Pokaż pełną wersje : 5 lat Polski w Unii
Wylansowany
01-05-2009, 10:27
http://wyborcza.pl/1,82244,6556835,Nasze_unijne_sukcesy_i_porazki.htm l
No właśnie, dokładnie dzisiaj mija 5 rocznica wejścia Polski d UE. Czytając artykuł, można wywnioskować, że większość to sukcesy, bo przyjęcie EURO powinno być w ciągu najbliższych kilku lat, a wiadomo, że dobrą definicje wódki można potraktować z przymrużeniem oka :p.
Wiadomo też, że najbardziej z UE przydała się ofc. kasa. Szczególnie na drogi i trasy kolejowe, z czego chyba cieszy się każdy, bo stan dróg lepiej przemilczeć.
A co wy o tym myślicie? To było dobre 5 lat, czy nie?
semilunaris
01-05-2009, 11:46
Wiadomo też, że najbardziej z UE przydała się ofc. kasa. Szczególnie na drogi i trasy kolejowe, z czego chyba cieszy się każdy, bo stan dróg lepiej przemilczeć.
Drogi nowe - w moim mieście powstało naprawdę kilka ładnych kilometrów, jeżeli nie kilkanaście.
Tras kolejowych nowych - nie widziałem jeszcze.
Cieszę się z tego, że szkoła dostała naprawdę masę sprzętu z funduszu UE (projektory, pc z dostępem do internetu w każdej, 2 tablice multimedialne, +2 pracownie informatyczne) - całkiem miło.
Rolnikom też się coś dostało - fajnie.
Możemy podróżować bez ograniczeń, studiować za granicą. CORAZ WIĘCEJ OSÓB MÓWI PO ANGIELSKU.
Oceniam na +, w skali szkolnej na 4.
ludzie tak sie bali poczatkowo ze szwaby oraz inni wykupia tereny w polsce, ale jest ok
Lepiej nie myśleć, jak wyglądałby rozwój Polski, gdyby nie przystąpiła do UE. Nawet ci, którzy byli bardzo "anty" zamilkli już i zabrali się jedynie za krytykę poszczególnych traktatów. Chyba nikt już nie nawołuje do wystąpienia Polski z Unii.
Co do oceny... pieniądze można było wykorzystać lepiej, sporo możliwości, jakie daje Unia, niestety marnujemy. Ale i tak oceniam pozytywnie.
piternet
01-05-2009, 11:58
Co do oceny... pieniądze można było wykorzystać lepiej, sporo możliwości, jakie daje Unia, niestety marnujemy. Ale i tak oceniam pozytywnie.
Dokładnie, zgadzam się. Ja także oceniam pozytywnie. U nas w mieście dużo rzeczy zrobili z funduszy unijnych - drogi, nawet tory widać, wodociągi itp. Szkoła dostała też sporo pieniędzy z UE - mamy nowiutką salę informatyczną, kompy w bibliotece, trochę sprzętu. Do tego mamy nowe boisko, ze sztuczna nawierzchnią! Oby tak dalej.
5 lat Polski w UE oceniam oczywiscie pozytywnie. Sam codziennie jezdze drogami, ktore mogly powstac dzieki funduszom unijnym. Dzieki dotacjom w mojej szkole powstaly dwie dobrze wyposazone sale informatyczne wraz ze sprzetem multimedialnym (projektory itp).
Czlonkowsko w UE pozwolilo mi uczestniczyc w wymianach mlodziezy oraz w specjalnych warsztatach (ponioslem jedynie mala czesc kosztow wyjazdu).
Mam nadzieje, ze w kolejnych latach srodki z UE bede jeszcze lepiej wykorzystane.
Duch Niespokojny
01-05-2009, 12:11
ludzie tak sie bali poczatkowo ze szwaby oraz inni wykupia tereny w polsce, ale jest ok
Wręcz szkoda, że tak się nie stało - wraz z obcokrajowcami napływałyby do nas ich pieniądze. Ale oczywiście niektórzy już sobie wyobrażali, że powstanie nowa Generalna Gubernia...
Przyłączenie do Unii mogę ocenić niestety chłodno. Oczywiście, że Unia pomogła rozwinąć nasz poziom "intelektualny" wprowadzając dotacje na rzecz szkół, pomogły rozwijać się gospodarstwom oraz wreszcie poruszyła sprawę dróg w naszym kraju, jednak to wszystko ma swoją cenę. Jednym takim warunkiem jest podpisanie traktatu lizbońskiego (osoby wypowiadające się tu pewnie wiedzą o co w nim chodzi). Zostajemy zmuszani na siłę do niego. Kolejnym powodem jest odbieranie nam środków dotacyjnych po upływie określonego terminu. Oczywiście, to Niemcy budują nam drogi aktualnie, dlatego sieć drogowa dość szybko rozwija się w ostatnich latach, ale określenie czasu takiego jak w innych krajach, lepiej zorganizowanych od nas - jest wg mnie krzywdzące.
Jednak, oceniając Polskę od kiedy byłem łebkiem, do teraz, mogę stwierdzić, że jednak nasz kraj rozwija się pomimo nielicznych problemów wewnętrznych
Ah, no i czemu złotówka jest taka słaba :<
Pozdrawiam
Euro może nam kiedyś zaszkodzić, a krócej ujmując to przyjdzie czas że jacyś makaroniarze będą decydować w 99% o naszym życiu. ;s
Ale czy to źle? Jak Polak rządzi zawsze był żał i bul.
Dragon-Fly
02-05-2009, 01:16
Jeżeli mówimy o WSPÓLNOCIE EUROPEJSKIEJ, to widzę mało plusów. Suma sumarum WE tak bardzo nie pomogła rolnikom. Zauważalne plusy to m.in. drogi i wyposażenie szkół (to w sumie jest kredyt, no ale...). Te dotacje... lwią część z nich zabrały biurokratyczne procedury i sterowanie całym rynkiem. Co innego Schengen. Raczej nie jestem zwolennikiem UE, możemy tak jak Norwegia mieć Porozumienie o Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz należeć do Schengen i nie należeć do WE.
Raczej nie jestem zwolennikiem UE, możemy tak jak Norwegia mieć Porozumienie o Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz należeć do Schengen i nie należeć do WE.
