Pokaż pełną wersje : Koncert Jarre'a
Postanowiłem ja raz poruszyć jakiś "poważniejszy" temat i ponudzić was na forum swoimi refleksjami.
Nie jestem fanem muzyki elektronicznej, więc nie będę się rozwodził nad walorami akustycznymi tego konceru. A tego co wspólnego ma piosenka niby inspirowana Kopernikiem z pingwinami które w jej czasie wyświetlane są na telebimach całkiem nie rozumiem (czy Kopernik wiedział w ogóle że istnieje takie zwierzę jak pingwin?).
Telewizja zamęcza nas tym koncertem od niemal miesiąca, w co drugim wydaniu "Wiadomości" czy "Panoramy" słyszeliśmy że Jarre przyjechał, że już nie długo, że to że tamto. Wszyscy jakoś zapomnieli o tym co jest powodem jego przyjazdu. W dzisiejszym Telexpresie najpierw był materiał o koncercie, a dopiero potem o robotnikach, o strajku.
W zeszłym roku szkolnym, pisaliśmy test. Tekstem źródłowym był esej księdza Tishnera na temat "dialogu solidarności". Kiedy jedno z pytań nie dotyczyło interpretacji samego tekstu, a odwoływało się do wiadomości z historii ("Do jakich wydarzeń z historii Polski odnosi się ten tekst?") w klasie (pierwsza LO, niby jedno z lepszych liceów w mieście) zapanowało przerażenie. "O co chodzi? Skąd my to mamy wiedzieć?". Może czworo (w tym ja) z trzydziestoosobowej klasy wiedziała co to była Solidarność. Smutne...
I teraz, tym ludziom którzy za normalne uważają nie wiedzieć (bo po co im to) telewizja prezentuje jako najważniejsze wydarzenie aktualnych dni koncert Jarre'a... nie to co powinno być prawdziwym sensem tych obchodów - nie wydarzenia sprzed 25 lat dzięki którym nie musimy żyć w państwie totalitarnym.
A moja klasa (i zapewne wielu innych młodych ludzi) z tej telewizji wyniesie co najwyżej świadomość że to Jean Michel Jarre obalił komunizm. W końcu to on jest najważniejszą postacią tych dni?
Czy tylko mi się ta cała sytuacja wydaje chora?
Pogromca pk
26-08-2005, 23:14
Do Jarre'a jako takiego nic nie mam, nie jest jego winą na czym polacy koncentrują uwagę. Warto dodać, że jego występ jest tylko wstępem do głównych uroczystości.
Dziś czytałem na wp wywiad z polskim profesorem, który uważnie śledzi zagraniczne podręczniki do nauki historii. W sporej ich części Solidarność jest tylko wspominana w kalendarium (Solidarnośc-Wałęsa-papież). Młodzież z innych krajów jest bardzo źle poinformowana o polskiej historii. Niektórym w Polsce się wydaje, że jesteśmy sławni na całym świecie - bardzo się mylą. Sami Polacy zaniedbali sprawę (jako jeden z nielicznych krajów nie wysłali delegacji na spotkanie, gdzie uzgadniano "zarysy" edukacji historii). Podpalenie przez Niemców 180 osób w czechach uchodzi za straszliwą zbrodnię, podczas gdy o Powstaniu Warszawskim (200 tys. osób zabitych) się nie mówi. Polacy myślą, że ktoś będzie za nich o tym pamiętal... off topic że hoho.
Śledzę te kłotnie, gdzie Macierewicze i inne ścierwa nazywają Wałęsę zdrajcą... żałosne.
Przeciwko koncertowi nic nie mam, jak mówiłem to tylko wstęp.
Mnie nie interesuje ten prick*. Ja wole siedzieć na tyłku i słuchać Gorilaza.
* Wulgaryzm został przetłumaczony na podstawie Wulgaryzmowy słownik polsko-angielski
Gdy jeszcze chodziłem do przedszkola tata mi opowiadał o tym człowieku. Jest naprawde niesamowity. Jako pierwszy na świecie miał magnetofon 42 (?) taśmowy i za jego pomocą nagrywał świetne kawałki. Miał bardzo ciekwą metodę - na jednej taśmie nagrywał np. gitarę, na drugiej trąbke, na trzeciej perkusje i tak dalej. Ciekawy jest efekt gdy to połączył. Mam ten utwór na płycie do gramofonu. Naprawde niezłe wrażenie.
