Pokaż pełną wersje : Nawiązywanie znajomości przez Tibię.
Tibia to nie tylko gra, ale także pewnego rodzaju ‘generator przyjaźni’. Według niedawnej ankiety przeprowadzonej na Tibia.com „Czy zaprzyjaźniłeś się z kimś w Tibii?” więcej niż 80% graczy zagłosowało, że tak! Czy to niesamowite móc znajdować przyjaciół siedząc tylko przed ekranem monitora, logując się do gry i grać? Być może niektórych z nich spotykasz w życiu codziennym i rozmawiasz o doświadczeniach z gry po szkole lub w ulubionej kawiarence internetowej. Istnieje wiele możliwości, by nawiązać nowe przyjaźnie i pielęgnować je dzięki Tibii.
Tibia, massive multiplayer online roleplaying game, to wspaniałe miejsce spotkań. Gra ta ma około 12 lat i nadal jest niesamowitą przygodą dla wielu graczy. W tym czasie rozwinęła się własna, wyjątkowa wspólnota.
W dyskusji na temat sondy (http://forum.tibia.com/forum/?action=thread&threadid=2683246) niektórzy z was napisali, że znalezienie nowych przyjaciół było o wiele łatwiejsze w przeszłości niż teraz. Być może jest to spowodowane faktem, że w dzisiejszych czasach zarówno dostęp do gier online jak i Internetu jest znacznie mniej ograniczony. Na każdym świecie w Tibii są ludzie różnych narodowości i różnych grup wiekowych. Większość z nich mówi swoim ojczystym językiem, a niemalże każdy stara się zrealizować swoje własne cele.
Tibia zmieniła się na przestrzeni lat. Dziś jest ona czymś więcej niż tylko wirtualnym środowiskiem, w którym można spotkać i porozmawiać z innymi. Tibia znacznie się rozwinęła pod wieloma względami: rozrosły się kontynenty i krajobrazy, miasta, wprowadzono nowe questy i zagadki, NPC, potwory, przedmioty i wiele, wiele innych niesamowitych funkcji. Ten imponujący przyrost przyciąga zawodników z różnych środowisk społecznych i kulturowych. Różnorodność jest źródłem konfliktów, ale także wielu możliwości: można zbudować ‘sieć znajomych’ na całym świecie, poznać styl życia innych oraz wspaniale spędzić czas ze znajomymi.
Będąc prawdziwie międzynarodową grą, Tibia łączy osoby na całym świecie i czyni z nich społeczność spotykającą się we wspaniałym, średniowiecznym, wirtualnym środowisku. Chcesz podzielić się swoimi pomysłami na temat tibijskich przyjaźni z twórcami? Zapraszamy do specjalnego tematu (http://forum.tibia.com/forum/?action=thread&threadid=2698448), w którym można o tym opowiedzieć!
Kubaland
22-07-2009, 22:00
Ja nawiązałem bardzo dużo znajomości, ale tylko z kilku "coś wyszło" :)
MarcinDeBoss
22-07-2009, 22:02
Ja nawiązałem bardzo dużo znajomości, ale tylko z kilku "coś wyszło" :)
mee too ;P
d1abelski
22-07-2009, 22:09
Ja też nawiązałem pewną znaomość z graczem Brazylijskim. Było to bardzo miłe doświadczenie i przy okazji poduczyłem się języka :) Żałuje znajomości nawiązanych z polakami , ponieważ wstyd powiedzieć ale to Polscy gracze najbardziej oszukują i nie zmarnują momentu w którym zaufamy. Także tu wychodzi w tym momencie w jakim celu niektóre osoby zawierają znajomości.
Rocket Slayer
22-07-2009, 22:26
and teaming up with other players?
Gdzie to zjadłeś?
przeszłości niż teraz.
Zgrzyt
achieve
zrealizować
czepiam się - osiągnąć
over the years
przez lata
and other highly appealing facets
i wiele, wiele innych niesamowitych funkcji.
Miało być "wiele wysoko apelujących facetów ;<
A końcówka???
średniowiecznym
Nie chodzi o tłumaczenie. Padłem xD
ot - znajomości można mieć wiele. Lecz czy one będą wartościowe?
EDIT
Idz zajmij sie soba.
A ty to kto? ;M
VONIEK> ty
Właśnie widzę =.=
Gdzie to zjadłeś?
Zgrzyt
czepiam się - osiągnąć
przez lata
Miało być "wiele wysoko apelujących facetów ;<
A końcówka???
Nie chodzi o tłumaczenie. Padłem xD
Idz zajmij sie soba.
VONIEK> ty :confused:
Gdzie to zjadłeś?
Zgrzyt
czepiam się - osiągnąć
przez lata
Miało być "wiele wysoko apelujących facetów ;<
A końcówka???
Nie chodzi o tłumaczenie. Padłem xD
ot - znajomości można mieć wiele. Lecz czy one będą wartościowe?
EDIT
A ty to kto? ;M
Właśnie widzę =.=
Może tłumaczyć jak mu się podoba, ważne tylko, by zachował sens całego artykułu. Nie wiem czemu się czepiasz, jedno angielskie słowo można przetłumaczyć powiedzmy na kilka polskich, więc miał kilka do wyboru. I do tego, jak popełni błąd, popraw go albo sam przetłumacz - nie będziesz miał więcej problemów.
A ty to kto? ; s każdy może wyrazić swoją opinię i ma takie prawo
Rocket Slayer
22-07-2009, 23:17
A ty to kto? ; s każdy może wyrazić swoją opinię i ma takie prawo
A ty to kto? ; S
Dobra dobra, robku. Opowiadaj coś o twoich przyjaźniach w Tibii
To żeś się wysilił... pl br ger swe spa fra us?
Baa pogadac z toba nie moge :/
*daje znak karczmarzowi by nie przynosił więcej piwa*
no to... eee... poznałem wielu (niekonieczne fajnych) ludzi... pasuje?
nie, bo rus i jp
a co, mam opisywac kazda przyjazn jaka zawarlem? nie pisze sie na to .
Nie wiem co ma wniesc ten artykul ... Teraz w tibii prawie kazdemu zalezy tylko na lvlu . Co chwile slychac tylko nie pisz jestem na expie ... Pozatym nawiazywanie prztjazni w grze to jakas porazko po co komu wirtualny kolega??
Ps. Po co mi mama , po co mi tata przeciez w tibii mam brata !!!
Vasudanin
23-07-2009, 03:51
Pozatym nawiazywanie prztjazni w grze to jakas porazko po co komu wirtualny kolega??
Po to, żeby było z kim pogadać jak się stoi bezsensu w carlin/czeka na resp/skilluje itd. itp.
Pozatym nawiazywanie prztjazni w grze to jakas porazko po co komu wirtualny kolega??
No właśnie, posunę się nawet dalej- po co komu prawdziwy kolega?!
