Pokaż pełną wersje : Niechęć młodzieży do wuefu?!
Nie chodzi mi o różnicę między polajem a matmą (czy szachami), ale o to że...
Analogicznie, potrafię zrozumieć, że ktoś nie chce się uczyć matmy - jego sprawa (różnica jest taka, że on będzie głupi, a ja będę jedynie ignorantem literackim).
...napisałeś jasno i wyraźnie że osoba która nie chce się uczyć matmy będzie głupia/nie będzie potrafiła logicznie myśleć. Kłóci się to z tym co napisałeś później (i piszesz teraz) i podanym przeze mnie przykładem.
@edit:
Mnie sie zdaje ze logiczne myslenie wyglada tak:
http://www.mini.pw.edu.pl/%7Eszaniaws/images/znajdz_x.jpg
Ha, niezaprzeczalnie, niezaprzeczalnie.
@9-NINE: gdzieś po drodze chyba rzuciłem (oczywiście w późniejszym poście) słowem "uproszczenie". Ja nie ucząc się polskiego też przecież mogę nie być ignorantem literackim.
CytrynowySorbet
14-04-2009, 09:46
Nienawidzę WFu. Ale nie dlatego, że trzeba się męczyć czy coś. Powodem jest podejście nauczycieli. Standardowa lekcja wfu: rozgrzewka 5 minut, grajcie w siatke. I tak LATAMI. Nauczyciel się nie stara, my już jesteśmy znudzeni, no ale przecież znajdą się dwie osoby które lubią non-stop to robić, więc trzeba to robić. Jakbym chciał sobie w coś pograć, to po szkole bym wyszedł i sobie pograł. Krótko mówiąc nazwa Wychowanie Fizyczne powinna zostać zmieniona na Wychowanie do Gier Sportowych.
Nienawidzę WFu. Ale nie dlatego, że trzeba się męczyć czy coś. Powodem jest podejście nauczycieli. Standardowa lekcja wfu: rozgrzewka 5 minut, grajcie w siatke. I tak LATAMI. Nauczyciel się nie stara, my już jesteśmy znudzeni, no ale przecież znajdą się dwie osoby które lubią non-stop to robić, więc trzeba to robić. Jakbym chciał sobie w coś pograć, to po szkole bym wyszedł i sobie pograł. Krótko mówiąc nazwa Wychowanie Fizyczne powinna zostać zmieniona na Wychowanie do Gier Sportowych.
Chyba gier grupowych :confused:
GargoinX
14-04-2009, 10:16
I tu się zgodzę, ponieważ podejście moich nauczycieli jest podobne. Jest zima to rozgrzewka 5-10 minut i siatkówka lub ewentualnie jak nie ma dużo osób na w-fie to halówka. Jest lato to tak samo rozgrzewka i nożna potem zaliczenia z lekkoatletyki i do końca roku nożna. Czasami zamiast siatkówki chcemy sobie pograć w ręczną, ale nie bo "dziewczyny są zbyt delikatne".
I tu się zgodzę, ponieważ podejście moich nauczycieli jest podobne. Jest zima to rozgrzewka 5-10 minut i siatkówka lub ewentualnie jak nie ma dużo osób na w-fie to halówka. Jest lato to tak samo rozgrzewka i nożna potem zaliczenia z lekkoatletyki i do końca roku nożna. Czasami zamiast siatkówki chcemy sobie pograć w ręczną, ale nie bo "dziewczyny są zbyt delikatne".
Identycznie jest u mnie, więc to chyba norma ; )
piternet
14-04-2009, 10:59
I tu się zgodzę, ponieważ podejście moich nauczycieli jest podobne. Jest zima to rozgrzewka 5-10 minut i siatkówka lub ewentualnie jak nie ma dużo osób na w-fie to halówka. Jest lato to tak samo rozgrzewka i nożna potem zaliczenia z lekkoatletyki i do końca roku nożna. Czasami zamiast siatkówki chcemy sobie pograć w ręczną, ale nie bo "dziewczyny są zbyt delikatne".