Patimrok
26-08-2005, 23:48
http://img18.imageshack.us/img18/8035/346lawciorotfl1bg.jpg (http://imageshack.us)
Jak to zobaczyłem to zaliczyłem glębę...
Krótko mówiąc to mój koleżka idiota...
Mathiuss
26-08-2005, 23:58
Mnie to zabardzo nie interesuje kto będzie grał na tym kocercie...
mnie interesuje samo wydarzenie jakie miało miejsce 25 lat temu.
A dokładnie powstanie Solidarności za sprawą której bezrobotni
wtedy pracownicy Stoczni Gdańskiej wznieśli bunt na czele
którego stał nasz Lech Wałęsa, były prezydeny.
Sam jako mieszkaniec trójmiasta wiem do czego doprowadził ten bunt...
a dokładnie do wyzwolenia polaków z rąk Sowieckich władz, dzięki
czemu możemy żyć w swobodzie i pełnej wolności...
Mój dziadek brał udział w tym strajku, i co nieco mi o tym powiedział,
postanowiłem się z wami podzielić moimi uwagami, END
swobodzie i pełnej wolności...Tak bym tego nie nazwał.
Koncert właśnie się kończy co prawda byłem na to wogóle inaczej nastawiony.
Muzyka jak muzyka każdy lubi coś innego ale mi najbardziej się podobają instrumenty, maszyny na których ten gościu gra. Kto by pomyślał że takie cos istnieje. Tworzenie muzyki na instrumencie poprzez przerywanie laseru. Na codzień takich rzeczy się nie ogląda. I warto było ten koncert właśnie obejrzeć.
2x down: Niewiem czy ty wiesz ale w niektórych momentach grali muzykę tylko pozostali muzycy a on podchodził do rużnych maszyn i wydawał niskotonowe dzwięki których wcale nie słychać ale zupełnie odmienia to muzykę.
Mathiuss
27-08-2005, 00:13
Hakuoh możliwe i że masz racje...
Ale jak na tamte zdarzenie, to było naprawdę coś wielkiego,
dlatego ujołem to w taki a nie inny sposób.
Mathiuss
27-08-2005, 00:17
Jacko wiesz, możliwe że poprostu gdy wcisnoł partię nowych dźwięków
ustawił żeby one wciąż się powtarzały w jakiś tam sposób :P
Trzeba to wziąść na logiczne myślenie :D
PS: Ten tłumacz tego francuza jest do bani :]
Sokochłap
27-08-2005, 00:50
hehe długo na to czekałem. I opłacało się!
wydaje się że nic nie robi , a tak naprawde robi wszystko
wielki + ;)
Sam uwazam, ze ten koncert dobrze promuje owe obchody - jednak odbyl sie w czasie Superpucharu, wiec obejrzalem fragmenty :/ Osobiscie nie jestem wielkim fanem Jarre'a, ale w domu mam kilka jego plyt (orginaly), ktore z checia czasami sobie wlaczam. Jesli osoba bedzie laczyla rocznice /sama solidarnosc z Jarrem, to nie zmieni tego faktu nawet lot Kwasniewskiego na ksiezyc. I tak tacy sa zbyt glupi na powazne traktowanie pewnych spraw.
$corcerer
27-08-2005, 01:45
Koncert był świetny, zwłaszcza pół-solo na gitarze - mniam :>
A co to TV: Czego wy żądacie? żeby ględzili ciągle jak to wtedy było? i co, myślicie że ludzie by tego słuchali? Każda z osób, o której wspomina Dabek w pierwszym poście szybko przełączyłaby kanał, na film albo coś innego. Taka jest prawda, niestety. Dzięki koncertowi Jarre'a może coś im wpadnie do tych pustych łepetyn, o ile oczywiście będą chcieli coś zapamiętać.
@Up:
Lecz niestety większość nie zapamięta nic, gdyż ich to nie interesuje.