Ja tam w życiu przyjaźni nie miałem i nie mam w tibi. Nie mam kolegów :P
babcia666
23-07-2009, 11:19
Jeżeli mnie pamięć nie myli, to podobny temat był tutaj na pl'ce ze 2 lata temu, coś tam o parach które sie poznały w gierce, a także o poznanych znajomych.
Czy to niesamowite móc znajdować przyjaciół siedząc tylko przed ekranem monitora, logując się do gry i grać?
Nie? Nie. Wole iść pograć meczyk na dworze, i tam poznawać nowych ludzi, czy tam przy sesjach Warhammer'a.
Gra ta ma około 12 lat i nadal jest niesamowitą przygodą dla wielu graczy.
Była. +/- 4/5 lat temu.
Chcesz podzielić się swoimi pomysłami na temat tibijskich przyjaźni z twórcami?
Po kiego wała? No ale cóż, coś trzeba robić. W końcu za coś im płacić muszą.
@down
Dokładnie;s
Po prostu dzisiaj ludzie grają tylko exp exp exp(no dobra... w 80-90% przypadków), liżą dupe najbogatszym i najbardziej wpływowym, i to nazywa się przyjaźnią... A przygoda? Wszędzie spoile, mapki...
Była. +/- 4/5 lat temu.
Najwidoczniej nie jesteś jednym z "wielu graczy".
Pirate Cutthroats
23-07-2009, 13:23
Tylko lamusy szukają kolegów w Tibii. Dobrze, że chociaż 20% graczy ma mózg.
neopostman
23-07-2009, 14:36
IMO nawet najlepszy kompan poznany w grze i tylko w grze nie może być nazywanym przyjacielem.
Zalgadis
23-07-2009, 17:57
up@
Agreed
Topic@
Ja tam ludzi nie poznałem w tibii na tyle żeby z nimi na "realu" cokolwiek robić.
Za to mój brat miał takiego 1 kumpla z którym spotkał się multum razy na "realu".
Mieli nawet swoje numery telefonów komórkowych w razie różnych sytuacji.
Heh nie ukrywam że poznałem fajne osoby ale nigdy ich nie widziałem.
Tibia potrafi łączyć/zaprzyjaźniać ludzi i temu nigdy nie zaprzeczę ale czasami ta przyjaźń/znajomość nie wychodzi na dobre...
A ty to kto? ; s każdy może wyrazić swoją opinię i ma takie prawo
Ta, ale to, że jest gówno warta ze względu na brak jakichkolwiek argumentów to już druga sprawa, nie? ;)
Ta, ale to, że jest gówno warta ze względu na brak jakichkolwiek argumentów to już druga sprawa, nie? ;)
niby tak, ale jednemu podoba się styl tłumaczenia Vońka, drugiemu powiedzmy Rocketa (który jeszcze nie zadebiutował w tych sprawach) i to jest jego osobista sprawa... a to, że tego nie uargumentował to jest zupełnie co innego ; ] przez argumenty mógłby udowodnic swoj tok myślenia innym, lecz tego nie zrobił i każdy moze trwać przy tym, że x tłumaczy najlepiej .
IMO nawet najlepszy kompan poznany w grze i tylko w grze nie może być nazywanym przyjacielem.
Z tym raczej się zgodzę, ale zauważcie, że w angielskim słowo "przyjaciel" jest trochę nadużywane (dla nas i naszego stosunku do tego słowa). Po angielsku słowa "friend" można użyć (i zazwyczaj się to robi) do określenia jakiegoś znajomego, kolegi, a tymi określeniami już można moim zdaniem nazwać kogoś poznanego przez grę. Nie czepiam się i tak też jest dobrze, ale zamiast "przyjaciel" Voniek mógł po prostu użyć innych słów tłumacząc słowo "friend".
Valas Hune
24-07-2009, 12:13
Przecież sam klimat tibii, a raczej jego brak oraz to, że tibia z rpg ma mało wspólnego nie musi mieć wpływu na poznanych w grze ludzi. Czy trzeba gadać z nimi tylko o tibii? Może o zainteresowaniach, hobby itd. Co prawda, przynajmniej w moim przypadku, co raz ciężej trafić na fajnych ludzi, którym by nie wylewał się sarkazm ze spodni przy każdym zdaniu. Większość z nich uważa się za takich dorosłych, a w takim razie ja wolę być dzieckiem. Mimo wszystko poznałem kilka sympatycznych osób i ich mam się zamiar trzymać.
Pozatym nawiazywanie prztjazni w grze to jakas porazko po co komu wirtualny kolega??
1) Weź do ręki czasem słownik. Nie boli, a innym może ulżyć...
2) Nie wiem jak Ty- ale dla mnie ta gra bez możliwości ciągłego kontaktu z innymi graczami byłaby totalnie bezsensu. Exp, samodzielne questy, o których nie możesz nikomu opowiedzieć? Pst.Brak gildii?! Nie, to nie dla mnie. I myślę, że nie jestem sama.
1) Weź do ręki czasem słownik. Nie boli, a innym może ulżyć...
2) Nie wiem jak Ty- ale dla mnie ta gra bez możliwości ciągłego kontaktu z innymi graczami byłaby totalnie bezsensu. Exp, samodzielne questy, o których nie możesz nikomu opowiedzieć? Pst.Brak gildii?! Nie, to nie dla mnie. I myślę, że nie jestem sama.
Mi nie 'ulżyło' ani na widok poprawnej polszczyzny ani na wiadomość że jesteś żeńskim użytkownikiem, mam nadzieje że zrozumiał, użytkownik oczywiście.
A pogadać to możesz sobie nawet ze snikersem.
niby tak
Nie niby, nie niby.
Rocket Slayer
24-07-2009, 15:40
A pogadać to możesz sobie nawet ze snikersem.
Tylko gorzej zaprosić snikersa do gildii
babcia666
24-07-2009, 16:20
A iść ze Snikersem na inq?
Oj wy ludzie bystrzy jesteście bardziej ode mnie więc na pewno coś wymyślicie ; )
*Imprezka*
24-07-2009, 21:21
A ja poznałem kobietę swojego życia. Wziąłem z nią ślub w grze jak i w prawdziwym życiu. Wiele zawdzięczam tej grze.
A tak na poważnie jak można pixela uważać za przyjaciela. Skoro dzięki Tibi tyle przyjaciół można zyskać, to dlaczego wszyscy ludzie na świecie w to nie graja. Cipsoft byłby bogatszy niż jakikolwiek koncern naftowy. W końcu od kilku lat dąży, aby powiększać swoje zyski, a nie zrobić prawdziwy klimat gry jaki był wcześniej.
