Kara dla n00bów

[jura]

Dwa razy, gdy n00bek został ukarany (nie przeze mnie, ja mam ogromną cierpliwość):

Amazon Camp, jeden Polak, chyba 14lev, się naprzykrzał. Najpierw mi, a jak go ochrzaniłem (słownie), to się przeżucił na inną osobę. Mimo ostrzeżeń, dalej kradł exp. W końcu dostał do czerwonego, ale przeżył.

Ab', sprzedaż loota. Hi-lev (61lev?) z bpkiem loota. Ja za nim. Przyszedł chyba 13 lev. Poczekał 1min, a potem zaczął gadać, by szybciej sprzedawać (nie Polak). Po 1 minucie wrzasków - ten hi-lev walnął 3 strzały z boltów, i n00bek zwiał na żółtym. Oczywiście poczekałem na swoją kolej :] (głównie ze zwykłej uczciwości).

Jakieś inne przykłady z tibii?

[marred]

Ja na non-pvp ostatnio zaczalem karac afkow. Zauwazylem, ze w jednym miejscu jest bardzo czesto pewien afk (13 lvl druid). Zlurowalem mu 8 wolfow (nie bylo silniejszych potworow :/, gdyby byly jakies trujace, byloby o wiele latwiej) i zaczely go lac te wolfy. Hp mu schodzilo powoli, ale po paru minutach juz mial wyraznie mniej zycia, jednak wtedy przyszedl do kompa i wybil wilki :/.

[Wieczny Pustelnik]

Ja miałem pewne kłopoty ale szybko go wyeliminował mój kumpel bo przeżucił się na niego..... :]

[Wujek eustachy]

Ja dzisiaj ukarałem jedengo n00ba, trenię sobie z moim kolegą z kalsy i dwoma wolfami, a tu przychodzi mi wolfa zabija pomimo ostrzezeńposzło kilka spearów i 3 hmm i miałem nowy bp :D. Najgorsze z tego wszystkiego to, że to był polak.

[kaminiak]

Heh istnieja tacy co nie czytaja forum a w tibie graja po lamersku ich trzeba nauczac ! ale kara jest najlepsza nauczka 8)

[Raul]

Ja dzisiaj sobie ide i pcham lootbaga ze skromnymi dwoma Chain Armorami. Nagle podbiega 7 lvl sorc zabiera lootbaga i logout. Poprzysiągłem zemstę jak się zalogowała powiedziałem jej, że ją zabiję, ale okazało się, że to polka i nawet chain armora nie miała i jej wybaczyłem. Ale ja miłosierny jestem. :P

[Master Mazi]

Prowadze sobie rata do zagrody do train a tu jakis 11 knight mi go zabija ! no to go upominam słownie a on do mnie od n00b no to skoczyłem do depo po Gsa i powiedziałem ze padnie ;] i zaczoł mi uciekać :P i patrze zaatakował mnie bo miał white skulla no to dopadłem gościa i ukarałem śmiercią :P potem mu oddałem jego loota ( lina, łopata, wędka) :P

[Acid Drink]

ja to tepie nobow tylko jak mam okazje i jak to jest wmiare oplacalne
bo np jak dzis z komplem szedlem z 2 szurami potrenowac i podlecial kolo na 8lvl i zabil szczury (chyba zaraz po rooku bo niewiedzial ze na mainie mozna tak latwo podpasc) wiec dalismy mu ostrzezenie, po kilku sekundach ataku podejzewam ze mial okolo 10 zycia po czym bedac milosierni kazalismy mu zjezdzac :)
poczym on sie wylogowal :)
ten noob jeszcze byl zielony (chyba) wiec zaslugiwal na wyrozumialosc :)

[SkiLo]

ja kiedys trenilem (knight wtedy ok. 24 lvl) z 2 kumplami (druid ok. 16lvl i knight ok.10lvl). trenimy se jak niby nic, az tu nagle wyskakuje n00b pk (sorc 9lvl) i w nas fire fieldami nawala, mial tez inne runki typu gfb i energy field. ubralem sie spokojnie, wziolem w garsc fs-a i ide na niego. normalnie juz se uh naszykowalem, ale skonczyly mu sie runy LOL. no i zaczal obrywac hity :-). Wtedy n00b sie odezwal zaczal przepraszac, jakies dziwne wymowki i daley zaczal uciekac. Niestety kierunki mu sie chyba pomieszaly bo biegl spowrotem w swoje energy fieldy i musialem go dobic bo sie meczyl strasznie :P.

Niby taki low lvl a moj trening partner (knight 10lvl) byl bliski smierci.

[Majen]

Hmmmm...
Alexous...czy jakoś tak... zaczoł straszyć mojego kumpla więc ten mnie poprosił oto bym mu pomógł, więc powiedziałem gościowi co otym sądze(Alex.....), gościu zaczoł mnie wyzywać od Noobów itd., niechciał dać na party więc udawałem że odchodze a gościu zamną poszedł, no to go zabiłem, potem wrócił i zaczął się pluć, to jeszcze raz zdechł, wkońcu wpadłem jak go udupić i poprosiłem kumpla by mnie ropnoł(a schowałem się w jaskini bo miałem skula a cieciu chodził zamną i mnie nawalał) no i gościu został nago w jaskini gdzie respawnuje się 2xrotworm i 5xrat więc nago i bez liny padnie tam jak sie zaloguje.

Ostatnio dwóch polaków gadało na mnie i kolege ze jesteśmy noobami, więc kumpel walnoł z SD, no i się uspokoili, kumpel przywołał ghoula bym se potrenił skila, a ci zaczeli w niego nawalać, gdy juz przestali zaczeli nas od noobów wyzywać i straszyć kumplami(LOL jedyny ich kumpel jaki mi grozil to Visor(czy jakoś tak) 32 knight. No to w pewnym momęcie przegieli więc hrhr... zabiliśmy ich.