@Dabek:
Wolałbyś żeby cały dzień marudzili o powstaniu Solidarności? Przygłupiej młodzieży to i tak nic nie da, wciąż nic nie będą wiedzieć.
@Topic
Świetny koncert. Ciekawi mnie, ile dokładnie ton petard zostało tam wystrzelonych ;]
Szczerze wam powiem, ze ja nawet nie wiem kim ten koles jest. Ogladalem pierwsze pare minut koncertu i stwierdzilem, ze wole isc do baru posluchac szant.
Wolalbym jednak jakis film o powstaniu stoczniowcow - moze dowiedzialbym sie w ten sposob pare ciekawych rzeczy.
taa a ja przegrałem rywalizacje o telewizorek i jarre poleciał zamiast meczu.towrzy nawet dobrą muzykę:Pa o solidarności ludzie powinni uczyć się w szkole,co nie zmienia faktu że dziś mało kto się uczy:)
NORMALY OBYWATEL RP
27-08-2005, 11:51
Jak uslyszalem o tym koncercie to sie zastanawialem kim jest ten koles. W telewizji mowili ze jest on geniuszem muzyki elektronicznej a jednak ja zadnego z jego kawalkow nie slyszalem.Bardzo mi sie podobal kawalek Mury w jego wykonaniu, naprawde chyba tylko ta piosenka nadawala sie do tego koncertu ktory mial przypomniec o powstaniu solidarnosci. Jednak zawiodlem sie na panu Lechu ktory musial czytac z karteczki te slowa ktore zna i ktore wprowadzil w zycie. Cos nie przylozyl sie do tego, szkoda:(. Wiele osob mowi ze za komuny bylo lepiej. A to nie prawda. Mowia tak dlatego ze sytuacja teraz w polsce nie jest dobra. Moze za komuny bylo mniej bezrobotnych, ale nie chcial bym teraz zeby o wszystkim decydowala cenzura, w sklepach bylby tylko ocet, stalo by sie kilka godzin z karteczka w reku po papiery toaletowe itd. Dlatego Hail Lech Wałesa za to co dla nas zrobiles, i nie hail za twoje bledy ;]
@Down: No wlasnie przyspieszyl to. I jednak duza role odegral w tym wszystkim wiec troche szacunku dla niego sie nalezy:P Tak samo jak JP2:)
Dlatego Hail Lech Wałesa za to co dla nas zrobiles, i nie hail za twoje bledy ;]
Sorki, ale komuny nie obalil sam Walesa. Ot, on nawet nie rozpoczal strajkow...Uwazam, ze bez niego tez dalibysmy sobie rade, tylko moze dluzej by to trwalo. Nie ujmujac jego czynom, byl to "zwykly" czlowiek, ktory znalazl sie we wlasciwym miejscu i wlasciwym czasie. Ale nie mowie tez, ze nie zrobil czegos wielkiego dla Polski.
Byłem tam. Organizacja do d***. Ludzie z dalszych sektorów stanęli w przejściu do sektora A1, jednego z najbliższych sceny. Skończyło się tym, że sektor był zablokowany i pusty. X( O(rg/n)anizatorzy zostali wygwizdani i obrzucani mięchem (w przenośni) przez rozwścieczony tłum.
Wreszcie nasz sektor wylądował w dalszym, ale za to na przeciwko sceny (oczywiście się ochrona burzyła, że przechodzimy przez płotki xD). Zaczął się koncert: jaki był pewnie większość z was o tym wie :p. Dodam się, że efekty niesamowite, muzyka przyjemna. No i Lechu! Sam wrzeszczałem do niego po imieniu xD.
BTW. Przed rozpoczęciem koncertu jakiś gostek wstał i tekst:
"Ludzie!!!'
"CO!?"
"Jak ja kocham Jarre'a" xD
PS. Sam Wałęsa mógł wygłosić własne przemówienie, a nie czytać z kartki... no cóż "są plusy dodatnie i plusy ujemne"
Sorki, ale komuny nie obalil sam Walesa.
A ja bede sie upieral ze w poslce nigdy nie bylo komunizmu tylko socjalizm
Hmmm... Koncert mi sie podobal. Moja mama jest wielkim fanem Jarre'a (ma jego wszystkie plyty, w tym 3 podpisane) zatem, chcac nie chcac, ja tez jestem jego fanem :). Koncert byl spoko, a Jarre pokazal klase i co chwila wspominal strajkujacych robotnikow :).