Rocket Slayer
24-07-2009, 21:30
A tak na poważnie jak można pixela uważać za przyjaciela. Skoro dzięki Tibi tyle przyjaciół można zyskać, to dlaczego wszyscy ludzie na świecie w to nie graja. Cipsoft byłby bogatszy niż jakikolwiek koncern naftowy. W końcu od kilku lat dąży, aby powiększać swoje zyski, a nie zrobić prawdziwy klimat gry jaki był wcześniej.
Od tego jest Second Life \o/
Co do tych wszystkich osób, neonubów i innych, którzy twierdzą, że z Tibii nie da się wynieść przyjaźni:
http://forum.tibia.pl/showthread.php?t=91738
A tak na poważnie jak można pixela uważać za przyjaciela
Lol, bo za tym pikselem siedzi człowiek? Brak przyjaźni między graczami rodzi się jedynie z tego, że gracze to idioci, najprościej mówiąc. (ofc nie wszyscy, patrz link up)
neopostman
24-07-2009, 22:40
Co do tych wszystkich osób, neonubów i innych, którzy twierdzą, że z Tibii nie da się wynieść przyjaźni:
http://forum.tibia.pl/showthread.php?t=91738
Lol, bo za tym pikselem siedzi człowiek? Brak przyjaźni między graczami rodzi się jedynie z tego, że gracze to idioci, najprościej mówiąc. (ofc nie wszyscy, patrz link up)
Ciężka rozkminka. Ja mam inną definicję przyjaźni, a to, co rybczak pokazał to wyjątek których zresztą jest <1% a wyjątki potwierdzają reguły : d. Anyway, winszuje im.
Wyjątek potwierdzający regułę, to by była jakaś przyjaźń skończona bo mu nie oddałem p seta, to jest małżeństwo. SAKRAMENT.
Btw polecam jakąś książkę z matmy o zastosowaniu znaku większości/mniejszości.
neopostman
24-07-2009, 22:56
Wyjątek potwierdzający regułę, to by była jakaś przyjaźń skończona bo mu nie oddałem p seta, to jest małżeństwo. SAKRAMENT.
No sponio, sakrament, im sie udało. Ilu jest jeszcze takich : d?
Btw polecam jakąś książkę z matmy o zastosowaniu znaku większości/mniejszości.
Ciii... neoś miał 2 z matmy.
1) Weź do ręki czasem słownik. Nie boli, a innym może ulżyć...
2) Nie wiem jak Ty- ale dla mnie ta gra bez możliwości ciągłego kontaktu z innymi graczami byłaby totalnie bezsensu. Exp, samodzielne questy, o których nie możesz nikomu opowiedzieć? Pst.Brak gildii?! Nie, to nie dla mnie. I myślę, że nie jestem sama.
1. Wiesz co to sa literowki jak ktos szybciej pisze ??
2. Ludzie z gildie niemusza byc moimi przyjacielami .... To tak samo jakbym w pracy musial znac wszystkich i z kazdym sie lubić ...
"Lol, bo za tym pikselem siedzi człowiek? Brak przyjaźni między graczami rodzi się jedynie z tego, że gracze to idioci, najprościej mówiąc. (ofc nie wszyscy, patrz link up)" - Rybzor
Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń w grach RPG, jest
- Nienawiść(Jeden idiota bije drugiego idiotę)
- Naiwność (Jeden idiota jest nabierany przez drugiego idiotę i na tym traci)
- Zazdrość (Jeden 'przyjaciel' idiota bije drugiego 'przyjaciela' idiotę, bo drugi idiota ma przedmiot, którego pierwszy idiota nie ma)
// ok skip do pozytywnych ..
- Koleżeństwo(Jeden mądry wykorzystuje idiotę, idiota myśli że mądry jest fajny i tak zaczyna pracę czarnucha w tibii)
No nie oszukujmy się, więcej nie ma.
Przyjaźń nie istnieje, prędzej czy później sami się ojebią (sry za przekleństwo znów, nie miałem jak odmienić ukradną lol), albo pokłócą o byle bzdet,mówią że im dłużej się zna osobę, tym bardziej sobie pozwalamy na nią zlewać.
Wiecie na jakiej zasadzie działają glidie wspomniane wyżej?
Liderzy i Viceliderzy to kumple z rl, reszta to zgarnięte z tibii bezpańskie psy.
babcia666
25-07-2009, 11:18
@up
Są wyjątki. Sam dawno nie gram, a wciąż gadam z paroma osobami (poznanymi w grze) przez gadulca, więc nie możesz powiedzieć że tak wygląda 100% społeczności.
@up
Są wyjątki. Sam dawno nie gram, a wciąż gadam z paroma osobami (poznanymi w grze) przez gadulca, więc nie możesz powiedzieć że tak wygląda 100% społeczności.
Takich przypadków dobrej znajomości jest tyle co kot napłakał.
Tyle osób z którymi nawiązałem kontakt przez tibię i utrzymałem go mógłbym policzyć na 2 palcach lewej ręki. A grałem kilka lat...
Gram jeszcze w pewną grę w przeglądarce i tam poznałem tyle osób, że miałbym tak z miejsca problem powiedzieć na ile rąk trzeba, by to na palcach zliczyć, poza tym z tamtymi ludźmi się spotykamy co jakiś czas w różnych rejonach Polski, a nawet robimy interesy.
Uważam, że w każdej grze prędzej czy później znajdzie się znajomych, jednak Tibia pochłania za dużo czasu na rozwijanie postaci i niewiele zostaje na kontakty międzyludzkie.
"Lol, bo za tym pikselem siedzi człowiek? Brak przyjaźni między graczami rodzi się jedynie z tego, że gracze to idioci, najprościej mówiąc. (ofc nie wszyscy, patrz link up)" - Rybzor
Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń w grach RPG, jest
- Nienawiść(Jeden idiota bije drugiego idiotę)
- Naiwność (Jeden idiota jest nabierany przez drugiego idiotę i na tym traci)
- Zazdrość (Jeden 'przyjaciel' idiota bije drugiego 'przyjaciela' idiotę, bo drugi idiota ma przedmiot, którego pierwszy idiota nie ma)
// ok skip do pozytywnych ..
- Koleżeństwo(Jeden mądry wykorzystuje idiotę, idiota myśli że mądry jest fajny i tak zaczyna pracę czarnucha w tibii)
No nie oszukujmy się, więcej nie ma.
Sory men, ale się nie zgodzę. To, że czegoś nie doświadczyłeś, nie oznacza, że to nie istnieje. Ja od swojej strony mógłbym dopisać tam jeszcze kilka myślników tych bardziej pozytywnych.
Przyjaźń nie istnieje, prędzej czy później sami się ojebią (sry za przekleństwo znów, nie miałem jak odmienić ukradną lol), albo pokłócą o byle bzdet,mówią że im dłużej się zna osobę, tym bardziej sobie pozwalamy na nią zlewać.
