
No raczej :) Ale nie wydaje mi się, żeby z moich wypowiedzi można było wyciągnąć wniosek, że ubrany na czerwono = socjalista.

Mam nadzieje Litawor, że nie traktujesz już moich wypowiedzi jako wjazdów na twoją osobę
Nie, już nie :)

Vil
23-02-2009, 14:58
A w tym trzecim zdaniu nie wiem, o co Ci chodzi, zaczęło się od tego, że ktoś powiedział, że ta ustawa to "socjalizm". Więc ja ironicznie napisałem o kolorach flagi.

Nie zrozumielismy sie, moj post to byl osobisty wjazd na PiS, a w kontekscie tematu wazniejsza jest jego pierwsza czesc ( Populizm ) niz druga.

Juzefek
23-02-2009, 15:01
Co do socjalizmu- to jest dobre rozwiązanie, tylko ludzie nie są na nie gotowy ( i raczej nie będą).

Voon
23-02-2009, 15:45
Co do socjalizmu- to jest dobre rozwiązanie, tylko ludzie nie są na nie gotowy ( i raczej nie będą).
I nigdy nie będą bo system działa sprawnie tylko w kręgu ludzi którzy są mu bezgranicznie oddani. Nie ma tam miejsca na indywidualizm a taka jest właśnie natura człowieka - ciągle dąży do lepszego bytu dla siebie.

Litawor
23-02-2009, 15:57
I nigdy nie będą bo system działa sprawnie tylko w kręgu ludzi którzy są mu bezgranicznie oddani. Nie ma tam miejsca na indywidualizm a taka jest właśnie natura człowieka - ciągle dąży do lepszego bytu dla siebie.

W jakimś stopniu się zgadzam, ale to raczej jeśli chodzi o bardziej skrajne wersje socjalizmu. Ustrój pośredni może z powodzeniem funkcjonować, czego dowodem są kraje skandynawskie. W Polsce to raczej niemożliwe, ale to wynika z mentalności ludzi. Ta zaś nie wiem, z czego się bierze, no bo chyba Skandynawowie nie rodzą się z większym poczuciem wspólnoty. Słyszałem opinie, że to wynik pewnego odizolowania, trudnych warunków klimatycznych i jednorodności etnicznej. W jakimś stopniu to pewnie prawda.

Piotrek Marycha
23-02-2009, 18:53
No właśnie symbolizują :p Słyszałeś kiedyś o barwach narodowych? Zazwyczaj wchodzą one w skład flag, ale same w sobie stanowią symbole narodowe.
Biało-czerwonych flag na świecie jest pewnie kilkanaście, więc czemu my mielibyśmy mieć monopol na te barwy? indywidualna sprawa co sie komu z czym kojarzy

Litawor
23-02-2009, 19:03
Biało-czerwonych flag na świecie jest pewnie kilkanaście, więc czemu my mielibyśmy mieć monopol na te barwy? indywidualna sprawa co sie komu z czym kojarzy

http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU20052352000&type=3&name=D20052000Lj.pdf

Dr.Unknown
23-02-2009, 19:20
Totalitarna Rzeczpospolita Polska - w skrócie Kaczyland. Jak dla mnie to czyta prowokacja dwóch bliźniaków, którzy wyśnili sobie państwo, w którym to oni będą rządzić i chcą do tego dojść małymi, kaczymi kroczkami. Dziś chcą flagi, jutro te flagi będą miały mieć wizerunek braci Kaczyńskich.
Myślałem, że już skończyła się ta moda na anty-PiS, popularna wśród małolatów słyszących głupoty od innych małolatów, ale chyba się myliłem. Myślę, że jeżeli według Ciebie prezydent nie sprawdza się na swoim stanowisku, to chociaż odrobinę szacunku mógłbyś mu okazać jako człowiekowi.

Lasooch
23-02-2009, 19:49
Co do socjalizmu- to jest dobre rozwiązanie, tylko ludzie nie są na nie gotowy ( i raczej nie będą).

Przy założeniu, że 'ludzie są gotowi' to i monarchia jest dobrym systemem.

Piotrek Marycha
23-02-2009, 19:50
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU20052352000&type=3&name=D20052000Lj.pdf

no i? <znaki>

Litawor
23-02-2009, 19:54
no i? <znaki>

Przeczytać nie łaska? Mam Ci streścić? Czy może zacytować odpowiedni fragment z pogrubieniem kluczowych słów?

Już tytuł trochę wyjaśnia.

Etemen
23-02-2009, 21:12
Zróbmy własną partię (członkowie t.pl) hahaha i uratujemy państwo.

Ale na serio patrząc na wypowiedzi niektórych forumowiczów można dojść do wniosku, iż tak radykalne (hahahaha) rozwiązanie nie byłoby dla Polski najgorsze.

spider-bialystok
24-02-2009, 17:54
Przy założeniu, że 'ludzie są gotowi' to i monarchia jest dobrym systemem.
Zaden system narzucony sila nie jest dobry.

Lasooch
24-02-2009, 18:05
Zaden system narzucony sila nie jest dobry.

A kto mówi o narzucaniu, monarchię też można zaakceptować (zakładając, że ludzie 'byliby do tego gotowi'). A 'gotowy' do rządzenia władca mógłby przecież idealnie znać potrzeby obywateli i dokładnie odgadywać to, co oni by chcieli, prawda? ; )

Ludzie nigdy nie będą gotowi do żadnego systemu. Demokracja to mniejsze zło - tutaj jest to mniej odczuwalne.

Litawor
24-02-2009, 18:12
Ludzie nigdy nie będą gotowi do żadnego systemu. Demokracja to mniejsze zło - tutaj jest to mniej odczuwalne.

Ale socjalizm nie wyklucza demokracji, a gotowość ludzi polegałaby właśnie na dobrowolnym zaakceptowaniu systemu, w którym byliby odpowiedzialni nie tylko za dobro swoje, ale też za dobro współobywateli. A ci za ich dobro. To tak w uproszczeniu.

Monarchia (absolutna, bo przecież inne formy monarchii istnieją do dziś) to zupełnie inna sprawa, a chociaż teoretycznie mogłaby być korzystna, to raczej jest to mało prawdopodobne. W rękach jednego człowieka nie może spoczywać zbyt duża władza.

spider-bialystok
24-02-2009, 18:15
Demokracja to przyzwolenie na to, ze by wiekszosc decydowala o mniejszosci.
Dla mnie zadna forma przymusowej panstwowosci nie jest do zaakceptowania.

Litawor
24-02-2009, 18:18
Demokracja to przyzwolenie na to, ze by wiekszosc decydowala o mniejszosci.
Dla mnie zadna forma przymusowej panstwowosci nie jest do zaakceptowania.

Ja to rozumiem, ale wizja świata bez państwa jest nierealna. Jesteś anarchokapitalistą? Anarchosyndykalistą? Stawiam na to pierwsze :)

Robin
24-02-2009, 18:35
A ja wywieszę flagę piracką

Dr.Unknown
24-02-2009, 19:27
A ja wywieszę flagę piracką
Wystarczy, że nic nie wywiesisz. Nie musisz być złośliwy i udowadniać sąsiadom swojej głupoty.

Lechista
24-02-2009, 19:45
Nie ma o czym gadać, to są poprostu idioci. Ta ustawa przyniesie negatywne skutki bo ludzie będą szli tokiem myślenia: A co mi tak jakiś Pisowiec będzie nakazywał co mam robić. Chciałem kupic flagi, ale jej nie kupie i nie wywiesze...

Wylansowany
24-02-2009, 20:51
Nie ma o czym gadać, to są poprostu idioci. Ta ustawa przyniesie negatywne skutki bo ludzie będą szli tokiem myślenia: A co mi tak jakiś Pisowiec będzie nakazywał co mam robić. Chciałem kupic flagi, ale jej nie kupie i nie wywiesze...

Wreszcie jakiś sensowny post. Też się dziwię, że PiS nie doszedł jeszcze do tego, że zwykle "ulepszanie" rzeczy, które nie wymagają poprawy, ba, lepiej, (nie za dużo tych przecinków? :p) żeby zostały jak są. A Polacy lubią przechodzić z tzw. skrajności w skrajność...

Bardownik
24-02-2009, 21:13
Demokracja, republika parlamentarna. Pfu, pluję na to, moim skromnym zdaniem. Wyjście zza żelaznej kurtyny świetnie się dla nas zaczęło. Ustalenie naszego ustroju w porozumieniu z komunistami, to był krok w tył, a nie na przód; co zresztą teraz widzimy.
Sejm, senat, liberalizm, socjalizm. My zanim ustalimy jak nasze państwo ma być pokierowane, to trafimy pod IV zabór i znowu... no właśnie. Co będziemy robić? Wywieszać flagi, szorować do kościoła i jak już porządnie nas wyniszczą, pójdziemy posłusznie za jedną osobą, nie jakąś zbieraniną rozbitych ambicjonalnie złodziei, a za jedną jedyną. Bo my koniecznie musimy być u progu ostateczności. Albo zaryzykujemy wszystko i zwyciężymy albo... no. Teraz jak są możliwości, to znowu zapominamy, że jeszcze niedawno nawet złego słówka o władzy nie można było powiedzieć, że gdzieś mieli nasz głos, że zabraniano wywieszania flag, mimo że tego chcieliśmy.
No i po co nam jakaś demokracja, skoro nasza nasza frekwencja jest wręcz powalająca? Po co nam demokracja skoro ponad połowa ludności naszego państwa ma to głęboko i nawet nie skorzysta z tego przywileju.
Nie wiem skąd ta pieprznięta mentalność w naszym społeczeństwie się bierze.

spider-bialystok
24-02-2009, 21:40
Ja to rozumiem, ale wizja świata bez państwa jest nierealna. Jesteś anarchokapitalistą? Anarchosyndykalistą? Stawiam na to pierwsze :)
Jest realna, gdyz w historii mamy przklady bezpanstwowych spolecznosci.
Tak, jestem anarchokapitalista, chociaz wole okreslenie free market libertarian.