A ja bede sie upieral ze w poslce nigdy nie bylo komunizmu tylko socjalizm
Komunizm prawdziwy to był tylko w pierwszych wspólnotach chrześcijańskich które go nie wytrzymały i się rozj*bały :D
Jak dla mnie było za mało riffów i solówek.
Sokochłap
27-08-2005, 13:56
@Topic
Świetny koncert. Ciekawi mnie, ile dokładnie ton petard zostało tam wystrzelonych ;]
XX ton, z tego co czytalem na wp ;)
@down:
ah te informacje ;)
NORMALY OBYWATEL RP
27-08-2005, 14:05
@Up:
LoL... jak by tyle bylo to by cala stocznie w powietrze wywalilo;P
Bylo okolo 1 tony materialow pirotechnicznych
Adrayen Spold
27-08-2005, 15:18
A ja bede sie upieral ze w poslce nigdy nie bylo komunizmu tylko socjalizm
Władze były komunistyczne, państwo też. Męczą mnie te gadki "w Polsce nie było komunizmu, bo on nie jest wcale taki zły". Nie da się osiągnąć tego, do czego dążyła ideologia komunizmu. Nie da się i już. Podążając tym torem myślenia, można stwierdzić, że komunizmu nie było nigdzie, tylko na papierze i w głowach niektórych ludzi.
Założenia komunizmu same z siebie są idiotyczne, bo niewykonalne. Ja będe sie upieral ze skoro w Polsce komuchy sprawowaly wladze, byl komunizm.
Władze były komunistyczne, państwo też. Męczą mnie te gadki "w Polsce nie było komunizmu, bo on nie jest wcale taki zły". Nie da się osiągnąć tego, do czego dążyła ideologia komunizmu. Nie da się i już. Podążając tym torem myślenia, można stwierdzić, że komunizmu nie było nigdzie, tylko na papierze i w głowach niektórych ludzi.
Założenia komunizmu same z siebie są idiotyczne, bo niewykonalne. Ja będe sie upieral ze skoro w Polsce komuchy sprawowaly wladze, byl komunizm.
W polsce nie bylo wladz komunistycznych tylko socjalistyczne.
@topic: a wiecie, ze kiedys gralem w gre na Pegasusie, gdzie muzyke stworzyl wlasnie bohater topicu.
Adrayen Spold
27-08-2005, 21:26
W polsce nie bylo wladz komunistycznych tylko socjalistyczne
W podręcznikach i książkach jakie widzialem mowa jest o komunistycznych. Jako ze ksiazek ci nie moge pokazac, masz cytat z wikipedii...
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność" - ogólnopolski związek zawodowy, do 1989 pełniący również rolę masowego ruchu oporu przeciw rządom komunistycznym w okresie Polski Ludowej.
Fakty są faktami, czy to sie komus podoba czy nie.
Bylem w Gdansku i widzialem koncert na zywo.
I to kilka wnioskow: po pierwsze, znacznie lepszym pomyslem okazala sie tego typu impreza niż jakby zrobili akademie, tak jak przy obchodach rocznicy '44. Nie pasowaloby to zdecydowanie do charakteru uroczystosci. Nastepna rzecz jest taka, ze kilka elementow z lekka tracilo soc-realizmem i lekka tandeta, a w zasadzie kiczem. Fragment z papiezem mozna bylo z powodzeniem ominac(chyba nie tylko ja mam dosc widoku niektorych scen jeszcze do dzisiaj serwowanych nam przez telewizje publiczna)."Inspiracja Kopernikiem" byla zdecydowanie naciagnieta. Pod wzgledem muzyki koncert byl 4,5/6. Na specjalna uwage zaslugiwal kawalek Oxygene, a raczej reakcja publicznosci.
I z tego wszystkiego najbardziej podobal mi sie Walesa, kiedy odrzucil kartke i zblizajac grozne mikrofon do ust wrzasnal "Europa powinna uczyc sie od Polski..".
