Pokaż pełną wersje : LUDZIE gorsi od demonów!!!.
Naszła mnie taka refleksja... , zrozumiałem ,ze aby sie dorobić levelu trzeba zdala od ludzi być. Gra która powinna jednoczyc w jakis sposób , nagle oddala od ludzi. Jakaś rześ jest w WAS (W NAS). Jakies niezrozumiałe zachowania. To pewnie w nas tkwi gdzies głęboko. Odnalazłem spokój zdala od miast i nie odwiedzam ich na dłużej niż 5 minut. Czuje spokój. Zero prowokacji. Nie przychodzi jakis palant co mnie zaatakuje bez powodu.Jedyny powód z jego strony to POKAZAC. Tylko co? Ludzie sa gorsi od demonów.
Jeśli sie jest człowiekiem uzależnionym od tibii, grającym TYLKO dla statsów, to jak najbardziej jakaś racja w tym jest.
Romusiek
19-05-2005, 14:04
ja zauwazylem ze tibia wyzwala u ludzi agresje, wielu moich kolegow sie wkurza teraz bez powodu jak zaczelo w nia grac.
Warren The Evull
19-05-2005, 14:51
Fakt ja ubilem wczoraj mojego rl frienda to powiedzial ze nie jestem juz jego przyjacielem ;(
Knight Simon Dark lord
19-05-2005, 14:54
poprostu dla nie których tibia to:wyścig,turniej,konkurs w którym chcą być najlepsi niestety smutna prawda wiadomo że nie którzy chcą coś osiągnąc ale to w końcu gra ale nie którzy sie zapominają taka smutna prawda ;(
Tak do tego wyścig na nieuczciwych zasadach.
Jak by ludzie grali w tibie tylko dla przyjemności nie dzielili by kont, zabijali lepszych itp.
Niektórzy chyba zapominają, że Tibia to tylko gra...
PalAnonim
19-05-2005, 15:55
Przytocze powiedzenie jednego z graczy Harmonii: No risk, no fun.
Tibia to tylko gra i wczoraj ten wlasnie gracz uswiadomil mnie o tym w 100%, nie ma sensu grac tylko dla statystyk, wazna jest dobra zabawa, i adrenalinka ;)
Mój kolega zkolei myśli, że tibia to tylko gra i nic się nie stanie jak mu dam troche kasy na itemki, które straci w ciągu paru dni (przy dedzie). Ja traktuję tą grę dosyć poważnie, czasami się pomęcze, żeby potem móc miec przyjemność z gry. Według niego moge mu dac pare k bo ja mam a to jest tylko gra. Nie po to człowiek się męczy, żeby oddać to potem noobowi. (Chyba, że ma się 200 lvl a koleś chce 1k, dla takiedo to pare minut a dla uhmakera ponad godzina).
Cors Ent
19-05-2005, 16:41
Ta Tibia to gra
Ale ja gram po to zeby wygac.
Btw - to wiadomo ze ludzi zabijaja wiecej niz demony :D
ale generalnie o to chodzi.
ja wiem ze jak ktos jest poczatkujacy i ma 20lvl, zabije go jakis 50lvl w 5 sekund i straci sprzet na ktory tydzien pracował to sie zniecheca i płacze w takich topickach.
ale goscie co zrobili juz duze lvle - jak 70+,80+ ze o 100+ nie wspomna, to widza troche inaczej
co oni maja roibc w tibia? kolejnych 10hero zeby zrobic 20%lvlu? moze kolejne 5 godzin demonow i 15% lvlu? po pewnym czasie to zaczyna byc nudne. a wojna z immymi graczami nigdy nie jest nudna, jest akcja i zawsze cos sie dzieje.
3 godziny czajenia, godzina walki i 2 gdziny analizowania błedow i planowania nastepnej bitwy.
ostatnio na Azurze były dwie naprawde wielkie bitwy - obie ponad dwie godziny samej walki. brało tam udział około 80% wszystkich ludzi powyzej 65% lvla.
to byla najlepsza rzecz jaka widzialem =]
warto grac zeby potem stac w centrum tej naparzanki i raz bić, a raz być bitym i walczyc cały czas o zycie :D te emocje to jest to :D
Tibia to gra, ale to źle ze ktos lubi wygrywac? :)
Hubus Puchatek
19-05-2005, 18:55
Jaka adrenalina jak 70lvl atakuje 8lvl? Zabija go 1 góra dwoam strzałami i jest fajnie?
No dobra rozumiem że może im się nudzić, ale jak walczą to niech walczą z ludźmi o podobnym poziomie, a przedewszystkim z ludzimi, którzy chcą walczyć!!
Stasiek01
19-05-2005, 19:03
ja lubie powalczyc z innym graczem ale nie zabijam i robie to tylko dla zabawy i tylko jesli chce i na party oczywiscie (bo gdyby zobaczyliby mnie z white skullem pod dp pewnie bym padł w 5 sekund :D )
ja tam na swiatach pvp lubie czasem uzyc "strzalu kontrolnego" to z bolca, to z f-axa. przydaje sie jak jakis low lvl proboje sie zblizyc do loota... poza tym jeszcze nikogo nie ubilem bez przyczyny...
