Pokaż pełną wersje : Aborcja (Nie bić odrazu)
Zanim zaczne pisać do tematu, odrazu mówie: wiem że to w maire "ciężki" temat, i wiem że średnia wieku na tym forum jest raczej nisko, ale wszędzie można usłyszeć coś ciekawego, więc dlatego pisze ten temat. (Pozatym może ktoś ma ochote się troche wysilić i skrobnąć na ten temat)
I jeszcze jedno: gorąca prośba do wszystkich którzy nie mają wyrobionego zdania na ten temat, prosze nie piszcie jednozdaniowych postów które nic nie wnoszą...
Więc teraz zaczynam:
Aborcja - czyli usunięcie płodu. Za czy przeciw? Kobieta powinna mieć prawo do tego? Ja osobiście powiem tak. Częstem argumentem przeciw jest "Ale to jest morderstwo!"
Co do kwestii morderstwa. Raczej trudno tu mówić o morderstwie. Płód oczywiście można nazwać początkiem życia, ale czy jest to człowiek?
Zwracając uwage na uczucie i sam płód, można powiedzieć:
W pierwszych trzech miesiącach ciąży płód nie jest zdolny różnicować najprostszych nawet doznań na przyjemne i nieprzyjemne. Nie czuje bólu, nie ma marzeń i pragnień. Nic nie wie ani o otoczeniu, ani o własnym stanie.
Więc czy jest człowiekiem? Ani nie jest rozwinięty, ani nie posiada podstawowych cech człowieka.
Rozwój zdolności odczuwania postępuje stopniowo między końcem trzeciego a początkiem siódmego miesiąca życia. Jest to proces, którego nie jesteśmy w stanie dokładnie zlokalizować w czasie.
Więc, żeby podsumować:
Niepewność dotyczy jednak tylko drugich trzech miesięcy. Na pytanie, czy w pierwszych trzech miesiącach ciąży płód ma zdolność odczuwania, możemy powiedzieć: na pewno nie. Natomiast w czasie ostatnich trzech miesięcy na pewno tak. Kiedy między tymi dwiema granicami pojawia się zdolność odczuwania - nie wiemy. Tę niewiedzę należy rozpatrzyć na korzyść płodu. Dlatego nie wolno twierdzić, że aborcji można dokonywać kiedy się chce, aż do momentu poczęcia. Jedynie do czasu podjęcia czynności przez mózg, czyli do trzeciego miesiąca, należy pozostawić kobiecie, zgodnie z jej prawem do dysponowania własnym ciałem, decyzję czy chce utrzymać czy przerwać ciążę.
I to by było na tyle.
Ma$ter MatiK
03-03-2005, 20:22
W mojej szkole na lekcjach religi niedawno byla debata o abarcji.Oczywiscie na tej debacie bylem tylko obserwatorem ale wlasne zdanie mam.
Ja jestem zwolenikiem aborcji,ale tylko wtedy gdy jest ona bardzo potrzebna.
Np.Kiedy dziecko jest ofiara gwaltu na matce(chociaz szlyszalem o lekach ktore do 72h po stosunku moga zapobiec zaplodnieniu),albo kiedy nienarodzone dziecko ma juz wykryta ciezka chorobe.Aborcja bedzie takze przydatna wtedy gdy narodziny dziecka moga zagrozic zyciu jego matki.
Dla mnie aborcja jest zabojstwem tego plodu,ale niestety w niektorych przypadkach jest potrzebna...Oraz warto zaznaczyc ze aborcje nalezy wykonywac tylko do 3 miesecy od zaplodnienia poki plod jescze nie odczuwa bolu.
]v[ichal
03-03-2005, 20:36
@up
Wyobraz sobie ze maja cie zabic teraz bo Twoich rodzicow nie stac na wyzywienie Ciebie , a co dopiero calej rodziny....i nie masz prawa sprzeciwu, oczywiscie zgładzą cie tak abyś nie odczuł bólu . Rozumiem ze to dziecko nie jest jeszcze swiadome , ale to morderstwo.
Zdecydowanie na NIE aborcjii.
Trzeba myslec zanim sie zrobi dziecko.To powazna decyzja i nie mozna jej lekcewazyc.
Ma$ter MatiK
03-03-2005, 20:39
v[ichal']@up
Wyobraz sobie ze maja cie zabic teraz bo Twoich rodzicow nie stac na wyzywienie Ciebie , a co dopiero calej rodziny....i nie masz prawa sprzeciwu, oczywiscie zgładzą cie tak abyś nie odczuł bólu . Rozumiem ze to dziecko nie jest jeszcze swiadome , ale to morderstwo.
Zdecydowanie na NIE aborcjii.
Trzeba myslec zanim sie zrobi dziecko.To powazna decyzja i nie mozna jej lekcewazyc.
W takich przypadkach jeste przeciwny aborcji ale w moim poprzednimposcie chodzilo o inne przypadki...
ale o tym ze moze dojsc do zaplodnienie trzeba myslec przed stosunkie a nie po...
Aborcja... heh... zalezy w jakim przypadku...
1) Gwalt- Tak, tutaj jestem za. Jezeli kobieta zajdzie w ciaze w wyniku gwaltu, powinna miec prawo zadecydowac o tym, czy chce urodzic to dziecko czy nie.
2)Ciezka wada dziecka- Nie! Skoro ma umrzec, niech umrze... ale w sposob naturalny... nie mozna pozbawiac kogos takiego zycia... chyba ze jestescie zwolennikami hitlera i tak jak on chcecie stworzyc rase doskonala... :-/
3)Zagrozenie życia matki- tu bym sie wahal... ale w 95% jestem na nie... Powinno dac sie szanse dziecku... jezeli jedno z nich mialoby przezyc, powinno to byc dziecko... jezeli porodu mialoby nie przezyc ani dziecko, ani matka... w takim przypadku jestem za aborcja... ale zawsze istnieje mozliwosc wykonania 'cesarskiego ciecia'... wiec tutaj jestem na NIE.
4)Brak warunkow do wychowania dziecka- zdecydowanie NIE... mozna oddac dziecko, mimo iz to jest jedno z najgorszych rozwiazan, wszystko jest lepsze niz zabicie go...
5)Dziewczyna zachodzi w ciaze, ale boi sie reakcji rodzicow- w 100% NIE!. Za swoja glupote zabijac niewinne dziecko?
6)Kobieta nie chce dziecka ze wzgledu na kariere/nie chce przez to ze jest sama/ nie chce przez to ze jest to dziecko kochanka... - patrz wyzej.
Czyli jak widac, jestem przeciwko aborcji, z wyjatkiem przypadku gwaltu.
Tlumaczenie ze to plod, ze nic nie czuje jakos do mnie nie docieraja... fakt, nie jest to jeszcze w pelni czlowiek... ale nie mozna go pozbawiac szansy na stanie sie nim...
Chcielibyscie zeby 'usunieto' was, przez to ze bylibyscie problemem dla rodzicow? Chyba nie...
Ma$ter MatiK
03-03-2005, 20:53
Aborcja... heh... zalezy w jakim przypadku...
