zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Najgłupsze PKowanie


Rah
19-04-2004, 20:46
Proponuje żęby w tym temacie pisac najgłupsze powody dla których zostaliscie spkowani.

Na poaczatek moj powod.Otóz wczoraj kulturalnie krzyczalem na Trade Canal że sprzedam bp of hmm.
Zgłosil sie do mnie koles i powiedzial zebym poczekal.Po paru minutach przyszedl.Dogadalismy sie ze sprzedaj po 650(taka teraz na sloerze jest cena:((
NO ale jak przyszlo co do czego to okazalo sie ze ma tylko platinium coin i chce zaplacic 700.To ja chcialem 800.klucilismy sie troche az w kocnu kupil.PO tym jak kupil powiedzial ze cche 100gp po nie ma na ludke.Ja mu niedalem a on po paru minutach mnie kulturanielnie (cenzura)

]v[ichal
20-04-2004, 09:33
Mnie raz jakiś koles zatrzymał na drodze do kazzo i spytal czy moze przetestowac explozje .. powiedzialem ze jak mi potem zaplaci to okej .. zaproponował 2 UHy i 100 gp , ok , wzioł party dołączyłem i SD , exp , GFB i jestem ded -.- , stracilem 3 K w runach (około) , i z 10 platinium (akurat niosłem do depo ) ... ogólnie to była moja najgorasza i najgłupsza smierc :/

Adrian
20-04-2004, 15:45
......kiedyś poszedłem pozwiedzać sobie Thais(niemiałem co robić) no i ide do jakiejś dziury i tak se łaże i nagle........BOOM!,Fire Devil,no to wieje po drodze spotykam jakiegos gostka który próbował zabis FD ale tez oberwał i spada razem ze mną.Omineliśmy pare orcow warriorow i innych śmieci i stojimy sobie i czekamy aż najdzie życie,po chwili gostek dostał white skulla a ja dosatłem napis ,,you sare dead".Pokazałem się w świątyni(straciłem beholder shield:( ) wychodze i chce wrocic do Ab (tam mieszkam) nagle atakuje mnie pal na lev30+ i znowu ,,you are dead".I to niby za zlurowanie (to po co on go atakował zamiast wiac) :rolleyes:


W ten oto sposó zarobiłem 2 dedy w niecałe 5 minut.To naprawde było głupie X(

Reborn
20-04-2004, 16:53
Pewnego razu mój brat chcial opchnąć bp hmm jakiemuś 10 lvl i tarcze już opchnoł bp i nagle wpada jakiś 30 lvl pall i twierdzi że brat i ten n00b co mu opychal bp to ta sama osoba i że urzywa mc. Tamten sie schowal (potem też zginoł) a brat nie brat 3 razy latara i nie żyje (też mial niski lvl 8 :D ).

eerion
20-04-2004, 17:05
Mój kumpel poszedł do Ghostlandu. Schodzi na drugi poziom, a tam nagle mu wyskakuje FD. Combo i kumpla nie ma. Wypadło mu kilka cennych rzeczy- idzie odbić zwłoki- wraca tam,schdzi na dół... i ginie zabity tym razem przez 2 ghule które do FD dołaczyły.....
Moj osobiście najgłupsza śmierć to jak poszedłęm na PoH, spotkałem Gsa (zlurowanego) na drodze i uciekłem. Potem poszedłem tego GSa z ludźmi zabić- gS sie rzperzucił, a ja w nogi do Venore. Wszedłem już na schody, a tu deadd- cofneło meni ze schdka :/
Głupia bo nei myślałem wtedy- miałem full many, ale zadnego czaru leczącego nie rzuciłem :/

Jajeczko
20-04-2004, 17:49
Pewnego dnia wybrałem sie z druiden, który miał mnie uleczać na bh... Pare tych przemiłych potworów zabiliśmy az w końcu zrobiło mi sie czerwone zycie ok.
pisze druidowi zeby mnie uh, za jakies 2 sekundy pacze leci na mnie hmm i zamiast zielonego życia zobaczylem napis " you are dead ". Pomylił mu sie run, ale zabrał moje rzeczy i pomógł odrobić skille i lvl (troche zapłacił :P)
Ta historia mnnie nauczyła ze juz nigdy nie mam brac uh makerow na niskile lvl'u na polowanie :D

Borsuk1
20-04-2004, 19:30
ja za pierwszym raze jak wychodziłem z treningowej i mialem 10 lv. podszedl do mnie koleś zapytal sie czy jestem polakiem, powiedział dzień dobry a zaraz potem dobranoc... i cóz stalo sie:)

Sketh
20-04-2004, 19:58
ja mam bardzo glupia smierc zadana z rak innego gracza

otoz ciaglem sobie do depo [ w thais ] jedzonko :) 25 nog i koles mi je podwedzil... wolal ze jestem zlodziejem... mial niski lvl to dla ostrzezenia mu dalem gonga ... odebralem swoje rzeczy i ciagne je pod depo... a tam kolejna osoba mi pobiera mojego baga... no to zaczalem ja gonic... i.... koles mnie zabil bo krzyczeli ze jestem zlodziejem i PK ... zaatakowalem i dostalem biala czache... ale przeciez bag byl moj,... od tego czasu nic nie ciagne po ziemi... wole ukryc i wrocic po to... to chyba najglupsza smierc :)

Klikowski
20-04-2004, 20:55
A ja mialem 1 dnia 2 głupie deady, i to bez powodu, pierw ide sobie kulturalnie od carlin do thais, albo venore niepamietam juz, jestem na moscie krasnali a tu rycek lvl 35, polecialy 2 gfb uciekam w kierunku thais i wolam HELP PK!!!! ale ze bylem na 15 lvlu to nieucieklem :P, stracilem plecak hmm, lvl, skile i jeszcze jakies drobiazgi :|, zalogowalem sie w swiatyni ide na amazonki i wal, weszedlem na góre a tu jakis palek lvl 15 :| i fu wemnie serja i znow death :( puzniej niegralem ta postacia przez okolo 3 tygodnie :(, a wszystkie deathy za NIC, za to ze mnie koleś zauważył :(.

