zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Podróże w czasie.


Liado
19-04-2005, 15:36
Najpierw trochę o przeznaczeniu. Ludzie szukają sposobu na podróż w czasie, więc załóży że ktoś wynalazł taką maszynę któa na to pozwala, więc jeśli cofnęlibyśmy się o powiedzmy 5 lat to dla przyszłości (w chwili przenisienia jeszcze teraźniejszości) przestajemy istnieć jednak w przeszłości jest nas dwóch z tym że jeden jest o 5 lat starszy. Więc wyobraźmy sobie że obok nas nagle pojawia się maszyna z której wychodzimy my tylko że 5 lat starsi. Więc jeśli cofnięcie w czasie jest możliwe to znaczy że istnieje również przeznaczenie bo z kąd wziąłbysie ten ja o 5 lat starszy, i dlaczego wyglądał by tak a nie inaczej. Istnieje też pewien absurd któy przedstawie na jednym przykładzie. Cofamy się w czasie, zabijamy siebie w przeszłości czyli jeżeli nieżyjemy to nie cofniemy się w przyszłości w czasie i się nie zabijemy. Takie przykłady można mnożyć np. bierzemy kartkę i cofamy się w czasie, wtedy niszczymy drzewo z którego powstała ta kartka. Więc co się dzieje?? Kartka nie zostje wyprodukowana więc nie możemy jej wziąć ze sobą w przeszłość.
Czyli z tego wynika że kartka nigdy nie powstała, więc nie moglibyśmy jej wziąć do przeszłosci. Więc mamy tu kolejny dowód na przeznaczenie i jednocześnie kolejny absurd, bo jeżeli nie mogliśmy wziąć tej kartki bo jej nie było to po cholere niszczyliśmy to drzewo??? To wszystko jest zagmatwane i niepewne.

Kerin Tale
19-04-2005, 15:41
chyba nie ten dział.....pozatym nikt nie znajdzie jakiejś głupiej maszyny do przenoszenia w czasie...

Thimburd
19-04-2005, 16:00
To jest jeszcze bardziej zagmatwane niż myślisz!

PS Fizyka pozwala na podróże w czasie. Nie myślcie że to jakiś absurd.

Sher Khan
19-04-2005, 16:03
Fizyka pozwala na podróże w czasie.
EEE? Tylko dlaczego nikt sie nie przenosi co?

elite
19-04-2005, 16:05
No dobra... Jezeli bedziesz sie poruszal szybciej niz z predkoscia swiatla to bedziesz wyprzedzal czas (nie bede tlmauczyl dokladnie jak to dziala, zapytajcie nauczyciela od fizyki), nie bedzie to tak jak na filmach podroz w czasie ale czas sie bedzie cofal. Teraz zapytacie pewnie, ze wedlug Enstaina nic nie moze sie poruszac szybciej niz predkosc swiatla- owszem ale zadna naturalna rzecz nie porusza sie szybciej niz z predkoscia swiatla ze wzgledu na to iz cofala by sie w czasie gdyby poruszala sie szybciej. Fizyka to piekna ale strasznie zamotana rzecz :P

@up- umiesz sie rozpedzic szybciej niz 300k km na sekunde? No widzisz masz juz odpowiedz...

PS
90% wszechswiata jest zbudowane z czarnej materii, wiemy o jej istnieniu ale nie da sie jej zbadac, energia w niej zbadana mozesz posluzyc do wielu rzczy, moze do podrozy w czasie....

Sher Khan
19-04-2005, 16:07
Tzn. ze jakbym przekroczyl predkosc swiatla (sic) to czas by kombak do tylu?

Progmast
19-04-2005, 16:18
Przeciez pisza ci ze tak,ale raczej jest(z tego co pisali,i z tego co wiem)malo prawdopodobne aby komus sie to udalo.I jest jeszcze jeden dobry dowod ze nikomu sie to nie uda,jak do tad nik jeszcze nas nie odwiedzil ;) .

Rybzor
19-04-2005, 17:20
OMG ja myslalem ze to forum tibi a nie jakies fantastyczne opowiastki :D :D

Dr.Unknown
19-04-2005, 17:34
To z zabiciem siebie w przeszłości, to tzw (/ame przypomina sobie) bodajże "Paradoks dziadka", dziadka bo tu jest to na przykładzie dziadka, tzn jak go zabijesz, to jak się narodzą twoi rodzice, a co za tym idzie- ty?
Kontinuum czasowe działa nieco inaczej niż Ci się wydaje, gdybyś wynalazł wehikuł (dobrze napisałem??) czasu za 5 lat i cofnąl się o 5 lat, to już byś o tym wiedział, już bieg byłby zmieniony, nie da się tak, że zrobisz coś, i chcesz to naprawić, wtedy to by się nie stało, bo naprawiłbyś to już w przeszłości.
<edit>
No dobra... Jezeli bedziesz sie poruszal szybciej niz z predkoscia swiatla......to przy okazji, o ile mnie pamięc nie myli, rozpadniesz się na pojedyncze atomy.
<edit2>

Taki mały przykład, gdyby wynaleziono KIEDYŚ maszyne do cofania się czasie, i uznano by np. II wojne światową za niepotrzebną, i zapobieglo się jej, to teraz byśmy o niej nie wiedzieli, nie było by jej, Dlatego pewność, że nigdy nikt nie wynalazł, a raczej nie wynajdzie takiej maszyny, lub uzyje jej w niezbadany i dziwny dla nas sposób...

Shanhaevel
19-04-2005, 17:36
@up x2
Ale to jest OWION...

TOP:
Uważam, że to nie jest zbyt możliwe.

@Thimburd
Ta. To teraz to wyjaśnij czemu to nie jest absurd.

Podobno mają teraz udoskonalić technikę komputerową by informacje przenosiły się z prędkością światła (aktualnie przenoszą się z 10x mniejszą prędkością).

A skoro już mówimy o fizyce...

Jak myślicie, czy coś co wpadnie do czarnej dziury, to przeniesie się do innego wymiaru? Albo czy czas może być uregulowany przez cząstki podobne do czarnej materii, których nie można wykryć, czyli nie wysyłają żadnego promieniowania itd...?

@up
Słusznie prawisz. A poza tym skoro ktoś wynalazłby tam kiedyś maszynę czasu to czemu np. nikt się do naszego czasu nie przenióśł? W ciągu kilkunaaaaastu tysięcy lat wymyśliliby żeby przylecieć do nas, nieprawdaż?