1) Gwalt- Tak, tutaj jestem za. Jezeli kobieta zajdzie w ciaze w wyniku gwaltu, powinna miec prawo zadecydowac o tym, czy chce urodzic to dziecko czy nie.
2)Ciezka wada dziecka- Nie! Skoro ma umrzec, niech umrze... ale w sposob naturalny... nie mozna pozbawiac kogos takiego zycia... chyba ze jestescie zwolennikami hitlera i tak jak on chcecie stworzyc rase doskonala... :-/
3)Zagrozenie życia matki- tu bym sie wahal... ale w 95% jestem na nie... Powinno dac sie szanse dziecku... jezeli jedno z nich mialoby przezyc, powinno to byc dziecko... jezeli porodu mialoby nie przezyc ani dziecko, ani matka... w takim przypadku jestem za aborcja... ale zawsze istnieje mozliwosc wykonania 'cesarskiego ciecia'... wiec tutaj jestem na NIE.
4)Brak warunkow do wychowania dziecka- zdecydowanie NIE... mozna oddac dziecko, mimo iz to jest jedno z najgorszych rozwiazan, wszystko jest lepsze niz zabicie go...
5)Dziewczyna zachodzi w ciaze, ale boi sie reakcji rodzicow- w 100% NIE!. Za swoja glupote zabijac niewinne dziecko?
6)Kobieta nie chce dziecka ze wzgledu na kariere/nie chce przez to ze jest sama/ nie chce przez to ze jest dzieckiem kochanka... - patrz wyzej.
Czyli jak widac, jestem przeciwko aborcji, z wyjatkiem przypadku gwaltu.
Tlumaczenie ze to plod, ze nic nie czuje jakos do mnie nie docieraja... fakt, nie jest to jeszcze w pelni czlowiek... ale nie mozna go pozbawiac szansy na stanie sie nim...
Chcielibyscie zeby 'usunieto' was, przez to ze bylibyscie problemem dla rodzicow? Chyba nie...
Zgadzam sie z punktami 1,4,5,6.Z tym moge sie zgodzic...
Ale co do reszty punktow czyli np o zagrozeniu zycia nie moge sie zgodzic...
Nie jestem zwolenikiem hitlera ale uwazam ze kiedy plod jest ciezko chory i nie bedzie sie go dalo wyleczyc to po co ma sie meczyc????
Oraz co do zagrozenia zycia matki.powiedzcmy zeMatka jest samotna osoba, bez rodziny oraz partnera.Podczas porodu ona umiera i co sie stanie z dzieckiem???Te dziecko bezie sie tulalo po rodzinach zastepczycy i domach dziecka??To ja dziekuje ze takie zycie...
Cholera, zmieniłem zdanie po przeczytaniu postu $cora. Za idiotyzm rdziców dziecko nie powinno odpowiadać, tak samo jak w przypadku braku pieniędzy etc., każdy ma prawo żyć, a my nie powinniśmy tego prawa odbierać, nie mamy do tego prawa...
@Up Up
Ty za takie zycie dziekujesz... a skad wiesz czego chcialo by ono? Moze wolalo by zyc, nawet w domu dziecka albo rodzinie zastepczej?
A po co ma sie meczyc... wolal bys sie meczyc czy zostac zabitym? Ty teraz masz wybor... ale ono nie, wiec jezeli nie moze decydowac czego chce, lepiej pozwolic mu umrzec samemu.
$corcerer
03-03-2005, 21:17
Profesor genetyki medycznej na Sorbonie przedstawia studentom historię rodziny, w której ojciec i matka cierpią na choroby psychiczne, a dwoje dzieci ma poważne wady rozwojowe. Kobieta zachodzi po raz kolejny w ciążę. Profesor pyta: co byście doradzili tej kobiecie? Pada chóralna odpowiedź: Przerwać ciążę! Brawo, właśnie zabiliście Beethovena.
Czy więc jesteśmy do tego, aby decydować o życiu nienarodzonym? Nie ważne jakie to jest stadium, ten człowiek ŻYJE, mimo, że jest jedną komórką. Czy możesz sabić drugą żyjącą istotę, a zwłaszcza tak niewinną jak dziecko?
>>Te dziecko bezie sie tulalo po rodzinach zastepczycy i domach dziecka??To ja dziekuje ze takie zycie...
Znam lepszy przypadek. Jest taki człowiek, który porusza się tylko na wózku a z ludźmi porozumiewa się za pomocą komputera. Ma żonę i dzieci, i w dodatku jest jednym z najbardziej uznanych fizyków naszych czasów. Mówię oczywiście o prof. Stephenie Hawkingu. Kto powiedział że on ma łatwo? Nie sądzę żeby ktoś z was miał kiedyś tak ciężko jak on przez cały czas. Nikomu tego nie życzę. Jednak ten człowiek zamiast iść na łatwiznę i dać się zabić, pomaga innym naukowcom i naprawdę jest kimś. A przecież można go było zabić już wcześniej, i nie byłoby problemu, nie?
Są dwie zasady:
Jeżeli ktoś twierdzi, że mowi w imieniu Boga, poproś go o pisemne upoważnienie.
oraz
5. Nie zabijaj.
To pierwsze znalazło się tu dlatego, że decydując o czyimś życiu lub śmierci, bawimy się właśnie w bogów. Drugiego raczej nie muszę tłumaczyć.
Ma$ter MatiK
03-03-2005, 21:33
Znam lepszy przypadek. Jest taki człowiek, który porusza się tylko na wózku a z ludźmi porozumiewa się za pomocą komputera. Ma żonę i dzieci, i w dodatku jest jednym z najbardziej uznanych fizyków naszych czasów. Mówię oczywiście o prof. Stephenie Hawkingu. Kto powiedział że on ma łatwo? Nie sądzę żeby ktoś z was miał kiedyś tak ciężko jak on przez cały czas. Nikomu tego nie życzę. Jednak ten człowiek zamiast iść na łatwiznę i dać się zabić, pomaga innym naukowcom i naprawdę jest kimś. A przecież można go było zabić już wcześniej, i nie byłoby problemu, nie?
Są dwie zasady:
Jeżeli ktoś twierdzi, że mowi w imieniu Boga, poproś go o pisemne upoważnienie.
oraz
5. Nie zabijaj.
To pierwsze znalazło się tu dlatego, że decydując o czyimś życiu lub śmierci, bawimy się właśnie w bogów. Drugiego raczej nie muszę tłumaczyć.
Podales przyklad genialnego niepelnosprawnego czlowieka.Wiem ze niektorzy ciezko chorzy ludzie,maja jakies nadprzyrodzone zdolnosci,ale nie nalezy tego uogolniac.
Rodzice mu pozwolili i dali mu zyc i dobrze postapili...Ale chcialbym zauwazyc ze wiekszosc rodzicow takich dzieci,wybiera wyrok smierci dla swoich chorych dzieci...
Podales takze 5 przykazanie boze...Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???
Edit:
@Down
Masz racje...Ale ja zdania nie zmienie...
$corcerer
03-03-2005, 21:41
>>Rodzice mu pozwolili i dali mu zyc i dobrze postapili...Ale chcialbym zauwazyc ze wiekszosc rodzicow takich dzieci,wybiera wyrok smierci dla swoich chorych dzieci...