Cors Ent
19-05-2005, 21:49
Ktory 70lvl zabije 8lvl?
z jakiego powodu? dla loota? scale armora i dwarven shielda?
strata uj.
a ten 8lvl stracony exp odrabia w 15 minut...
Cors , nawet nie probuj z nimi na ten temat rozmawiac i tak nie zrozumia,
ja uwielbiam lac jakiegos lvla wyzszego odemnie, czuje ta adrenaline i moze gram w tibie nie dla samych numerkow, ale gram po to zeby byc w czyms najlepszym, bo w rl jestem we wszystkim przecietnym, wiec moze w tibi mi sie uda byc KIMS?
Jak juz cos robisz - rob to dobrze
Jeszcze nie widzialem jak 80 lvl zabija 8 lvla bez powodu, ja jak mi jakis low lvl skacze to naslylam low lvl frienda :)
Ta Tibia to gra
Ale ja gram po to zeby wygac.
Przecież tu się nie da wygrać.
=>Jakikolwiek lvl zdobędziesz, zawsze jest następny do zdobycia.
=>Będziesz mieć wszystkie rare? W kolejnym update dojdą nowe.
=>Zabijesz każdego gracza na serwerze? Za 5 minut dojdzie kilku nowych.
No to jak można wygrać???
Cors Ent
20-05-2005, 07:48
@Plastex
Mozna wygrać wojne.
moze to zabrzmi smieszne w odniesieniu do gry komputerowej ale daje to rodzaj "władzy"
wiesz ze ktokolwiek na serwerze by z toba zaczoł zadzierac - od lvla 20 do 120 to tylko kwestia dogadania sie z gosciami wewnatrz twojej gildi czy ma płacic czy go zabijamy. a delikwent nie ma nic do powiedzenia. ma ten lvl 100+ ale nic mu on nie daje jak ty w 5 min mozesz dogadujac sie tylko z swoimi najblizszymi kolegami zdecydowac o jego losie...
to daje komfort gry i umozliwia to co w tibi jest najlepsze - walke PvP.
bo zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie chciał z nami zawalczyc o dominacje na serwerze, albo po prostu typek ktorego trzeba "odsrzelic" bo myslal ze moze sobie bezkarnie bic naszych znajomych.
bez komentarza
20-05-2005, 09:04
ja zauwazylem ze tibia wyzwala u ludzi agresje, wielu moich kolegow sie wkurza teraz bez powodu jak zaczelo w nia grac.
tez tak mysle poniewaz wszyscy moj niby koledzy chca mnie zabic (a juz 2 mnie zabilo)a dla nich tibia jest ich wielkie zycie szczescia i marzen .jak ja gram nie czuje zadnej agresji tylko traktuje to jako zwykla gra.
ostatnio sie ciesze ze z hakowali goscia ktury mnie zabil i jeszcze jest lepiej poniewaz mial on dobry ekwipunek np.blue rope ,demon helmet i boot of haste :) a do tego mial chyba 58 k 8o i byl w gildi
extremepatrick
20-05-2005, 11:40
Ja się zgdzam. Dam przykład: expiłem moim uh makerem na Folda i nagle ni z gruchy ni z pietruchy 23 pall zaczyna atakowac moiego brata 15 lvl pall (po tym ataku 14). A propos jak by któryś z kolesi Lord-Galahat to czytał to powiedzcie mu, że wraca na Rookgaard. :evul: Zebrałem już ekipe. Pozdro Mubomu, Nofikuj, Angelous of Death, Fapin
Hubus Puchatek
20-05-2005, 17:40
Jestem na Danerze i jeszcze nie widziałem aby ktokolwiek z wysokim lvl (70) zaatakował kogoś z tym samym lvl, albo wyższym. No chyba że test hit, ale to się nie liczy. A co do powodów. Mój palek na 8lvl, dopiero co wyszłem z rooka, idę pozwiedzać miasto. A tu nagle Dark Vendel (12lvl, czy 13lvl) mnie zaczął atakować wraz z kumplem (coś koło 30lvl) i mnie kill - to było bardzo miłe.
Może was nie zrozumiem? Heh miałem jeden pojedynek 1 na 1 z pk o tym samym lvl (on druid ja palek) Wygrałem. No i skoczyła mi adrenalina. I takie walki mi się podobaja. Równe poziomy, oboje chieliśmy tej walki, no i było fajnie.
