Lyczos
26-07-2005, 12:11
Prośba dotyczy użytkowników ze świata Titania
Czy nieznajdzie sie jakis dobry Tibijczyk i niepomoże biednemu włuczędze który przybył ze świata podziemnego. Niemam amonicji w moim przypadku są to bełty, gdyż około 800 lat temu zostałem zabity przez księcia ciemności w, a moje ciało było pilnowane przez 13 groźnych sług tegóż oto księcia aż do dziś.... Nagle w mojej głowie pojawiło się dziwne niebieskie światło które najpierw mnie orzywiło a następnie przeniosło na powierzchnie. W czsie ucieczki na powierzchni trafiłem na rozwcieczoną armie "Hunter'ów" i biegłem tak szybko że pogubiłem cały mój sprzęt i pieniądze, ale udało mi się uciec i dobiegłem do Thais... Dzisiaj cały czas siedze w nijakim depozycie i prosze Tibijczyków o pomoc... ale nikt niepomaga. Czy mogli byście dobrzy Tibijczycy wysyłać mi paczkami jakieś drobne pieniądze, bełty i strazły paczkami na adres:
Bloody Lyczos
Thais
Z góry dziękuje wma za pomoc w moim jakże nędznym lecz długim życiu
Czy nieznajdzie sie jakis dobry Tibijczyk i niepomoże biednemu włuczędze który przybył ze świata podziemnego. Niemam amonicji w moim przypadku są to bełty, gdyż około 800 lat temu zostałem zabity przez księcia ciemności w, a moje ciało było pilnowane przez 13 groźnych sług tegóż oto księcia aż do dziś.... Nagle w mojej głowie pojawiło się dziwne niebieskie światło które najpierw mnie orzywiło a następnie przeniosło na powierzchnie. W czsie ucieczki na powierzchni trafiłem na rozwcieczoną armie "Hunter'ów" i biegłem tak szybko że pogubiłem cały mój sprzęt i pieniądze, ale udało mi się uciec i dobiegłem do Thais... Dzisiaj cały czas siedze w nijakim depozycie i prosze Tibijczyków o pomoc... ale nikt niepomaga. Czy mogli byście dobrzy Tibijczycy wysyłać mi paczkami jakieś drobne pieniądze, bełty i strazły paczkami na adres:
Bloody Lyczos
Thais
Z góry dziękuje wma za pomoc w moim jakże nędznym lecz długim życiu