A skąd wiesz czy oni nie byliby lepsi? Nawet nie mili szansy się pokazać, bo Zabawiłeś się w boga i uśmierciłeś ich. A może któreś z nich potrafiłoby zastosować teorięwzględności w najbardziej praktyczny sposób (ta teoria umożliwia pokonywanie każdej odległości bez kiwnięcia palcem) ?
>>Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???
To, że ktoś tego nie robi, to nie znaczy że masz iść w jego ślady.
Mental II
03-03-2005, 22:05
>>Rodzice mu pozwolili i dali mu zyc i dobrze postapili...Ale chcialbym zauwazyc ze wiekszosc rodzicow takich dzieci,wybiera wyrok smierci dla swoich chorych dzieci...
A skąd wiesz czy oni nie byliby lepsi? Nawet nie mili szansy się pokazać, bo Zabawiłeś się w boga i uśmierciłeś ich. A może któreś z nich potrafiłoby zastosować teorięwzględności w najbardziej praktyczny sposób (ta teoria umożliwia pokonywanie każdej odległości bez kiwnięcia palcem) ?
>>Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???
To, że ktoś tego nie robi, to nie znaczy że masz iść w jego ślady.
Ale większość rodziców boji się wychowywać takie dzieci ponieważ myślom że będom im przeszkadzać w dalszym robieni np.. kariery
1.Gwalt - nie! Czemu? Przeciez takie dziecko ROWNIEZ mozna oddac do domu dziecka, tak samo jak wtedy, gdy rodzice nie maja pieniedzy na utrzymanie. W kazdym razie takie dziecko TEZ jest dzieckiem matki, wiec nie moze mowic, ze "nie" jest jej.
2.Chory plod - zalezy, co to za choroba. Mozna patrzec na to z dwoch stron : zabic go i nie pozwolic mu zyc i cierpiec, lub pozwolic mu zyc i cierpiec, przez co "przybliza sie do Boga", jak powiedzial Jezus.
3.Reakcja rodzicow, kochanek etc - nie. Jak powiedzial moj tata : "rob, co uwazasz, ale uwazaj, co robisz".
Zdecydowanie przeciw.
Od momentu poczecia mamy do czynienia z nowo poczetym czlowiekiem i zaden czlowiek nie moze decydowac o jego smierci. Zostal powolany do zycia i tak ma zostac dopoki Bog nie zdecyduje, ze nadszedl jego czas.
Co do przykazan Bozych: MatiK... to, ze ich nie przestrzegasz, bo nie widzisz takiej potrzeby, bo otoczenie takie jest itd. nie znaczy, ze robisz dobrze. I pomimo, ze nie wszyscy i nie zawsze ich przestrzegaja, to one sa, a za ich lamanie bedziemy rozliczeni. A jesli nawet ktos jest niewierzacy,to przypominam, ze lekarze skladaja przysiege Hipokratesa (?) o ratowaniu ludzkiego zycia, a nie odbieraniu go bezbronnym.
W przypadkach ekstremalnych, jak gwalt, zagrozenie zycia matki podczas porodu zaleznie od okolicznosci, powinno to byc rozpatrzone indywidualnie. Tzn. bardziej bym zrozumial matke, ktora taka decyzje podejmuje, choc nadal bym tego nie popieral. Ale jesli chodzi o aborcje z powodow, jakie juz byly wymienione (bo kariera wazniejsza, bo co powiedza rodzice jak sie dowiedza ze wpadlam), to jest to absolutnie niedopuszczalne.
@down: moze trafniejsze byloby: zasugerowalem sie wydzwiekiem wypowiedzi: "Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???"
Ma$ter MatiK
03-03-2005, 22:27
Zdecydowanie przeciw.
Od momentu poczecia mamy do czynienia z nowo poczetym czlowiekiem i zaden czlowiek nie moze decydowac o jego smierci. Zostal powolany do zycia i tak ma zostac dopoki Bog nie zdecyduje, ze nadszedl jego czas.
Co do przykazan Bozych: MatiK... to, ze ich nie przestrzegasz, bo nie widzisz takiej potrzeby, bo otoczenie takie jest itd. nie znaczy, ze robisz dobrze. I pomimo, ze nie wszyscy i nie zawsze ich przestrzegaja, to one sa, a za ich lamanie bedziemy rozliczeni. A jesli nawet ktos jest niewierzacy,to przypominam, ze lekarze skladaja przysiege Hipokratesa (?) o ratowaniu ludzkiego zycia, a nie odbieraniu go bezbronnym.
W przypadkach ekstremalnych, jak gwalt, zagrozenie zycia matki podczas porodu zaleznie od okolicznosci, powinno to byc rozpatrzone indywidualnie. Tzn. bardziej bym zrozumial matke, ktora taka decyzje podejmuje, choc nadal bym tego nie popieral. Ale jesli chodzi o aborcje z powodow, jakie juz byly wymienione (bo kariera wazniejsza, bo co powiedza rodzice jak sie dowiedza ze wpadlam), to jest to absolutnie niedopuszczalne.
Omg...
Po pierwsze gdzie ja napisalem ze nie przestrzegam przykazan bozych???
zacytujcie mnie...
Co do drugiek polowy Twojego posta to sie zgadzam...
Edit:
@Up
To byo pytanie retoryczne...Ja oczywiscie staram sie przetszegac przykazan ale nie zawsze to wychodzi...Faktem tez jest ze nie zawsze zgadzam sie z nauka kosciola...
Osobiscie jestem przeciwko aborcji. I to niezaleznie czy dziecko zostalo poczete w wyniku gwaltu, bedzie uposledzone czy matka poprostu go nie chce.
Ze co... czemu niby mamy zabijac nieswiadome dziecko... dlatego, ze jest wynikiem gwaltu?? A jak niby one zawinilo co?? To jego wina?? I nie pomoga argumenty, ze matka bedzie sie z nim meczyc przez cale zycie. TEgo nikt nie wiem... moze je pokocha. A jak nie to odda. A 9 miechow moze sie pomeczyc.
E tam... temat oklepany jak nic
Ja jestem przeciw. Jesli czlowiek ma jakie kolwiek poczucie moralnosci nie zrobilby tego, nie wspominajac o katolikach.
@Ma$ter MatiK
Wyobraz sobie teraz ze twoja matka byla ofiara gwaltu i chce cie usunac. Dobrze bys sie z tym czul?
Uważam że aborcja jest bardzo potrzebna w przypadkach : zapłodnienia w wyniku gwałtu na matce, ciężkiej choroby płodu, jeżeli poród zagraża życiu matki/dziecka.
Bo co jest większą krzywdą dla dziecka? Zabicie go kiedy nic o tym nie bedzie wiedziało bo na dobrą sprawe samo jeszcze nie do końca jest żywe, czy pozwolenie na to by urodziło się i żyło jako kaleka?