Gangrel
24-02-2009, 22:11
@Bardownik

Widzę, że jesteś kolejnym gościem, który uważa że Okrągły Stół to porażka, bo nie powiesiliśmy wszystkich komunistów na latarniach. Może do Ciebie nie dociera, ale ja osobiście nie chciałbym zostać bohaterem powstania, obojętnie po której stronie. A tak by się to mogło skończyć. Dlatego bardzo się cieszę, że sprawa rozeszła się po kościach w sposób pokojowy.

eerion
24-02-2009, 22:15
@Litawor:
No cóż. Nie pozostaje mi nic innego, jak przyznać ci rację i podziękować za ciekawa lekcję ;)

Necromantor
24-02-2009, 22:30
Ale czesto dlatego, ze inni oddali za nich zycie. Pomysl, ze masz 10 dobrych kumpli, 8 poszlo na wojne i zginelo, jeden przezyl, a ty stroniles od armii. Mnie w takiej sytuacji na pewno trapiloby cos w stylu poczucia winy, mowie oczywiscie o dobrych kumplach, waznych dla ciebie.Pomijajac to, ze ten kolega co przezyl pewnie patrzyl by sie na ciebie z pogarda. I nie chodzi tu o wplyw otoczenia, tylko o wlasne sumienie.

Że niby co? Byli na tyle głupi że chcieli iść to mieli , na pewno byłoby mi z tego powodu smutno itp. ale wiedział bym na co się decydują i co ich czeka w najgorszym przypadku.
Poczucia winy z pewnością bym nie miał.

Masmix
24-02-2009, 22:48
Pierdolenie kotka za pomoca mlotka, ze sie tak wyraze.
Jak zwykle bezsensowna proba zwrocenia na siebie uwagi przez PiS.

Poseł dodaje, że "kar za brak flagi nie będzie". - To byłby absurd - wyjaśnia.
Absurd? Absurdem byloby wprowadzenie takiego prawa, jak to juz ktos wczesniej napisal nieegzekwowalnego (tak to sie pisze?). Nawet teraz jest tak, ze kto czuje sie bardziej zwiazany z krajem, czuje ta 'polskosc' ten wywiesza flage w swieta narodowe. Przejezdzajac przez rozne osiedla przykladowo jedenastego listopada mozna znalesc domy na ktorych flagi wisza.

Litawor
24-02-2009, 23:15
Jest realna, gdyz w historii mamy przklady bezpanstwowych spolecznosci.

Ale na jaką skalę. I kiedy - nie zapomnij, że świat się w ciągu samych ostatnich dekad bardzo zmienił i wiele teorii społecznych i ekonomicznych, które wciąż są popularne wśród internetowych entuzjastów (czy to na prawicy, czy na lewicy), stało się przez to nieaktualnych.

Piotrek Marycha
24-02-2009, 23:17
Przeczytać nie łaska? Mam Ci streścić? Czy może zacytować odpowiedni fragment z pogrubieniem kluczowych słów?

Już tytuł trochę wyjaśnia.
przeczytałem, tylko nie wiem jaki ma sens podawanie tej ustawy, bo symbole narodowe to juz znam od dosyć dawna...
Zaden system narzucony sila nie jest dobry.ciąg dalszy populizmu & demagogii... historia pokazuje od pyty przykładów kiedy narzucony system sie sprawdzał bardziej

Dla mnie zadna forma przymusowej panstwowosci nie jest do zaakceptowania.fajnie jest pomarzyć...
Jest realna, gdyz w historii mamy przklady bezpanstwowych spolecznosci.

mógłbyś podać jakiś? z dowolnego okresu, nawet społeczności przedpaństwowych

Litawor
24-02-2009, 23:35
przeczytałem, tylko nie wiem jaki ma sens podawanie tej ustawy, bo symbole narodowe to juz znam od dosyć dawna...
A dotarłeś do barw narodowych?

ciąg dalszy populizmu & demagogii... historia pokazuje od pyty przykładów kiedy narzucony system sie sprawdzał bardziej
A czy on mówił coś o "sprawdzaniu się"?

mógłbyś podać jakiś? z dowolnego okresu, nawet społeczności przedpaństwowych
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_anarchist_communities
Dosyć znana współcześnie społeczność anarchistyczna to Wolne Miasto Christiania.

spider-bialystok
24-02-2009, 23:59
mógłbyś podać jakiś? z dowolnego okresu, nawet społeczności przedpaństwowych
Sredniowieczna Irlandia i Islandia.
Obecnie miasto Iquitos. Za wiki:
Jest to także miasto, które nie podlega władzy państwowej i gdzie nie płaci się podatków. Zwane z tego powodu "Miastem dla zuchwałych".

Piotrek Marycha
25-02-2009, 00:23
Sredniowieczna Irlandia i Islandia.

tylko czekałem aż to powiesz, myślisz że brak jako takiego organizmu państwowego oznacza wolność - w twoim rozumieniu tego słowa? bo wydawało mi się że twoja utopia polega na dobrowolności, a ówczesne społeczeństwa na pewno dobrowolne nie były (ale mi wybór, zostać gdzie jesteś, albo żyć jak włóczęga, ewentualnie przenieść się do innej osady, gdzie jest identycznie jak w poprzedniej), i do tego dolicz to że na pewno były jakieś władzę które narzucały swoją wolę

a te miasto to tylko fajna ciekawostka, tylko zwróc uwagę na to że jest ono zdane na otoczenie, i nie wiadomo jakby sie to sprawdziło na szerszą skalę, bo na tak minimalną skalę to i demokracja fajnie działała ponad 2 tys lat temu

spider-bialystok
25-02-2009, 00:50
A czy ja napisalem, ze sredniowieczna Irlandia i Islandia to ucielesnienie wolnorynkowego libertarianizmu? Chciales przyklady bezpanstwowych spolecznosci, wiec je podalem.
Co do Iquitos - wystarczy, ze kazde miasto czy miasteczko beda niezalezne i.. mamy skale globalna.

Litawor
25-02-2009, 07:42
Obecnie miasto Iquitos.

Masz jakieś inne źródła mówiące o tym? Bo szukam i nic nie widzę, poza tym wpisem w polskiej Wikipedii (w angielskiej nie ma o tym mowy).

Ed.:
No dobra, coś znalazłem: "Do tego miasta władza państwowa praktycznie nie sięga – nie płaci się tu podatków, sanepid nikomu nie zabrania ulicznego handlu, a miejscowe „kasy fiskalne” to po prostu puszki po piwie pełne zarobionych monet." Ale jakoś nie wygląda to na idealny przykład zorganizowanej bez udziału państwa społeczności.

Piotrek Marycha
25-02-2009, 13:12
A czy ja napisalem, ze sredniowieczna Irlandia i Islandia to ucielesnienie wolnorynkowego libertarianizmu? Chciales przyklady bezpanstwowych spolecznosci, wiec je podalem.

a czym sie różni "zniewolenie" przez państwo, od "zniewolenia" przez więzi plemienne/feudalne? te drugie jest w jakiś sposób lepsze czy co?

Dark Sven
25-02-2009, 13:42
A czy ja napisalem, ze sredniowieczna Irlandia i Islandia to ucielesnienie wolnorynkowego libertarianizmu? Chciales przyklady bezpanstwowych spolecznosci, wiec je podalem.
Co do Iquitos - wystarczy, ze kazde miasto czy miasteczko beda niezalezne i.. mamy skale globalna.

A czy wtedy każde miasto nie będzie "Miastem - państwem"?

eerion
25-02-2009, 15:00
Co do Iquitos - wystarczy, ze kazde miasto czy miasteczko beda niezalezne i.. mamy skale globalna.
Spoko. A teraz weź pod uwagę takie rzeczy, jak dostarczanie żywności, dla takich mas. Pomijając fakt, co się będzie musiało dziać, np. przy miastach, niedaleko których biegną rurociągi (bo na obszarze któregoś, na pewno będą leżeć), do jakich sytuacji to będzie doprowadzało i... wojen.
Pomijając podstawowy argument - ludzkość jest zbyt głupia, by pozwolić jej na samodzielność, to idea Spidera jest skrajnie nierealna i nie do wprowadzenia. Bez dobrze zorganizowanych sposób zdobywania/dostarczania żywności na tak olbrzymią skalę, nie ma opcji by taki twór istniał. Chyba, ze cofniemy się kilka tysięcy lat wstecz i będziemy sobie żyć w jakichś po pierdółkach. A i wtedy - Spider jak myślisz? - co się stanie, gdy zacznie brakować miejsca dla ludzi (w danym mieście-państwie), z powodu wzrostu liczby ludności?

spider-bialystok
25-02-2009, 15:11
Spoko. A teraz weź pod uwagę takie rzeczy, jak dostarczanie żywności, dla takich mas.
Co to za problem? Firmy transportowe istnieja niemal wszedzie.
Pomijając fakt, co się będzie musiało dziać, np. przy miastach, niedaleko których biegną rurociągi (bo na obszarze któregoś, na pewno będą leżeć), do jakich sytuacji to będzie doprowadzało i... wojen.
Najwieksze i najbrutalniejsze wojny jak dotad wywoluja panstwa.
Pomijając podstawowy argument - ludzkość jest zbyt głupia, by pozwolić jej na samodzielność, to idea Spidera jest skrajnie nierealna i nie do wprowadzenia. Bez dobrze zorganizowanych sposób zdobywania/dostarczania żywności na tak olbrzymią skalę, nie ma opcji by taki twór istniał.
Ale niby jakiej racji panstwo jest potrzebne do dostarczania zywnosci? To ludzie, a nie panstwo uprawiaja ziemie. To ludzie zbieraja plony. To ludzie je przetwarzaja. Panstwo moze w tym jedynie przeszkadzac.
Chyba, ze cofniemy się kilka tysięcy lat wstecz i będziemy sobie żyć w jakichś po pierdółkach. A i wtedy - Spider jak myślisz? - co się stanie, gdy zacznie brakować miejsca dla ludzi (w danym mieście-państwie), z powodu wzrostu liczby ludności?
A co ja, wrozka?
I w jaki niby sposob panstwo moze pomoc w rozwiazaniu takiego problemu?

