zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Tibia vs. WoW


Miodnik
06-10-2010, 10:29
Witam! W tym temacie mówcie co wolicie ,Tibię czy WoWa? Uzasadnijcie swoje wypowiedzi.
Ja osobiście wolę WoWa choć gram w Tibię (Sprzęt nie ten ;/) Bo jest o wiele bardziej rozbudowany,można skakać,latać,pływać,nurkować,Jest MULTUM itemków,RolePlay,10 ras,BG ,rozwinięty steampunk lore,ponadto Blizzard posiada własny zespół metalowy :D Bardzo dużo ukrytych miejsc ,wysepek,różnych zakamarków.

_WrD_
06-10-2010, 15:32
Tibia vs. WoW
To tak jakby porównywać suchy stary spleśniały chleb do gigantycznej pizzy z podwójnym serem, kurczakiem, salami, szynką, papryką, bekonem i ketchupem ;)

Erverse
06-10-2010, 18:48
To tak jakby porównywać suchy stary spleśniały chleb do gigantycznej pizzy z podwójnym serem, kurczakiem, salami, szynką, papryką, bekonem i ketchupem ;)

szynka + salami + bekon to troche lipa, zbyt duzo roznych rodzajow miesa imo :d

Lord Dreathan
07-10-2010, 14:10
Jedna zasada. Lezacego na ziemi sie nie kopie.
Dla niektorych ow lezacym bedzie WoW, coz, ile osob, tyle roznych punktow widzenia:D

Cygan Slejter
07-10-2010, 17:24
jak zobaczyłem ten temat to pomyslalem " o kur** mozna zrobic takie porównanie??:D"

Sheltem
27-10-2010, 23:33
Jak tak gardzicie tibią to wypad z tego forum.

To są 2 różne mmorpg których nie da się porównać. Tibia ma ten pikantny smaczek strachu przed deadem co robi z niej o wiele poważniejsza grę. wow z kolei ma lepszy system pvp bez zasady "kto ma więcej potów wygrywa". Tibia ma ten magiczny klimat starych czasów, niemalże każdy z tego forum prawdopodobnie zaczynał od niej razem z kumplami z osiedla, jednak z czasem ten klimat przemija na rzecz nowych beznadziejnych updatów. Wow ma klimat świata z jednej z moich ulubionych strategii. Ten klimat też przemija (szamani w przymierzu, paladyni w hordzie, każda rasa grywalna jako death knight, nieumarli sprzymierzeni z kochającymi naturę taurenami, jakiś kataklizm roz***dalający cały świat WTF !?)

Obie gry są świetne na swój sposób choć do blizzarda straciłem szacunek jakim go czciłem za to jak doi pieniądze ze swoich fanów i jeszcze chce więcej. Nawet Cip Soft nie jest aż tak łasy na pieniądze.

_WrD_
28-10-2010, 07:31
Obie gry są świetne na swój sposób choć do blizzarda straciłem szacunek jakim go czciłem za to jak doi pieniądze ze swoich fanów i jeszcze chce więcej. Nawet Cip Soft nie jest aż tak łasy na pieniądze.
Wiesz, to nie Blizzard żre kasę, a Activision. Poczytaj trochę o Koticku i jego odpałach to będziesz wiedział w czym rzecz. Przed "przejęciem" Blizzarda przez Activision nie było mountów za prawdziwą kasę, nie było race/faction change czy re-customization. Nie było streamów z Blizzcona za 100zł a bilety na sam Blizzcon były dwa razy tańsze. Wszystko kontroluje Acti, dlatego wygląda to tak, a nie inaczej. Turniej w Starcrafta 2, niezależny od Acti, a TYLKO od Blizzarda, był na przykład całkowicie za darmo. Trochę im współczuję, że od początku się w to wmieszali, zamiast być całkowicie niezależną firmą.

Vil
28-10-2010, 13:28
Tibia ma ten pikantny smaczek strachu przed deadem co robi z niej o wiele poważniejsza grę.