S.P.M
19-04-2005, 17:38
OMG ja myslalem ze to forum tibi a nie jakies fantastyczne opowiastki :D :D
No co ty?! A ja myślełem że to OWiON (olaboga!)
Tja, czarna materia, tak samo jak ta bajka, że czarna dziura to brama do piekieł. Ludzie swoją niewiedzę zasłaniają bajkami. To samo jak wymyślanie pośrednich wymiarów. Albo to, że "linie równoległe spotykają się w nieskończoności" - one się nie spotykają, bo są równoległe! Niektórzy ludzie usiłują być mądrymi ale chyba pod wpływem alkoholu albo w odmiennych stanach świadomości. BUJDY!
Skąd wiadomo, że obiekt poruszający się szybciej od światła wyprzedziłby czas? Nie ma obiektu mogącego poruszać się z szybkością większą niż światło / fala elektromagnetyczna. Jest to fizycznie niemożliwe, tak jak podróże w czasie. Dobra bajka dla kogoś kto nie rozumie otaczającego świata :]

Shanhaevel
19-04-2005, 17:50
@up
No tak, aleśmy głupi... Może ty opowiesz nam jak to wszystko jest? Bo widać jest dobrze poinformowany, że nie ma czarnej materii, że nie ma światów równoległych itd... Skąd wiesz, że nic nie ma czarnej materii lub innych wymiarów? Sprawdzałeś? Może ty rozumiesz otaczający cię świat?

Dr.Unknown
19-04-2005, 17:57
@up
No tak, aleśmy głupi... Może ty opowiesz nam jak to wszystko jest? Bo widać jest dobrze poinformowany, że nie ma czarnej materii, że nie ma światów równoległych itd... Skąd wiesz, że nic nie ma czarnej materii lub innych wymiarów? Sprawdzałeś? Może ty rozumiesz otaczający cię świat?
Czytając twoje argumentowanie śmię powiedzieć "Skąd wiesz, że JEST czarna materia lub inne wymiary? Sprawdzałeś? Może ty rozumiesz otaczający cię świat?"
@2xDown
Bo "Moja racja jest najmojsza!"
A teraz pomyślec nad rożnicą w co się wierzy a co jest faktami.

dap-galothij
19-04-2005, 18:03
może nie znam się na tym i nie wniosę za wiele do dysksjii, ale:
1.zgadzam się z panami wyżej.
2.

A poza tym skoro ktoś wynalazłby tam kiedyś maszynę czasu to czemu np. nikt się do naszego czasu nie przenióśł? W ciągu kilkunaaaaastu tysięcy lat wymyśliliby żeby przylecieć do nas, nieprawdaż?

istnieją teorie o tym, że UFO to obiekty z przyszłości.

Shanhaevel
19-04-2005, 18:05
@Drunk
Teraz mogę odpowiedzieć "Skąd wiesz, że NIE MA tych zjawisk?". Można tak bez końca, aż któraś ze stron się podda. :P

Badzo
19-04-2005, 18:19
slyszlem, ze jesli sie bedzie przemieszczac w czasie z predkoscia ponadswietlna to bedziemy sie cofac do tylu w czasie



down
nie czytalem postow i nie wiedzialem ze ktos juz to napisal x)
jezeli tak to sory

Dr.Unknown
19-04-2005, 18:21
@Up
ŁAŁ! Co ty nie powiesz, wiedział ktoś z was? Bo ja tak jak on nie czytalem postów innych i nie wiedziałem!!!!

Mar Cin
19-04-2005, 19:19
Nie ma obiektu mogącego poruszać się z szybkością większą niż światło / fala elektromagnetyczna. Jest to fizycznie niemożliwe, tak jak podróże w czasie. Dobra bajka dla kogoś kto nie rozumie otaczającego świata :]
A skąd to niby wiesz? To, że nic nie może poruszać się szybciej od światła to jedynie teoria, a teorie są, jak wiadomo, nie zawsze prawdziwe. Pozatym jakiś czas temu to, że obiekt cięższy od powietrza może latać, też uznawano za fizycznie niemożliwe -.-

Louner
19-04-2005, 19:29
To jest niemożliwe. Ja tak sądzę, a przekonał mnie do tego argument Waldemara Łysiaka 'Gdyby podróże w szasie były możliwe, to ktoś już dawno przybyłby do nas z przyszłości'

Bambuko
19-04-2005, 20:05
W chwili podróży w czasie tworzysz zupełnie nową rzeczywistość, więc jeśli ktokolwiek kiedyś się cofnie w czasie, to dowiemy się o tym jedynie, jeśli byliśmy po nim, a nie przed. Kiedy się cofnął, to nie do swojej przeszłości, stworzył przeszłość od nowa [chociaż taką samą, ale z nim]. Natomiast stara przeszłość dla niego nie istnieje, ale istnieje dla nas, chociaż jego w niej nie ma.

Dr.Unknown
19-04-2005, 20:06
W chwili podróży w czasie tworzysz zupełnie nową rzeczywistość, więc jeśli ktokolwiek kiedyś się cofnie w czasie, to dowiemy się o tym jedynie, jeśli byliśmy po nim, a nie przed. Kiedy się cofnął, to nie do swojej przeszłości, stworzył przeszłość od nowa [chociaż taką samą, ale z nim]. Natomiast stara przeszłość dla niego nie istnieje, ale istnieje dla nas, chociaż jego w niej nie ma.
IMO Bzdura, zresztą, niech każdy to sobie wyobraża jak chce.

Rankor
19-04-2005, 20:16
To jest niemożliwe. Ja tak sądzę, a przekonał mnie do tego argument Waldemara Łysiaka 'Gdyby podróże w szasie były możliwe, to ktoś już dawno przybyłby do nas z przyszłości'

A moze... Jesli jest cos takiego jak przyszlosc... Osoby bedace tam, nie maja po prostu potrzeby cofniecia sie w czasie?

IMO na ten temat mozna rozmawiac i rozmawiac.....

Slajt
19-04-2005, 20:21
Jeżeli ktoś lub w ogóle jakaś materia przeniosła by się w czasie do tyłu zakłóciła by równowagę. Powstały by jakieś anomalie, nie wiadomo co. Poza tym nikt przy zdrowych zmysłach nie przeniósł by się do czasu przed stworzeniem maszyny pozwalającej na przenoszenie wstecz, bo mógł by spowodować poprostu to, że wehikół nie zostanie wymyślony (kurcze, jakie długie zdanie). Jeżeli coś by się poruszało szybciej od światła to pomyślcie z jaką prędkością rozbijały by sięo to atomy, cząsteczki, ciała. Takie coś poprostu w przestrzeni kosmicznej w mgnieniu oka by się roztrzaskało. Trzeba by było wytworzyć pomieszczenie z idealną próżnią o długości... nooo dużej ;d

S.P.M
19-04-2005, 20:35
A skąd to niby wiesz? To, że nic nie może poruszać się szybciej od światła to jedynie teoria, a teorie są, jak wiadomo, nie zawsze prawdziwe. Pozatym jakiś czas temu to, że obiekt cięższy od powietrza może latać, też uznawano za fizycznie niemożliwe -.-
Heh... uważasz, że możesz ze mną dyskutować na ten temat gdy nawet nie znasz podstawowych zasad oddziaływań między ciałami. Nie mówie że jestem fizykiem, ale mam wystarczającą wiedzę, aby powiedzieć - NIE MA CIAŁA które możnaby rozpędzić do szybkości większej niż szybkość fali elektromagnetycznej! W jaki sposób?! To jest szybkość ABSOLUTNA i NIEOSIĄGALNA! Chcesz ją osiągnąć? Polecam prochy :] Kiedyś zrozumiesz niektóre prawidła na których opiera się wszechświat i zrozumiesz, że niektóre z nich są prawdziwe i udowodnione. Co prawda światło wykazuje cechy zarówno ciała jak i fali elektromagnetycznej, ale o tym z Tobą raczej nie podyskutuje, bo jak widać dysponujesz za małą wiedzą.
:)

Shanhaevel
19-04-2005, 20:47
To jest szybkość ABSOLUTNA i NIEOSIĄGALNA! Chcesz ją osiągnąć? Polecam prochy

Ten tekst mnie rozwalił. XD

Bambuko
19-04-2005, 20:50
IMO Bzdura, zresztą, niech każdy to sobie wyobraża jak chce.
Była to tylko jedna z teorii, o tyle dobra, że wyjaśniająca, czemu nie mamy ludzi z przyszłości w naszej teraźniejszości.