Macie dziwny tok myslenia. Uwazacie, ze ludzie to idioci, ale jednoczesnie godzicie sie, by ci idioci (m. in. politycy) rzadzili ludzmi i mowili im jak maja zyc.
Gdzie tu sens?

eerion
25-02-2009, 15:38
Co to za problem? Firmy transportowe istnieja niemal wszedzie.
Spoko. Przy tak hurtowej samowolce ciekawi mnie kto podejmie się jeżdżenia po tych wszystkich drobnych producentach, a następnie to rozwiezie. Skupy nie będą powstawać, bo nikt nie będzie mieć wystarczającej ilości środków płatniczych, by skupywać to w ilości dającej sens takiej firmie. Branie na "pożyczkę" tych surowców także nie będzie możliwe. Towary będą musiały przejść przez tak wiele rąk, że straty partii materiału będą nieuniknione. A strata całości także będzie musiałą być brana pod uwagę. Kto się zdecyduje na takie ryzyko i straty, skoro może to rozprzedać lokalnie u siebie? Do tego transport - wydobywanie paliw oraz transport ich do takich krajów jak Polska jest przy twoim założeniu - niemożliwe. Wystarczy przemnożyć ryzyka przy handlu na bliższy dystans kilkukrotnie i mamy efekt. A przy takich dystansach, szanse na przejęcia łądunku i czarny rynek, to rzecz praktycznie pewna - bo kto by nie chciał się tak łądnie i prosto dorobić?

Najwieksze i najbrutalniejsze wojny jak dotad wywoluja panstwa.
To nie jest odpowiedź na moją informację. Ja wiem, ze musiałeś rzucić troche swojej antypaństwowej pogadanki, ale nie o tym gadamy.
Pomijając kwestię - czy w tych rurociągach, będzie coś jeszcze płynąć? Toż to trzeba nadzorować (będziesz wynajmowac ludzi z innych krajów?), już tworzysz siec pracownik-szef. Cała ideologia koncernów się w ogóle sypie przy twoim założeniu świata. A razem z tym - transporty i handle na wielką skalę.

Ale niby jakiej racji panstwo jest potrzebne do dostarczania zywnosci? To ludzie, a nie panstwo uprawiaja ziemie. To ludzie zbieraja plony. To ludzie je przetwarzaja. Panstwo moze w tym jedynie przeszkadzac.
A ty dalej swoje puściutkie teksty.
Ludzie wydobywają, ludzie produkują. Aye. Ale nie produkują tego równomiernie na wszystkich terenach. Z jendych sektoró jest sprowadzane zboże do drugich. Z drugich mięso, itd. Dzieje się to na olbrzymią skalę. Za pomoca kolbrzymich koncernów i podwykonawców. Wykonanie tej samej pracy na poziomie (pozwole sobie użyć takiego wyrażenia) samowolki (lub też małych gospodarstw), zebranie tego, transport, pochłonęłyby olbrzymie ilosci pracy, pieniędzy i czasu. Sytuacja nieopłącalna, bo możesz to sprzedać lokalniej - o wiele taniej, ale starczy ci kasy na przeżycie. Bo co, będziesz na starość sobie odkłądał?
Dodatkowo jakakolwiek susza, powódź będzie doprowadzała do wyginięć całych miast. Sami się nie wyżywią, inni nie przyjmą gęb do karmienia (samych nie mających prawie nic), ani nie oddadzą im własnej ziemii, która jest im potrzebna do przeżycia.

A co ja, wrozka?
I w jaki niby sposob panstwo moze pomoc w rozwiazaniu takiego problemu?
Pomijając bardzo duże możliwości podróży wewnątrz własnego kraju (czyt. Możesz wyruszyć tam gdzie masz większe szanse i spokojnie się osiedlić) masz jeszcze emigrację. A tą dają właśnie obecne systemy państwowości. Jest się mniej, lub bardziej ograniczonym, ale możliwość przeżycia jest jak najbardziej. Jesteś w stanie sprzedać swoje dobra tutaj, a nastepnie gdzieś wylecieć (tam gdzie uda ci się zdobyc wizę, itp) i za dostepne pieniądze coś wynająć kupić. I zanim się tam rozkręcisz bazujesz na jakiejś ilości pieniędzy, którą posiadasz, by np. kupić jedzenie. W twojej utopii takie coś by nie istniało. Pomijając opcje dotarcia - wpakujesz się na czyjąś ziemię (jej wartość będzie nieporównywalnie większa niż teraz - przecież ona będzie pozwalała przetrwać). A nawet jak ją zdobędziesz - jak będziesz żyć? Domu nie psotawisz, pracować będziesz jakoś musiał. Kombinowanie pożywienia, środków na przeżycie i pomnażanie majatku, do tego budowanie włąsnego domu (a w międzyczasie gdzie meiszkasz? W kartonie, czy 3 deskach na krzyż? To ci zdecydowanie nie pomoże w tym co chcesz osiągnąć).

Albo zacznij odpowiadać z sensem, nie wytaczajac 2 zdań zawierajacych swoje bezargumentowe antypaństwowe bzdety, albo zamilcz.


Macie dziwny tok myslenia. Uwazacie, ze ludzie to idioci, ale jednoczesnie godzicie sie, by ci idioci (m. in. politycy) rzadzili ludzmi i mowili im jak maja zyc.
Ponieważ państwowość, która powstała na przestrzeni lat, daje pewne gwarancje. To jeden z argumentów. do tego daje ci możliwość startu w życie, czy w prowadzeniu włąsnego interesu (odpowiednie kredyty, itd. itp.). Dają tez możliwości - nie jest tak, że mój ojciec i dziad uprawiali rolę, to ja też będę. poza faktem, że np. rządem czy sejmem przydałoby się zatrząść, by wzięli się do roboty (jakikolwiek argument, czy możliwość całkowitego ich wykończenia by na pewno poprawiła efektywność naszych organów rządzących), to obecny system pozwala na tak wiele, że warto zignorować negatywne aspekty jego istnienia.

Bardownik
25-02-2009, 16:10
@Bardownik

Widzę, że jesteś kolejnym gościem, który uważa że Okrągły Stół to porażka, bo nie powiesiliśmy wszystkich komunistów na latarniach. Może do Ciebie nie dociera, ale ja osobiście nie chciałbym zostać bohaterem powstania, obojętnie po której stronie. A tak by się to mogło skończyć. Dlatego bardzo się cieszę, że sprawa rozeszła się po kościach w sposób pokojowy.

Raczej wątpię, żeby aktualni bolszewicy mieli wpływ na nasze decyzje państwowe; tzn. mają, właśnie dzięki parlamentowi.
Ale reorganizacja władzy i ustroju do powstania już nie może doprowadzić, co oczywiste. Reasumując, mam na myśli obecne czasy i dalszy wpływ Okrągłego Stołu na nasze "niepodległe państwo".

Wtedy? Jasne, ok, wywalczyliśmy państwo, trzeba było się dogadać. Ale teraz? Dalej jesteśmy pod tym brudnym komunistycznym batem?

Litawor
25-02-2009, 16:16
Wtedy? Jasne, ok, wywalczyliśmy państwo, trzeba było się dogadać. Ale teraz? Dalej jesteśmy pod tym brudnym komunistycznym batem?

To jest pytanie? Oto więc odpowiedź: nie.

Bardownik
25-02-2009, 16:21
Na to wygląda, że jednak.
Kto, jak nie komuchy, przewidziały, że Polacy jak zwykle będą wykazywać się swoją cudną naturą "pseudo porozumienia"?

W każdym razie dostali w promocji trochę czasu na przemyślenie błędów.
A przy następnej agresji (pewnie ostatniej) będzie dokładnie tak jak zawsze. Nasze państwo politycznie jest upośledzone. I oni o tym wiedzą.

Litawor
25-02-2009, 16:29
Na to wygląda, że jednak.
Kto, jak nie komuchy, przewidziały, że Polacy jak zwykle będą wykazywać się swoją cudną naturą "pseudo porozumienia"?

W każdym razie dostali w promocji trochę czasu na przemyślenie błędów.
A przy następnej agresji (pewnie ostatniej) będzie dokładnie tak jak zawsze. Nasze państwo politycznie jest upośledzone. I oni o tym wiedzą.
Jest na to tylko jedna odpowiedź - Risperidon.

Bardownik
25-02-2009, 16:43
Wierz czy nie, ale nasi wschodni "przyjaciele" nigdy nie zrezygnują z hegemonii na tych obszarach, a ich wpływy zawsze pozostają, co niedawno w Gruzji udowodnili.