Po pierwsze miała.

Po drugie - miała też pikantny smaczek możliwości bycia zabitym przez każdego, kto zebrał grupę i miał ochotę komuś uprzykrzyć życie nie ponosząc żadnych konsekwencji.

Po trzecie - poważniejszą ? Przy takim a nie innym profilu intelektualnym większości populacji ?

Tibia ma ten magiczny klimat starych czasów, niemalże każdy z tego forum prawdopodobnie zaczynał od niej razem z kumplami z osiedla, jednak z czasem ten klimat przemija na rzecz nowych beznadziejnych updatów.

Zdefiniuj klimat Tibii i "beznadziejne updaty", bo na razie brzmi to jak powtarzane jak mantra slogany ludzi obsesyjnie przyzwyczajonych do starej wersji gry.

Vermilion
28-10-2010, 14:43
jest RolePlay

Prawda to? Nigdy nie grałem w WoWa, ale wszyscy znajomi, którzy grali, tłukli expa póki im oczy z orbit nie zaczęły wypadać.

_WrD_
28-10-2010, 15:51
Zdefiniuj klimat Tibii i "beznadziejne updaty", bo na razie brzmi to jak powtarzane jak mantra slogany ludzi obsesyjnie przyzwyczajonych do starej wersji gry.
Naczytali się narzekań ludzi grających w 6.0 i płaczą. Ostatni raz zajrzałem do Tibii jakiś rok temu i była o wiele bardziej przystępniejsza i przyjemniejsza niż ta 4 lata temu.

Prawda to? Nigdy nie grałem w WoWa, ale wszyscy znajomi, którzy grali, tłukli expa póki im oczy z orbit nie zaczęły wypadać.
Każde MMO takie jest, pewnie chodziło tu o to, że jest fabuła (tzn. była przed WotLK) i świetne, znane uniwersum, które nie może się nie podobać.

Cygan Slejter
28-10-2010, 16:35
@up
A co w Wotkl juz nie byla....??


Nie ma sensu porownywac tibi z WoWem, po prostu tibia odpada na starcie

_WrD_
28-10-2010, 21:03
A co w Wotkl juz nie byla....??
Straciła sens. I ciągną to dalej w Cata. Wytłumacz mi proszę fabularnie, dlaczego Night Elfy mogą być magami. :)

Sheltem
28-10-2010, 22:56
Po pierwsze miała.

Po drugie - miała też pikantny smaczek możliwości bycia zabitym przez każdego, kto zebrał grupę i miał ochotę komuś uprzykrzyć życie nie ponosząc żadnych konsekwencji.

Po trzecie - poważniejszą ? Przy takim a nie innym profilu intelektualnym większości populacji ?



Zdefiniuj klimat Tibii i "beznadziejne updaty", bo na razie brzmi to jak powtarzane jak mantra slogany ludzi obsesyjnie przyzwyczajonych do starej wersji gry.

Vil to, ze w tibii PA idzie w parze z liczebnością i levelami "rządzącego" teamu to jest oczywiste każdemu kto grał w to dłużej niż kilka dni więc odpuść proszę, ja oceniłem sam system gry jako "poważniejszy" wiadomo, że nooby trafią się to tu to tam a, że tibia jest nimi przeludniona to fakt wynikający z ostatniej części twojej wypowiedzi. A raczej odpowiedzi na moja wypowiedź. Tibia z każdym kolejnym updatem robi się coraz łatwiejsza a co za tym idzie zmienia się mentalność graczy i rośnie liczba newbie-dzieciaków. Ta gra przekształca się pomału w jednego wielkiego otsa więc nie dziwota, że teraz każdy tylko boci i żyje kompleksami. Kiedyś razem z przyjaciółmi hunciło się w teamie na ac za pomocą hmm albo nawet lmm, teraz tylko bierzesz wanda i odpalasz bota (ewentualnie nerdzisz przez pół nocy).