Norwegia jest w zupełnie innej sytuacji - to bardzo bogaty kraj i gdyby przystąpiła do UE, właściwie więcej musiałaby od siebie włożyć, niż dostałaby w zamian.
gavreonien
02-05-2009, 13:34
z mojej prawicowej natury oceniam prosperowanie UE jako beznadziejne... :)
spider-bialystok
02-05-2009, 14:25
http://img216.imageshack.us/img216/4459/710e3eab001046c145ead1d.jpg
Moje zdanie.
Wielkimanitu
02-05-2009, 15:47
@UP & UPx2
Co jak co, ale liberałowie powinni cieszyć się z przystąpienia do UE - o socjalizmie w Unii (http://pilaster.blog.onet.pl/2,ID373934981,index.html).
Piotrek Marycha
02-05-2009, 16:48
az nie moge sie doczekać tutaj dyskusji ze spiderem nt. Unii
spider-bialystok
02-05-2009, 17:47
az nie moge sie doczekać tutaj dyskusji ze spiderem nt. Unii
I sie nie doczekasz. Nie te forum.
Imo pomogło nam się to w jakimś stopniu trochę wyrwać z komuny, ot co : P
@down
Chociażby ;)
Dragon-Fly
02-05-2009, 18:55
Imo pomogło nam się to w jakimś stopniu trochę wyrwać z komuny, ot co : P
Z komuny do eurokomuny? :|
Imo pomogło nam się to w jakimś stopniu trochę wyrwać z komuny, ot co : P
Ta, z jednego socjalizmu w drugi...
A co ja sadze o 5letnim okresie od wstapenia? Ot:
* dostalismy troszeczke dodatkowej kasy (cale 14mld euro przez 5 lat, czyli liczac po srednim kursie - 12mld zlotych rocznie), ktora kiedys bedziemy musieli oddac
*kilka sensownych aktow prawnych (np. ochrona przyrody czy regulacje dot. niektorych sektorow gospodarki), ale tez kilka calkowicie durnych (traktat lisbonski, limity CO2, przepisy o krzywiznie banana)
*dostalismy Schengen (ktore moglismy miec bez wstapienia do UE)
*z pewnoscia umocnilismy swoja pozycje polityczna
*ale oslabilismy pozycje gospodarcza - nie mozemy robic czegos na wlasna reke, bo zaraz KE sie miesza, a PE wydaje rezolucje
*narazilismy sie na dzialania lobbystow - nam zabroniono wladowac 5mld zlotych w stocznie, ale Niemcy moga dofinansowywac swojego Opla, a Brytyjczycy banki
Podsumowujac, idea wspolpracy gospodarczej i wspierania sie na arenie miedzynarodowej jest bardzo dobra i do tego trzeba bylo dazyc, ale obecnie "na opak" konstruujemy twor na zasadzie umowy miedzynarodowej-superpanstwa.
Byłoby lepiej, gdyby politycy lepiej się sprawiali na arenie międzynarodowej niż kłócili kto ma polecieć samolotem, ot co.
* dostalismy troszeczke dodatkowej kasy (cale 14mld euro przez 5 lat, czyli liczac po srednim kursie - 12mld zlotych rocznie), ktora kiedys bedziemy musieli oddac
Oddać? Jak oddać, w jakiej formie, kiedy? Może jest coś, o czym nie wiem.
traktat lisbonski
O, to jednak przeszedł? Kiedy?
limity CO2
Co z nimi nie tak?
przepisy o krzywiznie banana
? zgadzam się, że niektóre przepisy UE są idiotyczne i sprawiają wrażenie, że europarlamentarzyści się po prostu nudzą, ale nie przesadzajmy, w większości są nieszkodliwe
ale oslabilismy pozycje gospodarcza - nie mozemy robic czegos na wlasna reke, bo zaraz KE sie miesza, a PE wydaje rezolucje
Nie rozumiem, co takiego chciałeś robić "na własną rękę", poza tą stocznią, która zresztą jest winą naszych polskich rządów (kilku kolejnych), a nie UE
Dragon-Fly
02-05-2009, 19:31
Oddać? Jak oddać, w jakiej formie, kiedy? Może jest coś, o czym nie wiem.
Tak, później będziemy M.IN. ładnie bulić składkami.
O, to jednak przeszedł? Kiedy?
Kwestia czasu, prezydent (imho) go podpisze.
Co z nimi nie tak?
Zapytajmy inaczej: co z nimi jest ok? Krewny Al Gore'a?
? zgadzam się, że niektóre przepisy UE są idiotyczne i sprawiają wrażenie, że europarlamentarzyści się po prostu nudzą, ale nie przesadzajmy, w większości są nieszkodliwe
Uważam, że w większości jednak szkodzą.
Tak, później będziemy M.IN. ładnie bulić składkami.
Jak nas już będzie na to stać, to będziemy, ale nikt nie będzie tego od nas wcześniej wymagał. Czyżbyś uważał, że te pieniądze biorą się z powietrza? Dostajemy je ze składek innych krajów, więc nie widzę nic dziwnego, że kiedyś przyjdzie nam też coś do unijnej kasy wkładać.
Kwestia czasu, prezydent (imho) go podpisze.
To nie ma nic do rzeczy, Irlandia odrzuciła traktat i dopóki nie zostanie powtórzone referendum, prezydent może się nawet nie fatygować.
Zapytajmy inaczej: co z nimi jest ok? Krewny Al Gore'a?
Nie, po prostu osoba zainteresowana stanem naszej planety.
Dragon-Fly
02-05-2009, 20:12
Jak nas już będzie na to stać, to będziemy, ale nikt nie będzie tego od nas wcześniej wymagał. Czyżbyś uważał, że te pieniądze biorą się z powietrza? Dostajemy je ze składek innych krajów, więc nie widzę nic dziwnego, że kiedyś przyjdzie nam też coś do unijnej kasy wkładać.
Tak czy siak jest to... wysoce oprocentowany kredyt z b. dużym opóźnieniem spłaty, a kredyty to... śliska sprawa.
To nie ma nic do rzeczy, Irlandia odrzuciła traktat i dopóki nie zostanie powtórzone referendum, prezydent może się nawet nie fatygować.