Avanti Sorcerrer
21-04-2004, 08:16
Moj najglupszy ded to jak mnie koles na zamku w ab zablokowal i orc ZeRk mnie zajebal ;/ jak dla mnie to bylo PK ;(

banan
21-04-2004, 09:06
Najlepsze moje dedy to dzieki Mojej wspaniałej sieci internetowej "Vectra" , którą teraz pozdrawiam ,,|,,

(chodzi oczywiscie o zajebiste lagi oraz disconnecty)
Peace

Raul
21-04-2004, 12:03
To nie jest może pekowanie, ale bardzo głupia śmierć.
Ide sobie mostem dwarfów do Venore, patrze coś dużo ludzi się zebrało podchodze bliżej i oczywiście nadole stoi GS. Jakiś duży level zszedł na dół i przebiegł szybko GS za nim. Wszyscy powoli zchodzą. Patrze a tam duże levele tłuką tego GSa, wśród nich był mój kumpel Amader. Podchodze do nich i krzycze "Siema Amader!" a GS zmienił kierunek na mnie i mnie zapierdolił.

Matheous
21-04-2004, 15:26
To ciekawe, jak masz 27 lvl to powinienes zwiac GSowi?
Ja raz z kolega sie przekomarzalismy ze on do mnie zejdzie i mnie zabije ja sie odgrazalem on do mnie zszedl ja go zaatakowalem(dostalem skull ale go trafilem za 10!!!:D) i przestalem stoimy przy drabince i sie smiejemy nagle kilu sqrw*** zeszlo i of korz mnie zabilo...A pisalismy im ze sie tylko bawilismy...
Ile razy ja juz ta historyjke pisalem? Sorry ale to moje jedyne 'nawet' fajne i pasujace do tematu:)

Faolitiarna
21-04-2004, 16:48
Ja sobei szedłem moją byłą postacią (śliczna druidka na 10 levelu) po edron,tuż nad goblin cave. Nagle podlatuje Chechu i zaczyna mnie lać. I leje tak po 2, 3, więc ja mu ;-) i schodze w dół zabijać gobo. Nabiłem z 3k expa a ten daun mnie dalej leje, i zaczął mocniej , tak po 6-22. Wkur...wiłem się strasznie i zaczynam
napie... buczesława z haemem. Zszedł cały backpack ale kolo miał uh. I mówie mu że pójde po moich qmpli i koleś będzie dead a tu nagle pisze Garganfunker do mnie ( swego czasu prawie najwyższy lvl na hibernie ) i mówi że jest jego protectorem i że płace 100k albo mnie zabije!patrze na tego Chechu a to skur... knight na 23 !! levelu! (skille to chyba miał 16/16 albo lał mnie kosą ;-)) i w końcu, kiedy zużyłem manę na exura grany i haememy ostatnie poszły, dostałęm finalnego hita za 37 i zdechłem. Garganfunker i Chechu to BUCE! uważajcie na nich!

Survi
21-04-2004, 18:11
Moj pierwszy dead na premii byl wyjatkowo glupi. Kumpel bral slub wiec zebralo sie wielu znajomych (nie tylko Polakow). Po ceremoni poszlismy pod GH swietowac. Tak sobie swietujemy, humor wszystkim dopisuje, gdy nagle widze haslo: Survin wal UE (bylem chyba jedynym Polakiem w tym gronie co mogl uzywac UE), a ja ze mialem okolo 400 many wpisalem "exevo gran mas vis" i sie smieje. Niestety nasz znajomy z Austri chyba nie zrozumial zartu i tez wpisal te slowa, a ze byl to sorc bodajze 50 lvl i 55 mlvl to padlem od razu (3 moich kolegow zreszta tez :)). Pozniej po wyjasnieniach dowiedzialem sie ze on niby nigdy nie uzywal UE i nie wiedzial co daje "exevo gran mas vis" :) No coz zdarza sie... :)

Dar!0
23-04-2004, 09:45
wczoraj zaliczyłęm klasycznego dead'a a nie sPKowanie... ale i tak było durne... X( brakowało mi dokładnie 250 exp. do awansu na 25 lvl... i kumpel nie zdażył mnie uhnąć na cyc-huntcie X(