Edit : WrD Jeśli to prawda co mówisz o Blizzie no to zwracam mu honor a na dodatek składam wyrazy współczucia :P

Vil
28-10-2010, 23:31
Ależ teraz też możesz iść z przyjaciółmi na hunta, biorąc ze sobą nawet maczetę czy kosę. Gra tego nie uniemożliwia, tylko daje po prostu szersze możliwości, których wcześniej nie dawała. Naturalny progress.

Staje się łatwiejsza ? Bzdura. Parę lat temu nie trzeba się było nawet poruszać podczas walki, bo nie istniała konieczność unikania wavów (stworki używające poważnych czarów można był policzyć na palcach jednej ręki), nie było konieczności uważania na paraliź (bo prawie nic nie paraliżowało), jedyne co się robiło to kontrola ilości ścierwa które podchodziło, co knightem i magiem z summonami można było robić jedną ręką.

Problemem jest to, że nadal wiele ludzi nie rozumie albo usiłuje niezrozumieć tego, że teraz levele nabija się szybciej, bo i top level jest większy. Za moich czasów gdy miałeś 10% expa który naklepała Bubble - miałeś ~70 level. Teraz mając 10% tego co Tomurka - masz prawie 310. Gość ze 150 levelem nie jest już kimś, najwyżej dość wysokim low levelem. Ciężar gry przesunął się w kierunku zupełnie innych ilości xp, więc zrozumiałe, że każdy level nabija się w czasie krótszym niż dawniej. Gdyby było inaczej - nowy gracz chcąc zablokować jakiegoś poważnego bossa musiałby grać 5 lat. Nie ma to w żadnym stopniu związku z poprawnie rozumianą łatwością gry (patrz poprzedni akapit), najwyżej ze żmudnością i czasochłonnością (co też nie jest do końca takie proste).

Sheltem
29-10-2010, 09:26
Wiesz ja jednak dalej się będę upierał, że gra stała się dużo łatwiejsza. Nawet zaryzykuje stwierdzenie, iż kiedyś postacie były naprawdę dobrze i "klimatycznie" zbalansowane.
Knight nie posiadał jakichś wtf magicznych ataków, i mocniejszych hitów w zależności od wysokości poziomu. Był po prostu defensywną puszką, mag był słabeuszem który niewiele mógł zdziałac swoją laską, jedynie wspomagał się summonami a jego prawdziwa siła tkwiła w szybko wyczerpującym się zapasie run (no chyba, że się robiło farmy druidów/sorców ;)) oraz spellach. Paladyn nie nosił spearów ponieważ nie wracały one do ręki jak jakiś pieprzony bumerang więc nie było możliwości biegania z tarczą. Jedynie co bardziej doświadczeni gracze nosili ją na wypadek ciężkiego ognia ale i tak nie mieli wtedy możliwości ataku. Atakował więc z o wiele większą siłą za pomocą boltów lecz dostawał ciężkie hity.

Do tego dochodzi wiele klasyków jak "trapowanie" rope placa fire fieldem bądź śmieciami, brak light hacka wbudowanego do klienta, aim bota również nie było. Ogółem ciężej było coś osiągnąć niż w dzisiejszych czasach, wymagało to więcej zaangażowania dlatego gracze mniej stawiali na no lifienie a więcej na wspólne przygody. Dziś wszystko jest mega uproszczone, postacie które kiedyś wymagały olbrzymiego skilla i zaangażowania (sorc, paladyn) dziś są ulubionymi profesjami ludzi typu "omg wbije se 20 lvl i bede kozak pker!", poprostu zakładasz chara i idziesz expić.

Zrozum nie osądzam samej gry bo wiadomo, że kod tibii nie jest nikomu nic winien ale nie można ukrywać, że dziś o wiele więcej dzieciaków zalewa światy osiągając bez trudu to co kiedyś było wyzwaniem.