Wg. mnie super, ze taki ktos jak Jarre zgodzil sie wystapic w polsce za 0 zł!!! Na pewno więcej łodychj ludzi (a tu chodzi o ich pamięć) będzie na ytych obchodach.
@ Dabek
Kurcze a ja sie zamartwiałem, jak w mojej klasie w podstawówie nie wiedzieli kto to Lenin :/. Większość nastolatków wychodzi dzis z założenia, nieważna przeszłość, czas na przyszłość!
@ Pogromca PK
Również czytałem ten artykuł. Najbardziej zdziwilem sie, ze Polacy nie chcieli brac udziału w europejskim programie nauczania historii... :(
Belvedor
27-08-2005, 22:22
Zagral zbyt smetne kawalki, liczylem na bardziej zywsze...
Nie podobalo mi sie takze, to utozsamianie sie z polakami :F
Ogolnie zrobil taka tandetna atmosfere, ktora zupelnie moim zdaniem nie byla potrzebna. Nazwanie sie pol-polakiem tez bylo... mhm tandetne?
Jakos nie umiem uwierzyc, ze koles moze rozumiec sytuacje przed 25 laty.
Ogolnie, dla mnie przynajmniej, ten koncert byl wielkim niewypalem!
Pogromca pk
27-08-2005, 22:40
@up:
Warto wspomnieć, że kiedy Jarre przybył do Gdańska, historie stoczni musieli mu dopiero opowiadac (i rzekomo sie wzruszył). Tak tak, wszystko co jest na wschód od bastylii nie interesuje francuzów, nawet zeby bylo przełomowym wydarzeniem.
spider-bialystok
28-08-2005, 11:07
@up
W sumie, zeby zapytac przecietnego Polaka o przebieg rewolucjii we Francji, to tez raczej niewiele by wiedzial. A to tez byl przelomowy moment.
Belvedor
28-08-2005, 17:14
@up
W sumie, zeby zapytac przecietnego Polaka o przebieg rewolucjii we Francji, to tez raczej niewiele by wiedzial. A to tez byl przelomowy moment.
W mojej ksiazce do histori jest wiecej o rewolucji francuskiej niz o powstaniu stoczniowcow :(
W mojej ksiazce do histori jest wiecej o rewolucji francuskiej niz o powstaniu stoczniowcow :(
Nie było żadnego powstania tylko strajki.
Belvedor
28-08-2005, 17:29
Up@: strajk i powstanie to wyrazy bliskoznaczne...
Roznica jest taka, ze powstaje narod i dochodzi najczesciej do rozlewu krwi.
W strajku ludzie negocjuja, wiec na upartego mozna powstanie podlozyc pod strajk ;d
Ps: Czepiasz sie jak rzep wszystkich naokolo, myslisz, ze jestes nieomylny?Oo
Wiec spokoj...
Up@: strajk i powstanie to wyrazy bliskoznaczne...
Roznica jest taka, ze powstaje narod i dochodzi najczesciej do rozlewu krwi.
W strajku ludzie negocjuja, wiec na upartego mozna powstanie podlozyc pod strajk ;d
Ps: Czepiasz sie jak rzep wszystkich naokolo, myslisz, ze jestes nieomylny?Oo
Wiec spokoj...
Nie, nie jestem nieomylny.
Strajk to forma protestu, powstanie to wystąpienie zbrojne.
Różnica jest olbrzymia.
Pogromca pk
28-08-2005, 19:26
@up
W sumie, zeby zapytac przecietnego Polaka o przebieg rewolucjii we Francji, to tez raczej niewiele by wiedzial. A to tez byl przelomowy moment.
Zauważ, że ludzie którzy pamiętają o rewolucji francuskiej dawno juz pomarli.
Za to wydarzenia takie jak upadek muru berlińskiego, rozpadek zwiazku sowieckiego, czy tez działania Solidarnosci... cóż, wiekszosc francuzow pamieta te czasy, mowiono o tym w TV, radiu, pisano w gazetach... oni pamietaja te czasy, a ile o nich wiedza - inna sprawa.
Na tym polega ogromca roznica pomiedzy rewolucja francuska a solidarnością (na dzień dzisiejszy).