Jestem na nie, ponieważ (przynajmniej dla mnie) od począcia płó jest człowiekiem. Aborcja jest dla mnie morderstwem na istocie, która nie potrafi się bronić. Lecz jeśli w wyniku gwałtu, zagrożenia życia matki lub płodu, wtedy rozumiem aborcję. Przy okazji aborcji warto pomyśleć o eutanazji. Trzeba zadać pytanie: Czy człowiek może, i ma do tego prawo (moralne) by zabijać drugiego człowieka. Według mnie nie ma. Jeśli matka nie chce dziecka, niech zrzeknie się praw rodzicielskich i pozostawi dizexcko na utrzymaniu państwa. Pomyślmy kto pierwszy wprowadził na ziemiach polskich aborcję. Kto? Hitler i Lenin (Lenin pośrednio, gdyż prawo dozwalające aborjcę obowiązywało w całym ZSRR, więc na zaanektowanych ziemiach wschodnich też). A po wojnie prawo do aborcji obowiązywało od bodajże 1953r. do 1993r., więc również i wy (13 lat i wyżej) moglibyście być poddani aborcji. Czy chcielibyście tego? Bo ja nie!
Dezerter De'War
04-03-2005, 13:58
Jestem raczej przeciw, za duzo dziewczyn by tego naduzywalo...
Idzie na dysoteke i wraca z dzieckiem...nie mowie, ze zawsze swiadomie moze byc spita, ale i tak jest to dla mie glupie-.-
oczywiscei nie wezmie zadnych srodkow antykoncepcyjnych no bo po co?przeciez nie musi i tak nikomu sie nie da...
w ten sposob naprawde wiele nienarodzonych dzieci byloby "zabijanych"(jesli mozna tu mowic o morderstwie czegos co nie czuje) i to bez wzgledu czy jest zdrowe, czy by chcialo zyc...
"Wszyscy ktorzy sa za abrocja zdażyli sie juz urodzic"-Reagan
$corcerer
04-03-2005, 14:05
W Polsce, z tego co się orientuję, obowiązuje przepis, że można zostawić dziecko w szpitalu. Tak po prostu. Więc czy nie lepiej dać mu żyć, nie decydować za niego, nie mordować?
Dezerter De'War
04-03-2005, 14:40
Ale dla wielu osób życie w sierocińcu, samotnie, to nie jest zycie tylko koszmar.
Dlatego wolą usunac ciąże niz miec na sumieniu niewinne dziecko ktore musi dzien w dzien sie męczyc...
Nie mowie o ludziach ktorzy boja sie ze nie beda mieli za co wyzywic dziecko. w koncu wielu ludzi jakos sobie radzi i dobrze im sie zyje...
Ma$ter MatiK
04-03-2005, 14:45
Ja jestem przeciw. Jesli czlowiek ma jakie kolwiek poczucie moralnosci nie zrobilby tego, nie wspominajac o katolikach.
@Ma$ter MatiK
Wyobraz sobie teraz ze twoja matka byla ofiara gwaltu i chce cie usunac. Dobrze bys sie z tym czul?
Chcialbym zauwazyc ze wiekszosc ofiar gwaltu nie chce miec dziecka "pochodzacego" z gwaltu...
Jakby moja mama chciala mnie usunac,to niestety nic bym nie powiedzial poniewaz bylbym troche za maly by cos powiedziec...
EDIT:
Polecam ten artykul...
http://polityka.onet.pl/162,1216931,1,0,2492-2005-08,artykul.html
Wypowiadacie się, nawet nie potrafiąc wyobrazić sobie co oznacza 'być matką'. Jak narazie wypowiem sie jako jedyna dziewczyna.
Skorzystalabym z aborcji jedynie gdybym nie miała środków finansowych... źle... jakichkolwiek środków na wychowanie dziecka. Zaraz wszyscy odezwa sie 'to oddaj do domu dziecka'. Nie. Nie potrafiłabym. Nie chodzi nawet o to, ze zniszczyłabym w jakikolwiek sposób jego życie, bo z tym da sie żyć. Poprostu nie potrafiłabym. Dziecko, jesli jakies kiedykolwiek urodze, bedzie czescia mnie. Kims najcenniejszym na swiecie z kim nie rozstane sie z wlasnej woli za zadne skarby. Nie potrafilabym oddac komuś obcemu część mnie, która żyła we mnie 9 miesięcy i z którą byłam 'jednością' i w dosłownym, i w metaforycznym tego sensie.
Zakładam tutaj oczywiście określony wiek płodu... Pewnie wspomniane 3 miesiace. No, ale dajcie spokoj... O ciązy nie da rady dowiedziec sie pozniej niz po 2 miesiacach, gdy jest czas na dzialanie.
$corcerer
04-03-2005, 17:50
Dziecko, jesli jakies kiedykolwiek urodze, bedzie czescia mnie. Kims najcenniejszym na swiecie z kim nie rozstane sie z wlasnej woli za zadne skarby. Nie potrafilabym oddac komuś obcemu część mnie, która żyła we mnie 9 miesięcy i z którą byłam 'jednością' i w dosłownym, i w metaforycznym tego sensie.
Czyli zabijasz część siebie, tą część, z którą byłaś jednym przez 9 miesięcy..., coś, co będzie "Kims najcenniejszym na swiecie z kim nie rozstane sie z wlasnej woli za zadne skarby".
Ale dla wielu osób życie w sierocińcu, samotnie, to nie jest zycie tylko koszmar.
Dlatego wolą usunac ciąże niz miec na sumieniu niewinne dziecko ktore musi dzien w dzien sie męczyc...
Nie mowie o ludziach ktorzy boja sie ze nie beda mieli za co wyzywic dziecko. w koncu wielu ludzi jakos sobie radzi i dobrze im sie zyje...
NIe masz najmniejszego prawa decydowac o zyciu kogos innego nawet lodu. NIe masz nawet najmniejszego prawa wypowiadac sie czy zycie dla dzieciaka w sierocincu berdzie dla niego pieklem. Ani ty ani ja nie znamy przyszliosci. zycie est darem od Boga i tylko on moze je odebrac.
PS: Jaki jest sens tej dyskusji??
A ja jestem za Aborcją... bo np gdy jacys młodzi cośtam zmajstruja to
wszystkie rzyciowe plany na nic [ plx nie piszcie w stylu a mogli uwazac albo sie zabezpieczyc itd... moze chcieli bez? I niefortunny wypadek był?] To wtedy idzie taka dziewczyna do Chirurga? Ginekologa? No ten ją wyskrobie itd i po kłopocie [ plx plx nie piszcie a gdybys to byl ty? Bo mnie to by to mało obchodziło co by się ze mną stało w tym momencie akurat]Oczywiście by miała lekko opinię nadszarpnietą bo skorzystała z Aborcji!
Jestem za aborcja dlatego że się przydaje w nagłych :p wypadkach...
taka jest opina na mój temat [ no bluzg plx!!11]
Wszyscy mówia że aborcja jest zła hmm a pomyślmy a gdyby wam zdazył sie taki przypadek? [ gdyby nie było Po Mena -.-]
Akurat jeśli próbowali bez, to ma jeszcze 72 godziny, żeby wezwać Po-Mena. Aborcja jest zła - już bardziej przychylałbym się do eutanazji [co nie znaczy, że ją popieram].