Vil
29-10-2010, 18:22
Wiesz ja jednak dalej się będę upierał, że gra stała się dużo łatwiejsza. Nawet zaryzykuje stwierdzenie, iż kiedyś postacie były naprawdę dobrze i "klimatycznie" zbalansowane.
Knight nie posiadał jakichś wtf magicznych ataków, i mocniejszych hitów w zależności od wysokości poziomu. Był po prostu defensywną puszką, mag był słabeuszem który niewiele mógł zdziałac swoją laską, jedynie wspomagał się summonami a jego prawdziwa siła tkwiła w szybko wyczerpującym się zapasie run (no chyba, że się robiło farmy druidów/sorców ;)) oraz spellach. Paladyn nie nosił spearów ponieważ nie wracały one do ręki jak jakiś pieprzony bumerang więc nie było możliwości biegania z tarczą. Jedynie co bardziej doświadczeni gracze nosili ją na wypadek ciężkiego ognia ale i tak nie mieli wtedy możliwości ataku. Atakował więc z o wiele większą siłą za pomocą boltów lecz dostawał ciężkie hity.

I to jest właśnie prowadziło do sytuacji dokładnie przeciwnej do zbalansowania. Każdy racjonalnie myślący wiedział, że nastanie moment w którym ilość hp wykluczy konieczność pomocy blokera, a siła healingu - druida.

Trzy z czterech klas posiadały realne ograniczenia wynikające z ról które miały spełniać, a których spełniać nie mogły bo mechanika gry była kulawa.

SoulHunter
17-01-2011, 10:07
Osobiście wolę WoWa, bo dla mnie w grze istotna jest dobra zabawa a nie strach że, jak zabiją mi postać to mam w plecy miesiąc albo i więcej grania...

_WrD_
17-01-2011, 14:10
Takie systemy tracenia dobytku przy śmierci mogą mieć jedynie darmowe gry, przy płatnych byłoby to głupotą i skreślałoby to daną grę na samym początku. Wyjątkiem jest EVE Online, ale tam raz, że żeby kogoś ZABIĆ w dosłownym tego słowa znaczeniu, trzeba sie sporo namęczyć, dwa, że gdy zniszczysz komuś statek musisz zniszczyć malutką i mało widoczną kapsułę, którą ucieka gracz bez statku, trzy, że ludzie tego nie robią. Z grzeczności i braku głupoty, bo były przypadki samobójstw - gość spędził dobre kilka lat przy grze, było to jego drugie życie i grał bardzo często, stracił na to niesamowitą ilość czasu i pieniędzy, i w sekundę wszystko stracił.

VarianWrynn
17-01-2011, 16:05
Nie zgodzę się z tym , gram w grę dofus w której jest server heroic. Gdy ktoś lub coś cię zabije tracisz wszystko (Level , itemy itp.) A postać na tym servie można stworzyć tylko gdy się zapłaci.

kołbaś
17-01-2011, 16:24
super, w diablo tez sa postacie zawodowe ktore jak zgina to znikaja.

Lasooch
17-01-2011, 18:09
To tak jakby porównywać suchy stary spleśniały chleb do gigantycznej pizzy z podwójnym serem, kurczakiem, salami, szynką, papryką, bekonem i ketchupem ;)

Pizza, na której jest keczup, to g*wno a nie pizza. Bo albo keczup psuje smak dobrej pizzy, czyniąc z niej g*wno, albo oznacza to, że pizza jest na tyle g*wniana, że nie da się jej zjeść bez keczupu.

Jak tak gardzicie tibią to wypad z tego forum.

Większość sensownych ludzi z tego forum gardzi Tibią...

Vil
17-01-2011, 19:22
super, w diablo tez sa postacie zawodowe ktore jak zgina to znikaja.

W Diablo jest zupełnie inna relacja nakładu spędzonego czasu do ryzyka zgonu i zupełnie inne konsekwencje ekonomiczne śmierci.

kołbaś
17-01-2011, 19:50
na normalnym diablo, ok, ale nie na zawodowym. 1 smierc i postac papa. Jeden glupi nie uwazny ruch w czasie lvlelovania, jakis immun czy cos i nie masz postaci.