No nie specjalnie. Jakoś tak pod koniec 2004r/początek 2005 poznałem w tibii osobę, z którą rozmawiam niemal codziennie co dziś. Nie będę tutaj streszczał 5 lat naszej znajomości, bo nie ma sensu, ale można sobie wyobrazić, że dość zdążyliśmy siebie poznać, żeby nazwać tą osobę przyjacielem. Nie muszę chyba mówić, jakim zaufaniem ją darze, zapożyczając jej zarówno hasła do wielu gier/for i tym podobnych, jak i pożyczając większe ilości pieniędzy. No oczywiście działa to w obie strony. I nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłaby mnie oszukać.
Reasumując: jeżeli ktoś nigdy nie doświadczył w tibii przyjaźni, z jakichś tam względów (charakteru/szczęścia), to oczywiście - ma prawo myśleć, że nie istnieje, dla innych jednak może wyglądać to nieco inaczej. Sprowadzanie relacji do tekstu "Przyjaźń nie istnieje, prędzej czy później sami się ojebią", pokazuje chyba tylko poziom w jakiego klatce zamknął się autor takich słów (no offence ofc), który jednak bądź co bądź, niestety jest adekwatny do poziomu większości tibijczyków, jednak właśnie z tych wyjątków (bo niestety trzeba je tak nazwać) tworzą się prawdziwe, pozytywne relacje.
@down
No, czyli zgadzasz się ze mną. "Przyjaźń w tibii" istnieje ; P. Zaprzeczasz sobie tamtym postem.
Sory men, ale się nie zgodzę. To, że czegoś nie doświadczyłeś, nie oznacza, że to nie istnieje. Ja od swojej strony mógłbym dopisać tam jeszcze kilka myślników tych bardziej pozytywnych.
No nie specjalnie. Jakoś tak pod koniec 2004r/początek 2005 poznałem w tibii osobę, z którą rozmawiam niemal codziennie co dziś. Nie będę tutaj streszczał 5 lat naszej znajomości, bo nie ma sensu, ale można sobie wyobrazić, że dość zdążyliśmy siebie poznać, żeby nazwać tą osobę przyjacielem. Nie muszę chyba mówić, jakim zaufaniem ją darze, zapożyczając jej zarówno hasła do wielu gier/for i tym podobnych, jak i pożyczając większe ilości pieniędzy. No oczywiście działa to w obie strony. I nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłaby mnie oszukać.
Reasumując: jeżeli ktoś nigdy nie doświadczył w tibii przyjaźni, z jakichś tam względów (charakteru/szczęścia), to oczywiście - ma prawo myśleć, że nie istnieje, dla innych jednak może wyglądać to nieco inaczej. Sprowadzanie relacji do tekstu "Przyjaźń nie istnieje, prędzej czy później sami się ojebią", pokazuje chyba tylko poziom w jakiego klatce zamknął się autor takich słów (no offence ofc), który jednak bądź co bądź, niestety jest adekwatny do poziomu większości tibijczyków, jednak właśnie z tych wyjątków (bo niestety trzeba je tak nazwać) tworzą się prawdziwe, pozytywne relacje.
Przeczytaj jeszcze kolejny mój post(mój oczywiście lol), tam jest sprostowanie, które wystarczy byś się ze mną zgodził.
Czy to niesamowite móc znajdować przyjaciół siedząc tylko przed ekranem monitora, logując się do gry i grać?
niestety, nie.
Ja spotkałem wielu znajomych z którymi do dzisiaj piszę, utrzymujemy kontakt :D
Kurczakos
25-07-2009, 21:42
Połowa waszych rodziców poznała tą drugą połówkę właśnie w Tibii.
@down
No, czyli zgadzasz się ze mną. "Przyjaźń w tibii" istnieje ; P. Zaprzeczasz sobie tamtym postem.
Nie, nie zaprzeczam.
To jest jak przyjęcie zasady, że przed "w" piszemy "ó".
Są jednak wyjątki.
Myślę że teraz zrozumiesz.
A jeżeli nie, to ja już wysiadam, bo tłumaczyć jak 5 letniemu dziecku nie mam zamiaru.
"Lol, bo za tym pikselem siedzi człowiek? Brak przyjaźni między graczami rodzi się jedynie z tego, że gracze to idioci, najprościej mówiąc. (ofc nie wszyscy, patrz link up)" - Rybzor
Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń w grach RPG, jest
- Nienawiść(Jeden idiota bije drugiego idiotę)
- Naiwność (Jeden idiota jest nabierany przez drugiego idiotę i na tym traci)
- Zazdrość (Jeden 'przyjaciel' idiota bije drugiego 'przyjaciela' idiotę, bo drugi idiota ma przedmiot, którego pierwszy idiota nie ma)
// ok skip do pozytywnych ..
- Koleżeństwo(Jeden mądry wykorzystuje idiotę, idiota myśli że mądry jest fajny i tak zaczyna pracę czarnucha w tibii)
No nie oszukujmy się, więcej nie ma.
Przyjaźń nie istnieje, prędzej czy później sami się ojebią (sry za przekleństwo znów, nie miałem jak odmienić ukradną lol), albo pokłócą o byle bzdet,mówią że im dłużej się zna osobę, tym bardziej sobie pozwalamy na nią zlewać.
Wiecie na jakiej zasadzie działają glidie wspomniane wyżej?
Liderzy i Viceliderzy to kumple z rl, reszta to zgarnięte z tibii bezpańskie psy.
Większych idiotyzmów w życiu nie słyszałem. Ryba może próbował jakoś delikatnie zaprzeczyć temu co piszesz, ale ja twierdzę że jesteś idiotą, a poza tym musiało cię spotkać coś złego podczas gry w Tibię i teraz próbujesz wszystkich do niej zrazić. Nie przejmuj się- większość "nawróconych", którzy skończyli z tą grą też tak robi, więc nie jesteś sam.
Większych idiotyzmów w życiu nie słyszałem. Ryba może próbował jakoś delikatnie zaprzeczyć temu co piszesz, ale ja twierdzę że jesteś idiotą, a poza tym musiało cię spotkać coś złego podczas gry w Tibię i teraz próbujesz wszystkich do niej zrazić. Nie przejmuj się- większość "nawróconych", którzy skończyli z tą grą też tak robi, więc nie jesteś sam.
Ryba zawsze próbuje zaprzeczyć czemuś o czym nie ma pojęcia dlatego odpowiadanie na jego posty mnie nudzi i denerwuje, ale w końcu zjawił się pan i władca, i jak Noe zbiera na pokład wszystkich, którzy wierzą że tibia jest fajna.
Tak, zdarzyło mi się w tibii coś złego, coś tak złego że zostawiło uraz w mojej psychice, ale wiesz, tak naprawdę to może to tylko na pokaz mam takie kompleksy związane z debilizmem w tibii?