<brawo!>
Ale nie jesteśmy pewni, czy w jakiś inny sposób, nawet pół przekrętem tego nie ratyfikują (teorie spiskowe <3).
Nie, po prostu osoba zainteresowana stanem naszej planety.
Wydaje mi się, że powinniśmy zająć się (prędzej) innymi zagrożeniami. M.in. zbyt szybka deforestacja (i częstokroć porzucenie takiego terenu), zanieczyszczenia zbiorników wodnych, problemy z wodą pitną, a nie biedny CO2, który tak naprawdę nie jest zagrożeniem i którego rośliny kochają. Hmm?
Tak czy siak jest to... wysoce oprocentowany kredyt z b. dużym opóźnieniem spłaty, a kredyty to... śliska sprawa.
Nie jest to żadnej kredyt, tylko wzajemna pomoc, bez której rozwijalibyśmy się znacznie gorzej.
<brawo!>
Ale nie jesteśmy pewni, czy w jakiś inny sposób, nawet pół przekrętem tego nie ratyfikują (teorie spiskowe <3).
Pewnie ratyfikują, tylko gdzie tu problem? Nie jest to mój wymarzony traktat, ale o ile mi wiadomo, niczego strasznego nie zawiera.
Wydaje mi się, że powinniśmy zająć się (prędzej) innymi zagrożeniami. M.in. zbyt szybka deforestacja (i częstokroć porzucenie takiego terenu), zanieczyszczenia zbiorników wodnych, problemy z wodą pitną, a nie biedny CO2, który tak naprawdę nie jest zagrożeniem i którego rośliny kochają. Hmm?
Deforestacją to się powinna zajmować Brazylia, UE nie za wiele ma w tej kwestii do zrobienia. A CO2 stanowi duże zagrożenie i nie wiem, jak się uchowałeś, skoro o tym nie wiesz. Domyślam się, że uważasz to za jeden wielki spisek, ale niestety zagrożenie ze strony [m.in.] CO2 jest faktem, a biorąc pod uwagę, że skutki obecnej emisji będą odczuwalne dopiero za kilka dekad, należy się tym zająć już teraz.
Duch Niespokojny
02-05-2009, 21:00
Jest "faktem" mocno kontrowersyjnym i wielu naukowców nie zgadza się nawet z tezą, że to dwutlenek węgla powoduje globalne ocieplenie.
Dragon-Fly
02-05-2009, 21:01
Nie jest to żadnej kredyt, tylko wzajemna pomoc, bez której rozwijalibyśmy się znacznie gorzej.
eot, bo nie skończymy
Pewnie ratyfikują, tylko gdzie tu problem? Nie jest to mój wymarzony traktat, ale o ile mi wiadomo, niczego strasznego nie zawiera.
Tutaj ciężko wywiązać merytoryczną dyskusję, bo traktat jest... długi i skomplikowany, ale taki kwiatki jak "osobowość prawna" albo "kara śmierci za udział w zamieszkach"...
A CO2 stanowi duże zagrożenie i nie wiem, jak się uchowałeś, skoro o tym nie wiesz. Domyślam się, że uważasz to za jeden wielki spisek, ale niestety zagrożenie ze strony [m.in.] CO2 jest faktem, a biorąc pod uwagę, że skutki obecnej emisji będą odczuwalne dopiero za kilka dekad, należy się tym zająć już teraz.
Tak, powinniśmy zniszczyć wulkan Krakatau, bo psze**uj wydziela więcej CO2, niż my! : /
Wylansowany
02-05-2009, 21:16
A CO2 stanowi duże zagrożenie i nie wiem, jak się uchowałeś, skoro o tym nie wiesz. Domyślam się, że uważasz to za jeden wielki spisek, ale niestety zagrożenie ze strony [m.in.] CO2 jest faktem, a biorąc pod uwagę, że skutki obecnej emisji będą odczuwalne dopiero za kilka dekad, należy się tym zająć już teraz.
Za kilka dekad? Tzn. kiedy? Na początku XIX w. przez fabryki ludzie wydzielali porównywalną ilość CO2 do dzisiejszej, a "efektów" dużych nie widać. Unia wprowadza cały czas, stopniowo, ograniczenia, więc nie jest źle.
Tak, powinniśmy zniszczyć wulkan Krakatau, bo psze**uj wydziela więcej CO2, niż my! : /
Więc wiesz lepiej niż zdecydowana większość naukowców? To nie jest temat do jakichś własnych opinii, są ludzie, którzy to badają i o ile nie jesteś jedną z tych osób, nie masz nic do gadania.
A co do osobowości prawnej UE, to już jest kwestia tego, czy chcemy pogłębiać integrację, czy nie.
Za kilka dekad? Tzn. kiedy? Na początku XIX w. przez fabryki ludzie wydzielali porównywalną ilość CO2 do dzisiejszej, a "efektów" dużych nie widać. Unia wprowadza cały czas, stopniowo, ograniczenia, więc nie jest źle.
Choćby dlatego, że oceany spowalniają proces ocieplania się klimatu.
Dragon-Fly
02-05-2009, 21:23
Więc wiesz lepiej niż zdecydowana większość naukowców?
Pardon, "naukowców".
To nie jest temat do jakichś własnych opinii, są ludzie, którzy to badają i o ile nie jesteś jedną z tych osób, nie masz nic do gadania.
Wiesz, jeżeli chodzi o większość spraw tych skomplikowanych, to buduje własną opinię z pomocą naukowców. Ale debilem jeszcze nie jestem.
Pardon, "naukowców".
Rozumiem nieufność do zdania większości, ale w przypadku tej grupy jest ona niewskazana.
Dragon-Fly
02-05-2009, 21:32
Rozumiem nieufność do zdania większości, ale w przypadku tej grupy jest ona niewskazana.
Dlatego jestem tylko umiarkowanie nieufny.
Wielkimanitu
02-05-2009, 21:38
Więc wiesz lepiej niż zdecydowana większość naukowców? To nie jest temat do jakichś własnych opinii, są ludzie, którzy to badają i o ile nie jesteś jedną z tych osób, nie masz nic do gadania.