Nightwalker
04-03-2005, 20:33
@Kredi
Czyli uważasz, że jest coś ważniejszego od życia? Że warto poświęcić życie kogoś, dla pieniędzy, sławy, pracy - czyli dla planów tych, którzy wpadli?
Przypomina mi się powiedzenie, które ktoś miał w podpisie... "If you kill for money, there is no rules"
@Tan
Każdy ma się wypowiadać na ten temat, kobieta i męzczyzna.
<to co powiedział $cor - Defender Of Faith>
oraz:
Mam prawo się wypowiadać, bo dziecko to też "robota" mężczyzny. To jego plemnik. Kobiety nie wyobrażają sobie jak mężczyzna może pokochaćswojego potomka. Porusze tutaj temat dyskryminacji ojców przy przydzielaniu praw rodzicielskich.
Sądy uważają, że lepsza zła matka, niż dobry ojciec, bo jednak matka.
Sie mapes
04-03-2005, 20:40
Uważam że aborcja jest bardzo potrzebna w przypadkach : zapłodnienia w wyniku gwałtu na matce, ciężkiej choroby płodu, jeżeli poród zagraża życiu matki/dziecka.
Bo co jest większą krzywdą dla dziecka? Zabicie go kiedy nic o tym nie bedzie wiedziało bo na dobrą sprawe samo jeszcze nie do końca jest żywe, czy pozwolenie na to by urodziło się i żyło jako kaleka?
A ja jestem za Aborcją... bo np gdy jacys młodzi cośtam zmajstruja to
wszystkie rzyciowe plany na nic [ plx nie piszcie w stylu a mogli uwazac albo sie zabezpieczyc itd... moze chcieli bez? I niefortunny wypadek był?] To wtedy idzie taka dziewczyna do Chirurga? Ginekologa? No ten ją wyskrobie itd i po kłopocie [ plx plx nie piszcie a gdybys to byl ty? Bo mnie to by to mało obchodziło co by się ze mną stało w tym momencie akurat]Oczywiście by miała lekko opinię nadszarpnietą bo skorzystała z Aborcji!
Jestem za aborcja dlatego że się przydaje w nagłych wypadkach...
taka jest opina na mój temat [ no bluzg plx!!11]
Wszyscy mówia że aborcja jest zła hmm a pomyślmy a gdyby wam zdazył sie taki przypadek? [ gdyby nie było Po Mena -.-]
Papiez Jan Pawel II powidzial ze czlowiekiem jest tez istota nienarodzona, a wiadomo iz papiez zna sie na takich sprawach. I zaloze sie ze wszyscy ludzie zdja sobie sprawe ze zyja od lat 3-4 wiec jak dziecko sie narodzi byc moze tez jest nieswiadome, wiec wtedy tez mozna by bylo strzelic im w glowe i tez by bylo po klopocie, bo skoro zabicie plodu to nic takiego to czemu zabicie dziecka ktore sie narodzi ma byc czyms zlym?
A pozatym sytuacje tego typu iz niechciana ciaza sa glownie z powodu lekko myslnascia, alkohol i inne srodki odurzajace to tez glupota. A jesli jest ofiara gwaltu to mozna znalesc ojca ktory odpowiadalby za to przed sadem. Wiec osobiscie ja jestem przeciw aborcji
Czyli zabijasz część siebie, tą część, z którą byłaś jednym przez 9 miesięcy..., coś, co będzie "Kims najcenniejszym na swiecie z kim nie rozstane sie z wlasnej woli za zadne skarby".
Czytaj do konca złotko. Uwzględnij ostatni akapit.
Mam prawo się wypowiadać, bo dziecko to też "robota" mężczyzny. To jego plemnik. Kobiety nie wyobrażają sobie jak mężczyzna może pokochaćswojego potomka. Porusze tutaj temat dyskryminacji ojców przy przydzielaniu praw rodzicielskich.
Sądy uważają, że lepsza zła matka, niż dobry ojciec, bo jednak matka.
Hmm.. Nie chciałam by to aż tak zabrzmiało. Nie chce też mówić o ekstremach. Ojciec jest bardzo ważny. Trzeba jednak przyznać, że matka jest zazwyczaj bardziej związana psychicznie z dzieckiem.
A ja jestem za Aborcją... bo np gdy jacys młodzi cośtam zmajstruja to
wszystkie rzyciowe plany na nic [ plx nie piszcie w stylu a mogli uwazac albo sie zabezpieczyc itd... moze chcieli bez? I niefortunny wypadek był?] To wtedy idzie taka dziewczyna do Chirurga? Ginekologa? No ten ją wyskrobie itd i po kłopocie [ plx plx nie piszcie a gdybys to byl ty? Bo mnie to by to mało obchodziło co by się ze mną stało w tym momencie akurat]Oczywiście by miała lekko opinię nadszarpnietą bo skorzystała z Aborcji!
Jestem za aborcja dlatego że się przydaje w nagłych :p wypadkach...
taka jest opina na mój temat [ no bluzg plx!!11]
Wszyscy mówia że aborcja jest zła hmm a pomyślmy a gdyby wam zdazył sie taki przypadek? [ gdyby nie było Po Mena -.-]
Wiesz co?? Ty masz chyba 7 lat. Zgadłem?? Seks nie jest sprawa dla dzieci. Jezeli ktos sie czuje na silach, zeby zaczac sie kochac to musi zdawac sobie sprawe z konsekwencji (darow) ktore on niesie. Gdyby mi sie zdarzyl taki "przypadek" z uniesiona glowa wychowalbym swojego synka. I w zadnym wypadku nie pozwolilbym swojej dziewczynie dokonac aborcji. Kredi - jest jeszcze cos takiego jak srodki antykoncecyjne - jesli ktos nie chce uzywac prezerwatywy. Btw kredi: masz z***ane poczucie wartosci...
Jestem raczej przeciw, za duzo dziewczyn by tego naduzywalo...
Idzie na dysoteke i wraca z dzieckiem...nie mowie, ze zawsze swiadomie moze byc spita, ale i tak jest to dla mie glupie-.-
buhhaha mowisz jak anetka o homoseksualizmie ;)
Nie prawda ze wiecej dziewczyn bedzie przeprowadzalo aborcje. Przeciez wszyscy wiedza ze sa nielegalne kliniki o kturych wszysyc wiedza i nic nie robia wiec spoleczenstwo traktuje to normalnie (nawet bym powiedzalze jest zgoda na oborcje).Ja osobiscie jestem za bo nie moge decydowac za matke i chyba wszyscy wiedza jak jest w domach dziecka nikt by tam nie chcial trafic... Ja bym dal wolna reke dziewczyna to ich beda pozniej sumiena gryzly i beda sobie przypominac o zabitym dziecku nie was
powrót vavca
06-03-2005, 13:23
Jestem przeciw!!!!chyba każdy ma prawo życia?? X(
_Saijan_
08-03-2005, 13:23
Wszystko dla ludzi.. tak jak z eutanazja.. w niektorych przypadkach jak najbardziej, w niektorych - nie.
masz z***ane poczucie wartosci...
Hm.. a w ktorym momencie, bo Jego Najzalosniejsza Eks-celencja (vel ja) nie zauwazyla.. i.. jesli on ma z***ane, to jakie mam ja..?