Większość "nawróconych", którzy skończyli z tą grą to już idioci bo zostali oszukani albo ich postać została 'haknieta', zdazyli jednak zidiocieć by się nie dało już z nimi rozmawiać, pozostała część to osoby, które miały kilka postaci po 20-30 lvli, nie zdążyli zidiocieć bo im się gra znudziła, i właśnie dochodzimy do tych ludzi, o których pisałem wyjątki, tak, Ci którzy potrafią sami odejść z gry mając dość wysoki lvl.
I nie mówmy tu o tych 'urlopach' (retired?) bo to jest żałosne i debilne, nie dość że to gra, i ani trochę nie pracujemy w tej grze, to jeszcze będziemy mówić że jesteśmy 'retired' bo jesteśmy zmęczeni grą, idiotyzm.
A, i jeszcze małe wykończenie, co to za urlop jak i tak jesteśmy zalogowani co chwilę w grze i rozmawiamy z kolejnymi z idiotów.
I jeszcze sprostowanie.
Nikogo tak naprawdę nie nazywam idiotą, piszę to ogólnikowo żeby było łatwiej zrozumieć, miło że się ze mną nie zgadzasz bo się przynajmniej nie nudzę, aczkolwiek popraw trochę stylistykę wypowiedzi, następnej oczywiście, jeżeli będzie.
Ryba zawsze próbuje zaprzeczyć czemuś o czym nie ma pojęcia dlatego odpowiadanie na jego posty mnie nudzi i denerwuje, ale w końcu zjawił się pan i władca, i jak Noe zbiera na pokład wszystkich, którzy wierzą że tibia jest fajna.
Człowieku, nie pogrążaj się, bo tracę do ciebie resztki szacunku. Wszystkie swoje tezy w tym temacie poparłem rozsądnymi dla mnie argumentami i własnym doświadczeniem. Jeżeli masz inny punkt widzenia, ja to toleruję. Ty również powinieneś, zamiast zniżać się do poziomu końskiego łajna pisząc, że zaprzeczam czemuś, o czym nie mam pojęcia. 90% twoich postów pokazuje, że wydaje ci się, że wszystko wiesz najlepiej i jesteś prekursorem jedynej prawdy. Srsly, dno.
Człowieku, nie pogrążaj się, bo tracę do ciebie resztki szacunku. Wszystkie swoje tezy w tym temacie poparłem rozsądnymi dla mnie argumentami i własnym doświadczeniem. Jeżeli masz inny punkt widzenia, ja to toleruję. Ty również powinieneś, zamiast zniżać się do poziomu końskiego łajna pisząc, że zaprzeczam czemuś, o czym nie mam pojęcia. 90% twoich postów pokazuje, że wydaje ci się, że wszystko wiesz najlepiej i jesteś prekursorem jedynej prawdy. Srsly, dno.
Ale ja wiem najlepiej.
Nie wymagam od Ciebie szacunku ponad poprawne zachowanie.
Tak, poparłeś.
No nie specjalnie. Jakoś tak pod koniec 2004r/początek 2005 poznałem w tibii osobę, z którą rozmawiam niemal codziennie co dziś. Nie będę tutaj streszczał 5 lat naszej znajomości, bo nie ma sensu, ale można sobie wyobrazić, że dość zdążyliśmy siebie poznać, żeby nazwać tą osobę przyjacielem. Nie muszę chyba mówić, jakim zaufaniem ją darze, zapożyczając jej zarówno hasła do wielu gier/for i tym podobnych, jak i pożyczając większe ilości pieniędzy. No oczywiście działa to w obie strony. I nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłaby mnie oszukać.
> osobę
> 5 lat
1 przyjazn/5 lat
5 lat = 1800 dni
~~1000 logujących się graczy dziennie na jeden serwer(na oko)
1800 x 1000 = 1800000
z 1800000 ludzi tobie udało zaprzyjaźnić się z jednym, no, wcale nie wyjątek.
jeżeli ta osoba to Polak to nie będzie 1800000 ludzi może 50% z tego
tzn. z 900000 wybrał przyjaciela
w sumie taki przyjaciel trafia się niesamowicie rzadko
kumpli to każdy może mieć ale przyjaciela ... i to takiego który nie oszuka...
Zazdroszczę
1 przyjazn/5 lat
5 lat = 1800 dni
~~1000 logujących się graczy dziennie na jeden serwer(na oko)
1800 x 1000 = 1800000
z 1800000 ludzi tobie udało zaprzyjaźnić się z jednym, no, wcale nie wyjątek.
Jeżeli szukasz zrozumienia u każdej osoby która się właśnie zalogowała, to nie pozostaje mi nic innego, jak współczuć. No i jeżeli potrafiłbyś przy tym zalogować się przez 5 lat codziennie. Wtedy już nie wiem czy współczuć, czy odesłać do jakiegoś psychiatry ;)
ja przez 2 lata nie znalazłem przyjaciół/kolegów w Tibii nawet kiedy była liczniejszą grą
więc nie każdy ma "farta" przy szukaniu kolegów
nie dla każdego przyjaźń jest ważna tak jak lvl ,
@Rybzor
a może dla niego nie liczyła się przyjaźń tylko (jak napisałem wcześniej) lvl
Jeżeli szukasz zrozumienia u każdej osoby która się właśnie zalogowała, to nie pozostaje mi nic innego, jak współczuć. No i jeżeli potrafiłbyś przy tym zalogować się przez 5 lat codziennie. Wtedy już nie wiem czy współczuć, czy odesłać do jakiegoś psychiatry ;)
O nie, nie atakuj mnie i mojej psychiki, nieee, FUUUUUUUUU-
Rybzor, panikujesz?, btw Psycholog bo nie wiem co mają zaburzenia psychiatryczne do moich postów, czy do tego że nikogo nie lubię.
Współczujesz mi bo przez ten czas kiedy ja grałem w tibie nie znalazłem sobie przyjaciół?
No i się mylisz bo znalazłem, dwóch.
Nie, nie potrafię się 5lat codziennie, nie loguje się od lat, popatrz mój status po lewej (myślenie nie boli btw), aczkolwiek to tylko statystyczne proste obliczenia, o tak by było łatwiej zrozumieć, ale mądry oczywiście łatwego nie zrozumie :D
ja przez 2 lata nie znalazłem przyjaciół/kolegów w Tibii nawet kiedy była liczniejszą grą
więc nie każdy ma "farta" przy szukaniu kolegów
nie dla każdego przyjaźń jest ważna tak jak lvl ,
@Rybzor
a może dla niego nie liczyła się przyjaźń tylko (jak napisałem wcześniej) lvl
A tobie znów o co chodzi?
Przyjaźń W tibii nie istnieje, nie zmienię niczego czego napisałem wcześniej ani teraz, istnieją jednak wyjątki, takie jak spotkanie dwóch czy jednego przyjaciela przez 5 lat gry, 5 lat w których przez twoją listę vipów przeszła masa innych osób, w których stojąc w carlin przy dp podlizywało Ci się milion innych 'newbiow', Tobie udało się znaleźć jednego przyjaciela.