Zaprawdę, nieznający się na fizyce (z 99% tego forum) mają ciężkie życie.
Czy opierać się na podawanych przez Gore'ów i innych "ekologów" dogmatów "do wierzenia" , czy może lepiej spojrzeć w obiektywne, mierzalne dane, które każdy sam sobie może zweryfikować i ocenić, choćby te dane przedstawiał szaman z wioski w Togo?
A zresztą, jeśli już ktoś się tak mocno opiera na autorytetach, to co sądzi o oświadczeniu PAN ws. globalnego ocieplenia (http://www.kngeol.pan.pl/images/stories/pliki/2.Stanowisko%20KNG%20w%20sprawie%20zmian%20klimatu .pdf)?
No i dwa teksty na temat GO (z tego samego wcześniej zalinkowanego blogu):
http://pilaster.blog.onet.pl/2,ID353884520,DA2008-12-16,index.html
http://pilaster.blog.onet.pl/2,ID368082305,DA2009-03-08,index.html
Nawet ja skrobnąłem coś na ten temat (na tutejszych blogach), ale lepiej nie opierać się na moich wywodach, toteż nie zalinkuję tu tego tekstu :)
Zaprawdę, nieznający się na fizyce (z 99% tego forum) mają ciężkie życie.
Czy opierać się na podawanych przez Gore'ów i innych "ekologów" dogmatów "do wierzenia" , czy może lepiej spojrzeć w obiektywne, mierzalne dane, które każdy sam sobie może zweryfikować i ocenić, choćby te dane przedstawiał szaman z wioski w Togo?
A zresztą, jeśli już ktoś się tak mocno opiera na autorytetach, to co sądzi o oświadczeniu PAN ws. globalnego ocieplenia (http://www.kngeol.pan.pl/images/stories/pliki/2.Stanowisko%20KNG%20w%20sprawie%20zmian%20klimatu .pdf)?
Link nie działa, ale chętnie go przeczytam, jeśli powiesz, gdzie szukać. Natomiast w Wikipedii ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Opinia_naukowa_o_zmianie_klimatu )
znalazłem to:
"Oświadczenie Polskiej Akademii Nauk z 13 grudnia 2007 głosi, że problem globalnego ocieplenia i zmian klimatycznych "jest jednym z najbardziej dramatycznych wyzwań współczesności". Przywołując apele IPCC, stwierdzono, że "jest powinnością nauki polskiej i władz państwowych, aby w sposób przemyślany, zorganizowany i aktywny włączyć się w realizację tych idei". Wzrost stężenia dwutlenku węgla i "innych, szkodliwych gazów generowanych przez działalność człowieka" został określony jako "fakty"."
Na dane jak ktoś chce, może patrzeć, ale same dane nic nie powiedzą osobie, która nie ma wiedzy, która pozwoliłaby jej poprawnie je zinterpretować. To już nie w ramach argumentu, ale gdyby w ogóle nauka była taka prosta, że wystarczy sprawdzić kilka liczb w Wikipedii i się już wszystko wie o globalnym ociepleniu, to po co mamy w ogóle inwestować w uczelnie i ośrodki naukowe? Sami możemy zostać naukowcami.
Jak będziecie coś jeszcze pisać, to ja odpowiem najwcześniej jutro, bo idę spać.
Dragon-Fly
02-05-2009, 21:58
Zupełnie jak kapłani w Egipcie!
Wielkimanitu
02-05-2009, 21:59
Hehe, Litawor, przecież na Wikipedii jak byk pisze: "W lutym 2009 Komitet Nauk Geologicznych PAN opublikował stanowisko sceptycznie odnoszące się do antropogenicznej teorii ocieplenia klimatu".
Link nie działał przez chwilę, ale już jest sprawny.
Deforestacją to się powinna zajmować Brazylia, UE nie za wiele ma w tej kwestii do zrobienia. A CO2 stanowi duże zagrożenie i nie wiem, jak się uchowałeś, skoro o tym nie wiesz. Domyślam się, że uważasz to za jeden wielki spisek, ale niestety zagrożenie ze strony [m.in.] CO2 jest faktem, a biorąc pod uwagę, że skutki obecnej emisji będą odczuwalne dopiero za kilka dekad, należy się tym zająć już teraz.
Najsmieszniejsze jest to, ze Al Gore i jego firma w tamtym roku nabili sobie $50mln na czysto podczas sprzedawania fikcji, tj "pakietow emisyjnych CO2". Co to w ogole jest? Jakim prawem ktos kaze mi kupic jakies "pakiety CO2"? Najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to, ze:
a)dziennie ludzkosc produkuje 1/1500 energii, ktora dociera do nas ze Slonca.
b)w "produkcji" CO2 wyprzedaja nas np pojedyncze wybuchy wulkanow. Ot, ciekawostka o wspomnianym Krakatau :
Gazy uwolnione do atmosfery sprawiły, że mniej więcej przez 3 lata Słońce widziane z Ziemi miało zabarwienie zielone, a Księżyc niebieskie. Ocenia się, że wybuch miał siłę ok. 200 megaton trotylu i w sumie wyrzucił z siebie 46 km³ pyłów, które w sumie pokryły 70% powierzchni globu.
c)obecnie wchodzimy w faze ocieplenia, podobna do tej, ktora pojawila sie na Ziemi w latach ok 800-1200. Nie bez powodu w tamtych latach Grenlandia otrzymala taka nazwe (na ktora obecnie nie zasluguje). Przypominam, ze po tym okresie nastapilo dosc znaczne ochlodzenie - lata 1500 do ok 1850. W niektorych latach obserwowano czasowe zamarzanie Baltyku.
d)ochlodzenia i ocieplenia najprawdopodobniej zaleza od cyklicznej aktywnosci Slonca, a nie od tego, ile jakies robaczki zwane ludzmi wytwarzaja CO2.
e)w latach 1960-1970 prognozowano, ze do 2000 roku wieksza czesc planety pokryja lodowce. Jest 2009, a ja nie siedze w iglo.
f)ostatnio pojawily sie glosy, jakoby nie zagrazalo nam ocieplenie, lecz...globalne oziebienie! Podobno tej zimy pokrywa lodowa na biegunach powiekszyla sie o 10% w porownaniu z latami przeszlymi, a populacja miskow polarnych wzrosla o 25%!