Tretogorczyk
23-04-2004, 10:59
Hmmm najsmieszniejszy dead hm
Ide sobie do kopalni na dwarfy... chcialem na dragi pojsc, pierwszy raz :) i akurat spotkalem Gimiki (30 knight wtedy, pozdro, teraz z 65+). Zgadalismy sie i idziemy do ab, do ebone. Jeszcze jakis sorec 17 lvl sie dolaczyl ;) W koncu wchodzimy, Gimiki sie ustawia... ja pierwszy drag podbiegma kolo gimi, na ukos tak stoje, z tym ze chyba zle stalem albo to po prostu combo z gfb... w kazdym razie w ciagu 2 sec stracilem 200 hp, knight stracilem 400 hp i ten znajomy tez z 200 - caly team jednym combo ;) fakt ze to moj blad byl wteedy ^.^ knight uhnal mnie, nie siebie....
Dobra wracamy po stuff, archaniol tyrael z jakims kolesiem pomogli odzyskac stuff. Jestesmy na powierzchni, ja do ab, gimi do kopalni... tak po 5 sec od rozlaczenia i napisania NARA atakuje mnie Chazor.... 42 pal wtedy z fc ;). Dobra... rady raczej nie dalem..... start w carlin, ide na dwarfy... na moscie gobow Chazor... ja cos tam brednie nie atakuj mnie~... dead :p
Wkurw na maxa, lapa w monitor, tibia delete i 2 tygodnie bez tibii.... ;) danubia forever ;)

medevial
23-04-2004, 18:51
Ja zaliczyłem ciekawego deada... Ide sobie do dp ... Prawie wchodze i tu napisik 'You are dead" tak mnie zatkało że początkowo nie byłem w stanie spojrzeć kto mnie zabił. Co ciekawe mialem full heal i pelne uzbrojenie :]

Barts
23-04-2004, 18:54
raz padlem za hmm jak by to dla was nazwac nieodpowiednie zachowanie wzgledem niektorych ludzi czyli zwyzywalem pewnego czlowieka i po 10 min bylem otoczony grupka ludzi na 50+ lvach (wtedy 61 lv) wyladowalem 3 bp mf 5 bp uh i 2 bp explosions 1 padl ale reszta mnie zabila w koncu

Mroczuœpl
23-04-2004, 23:02
U mnie to było tak.Pewnego dnia zachciało mi się iśc na hunt do ghostlandu.Nie było podłożonych parceli więc wykopałem dziure i wszedłoem na dół.Tam ku mojemu zdziwieniu stał ogień w który oczywiście wszedłem.Szybko ropnełem isę do góry i już w ghostlandzie miałem już red hp gdy oparzenie przeszło wtedy spotkałem dwuch kolesi Sky Driver i jakis koles dali mi jedzenie oczywiscie podziękowałem i odeszłem ale oni szli za mną. Nagle zobaczyłem odliczanie 3..2..1 i You are dead :( straciłem wtedy dwarven shield X(

tomo
24-04-2004, 14:14
Heh, malo ktory ded rowna sie z tym ktory mialem ja...

Ide sobie podniecony po offie, do swojego nowego domku w carlin (wlasnie po resecie swierzo licytacja sie konczyla), nagle mija mnie koles... Ide ide a patrze a on zawraca, nie mialem many na zadne haste wiec ide dalej, nagle kolo "Exevo mort hur" A ja ded od razu... Sorc 40+lvl Ragnark xywa... Spadl mi lvl na 16, pytam sie kutasa why? a ten do mnie "u called me gay".... Kurrrwa....! LOL NIC NA NIEGO NIE MOWILEM NAWET KOLESIA NIE ZNAM...

Czarny Druid
07-05-2004, 21:28
Moja najglupsza smierć była kiedy byłem w domku i kolega dał mi 2k (bo mu pożyczyłem)puzniej id do depo i jakiś 25 levelowiec powiedział że ja 36 lvl master Sorect mlvl 51 JESTEM THIEFEM , o sie wkużylem zaczolem go bić i zaraz przyleciał jego kumpel 31 lvl (facc Druid) i zaczol mnie nawalc z GFB FB HMM a ja go z SD GFB EXPLOISON (czy jakoś sie ten czar nazywa)FB i przegrałęm przy kolegach X( to puzniej do niego ide z 2 stone golemami i SD on mial pulowe życia i wygrał po raz 2 ;( przy kolegah i prz włascicelowi gildi w kturej jestem , on mnie wywalił bo hu.... mnie zabił 2 razy ;( i teraz jestem bez gildi ;( ;( ;(

bec88
09-05-2004, 18:45
Moja najgłupsza śmierć wyglądała tak. Wracam sobie z amazonek koło Venore ,nagle widzę kolesia 24 royal pal ja wtedy 12 knight :P i on do mnie coś takiego "cześć mógłbyś mnie raz udeżyc chciałbym przetestowac moją nową tarczę " no to ja ucieszony że mogę komuś pomóc ,udeżyłem go a że byłem wtedy newbie to byl 2 tydzień mojej przygody z tibią i mam white skull a on mnie zaczyna bić no i w taki sposób zmarłem :P.