Jak już próbowałem wytłumaczyć wcześniej że zasada pisania 'ó' przed 'w' istnieje od lat, są jednak wyjątki.
neopostman
26-07-2009, 15:39
Przyjaźń W tibii nie istnieje, nie zmienię niczego czego napisałem wcześniej ani teraz, istnieją jednak wyjątki, takie jak spotkanie dwóch czy jednego przyjaciela przez 5 lat gry, 5 lat w których przez twoją listę vipów przeszła masa innych osób, w których stojąc w carlin przy dp podlizywało Ci się milion innych 'newbiow', Tobie udało się znaleźć jednego przyjaciela.
Okej, przyjaźń w tej grze w moim i twoim mniemaniu nie istnieje. Ale to jest do cholery tylko nasze przekonanie, i jeśli ktoś myśli inaczej to wara ci od zdania tej osoby.
piternet
26-07-2009, 16:54
Nie ma to jak zdrowa dyskusja i wymiana zdań, nieprawdaż? Lecz chyba pora ją zakończyć...
@down
Ahh ten zbieg okoliczności!
Fussy'Aka'Serek
26-07-2009, 21:22
Ja w Tibii planowałem zabić pewną osobę która okazała się być ładną dziewczyną :) Odwiedziłem ją pare razy w innym mieście i wyszło tak że zamieszkaliśmy ze sobą. Aktualnie mamy 3 miesięczne dziecko i bardzo nam sie powodzi :D Nie żałuje że zacząłem grać w Tibie :)
Ghard Lage
26-07-2009, 21:26
Nie ma to jak zdrowa dyskusja i wymiana zdań, nieprawdaż? Lecz chyba pora ją zakończyć...
Dobry pomysł, proponuje zamknąć ten żałosny temat.
Co do tłumaczenia artykułu to imo poziom jest dosyć średni, za to o wiele lepszy niż poziom merytoryczny takowego. Za to o przyjaźni w grach to mogę tylko powiedzieć, że istnieje za to w 99% przypadków na pewno nie będzie przyjaźnią na wiele lat.
Ja też poznałem w tibii najlepszego kumpla, żeby właśnie nie powiedzieć jedynego przyjaciela (Ryba nie podniecaj się, to nie o tobie). Jakieś 7 lat temu, zupełnie przez przypadek. Obaj byliśmy tibijczykami starej daty. Graliśmy razem najwyżej rok, potem nam się znudziło. Ale utrzymujemy kontakt do teraz i nie tylko online, bo raz udało nam się zorganizować wspólne wakacje nad Bałtykiem. Co prawda ostatnio kontaktujemy się coraz mniej, bo tamten teraz mieszka i studiuje w Anglii, ale mogę z pewnością stwierdzić, że w tibii da rade nawiązać przyjaźnie. A przynajmniej dało się dopóki tibii nie opanowali idioci pokroju Puii
Jak dla mnie temat kompletnie do dupy i strasznie naciagany. Na pewno gracze, którzy zawitali w tibi 4-5 lat temu zgodza sie ze mna że gra zmieniła sie na gorsze. Pojawiły sie za wysokie levele, za duzy nacisk jest kładziony na oszukiwanie i "wchodzenie komus w dupe" oraz co mi przeszkadza najbardziej NIKT W TEJ GRZE NIE ZNA ANGIELSKIEGO!!. Oczywiscie pare osob na pewno poznalo ciekawe osoby ale to jest jeden przypadek na milion a gdyby wyjsc gdzies do knajpy baru na pewno sie poszczesci o wiele bardziej. Zgadzam sie z wiekszoscia negatywnych wypowiedzi w tym temacie!
oraz moj drobny apel...
CHCESZ GRAĆ W MIĘDZYNARODOWĄ GRĘ PO ANGIELSKU?!
TO NAUCZ SIE CZEGOS WIECEJ NIZ:
sell, buy, hunted, pk, yes, no!!
chodz i tak wiekszosc osob zna tylko sytuacje w ktorych sie uzywa w/w słów a nie ich znaczenie...
Ja też poznałem w tibii najlepszego kumpla, żeby właśnie nie powiedzieć jedynego przyjaciela (Ryba nie podniecaj się, to nie o tobie). Jakieś 7 lat temu, zupełnie przez przypadek. Obaj byliśmy tibijczykami starej daty. Graliśmy razem najwyżej rok, potem nam się znudziło. Ale utrzymujemy kontakt do teraz i nie tylko online, bo raz udało nam się zorganizować wspólne wakacje nad Bałtykiem. Co prawda ostatnio kontaktujemy się coraz mniej, bo tamten teraz mieszka i studiuje w Anglii, ale mogę z pewnością stwierdzić, że w tibii da rade nawiązać przyjaźnie. A przynajmniej dało się dopóki tibii nie opanowali idioci pokroju Puii
No ku..rde mać, i to ja jestem idiotą, bo przez rok gry nie spotkałem aż jednego przyjaciela, no chyba mnie zaraz coś trafi.
Bardzo mi przykro z twojego powodu że jedynego przyjaciela, którego poznałeś, to właśnie w tibii, też by mi było ciężko z tym.
A teraz wracaj i czytaj moje posty na nowo bo Ci następny raz nie odpisze jeżeli nie będziesz miał żadnego nowego argumentu.
Hahaha Glacial, czytaj uważniej, bo nie dostąpisz zaszczytu odpisania puji na Twoje posty hahahah : D
Bardzo mi przykro z twojego powodu że jedynego przyjaciela, którego poznałeś, to właśnie w tibii, też by mi było ciężko z tym.
A mi jest przykro z tego powodu, bo ty pewnie w ogóle nie masz żadnych przyjaciół...
Co to za różnica, czy poznasz kumpla w pewnej grze czy w rlu? Ważne, że nim jest. A co do twojej listy (http://forum.tibia.pl/showpost.php?p=2607377&postcount=37), to, że takiej osoby nie spotkałeś, nie znaczy, że nie istnieje. I czemu 'kumpel' (wg ciebie) poznany w Tibii ma być gorszy od tego poznanego w rl? : o
A mi jest przykro z tego powodu, bo ty pewnie w ogóle nie masz żadnych przyjaciół...
Co to za różnica, czy poznasz kumpla w pewnej grze czy w rlu? Ważne, że nim jest. A co do twojej listy (http://forum.tibia.pl/showpost.php?p=2607377&postcount=37), to, że takiej osoby nie spotkałeś, nie znaczy, że nie istnieje. I czemu 'kumpel' (wg ciebie) poznany w Tibii ma być gorszy od tego poznanego w rl? : o
Kumpel, nie przyjaciel, mnie gówno obchodzi.
Nikogo nie lubię, czy jest to wystarczająca odpowiedź na to, że 'nie spotkałem', mimo iż niczego takiego nie napisałem.