Nie jestem przeciwny walce z CO2 - a nawet ja popieram. Lecz popieram ja nie dlatego, ze nagle temperatura podskoczy do 50 stopni C, a na Ziemi zostanie sama pustynia - po prostu warto walczyc z CO2, aby nie doswiadczyc albo zminimalizowac efekt smogu (taki, jaki obecnie widzimy w Pekinie). Ale nie mozna wciskac ludziom kitu o jakims globalnym ociepleniu.
Taka mala ciekawostka o tej proekologicznej Unii - nie tak dawno temu wycofano termometry rteciowe, poniewaz zawieraja trucizne. Za 2 lata zakaza nam (!!) korzystania ze zwyklych zarowek, a bedzie mozliwe jedynie kupienie tych energooszczednych. Niewiele osob zdaje sobie sprawe, ze wewnatrz takiej zarowki jest...rtec. Wprawdzie statystyczna zarowka posiada mniej wiecej 1/3 tego, co rteciowy termometr, ale tenze sluzy przez lata (ja np mam taki z 1987), a zarowke wymieniamy zdecydowanie czesciej. Jedynym srodkiem zaradczym jest recycling tychze zarowek - w miastach moze nie bedzie takiego duzego problemu, ale nie wydaje mi sie, aby takie zarowki trafialy do recyklingu na wsi, w ktorej jest problem z segregacja plastiku, szkla i papieru... To jak? Bylo lobby producentow zarowek, czy po prostu KE jest niedoedukowana?
Glon Elriel
02-05-2009, 22:45
Co Do Ocieplenia Globalnego a emisji CO2 Moja opinia wyglada nastepujaco, UE chce zredukować swoje straty enrgetyczne spowodowane naszym i naszych sasiadow weglem (Czechy,Ukraina,Rosja)dobrze wiedza ze u Nas ta energia jest za friko i nam zazdroszcza wiec dogaduja sie naukowcy i wymyslaja rozne bzdety zeby zniwelowac nasza przewage.Troszke o statystykach:
-Obecnie Górnictwo Weglowe wydobywcze wybiera wegiel do 1000m(technologia bezpieczenstwa na to pozwala)gdzie pozostało około 40mln km2
-Powoli Górnictwo wkracza do fedrowania(wybierania) wegla ponizej 1000m IMHO bedzie bezpieczne wydobywanie wegla ponizej ok.20-30lat (juz niektore kopalnie obsluguja poziomy do 1200m)a tam znajduje sie ok.550mln km2 wegla wiec wegla bedzie na najblizsze 300lat ;]
Co do wczesniejszych czasów na temat ocieplenia: w Technikum miałem ogarnietego nauczyciela historii i powiedział nam ze Turcja P.N.E odkryła ameryke(tak samo wikingowie pływali do kanady gdzie mieli swoje osady)a ciekawstka jest to W jakims skarbcu w Turcji odnaleziono mape ARKTANTYDY(tzn ten biegun ziemi SOUTH)w ktorej bardzo rzeczywiscie jest odwzorowany biegun tzn linia brzegu + opis w ktorym odziwo sie znajduje ze był to kontynent ZAROSNIETY ŁAKAMI I MAŁYMI KRZEWAMI(tak mnie to zainteresowało ze do teraz do pamietam =D)
POZDRO PAMIENTAJCIE RZAD KLAMIE
UMIESZ LICZYC?
-LICZYC NA SIEBIE!
Hehe, Litawor, przecież na Wikipedii jak byk pisze: "W lutym 2009 Komitet Nauk Geologicznych PAN opublikował stanowisko sceptycznie odnoszące się do antropogenicznej teorii ocieplenia klimatu".
A rzeczywiście, bezpośrednio pod moim cytatem. Nie spojrzałem na to, jak kopiowałem.
Link nie działał przez chwilę, ale już jest sprawny.
Ciekawe stanowisko. Mimo to proponuję przeczytać cały artykuł (ja to właśnie zrobiłem):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Opinia_naukowa_o_zmianie_klimatu
Oczywiście nikt nie wie na pewno co jest główną przyczyną ocieplenia klimatu, ale zdecydowana większość organizacji naukowych przychyla się do zdania, że w dużej mierze odpowiada za nią działalność człowieka. Nie widzę powodu, dla którego miałyby one kłamać, zwłaszcza że naciski ze strony rządów państw są skierowane przeciwko takim twierdzeniom.
@Ashlon
Już od pierwszego punku prezentujesz typowe niezrozumienie na czym polega efekt cieplarniany. Problemem jest nie produkowana przez ludzi energia, tylko wydzielane do atmosfery gazy, które energię słoneczną (w postaci ciepła) zatrzymują. I powiedz mi, co ma Al Gore wspólnego ze sprzedawaniem praw do emisji CO2? Możliwe, że czegoś nie wiem, a w takim wypadku chciałbym się dowiedzieć. Ale w ogóle mówienie o samej sprzedaży jest wprowadzaniem w błąd, sprzedawana jest nadwyżka pakietów, w czym nie widzę niczego złego.
Na mnie cała ta debata nie robi wielkiego wrażenia, bo niezależnie od tego, kto ma rację co do przyczyn ocieplenia, nie uda się mu zapobiec - państwa podpisują deklaracje, co do których od razu wiadomo, że stawiają poprzeczkę za nisko, a potem i tak nie spełniają ich założeń.
Lechista
03-05-2009, 11:09
Cały Gdańsk w ścieżkach rowerowych nareszcie : > I te ładne ośrodki sportowe w na granicy Gdańska i Sopotu : >
Lechista
03-05-2009, 11:14
Jest "faktem" mocno kontrowersyjnym i wielu naukowców nie zgadza się nawet z tezą, że to dwutlenek węgla powoduje globalne ocieplenie.