Drugą genialną śmiercią była śmierć od gs "zlurowanego" Wracam sobie z bh zadowolony jak nie wiem co bo wypadły mi 2 Ths i nagle widzę kolesia biegnącego z przodu zanim gs a za nim jeszcze 2 paladynów patrzę że gs już na czerwonym życiu no to ja go z hmm ( też chciałem mieć w tym jakiś udział że go zabiłem ) nagle gs się na mnie przeżucił walnął mi raz i poison mnie dobił . ( Na tamte czasy kiedy zginęłem taki lot co miałem to był skarb życiowy który niestety straciłem :P )

Elyas
09-05-2004, 19:15
a ja zginolem za to ze dalem jednemu UH zeby mnie UHnal. :( ;( X( X( X( X( X( ;( ;( ;( ;( ;( X( X( :baby: :baby: :baby: i stracilem kilka ih i hmm

elite
09-05-2004, 19:34
HEH. Ja chcialem byc mily i pomoc ludziom w PK white skulli (ale uprzejmy jestem :D), walnalem z energy fileda ale jakis ziom w niego wszedl i ja mialem skulla, padlem....... Ale to nic, postanowilem szybko odrobic level... Ide na demon skela kolo ab, podkusilo mnie aby sobie zabic huntera, atakuje GFB, i nagle combo, lag i budze sie w swiatyni, stracilem kilka sd explosie itp, porazka!!!!! Przestalem grac na tydzen :P, ale znow powrocilem :D

Jabatop
09-05-2004, 20:21
Ok widze że ppiszecie o maxymalnie 2DEadah w jednym dniu, nio to ja wam powiem o czterech:)
Ide sobie druidkiem 13lvl; 15mlvl bp HMMs i pare Uhow
Wchodze do Zameczku near Ab:) Super siekkana na dziendobry kilka wariorow minosow orkow:) troszke Expa doszlo 8o Lece dalej na gore schodkami, jesten na +1lvl nad zamkniem powoli komncza mi sie hmmy CAPa juz ni ma(wsiąkł) nio to smigam do DEpo, schodze lvl nizej w miejscu wierzyczki Huntera< tamtedy> ide dolem:) a tam na mnie sie zuca mily kolega:) BERKSERK:)
dwa strzaly i mnie nie ma:)
Idziemy dalej, mysle" Wracam tam pewnie juz go ktos zdzielil zabiore to co moje" ok wchodze zabieram to co moje czuje sie bezpieczy bo nie ma zadnego orka Berkserka, wchodze sobie na huntera i...
Jakiś FRAJER GO LUROWAL!!!! i nastepny Death...
Tak sie powtórzyło jeszcze 2 razy:/ X(
inne moje deADY
nie mówie o PK bo każdy wie że to jest głupie :O

Azaroo
09-05-2004, 20:54
Ja opowiem wam inna historyjke. Ide sobie na foldzie na minoski i obszedlem chyba ze 5 razy te same korytarze i naexpilem troszke i braklo mi tylko 100expa do 21 lv az tu nagle jakis gosc 30lv knight z jakims palem 8 lv podeszli do mnie oi zapytali "food plz" no to ja bez chwili wachania dalem i troche jedzenia off korz podziekowali pieknie za jedzonko i poszedlem sobie dalej lecz tam spotkalem 17 lv sorca usmiechnol sie do mnie i poszedlem dalej. Kiedy znudzilo mi sie expienie zaczolem kierowac sie do wyjscia i ku mojemu zdziwieniu stało tam tych 2 gosci co dalem im jedznie + sorc 17 lv. Probuje przejsc a ten zastawia mi droge, dziwie sie co jest moze to przypadkiem wiec go odpycham a ten znowu blokuje po chwili zauwazylem ze kolejnych 2 mnie blokuje i bylem w potrzasku patrza sie chwile na mnie i ja na nich i mowie " what's the problem?" a oni nie odpowiadaja ... po chwili wszystkim nabily sie whit skull i sorc zaczol do mnie nawalac z sd... bach jeden strzal bach... 2 strzal mam lecze sie exura vita i znowu bach z sd.... nie maielm zadnych czarow zeby sie bronic przypominam ze 30 lv knight dawal mi jeszcze ciosy w plecy i tak skonczylem tracac 12,000exp i bp z bodajze kilkoma hmm. Wtedy myslalem ze sie wściekne X( ale szybko odrobilem straty :] wiec nie bylo tak źle

Acid Drink
10-05-2004, 21:45
zawsze zastanawia mnie watekbraklo mi tylko 100expa do 21 lv
a co to za roznica skoro i tak padles i bys stracil ten lvl :P

a ja w czoraj mialem fajna akcje
ide sobie i wyskakuje na mnie PK na 39lvl, dobrze uzbrojony w runy, a ja miale 36lvl rycka z 1bp UHow i kilkoma runami bojowymi
no ja po chwili konsternacji uznalem ze goniac go nic niezdzialam wiec wskoczylem na jakas gore, a on zeby mnie zabic musial wejsc do mnie :P
a przecierz rycek w walce w zwarciu rozwala paladyna niewiele silniejszego jak chce :P i role sie odwrocily
zrobilem mu scigacza prawie z pod kopaln przez ab az do zamku i tam nichcacy mialem missklica i tez dostalem czache (wkorzaja mnie ludzie co widza jak kolesie sie naparzaja a oni tylko zerkaja z daleka, bo przez to mialem missclika), wiec uznalem ze z biala czacha niebede go scigac zwlaszcza ze UHow zaczynalo mi powoli brakowac, koles po 5 min dal mi spokuj bo skitralem sie na jednej z wierzyczek :P
a ciekawsza zecza z tego bylo ze przy naszej walce wszyscy co byli w zamku pospiesznie go opuscili :P
wiec jak ja wychodzilem z zamku to nastukalem ponad 5k exp :P

Master Mazi
11-05-2004, 07:38
moja nagłupsza smierc hmmmm stałem sobie przed depo na Secura (kiedys tam grałem) i stanołem afk musiałem do wc ;) wracam a tu napis you are dead :( zajechały mnie BUGI ktore wyszly z zagrody

maro38
13-05-2004, 23:10
Nie wiem czy to najgłupsza śmierć ale jednak była.