Mc macio
19-04-2005, 20:51
podroze w czasie sa niemozliwe. wogole jak wy sobie to wyobrazacie? co to

wogole jest czas? chcielibyscie sie przeniesc np do roku 1900? jak? tamtego

co bylo wtedy juz nie ma. powiedzmy ze ktos sie w tej chwili przeniosl z roku

3000 do roku 2005, 19 kwietnia, 15:00 i pojawia sie obok ciebie.(czyli 5h

temu)i co nagle teraz sie ktos przenosi i w twoim mozgu zminia sie pamiec? i

pamietasz ze o tej h ktos sie pojawil obok ciebie? bez sensu...a przyszlosc?

przyszlosc to jest to co bedzie wiec nie mozna sie do niej przniesc bo jej

jeszcze niema! jesli chcesz sie przeniesc do przyszlosci to ona musi juz i

stniec! np. teraz nagle ja z 2000 roku prznosze sie do teraz i pojawiam sie

obok siebie. bez sens. za duzo filmow sie

naogladaliscie.... :baby: :baby: :baby: a co do predkosci swiatla to w baaaaaaaaardzo

dalekiej przyszlosci powstanie cos dzieki czemu czlowiek bedzie mogl sie

poruszac tak jak swiatlo(wkocu dzwiek juz pokonalismy)

Dr.Unknown
19-04-2005, 20:55
podroze w czasie sa niemozliwe. wogole jak wy sobie to wyobrazacie? co to

wogole jest czas? chcielibyscie sie przeniesc np do roku 1900? jak? tamtego

co bylo wtedy juz nie ma. powiedzmy ze ktos sie w tej chwili przeniosl z roku

3000 do roku 2005, 19 kwietnia, 15:00 i pojawia sie obok ciebie.(czyli 5h

temu)i co nagle teraz sie ktos przenosi i w twoim mozgu zminia sie pamiec? i

pamietasz ze o tej h ktos sie pojawil obok ciebie? bez sensu...a przyszlosc?

przyszlosc to jest to co bedzie wiec nie mozna sie do niej przniesc bo jej

jeszcze niema! jesli chcesz sie przeniesc do przyszlosci to ona musi juz i

stniec! np. teraz nagle ja z 2000 roku prznosze sie do teraz i pojawiam sie

obok siebie. bez sens. za duzo filmow sie

naogladaliscie.... :baby: :baby: :baby: a co do predkosci swiatla to w baaaaaaaaardzo

dalekiej przyszlosci powstanie cos dzieki czemu czlowiek bedzie mogl sie

poruszac tak jak swiatlo(wkocu dzwiek juz pokonalismy)
Jest rozwiązanie: Gdybyś czytał poprzednie posty, także te dluższe, albo chociarz je zrozumiał, to bys teraz nie wysowal głupich teorii.

Rankor
19-04-2005, 21:03
Hmm... Podroze w czasie mozna w pewnym sensie porownac do Boga..... Jestesmy zbyt... w pewnym sensie malo rozumni by go pojac.... Bo koncu czy az tak duzo ludzi wierzy w zycie wieczne? Nie sadze....

Bambuko
19-04-2005, 21:39
Akurat podróże w przyszłość są możliwe, chociaż powrót do przeszłości byłby trudniejszy. Kiedy zbliżasz się do prędkości światła czas leci dla ciebie inaczej, niż dla tych, którzy wciąż są powolni. To prawo zostało wykorzystane w 'Planecie Małp' - ludzie lecący szybkim statkiem kosmicznym ominęli kilka wieków.

Shanhaevel
19-04-2005, 21:46
Akurat podróże w przyszłość są możliwe, chociaż powrót do przeszłości byłby trudniejszy. Kiedy zbliżasz się do prędkości światła czas leci dla ciebie inaczej, niż dla tych, którzy wciąż są powolni. To prawo zostało wykorzystane w 'Planecie Małp' - ludzie lecący szybkim statkiem kosmicznym ominęli kilka wieków.


Pewnie. Tak jak to było w "Owcy w Wielkim Mieście" (zajefajna kreskówka, zdjęta :[ ):

-Wynalazłem machinę czasu!
-Naprawdę? Hej, to rower! Jak ona działa, Szalony Naukowcu?
-WŚCIEKŁY! MAM NA IMIĘ WŚCIEKŁY NAUKOWIEC!!!
-Nieważne, jak to działa?
-A więc zademonstruję... Zaraz przeniesiemy się trzy sekundy w przyszłość.
Wsiadają na rowerek... Jadą...
-I co?
-Rzeczywiście! Trzy sekundy do przodu!

XD

Ponawiam pytanie:

Czy sądzicie, że czas jest uwarunkowany przez cząsteczki podobne do czarnej materii (nie wysyłają promieniowania itp. ) ?

$corcerer
19-04-2005, 22:46
Hasła na dziś:


Paradoks Dziadka
Tachjony
Jak poczytacie o tym, to możemy pogadać o przenoszeniu się w czasie. A do tachjonów to polecam ogólną teorię względności + efekty relatywistyczne (dylatacja czasu, zmiana masy i wielkości) Wtedy dowiecie się dlaczego zabawa z czasem jest:

Cholernie niebezpieczna
Niewykonalna jeszcze przez tysiąclecia.
Dobra, na szybko coś sklecę jeszcze.
Po pierwsze, nie da się osiągnąć prędkości światła. W cyklotronie osiąga się 0,9(9)c, ale samego c osiągnąć nie można (tutaj polecam wzór na masę relatywistyczną i kontrakcję długości - teoria Einsteina się kłania). Druga sprawa: pętla czasowa. Trzecia sprawa: energia potrzebna do przyspieszenia cząstki do takiej prędkości jest mierzona w gigaelektronowoltach (GeV) co przekracza możliwości jakiejkolwiek baterii znanej na ziemi.