_WrD_
17-01-2011, 20:51
Pizza, na której jest keczup, to g*wno a nie pizza. Bo albo keczup psuje smak dobrej pizzy, czyniąc z niej g*wno, albo oznacza to, że pizza jest na tyle g*wniana, że nie da się jej zjeść bez keczupu.
Kogo obchodzi, co ty myślisz o pizzy z ketchupem? Kwestia gustu, ja lubię, a ty nie - proste. Co to ma do tematu?

Lasooch
17-01-2011, 20:56
Kogo obchodzi, co ty myślisz o pizzy z ketchupem? Kwestia gustu, ja lubię, a ty nie - proste. Co to ma do tematu?

Używasz takiego porównania, więc licz się z tym, że ktoś może na nie odpowiedzieć. I nie jest to kwestia gustu, tylko kwestia posiadania gustu lub też jego braku. Z keczupem równie dobrze można zjeść suchy placek, smakuje tak samo jak pizza z keczupem.

A nie wypowiadam się odnośnie tematu Tibia vs. WoW, bo tutaj dyskusja po prostu nie ma sensu. WoW jest lepszy pod każdym względem (oprócz wymagań sprzętowych). Nie mówię tu o grafice, bo to akurat kwestia upodobań (mi np. grafika w WoWie nieszczególnie się podoba, jest zbyt... kolorowa).

Vil
17-01-2011, 21:11
na normalnym diablo, ok, ale nie na zawodowym. 1 smierc i postac papa. Jeden glupi nie uwazny ruch w czasie lvlelovania, jakis immun czy cos i nie masz postaci.

Tylko, że przy odpowiednich zasobach FG taką postać można zrobić od zera w 2-3 dni po jej stracie.

W praktyce te straty nie są diametralnie większe od tego, co traci się przy śmierci w Tibii, niezależnie od tego co może się na pierwszy rzut oka wydawać.

_WrD_
17-01-2011, 22:24
Używasz takiego porównania, więc licz się z tym, że ktoś może na nie odpowiedzieć.
Okej, to się poprawię, mój ty ekstra specu od pizzy, który uważa że używanie ketchupu to bezczeszczenie jej i to karygodne posunięcie godne najwyższemu stopniu potępienia. Porównanie Tibii i WoWa to jakby porównywać suchy stary spleśniały chleb do gigantycznej pizzy z podwójnym serem, kurczakiem, salami, szynką, papryką i bekonem. :)

janek@
26-01-2011, 12:15
Obie gry są dziełami szatana, za dużo wymagają od gracza... wow to skomplikowana gra, którą mnie osobiście przez tydzień grania w nią nie chciało się odkrywać. Może i to dobrze że jest w niej tyle buildów, skilli, enchantów i bóg wie czego, niektórzy po prostu nie lubią jak wszystko jest nawalone jak bigosu na B. narodzenie. Gdybym miał grać w tą gre na serio to musiałbym przykleić sobie ręce do biurka.

Używasz takiego porównania, więc licz się z tym, że ktoś może na nie odpowiedzieć. I nie jest to kwestia gustu, tylko kwestia posiadania gustu lub też jego braku. Z keczupem równie dobrze można zjeść suchy placek, smakuje tak samo jak pizza z keczupem.

Zależy od keczupu. : P

Cygan Slejter
26-01-2011, 14:25
Co ty gadasz??
WoW jest prosty w obsludze
moze jeszcze postac ma sama za ciebie chodzic i wykonywac zadania itp??

_WrD_
26-01-2011, 16:06
Właśnie, jedyne co może być trudnego to raidy które są dość wymagające i trzeba mieć zgrany team, ale jeśli chodzi o poznawanie gry to skomplikowaną bym jej nie nazwał, prowadzi za rączkę przez pierwsze 10 leveli. Zresztą levelowanie jest tak łatwe, że aż nudne :P

janek@
26-01-2011, 16:25
Co ty gadasz??
WoW jest prosty w obsludze
moze jeszcze postac ma sama za ciebie chodzic i wykonywac zadania itp??