Byłem sobie ryckiem na 13 lvl i grałem z kuzynem sorcem na też niskim lvl. Poszliśmy sobie na cyce na północy Thais. Idziemy, patrzymy - same trupy. Wchodzimy na pięterko i idziemy dalej. Załatwiliśmy jednego i kuzyn musiał wracać. Ja troszkę się zagapiłem i poszedłem za nim po jakichś 2 minutach. Schodzę sobie i zostaję otoczony przez 5 cyców. Nie wiem o co chodzi, próbuję uciekać zamiast biec go góry. 5 hitów i dead. ;(

Moja 2 śmierć to taka, że poszedłem moim 9 lvl drutem do sklepu w Thais kupić parę pochodni, a tu nagle ktoś dzwoni do drzwi. Biegnę, otwieram "Nie dziękujemy za jajka" i biegnę spowrotem. Zdążyłem zauważyć, jak zostałem zabity przez zlurowanego orc ridera.

Hunterek
14-05-2004, 15:52
hehe moja nagluprz smierc przez pk to taka
sidze sobie legalnie na soldkach ... patrze podchodzi jede skurwysyn i zaczyna mi spearsy brac i wyzucac no to ja mu mowie ze jescze raz tak zrobi i ma deda ... wienc dalej tak zrobil ... no to ja go udezylem ostrzegawczo a on zaczol krzyczec PK PK PK i mnie bic choc nic mi nierobil ( byl druidem) zarz zobaczycl to high levelowiec i mnie zajebal :(((

wazzu
15-05-2004, 15:50
ja tez mialem dosyc smieszna smierc :P

Idziemy se z kumplami z gildii na Orc Land zeby sobie poexpic i ubic cos lepszego :) po dordze spodkalismy spora grupge high lvlowcow (40+) ktorzy chcieli wykonac questa w Orc Fortess, u nas tez byli chetni wiec poszlismy z nimi. Wbilismi sie do fortecy jak strzala Articorza w wilka :P Gdy bylismy juz w fortecy zabilismy kilka zerkow, liderow i warlordow. Na poczatku latwizna, ale gdy stalismy juz przy zejsciu do questa, zastanawiali sie jak tam wejsc i chyba sie nie zatanowlili bo odeszlismy wszyscy troche, natknelismy sie na warlordy i jeden oczywiscie zaczol mnie lac ;( a ja pally bez tarczy z lekka obrywalem, mialem mane na 3 vity, zdazylem zrobic 1. Ujzalem wielki, bialy napis You are death ;( Razem ze mna zginol jeszcze jeden kumpel ktorego zepchenli na dol do warlordow, podobno nie zyl dluzej niz 2 sekundy :P

blejz
15-05-2004, 16:52
Moj najglupszy dead byl kilka dni temu.

Moja kumpela napisala mi ze ja pk - 21 lvl knight - zabil i zlootowal jej FSa i czy nie moglbym pomoc. Oczywiscie chetnie poszedlem (21 lvl, phi, co to dla mnie). Znalazlem go w Ab, na poczcie. Niestety nie mial czachy :( Kazalem mu oddac FSa, ale on nie reagowal.. A po chwili zaprosil mnie do party. Pomyslalem sobie ze co to dla mnie i join.

Po chwili pojawil sie jego kolega, tez w party, Dranit - 83 master- i bez slowa zaczal mnie z SD walic (250+). Ja uciekalem gora-dol po schodach na poczcie a on caly czas z SD. Probowalem sie wydostac stamtad i uciec w strone depo, ale wyjscie bylo zablokowane (jakies smieci na ladzie, ktora trzeba otworzyc aby wyjsc). Troche trwalo to bieganie gora-dol po schodach, zuzylem jakies 15 UHow, kiedy Dranit przywalil z UE (~450). Przezylem to, UHnalem sie i znowu kilka SD we mnie polecialo. W koncu zginalem w trzecim UE :/
Nic mi nie wypadlo poza jednym BP UHow. Spadly 2 lvle (40 -> 38) i skille (z 76/77 -> 75/76).
12.05.2004 18:59:33 CET Killed at Level 40 by Dranit

Wybitnie debilne to bylo, bo nie sprawdzilem listy deadow tej kumpeli... powiedziala ze zabil ja 21 knight ale nie wspomniala o Dranicie :/
Ale przynajmniej to nie wstyd zginac w nierownej walce przeciwko takiemu wysokiemu lvlowi :)

kamyk93
16-05-2004, 18:53
a ja kiedyś łaże sobie w AB do depot i pomyślałem sobie że odwiedze kumpli w Carlin... no to wziąłem symboliczne 500 gp i poszłem w BP miałem 4 hmm i 1 uh ide sobie ide po 2 minutach wyjechał do mnie koleś
Rex Mix "pl?" ja do nie go że tak a on do mnie "idziez do carlin?" ja że tak że do kupmli a on zaraz dwa razy z SD i .........You are dead , straciłem 500gp , 3 hmm 1 uh ,ale koledzy odsykali wszystko!prócz kasy ;(

Bilbo12
16-05-2004, 19:19
jak byłem na 9 levelu to byłem totalny newbe :D widze Pk to go tłuke raz wziołem fire field zabiłem gościa z czachą a tu co? pół miasta mnie ściga! tak zaliczyłem 12 deadów ;(
ale już wszystko dobrze rachunki wyrównane! :D i luz