Japierdole.
Kumpel, nie przyjaciel, mnie gówno obchodzi.
Nikogo nie lubię, czy jest to wystarczająca odpowiedź na to, że 'nie spotkałem', mimo iż niczego takiego nie napisałem.
Japierdole.
Skoro nikogo nie lubisz, to nie rozmawiaj o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
Skoro nikogo nie lubisz, to nie rozmawiaj o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
Czemu?
A jak nie umiem gotować to mam nie krytykować niedobrej potrawy?
To że nikogo nie lubię.. nie znaczy że nie mam przyjaciół.
Taki paradox :D
Skoro nikogo nie lubisz, to nie rozmawiaj o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
Czemu?
A jak nie umiem gotować to mam nie krytykować niedobrej potrawy?
To że nikogo nie lubię.. nie znaczy że nie mam przyjaciół.
Taki paradox :D
Ryba zawsze próbuje zaprzeczyć czemuś o czym nie ma pojęcia dlatego odpowiadanie na jego posty mnie nudzi i denerwuje
Temu, że nas też to nudzi i denerwuje.
I wgl daj spokój, jak możesz mieć przyjaciół, których nie lubisz? Przyjaciel to nie tylko ktoś kogo się lubi, ale wręcz darzy swego rodzaju miłością. I nawet jeżeli tego nie rozumiesz, to tak właśnie jest
Temu, że nas też to nudzi i denerwuje.
Wiem, dlatego tu pisze.
Zdradziłem sie, fuuuuuuu-
Myślisz że po 10 warnach nadal bym tu pisał gdyby nie fakt, że mnie to bawi?
fajny sig btw
Ja po 5 banach wciąż tu piszę, może też dlatego iż bawi mnie to, ale nie po to, by innych denerwować. Czasem może kogoś wkurzę, ale bynajmniej nie jest to moim celem.
@2up
Jedyne co mi do bani przychodzi to: gz humoru.
Ja po 5 banach wciąż tu piszę, może też dlatego iż bawi mnie to, ale nie po to, by innych denerwować. Czasem może kogoś wkurzę, ale bynajmniej nie jest to moim celem.
A moim owszem, dlatego.. nikogo nie lubię.. i nikt mnie nie lubi.
@up
Marna ironia :(
Puii co do twoich argumentów...:
http://img139.imageshack.us/img139/3450/1239544013893.jpg
A moim owszem, dlatego.. nikogo nie lubię.. i nikt mnie nie lubi.
@up
Marna ironia :(
Odpowiedz na moje pytania.
Odpowiedz na moje pytania.
Co to za różnica, czy poznasz kumpla w pewnej grze czy w rlu?
Kumpel, nie przyjaciel, mnie gówno obchodzi.
I czemu 'kumpel' (wg ciebie) poznany w Tibii ma być gorszy od tego poznanego w rl?
Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń w grach RPG, jest
- Nienawiść(Jeden idiota bije drugiego idiotę)
- Naiwność (Jeden idiota jest nabierany przez drugiego idiotę i na tym traci)
- Zazdrość (Jeden 'przyjaciel' idiota bije drugiego 'przyjaciela' idiotę, bo drugi idiota ma przedmiot, którego pierwszy idiota nie ma)
// ok skip do pozytywnych ..
- Koleżeństwo(Jeden mądry wykorzystuje idiotę, idiota myśli że mądry jest fajny i tak zaczyna pracę czarnucha w tibii)
3:1 według mnie.
Puii co do twoich argumentów...:
Marna prowokacja z lolcatzow, nie bede sie wysilał nad odpowiedzią, cześć.
LOL?
kumpel, nie przyjaciel, mnie gówno obchodzi.
Co z tego że cię to gówno obchodzi, jak nie odpowiedziałeś na moje pytanie? Po prostu je zignorowałeś. 1:0 dla mnie (wg twojego przelicznika).
Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń w grach RPG, jest
- Nienawiść(Jeden idiota bije drugiego idiotę)
- Naiwność (Jeden idiota jest nabierany przez drugiego idiotę i na tym traci)
- Zazdrość (Jeden 'przyjaciel' idiota bije drugiego 'przyjaciela' idiotę, bo drugi idiota ma przedmiot, którego pierwszy idiota nie ma)
// ok skip do pozytywnych ..
- Koleżeństwo(Jeden mądry wykorzystuje idiotę, idiota myśli że mądry jest fajny i tak zaczyna pracę czarnucha w tibii)
cyt. mój post: "A co do twojej listy, to, że takiej osoby nie spotkałeś, nie znaczy, że nie istnieje." 2:0 dla mnie. Nie udowodniłeś swojej tezy ; o
LOL?
Co z tego że cię to gówno obchodzi, jak nie odpowiedziałeś na moje pytanie? Po prostu je zignorowałeś. 1:0 dla mnie (wg twojego przelicznika).
cyt. mój post: "A co do twojej listy, to, że takiej osoby nie spotkałeś, nie znaczy, że nie istnieje." 2:0 dla mnie. Nie udowodniłeś swojej tezy ; o
Damn, 3:1 chodziło mi o ratio, stosunek(?- nie moge sie wyslowic lol) wad do zalet.
Spotkałem taką osobę, ale to wyjątek, no rany, ile razy mam powtarzać jedno i to samo.
Damn, 3:1 chodziło mi o ratio, stosunek(?- nie moge sie wyslowic lol) wad do zalet.
Spotkałem taką osobę, ale to wyjątek, no rany, ile razy mam powtarzać jedno i to samo.
Ciągle ignorujesz moje pytania ... spodziewałem się tego - nie masz na nie odpowiedzi.
Ciągle ignorujesz moje pytania ... spodziewałem się tego - nie masz na nie odpowiedzi.
Rany boskie.
Co to za różnica, czy poznasz kumpla w pewnej grze czy w rlu? Ważne, że nim jest. A co do twojej listy, to, że takiej osoby nie spotkałeś, nie znaczy, że nie istnieje. I czemu 'kumpel' (wg ciebie) poznany w Tibii ma być gorszy od tego poznanego w rl? : o
Różnica jest taka, że w tibii poznajesz kogoś, kto się chwali że 'pije' bo niby jest to fajne(sam jesteś oczywiście taki sam - idiota poznaje idiotę, fajna przyjaźń/koleżeństwo), a potem się boi przez mikrofon odezwać czy spotkać.
Ponadto, w rl gdyby mnie ktoś okradł i wiedziałbym kto, to bym zgłosił to na policję, lub rozwiązał prostszym sposobem - ubił, w tibii tego nie ma(tego pierwszego, a drugie nie jest karane)
Do tego dochodzi że nie można porównywać gier z życiem realnym, jest to 'chore' jak dla mnie, artykuły mimo że podkolorowane, na temat gier komputerowych, jak zżerają one mózgi nie są wyssane z palca, jest to kolejny argument że kolega poznany na ławce w parku jest lepszy niż kolega poznany na ławce (na której, jak na ironię, nie da się nawet siedzieć) w tibii.