Ja osobiscie jestem za bo nie moge decydowac za matke i chyba wszyscy wiedza jak jest w domach dziecka nikt by tam nie chcial trafic...
W tym momencie nie decydujesz a matke tylko za dziecko to primo. Secundo: dziecko nie bierze sie znikąd. Jest wynikiem seksu do ktorego potrzeba conajmniej dwoch osob. ja jako ociec w temacie aborcji mam takie samo prawo glosu co matka.
A lepsze chu*** zycie w domu dziecka niz morderstwo... dlaczego nie tepimy umyslowo chorych, braci i siostr sjamskich?? Przeciez wszyscy wiedza jak jest byc kaleka?? Pozabijamy ich.
@up:
bo np gdy jacys młodzi cośtam zmajstruja to
wszystkie rzyciowe plany na nic [ plx nie piszcie w stylu a mogli uwazac albo sie zabezpieczyc
Koles twierdzi ze mozna zabic czlowieka tylko daltego, ze zostal poczety przez glupiego fagasa i jeszcze glupsza dziewuche. Chcieli sie kochac ok... ale niech teraz poniosa konsekwencje a ie zamorduja wynik ich decyzji. Dlatego IMO ma spaczone poczucie wartosci
jestem "przeciw" i tyle a jezeli chodiz o niemal bliźnieczy temat - eutanazje - jestem "za"
Sorcerer Maciek
06-08-2005, 20:01
Pierwszy temat został źle założony przez mój błąd, zakładam nowy.
Ostatnio głośno było o kampanii, w którek pokazywano zwłoki dzieci zabitych w wyniku aborcji. Pytanie jak w teamcie: Jak jest wasze zdanie na temat ABORCJI (nie kampanii). Wypowiedz prosze uzasasnic.
A dzieci ktore nie wiedza co to aborcja i jakie sa jej skutki - o nie wypowiadanie się.
ciemne dropsy
06-08-2005, 20:23
Zdecydowanie NIE! W tej chwili technika posunela sie na tyle ze sa nawet srodki antykoncepcyjne dzialajace do 36 godzin po zaplodnieniu wiec, nawet w mozliwosci gwaltu mozna zapobiec niechcianej ciazy.
Zdecydowanie NIE! W tej chwili technika posunela sie na tyle ze sa nawet srodki antykoncepcyjne dzialajace do 36 godzin po zaplodnieniu wiec, nawet w mozliwosci gwaltu mozna zapobiec niechcianej ciazy.
jak myslisz, czy kobieta dopiero co zgwalcona bedzie miala glowe do tego, zeby leciec po jakies tabletki?
Pogromca pk
06-08-2005, 20:36
Jestem wielkim przeciwnikiem aborcji. Morderstwo (bo tym właśnie jest aborcja) nie może być legalne. Mówi się, że matka po urodzeniu dziecka może cierpieć przez różne choroby. Ale czy to daje prawo do zabójstwa? Jedyną sytuacją w której można by zastanowić się nad dokoniem aborcji, jest pewne zagrożenie śmierci i matki i dziecka.
Duża część ludzi nie zdaje sobie sprawy jak wygląda aborcja. Myślą, że kobietom daje się tabletki i po wszystkim. Widział ktoś z was przerażający film "Niemy krzyk"? Został nagrany za pomocą urządzenia, rejestrującego obraz i ruchy dziecka (nie pamiętam nazwy). Co było widać? Mały płód, ktory "uciekał" (widać było ruchy "ucieczki") przed szczypcami, które... rozrywały dziecko na kawałki. Oderwalo nóżke, rączke... a dziecko przeciez było żywe, czuło.
Kto daje ludziom prawo do zabijania bezbronnych niewinnych istot? Parlamenty legalizujące aborcje muszą zdawać sobie sprawę, że wykraczają poza swoje kompetencje... Gwałt też nie jest usprawiedliwieniem. Jeśli taka matka nie chce wychowywać dziecka, może go oddać nie do domu dziecka, ale do rodziny zastępczej. Lepsze to niż śmierć.
Inna rzecz która mnie zszokowala: w gazecie znalazłem sondę, w której było kilka pytań (dot. różnych spraw - loty w kosmos itd.) Jednym z pytań była aborcja. Jaki wynik? Jakieś 32% osób uważa to za coś "stosunkowo dobrego". Doliczmy ~15 % które nie miały zdania... Piękny wynik. Gdzie? W rodzinnym kraju papieża Polaka, który był wielkim przeciwnikiem aborcji i obrońcą ludzkiego życia, w którym to po śmieci papieża organizowano setki marszów, ogłaszano całkowita przemiane moralna... 32% osób uznaje zabójstwo dzieci za cos stosunkowo dobrego. Absurd.
Ciekaw jestem wyniku tej sondy. Sondy która jest na stronie, gdzie 99% osób opłakiwało śmierć papieża. To nie jest problem religii. To problem moralności.
Z pewnej strony internetowej:
"Nic nie usprawiedliwi aborcji; kto dał pozwolenie, żeby zabijać człowieka, który nawet nie może się bronić, nie może nawet krzyknąć, że on chce żyć, że ma do tego prawo...?
A teraz prosze, zwyzywajcie mnie, ze jestem zadufanym i zaślepionym fanatykiem. Nie zmienię zdania, bo zycie ludzkie to nie rzecz, o której innym wolno decydować.
Jestemem zdecydowanie na tak...a czy wy czulisice jak bylisice plodem? NIE! Wiec skonczcie pieprzenie ze on czuje itp -.- jesli ktos nie chce tego "dziecka" to aborcja jest jak anjbardziej wskazana (oczywiscie to jest indywidualna sprawa akzdego czlowieka) Po co zapychac domy dziecka? Po co marnowac im zycie? Z programow telewizyjnych mozemy zoabczyc jak wyglada zycie takich dzieci =\
P.S Niebluzgajcie mnie zabardzo to jest tylko i wyalcznie moja opinia =p
jestem za jeśli:
<cut, można zmienić zdanie> jeśi kobieta i bachor mogą umrzeć przy porodzie
(to lepiej żeby jedno umarło a nie oboje)
@edit:
pogromca w sumie masz racje... nie pomyślałem o tym
spider-bialystok
06-08-2005, 21:02
Aborcji nie.
Zabijanie pod kazda postacia jest niedopuszczalne i zaden czlowiek nie ma prawa decydowac o zyciu innego czlowieka. Tym bardziej przerazajacy jest fakt, ze chodzi tu o dzieci. Podczas aborcji dziecko żywcem rozrywane na kawalki i usuwane. Zanim jakis lekarz zdecyduje sie na taki zabieg powinien wyrwac sobie np. reke i wtedy przekona sie jak cierpia ludzie ktorych on zabija jeszcze przed ich narodzinami.
Dla mnie zakaz aborcji jest oczywisty.