Dokładnie... gdzieś czytałem, że globalne ocieplenie jest niemożliwe.(nie podam linka bo nie pamiętam gdzie) Moja teza jest taka, że:
Samochody się słabo sprzedają, każdy kto chciał mieć samochód to go ma a jak nie ma to jest pełno używanych, mało kto kupuje w salonie. Firmy takie jak Bmw, Citroen, Peugot czy jeszcze inne muszą coś zarabiać i (być może) wpadli na pomysł wymyślenia tego kiczu ze niby Co2 takie groźne i zmuszają do kupowania nowej "ekonomicznej" technologi która ma na celu uchronienia naszej planety przed zagładą do 2024~~A co się z tym wiąże to niedługo dojdzie do tego, że bedzie trzeba kupować zupełnie nowe samochody.
Tak samo jak z Windowsem. Cwaniaki wycofali ze sprzedaży Windows Xp i zostawili tylko viste. Wiadomo, że nie każdy komputer ją uniesie więc jesteśmy zmuszeni kupować nowe i na tym zarabiają firmy robiące części do komputerów...I jak tu nie wgrywać piratów
Sry za Dp
@Ashlon
Już od pierwszego punku prezentujesz typowe niezrozumienie na czym polega efekt cieplarniany. Problemem jest nie produkowana przez ludzi energia, tylko wydzielane do atmosfery gazy, które energię słoneczną (w postaci ciepła) zatrzymują. I powiedz mi, co ma Al Gore wspólnego ze sprzedawaniem praw do emisji CO2? Możliwe, że czegoś nie wiem, a w takim wypadku chciałbym się dowiedzieć. Ale w ogóle mówienie o samej sprzedaży jest wprowadzaniem w błąd, sprzedawana jest nadwyżka pakietów, w czym nie widzę niczego złego.
Te punkty nie odnosza sie wylacznie do efektu cieplarnianego (jesli by tak bylo, polowa musialaby stamtad wyleciec), tylko ogolnie odnosi sie to do ostatniej "mody" na proekologiczna walke z globalnym ociepleniem/oziebieniem/zmniejszaniem produkcji energii/zwiekszaniem takiej produkcji itd. Najwyrazniej wprowadzilem w blad.
Wracajac do sprawy Al Gore'a - znajduje sie on w zarzadzie firmy, ktora zajmuje sie odsprzedawaniem pakietow CO2 wlasnie. Nic dziwnego, ze jest on takim aktywista w walce z czymkolwiek (nie)ekologicznym - dzieki temu jego firma robi niezla kase. Nie odpowiedziales jednak na jedno wazne pytanie - kto wymyslil taka bzdure jak "pakiety CO2"?
Jak juz wspomnialem - walczmy ze smogiem, wycinka lasow, zanieczyszczaniem wod. Wiem, ze jest to mniej medialne (w koncu nie ma tak chwytliwych hasel), ale przynajmniej jest prawdziwe. A tak walczymy z czyms, co kompletnie od nas nie zalezy - a wazne sprawy sa pomijane.
Ktos tam powyzej wspomnial o zajmowaniu sie "malo istotnymi sprawami" w stylu krzywizny banana. Wbrew pozorom, wcale nie bylo to malo istotne, bo chodzilo tu o konkurencyjnosc europejskich bananow, z bananami z innych krajow. Szczerze nie pamietam juz o ktore kraje chodzilo, ale grozilo Unii zalanie tanszymi bananami z innych krajow. Unia, zeby nie pogorszyc stosunkow z tymi krajami jawna dyskryminacja poprzez cla, wymyslila inny sposob. Obliczono, ze banany europejskie maja inna srednia krzywizne niz tamte banany i wprowadzono zasady, ze sprzedawac mozna tylko banany o krzywiznie europejskiej, a o innej krzywiznie oczywiscie tez, ale na nie jest nalozone wysokie clo. Wiec to wcale nie malo istotne przepisy, tylko przyklad tego, jak dbac zarowno o stosunki z innymi panstwami, jak i o interesy krajow czlonkowskich.
Ktos rowniez wspomnial, ze nie zauwazyl, zeby z funduszy europejskich modernizowano tory kolejowe. Mylisz sie, m.in caly Poznanski Wezel Kolejowy zostal wyremontowany, wymienono wszystkie tory na nowe, odnowiono perony przy mniejszych dworcach. To bylo wielkie przedsiewziecie, w 75% pokryte ze srodkow UE.
Duch Niespokojny
03-05-2009, 13:16
Mimo wszystko uważam ten przepis za bzdurny. I wcale niekoniecznie służący naszym interesom - europejscy producenci bananów zyskali, ale stracili konsumenci, którzy musieli płacić drożej za te owoce. Do tego te banany o "nieprawidłowej krzywiźnie" pochodziły zapewne z biednych krajów afrykańskich. Czyli walczyć z biedą możemy sobie w telewizji albo przelewając dotacje, przejadane zresztą później przez skorumpowane rządy, ale dając najzwyczajniej w świecie tym ludziom zarobić na tym co wytwarzają - już nie?
@Duch Niespokojny
No nie oszukujmy sie, wspolnoty nie powstaly po to, zeby pomagac krajom afrykanskim, tylko po to, by integrowac gospodarczo kraje czlonkowskie i promowac handel towarami z nich pochodzacymi. Unia nigdy nie miala byc mesjaszem ratujacym biedne kraje kupujac od nich banany za grosze. I te przepisy sprawdzaja sie doskonale w swojej roli. Bogaca sie producenci, bogaca sie kraje czlonkowskie, sa pieniadze na dotacje, podnosi sie poziom zycia mieszkancow, ktorzy zarabiaja wiecej i stac ich na troche drozsze banany europejskie.
Tak mniej wiecej mozna to zobrazowac ;)
spider-bialystok
03-05-2009, 14:48
Gtyk
W interesie konsumenta jest to, by kupowac towary po jak najnizszych cenach. Na takim interwencjonizmie bogaca sie i tak juz bogaci wielcy producenci, a nie przecietni europejczycy, ba, wrecz biednieja, bo przez takie przepisy sila nabywcza ich pieniedzy jest coraz mniejsza.
Flafik09
03-05-2009, 14:55
To jak z tym Walencikiem bedzie? Musi zaplacic kare za wycinke swojego drzewa? Jak uwazacie, czy ekipa ksiedza antka uzbiera potrzebna kase na kare?