No i bezczynność jest dla nich ogromnym bólem.

Lechista
25-02-2009, 16:46
Przerażają mnie te wasze inteligentne rozmowy z którego rozumiem tyko 4/5 wyrazów xDD

spider-bialystok
25-02-2009, 16:56
Zacznijmy od tego, ze kompletnie nie zlapales tematu. Ja nie jestem za powstawaniem odcietych od reszty swiata miast.
Piszesz kompletne bzdury. Naprawde uwazasz, ze w bezpanstwowej spolecznosci ludzie nie beda handlowac z innymi? Przeciez to panstwa tak naprawde utrudniaja handel! Gdyby nie cla zaporowe na tania zywnosc z Azji jedzenie w sklepach bylo by o wiele tansze.
Kwesta rurociagow - nic nie stoi na przeszkodzie, by dalej istnialy. Ich wlasciciele po prostu kupowali by/dzierzawili ziemie, na ktorej beda stac, a placic mogli by np. w formie okreslonej ilosci paliwa.
Toż to trzeba nadzorować (będziesz wynajmowac ludzi z innych krajów?), już tworzysz siec pracownik-szef.
No i...?
Idziemy dalej. Rynkowy anarchizm nie wyklucza postawania wielkich koncernow (chociaz, bez pomocy panstwa beda mialy trudniej. I bardzo dobrze. Konkurencja jest korzystna dla konsumenta).
Dodatkowo jakakolwiek susza, powódź będzie doprowadzała do wyginięć całych miast. Sami się nie wyżywią, inni nie przyjmą gęb do karmienia (samych nie mających prawie nic), ani nie oddadzą im własnej ziemii, która jest im potrzebna do przeżycia.
Wyobraz sobie, ze na terenach maist rolnictwa sie zazwyczaj nie rozwija. Rozwija sie ono zazwyczaj na terenach poza wielkimi miastami.
Gdy gdzies nastepuje susza, efektem jest jedynie wzrost cen zywnosci, a nie glod. Zywnosc sprowadzac mozna przeciez z calego swiata.
Pomijając bardzo duże możliwości podróży wewnątrz własnego kraju (czyt. Możesz wyruszyć tam gdzie masz większe szanse i spokojnie się osiedlić) masz jeszcze emigrację.
Bez panstw mogl bys przenosic sie praktycznie wszedzie.
Dają tez możliwości - nie jest tak, że mój ojciec i dziad uprawiali rolę, to ja też będę.
Tutaj juz pieprzysz kompletne bzdury. Co to ma do rzeczy? W bezpanstwowym spoleczenstwie nikt na ciebie nie nalozy przymusu uprawiania roli.
A panstwo jedynie utrudnia zycie, przez liczne ograniczenia wolnosci osobistej i zabieranie wiekszosci dochodow.
Gdyby nie podatki, wiecej rodzicow bylo by stac na wysylanie dzieci na studia.
to obecny system pozwala na tak wiele, że warto zignorować negatywne aspekty jego istnienia.
Wyprano ci mozg do reszty.
Logicznym jest, ze ograniczenia ograniczaja. Jesli zostana zniesione, mozliwosci beda jeszcze wieksze. Logika!


Twoja argumentacja polega na tym, ze ludzie sa debilami i bez panstwa zgina z glodu i brudu. Jednoczesnie panstwa rzadzane przez debili pokieruja lud ku szczesliwosci! To jak to w koncu jest? Debile rzadzeni przez debili dzialaja lepiej? :D
Zobacz wiec w jakim tempie rozwijaly sie USA w XIX w. kiedy rzad nie mial jeszcze zbyt wiele do powiedzenia w kwestii gospodarki. Radzili sobie nadzwyczaj dobrze! Im mniej panstwa, tym lepiej. Gdy w USA istnialo kilka roznych walut kryzysu nie bylo. Wielki kryzys nastapil, gdy panstwo nadalo specjalne uprawnienia bankowi centralnemu.

Polecam przestudiowac dziela klasykow libertarianizmu: Misesa i Rothbarda.

BONUS:
Tabelka antyinterwencjonistyczna: http://liberalis.pl/tabelka-antyinterwencjonistyczna/

Piotrek Marycha
25-02-2009, 17:53
Najwieksze i najbrutalniejsze wojny jak dotad wywoluja panstwa.
fail... okres społeczności przedpaństwowych to jedna nieprzerwana wojna

Macie dziwny tok myslenia. Uwazacie, ze ludzie to idioci, ale jednoczesnie godzicie sie, by ci idioci (m. in. politycy) rzadzili ludzmi i mowili im jak maja zyc.
Gdzie tu sens?
politycy akurat zazwyczaj debilami nie są

Bez panstw mogl bys przenosic sie praktycznie wszedzie.
nie praktycznie, a teoretycznie

Tutaj juz pieprzysz kompletne bzdury. Co to ma do rzeczy? W bezpanstwowym spoleczenstwie nikt na ciebie nie nalozy przymusu uprawiania roli.
skąd ta pewność? w bezpaństwowym społeczeństwie możnaby narzucić znacznie więcej niz teraz

Twoja argumentacja polega na tym, ze ludzie sa debilami i bez panstwa zgina z glodu i brudu. Jednoczesnie panstwa rzadzane przez debili pokieruja lud ku szczesliwosci! To jak to w koncu jest? Debile rzadzeni przez debili dzialaja lepiej? :D
nie debile rządzeni przez debili, tylko debile rządzeni przez jednostki które zdołały się wyróżnić z pośród masy debili

edit: a propo tej tabelki, to najbardziej uśmiałem się przy "ochronie wolnej konkurencji", a wy?

Wielkimanitu
25-02-2009, 17:54
@państwo i nie-państwo
Rozwój cywilizacyjny niechybnie prowadzi do wykształcenia państwowości, albo chociaż jakiejś formy władzy. Zresztą przykład Irlandii pokazuje jak wyglądała cała średniowieczna państwowość: ogromna decentralizacja; każde miasto miało swoje własne, odrębne prawa, a nieprzywiązany do ziemi chłop mógł swobodnie, bez żadnych paszportów zmienić miejsce zamieszkania; nie do pomyślenia dzisiaj (niestety) było też negocjowanie z władzą odnośnie wysokości podatków. Najwyższy suweren oczywiście był, ale nie sprawował rzeczywistej władzy, skoro jego wasale i kontrolowali rozleglejsze ziemie, i mieli większą siłę militarną. Wszędzie byli równi i równiejsi.

Poza tym - co to jest państwo? Czy ten twór musi mieć godło, prezydenta, premiera? Czy raczej to jest swego rodzaju sieć wielokierunkowych połączeń (niekiedy skomplikowanych) między odrębnymi jednostkami?
Nie jestem akapem, ale te "argumenty" propaństwowców są żałosne. Że niby jak nie będzie prezydenta, premiera, ministrów i całej masy nikomu niepotrzebnych urzędników to ludzie przy pierwszym kataklizmie, czy innej suszy, wymrą doszczętnie. Taki system już był i gospodarka rozwijała się bardzo dobrze. Jakby Eerion naprawdę wierzył, że obecne państwo jest potrzebne przy dosłownie wszystkim, od robienia kupki w publicznej toalecie po dostarczanie żywności (pewnie do kołchozów). Eerion swoimi wypowiedziami dobitnie wykazuje, że ludzie faktycznie są debilami :p

Czy średniowieczna Irlandia to ucieleśnienie organizmu bezpaństwowego?
Chyba nie (link 1 (http://en.wikipedia.org/wiki/Kingdoms_of_ancient_Ireland), link 2 (http://en.wikipedia.org/wiki/High_King_of_Ireland)) - jest władza, jest państwo.
A czy odludną, rosyjską Syberię (lub Antarktydę, lub środek Amazońskiej dżungli...) można też nazwać tworem bezpaństwowym? Niby władza jest, ale nie dosięgnie każdego miejsca...
Czy Spider chciałby mieszkać na takim terenie, należącym przecież do Państwa, ale nie kontrolowanym bezpośrednio przez nie?

Podsumowując: państwo jest konieczne, ale takie jakie jest teraz, to tylko wrzód na dupie społeczeństwa.

Najwieksze i najbrutalniejsze wojny jak dotad wywoluja panstwa.

A czy była jakaś wojna wywołana przez nie-państwo? ;)

Jest na to tylko jedna odpowiedź - Risperidon.

Albo haloperidol.

eerion
25-02-2009, 18:55
Wiesz co. Odechciewa mi się z toba dyskutowac. Kompletnie olewasz jakiekolwiek argumenty, bazując na twierdzeniach z twojego wyidealizowanego światka.

A zresztą... Jakikolwiek detaliczny wywód olałeś, w zamian rzucając swoją bezargumentową papką. Nie widze powodu,by pisć, skoro cała moja praca idzie na marne.
Przykłądem najlepszym jest chyba to
Bez panstw mogl bys przenosic sie praktycznie wszedzie.Gdzie, nie przedstawiajac żadnych argumentów, stwierdziłeś, zę to co mówię jest nieprawdziwe. Jesteś lepszy od KK.
Jak chcesz wznowić dyskusję - może napisz coś realniejszego, opartego na jakichkolwiek argumentach. A jeśli coś w mojej wypowiedzi ci się nie zgadza, to napisz o odpowiednich poprawkach. A nie mówisz, że transport będzie łatwiejszy, bo nei będzie granic, nie patrząc na jakikolwiek inny aspekt.


Wyprano ci mozg do reszty.Odnosze identyczne wrażenie.
Choć wiesz - ja nie wiem, kto mi miał ten mózg wyprać, bo gazet nie czytam, telewizji nie oglądam, itd.