Jestemem zdecydowanie na tak...a czy wy czulisice jak bylisice plodem? NIE! Wiec skonczcie pieprzenie ze on czuje itp -.- jesli ktos nie chce tego "dziecka" to aborcja jest jak anjbardziej wskazana (oczywiscie to jest indywidualna sprawa akzdego czlowieka) Po co zapychac domy dziecka? Po co marnowac im zycie? Z programow telewizyjnych mozemy zoabczyc jak wyglada zycie takich dzieci =\
Kim jestes, ze wiesz jak bedzie wygladalo ich zycie w przyszlosci? Aha z lekcji biologii powiniennes sie nauczyc, ze nienarodzone dziecko takze czuje bol.
Pogromca pk
06-08-2005, 21:06
jestem za jeśli:
kobieta zostanie zgwałcona
Kobiete zgwalcili, gwałcicielowi dali 15 lat więzienia, a dziecko zabili...
Kim jestes, ze wiesz jak bedzie wygladalo ich zycie w przyszlosci? Aha z lekcji biologii powiniennes sie nauczyc, ze nienarodzone dziecko takze czuje bol.
Nie tzreba byc jasnowidze zeby wiedziec jak bedzie wygladac zycie niechcianego dziecka w domudziecka! No nie wiem czy plod czuje bol.....ja bynajmneij nic nie czulem =p
malypietroo
06-08-2005, 21:15
Zdecydowane Nie!!!!!Nie ma usprawiedliwienia i wystarczająco wielkiego powodu, by zabijać dziecko!!!To jest zabójstwo!!!Dajmy szanse temu dziecku, które jeszcze sie nie urodziło!!!Nawet jeśli kobieta zostanie zgwałcona, to może wychowywać dziecko, choć przyznam, w przykrej świadomości. Jeżeli jest zamężna, to mąż powinien być wyrozumiały, w końcu to nie wina kobiety. Gorzej, jeśli nie jest, bo wtedy mogą być problemu ze znalezieniem partnera, lub nawet z wychowaniem go, gdyż młoda dziewczyna może nie dać sobie z tym rady.
Ale i tak NIE!!!Jeżeli dopuścimy do tego, to dopuścimy również do eutanazji, a za kilka(naście) lat, do czegoś jeszcze gorszego...
spider-bialystok
06-08-2005, 22:01
Nie tzreba byc jasnowidze zeby wiedziec jak bedzie wygladac zycie niechcianego dziecka w domudziecka!
Przeciez nie bedzie cale zycie w domu dziecka! Wyjdzie, moze uda mu sie znalezc prace, zakocha sie, zalozy rodzine... Skad wiesz, ze tak nie moze sie stac? Moze zostanie slynnym sportowcem, naukowcem, pisarzem.
Nie mozna zabrac zadnemu czlowiekowi szansy na szczesliwe zycie!
Tak? Pomyśl, gdyby było możliwe kilkanaście lat temu takie właśnie rozwiązanie - może właśnie Twoja matka zdecydowałaby się na taki krok? Wiem, że to dziwne. Ale tak samo jak było z tym Beethovenem, może jakaś bezlitosna kobieta zabiła swoje jeszcze nienarodzone dziecko, które mogło zostać odkrywcą leku na raka. Gwałt? Przecież to nie wina tego dziecka, że się spłodził je jakiś maniak seksualny. Co innego wada wrodzona, poważna choroba, o której lekarze wiedzą wcześniej... Tu nie wiem, co napisać. Proponuję wam krótkie opowiadanie na ten temat, które znajdziecie pod tym adresem. (http://droga9966.blog.onet.pl/2,ID32882854,index.html) Ah i drugie też (jakby co, to nie jest mój blog) tutaj. (http://droga9966.blog.onet.pl/2,ID33086661,DA2005-08-04,index.html) Pozdrawiam.
Pogromca pk
07-08-2005, 12:48
Jestemem zdecydowanie na tak...a czy wy czulisice jak bylisice plodem? NIE! Wiec skonczcie pieprzenie ze on czuje itp -.-
Pamiętasz jak miałeś 6 miesięcy? Pamiętasz jak miałes 2 lata? Nie wiem czy ktos to pamieta. A jakby 2 letniemu dziecku odrąbać noge siekiera, to co? Nie czuloby? Nie płakałoby? To co mowisz jest brednią. To że ktoś nie pamieta jakiegos okresu, nie znaczy ze nic w nim nie czul.
>>jesli ktos nie chce tego "dziecka" to aborcja jest jak anjbardziej wskazana (oczywiscie to jest indywidualna sprawa akzdego czlowieka)
A w szczególności zabijanego dziecka.
>>Po co zapychac domy dziecka? Po co marnowac im zycie? Z programow telewizyjnych mozemy zoabczyc jak wyglada zycie takich dzieci =\
Gdybyś miał 5-letnie dziecko, i dano by ci wybór - zabić je albo oddać do domu dziecka - zabiłbyś je? To to samo.
Tak.
Ale tylko w skrajnych przypadkach, gdy dla dziecka nie ma żadnej perspektywy na życie.
Każdy ma prawo do zycia.
A jak ktos jest z aborcja to znaczy ze jest za mordowaniem a to znaczy ze was tez mozna zabic.
Gufat III
07-08-2005, 14:45
Jestem za aborcją, w wypadku gdy płód jest zagrożony, dziecko może urodzić się chore, lub martwe.
Od wczoraj jestem przeciwko aborcji. Dlaczego? http://zycie-poczete.blog.onet.pl/ . To wam powinno dać do myślenia... Nie wchodźcie na tą stronę w czasie jedzenia.
Hmm...ja dla aborcji "jestem tak, a nawet przeciw". Argument typu "nie beda mieli czym wykarmic dziecka" nie trafia do mnie, bo, do cholery, jesli chca uprawiac seks, powinni sie odpowiednio zabezpieczyc! A nie mowic "oooj paniee, my mamy czwiorke dzieci, bo Bozia dala". Jesli chodzi o wady rozwojowe - jesli stwierdzono by naprawde niebezpieczne wady lub zagrozenie zycia matki, popieram aborcje. Popieram ja tez w przypadku zajscia w ciaze po gwalcie.
Gufat III
07-08-2005, 15:22
Nie widzę w tym nic ochydnego. Jest to coś, co rocznie liczy się w setkach tysięcy. Morderstwo czy wyprucie flaków jakiemuś biednemu Irakijczykowi przez fanatyka religijnego nie jest owawiane i nikt nie wetuje, a jest to znacznie bardziej okrutne.
Warunkowo jestem na TAK. Spieszę z wyjaśnieniami:). Jestem za aborcją:
- na życzenie, do ~3 miesięcy od poczęcia
- w wypadku gwałtu
- jeżeli dziecko jest obciążone wadami genetycznymi, bądź poważnymi chorobami nabytymi
- w przypadku możliwych komplikacji porodowych
- jeżeli ciąża jest zagrożeniem dla życia matki
Arthus Drag'Tail
08-08-2005, 19:47
Wyobrazcie sobie 3 osobowa rodzine (Malzenstwo + dziecko), ktora zyje za 400 zl miesiecznie. Ledwo starcza im na zycie.. Musza robic rozne rzeczy, zeby tylko przetrwac. I nagle zdarzy im sie "wpadka". Urodzenie dziecka i zostawienie go np. w smietniku to lamanie prawa i mozna za to pojsc do wiezienia (jesli tylko uda sie zidentyfikowac rodzicow). Na zostawienie dziecka w szpitalu decyduje sie bardzo niewielki % ludzi. Jesli wzieli by to dziecko do siebie, to mogli by umrzec z glodu... Wiec wydaje mi sie, ze w takim przypadku aborcja powinna byc "dostepna". To samo gdy naprzyklad kobieta zostanie zgwalcona...