Z wzorów Einsteina wynika, że przy v=c : m=1/pierwiastek z 0 (nie do wykonania z punktu widzenia matematyki) oraz że l=l'*pierwiastek z 0 (j/w). Więc albo stwarzamy tachjony z niczego (ale jak?) albo Einstein się mylił (jak to udowodnicie to jesteście nieźli)

Zamiast bawić się w podróże w czasie, zajmijcie się teleportacją, lub biegzystencją elektronów - to jest ciekawe (i udowodnione doświadczalnie :D)

Matheous
19-04-2005, 22:56
jesli ktos wynajdzie maszyne do podrozy w czasie, to my sie o tym nie dowiemy. Dlaczego? Przenioslby sie w przeszlosc, wiec w naszej mysli juz by byl przeniesiony, a nie pamietalibysmy okresu jak sie pojawial-po prostu odbieralibysmy go tak, jakby byl u nas 'od zawsze'. Gdyby probowal wmawiac nam, ze ma wehikul do podrozy w czasie, uznanoby go za debila i wariata-nikt by sie nie dowiedzial, ze on naprawde jest z przyszlosci, bo w naszej pamieci istnialby normalnie. Przeciez nie moze byc tak, ze myslimy sobie, myslimy, i nagle cale nasze postrzeganie swiata jest zmienione przez jedna podroz w czasie, prawda? Po prostu taka podroz oddzialywalaby na nas tak, jakby zdarzyla sie zgodnie z biegiem czasu, bez zadnych anomalii. Nie umiem tego wytlumaczyc...:P
Co do paradoksu dziadka-zaryzykowalbys takie doswiadczenie? Nie wiem, co za swir zrobilby cos takiego. przenosi sie w czasie po milionach prob i pierwsze co robi to zabija samego siebie, to naprawde trzeba byc psycholem... Ale imho wtedy po prostu zniknelyby oba jego 'ja'.
Czas rowniez *jest*. Jest to tak skonstruowane, ze gdyby ktos sie w nim cofnal, to odpowiednio przeszlosc, przyszlosc i terazniejszosc zostalyby zmienione, powodujac, ze dla nas jego podroz bylaby normalna-po prostu by istnial. Skad wiecie, ze komus juz sie nie udala podroz w czasie, tylko po prostu zostal uznany za swira i umarl w zapomnieniu? Albo lepiej: ze w przyszlosci istnieje posada straznika czasu(czy cos w tym duchu), ktory pilnuje podroznikow czasowych, by nie spowodowali zbyt wielkich zmian w przeszlosci, i zamordowali takiego nieostroznego podroznika, zanim zdolal wyjawic prawde. Skad wiecie, ze ktores z dotad niewyjasnionych morderstw nie bylo wlasnie morderstwem miedzyczasowym?
I znow mamy paradoks. Jesli mozna podrozowac w czasie, to przeciez ludzie chcacy absolutnej wladzy mogliby sie przeniesc w przeszlosc i zlikwidowac pomysl straznikow czasu, a nastepnie zmieniac swiat dowolnie. A moze my wlasnie zyjemy w epoce juz kiedys zmienionej? Po prostu my nigdy takiejzmiany nie zauwazymy, poniewaz my juz zyjemy i postrzegamy, nasz czas juz plynie, wiec niemozliwe jest, by ow nagle sie odmienil.
Jeszcze jeden paradoks-wyobrazcie sobie, ze budujecie wehikul po to, zeby uratowac dajmy na to ojca od wypadku samochodowego. Udaje sie wam, ale przeciez skoro on zyje to nie budujecie wehikulu. I co? I nic, zyje sie dalej, poniewaz po prostu epoka juz jest zmieniona, ale my tego nie zauwazamy. Moze bylo juz kilka takich delikatnych wtracen w historie? Dyskusje na ten temat mozna toczyc w nieskonczonosc...
I to wlasnie lubie:)

YAYUUU
20-04-2005, 04:21
Co do paradoksu dziadka-zaryzykowalbys takie doswiadczenie? Nie wiem, co za swir zrobilby cos takiego. przenosi sie w czasie po milionach prob i pierwsze co robi to zabija samego siebie, to naprawde trzeba byc psycholem... Ale imho wtedy po prostu zniknelyby oba jego 'ja'.


No dobra, zabijam siebie i co dalej, znikam gdyż ja nie żeje juz od dawna. Jeśli jednak nie żyję od dawna to kto przeniósł się w czasie i zabil mnie? - odpowiedź - nikt. Jeśli zas nikt nie zabił mnie bo go nie było to ja istnieje, cofam się w czasie i zabijam siebie. Nie wiem co wyniknęło by z takiej pentli jedakże z tego co tutaj czytałem to zainteresowały mnie najbardziej 2 argumenty:
1 - Jeśli ktoś przeniósł sie już kiedyś w cszasie to dla czego nas nie odwiedził.
2 - Niektórzy twierdzą że UFO to obiekty z przyszłości.
Są to 2 przeciwne argumenty jednakże dają dużo do myślenia. Po pierwsze po wynalezieniu maszyny do cofania się w czasie naukowcy z pewnością chcieli by zbadać wszystkie epoki, jak ludzie żyli itp. Nie chcieli by jednak zmieniać czasu gdyz przez to mogli by sami przestać istnieć więc możliwe że użyli nazywanych dzisiaj przez nas "spodków" do zbadania przeszłości. Jeśli jednak to zrobili to czy jest sposób aby wrócić do przyszłości? Matheous ma jednak rację co do jednego: Jeśli ktoś przeniósł by się do nas i zmienił coś to dla nas było by to tak jakby nic nie zmienił ponieważ znali byśmy tylko jedną wersję naszej teraźniejszości a nie wiedzieli byśmy nic o alternatywnej perzeszłości. Zainteresowała mnie również teoria że jeśli ktoś cofnął by się w czasie to stworzył by inna przeszłość z nim a nasza przeszłość pozostala by niezmieniona. Jednakże co jeśli ktoś cofnął by sie dajmy na to o 3 sekundy, czy też powstała by alternatywna teraźniejszość z nim? Jeśli by takowa powstała a on znalazł by się w niej to co stało by się z nim w tej rzeczywistości z której wyruszał. Przepadł by w niej całkowicie?
Jak widzicie wszystkie teorie zaprzeczają sobie nawzajem więc trudno tutaj cokolwiek ustalić.