Przynajmniej możecie sobie w siatkę pograć, u nas to wyjątek, zwykle tylko ten głupi unihokej, ew. noga... Nogę ofc lubię, ale ten unihokej to straszne badziewie ;(
AnonimowyPowrot
14-04-2009, 11:16
Mój były nauczycieł powtarzał często, że "piłka ręczna to nie szachy", więc nie ma co się dziwić, że nie pozwalał wam grywać z dziewczynami. Taki kołowy/obrotowy (który przeważnie jest dobrze zbudowany) zrobiłby zapore i... Nawet nie trzeba czasem dziewczyny, bo i tak większość krzyczy "faule!". A spychanie atakujących? No bez jaj, przecież tylko byście je za cycki łapali xD
A wiecie czemu nauczyciele tak robia, robia to dla was, wiekszosc osob woli sobie pograc niz robic fikolki, nauczyciel od wf z reguly jest spoko, wiec nie sprawia problemow daje pilke i sobie gracie...
No bez jaj, przecież tylko byście je za cycki łapali xD
A to coś złego? :>
A to coś złego? :>
tak, pod to jest paragraf
@9-NINE: gdzieś po drodze chyba rzuciłem (oczywiście w późniejszym poście) słowem "uproszczenie". Ja nie ucząc się polskiego też przecież mogę nie być ignorantem literackim.
Takie "uproszczenia" to powinny "wisieć na drzewie zastrzelone, wybebeszone i rozjechane przez osiemnastokołowca".(Ot, uproszczenie)
Takie "uproszczenia" to powinny "wisieć na drzewie zastrzelone, wybebeszone i rozjechane przez osiemnastokołowca".(Ot, uproszczenie)
Może powinny, ale - dlaczego?
Bo są idiotyczne. Zresztą, podoba Ci się gdy ktoś "upraszczając" stwierdza że każdy metal to "brudas, satanista, pożeracz kotów, nerd, pedał z długimi włosami i ciota która żyje tylko po to żeby ją na*******ać"?
Bo są idiotyczne. Zresztą, podoba Ci się gdy ktoś "upraszczając" stwierdza że każdy metal to "brudas, satanista, pożeracz kotów, nerd, pedał z długimi włosami i ciota która żyje tylko po to żeby ją na*******ać"?
Szczerze? Po prostu mam to głęboko ; )
Cóż, nie mam co ukrywać że to jeden z moich ulubionych argumentów (nie ironizuję). Chociaż - wrednyś - ten argument w zasadzie kończy wszelkie dyskusje. Cóż niech i tak będzie, i tak dobrze że nie użyłeś go wcześniej. Pozdrawiam.
Shanhaevel
14-04-2009, 23:02
tak, pod to jest paragraf
To nie jest ZŁE, to jest niezgodne z prawem po prostu. : P
Koleś o którym wspominałem niby coś tam rozumiał z wielomianów/funkcji kwadratowej - ale i tak dostawał z tego jedynki i nie miał (i nie ma) zamiaru się tego uczyć.
Bez urazy, ale funkcje to nie jest nawet wstep do zapowiedzi spisu tresci ksiazki z logicznym mysleniem. W matematyce stopien zaawansowania konieczny do prawidlowej obslugi wielomianow jest mniej wiecej taki, jak inteligencja wymagana do kopania odpowiednim koncem lopaty. I wcale nie mowie tego z punktu widzenia matematyka na poziomie akademickim.
Rozumienie przez duze R zaczyna sie od algebry i przestrzeni liczbowych.
Chciałem to sprostować, a równanie 2+2(=4) przyjąłem tu bardziej jako ogół dziedzin matematycznych które to mają "nauczyć" logicznego myślenia, niż jakiś szczególny dział matematyki który rzeczywiście jest w stanie to zrobić.
Uscislajac, kazdy dzial matematyki oddzielnie wymaga podczas pracy z nim angazowania wbudowanej w czlowieka ( i w miare nieuzywania ulegajacej atrofii ) umiejetnosci logicznego myslenia. Tak samo jak trening silowy podtrzymuje i stymuluje rozwiniecie miesni.