O rwandzie, RPA czy innych tez nic nie wiedza... i co z tego?
Adrayen Spold
28-08-2005, 20:35
O rwandzie, RPA czy innych tez nic nie wiedza... i co z tego?
Niech zgadne... to z tego? Oszczedz sobie kompromitacji, sugeruje odpowiedziec na post gdzie udowodnilem, ze wladze w polsce byly komunistyczne, nie socjalistyczne. :baby: :baby:
Rwanda, RPA nie mają przełożenia na społeczno-gospodarcze przemiany w skali światowej. Poza tym, o rwandzie sie nie mowi, a o solidarnosci owszem.
spider-bialystok
28-08-2005, 20:48
@up
To, ze o czyms sie nie mowi znaczy, ze jest mniej wazne? Tam takze cierpia ludzie.
Adrayen Spold
28-08-2005, 20:57
@up
To, ze o czyms sie nie mowi znaczy, ze jest mniej wazne? Tam takze cierpia ludzie.
Czytaj dokładnie. Dlaczego nie wiedza? Bo sie mniej o tym mowi. Czy to znaczy ze to mniej wazne? Moze tak, moze nie. Nic takiego nie powiedzialem.
btw:
Precz z komuną. Nie socjalizmem. :baby: :baby:
Ghost Nieudany
28-08-2005, 21:02
Co do mówienia, że za komuny było lepiej... Jasne. Założenia komunizmu były piękne. Ale co mnie to obchodzi, skoro wszystko padło na pysk i Polacy musieli żyć w bagnie? To jak z mordercami - co mi z tego, że był kochającym mężem i ojcem, skoro zaczął zabijać?
Co do koncertu Jarre'a... Należało się spodziewać, że to ON będzie wydarzeniem, a nie dwudziestopięciolecie powstania "Solidarności". Teraz w TV wszystko podaje się ludziom jak oranżadkę w proszku - uproszczone, żeby większość młodych mózgów nabijała oglądalność. Arrgh.
Galarion
28-08-2005, 21:10
sugeruje odpowiedziec na post gdzie udowodnilem, ze wladze w polsce byly komunistyczne, nie socjalistyczne.
Ja tam mysle, ze w okreslaniu historii mozna tych pojec uzywac wymiennie, bo praktycznie nie wyszedl ani komunizm, ani socjalizm, byly tylko dazenia do nich, wiec nie ma co sie czepiac slowek, tylko pamietac o tamtych zdarzeniach(jesli patrzy sie na czysta ideologie, to wtedy jest roznica, ale imo zadna z nich nie miala zastosowania w Polsce).
Ogladalem tylko pierwsze 15 min. koncertu, bo taki rodzaj muzyki raczej mi nie odpowiada, ale to milo ze zagraniczny artysta wystapil u nas za darmo.
Podejrzewam, iz komunizm upadlby wczesniej, czy pozniej, a tym ze jednym z czynnikow wplywajacych na ten upadek byla Polska Solidarnosc, mozemy sie tylko cieszyc.
Ci co chca zapamietac tamte wydarzenia, zrobia to. Reszta albo wykuje na sparawdzian, albo to oleje. Uwazam, ze jesli kogos te sprawy nie interesuja, to nie ma co zmuszac, w koncu nie kazdy jest ciekawy swiata i musi to wiedziec.
Ja tam mialem widok z okna :P powiem tylko tyle ze koncert mi sie nie podobal bp rowniez nie przepadam za taka muzyka i nie widze w niej nic atrakcyjnego.
Zdecydowanie nie jestem fanem muzyki elektronicznej i trójczosci Jarra!!
Miałem jednak szczescie być na tym koncercie. Coprawda większość kawałków była dosyć blada jak na mój gust...mówiąc kolokwialnie były bez jaj. Mimo to kilka piosenek całkiem mi się podobało...jednak to wg mnie większa zasługa filharmonii i chóru UG. ( majstersztykiem była m.in. piosenka Kaczmarskiego).