_________________________________
Fargass 21Lev 27Mlev sorc
Hiberna

Exeo
20-05-2004, 16:39
Ja kupilem tarcze juz nie pamietam jaka i poszlem zaniesc reszte forsy do depo(Carling)i po drodze spotaklem kolege(Anglika) i powiedzialem mu we kupilem se tarcze, a ze mu sie podobala to mnie zabil(ale zabral tylko tarcze,a reszte oddal)

olmk
20-05-2004, 19:38
zaj.....bal mnie jeden PK PK PK PK - jak to typowe bez powodu

----------- jego ksywa---------malicsszin tpg-----------

koles jest palladynem na 20 lvl

glupio sie przyznac ale zginalem bo nie chcoaly mi zadzialac runy HMM i fireball

jakby co to zabijajac go pozdrowcie go odemnie

Jakubus
21-05-2004, 22:51
szkole się elegancko na trolach. dwa mnie nawalają wiec cwicze shielding. podchodzi gosc nick chyba Technics (eternia) i pyta mnie czy chce z nim potrenowac. ja głupi sie zgodzilem no i sie zaczelo. mowil ze ma skille 20/20 a nawalal mnie po 10/20 hp :(( to bylo w jaskini. probuje sie wydostac ropem to on mi zaslania wyjscie szczatkami i tarczami. niemoglem sie wydostac. jak sie wydostalem mialem 40 hp i dalej mnie nawalal. dre sie HELP PK ale nikt nic nie moze zrobic bo bylismy na party... przez moja glupote... nawet do depo nie moglem wejsc

plastus
22-05-2004, 10:46
tez wam cos opowiem pewnego dnia ale ocziwisxcie nie w tym roku tlykomaja stara postacia gralem aejuz nie mamm bo cso z hackiem bylo :{ :{ alejak jecxzemialem ide na trolea tu czerwo a czha no i co zekamz 2 3 mini zagadnijcie bah bah dead dead:{{{{{{{{{{{{{{{{ :{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{i abralplate armorm mie to nic ale skils lei lewel

surbi
22-05-2004, 11:00
Moją najgłupszą śmiercią był trening jeszcze zanim weszło party, podłaczyłem się do gościa, treniliśmy razem na dachu i pan z dopiskiem del'toro wleciał do miasta (na nasz dach). 35 lvl-Palladyn (jak później sprawdziłem nawet nie był w del'toro), blokował mnie umiejętnie, miałem wtedy 20 lvl i prawie 0-we szanse, zanim dobiegłem ze 25 kratek do depo, byłem martwy :/
/ nie miałem jeszcze 4 mlvl'u

Trzciniak
22-05-2004, 11:22
Ja na swoim koncie miałem kilka glupich dedow od pkowania. Np moim palkiem w Ven zaatakował mnie Edmi (24lev master), a ja swoim palem na lev 26 zaczalem spadac bo oprucz run nie mialem niec innego i biegłem do drugiego depo. Kolo puszczał magic walle i lipa było uciekać, jak juz gp prawie zgubiłem to wzucił dopalacz (hast) i mnie złapał. Zuzył chyba na mnie wszystki sd bo z gfb zaczął nawalać. Potem Paladinka i ktoś jeszcze go utłukli bo non stop kogoś atakował.

@Czarny Druid. Nie pkue sie bez many, a juz napewno nie za stone golemami bo za raczej beznadziejne. Do pkowanie jaet dobry ds cze zerk(choć ten szybko ginie) lub lider ale nie stone golemy

olmk
23-05-2004, 11:49
ja miałem niezłą opcje

przy..ebał sie do mnie PK przy kryptach na zachód od Carlin i zaczyna walić z HMMów ale mu nie wychodzi bo ja wale z firebolli i latam na boki jak głupi i tak bawimy sie 3 minutki

on pallek na 24lvl ja palek na 18lvl
problem koles mial taki ze ja mam 55 shilding i dalem na defens a on nawalał z zapałek... ale przejde do płęty

wkońcu widze że koles sie wpienił - widze leci firebomb
to ja w bok
raptem na krańcu ekranu pojawia sie koleś i doświadcza tego samego co ja :)

klikam i "o kur...wa kolo na 115 lvl druit"
z PK zostały wióry a ja postawilem mojemu wybawcy piwko w podziemiach carlinu :))

Rah
23-05-2004, 16:31
The flatos czemu zrobiles az 3 posty?????????
Skoro mozna to bylo zamiescic w 1???????

Kajzer
23-05-2004, 20:50
to sie nazywa nabijanie postów
cos do tematu: ide do car a tu nagle koles zaczyna we mnie naopzac to byl knight chyba 25 lev a ja sorc 20 no to nie zastanawiajac sie dlugo ze bylem przygotowany sd raz sd dwa:D koles jednak mial uhy i to duzo stracilem na niego bp sd wystrzelalem wszystkie hmm wszystko doslownie a koles nadal mial uhy no i padlem:)ale nie bylo mi szkoda tego deda tak bardzo w kazdym razie ziomek sie ze mna musial pomocowac troszki:)

olmk
24-05-2004, 15:04
a ja sie pochwale :P

dzisiaj zabilem swojego pierwszego PK :]

niedługo zemsze sie na cwoku ktory mnie utlukl 8)

Lord piccolo
24-05-2004, 23:03
mnie gość nie zabił ale usiłował za to że se siedziałem na ławce w Carlin gość nawet nie powiedział że mam zejść ale mu uciekłem