Nie chodzi mi tu o samą mechanikę gry, tylko składową misji(w niektórych grach nic oprócz wykonywania msji się nie robi, matko święta...) buildów, skilli, klas, przedmiotów, bonusów, npców, krain itp itp Niektórzy się tej gry uczą, dlatego wole się tak nie zatrącać w niej. :p

souldare
26-01-2011, 16:29
Duzo ludzi woli wowa bo malo sie traci jak sie padnie a w tibie to jak sie padnie to masakra co ma co powiedziec gosciu ktory ma 118 sworda jak by padl przez to ze net mu sie zaciol

Duch Niespokojny
26-01-2011, 16:43
Że nie było sensu nabijać tyle sworda? :p

_WrD_
26-01-2011, 17:15
Nie chodzi mi tu o samą mechanikę gry, tylko składową misji(w niektórych grach nic oprócz wykonywania msji się nie robi, matko święta...) buildów, skilli, klas, przedmiotów, bonusów, npców, krain itp itp Niektórzy się tej gry uczą, dlatego wole się tak nie zatrącać w niej. :p
To się wydaje takie trudne i przytłaczające, ale gracz uczy się wszystkiego stopniowo i nie ma absolutnie niczego co mogłoby być niezrozumiałe. Uczą się gry? To jacyś idioci którzy nie potrafią odróżnić szafy od krzesła.

Vil
26-01-2011, 18:59
Niektórzy się tej gry uczą, dlatego wole się tak nie zatrącać w niej. :p

Gry uczą się ci, którzy skupieni na osiąganiu jak najlepszych wyników w ramach tego co gra oferuje. Typowy gracz może grać jak chce, wybierać misje które chce, ubierać się w co mu się żywnie podoba i rozkładać talenty jak uzna za stosowne, a mimo to nadal będzie w stanie ukończyć grę i poznać zdecydowaną większość contentu.

janek@
26-01-2011, 19:39
Gry uczą się ci, którzy skupieni na osiąganiu jak najlepszych wyników w ramach tego co gra oferuje. Typowy gracz może grać jak chce, wybierać misje które chce, ubierać się w co mu się żywnie podoba i rozkładać talenty jak uzna za stosowne, a mimo to nadal będzie w stanie ukończyć grę i poznać zdecydowaną większość contentu.

I będzie kipiał z złości, że ktoś go na skille weźmie. xD

eerion
26-01-2011, 20:13
Co ty, musiałby masowo biegać po BG, a i tak to nie jest do końca konieczne.
Ja jak się uczyłem grać nie narzekałem jakoś na PvP. Grało się fajnie, skilli na początku nie ma tak dużo, by się jakoś specjalnie gubić. Zdarzają się postacie twinkopodobne, ale to nie jest aż tak straszne.

VarianWrynn
27-01-2011, 11:55
Nie mówiąc już o tym, że teraz jest exp za bg, więc nie ma obawy ,że będzie się walczyło z 39 lvl z omfg enchantami na każdym itemie.

IMO wow nie jest skomplikowany fajnie się gra,ja przestałem , bo jest po prostu zbyt czasochłonny. Nie mam czasu żeby 3-4 wieczory siedzieć do pólnocy na raidach, a pvp mi sie szybko nudzi

janek@
27-01-2011, 12:57
Trzeba będzie kiedyś sprobować, ale nie teraz, kompletny brak cierpliwości na dzień dzisiejszy.

SoulHunter
27-01-2011, 15:21
Może to tylko moje wrażenie - ale mało kto porusza tutaj jedną kwestię: gra ma służyć rozrywce i odstresowaniu się, a nie frustrować jeszcze bardziej.

