Pokaż pełną wersje : Deadly rat
Jakie widzeliście najbardziej idiotyczniejsze deady ?
Bo ja pewnego pięknego zimowego dnia siedząc przed kompem i grając w tibie zauważyłem przechodząc drogą do Carlin (na Etherni to miasto, że tak powiem PK) zauważyłem jak tłucze się 2 manych (jeden miał sumonka - Cave rata) i ten co miał Cave rata zabł tego 2-giego. Szybko wchodzę na tibia.com. Sukam manego... Jest i oczom nie chciałem wierzyć - killed in level 15 by Cave rat (czy jakoś to tak podobnie szło).
A jakie wy widzieliście najbardziej idiotyczne deady ?
Eustachy
27-03-2004, 21:40
yyy, podejść do "Bambiego" i mu nagadac angielskimi przekleśtwami np: terefere :P
Mistrz Czarnego Miecza
27-03-2004, 22:15
JA widziałem Master sorca na 38 lvl którego zabił wąż :) .
kotomaniak
27-03-2004, 22:52
To nie widzieliście najlepszego. Pewien kolo uciekał (przed update ze skullami) przed guardem w akzo, kolo imperatora. Chciał bloknąć guarda fire bombą ale miał misclicka i walną pod siebie tj. sam się zaatakował, a że miał mało HP to miał deada. I na tibia.com pisało char XXX (nie powiem kto :D ) kiled by XXX (czyli przez siebie samego :D ).
Kiedys widzialem jak knight lvl 20+, stał sobie nad wodą afk i tłukło go 5 poison spiderów to ja do niego hi,help? a on nic to poszedlem sobie wracam po parunastu minutach i jego cialo lezy :). You recorganize XXX he was killed by Poison Spider.
A ile to razy sie padalo od ratow lub wilkow podczas treningu afk ;) Moj kumpel tak padl na jakims 40-50 lvlu. Niby wiadomo dlaczego ale jak to wyglada :P A poza tym sie czasem newbie pytaja co to za rat byl taki silny :)
Bofedojo
28-03-2004, 16:50
Gosciu dwa razy sie zabil.
Jan Kowalski killed by Jan Kowalski.
I za iles tam dni.
Jan Kowalski killed by Jan Kowalski and poision.
Albo jak moj kumpel mial zonke i ta zonka grala nim na MC i jeszcze jakims tam gosciem. Zaspala i obaj padli, a mieli red skulla i u jednego rzeczy warte 200k poszly w p(cenzura) du.
A ja opowiem swoją historie. Nie wiedziałem jak wyglądają life fluidy (to było dawno). Znalazlem ciało gościa.Było pełne i był tam taki mały kubeczek. Pomyślałem "to może life fluid" no i go wypiłem. To nie był life fluid. To była trucizna. Zaliczyłem deada bo to było na rooku i nie miałem wystarczającej ilości HP żeby to przetrwać. Straciłem 700gp.
Re down:
Tylko że ja zrobiłem to z własnej głupoty a nie przez jakiegoś frajera. :P
Karol ll
30-03-2004, 15:03
@AdAmSiK
Tak, miałem podobną sytuację, 3 level, zapoznaję się dopiero z Tibią, wyskakuje koleś, ja mam zółte życie i mówi "drink it for life". Wypiłem... Zginąłem... Trzeba na takich kolesi uważać.
pabloxxl
02-05-2004, 22:19
Ja zaraz potym jak wszedłem na maina zszedłem do najniższej częsci trolls cave bez liny. Wołałem help z kilka dobrych godzin. Potem zdenerwowałem się i dałem się zabić jedynemu obecnemu tam szczurowi :D
Vanhelsen
02-05-2004, 22:53
a ja podam przykłąd mego brata:
POszedł se do elfów w ab i zeszedł to scatów i dead
Wraca po loota i znowu dead
Wkurzony wybrał się i... Dead 8o
POtem mieliśmy PACCa i se odrobił na darashi ale elfu zapadły mu w pamięci i ma tera "elfofobie"
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.