$Kosinho$
26-04-2010, 19:01
Granie w Tibie na Windowsie jest nieco ryzykowne. Nawet jeśli jesteśmy bardzo uważni i rozsądni to jesteśmy narażeni na atak. Żaden antywir, antyspyware czy firewall nie daję nam 100% ochrony i zabezpieczenia (analogicznie; gumki i tabsy antykoncepcyjne nie chronią w 100% przed ciążą).
Zastanawiam się nad zainstalowaniem Ubuntu. Jest to jedna z najpopularniejszych dystrybucji Linuxa przeznaczona dla osób początkujących w świecie pingwina (przydomek Linuxa). Windows używał był do podstawowych czynności jak surfowanie po necie, oglądanie filmików na YT czy odbieranie TV za pośrednictwem SopCastu. Natomiast w Linuxie grałbym w Tibie i logował się na konto na Tibia.com.
1. Czy jest to metoda, która uchroni mnie w 100% przed kradzieżą konta?
2. Czy wirus, keylogger znajdujący się na Windowsie może działać pod Linuxem?
3. Gdzie zapisują się mapki w Linuxie? Mając wcześniej Linuxa nie widziałem żadnego folderu, który mógłby być przeznaczony do przechowywania plików z mapkami. Czy jest możliwe, że mapki zapisują się w jakimś pliku w folderze z Tibią?
4. Czy rozwiązaniem wszelkich problemów z bezpieczeństwem konta w Tibii nie byłaby maska IP -dlaczego CipSoft nie chcę jej wprowadzić za drobną opłatą? Jeżeli konta należą do CipSoftu to powinni dbać o ich bezpieczeństwo! Oczywiście, jeżeli ktoś nabiera się na freepacc, gildie czy inne sposoby gdzie należy wpisać swoje passy to jego wina, ktoś ściąga pliki związane z Tibią z innych stron niż tibia.com -jego wina, ktoś lubi TibiCam -jego wina. Ale są sytuację, że dochodzi do hacków w sposób trudno wytłumaczalny dla przeciętnego użytkownika komputerów.
W jednym z popularniejszych botów do tibi przy rejestracji należało wpisywać FingerPrint -każdy komputer ma własny. Maska FingerPrint byłaby rozwiązanie dla graczy mających zmienne lub wewnętrzne IP. Nowsze laptopy mają funkcję która zamiast wpisywania hasła robią zdjęcie osoby która chcę się zalogować na komputer. Można również za pomocą Smart-Pad'a logować się do komputera za pomocą odcisków palców użytkownika. Wiem, że podane wyżej przykłady są zbyt zaawansowanymi technikami bezpieczeństwa jak na zwykłą grę RPG, która na dodatek swoje lata świetności ma już dawno za sobą, ale takie metody na pewno sprofesjonalizowały by grę.
Interesuje się sprawami bezpieczeństwa w sieci. Przez 4 lata mojej gry, nie zostałem ani razu shakowany... Po prostu obawiam się, że przyjdzie i na mnie pora. Nie ma nic gorszego jak strata 100 czy 200 levela w którego włożono mnóstwo pracy i poświęcono wiele czasu.
Moje obecne metody zabezpieczeń na WinViście to Avast5 Free, A-squared, HiJackThis (wersja kwiecień 2010!), CCleaner. Wchodzę tylko na tibia.pl, tibia.com +witryny popularne tj. onet.pl, nk itp. Używam SopCastu, mam zaporę sieciową Visty, IP wewnętrzne i wyłączoną opcję udostępniania i odnajdywania w Viście. Pracuję na koncie użytkownika(W WinViście na wzór Linuxa mamy konto Administratora i użytkownika).
Zastanawiam się nad zainstalowaniem Ubuntu. Jest to jedna z najpopularniejszych dystrybucji Linuxa przeznaczona dla osób początkujących w świecie pingwina (przydomek Linuxa). Windows używał był do podstawowych czynności jak surfowanie po necie, oglądanie filmików na YT czy odbieranie TV za pośrednictwem SopCastu. Natomiast w Linuxie grałbym w Tibie i logował się na konto na Tibia.com.
1. Czy jest to metoda, która uchroni mnie w 100% przed kradzieżą konta?
2. Czy wirus, keylogger znajdujący się na Windowsie może działać pod Linuxem?
3. Gdzie zapisują się mapki w Linuxie? Mając wcześniej Linuxa nie widziałem żadnego folderu, który mógłby być przeznaczony do przechowywania plików z mapkami. Czy jest możliwe, że mapki zapisują się w jakimś pliku w folderze z Tibią?
4. Czy rozwiązaniem wszelkich problemów z bezpieczeństwem konta w Tibii nie byłaby maska IP -dlaczego CipSoft nie chcę jej wprowadzić za drobną opłatą? Jeżeli konta należą do CipSoftu to powinni dbać o ich bezpieczeństwo! Oczywiście, jeżeli ktoś nabiera się na freepacc, gildie czy inne sposoby gdzie należy wpisać swoje passy to jego wina, ktoś ściąga pliki związane z Tibią z innych stron niż tibia.com -jego wina, ktoś lubi TibiCam -jego wina. Ale są sytuację, że dochodzi do hacków w sposób trudno wytłumaczalny dla przeciętnego użytkownika komputerów.
W jednym z popularniejszych botów do tibi przy rejestracji należało wpisywać FingerPrint -każdy komputer ma własny. Maska FingerPrint byłaby rozwiązanie dla graczy mających zmienne lub wewnętrzne IP. Nowsze laptopy mają funkcję która zamiast wpisywania hasła robią zdjęcie osoby która chcę się zalogować na komputer. Można również za pomocą Smart-Pad'a logować się do komputera za pomocą odcisków palców użytkownika. Wiem, że podane wyżej przykłady są zbyt zaawansowanymi technikami bezpieczeństwa jak na zwykłą grę RPG, która na dodatek swoje lata świetności ma już dawno za sobą, ale takie metody na pewno sprofesjonalizowały by grę.
Interesuje się sprawami bezpieczeństwa w sieci. Przez 4 lata mojej gry, nie zostałem ani razu shakowany... Po prostu obawiam się, że przyjdzie i na mnie pora. Nie ma nic gorszego jak strata 100 czy 200 levela w którego włożono mnóstwo pracy i poświęcono wiele czasu.
Moje obecne metody zabezpieczeń na WinViście to Avast5 Free, A-squared, HiJackThis (wersja kwiecień 2010!), CCleaner. Wchodzę tylko na tibia.pl, tibia.com +witryny popularne tj. onet.pl, nk itp. Używam SopCastu, mam zaporę sieciową Visty, IP wewnętrzne i wyłączoną opcję udostępniania i odnajdywania w Viście. Pracuję na koncie użytkownika(W WinViście na wzór Linuxa mamy konto Administratora i użytkownika).