Jak już napisałem, kumpli to możesz sobie poznawać, wysrane na nich mam, ja dyskutuje na temat przyjaźni, która nie istnieje i dalej się tego będę trzymał.
Nie rozumiem czemu tak strasznie zmuszasz mnie do odpowiedzi na tak debilne pytania, które nawet nie są na temat.
Tak naprawdę mogłem wszystko streścić w 1 zdanie, ale byś powiedział że mało precyzyjnie albo nie mam racji, teraz zapewne powiesz prawie to samo, tyle że oprócz tego że nie mam racji, powiesz znów "A bo ty nie znalazłeś takich kolegów".
I proszę Cię, nie odpowiadaj, bo nawet jakbyś napisał naprawdę godny dla mnie uznania post, to i tak Ci na niego nie odpowiem, wysrane mam na wasze opinie dlatego się tu udzielam, bawią mnie one.
Nie odpowiadaj, dlatego iż ja już w tym temacie też się nie wypowiem, bo zaraz przyjdzie piternet(którego jeszcze szanuje) lub ktoś inny i polecą warny, lepiej będzie skończyć przed czasem.
Uznaj sobie że 'wygrałeś', ile to już będzie? 4:0 dla Ciebie?, hahaha.
neopostman
27-07-2009, 23:05
Ponadto, w rl gdyby mnie ktoś okradł i wiedziałbym kto, to bym zgłosił to na policję, lub rozwiązał prostszym sposobem - ubił, w tibii tego nie ma(tego pierwszego, a drugie nie jest karane)
Kiedy spotykasz dziewczynę, to czy pierwszym aspektem jej oceny jest to czy cię okradnie czy nie?
Do tego dochodzi że nie można porównywać gier z życiem realnym, jest to 'chore' jak dla mnie
Człowiek zawsze jest człowiekiem, choćby był w kosmosie, na marsie, choćby spłodził 5 dzieci w modzie na sukces i choćby właśnie siedział na foteliku z Ikea przed monitorem grając w tibie zawsze ma te same argumenty do przekazania i jest tym samym człowiekiem.
wysrane mam na wasze opinie dlatego się tu udzielam, bawią mnie one.
i tylko ciebie : d.
Hakuje_palte_sety
28-07-2009, 10:02
Ja poznałem dużo ludzi w tibi a tylko paru było tacy z jakimi naprawdę chciało by znać się dłużej, bo większość jak już ktoś wspomniał tylko o expie myślą..
Niewiarygodne, że w tym temacie piszą tylko te osoby, które są "normalne", nie grają dla expa tylko dla przyjemności i w ogóle są tymi nietypowymi tibijczykami.
sueroski
28-07-2009, 14:33
Ja mam dużo nawet znajomości w Tibi, ale przyjacielem mogę nazwać tylko jedną osobę, reszta to tacy "wyżsi znajomi". Nawiązywanie przyjaźni przez Tibię jest dobre. Po to powstała ta gra. Nie dla żmudnego expienia, lecz dla poznawania nowych przyjaźni i odkrywanie Tibijskich przygód razem z nimi - to według mnie jest najważniejsze w MMORPG. Jak dla mnie - powinno być więcej questów, które nie wykonujesz w jedną osobę lecz w zgranej drużynie (pisząc zgranej chodzi o to iż po zakończeniu questu nie wyskoczą teamy po 2 osoby lejące się nawzajem po nagrody przeciwnika). Pozdrawiam
Bezsensowny jest ten new's.
W każdym MMORPG (jak i innych rodzaju grach) można spotkać i poznać nowych ludzi, wiem bo sam grałem w wiele MMO i wiem jak to jest. Nie powiedziałbym że akurat w Tibii poznasz najwięcej znajomości bo są gry bardziej i mniej grywalne (Tibia należy raczej do tych mniej). To nie jest tak ze tylko w Tibii można poznać przyjaciół. Po takim news'ie można tylko stwierdzić ze CipSoft nie ma o czym pisać.
Bezsensowny jest ten new's.
W każdym MMORPG (jak i innych rodzaju grach) można spotkać i poznać nowych ludzi, wiem bo sam grałem w wiele MMO i wiem jak to jest. Nie powiedziałbym że akurat w Tibii poznasz najwięcej znajomości bo są gry bardziej i mniej grywalne (Tibia należy raczej do tych mniej). To nie jest tak ze tylko w Tibii można poznać przyjaciół. Po takim news'ie można tylko stwierdzić ze CipSoft nie ma o czym pisać.
A czy ktoś zaprzeczył temu co napisałeś?
Po prostu skomentowałem news'a, chyba po to jest forum, prawda? :)
Po prostu skomentowałem news'a, chyba po to jest forum, prawda? :)
No tak, ale forum nie jest już od komentowania czyichś wypowiedzi?
Po prostu pytam się, czy ktoś napisał, że inne MMO nie są tak "towarzyskie" jak Tibia?
Nie nawiązuję żadnych "przyjaźni" w Tibii, bo większość graczy których spotykam to niestety debilne dzieci, z którymi nie można pogadać. Poza tym traktuję tą grę jako taki odstresywacz i tyle. Mam dobrych znajomych, dziewczynę w realu...nie potrzebuję czegoś takiego jak wirtualne znajomości. Szukanie ludzi w necie może jest dobre...dla graczy, którzy nie wychodzą z domu, boją się kontaktów, uzależnionych od kompa...
Nigdy nikogo nie poznalem w Tibii, zyje tylko po to aby expic.
Starstorm
12-09-2009, 19:14
Kiedyś czytałem wywiad z jakimś graczem ze Szwecji chyba to mówił, że poznał dziewczyne przez Tibie...
Pani_Halinka
13-09-2009, 14:36
Kiedyś czytałem wywiad z jakimś graczem ze Szwecji chyba to mówił, że poznał dziewczyne przez Tibie...
wzruszyla mnie ta historia...
Tez przyznam że zaprzyjaznilem sie z paroma osobami z Tibi :D . i Przyznaje ze nie zaluje bo to fajni ludzie a gdzies mam takich co udają kumpla zeby dostac pass. lub co kolwiek :)
komandos1238
21-09-2009, 22:21
Ja tez sie zakumplowalem z paroma osobami,razem zebralismy o fri itanz,ach co za czasy,czasem dobrze powspominac... :)
Deidara_Douhito
25-09-2009, 13:25
Hmmm... niedawno zacząłem grać na Selenie (Wcześniej grałem na Infernie i Askarze xP). Na razie moja postać jest na rooku, chociaż ma już 9lvl. I znam tam sporo osób, teraz czekam, aż oni wbiją 8lvl, co z naszą przyjaźnią będzie dalej to nie wiem. xP
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.