Quezacoatl
15-04-2009, 13:30
Bo są idiotyczne. Zresztą, podoba Ci się gdy ktoś "upraszczając" stwierdza że każdy metal to "brudas, satanista, pożeracz kotów, nerd, pedał z długimi włosami i ciota która żyje tylko po to żeby ją na*******ać"?
http://www.youtube.com/watch?v=DMwetl4t2ng
Uscislajac, kazdy dzial matematyki oddzielnie wymaga podczas pracy z nim angazowania wbudowanej w czlowieka ( i w miare nieuzywania ulegajacej atrofii ) umiejetnosci logicznego myslenia. Tak samo jak trening silowy podtrzymuje i stymuluje rozwiniecie miesni.
I tym samym oba sa potrzebne.
Tom The Tanner
16-04-2009, 12:56
W mojej starej szkole, do której już nie chodzę, dyrektorka zabroniła grać w cokolwiek na sali bo się niszczy, a na dworze też nie można bo trawa się niszczy.
Dlatego lekcje polegają na tym, że przez 45 minut uczniowie robią skłony na korytarzu, a np. na boisko wychodzi się raz na pół roku, gdy jest jakiś turniej.
Taka sytuacja jest w większości polskich szkół, więc nic dziwnego, że niektórzy wolą iść sobie pograć w piłkę z kumplami gdzieś poza teren skzoły niż iść na wf.
--Cienius--
16-04-2009, 13:52
W mojej starej szkole, do której już nie chodzę, dyrektorka zabroniła grać w cokolwiek na sali bo się niszczy, a na dworze też nie można bo trawa się niszczy.
Dlatego lekcje polegają na tym, że przez 45 minut uczniowie robią skłony na korytarzu, a np. na boisko wychodzi się raz na pół roku, gdy jest jakiś turniej.
Taka sytuacja jest w większości polskich szkół, więc nic dziwnego, że niektórzy wolą iść sobie pograć w piłkę z kumplami gdzieś poza teren skzoły niż iść na wf.
Nie prawda wiekszosc szkol chce ale nie ma warunkow a u ciebie jest na odwrot
W mojej starej szkole, do której już nie chodzę, dyrektorka zabroniła grać w cokolwiek na sali bo się niszczy, a na dworze też nie można bo trawa się niszczy.
Dlatego lekcje polegają na tym, że przez 45 minut uczniowie robią skłony na korytarzu, a np. na boisko wychodzi się raz na pół roku, gdy jest jakiś turniej.
Taka sytuacja jest w większości polskich szkół, więc nic dziwnego, że niektórzy wolą iść sobie pograć w piłkę z kumplami gdzieś poza teren skzoły niż iść na wf.
Także miałem coś podobnego.
Remont odbywał się na sali i na podwórku jednocześnie.
Sala pięknie wyremontowana, a na podwórku boisko do kosza i do nogi z nowiuśko wyrośniętą trawą.
I taka sytuacja była, że na sale nie mogliśmy chodzić tylko dlatego, że była nowa (;o), a na boisko nie mogliśmy ponieważ trawa by się zniszczyła^^
Takie coś miało miejsce przez kilka miesięcy, a podczas tej męczarni wfy były gdzieś na korytarzach...
@Down
No nie mów mi, że ta trawa wysycha prawie pół roku.
Przecież nowa trawa musi wyschnąć i stwardnieć. Chyba nie znacie się na budownictwie..drzouk
Snopeczek
16-04-2009, 23:27
@up
racja. u mnie nie poczekali, i teraz mam w trawie dziury i nierówności. A przecież to budowlanka :<
Bo są idiotyczne. Zresztą, podoba Ci się gdy ktoś "upraszczając" stwierdza że każdy metal to "brudas, satanista, pożeracz kotów, nerd, pedał z długimi włosami i ciota która żyje tylko po to żeby ją na*******ać"?
Chorych ludzi trzeba leczyć ;)
@OT
Ja bym optował za zmianą wuefistów a nie za zmianą systemu.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.