Liado
20-04-2005, 07:40
No co ty?! A ja myślełem że to OWiON (olaboga!)
Tja, czarna materia, tak samo jak ta bajka, że czarna dziura to brama do piekieł. Ludzie swoją niewiedzę zasłaniają bajkami. To samo jak wymyślanie pośrednich wymiarów. Albo to, że "linie równoległe spotykają się w nieskończoności" - one się nie spotykają, bo są równoległe! Niektórzy ludzie usiłują być mądrymi ale chyba pod wpływem alkoholu albo w odmiennych stanach świadomości. BUJDY!
Skąd wiadomo, że obiekt poruszający się szybciej od światła wyprzedziłby czas? Nie ma obiektu mogącego poruszać się z szybkością większą niż światło / fala elektromagnetyczna. Jest to fizycznie niemożliwe, tak jak podróże w czasie. Dobra bajka dla kogoś kto nie rozumie otaczającego świata :]
Jeżeli już mówisz o bajkach to... Jak wiemy religie starożytne jak i inne ttłumaczyły sobie np burze, pory roku, to co jest po śmierci istnieniem bóstw.
A co jewst z religią chrześcijańską? Tak SAMO tłumaczy ona co jest po śmierci kto stworzył ludzi i inne takie pierdoły oprócz tego normuje ona również obyczaje i prawa (fuc* the system).
Spójrzmy też na chrześcijaństwo z innej strony, gromadka ludzi zbiera się w budynkach z krzyżem na dachu po czym słuchają jakiegoś człowieka klękają i coś tam mamroczą. Nie prawda?? Tak my postrzegamy religie np. hindusów- grupka ludzi bije pokłony w stronę zachodu słońca tosz to prymitywne jest i NIEPRAWDZIWE!!! A może tak postrzegają nas inne religie, akiedyś w przyszłości tak postrzegać nas będą nasi wnókowie.
Wracając do podróży w czasie, jeżeli osiągniemy prękość światła to rozpadniemy się na cząsteczki pierwsze mówicie?? Kiedyś oglądałem dokument o takich małych malutkich cząsteczkach które poruszają się niewiarygodnie szybko przenikają przez każdą materię i podróżują w czasie. NAukowcy żeby je zbadać zbudowali w jaskini jakieś urządzenie które je spowolniało. Jeśli któs o tym coś wie niech się wypowie bo to było dawno więc mogłęm tropchę pozmieniać.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez SuPeRMAN
W chwili podróży w czasie tworzysz zupełnie nową rzeczywistość, więc jeśli ktokolwiek kiedyś się cofnie w czasie, to dowiemy się o tym jedynie, jeśli byliśmy po nim, a nie przed. Kiedy się cofnął, to nie do swojej przeszłości, stworzył przeszłość od nowa [chociaż taką samą, ale z nim]. Natomiast stara przeszłość dla niego nie istnieje, ale istnieje dla nas, chociaż jego w niej nie ma.


Ja uważam że jest trochę inaczej, linia czasu jest stała i niezmienna czyli tzw. przeznaczenie więc jeśli ktoś by się cofnął w czasie to pojawiłby się wtedy do kiedy się cofnął tak? Ale powiedzmy że ja sobię stoję i nagle ktoś się obok mnie pojawia więc skąd on jest z przyszłości przecie więc mimo że on jeszcze się nie cofnął w czasie bo to nastąpi za ileśtam lat tutsj jest więc przeznaczenie istnieje jeżeli są możliwe podróże w czasie.
Oryginalnie napisane przez-$orcerer
Zamiast bawić się w podróże w czasie, zajmijcie się teleportacją, lub biegzystencją elektronów - to jest ciekawe (i udowodnione doświadczalnie)

DObry pomysł to może jeszcze prócz o tym co napisałem wyżej (chrześcijaństwo) pogadamy o parapsychologii. Ja próbowałem już hipnozy, telekinezy, medytacji, OBE (taki skrót nie rozwine bo nie pamiętam), medytacji i czasami udaję mi się telepatia (jak każdemu tylko jeszcze o tym nie wiecie). To najpierw wytłumacze OBE. OBE jest to zjawisko polegające na wybiegnięciu umysłem poza ciało, czyli podróżowanie w formie niematerialnej. Kiedyś po ok. miesiącu prawie codziennych treningów udało mi się (nie do końca) wyjść z ciała jednak tylko częściowo, było to takie uczucie jakbym miał 2 pary rąk i nóg jednak "coś" w okolicy klatki piersiowej trzymało mnie przy ciele, dokładnie taki sam efekt osiągnął mój kolega który również ćwiczył swój umysł. Telekineza, w tym osiągnąłem małe efekty, podstawowym ćwiczeniem jest rzucanie kostki i skupianie się na wyniku któy chcemy wyrzucić. rzucamy 100 razy i liczymy ile % rzutów się nam udało ja najwięcej miałem koło 50% więc to już coś, jednak zupełnie inaczej kiedy siedzi się samemu w ciszy niż kiedy koło ciebie jest grupka ludzi hałas jest niemały, a w dodatku każdy z graczy nieświadomie wywiera wpływ na wynik rzutu. A teraz medytacja. Celem medytacji jest osiągnięcie stanu Alfa a później theta, nie opiszę teraz jak to zrobić, w stanach alfa i theta ciało śpi jednak umysł pracuje i to ze zwiększoną siłą niż normalnie, w takim stanie można naprzykład wyleczyć się z fobii. A teraz najlepsze czyli telepatia. Telepatia jest na tyle dziwna że chyba każdy używa jej od czsu do czasu jednak nieświadomie. Przykład: siedzę sobie przed kompem i nuce sobie w myślach melodię (jednak nie słyszałem jej przed chwilą w radiu czy coś, poporostu przypomniałem se jakąsś melodię i ją sobie nuce w myślach) aż tu nagle wchodzi do pokoju brat spojrzałem się na niego a on zaczyna nucić na głos tą melodię którą ja nuciłem w myślach. Takie coś zdażało się pare razy. Albo inny przykład, siedzę sobie w klasie, któryś z kolegów zkomentował innego a ja w myślę sobie co bym odpowiedział (wcale nie coś oczywistego jak spierpapier czy coś tylko dłuższa odpowiedź) aż tu nagle mój kumpel powiedział to samo prawie co do słowa co ja sobie myśalałem.
PS: Ale długi post, ale przynajmniej można sobie nabić parę postów ;)

S.P.M
20-04-2005, 16:12
Jeżeli już mówisz o bajkach to... Jak wiemy religie starożytne jak i inne ttłumaczyły sobie np burze, pory roku, to co jest po śmierci istnieniem bóstw.
A co jewst z religią chrześcijańską? Tak SAMO tłumaczy ona co jest po śmierci kto stworzył ludzi i inne takie pierdoły oprócz tego normuje ona również obyczaje i prawa (fuc* the system).
Spójrzmy też na chrześcijaństwo z innej strony, gromadka ludzi zbiera się w budynkach z krzyżem na dachu po czym słuchają jakiegoś człowieka klękają i coś tam mamroczą. Nie prawda?? Tak my postrzegamy religie np. hindusów- grupka ludzi bije pokłony w stronę zachodu słońca tosz to prymitywne jest i NIEPRAWDZIWE!!! A może tak postrzegają nas inne religie, akiedyś w przyszłości tak postrzegać nas będą nasi wnókowie.

Tja, właśnie tak postrzegam religię chrześcijańską. Niestety jestem zmuszony przez instytucję jaką są rodzice chodzić do tego budynku z krzyżykiem i słuchać jakiegoś pasibrzucha :) Niestety rodzice mają konstytucyjne prawo do wychowywania dzieci według własnych wierzeń lub poglądów :) A szkoda. Co do wyżej napisanych zjawisk - są prostsze sposoby opuszczenia ciała (pozornie) chwilowo. Za pomocą kolegi może Ci się łatwo udać. Ale o tym napisze jak się zapytam kumpla jak się to DOKŁADNIE robi bo nie chcę nic przekręcić.