Cainghorn
24-05-2004, 23:32
Szedlem sobie dzisiaj sorcem kupic na questa pare mana fluidow. W ogole po miescie krecilo sie kilkanascie mid-highleveli, w tym co drugi ze skullem;). Ja zadowolony kupilem mf, a tutaj wpada do sklepu Nazg Ulaire z mino archerem i zerkiem. Mysle, podejrzanie to cos wyglada. Nie zdazylem skonczyc myslec, jak na mnie wyslala summony. Dostalem jeden hit od zerka(za jakies 93) i biegne ze sklepu. Pod sklepem drugi hit. Potem jeszcze pare. Kolo templa puscilem vite i do depo;) Slabo cos z tym pkowaniem dzisiaj, hehe. A mialem w bp bp hmmow, bagi gfb, sd i takie tam smieci. Pk moglby sie niezle oblowic 8)

olmk
25-05-2004, 09:08
powiem wam szczerze

w PKowaniu najbardziej wkurza mnie jak Polak zabija Polaka

rodacy powinni trzymac sie razem ;)

Skowron
25-05-2004, 09:18
Czy mi sie wydaje czy wy gracie na serwerze pvp
jak nie chcecie wali czlowiek na czlowikea to spi....... na non pvp

Kaczor
25-05-2004, 11:40
Oryginalnie dodany przez olmk
powiem wam szczerze

w PKowaniu najbardziej wkurza mnie jak Polak zabija Polaka

rodacy powinni trzymac sie razem ;)

Ta akurat, najlepiej sie trzymac samego siebie,a co do pkowania to co to za roznica kto cie w*****, na imprezach tez bijesz Polakow a nei Szwedow;p

Yulgar
25-05-2004, 14:57
Ta... a zostaliscie zabici za to ze kumepl kupil domek za 30k ..... Po 2 tygodniach jakis gość powiedzial ze jak go nie sprzeda za 5k to ma Rooka no i gosc zrookowal mi kumpla i zabil mnie przy okazji..... X( X( X( X( X(
;(

olmk
26-05-2004, 09:03
skowron - powiem ci jedno, idź się leczyć, weź pare proszków i do wyrka

tu się dyskutuje - a jak nie potrafisz wypowiadać sie poludzku to zakładaj swój dresik i idź kroić dzieci z komurek i pod budke z piwem

X( X( X( X( X(
X( X( X( X(
X( X( X( X(
X( X( X( X(X( X( X(

poza tym zawsze byłem zdania że Polacy powinni tłuc niemców a nie siebie nawzajem

Rah
26-05-2004, 17:50
Po pierwsze to nie zmieniac tematu!!!!!!!!!!!!!!

A po drugie co do zabijania polakow,to nie ma w tym niczego zlego.Jak koles na trade chanal drzesie legia pany,wisla (cenzura) to potem marudzi ze polak zabil polaka...

pod11
28-05-2004, 15:22
Najglupszy sposob na bycie zabitym?

dzsiaj poszedlem sobie kupic mana fluidy bez sprzetu i runow...powiem tyle...nie doszedlem...

EDIT yapomnialem tylko dodac ze koles mial 8 lvli nizej i normalnie z palcem w ..pepku bym go ubil

Guzik15(woguvep)
28-05-2004, 23:16
To śmierć którą zaliczyłem 2 dni temu i jestem baaaardzo X( .

Piękny dzionek akurat w Thais (Julera) (ja 20lvl knight), wchodze sobie do świątyni nie wiem po co (może dlatego, że chciałem zobaczyć czy PK mnie zaatakują których pełno tam jest zwykle :P ), chodze sobie, chodze po świątyni a tu czerwona czacha coś do mnie gada: "o co chodzi?" a ja do niej (BYŁA TO SZANOWNA ,,|,, SHAUNA FIRE Z 25lvl) "i don't know" i wychodze ze świątyni. Ona zaczyna we mnie nawalać ze spearsów, krzycze po całym Thais PK PK PK PK HELP, ale of korz wszyscy się na mnie tylko gapili i czekali aż będą mi mogli loota z ciała zabrać.

Nie wiem o co jej chodziło, ale spróbuje się kiedyś zemścić bo straciłem cenny loot GRRRR X( X( X(

Guzik15(woguvep)
28-05-2004, 23:17
Najlepiej tych co się nie zna to ignorować, szczególnie wtedy gdy proponują Ci DUEL. To jest chyba pewna śmierć bo zazwyczaj taki 8levelowiec zaprasza Cię gdzieś na odludzie nawalasz się z nim nawalasz a tu jacyś jego high-levelowi koledzy przychodzą i zabijają.