Logicznym jest, ze ograniczenia ograniczaja. Jesli zostana zniesione, mozliwosci beda jeszcze wieksze. Logika!Taka logika sprawdza się przy matematycznym 2+2=4, a nie w wieloaspektowej rzeczywiśtości, gdzie zalezności jest kilkakrotnie więcej.



Twoja argumentacja polega na tym, ze ludzie sa debilami i bez panstwa zgina z glodu i brudu. Jednoczesnie panstwa rzadzane przez debili pokieruja lud ku szczesliwosci! To jak to w koncu jest? Debile rzadzeni przez debili dzialaja lepiej? :DCzy ja mówie, że zginą z głodu? Poczytaj może moje posty dokładniej, a nie rzucasz okiem, stwierdzasz, ze nei zgadza się to z twoją ideologią i posyłasz w diabły. Zobacz jaką wizję świata ja widzę.
Poza tym, nie mówie też kto dokłądnie państwem rządzi, ale mówie o panstwowości jako systemie. Poza tym - widać, zę ty nie potrafisz pomyślec inaczej o rządzeniu jako o debilach, więc...


Zobacz wiec w jakim tempie rozwijaly sie USA w XIX w. kiedy rzad nie mial jeszcze zbyt wiele do powiedzenia w kwestii gospodarki. Radzili sobie nadzwyczaj dobrze! Im mniej panstwa, tym lepiej. Gdy w USA istnialo kilka roznych walut kryzysu nie bylo. Wielki kryzys nastapil, gdy panstwo nadalo specjalne uprawnienia bankowi centralnemu.
Kryzys nastąpił, gdy Bank Centralny dostał przywileje, któych nikt nie powinien dostać. I tak naprawdę z niczego kreuje pieniądze, któe pożycza, itd.

Tabelka antyinterwencjonistyczna: http://liberalis.pl/tabelka-antyinterwencjonistyczna/ (http://urlguard.net/l/http://urlguard.net/l/http://liberalis.pl/tabelka-antyinterwencjonistyczna/)Przeczytałem o płacy minimalnej, o rolnictwie i już wiem, zę to jeden wielki bullshit.
Mam rodzine na wsi, wiem bardzo dobrze jak to wygląda.
Genialną propagandę wam tam kłąda do główek.
Aha, już wiem , kto tak łądnie głowkę wyprał. To widać najzgrabniej przy takich pogrubieniach jak "bogaci rolnicy".
Ehhh...


edit: a propo tej tabelki, to najbardziej uśmiałem się przy "ochronie wolnej konkurencji", a wy?Ja to się tylko załamałem.
Ale cii... My mamy wyprane muski, a spider jest jawni oświecony i wyzwolony. Gdzie my tam głupi się odzywać będziemy ;)


Edit:
Jeszcze co do rolnictwa - najlepszym przykładem roli jest Nowa Zelandia. Zapoznaj się z tym, jak tam funkcjonuje ten system, jak to wszystko wygląda i wtedy pogadamy znowu na ten temat.

Bardownik
25-02-2009, 19:02
Wymienianie nazw leków rzeczywiście wiele wnosi do tematu.


"politycy akurat zazwyczaj debilami nie są"

Są.

Vil
25-02-2009, 19:29
Są.

Biorac pod uwage, ze potrafia jechac narod w d***, malo tego, robia to w majestacie prawa, i co zabawniejsze jeszcze przy aprobacie samego narodu, to chyba jednak debilami nie sa.

Litawor
25-02-2009, 19:40
Biorac pod uwage, ze potrafia jechac narod w d***, malo tego, robia to w majestacie prawa, i co zabawniejsze jeszcze przy aprobacie samego narodu, to chyba jednak debilami nie sa.

Albo wyborcy są jeszcze większymi debilami.

Ale nie można uogólniać, są porządni (albo chociaż w miarę porządni) politycy. Są też sprytni karierowicze i to chyba większość. I są właśnie ci "debile", wybrani przez innych debili, którzy wyczuwają w nich bratnie dusze.

Lasooch
25-02-2009, 19:49
Jak zwykle - temat o polityce -> światopoglądowa kłótnia Spider vs. reszta.

Bardownik
25-02-2009, 19:53
@Litawor

Dokładnie. A problem w tym, że z debilami się nie rozmawia. Sejm zmusza tych porządnych do polemizowania z nimi, w efekcie czego nie można już ich rozróżnić. No a my dalej w dołku.

Shanhaevel
25-02-2009, 20:07
@spider
Umknęło mi: gdzie tu miejsce na wojsko, policję...?

Piotrek Marycha
25-02-2009, 20:44
@spider
Umknęło mi: gdzie tu miejsce na wojsko, policję...?
jak to gdzie, każde miasto będzie miało własne wojsko i policję, i przy prawie 900 miastach na przykładowe 322 575 km² będzie panował powszechny pokój i harmonia, co pewnie dla spidera jest oczywistą oczywistością...

Lechista
25-02-2009, 21:25
Ciekawy ile przeżyłby Spider swoim "idealnym" świecie

*Carlsberg
26-02-2009, 09:55
Wykonanie tej samej pracy na poziomie (pozwole sobie użyć takiego wyrażenia) samowolki (lub też małych gospodarstw), zebranie tego, transport, pochłonęłyby olbrzymie ilosci pracy, pieniędzy i czasu. Sytuacja nieopłącalna, bo możesz to sprzedać lokalniej - o wiele taniej, ale starczy ci kasy na przeżycie. Bo co, będziesz na starość sobie odkłądał?
Dodatkowo jakakolwiek susza, powódź będzie doprowadzała do wyginięć całych miast. Sami się nie wyżywią, inni nie przyjmą gęb do karmienia (samych nie mających prawie nic), ani nie oddadzą im własnej ziemii, która jest im potrzebna do przeżycia.
Ty jesteś takim debilem, czy tylko udajesz?

Do czego mi k*rwa potrzebny polityk w mercu zarabiający xxx tyś zł rocznie, żeby ogarnąć transport czegoś-gdzieś? WSZYSTKO by mogło istnieć tak jak istnieje teraz, tylko bez tych debili (aka polityków), bez podatków i ograniczeń, czy debilnych pomysłów jak np. ten z tematu, i bez "państw"
Bez ZBĘDNYCH tysięcy osób w skali całego świata, osób, które nie robią nic oprócz dojenia społeczeństwa?

Litawor
26-02-2009, 12:40
Ta dyskusja do niczego nie prowadzi i pewnie włączenie się do niej to zły pomysł, no ale...

Powiedz mi, kto by kontrolował uczciwość tych wszystkich dostawców usług? Powiesz, że sami konsumenci, tyle że konsumenci zazwyczaj nie mają możliwości przeprowadzenia np. kontroli produkcji i na przykład wnikliwej analizy składu produktów spożywczych. Nikt nie gwarantowałby prawdziwości wszelkich oznaczeń. Być może zaczęłyby powstawać jakieś niezależne "organy" komercyjne, które mogłyby robić takie rzeczy i gwarantować w jakimś stopniu jakość. Ale to szybko doprowadziłoby do odbudowy aparatu państwowego, bo wbrew temu, co wielu z was sądzi, scentralizowane i finansowane z podatków instytucje są po prostu tańsze, jeśli mają działać na dużą skalę. To samo ma się do policji i wszelkich innych form ochrony obywateli - zlikwidowane państwo prędzej czy później by się odrodziło, co najwyżej w nieco innej postaci.

Albo inny scenariusz, o którym nie będę się rozpisywał, bo wszyscy znają go z filmów i książek - kontrolę przejmują "korporacje". Pomysł nieoryginalny, ale jak najbardziej prawdopodobny.

Jak anarchizm, to tylko socjalistyczny - tylko w takiej formie mógłby przetrwać. Zakładając, że ludzie naprawdę by go chcieli. [innymi słowy - nigdy się to nie stanie]

niczyi
26-02-2009, 13:19
To chore , ja im dam prawo Lyinu prosto od prawa Majów to długo nie pożyją .X(X(X(X(X(X(X(X(X(

Dr.Unknown
26-02-2009, 14:45
tylko bez tych debili (aka polityków)
Krzywdzące generalizowanie. Trochę szacunku dla innych osób.

Dla mnie sprawa jest prosta. Gdybyśmy nie chcieli żyć tak, jak teraz, to byśmy do tego nie dążyli.

spider-bialystok
26-02-2009, 15:41
@spider
Umknęło mi: gdzie tu miejsce na wojsko, policję...?
Przede wszystkim w powszechnie uzbrojonym spoleczenstwie nie trzeba by bylo tak wielu sluzb porzadkowych.
Wojsko - jak najbardziej. Mozna stworzyc wlasne, mozna wynajmowac cudze. Mozliwosci jest wiele. Poza tym, powszechnie uzbrojone spoleczenstwo jest o wiele trudniejsze od podbicia niz rozbrojone.
Ulice moga byc patrolowane przez chociazby uzbrojone patrole obywatelskie.
Ciekawy ile przeżyłby Spider swoim "idealnym" świecie
Ja wcale nie twierdze, ze swiat bez panstw bedzie idealny. Kazdy ma swoja wizje idealnego zycia, a zlo bedzie zawsze. Ja twierdze po prostu, ze czlowiek powinien moc robic co chce, dopoki nie narusza wolnosci drugiej osoby.
I wcale nie postuluje powszechnego zniesienia panstw. Chodzi mi raczej o prawo do secesji - nie chce, by wolnosc byla narzucana sila. Kto lepiej czuje sie rzadzony przez innych ludzi, niech tak zyje.
Jesli ktos chce wydzielic swoja prywatna ziemie od panstwa (albo grupa ludzi) to dlaczego im na to nie pozwolic? Trudy (i plusy) takiego zycia beda ponosic oni sami.
Gdybyśmy nie chcieli żyć tak, jak teraz, to byśmy do tego nie dążyli.
Coz za kolektywne myslenie. Kim sa ci mityczni 'my'?