Gwałt- Nie, niestety dziecko zostalo splodzone, ma prawo zyc, mysle, ze matke je pokocha jak sie urodzi.
Bieda- Nie, mozna zostawic dzicko w szpitalu, oddac do jakiegos bidula, ale nie zabijac!
Wpadka- Nie, tak samo jak w przypadku gwaltu, dziecko zostalo splodzone, trzeba dac mu szanse zycia.
Choroba dziecka- Nie, moze przez ten czas stanie sie cud, trzeba dac mu szanse.
Zagrozenie zycia Matki i Dziecka- Tu bym sie wahal, jesli dziecko jak i matka mieli by umrzec w 100% to jestem za usunieciem dziecka, choc jesli jest choc cien nadzieji dziecko powinno zostać.
Smierc dziecka na rzecz kariery, czy pieniedzy- NIE! to precież jakies absurd.
Aborcja jest morderstwem , to że człowiek nie czuje nie widzi ani nie myśli nie oznacza że nie jest człowiekiem . W
Wyobrazcie sobie 3 osobowa rodzine (Malzenstwo + dziecko), ktora zyje za 400 zl miesiecznie. Ledwo starcza im na zycie.. Musza robic rozne rzeczy, zeby tylko przetrwac. I nagle zdarzy im sie "wpadka". Urodzenie dziecka i zostawienie go np. w smietniku to lamanie prawa i mozna za to pojsc do wiezienia (jesli tylko uda sie zidentyfikowac rodzicow). Na zostawienie dziecka w szpitalu decyduje sie bardzo niewielki % ludzi. Jesli wzieli by to dziecko do siebie, to mogli by umrzec z glodu... Wiec wydaje mi sie, ze w takim przypadku aborcja powinna byc "dostepna". To samo gdy naprzyklad kobieta zostanie zgwalcona...
Taaa, ale taka opcja JEST dostępna... To, że się nie decydują, to oznaka ich ****a głupoty. Zasrana katolicka moralność. Zostawić bachora w szpitalu - źle. Wyrzucić do ****a śmietnika - dobrze.
Chessterr
08-08-2005, 21:43
Dobra jużpoczekałem.
Ty nie masz co do roboty tylko tematy o aborcji zakładać. Mało siętego nasłuchaliśmy w TV :/
@Chessterr: On chce po prostu poznać zdanie innych forumowiczów na ten temat. I to nie jest Twoja sprawa, co on miał w chwili zakładania tego tematu do roboty.
Wyrzucanie dzieciaków na śmietniki to czysty debilizm. Ja nigdy, przenigdy bym tego nie zrobiła, nieważne w jakich okolicznościach. Umarłabym wyrzucając to sobie przez całe życie. A co dopiero w wypadku aborcji? Prawie nikt z was nie ma w ogóle szansy, aby doświadczyć tego, co czują matki i nie łatwo wam się wypowiadać na ten temat (lub nawet za łatwo). To nie jest takie "hop" i po sprawie - decyzja podjęta. Wszystko zależy od poglądów, religii itp. Ale myślę, że powinno sie dać kobietom wybór. W nadzwyczajnych wypadkach (zmieniłam zdanie). Nieuleczalna choroba. Dziecko i tak umrze i przez to swoje krótkie życie będzie cierpiało za dziesiątki ludzi. Ale gwałt? Albo wpadka? Czy to upoważnia do usunięcia dziecka? Moim zdaniem nie.
@Down: A czym to dziecko zawiniło, może mi powiesz?
Uważam że w niektórych przypadkach powinno być to legalne, pomyślcie sobie jak jakaś dziewczyna zostanie zgwałcona to co ?? powinniśmy postawić sie na miejscu takiej dziewczyny, nam jest łatwiej o tym decydować bo nie jesteśmy w takiej sytuacji
Pogromca pk
08-08-2005, 23:19
Taaa, ale taka opcja JEST dostępna... To, że się nie decydują, to oznaka ich ****a głupoty. Zasrana katolicka moralność. Zostawić bachora w szpitalu - źle. Wyrzucić do ****a śmietnika - dobrze.
Moralność nie jest katolicka. Jeśli ktoś zostawia dziecko na smietniku, to jest debilem, i nie ma to nic wspolnego z katolicyzmem.
Nie rozumiem tez sformulowan "typowe katolickie zachowanie". Zachowanie moze byc dziecinne, glupie, madre - ale katolickie...?
Nauka Kosciola katolickiego jest przeciwna takiemu zachowaniu. Jesli ktos jest katolikiem, a tak postepuje, to jego moralnosc nie moze byc w zaden sposob katolicka. Zasrana owszem.
Zdecywoanie nie za aborcją!!! Życie może odebrac tylko Bóg i nawet jesli dziecko z gwałtu, zabić??Jeśli by to dziecko wyladowalo w domu dziecka ,kazdy wie ze tam nie jest dobrze ale moze skonczy szkoły Pójdzie na studia, zostanie kimś,może bedzie prezydente,moze zmieni świat na lepsze ??Czemu by szansy nie dac mu.Jeśli Dziecko bedzie mialo powazna chorobe genetyczna ofszem to dziecko bedzie sie meczyc ,ale napewno Bóg doceni ten wysilek tego dziecka (i rodziców jeśli sie nim zaopiekuje odpowiednio) .Co do w wpadek to tam juz nawet nie bede komentowac lepiej.
tymon samuraj
08-08-2005, 23:34
mardercy ;[pomyslcie ze to wy
Ech...
ja juz wczesniej powiedzialem co o tym mysle... ale moge drugi raz...
wielkimi literami jak Smierc: NIE!!!!
Nie mamy prawa bawic sie w Boga niestety/stety.
Jak widze argumenty popierajace aborcje i mowiace: po gwalcie matka nie bedzie mnie chciala. Skad wy to wiecie? Wy chyba niedoceniacie milosci matczynej. Moze zapytacie sie tej matki dopiero po urodzeniu czy kocha dziecko czy nie - jesli nie wtedy je zabije. Takie samo wyjscie jak w przypadku aborcji...
Osobiscie jestem za aborcja tylko i wylacznie w przypadku zagrozenia zycia matki. Mimo wszystko swoja zone zamierzam tak kochac, ze potrafilbym zdecydowac o zabiciu dziecka.. bol bylby napewno wielki.
A wady wrodzone? tez jestem przeciowko. Jeszcze kilkanascie lat temu AIDS bylo fikcja a teraz sa juz testowane szczepionki. Medycyna prze do przodu.
PS: Ze plod nie czuje? Skad to wiesz? Rozmawiales z nim?
PS2: odnosnie katolickiego zachowania - zgadzam sie z Pogromca. Ze niby wszystko co zle to katolicyzm? Wy ****a wiecie na czym wogole polega katolicymz (a raczej czym jest): milosc do blizniego...
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.