Wielkimanitu
03-05-2009, 15:31
Wracając do GO (może jakichś mod wydzieliłby temat?). Zacytuję może teraz parę informacji z tej (http://www.teberia.pl/news.php?id=9657) strony (jeśli dał bym sam link, pewnie niewiele osób by w niego weszło).
Powszechnie wiadomo, że w efekcie cieplarnianym partycypuje między innym około 30 gazów. Do najważniejszych należą: para wodna, dwutlenek węgla (CO2), metan (CH4), freony (CFC), ozon (O3), tlenki azotu (NOx).
Procentowy udział pary wodnej w efekcie cieplarnianym jest różnie oceniany przez poszczególnych naukowców. I tak dla przykładu:
Prof. Z. Brzózka z Politechniki Warszawskiej ocenia udział pary wodnej na 60% [8];
Zespół PT Pracowników Naukowych z Hanoweru ocenia udział pary wodnej na 66% [26] – (vide rys. 2);
Prof. Z. Jaworowski z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie ocenia udział pary wodnej na 96% [17] a w pracy [18] nawet około 98%.
Globalne stężenie pary wodnej w atmosferze jest regulowane naturalnymi procesami bez udziału Człowieka.
A) Zespół światowej rangi PT Uczonych z Hanoweru w pracy [26] podaje, że w wyniku spalania ropy, węgla i gazu ziemnego do atmosfery dostaje się około 1,2% CO2 (vide rys. 2).
Pozostałe około 28% CO2 jest pochodzenia naturalnego. Zdaniem tego samego zespołu Uczonych antropogenny udział CH4 to około 0,47%. Tak więc łączny udział w efekcie cieplarnianym CO2, CH4 i pozostałych gazów cieplarnianych pochodzenia antropogennego według ww. Uczonych wynosi 2,1% (rys. 2).
B.) W pracach prof. Z. Jaworowskiego [17], [18] wykazano, że udział w efekcie cieplarnianym antropogennego CO2 wynosi 2,44%, a CH4 0,6%.
C) O braku wpływu antropogennych gazów (CO2 i CH4 i innych) na efekt cieplarniany jest przekonanych 31072 amerykańskich naukowców i 9021 doktorantów, którzy za informacjami podanymi w pracy [12] podpisali niżej przedstawioną petycję do rządu USA.
Wspomniany Apel Heidelberski z czasu „Szczytu Ziemi” w Rio de Janeiro w roku 1992, pierwotnie podpisało 425 naukowców. Do dziś – ponad 4000, wśród nich także 72 laureatów Nagrody Nobla (info dla tych, którzy wierzą tylko "ałtorytetom" -W).
Wyniki pomiarów, na które powołuje się w swoim artykule Z. Jaworowski [17] świadczą, że „ludzkie” emisje dwutlenku węgla – CO2 – i zmiany temperatury globu nie idą w parze. To oceany, a nie zawartość CO2 w powietrzu powoduje, że mamy na Ziemi dodatnią temperaturę, stabilną w zakresie kilku stopni, umożliwiającą powstanie i trwanie życia. Natomiast atmosferyczny CO2, traktowany często jako składnik zanieczyszczający (szkodliwy) jest podstawowym budulcem życia.
Najlepiej przeczytać cały artykuł, dużo jest np. o aktywności Słońca, wulkanach, limitach CO2 itp.
Delegalize dihydrogen monoxide!
Globalne ocieplenie jest dość kontrowersyjnym tematem, nie ma zgodności co do przyczyn. Ja się skłaniam ku temu, żeśmy mało winni ; )
Samochody się słabo sprzedają, każdy kto chciał mieć samochód to go ma a jak nie ma to jest pełno używanych, mało kto kupuje w salonie. Firmy takie jak Bmw, Citroen, Peugot czy jeszcze inne muszą coś zarabiać i (być może) wpadli na pomysł wymyślenia tego kiczu ze niby Co2 takie groźne i zmuszają do kupowania nowej "ekonomicznej" technologi która ma na celu uchronienia naszej planety przed zagładą do 2024~~A co się z tym wiąże to niedługo dojdzie do tego, że bedzie trzeba kupować zupełnie nowe samochody.
Tak samo jak z Windowsem. Cwaniaki wycofali ze sprzedaży Windows Xp i zostawili tylko viste. Wiadomo, że nie każdy komputer ją uniesie więc jesteśmy zmuszeni kupować nowe i na tym zarabiają firmy robiące części do komputerów...I jak tu nie wgrywać piratów
W Niemczech za złomowanie swojego grata płacą ponoć 2k euro czy jakos tak. wszystko po to, zeby ludzie jeździli nowymi autkami z salonu, ktore mniej szkodzą.
W Polsce ma wejść ponoc przepis taki, że użytkownicy starych samochodów, ktore produkują zbyt dużą ilość CO2 będą płacić taką składke, ktora przewyzsza wartośc samochodu. wiec nie bedzie sie opłacało go utrzymywać.
Trochę to chore.
Co do GO to zapewne w jakimś stopniu szkodzimy środowisku, ale to wszystko jest trochę przesadzone. a ze kasa z tego dobra to ludzie w to idą.
Gtyk
W interesie konsumenta jest to, by kupowac towary po jak najnizszych cenach. Na takim interwencjonizmie bogaca sie i tak juz bogaci wielcy producenci, a nie przecietni europejczycy, ba, wrecz biednieja, bo przez takie przepisy sila nabywcza ich pieniedzy jest coraz mniejsza.
nie chce mi sie dyskutowac ktory system jest lepszy, bo do niczego sensownego i tak nie dojdziemy, ale w tym interwencjonizmie chodzilo o to, zeby pieniadze nie wyplywaly poza obszar Unii. Zamiast wyplynac do krajow ktore chca sprzedawac taniej, pieniadze zostaja we wspolnotach. A banany z pozostalych krajow, jezeli chca je sprzedawac, sa oblozone wysokimi clami. Unia sie bogaci, zamiast wypuszczac pieniadze poza granice.
spider-bialystok
03-05-2009, 19:11
"Unia sie bogaci" - czyli kto? Przed chwila ci udowodnilem, ze przecietny mieszkaniec Europy traci na takim ograniczaniu handlu, bo za swoje pieniadze moze kupic mniej dobr.