Liado
20-04-2005, 20:27
Tja, właśnie tak postrzegam religię chrześcijańską. Niestety jestem zmuszony przez instytucję jaką są rodzice chodzić do tego budynku z krzyżykiem i słuchać jakiegoś pasibrzucha :) Niestety rodzice mają konstytucyjne prawo do wychowywania dzieci według własnych wierzeń lub poglądów :) A szkoda. Co do wyżej napisanych zjawisk - są prostsze sposoby opuszczenia ciała (pozornie) chwilowo. Za pomocą kolegi może Ci się łatwo udać. Ale o tym napisze jak się zapytam kumpla jak się to DOKŁADNIE robi bo nie chcę nic przekręcić.
Ja mam tak samo z tą wiarą.
A jeśli chodzi o inną metodę to może chodzi ci o wymuszenie opuszczenia ciała w transie hipnotycznym???

gorgi
20-04-2005, 21:00
ciekawe co by było gdybym zabił pierwszego człowieka...
Ciemność, ciemność widzę? :PP
wszyscy by znikneli wszytsko by zniknelo? a moze ketchup nie jest taki zly?

Mistyczny
20-04-2005, 21:16
Ale np. jeśli zabije sam siebie to w przyszłości znnikam tak ??? Może dlatego
ludzie umierają ci w przyszłosci dochodzą to takij techniki i giną by zabaczc jak to jest i ludzie umierają ale jeśli w naszej niby terażniejszości (żeby było łatwiej sobie wyobrazić) cofamy się w przeszłośc do roku np. 1930 i giniemy to wszystcy nasi trójwymiarowi sobowtórz z różnych galaktyk giną czyli ci w rokach od 1930 do x to jeśli już sie zabiliśmy to co dzieje się z naszm przodkiem czyli nami którzy żyją w 1929? Najprawdopodobniej jeśli umarliśmy zskacząc z góry .To np. nasz przodek ginie już zawsze w każdym wymiarze z powodu następujących zdobywa np. Mt everest i skacze z niego lub potyka się to powalone ale może prawdopodobne starałem się pisał wiarygodnie :)

Liado
21-04-2005, 16:50
Ale np. jeśli zabije sam siebie to w przyszłości znnikam tak ??? Może dlatego
ludzie umierają ci w przyszłosci dochodzą to takij techniki i giną by zabaczc jak to jest i ludzie umierają ale jeśli w naszej niby terażniejszości (żeby było łatwiej sobie wyobrazić) cofamy się w przeszłośc do roku np. 1930 i giniemy to wszystcy nasi trójwymiarowi sobowtórz z różnych galaktyk giną czyli ci w rokach od 1930 do x to jeśli już sie zabiliśmy to co dzieje się z naszm przodkiem czyli nami którzy żyją w 1929? Najprawdopodobniej jeśli umarliśmy zskacząc z góry .To np. nasz przodek ginie już zawsze w każdym wymiarze z powodu następujących zdobywa np. Mt everest i skacze z niego lub potyka się to powalone ale może prawdopodobne starałem się pisał wiarygodnie :)
A ja powiem takie coś:
Jesteśmy w roku 2005, bierzemy ze sabą kartkę i cofamy się w czasie o 5 lat do roku 2000, wtedy ścinamy drzewo z którego powstała ta kartka czyli spójrzmy teraz na to tak.
Powiedzmy że jesteśmy tą samą osobą tylko że z 2000 roku, stoimy sobie aż tu nagle pojawia się ktoś i niszczy drzewo wtedy 5 lat później cofamy się w czasie i ścinamy drzewo. Jednak nie bierzemy ze sobą kartki, bo jej niema. Bo NAJPIERW zostało ścięte drzewo a potem się cofnęliśmy. Czyli jeśli cofamy się w czasie to nasza historia zaczyna się od roku 2000 a nie 2005. Kapuje ktoś do czego zmierzam?? Czas cał czas płynie do przodu więc jeżeli się cofniemy w czasie i zetniemy drzewo to to zdaży się szybciej niż cofnęliśmy się w czasie. Więc jeśli by wrócić do początku, z tym że wzięliśmy kartkę, tej kartki NIGDY nie było więc jej nie wzięliśmy ze sobą a cofnęliśmy się w czasie po to żeby ściąć drzewo jednak nie poto żeby zobaczyć co się stanie z kartką tylko dlatego że w 200 roku widzieliśmy siebie jak to robimy. Kapujecie??

Bambuko
21-04-2005, 17:03
Jasne, ale jeśli zabijemy swoje drugie ja w przeszłości, to oczywiście my z przeszłości wiemy, że umarliśmy, ale trudno będzie nam się cofnąć w czasie po paru latach.

Liado
22-04-2005, 15:07
@up Ale przecież cofnęliśmy się w czasie więc nie zginęliśmy. Mówimy tu o absurdach jednak ten z zabiciem siebie w przeszłości nie jest absurdem, ponieważ jeśli cofnęliśmy się w czasie to znaczy że przeżyliśmy ten zamach na siebie.
@down WWWOOOOOWW!! Naprawdę?? Nikt w tym temacie jeszczze o tym nie mówił. A co to ma wspólnego z podróżowaniem w czasie?? Może ludzie wymyślą inną metodę.

Tomek Damcirade
22-04-2005, 15:12
żadna materia nie moze sie poruszac z wieksz predkoscia niz swiatlo

ponczus
22-04-2005, 15:32
up

Może :P Promieniowanie Czeremkowa (albo Czermkowa). Jest to takie promieniowanie które powstaje w momencie gdy w przewodniku elektrony poruszają się szybciej niż światło.

Teos
23-04-2005, 00:20
To jest niemożliwe. Ja tak sądzę, a przekonał mnie do tego argument Waldemara Łysiaka 'Gdyby podróże w szasie były możliwe, to ktoś już dawno przybyłby do nas z przyszłości'

Pozwolicie to oki

interesuję sie fizyką bardzo (tak jak chemią) (kujon jestem nie?) ;P.

Moim zdaniem w łasnie w tej chwii ludzie za 100-1000 lat pzredostaja się w pzreszłość czemu to wiem patrzcie:

Pamietacie Azteków? którzy rysowali na kamieniach/jaskiniach jakieś pojazdy i jakieś oboy/zwierżeta pomyślcie czy własnie tam nei wysałano pierwsze zwierzę w przeszłośc? A po kilku latach znowu Aztekowie narysowali jakieś staki pomyślcie cyz np. to nie byli ludzie z pzryszłosci?

PLS CYTNIJCIE MNIE BO HCCE ZNAC WASZĄ WIADOMOŚĆ O TEJ WIADOMOŚCI ^.

S.P.M
23-04-2005, 08:37
Pozwolicie to oki

interesuję sie fizyką bardzo (tak jak chemią) (kujon jestem nie?) ;P.

Moim zdaniem w łasnie w tej chwii ludzie za 100-1000 lat pzredostaja się w pzreszłość czemu to wiem patrzcie:

Pamietacie Azteków? którzy rysowali na kamieniach/jaskiniach jakieś pojazdy i jakieś oboy/zwierżeta pomyślcie czy własnie tam nei wysałano pierwsze zwierzę w przeszłośc? A po kilku latach znowu Aztekowie narysowali jakieś staki pomyślcie cyz np. to nie byli ludzie z pzryszłosci?