Znaczy, może jak ktoś ma po te 14 - 17 lat i ma full czasu to go to nie rusza, że jak jego postać zginie to ma w plecy miesiąc grania albo i więcej. Rzecz w tym, że teraz rynek gier po prostu się zmienił i zaczął się dostosowywać do tego, że w gry kupują też ludzie mający po 30, 40, a nawet więcej lat; ludzie, którzy nie mają czasu spędzać pól dnia przed monitorem.

Sam pracuję, chodzę na studia, staram się znaleźć czas na kumpli... i nagle okazuje się, że od gry wymagam tego, żeby mi dała trochę frajdy przez godzinkę.

tolekcacek
12-06-2011, 16:52
Tibia jest lepsza. WoW oprócz abonamentu wymaga stałej inwestycji w dodatki, bo po każdym masa ludzi przenosi się na nowe landy. Może jest rozbudowany ale przeciętny gracz nigdy nie kosztuje wszystkich jego funkcji i zwyczajnie jestem rasistą. W Tibii jest jedna, ludzka rasa. Precz z orkami i taurenami! Gobliny do gazu!

_WrD_
13-06-2011, 14:19
To się nazywa bycie retarded i ograniczonym. A w Tibii co? Przecież żeby wykorzystać pełny potencjał gry trzeba mieć PACC, a przeciętny gracz nigdy nie kosztuje wszystkich jego funkcji :) Poza tym - za lepsze płaci się więcej. A pomijając koszty grania w obie gry, WoW wygrywa o jakieś tryliard lat świetlnych.

ruszek
13-06-2011, 15:44
Tibia jest lepsza. WoW oprócz abonamentu wymaga stałej inwestycji w dodatki, bo po każdym masa ludzi przenosi się na nowe landy. Może jest rozbudowany ale przeciętny gracz nigdy nie kosztuje wszystkich jego funkcji i zwyczajnie jestem rasistą. W Tibii jest jedna, ludzka rasa. Precz z orkami i taurenami! Gobliny do gazu!

Idąc dalej tym tokiem myślenia, stary spleśniały chleb znaleziony na śmietniku jest lepszy od bułki z serem za 2 zł. Wymaga stałej inwestycji w dodatki ? A to ciekawe, bo ja grałem w wowa jakieś półtorej roku i nie inwestowałem w nic innego oprócz abonamentu. Poza tym, masa ludzi przenosi się z ICH wyboru, równie dobrze mogę powiedzieć że masa ludzi przenosi się w tibii na inne serwery... A kto ci każe próbować wszystkich funkcji ? Czy jak nie odkryjesz 4958495849589485948594859 miejsc i itemów, to gra nie będzie miała sensu ? WoW jest tak skonstruowany żeby mogli w niego grać casuale, tak jak i no-life'y. Fanboyowanie przesłania ci umysł.

Luker's
13-06-2011, 16:55
WoW vs Tibia?
Kiedyś tibia miała coś co powodowało że inne gry schodziły na inny plan ale teraz to ju nie to samo.

Mogę płacić abonament bo mam stałą prace w kafejce internetowej. czasu tez mam dużo , nawet teraz mogę grać ale nie chce , nie kreci mnie jakoś WoW. Tibia wygrała u mnie z wowem bo mam na okrągło w pracy ludzi co przychodzi i gra w Tibia... co siedzą od 10.30 do 13.30. Potem idą się rozerwać lub coś w ten deseń.
Normalnie Chłopaki. Zwłaszcza że mam kilku Ludzi od Wowa co siedzą od zamka do zamka... I przypominają oni Nerdowską Elitę :/ to mnie do końca odstraszyło.

Lasooch
13-06-2011, 18:02
co siedzą od 10.30 do 13.30. Potem idą się rozerwać lub coś w ten deseń.

Masz na myśli tych, co idą grać w kafejce od 10.30 do 13.30 na gimbusowskich wagarach, a potem wracają do domu i grają od 13.45 do 23?

Knight Patryk
13-06-2011, 18:22
trololololo <-- tyle to wszystko warte

_WrD_
13-06-2011, 21:10
trololololo <-- tyle to wszystko warte
Lol, thumb up