Voon
26-02-2009, 15:48
Ciekawy ile przeżyłby Spider swoim "idealnym" świecie
Długo, o ile wszyscy w państwie podzielali jego poglądy.

@Litawor:
I tu znowu pojawia się ta sama sytuacja. Jeżeli w państwie o danym ustroju żyliby tylko ludzie wiernie oddani ustrojowi to daleko popchnęliby ten wózek. Na ten przykład: demokracja. Niby władza od ludu, niby to my wybieramy rząd i jak się nami rządzi ale jednak w wyborach startują wiecznie te same partie, z tą samą kiełbasą wyborczą. Potem każde rządy są takie same - każdy robi coś dla siebie, a nie, jak to obiecywał, dla wyborców.

Exodus
26-02-2009, 16:53
@Spider
Zawsze mozesz zebrac kilkunastu kumpli i wyjechac na krance syberii, badz gdzies na grenlandie. Tam jak sie dobrze schowasz nikt nie bedzie od ciebie wymagal placenia podatkow i bedziesz mogl byc panem samego siebie.
Internet, prad itd mozesz przeciez sam sobie doprowadzic, gaz takze, co to za problem, nie??!

Piotrek Marycha
26-02-2009, 18:58
Przede wszystkim w powszechnie uzbrojonym spoleczenstwie nie trzeba by bylo tak wielu sluzb porzadkowych.

wręcz odwrotnie
Poza tym, powszechnie uzbrojone spoleczenstwo jest o wiele trudniejsze od podbicia niz rozbrojone.
zakładając że nie agresorem nie będą wieśniacy z gór afganistanu którzy o walce wiedzą tylko tyle jak przeładować AK47, to nie ma żadnej różnicy, bo chyba nie liczysz że grupka sąsiadów z bloku zorganizowałaby partyzantkę przeciwko regularnym żołnierzom?

Ulice moga byc patrolowane przez chociazby uzbrojone patrole obywatelskie.
i czymże były by te patrole jak nie grupami bandytów narzucającymi swoją wolę przemocą? totalna samowolka, chcą obrabować jakiś dom? nie ma problemu, bo kto im przeszkodzi?

Vil
26-02-2009, 20:49
Poza tym, powszechnie uzbrojone spoleczenstwo jest o wiele trudniejsze od podbicia niz rozbrojone.

jestes w stanie poprzec to jakims przykladem innym niz "bo logika tak podpowiada" ?

spider-bialystok
27-02-2009, 01:31
wręcz odwrotnie
Wklejalem juz tu statystyki z USA. W stanach, w ktorych na bron nie trzeba pozwolenia jest bezpieczniej niz w tych, gdzie bron dostac jest bardzo ciezko.
zakładając że nie agresorem nie będą wieśniacy z gór afganistanu którzy o walce wiedzą tylko tyle jak przeładować AK47, to nie ma żadnej różnicy, bo chyba nie liczysz że grupka sąsiadów z bloku zorganizowałaby partyzantkę przeciwko regularnym żołnierzom?
Potezny militarnie ZSRR dostawal po dupie od wiesniakow z kalachami w Afganistanie. Tak samo teraz dostaja tam Amerykanie.
i czymże były by te patrole jak nie grupami bandytów narzucającymi swoją wolę przemocą? totalna samowolka, chcą obrabować jakiś dom? nie ma problemu, bo kto im przeszkodzi?
Jesli taka grupa zaczela by nie chronic, a krzywdzic ludzi, to zostala by wystrzelana. Bandytow zawsze bylo mniej niz ludzi uczciwych, pragnacych spokojnego zycia.
Po to jest bron w rekach ludzi. Do obrony przed agresja innych.
Dzisiejsza policja to po czesci wlasnie grupa bandytow (chociaz wykonuja rozkazy, wiec nie jest to do konca ich wina). Moga wejsc sila do cudzego mieszkania, przeszukac je i zamknac ludzi za to, ze urzadzili sobie np. narko-impreze. I to wszystko w majestacie prawa.

*Carlsberg
27-02-2009, 12:14
@Spider
Zawsze mozesz zebrac kilkunastu kumpli i wyjechac na krance syberii, badz gdzies na grenlandie. Tam jak sie dobrze schowasz nikt nie bedzie od ciebie wymagal placenia podatkow i bedziesz mogl byc panem samego siebie.
Internet, prad itd mozesz przeciez sam sobie doprowadzic, gaz takze, co to za problem, nie??!

Są pewne różnice między krańcem syberii a środkiem miasta, nie sądzisz?
zakładając że nie agresorem nie będą wieśniacy z gór afganistanu którzy o walce wiedzą tylko tyle jak przeładować AK47, to nie ma żadnej różnicy, bo chyba nie liczysz że grupka sąsiadów z bloku zorganizowałaby partyzantkę przeciwko regularnym żołnierzom?
Oczywiście że by mogli.

Vil
27-02-2009, 12:28
Potezny militarnie ZSRR dostawal po dupie od wiesniakow z kalachami w Afganistanie. Tak samo teraz dostaja tam Amerykanie.

Problemy w Afganistanie nie wynikaja z tego, ze kazdy sklepikarz ma kałacha ( bo nie ma ), tylko z tego, ze działają tam partyzanci ( zwani w okresie walk z ZSRR Mudżahedinami ). A czym sie rozni wiesniak dojący krowy( czy tam kozy ), ktoremu nagle dano do reki bron od w jakikolwiek sposob wyszkolonego partyzanta ( w dodatku znajacego teren ) to juz nawet Ty powinienes wiedziec.

eerion
27-02-2009, 12:38
Ty jesteś takim debilem, czy tylko udajesz?

Do czego mi k*rwa potrzebny polityk w mercu zarabiający xxx tyś zł rocznie, żeby ogarnąć transport czegoś-gdzieś? WSZYSTKO by mogło istnieć tak jak istnieje teraz, tylko bez tych debili (aka polityków), bez podatków i ograniczeń, czy debilnych pomysłów jak np. ten z tematu, i bez "państw"
Bez ZBĘDNYCH tysięcy osób w skali całego świata, osób, które nie robią nic oprócz dojenia społeczeństwa?
Powinienem zacząć odpowiadać też wyzywając cię od debili, no ale pozwolę sobie ominąć tą żałosną część.
Co do reszty - nie masz zielonego pojęcia o czym ty chłopcze mówisz. Jeśli chcesz się wypowiadać o transporcie drogą lądową - najpierw się o nim czegoś dowiedz. Jak chcesz się dowiedzieć, jak w tym waszym bezpaństwowym świecie będzie wyglądał taki transport - dowiedzcie się jak on teraz wygląda choćby w Rosji (czy na Ukrainie) i tą "sytuację" jeszcze hm... "wzmocnijcie"? (nie jestem pewien jakie wyrażenie jest tutaj najtrafniejsze).
Ogólnie - Wszyscy ci wielbiciele anarchii nie zdają sobie sprawy z tego, jak to wszystko będzie wyglądać. Ja wiem, ze wasza propaganda mówi wam o samym dobrze i prawdziwej sprawiedliwości/czymkolwiek. Spokojnie. Komunistyczna propaganda też mówiła, że będzie dobrze.
Nie jesteście odosobnieni jako grupa.

jestes w stanie poprzec to jakims przykladem innym niz "bo logika tak podpowiada" ?
Nie ma. Ja zatem mam argument przeciw.
Jeśli mam do podbicia jakiś teren. I tam jest miasto, w którym mieszkańcy mają duże zasoby broni i amunicji, to logika podpowiada mi tylko jedno rozwiązanie.
Zrównać to miejsce z ziemią. Oszczędzę i tygodnie/miesiące konfliktu i życie swoich ludzi.

wręcz odwrotnie
Trudno by powiedzieć. Zależałoby od tego, czy takie miasto miałoby np. spisane prawo, czy nie, itp. Jeśli miałoby - potrzeba by więcej służb mundurowych, ponieważ np. 2 policjantów nie stanowi zagrożenia dla kolesia z AK, zwłaszcza jak ten weźmie ich z zaskoczenia.
Jeśli nie ma prawa - to zdecydowanie mniej, którzy po prostu będą patrzeć czy nie dzieją się jakieś wielkie rozboje, itd. Bo jakie "prawo" mieliby egzekwować?

Smerfekk
27-02-2009, 13:13
Niech robią co chcą, ja flagi nie zawieszę.
Niech nie będzie niczego _/

Exodus
27-02-2009, 13:38
Są pewne różnice między krańcem syberii a środkiem miasta, nie sądzisz?
.

Tak sa roznice, dlatego w miescie na cywilizowanym terenie to niemozliwe. Wogole ta cala gadka o bezpanstwowosci bylaby dobra jesli do kazdego posta byscie dodawali 'Wiemy, ze to jest nie mozliwe, ale chcemy sobie tylko pomarzyc jakby to bylo'

*Carlsberg
27-02-2009, 18:59
Tak sa roznice, dlatego w miescie na cywilizowanym terenie to niemozliwe. Wogole ta cala gadka o bezpanstwowosci bylaby dobra jesli do kazdego posta byscie dodawali 'Wiemy, ze to jest nie mozliwe, ale chcemy sobie tylko pomarzyc jakby to bylo'

Teraz niezbyt, a szkoda.