PLS CYTNIJCIE MNIE BO HCCE ZNAC WASZĄ WIADOMOŚĆ O TEJ WIADOMOŚCI ^.
eee? "Alien versus Predator", right?
Jeżeli tak bardzo interesujesz się fizyką, to musisz wiedzieć, że ŻADNEJ cząsteczki, nawet elementarnej (atomu) nie rozpędzi się do prędkości światła. Jest to maksymalna szybkość, którą osiąga TYLKO fala elektromagnetyczna. Żeby przenieść się w czasie, musiałbyś zamienić się w promieniowanie. :] Tak jak mówiłem, jeżeli chcesz podróżować w czasie, to polecam prochy. ;)

Tomek Damcirade
23-04-2005, 08:41
e tam od razu prochy popros kolege by ci spuscil na glowe kowadlo,po chwili sie obudzisz kilka dniu pozniej do dopiero podroz w czasie

Jacko
23-04-2005, 16:33
eee? "Alien versus Predator", right?
Jeżeli tak bardzo interesujesz się fizyką, to musisz wiedzieć, że ŻADNEJ cząsteczki, nawet elementarnej (atomu) nie rozpędzi się do prędkości światła. Jest to maksymalna szybkość, którą osiąga TYLKO fala elektromagnetyczna. Żeby przenieść się w czasie, musiałbyś zamienić się w promieniowanie. :] Tak jak mówiłem, jeżeli chcesz podróżować w czasie, to polecam prochy. ;)

No ale moze ktos cos wymysli ze nie trzeba bedzie pokonywac tej predkosci tylko cos innego zrobic, bo to jest przeciez niemozliwe...

Po za tym zainteresowal mnie ten post z wychodzeniem z ciala telekineza itd
:o

S.P.M
23-04-2005, 16:46
No ale moze ktos cos wymysli ze nie trzeba bedzie pokonywac tej predkosci tylko cos innego zrobic, bo to jest przeciez niemozliwe...

Po za tym zainteresowal mnie ten post z wychodzeniem z ciala telekineza itd
:o
Erkhm... Masz jakikolwiek pomysł ZGODNY Z PRAWAMI FIZYKI ? Nie? To dziękujemy.... :] Takie życie....

$corcerer
23-04-2005, 20:59
@up

http://en.wikipedia.org/wiki/Tachyon

Po angielsku, bo po angielsku, ale chyba sobie poradzisz.

gorgi
23-04-2005, 22:26
dla kopernika tez nie wierzyli, że ziema się kręci...

$corcerer
23-04-2005, 23:58
@up

Przyspieszanie cząstek zostało sprawdzone doświadczalnie. nie osiągnięco c jedynie 0,99999(9)c

lewy/fallen
24-04-2005, 00:39
heh ciekawy / bezsensowny temat ? :confused:
świadomość , logika ludzka , czy też umysł ludzki jest zbyt "słaby" .
Teorie albo są sprzeczne ze sobą albo są absurdem. Podobny absurd mamy przy śmierci. Tak samo traktować można reinkarnacje i B(b)oga , pozostaje wierzyć lub zajać się bardziej "przyziemnymi sprawami". ;) :confused:

Liado
24-04-2005, 08:33
Chciałbym zauważyć że ludzie wykorzystują chyba 3% powierzchni mózgu czy coś takiego, Einstein wykorzystywał chyba 18%. Więc jeśli człowiek odkrył by sposób na "odblokowanie" tej reszty to wtedy człowiek byłby geniuszem i odkrył by wiele rzeczy, i kto wie czy nie miałby zdolności telekinezy, telepatii itp.
PS: A czytał któs o deszczach np. dojrzałych orzeczhów w marcu albo żab, ryb, i aligatorów(!!!) ??

S.P.M
24-04-2005, 10:00
Chciałbym zauważyć że ludzie wykorzystują chyba 3% powierzchni mózgu czy coś takiego, Einstein wykorzystywał chyba 18%. Więc jeśli człowiek odkrył by sposób na "odblokowanie" tej reszty to wtedy człowiek byłby geniuszem i odkrył by wiele rzeczy, i kto wie czy nie miałby zdolności telekinezy, telepatii itp.
PS: A czytał któs o deszczach np. dojrzałych orzeczhów w marcu albo żab, ryb, i aligatorów(!!!) ??
Tja, czytałem. Spowodowane huraganami :) O innych jeszcze nie słyszałem.

Liado
24-04-2005, 19:52
Tja, czytałem. Spowodowane huraganami :) O innych jeszcze nie słyszałem.
Te dziwne opady NIe były powodowane huraganami bo wtedy niebo było czyste i żadnych huraganów nie było.
Polecam lekturę książki "Tajemniczy Świat Arthura C. Clarke'a"w której rzeczy o których mówię są opisane a poza tym opisanych jest jeszcze wiele ciekawych i niezwykłych zjawisk.

Matheous
24-04-2005, 20:06
Owszem, spowodowane huraganami-niekoniecznie w tym samym miejscu i czasie. Miesiac wczesniej w Pekinie mogl byc huragan, ktory wyniosl orzechy ponad chmury i po mieisacu zaczely spadac w Nowym Jorku, wczesniej np. zalegajac ponad chmurami czy cus. Nie szukaj sensacji, zreszta, sadzisz ze to ingerencja UFO? Albo ze w niebiosach promieniowanie zmienilo krople wody w zaby? Eee tam...
No i pozostaje czekac, az uda sie nam osiagnac te 1c, a nie 0,(9)c;) Ale kiedy to bedzie...
No a jak bedzie, to 1,0000000000000000000000000000000000001 c jest tylko kwestia czasu;)

Sozemego
24-04-2005, 20:51
No zalozmy ze wynaleziono machine ktora potrafi sie przenosic w czasie i co dalej ? Skad ta maszyna bedzie wiedziec, ze chcemy sie przeniesc o rok, 5 dni czy tydzien. Pierw musielibysmy cos cofnąc w czasie o 1s, zeby dowiedziec sie ile energi potrzeba do takiej podrozy a potem uzywac jej odpowiednio razy wiecej zeby przeniesc sie o rok itp.

Poza tym.. pozyjemy zobaczymy, jak nie my to nasi wnuczkowie albo ich wnuczkowie wpadną jak to wykonac :>

$corcerer
24-04-2005, 21:17
@Matheous

Proponuję wstawić to do wzoru na dylatację czasu:

t=t'/(1-(v^2/c^2))^(1/2)

Przy v=c mamy dzielenie przez 0
Przy v>c mamy pierwiastek z liczby ujemnej (do studentów: liczby urojone nie wchodzą w rachubę.)

Coś dodać?