Nie wsposób poninac samej oprawy! Lasery, fajerwerki no i tematy wyświetlane na tym telebimie za sceną ( czy co to tam było ;p ) związane ze stocznią w połączeniu z niektórymi fragmentami muzyki no i oczywiście z miesjcem....stocznia, dżwigi, pomnik poległych stoczniowców.... to wszytko sprawiało że chwilami naprawde czuło się wiatr historii.
a co do przesłania... co lepiej zapamięta jakis dzieciak?? ze przeczyta cos w książce czy gazecie czy jak pójdzie zabaczy takie widowisko?? A moze właśnie kilka osób po tym koncercie sięgneło do książek historycznych żeby zgłębic wiedze. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Nie mam nic przeciwko.
======================================
Spider-bialystok i Belvedor..... rewolucja francuzka była ważniejsza dla świata niz nasz sierpień `80 ( z całym szacunkiem dla Solidarnosci)....
hehe wsumie gdyby nie ona to może byśmy pisali teraz po rusku ;)
a jezeli ktoś niewie o niej nic to juz jego sprawa że jest idiotą.
a tak btw.. gram na Aldorze. Wczoraj dalem temat żeby ludzie poza polakami napisali to co wiedzą o Solidarnosci.... no niestety niedoczekałem się żadnej konkretnej odpowiedzi poza jakimiś pierdnięciami polaków :(
======================================
Spider-bialystok i Belvedor..... rewolucja francuzka była ważniejsza dla świata niz nasz sierpień `80 ( z całym szacunkiem dla Solidarnosci)....
hehe wsumie gdyby nie ona to może byśmy pisali teraz po rusku ;)
Smiem sie nie zgodzic. Uwazam, ze dla Francuzow ich rewolucja jest wazniejsza niz nasz sierpien `80. Ale dla nas, Polakow - chyba jednak sierpien. Uwazam, ze dla Europy Wschodniej wazniejsza powinna byc ogolnie akcja Soldiarnosci i ruchy w Polsce. Jest mozliwosc, ze bez Solidarnosci tez moglibysmy teraz mowic po rusku (nie wiadomo, jak historia potoczylaby sie).
Smiem sie nie zgodzic. Uwazam, ze dla Francuzow ich rewolucja jest wazniejsza niz nasz sierpien `80. Ale dla nas, Polakow - chyba jednak sierpien. Uwazam, ze dla Europy Wschodniej wazniejsza powinna byc ogolnie akcja Soldiarnosci i ruchy w Polsce. Jest mozliwosc, ze bez Solidarnosci tez moglibysmy teraz mowic po rusku (nie wiadomo, jak historia potoczylaby sie).
częsciowo masz racje...można o tym niestety tylkjo gdybać. No ale mi nie chodzi o to co ważniejsze dla Francuzów czy Polaków. Rew. Fr niewątpliwie bardziej bezpoścernio wpłyneła na kształt Europy. A bez sieerpnia to raczej byśmy nie gadali po rusku tylko by dalej rządził nami Kreml
Niech zgadne... to z tego? Oszczedz sobie kompromitacji, sugeruje odpowiedziec na post gdzie udowodnilem, ze wladze w polsce byly komunistyczne, nie socjalistyczne. :baby: :baby:
Rwanda, RPA nie mają przełożenia na społeczno-gospodarcze przemiany w skali światowej. Poza tym, o rwandzie sie nie mowi, a o solidarnosci owszem.
tekst o rwandzie nie byl do ciebie. Naucz sie czytac ok?
Chopkers
29-08-2005, 09:32
zeby sluchac Jarre'a to trza miec albo naprawde dobre sluchawki, albo zestaw ~7 glosniczkow bądz kino doowe...
bez porzadnego stereo ciezko sie go slucha :>
przed soba mam wlasnie jego plyte "Oxugen" na ktorej jest jego 6 kawalkow xD
sam koncert z poczatku byl troszq nudny... ale potem ten pierwszy elektroniczny instrument, i ta laserowa harfa sprawily ze to jest jeden z moich ulubionych koncertow.
tak samo nie wiem czy wiecie... ale jego stary dostal dwa oscary za muzyke filmowa :>
Sokochłap
29-08-2005, 09:39
zeby sluchac Jarre'a to trza miec albo naprawde dobre sluchawki, albo zestaw ~7 glosniczkow bądz kino doowe...