Jesli przez pojecie "Unii" rozumiesz wplywowe, bogate grupy biznesowe, to owszem, one sie bogaca.
Zapominasz o jednym, ze konkurencja zawsze jest korzystna dla konsumenta.
I kolejna sprawa - dla mnie, jak i dla przytlaczajacej wiekszosci ludzi obojetne jest, czy zarobi na mnie rolnik z Polski, Hiszpanii czy z jakiegos afrykanskiego panstewka. Liczy sie cena i jakosc towarow i uslug.
http://liberalis.pl/tabelka-antyinterwencjonistyczna/
@spider-bialystok
Na podatku z banaow bogaci sie panstwo czlonkowskie. Im panstwo bogatsze, tym wieksze skladki czlonkowskie placi. Im wiecej pieniedzy ze skladek w funduszach, tym wiecej pieniedzy na dofinansowania, w tym ogromna ich czesc wlasnie dla Polski. Budowane sa za te pieniadze drogi, rozwijane sa uczelnie itd. Przy tym zatrudnienie znajduje wiele osob. Oni sie bogaca. Bogaci sie skarb panstwa. Podnosi sie poziom twojego zycia, bo jezdzisz po lepszych drogach, za pieniadze z bananow. Co ci tak w tym nie odpowiada?
Wylansowany
03-05-2009, 19:19
W Polsce ma wejść ponoc przepis taki, że użytkownicy starych samochodów, ktore produkują zbyt dużą ilość CO2 będą płacić taką składke, ktora przewyzsza wartośc samochodu. wiec nie bedzie sie opłacało go utrzymywać.
I jak znam życie nie uda się. Czemu? Przepis może wejść w życie, ale na przeszkodzie stanie kasa.
Kto będzie się tym zajmował?
Kto zapłaci tym co ew. by się tym zajmowali?
I także zastanawiam się jak by oni to sprawdzali, kto wydziela za dużo CO2...
spider-bialystok
03-05-2009, 19:58
@spider-bialystok
Na podatku z bananow bogaci sie panstwo czlonkowskie. Im panstwo bogatsze, tym wieksze skladki czlonkowskie placi. Im wiecej pieniedzy ze skladek w funduszach, tym wiecej pieniedzy na dofinansowania, w tym ogromna ich czesc wlasnie dla Polski. Budowane sa za te pieniadze drogi, rozwijane sa uczelnie itd. Przy tym zatrudnienie znajduje wiele osob. Oni sie bog.aca. Bogaci sie skarb panstwa. Podnosi sie poziom twojego zycia, bo jezdzisz po lepszych drogach, za pieniadze z bananow. Co ci tak w tym nie odpowiada?
Przeciez to jest marnowanie pieniedzy. Czy te drogi, szkoly itp. nie moglyby powstac bez udzialu poteznej maszyny biurokratycznej, ktora przejada ogromne pieniadze?
Moglyby.
I nie mozemy mowic o bogaceniu sie gdy sila nabywcza spoleczenstwa spada!
Poza tym - celem gospodarki jest import.
W Polsce ma wejść ponoc przepis taki, że użytkownicy starych samochodów, ktore produkują zbyt dużą ilość CO2 będą płacić taką składke, ktora przewyzsza wartośc samochodu. wiec nie bedzie sie opłacało go utrzymywać.
Za takie przepisy to nic tylko szubienica.
Cwaniaczki z Wiejskiej sami jezdza limuzynami za pieniadze podatnikow, a chca by podatnicy chodzili piechota.
Przeciez to jest marnowanie pieniedzy. Czy te drogi, szkoly itp. nie moglyby powstac bez udzialu poteznej maszyny biurokratycznej, ktora przejada ogromne pieniadze?
A czy powstawalo w Polsce bez pieniedzy z UE?;)
@down
no to podaj przyklady tych wielkich inwestycji w infrastrukture ktore powstaly w Polsce bez pieniedzy z Unii
Stwórz równoległy świat, w którym Polska nie będzie w WE i będzie po Spiderowemu.
mozesz rozwinac swoja mysl?
spider-bialystok
03-05-2009, 20:23
W gospodarce wolnorynkowej - jak najbardziej.
Dragon-Fly
03-05-2009, 20:38
@down
no to podaj przyklady tych wielkich inwestycji w infrastrukture ktore powstaly w Polsce bez pieniedzy z Unii
Stwórz równoległy świat, w którym Polska nie będzie w WE i będzie po Spiderowemu.
spider-bialystok
03-05-2009, 23:45
Gtyk
A czy w Polsce mamy wolny rynek?
W tej chwili mozemy mowic tylko o mniej lub bardziej opresyjnym socjalizmie ale napewno nie o wolnym rynku.
I także zastanawiam się jak by oni to sprawdzali, kto wydziela za dużo CO2...
normalnie na stacji kontroli pojazdow wkladaja ci w tlumik pewna rure, dajesz gazu i ci tam czytniki obliczaja czy zdatny jest samochod
Gtyk
A czy w Polsce mamy wolny rynek?
W tej chwili mozemy mowic tylko o mniej lub bardziej opresyjnym socjalizmie ale napewno nie o wolnym rynku.
Ale ja zadalem ci proste pytanie, czy tak spore inwestycje mialy miejsce bez pieniedzy z UE? Bo skoro twierdzisz, ze moglyby one powstawac bez dotacji, to dlaczego wczesniej, kiedy jeszcze pieniedzy nie dostawalismy, one nie powstawaly? Bo gdybanie to zwykly populizm
spider-bialystok
04-05-2009, 14:11
Bez dotacji zapewne wiele z tych inwestycji by nie powstalo.
Tyle, ze za komuny tez bylo duzo inwestycji (kluby sportowe, boiska, stadiony, szkoly, domy kultury, drogi) ale czy spoleczenstwo sie bogacilo? Nie.
Dragon-Fly
09-05-2009, 13:36
http://nczas.com/wazne/ile-kosztuje-bruksela/ (http://urlguard.net/l/http://nczas.com/wazne/ile-kosztuje-bruksela/)
http://nczas.com/wazne/10-unijnych-mitow/
Ot z punktu widzenia kon-lib.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.