A eeriona pomine, nie mam siły...
A może jedno zdanie...
Jeśli mam do podbicia jakiś teren.
A jeśli nie masz żadnego powodu do podbijania go?

Piotrek Marycha
28-02-2009, 00:06
Wklejalem juz tu statystyki z USA. W stanach, w ktorych na bron nie trzeba pozwolenia jest bezpieczniej niz w tych, gdzie bron dostac jest bardzo ciezko.
nie wklejałeś, tylko nam oznajmiłeś tą "prawdę objawioną", za to ktoś ci cytował fragment o tym że GRUBA większośc zabójstw to są kłótnie rodzinne etc, gdzie broń (czy jej brak) nie ma żadnej roli, a nie tak jak ty swojej naiwności myslisz że ludzie giną tylko napadnięci przez jednego napastnika (chyba nie bedziesz strzelał do 5-osobowej grupki?) który w dodatku z niewiadomego powodu nie zaatakował z zaskoczenia, tylko (kierowany zapewne silnym poczuciem honoru) dał ofiarze szanse obrony
Potezny militarnie ZSRR
o rly?

Jesli taka grupa zaczela by nie chronic, a krzywdzic ludzi, to zostala by wystrzelana. a czymże by to było jak nie ulicznymi wojnami?

Bandytow zawsze bylo mniej niz ludzi uczciwych, pragnacych spokojnego zycia. ok, ale czy mniej niż uczciwych i gotowych do przeciwstawienia się tym bandytom?

Po to jest bron w rekach ludzi. Do obrony przed agresja innych.
Broń jest do obrony, i tym bardziej do ataku


A jeśli nie masz żadnego powodu do podbijania go?
to sie go nie podbija, Sherlocku...

*Carlsberg
28-02-2009, 08:03
to sie go nie podbija, Sherlocku...

O właśnie! łapiesz sens?...

eerion
28-02-2009, 15:15
A eeriona pomine, nie mam siły...
Spoko. Tez pozwolę sobie zlać na reszta waszych odpowiedzi.
Poza jednym zdaniem
A jeśli nie masz żadnego powodu do podbijania go?
Patrząc na np. okres 10 lat i może. Ale zakładając, że wasz ustrój będzie trwał i tysiąc, to wzrost liczby ludności (czyli, od pewnego momentu - brak miejsca) w lepiej prosperujących miejscach będzie zmuszał do poszerzania swoich włości.
Jednym z powodów ekspansji wikingów był wzrost populacji.

Lasooch
28-02-2009, 15:48
Patrząc na np. okres 10 lat i może. Ale zakładając, że wasz ustrój będzie trwał i tysiąc, to wzrost liczby ludności (czyli, od pewnego momentu - brak miejsca) w lepiej prosperujących miejscach będzie zmuszał do poszerzania swoich włości.
Jednym z powodów ekspansji wikingów był wzrost populacji.

Tak jak ja bym to rozumiał, nie byłoby władzy - a skoro nie ma władzy, to drugie miasto nie zabroni Ci w nim zamieszkać. Więc nie trzeba podbijać, wystarczy się przeprowadzić.

dość późny edit: ale dla jasności - zdaję sobie sprawę, że coś takiego jest kompletnie nierealne. Mogłoby być fajne, though.

*Carlsberg
28-02-2009, 16:49
Spoko. Tez pozwolę sobie zlać na reszta waszych odpowiedzi.


Spoko, zmęczony byłem wczoraj.

Tak jak ja bym to rozumiał, nie byłoby władzy - a skoro nie ma władzy, to drugie miasto nie zabroni Ci w nim zamieszkać. Więc nie trzeba podbijać, wystarczy się przeprowadzić.
O!

co do edita - jest realne- tymczasowo niestety jednak nie możliwe, cóź, p*****ane czasy.

Exodus
28-02-2009, 18:23
zawsze sie znajdzie ktos kto chce rzadzic

Thero
28-02-2009, 19:35
- Będziemy Wami rządzić.
- Nie, dzięki. My wolimy na własną rękę.
- Aha, no jak chcecie.

Może jestem tylko zastraszony i nie będzie czegoś takiego jak gangi w anarchokapitalistycznym świecie?

Ty jesteś takim debilem, czy tylko udajesz?
Jeśli zamierzasz robić za chama...

A eeriona pomine, nie mam siły...
... może lepiej będzie jeśli dasz sobie spokój z dyskusją tutaj?

Dragon-Fly
28-02-2009, 23:34
Doskonały pomysł! Rozumiem PiS i tą ustawę - popieram.
Poseł dodaje, że "kar za brak flagi nie będzie". - To byłby absurd - wyjaśnia. Brawo dla panów z PiS.

*Carlsberg
01-03-2009, 06:52
Patrząc na np. okres 10 lat i może. Ale zakładając, że wasz ustrój będzie trwał i tysiąc, to wzrost liczby ludności (czyli, od pewnego momentu - brak miejsca) w lepiej prosperujących miejscach będzie zmuszał do poszerzania swoich włości.
Jednym z powodów ekspansji wikingów był wzrost populacji.

Czy z państwami czy bez kiedyś miejsce może się skończyć, nie musi, ale może- Ale! można budować się w góre, i można by wybudować coś na morzach.
Pomijając to, że za te 1000 lat nauka i technologie nie krępowane tak przez państwa posunełaby się do przodu na tyle, że dało by się coś wymyśleć, czy to znaleźć nawet jakąś planetę możliwą do zamieszkania, czy coś - nie mamy bądz co bądz pojęcia jak świat będzie wyglądał za 1000 lat, ale myślę że brak miejsca do zamieszkania to najmniej prawdopodobny problem.
Ale jeśli już - byłby problemem z państwami i bez.

... może lepiej będzie jeśli dasz sobie spokój z dyskusją tutaj?
Raczej nie :)


Ktośtam mówił że nie może być zerowego bezrobocia, niech mi powie niby czemu? ...

Evil Maul
01-03-2009, 07:14
eee tam przesadzacie mi ogólnie nie przeszkadza taka ustawa, zauważcie na amerykanów tam wywieszanie flagi przed dom lub przed jakimiś instytucjami (tymi mniej lub bardziej ważniejszymi) to już obyczaj oni prawie codziennie wywieszają flagę , więc nie widzę nic złego gdyby każdy obywatel Polski musiał wywiesić flagę, raz do roku (przecież korona z głowy mu nie spadnie), już lepsze to niż ustawa która mówi o przymusowym obowiązku pójścia na wyboru w przeciwnym razie obywatel płaci wysoką grzywnę jak to ma miejsce w Belgii (mogę się mylić co do państwa ale na pewno jest takie państwo w UE)

Dragon-Fly
01-03-2009, 07:56
już lepsze to niż ustawa która mówi o przymusowym obowiązku pójścia na wyboru w przeciwnym razie obywatel płaci wysoką grzywnę jak to ma miejsce w Belgii (mogę się mylić co do państwa ale na pewno jest takie państwo w UE)
Szwecja. Jak jest jakieś zboczenie socjalistyczne to Szwecja.

Litawor
01-03-2009, 10:07
Szwecja. Jak jest jakieś zboczenie socjalistyczne to Szwecja.

Tak wielka sztuka sprawdzić, zanim się napisze coś głupiego? Belgia. A także Luksemburg.

Piotrek Marycha
01-03-2009, 12:20
Pomijając to, że za te 1000 lat nauka i technologie nie krępowane tak przez państwa posunełaby się do przodu na tyle, że dało by się coś wymyśleć, czy to znaleźć nawet jakąś planetę możliwą do zamieszkania, czy coś
teraz rusz tą małą główką i pomyśl kto płaci za badania nad nowymi technologiami

Vil
01-03-2009, 12:24
już lepsze to niż ustawa która mówi o przymusowym obowiązku pójścia na wyboru w przeciwnym razie obywatel płaci wysoką grzywnę jak to ma miejsce w Belgii (mogę się mylić co do państwa ale na pewno jest takie państwo w UE)

demokracja jest po to, aby z niej korzystac, jak widać jeszcze nie wszyscy u nas dorośli do zrozumienia tego, stąd taka a nie inna frekwencja.

A jesli Belgowie mają taki przymus, to wypadaloby sie tez zapytac, jak wygladala/ wygladalaby u nich frekwencja, gdyby uczestnictwo nie bylo obowiazkowe, innymi slowy: czy przymus cokolwiek zmienia i czy jest DLA NICH uciazliwy.

Voniek
01-03-2009, 12:37
Myślałem, że już skończyła się ta moda na anty-PiS, popularna wśród małolatów słyszących głupoty od innych małolatów, ale chyba się myliłem. Myślę, że jeżeli według Ciebie prezydent nie sprawdza się na swoim stanowisku, to chociaż odrobinę szacunku mógłbyś mu okazać jako człowiekowi.

Nie darzę wielką sympatią PiS i prezydenta, to fakt. PiS teraz pisze propozycje, które mają prawie zerowe szanse na wejście, to fakt. Prezydent zamiast iść do przodu, cofa się w historię, to fakt. Prezydent jest człowiekiem, to też fakt. Prezydent jest obiektywny i gorąca współpracuje z rządem - to już nie jest fakt, a raczej bajka. Jeżeli zobaczę efekty współpracy na linii pałac prezydencki-sejm to zdobędą obydwie strony w moich oczach szacunek. Na razie nieźle im to wychodzi w związku z kryzysem gospodarczym i ostatnim spotkaniem przed wyjazdem na szczyt do Brukseli.
P.S. Możliwe, że mój post odniósł odwrotny skutek niż ja to wymyśliłem, trudno.