Slajt
24-04-2005, 22:10
http://www.sci-trek.w-wa.pl/forum/read.php?f=1&i=306&t=306
ciekawa teoria

Matheous
25-04-2005, 09:09
Scorc, za powaznie do tego podchodzisz;) Pomarzyc nie mozna?
A taka rzecz-skoro zeby sie COFNAC w czasie trzeba miec predkosc wieksza od v swiatla, to jaka predkosc trzeba miec zeby sie przeniesc w czasie do przodu? Mniejsza od zera? Czy jeszcze wieksza od tej potrzebnej do cofniecia sie?

Liado
01-05-2005, 07:59
wwwwwzzzziuuuuuuuu
Czeba tu otkużydź.
@Matheous
Żeby podróżować w czasie w przyszłość to albo stój w miesjcu albo biegnij szybko w strone wschodu. Wiem że nie takiej odpowedzi się spodziawałeś ale ja tylko odświeżam temat.
Edit: Właśnie przypomniałem sobie o swoich wczorajszych przemyśleniach. Jak myślicie jak powstało życie, ludzie. Ten cały Bóg stworzył? A może ludzie którzy cofnęli się w czasie(!!!).

Ashlon
01-05-2005, 08:10
Edit: Właśnie przypomniałem sobie o swoich wczorajszych przemyśleniach. Jak myślicie jak powstało życie, ludzie. Ten cały Bóg stworzył? A może ludzie którzy cofnęli się w czasie(!!!).

Jakby cofneli sie w czasie, raczej bylyby po tym slady, pozatym "ulatwiliby" start ludziom, a nie kazali odkrywac im wszystko od poczatku...

gorgi
01-05-2005, 15:12
a jeśli cofnęli się w czasie, to kto ich stworzył?
Widzicie jedno wyklucz drugie etc.

Mc macio
01-05-2005, 15:56
OMFG... Po cholere rozwinął sie w człowieku taki duzy mozg, jest on tak madry ze az dochodzi do absurdalnych wniosków.

Homo sapiens jest az tak inteligętny ze aż glupi....






:baby: lol ...idźcie na Power-Rangers.... lol :baby:

Liado
02-05-2005, 16:44
a jeśli cofnęli się w czasie, to kto ich stworzył?
Widzicie jedno wyklucz drugie etc.
Jak to kto?? Oni sami. A co do tego że by ułatwili to może poprostu zrobili tak dlatego że wiedzieli że wtedy szybciej by się wybiszczyli i zepsuli środowisko.

Gniew Mroku
02-05-2005, 18:23
A ja zawale cytacikiem z książki "Guinness World Records 2005"(nagroda za olimpiade fizyczną xD ):


Największe opóźnienie czasowe
Największe opóźnienie czasowe, jakiego doznał człowiek, to 1/50 s. (...) opóźnienie wynikało z 747 dni 14h i 22 min spędzonych na niskiej orbicie ziemskiej, gdy poruszał się z prędkością 27 000 km/h. Co ważne dla ludzi na Ziemi, Awdiejw odbył podróż w czasie 1/50 s w przyszłość, które to zjawisko zgodne jest z teorią względności Einstaina.

Tri'tos Shaar
02-05-2005, 19:24
Jest możliwe i nie tylko "fizycznie" ale wiekszość ludzi jest za głupia żeby coś wymyślić a tych naprawde mądrych to do psychiatryka wrzucają... Einstain miał farta ze go teraz nie ma bo w tych czasach to by go do głosu nie dopuścili...

Czekam tylko aż jakiś debil nazwie szkołe imieniem Andrzeja Leppera... i uciekam do angli...

Matheous
02-05-2005, 21:46
-.-
A mi sie wydaje, ze czas jest petla. I imho bardzo mozliwe, ze czlowiek sam siebie stworzyl-po prostu, czas nie majac poczatku zahacza z przyszlosci w przeszlosc. Nasz 'koniec swiata' to moze byc wlsnie zapetlenie czasu, miejsce, gdzie czas 'konczy sie' i zaczyna od poczatku. Moze koniec swiata bedzie wtedy, gdy czlowiek w ramach szalonego eksperymentu zdetonuje olbrzymi ladunek wybuchowy, tak wielki, ze ow ladunek spowoduje petle czasowa, ktora ludzie z czasu po-zapetleniu beda nazywac Wielkim Wybuchem, ktory zapoczatkowal materie?
Pomyslcie o tym tak: jesli zycie jest petla(reinkarnacja, te sprawy), to znaczy, ze swiat tez musi w jakis sposob byc petla, poniewaz skoro my sie 'zapetlamy' to wszystko inne tez-cala materia. Rosliny sie odradzaja, budynki, miasta, swiat... I czas. Czas rowniez musi w naszym swiecie z jakiegos powodu istniec i musi byc *czyms*. Czas musi miec poczatek i koniec... A jesli nie ma? Jesli to mimo wszystko petla? Mozliwe, ze nie da sie podrozowac w czasie, jednak mozna nan oddzialywac. Jednak my o tym nigdy sie nie dowiemy-gdy sprobujemy oddzialac na czas, nastapi Wielki Wybuch i wszystko bedzie od poczatku.
Perpetuum mobile.

Liado
04-05-2005, 10:05
-.-
A mi sie wydaje, ze czas jest petla. I imho bardzo mozliwe, ze czlowiek sam siebie stworzyl-po prostu, czas nie majac poczatku zahacza z przyszlosci w przeszlosc. Nasz 'koniec swiata' to moze byc wlsnie zapetlenie czasu, miejsce, gdzie czas 'konczy sie' i zaczyna od poczatku. Moze koniec swiata bedzie wtedy, gdy czlowiek w ramach szalonego eksperymentu zdetonuje olbrzymi ladunek wybuchowy, tak wielki, ze ow ladunek spowoduje petle czasowa, ktora ludzie z czasu po-zapetleniu beda nazywac Wielkim Wybuchem, ktory zapoczatkowal materie?
Pomyslcie o tym tak: jesli zycie jest petla(reinkarnacja, te sprawy), to znaczy, ze swiat tez musi w jakis sposob byc petla, poniewaz skoro my sie 'zapetlamy' to wszystko inne tez-cala materia. Rosliny sie odradzaja, budynki, miasta, swiat... I czas. Czas rowniez musi w naszym swiecie z jakiegos powodu istniec i musi byc *czyms*. Czas musi miec poczatek i koniec... A jesli nie ma? Jesli to mimo wszystko petla? Mozliwe, ze nie da sie podrozowac w czasie, jednak mozna nan oddzialywac. Jednak my o tym nigdy sie nie dowiemy-gdy sprobujemy oddzialac na czas, nastapi Wielki Wybuch i wszystko bedzie od poczatku.
Perpetuum mobile.
A może pokemony zrobłiły bum i się ASh cofnął w czasie i zrobił ludzi któych nazwał pokemonami. BO wiesz te nóżi to nie są nóżki tylko niby-nóżki.
Domyślać się możemy całe życie i dopiero za ileśtan tam lat się przekonamy jak było naprawdę. A może jesteśmy ufokami którzy myślą żę ludzie są ufokami a oni są prawdziwymi ludźmi stworzonymi przez "BOga">???