bez porzadnego stereo ciezko sie go slucha :>
przed soba mam wlasnie jego plyte "Oxygen" na ktorej jest jego 6 kawalkow xD
Ahh teraz rozumiem czemu tak mało osób go słucha ;)
Ciekawostka :JMJ - EN ATTENDANT COUSTEAU z 1994 to "piosenka" w której przez 45 minut kapie woda (no i czasami jest jakiś klawisz zamiast kropli) :P
Lord kasztanowiec
29-08-2005, 09:50
ja tam bylem w stoczni i koncer "żar pan żura" byl fajny:P i fajnie grał putinowi na nerwach przez calutki koncercik :cool:
Też byłem w stoczni, za***isty koncert ;]
Adrayen Spold
29-08-2005, 12:34
tekst o rwandzie nie byl do ciebie. Naucz sie czytac ok?
Napisane na forum - moge skomentowac. Dla prywatnych rozmów proponuje uzyc gg albo wyslac prywatna wiadomość. Czytać umiem, najlepszym przykładem tego jest rozróżnianie wyrazu "komunistyczny" od "socjalistyczny".
Nie rozumiem dlaczego ten koncert Jarre'a był sensacją. "Zagra w Stoczni gdańskiej" "bla bla bla". I to była o tym mowa przed 25-leciem powstania "Solidarności". A po tym koncercie? Wczoraj przez 2 godziny tylko wiadomości oglądałem. I o czym było? O powstaniu Solidarności.(Mało ale było) ŁWD; Panorama ; Wydarzenia; Fakty; Wiadomości...>.<. Tygodnik Angora uważa że ten Jarre jest po operacji plastycznej. OMGz
Slagolash
30-08-2005, 14:38
Sam nie wiem co powiedziec o tym koncercie...wydaje mi się ze sama muzyka nie była odpowiednio dobrana do charakteru uroczystosci. Powinno to byc cos podnioslego, blablalbla, uroczystego, stosownego do takich obchodow. Jak dla mnie muzyka Jarre'a zwyczajnie tam nie pasowała :S Jeśli chodzi o stronę techniczną (lasery, swiatla, fajerwerki etc.), to pod tym względem widziałem jego lepsze koncerty, choć krytycy zachwycali się: "O, jakie to wspaniałe, to jego najlepszy koncert jesli chodzi o efekty".
Ogólnie mówiąc: spodziewałem się czegoś lepszego
Lord Of Knight's
31-08-2005, 00:11
Koncert Jarre'a ja słyszałem i widziałem fajerwerki widziałem z balkonu ;)
Jarre dał nam lekcje patriotyzmu, powinniśmy być mu za to wdzięczni a nie jeszcze nażekać, że to utwory nie takie, za mało laserów, za dużo petard. Koncert był wyczesany i podczas jego trwania przez moje ciało przechodziły ciarki. Czułem się dumny z tego, że jestem Polakiem. Tak więc obdarzam pana Jarre'a wielkim szcunkiem.
A to, że telewizja za mało mówiła o sierpniu '80 to jest wielką nieprawdą. Wystarczyło tylko uważnie oglądać wiadomości, fakty, panorame itp. by o tym uslyszeć już przy końcówce lipca. Na początku sierpnjia już leciały programy dokumentalne. Za dużo siedzicie przed kompem, a potem piszecie głupoty. A pozatym skoro jesteście na necie to sami powinniście poszukać info o sierpniu '80, a nie wyżywać się na tv za to ,że za mało o tym mówią. Macie: http://www.solidarnosc.gov.pl/
Jeszcze co do tego, że Jarre nieznał sytuacji Polski w w tamtym okresie to wielka nieprawda, nagrał on przecież utwór dla papieża JP II i miał u niego audięcje, na której zapytał o sytuacje Polaków. A pozatym kto kroczył u boku Napoleona ?? Oni też wiedzą o Legionach Polskich.
Chessterr
31-08-2005, 11:06
Tak...
To prawda.
Jean dał pokaz super muzyki i patrotycznych lekcji międyz piosenkami. Jego efekt koncert był bardzo fajny. Szególnie podobały mi się lasery i petardy. ALe przede wszystkim wypowiedzi i muzyka. Bardzo bardzo fajny koncert.
B)
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.