*Carlsberg
01-03-2009, 13:35
demokracja jest po to, aby z niej korzystac, jak widać jeszcze nie wszyscy u nas dorośli do zrozumienia tego, stąd taka a nie inna frekwencja.

Jest jeszcze fakt, że ekipy kandydujące się nie zmieniają (ludzie może tak - ekipy nie) i jeśli nie ma na kogo głosować to nie jest to problem wyborców (znaczy jest, jako problem, ale oni nic na to nie mogą poradzić i tak)

Litawor
01-03-2009, 15:37
demokracja jest po to, aby z niej korzystac, jak widać jeszcze nie wszyscy u nas dorośli do zrozumienia tego, stąd taka a nie inna frekwencja.

A jesli Belgowie mają taki przymus, to wypadaloby sie tez zapytac, jak wygladala/ wygladalaby u nich frekwencja, gdyby uczestnictwo nie bylo obowiazkowe, innymi slowy: czy przymus cokolwiek zmienia i czy jest DLA NICH uciazliwy.

To nie ma znaczenia. Nawet jeśli tylko dla 5% z nich jest to uciążliwe, to już wystarczający powód, żeby z tego zrezygnować. Demokracja powinna polegać też na tym, że jeśli ktoś nie chce uczestniczyć w funkcjonowaniu państwa, to nie musi. A że głosować się powinno, choćby na mniejsze zło - z czymś takim się zgadzam. Ale *dobrowolnie*.

Poza tym niektórzy nie głosują w wyborach celowo i jest to ich świadomy wybór, nie lenistwo. Jakkolwiek uważam, że to głupie, ci ludzie powinni mieć do tego prawo.

Lasooch
01-03-2009, 16:51
teraz rusz tą małą główką i pomyśl kto płaci za badania nad nowymi technologiami

Dokładnie - niestety nie żyjemy już w czasach, kiedy do przełomu wystarczyło połączyć dwa druciki i zobaczyć, czy się świeci.

Dragon-Fly
01-03-2009, 18:08
Tak wielka sztuka sprawdzić, zanim się napisze coś głupiego? Belgia. A także Luksemburg.
A także Szwecja. Czemu mnie atakujesz za poprawną odpowiedź?

Litawor
01-03-2009, 19:27
A także Szwecja. Czemu mnie atakujesz za poprawną odpowiedź?

Będę Cię krytykował, dopóki mi nie pokażesz, gdzie znalazłeś taką informację. Bo jest to nieprawda.

Lord Dreathan
01-03-2009, 19:50
Tez mi cos. W usa to dzieci codziennie modla sie do flagi amerykanskiej. God bless America!

Evil Maul
01-03-2009, 20:11
demokracja jest po to, aby z niej korzystac, jak widać jeszcze nie wszyscy u nas dorośli do zrozumienia tego, stąd taka a nie inna frekwencja.


Masz rację, ale sądzę że Polsce również daleko do prawdziwej demokracji takiej jak w stanach , no ale nie oszukujemy się w USA to trwa już przez 200+ lat u nas ledwo 20 lat, więc nic dziwnego że jest u nas tak jak jest, do tego wchodzi jeszcze non-stop ta sama elita władzy tylko ze partie się zmieniają ale co z tego skoro oni mają hmmm....'zaściankowe' myślenie a niektórzy wręcz jeszcze myślenie z poprzedniego ustroju. Dlatego myślę że najpierw musi odejść jedno pokolenie aby młode zajęło ich miejsce, problem tylko w tym że tych 'starych' trudno odsunąć od władzy =/. Co do samej demokracji to jestem takiego samego zdania co Winston Churchill że 'Demokracja jest najgorszą formą rządów, ale nic lepszego nie wymyślono. '

Dragon-Fly
01-03-2009, 20:36
Będę Cię krytykował, dopóki mi nie pokażesz, gdzie znalazłeś taką informację. Bo jest to nieprawda.
Mój nauczyciel WoS'u. Btw. get a life O_o

Litawor
01-03-2009, 20:40
Mój nauczyciel WoS'u. Btw. get a life O_o

Też mi autorytet. Czyli ustaliliśmy, że nie miałeś racji.

Alanus Lutinum
01-03-2009, 21:09
Idea demokracji jest sama w sobie bardzo dobra. Jednakże wygląda jak wygląda przez głupotę wyborców i niekompetencję władzy. Gdyby nie to, wszystkim żyłoby się zdecydowanie lepiej, a demokracja cieszyłaby się lepszą opinią. Tak samo z kapitalizmem i anarchią wyznawanej przez spidera.

Skoro człowiek może wszystko to może także zabić drugiego, może nie płacić żadnych składek, podatków, akcyz i tak dalej. Robta co chceta. Tak było np. w oświeconej Polsce. Samowolka szlachty (liberum veto, wolna elekcja) doprowadziły do osłabienia państwa, w efekcie czego dostaliśmy się pod 123 letnie zabory, ale przecież robiliśmy co chcieliśmy i mieliśmy do wszystkiego prawo nie?

Dragon-Fly
01-03-2009, 22:15
Też mi autorytet. Czyli ustaliliśmy, że nie miałeś racji.
A żebyś kurwa wiedział!
Czyli dalej nie wiemy, czy mam rację a Ci nie chce się ruszyć swojego dupska i wygooglować tą informację.

Litawor
02-03-2009, 04:40
Czyli dalej nie wiemy, czy mam rację a Ci nie chce się ruszyć swojego dupska i wygooglować tą informację.

Nie ryzykowałbym spierania się o cokolwiek, gdybym się wcześniej nie upewnił co do swojej racji.

Vil
02-03-2009, 10:57
Idea demokracji jest sama w sobie bardzo dobra. Jednakże wygląda jak wygląda przez głupotę wyborców i niekompetencję władzy.

Jesli mamy rozmawiac o ideach, to oswiecona monarchia lub dyktatura jest jeszcze lepsza, co z tego, skoro w naszych warunkach nie stanowi zadnego praktycznego rozwiazania.

Dragon-Fly
02-03-2009, 14:56
Nie ryzykowałbym spierania się o cokolwiek, gdybym się wcześniej nie upewnił co do swojej racji.
Same here, patowa sytuacja.

Litawor
02-03-2009, 15:03
Same here, patowa sytuacja.

Nie wiem, z jakiej racji to ja mam udowadniać, że *podana przez ciebie* informacja jest nieprawdziwa, ale niech będzie:

http://en.wikipedia.org/wiki/Compulsory_voting#Countries_with_compulsory_voting

Jeśli przyjdzie ci do głowy zarzucić, że Wikipedia nie jest wiarygodnym źródłem i mogłem sam to tam wpisać, na dole masz linki do innych stron.

Dragon-Fly
02-03-2009, 16:22
Nie wiem, z jakiej racji to ja mam udowadniać, że *podana przez ciebie* informacja jest nieprawdziwa, ale niech będzie:

http://en.wikipedia.org/wiki/Compulsory_voting#Countries_with_compulsory_voting (http://urlguard.net/l/http://urlguard.net/l/http://en.wikipedia.org/wiki/Compulsory_voting#Countries_with_compulsory_voting )

Jeśli przyjdzie ci do głowy zarzucić, że Wikipedia nie jest wiarygodnym źródłem i mogłem sam to tam wpisać, na dole masz linki do innych stron.
Przyznaję rację i idę jutro zrugać nauczycielkę.

Erhion
02-03-2009, 17:11
to chociaż odrobinę szacunku mógłbyś mu okazać jako człowiekowi.

Nie okaże szacunku człowiekowi, który ośmiesza mnie i mój kraj na arenie międzynarodowej.

Hovvner
02-03-2009, 18:34
Ktośtam mówił że nie może być zerowego bezrobocia, niech mi powie niby czemu? ...

Jeżeli bezrobocie będzie zerowe to rynek straci na konkurencyjności, czyli praktycznie każdy od ręki dostanie pracę. Przez to pod ścianą zostaną postawieni pracodawcy - to pracownicy będąc w uprzywilejowanej sytuacji będą dyktować im warunki.

Pracodawcy powinni dyktować warunki pracownikom, chociaż jeżeli oba środowiska połączy nić współpracy to będzie sytuacja komfortowa dla obu stron. Natomiast gdy pracownicy zaczną stawiać warunki pracodawcom, to ucierpi na tym nie tylko pracodawca, ale również i rynek.

:)

Dr.Unknown
02-03-2009, 20:29
Nie okaże szacunku człowiekowi, który ośmiesza mnie i mój kraj na arenie międzynarodowej.
I znowu. Ośmiesza Ciebie i Twój kraj jako polityk, w ramach swej funkcji. Jako człowiek jednak nie ma na Ciebie wpływu, nawet nie interesujesz się pewnie jego życiem prywatnym. A Polski ośmieszać bardziej nie trzeba. Wystarczy minimalny wysiłek, żeby dowiedzieć się, jak jest ona postrzegana, chociażby w niezbyt odległej Holandii.

Vil
03-03-2009, 00:14
Ośmiesza Ciebie i Twój kraj jako polityk, w ramach swej funkcji. Jako człowiek jednak nie ma na Ciebie wpływu, nawet nie interesujesz się pewnie jego życiem prywatnym.

W tym samym czasie ośmiesza siebie jako osoba publiczna, na ekranach telewizorów. W prawie każdym swoim wystąpieniu na żywo, nawet bez tendencyjnego montażu.

Kompletnie nie ma znaczenia to, jakim dostojnym mężem stanu jest on w domu, gdy nikt nie patrzy.