Stasiek01
21-05-2005, 15:55
Ja Jak niektórzy nie pekowałem za nic. Ale jak se trenujesz a taki noob na 8 lvlu wbija i zaczyna zabijac ci dwarfy to az krew zalewa. Nic tylko go zabic. Jak go juz zabilem mialem white skulla i przechodzil 45 royal pall i mnie nie zabil. To nie prawda ze h-lvle zabijaja nizsze (ale sa wyjatki). A przy okazji udalo mi sie pokanac 26 palka na solo :D do yellow hp
Hubus Puchatek
22-05-2005, 11:02
No to w takim wypadku mówi się starobrazylijskie słowo "leave". Dopiero jak nie odejdie to go zabijasz:P Ewentualnie atakujesz a on spiepsza daleko, daleko do miasta:P
Tomek on Aldora
22-05-2005, 16:29
8 lvlelowca high lvl zabijają tylko wtedy kiedy jakoś im zawini (ukradnie lootbaga, white skul)
Misieq Druid
22-05-2005, 17:29
JA chcialem zeby kazdy gp w moim dp byl uczciwie zarobiony, nie zdobyty poprzez pekowanie, lecz tak sie nie da.Wszyscy pekuja i nic tego nie zmieni,ostatnio zalozylem sąde na forum i kazdy dawal ze "lubi pekowac i sam pekuje" no to jak tu grac wsrod thiefow,pekerow,looterow,liarow :(
wg mnie jezeli tibie gra sie dla statow a nie dla przyjemnosci i np jezeli cie ktos wyzywa lub zabije OLEJ TO badz madrzejszy niz on i graj dalej!!!!! :)
Zauzmy ze jestes Druid/Sorcerer i robisz ten mlvl stojac pod depo ... ja mialem taki przypadek stoje kolo dp z kumplami a tu ***ut podchodza dwie osoby 11 lvl i 12 lvl druidy i ***ut 3 sd i c*** you are ded =f, tacy kretyni zabijali tyko druidow /sorcow bo najwiecej moze miec przy sobie i najmniej hp ... ;F ...
Dlatego ja juz nie chodze tak czesto do Carlin -.- wole sobie siedziec na ankharmun lub darashi depo tam przynajmniej nie ma takich loli ...
To tyle :S
ciemne dropsy
22-05-2005, 19:52
A mi to nie przeszkadza ze jakis 30 lvl zabije 15 lvla. Taka jest gra i tyle, dlaczego ten 15 lvl nei zrobi sobie wyzszego lvlu od niego i go tez nie zabije? Stare dobre zdanie: Pekowanie sie nie podoba? Idz na non pvp. Przeciez to jasne ze pkujac nie rzucasz sie 30 lvlem na lvle 30 tylko musisz miec jakis tma zapas i gwarancje ze zdzolasz zabic ofiare. Ja bardzo czesto pkuje bez powodu bo po prostu taka jest gra, a ze on nie umial sie obronic to jego sprawa.
nathaniel
23-05-2005, 18:24
a mi przeszkadza że jakiś 30lv zabija 15lv
przecież każdy wie jak trudno grać sorcererem
uzbierałem 650GP ida a jakiś s****... zabija mnie
odpłaciłem mu się potem ok ale co z tego jak kasy juz nie miał??
odechciewa mi sie grać w to..
Hubus Puchatek
23-05-2005, 18:28
ciemne dropsy - przesadziłeś! No łatwo powiedzieć kiedy lepszy zabija słabszego. To jest zabawne? Własnie walka równa jest dobra, a nie mocny kontra słabszy.
nathaniel
23-05-2005, 18:37
Puchatek ma rację
i jedyną szansą na przeżycie są znajomości, oraz szybkie wstąpienie do gildii nie ma innej szansy
William druid niech cię tylko dopadniemy [zemsta za 650GP!!] a to miało być HMM
Mnie najbardziej wkurzają prowokacje wysokich leveli. Biega sobie taki z białą czachą pod depo 6 levelem i specjalnie prosi sie o śmierć... kozaczek. Zabijasz go i przyłazi swoją kur......wa ulubiona postacia która robił biedak przez 8 lat i cie zabija. To już nie jest religia-to jest kures.two. To gorsze od zdrady guildi. Nie wiem brak mi słów na takich kolesi. To nawet gorsze od tchórzostwa. Zadaje sobie pytanie: Jesli jestes tchórzem w Tibi to kim jesteś w realu?
Hubus Puchatek
23-05-2005, 19:39
Jesli jestes tchórzem w Tibi to kim jesteś w realu?
Tym samym?
nathaniel
23-05-2005, 19:51
tak dlatego ja np nie płace tym co chcą
bo mówią
pay or death
a ja im: ja jestem polakiem i umieram godnie nie będę płacił mięczakowi który ma 50LV a ja mam 10, który nie chce stanąć twarzą w twarz z równym sobie
a tacy prowokatorzy to szkoda mówić
ja natchnąłem się na jednego zaatakował mnie i go zabiłem ciekawe co mi teraz grozi...
Znam genialny sposón na ograniczenie uzelażnionych od tibi: na starcie nowych serverow po 5 dniach wywalic pierwszych 20 kolesi (z +45 lvl zapewne) do wariatkowa, bedzie mniej silniejszych paranoikow, ktorzy zabijaja:]
Stasiek01
25-05-2005, 11:58
Właśnie przed chwilą jakiś noob wlazł na roty pod carlin. ja do niego "leave" (byl to 9 druid) on puszcza ff na wyjscie z dziury i zaczyna mnie lac cwaniak. ale mam w-hammera jak widac nizej i typa zajechalem. loot?=scimitar, dwarven shield 2 lmm, rod i klucz..... Nie rozumiem takich idiotow i nie dosc ze logouta nie moge zrobic to musze czekac az ogien zniknie.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.