UWAŻAJCIE NA TAKICH DE.BILI

Dracools
29-05-2004, 12:32
mi sie przydazylo spotkac tego samego pk 3 razy z rzedu :] . Oczywiscie 3 razy mnie ubil ale go zbanowali :P

Rafał
29-05-2004, 23:33
A ja przebywając w sklepie w Carlin (tym od plecaków pochodni i takich tam), będąc na 10 lvl zosatłem zabity przez jakiegoś gościa z high levelem - wszedł do sklepu zamknoł drzwi i zaszlachtował mnie bez słowa za pomocą 3 ciosów ;( .

pod11
30-05-2004, 13:33
kilka razy niewiele brakowalo i raz zginalem z powodu sprawdzania lvlu jak przerzucalam sie na classic controll
to wielokrotnie atakowalem przy sprawdzaniu lvlu --nie polecam stosowac na 50 lvl master sorc...

rasielin
30-05-2004, 16:00
A więc byłem wtedy 8 lvlowym :baby: . Poznałem kolesia 48lvl (elite knight) i biegne z nim za thais na bh miałem wtedy skille (35/35) <----słabe. No więc idziemy, ja prawie nic nie zabiłem miałem z tego jakieś 200 expa w sumie z 20 BH. Po powrocie do dp podchodzi do mnie jakiś typ (15 lvl paladin) i muwi mi że jestem Thief (wtedy nie wiedziałem co to jest) :)) :)) 8o i muwie temu 48 lvl kumplowi że na mnie najeżdża a on żebym się nie przejmował nOObem a jak poszliśmy dalej huntować na BH to mnie zaczoł bić (40-95) i muwi żebym nigdy nie kradł ;( ;( ;( X( a ja wogule nic nie wziołem. ;(

Rasielin
Knight
60/60
Trimera
4 magic lvl

olmk
12-06-2004, 21:30
kolo wykozystal pretekst - zjawisko czeste i trzeba na nie uwazac

aha co do tematu

zemsta jest slodka !!!!!!!!!!!!

dbfan
12-06-2004, 22:13
co to jest GS ??

Sir harlikoljok
12-06-2004, 22:46
Moja śmierć zdażyła się całkiem niedawno hoć często ginołem pszez lagi X( ;( . Nowięc trenuje se z kumplem mam 12 lvl skile 40\40 a fishing 60 :D :)) knight on to scorc na 53lvl skile nieznam zlurował se arhana mialpelno uh i ja waliłem z nim arhana oczywiscie było nas paru jeszcze 2 kumpli pal i druid tesz trenowali i wszyscy leczylismy kumpla co jakiś czas asz nagle kumpel ma czerwone zycia a nam uhy sie skończyły wienc on w długom i uciek a my bijemy arah na maxa arh żucił się namnie wienc ja w długom hoć miałem bohy od kumpli nic mi to nie dało bo mnie itak zabił z sdi straciłem moje bohy tak byłem w*****ony że jak sie zalogowałem poszedłem do kumpli i powiedziałem że mają mi zato zapłacić oni powiedzieli że spox dali mi 3k a ja zato kupiłem uhy i tera wszendzie z nimi łaże a kumple pomagają mi do dziś odrabiać exp hoć czasem ih denerwuje :P ale oni są spox (jak grasz na julerze no msg me muj nick to Sir gregorr) ja zawsze daje pomocną dłoń w szczegulności jeśli hodzi o łowienie rybek :P zawsze łowie i daje ludzią.
Ps. mam dużo kumpli na wysokih lvl w ab wienc jeśli czegoś ci tszeba to zagadaj domnie postaram się coś załatwić taniej a jak nie to moge ci nałowić rybek :D ;)

McCooper
13-06-2004, 00:31
Lol koles na tym lvl to sie chodzi i bierze z ok 6bp uhow :O

U mnie dostalem raz pk. Zalogowalem sie kolo elfow blisko tej jaskini z rotami. A ze mialem red life bo wczesniej troszke scouty na elfach poryly to wlogowalem sie jeszcze kolo jakiegos pk z rd skulem na sobie. No to mnie jeb 1 jeb 2 i mialem zwieche kompa (czesto mnie sie to zdaza ta zwiecha) no i i death. Na szczescie mialem kumpli z hight lvl wiec go zajebali. Wyszlo na to ze zarobilo sie wiecej niz stracilo a skile w niecale 3h sie odrobilo + lvl.

Teraz jezeli ktos mnie zaatakuje to go leje ile sil. Ew jezeli ktos kumpla zajebie to takze go gonie. Co do niby ze ktos ukradl komus luta, to szwedzi tak robia. Maja tych swoich LoA na lunarze i sie kozacza. Kumpla na 39lvl zajebali wlasnie pod tym pretekstem. Lutowal on w Mitwallin z ok 3h wiec sie troszke tego zebralo i nagle przylazi takich 3 i mowia do niego ze im luta zajebal. On mowi ze nie no to kolesie jeb i jeb. Tlukli sie z ok 30min i wkoncu padl gdy mu sie uha skonczyly.

glorfmistrz
13-06-2004, 00:56
Ja zaliczyłem 2 deady w dość głupi sposób. Za pierwszym razem kiedy z kolegą trenowałem. Trenujemy sobie nikomu nie wadząc, w pewnej chwili zacząłem przeglądać piosenki w Winampie, zagapiłem się i ostatnie co zobaczyłem przed napisem "you are dead" to był jakiś chyba rycerz, podobno 26LVL, jak mnie leje. Chwile po zabiciu mnie rzuca się na kolege. Jemu też się nie udało:(. Troche mnie to kosztowało:(, degradacje do 7 LVL'u i rzeczy w plecaku. Za drugim razem sam polowałem. Wchodze do dziury z bugami i widze, że kilka jest, no to na nie. Nie zauważyłem kolesia i przez przypadek na niego attacka. Wyskoczyła biała czacha. Myśle sobie "o kurde, spadać trzeba", i tu był mój błąd bo zobaczyłem, że tamten do mnie krzyczy. wróciłem i pytam się co chce. On mi z tekstem "you're PK". Omało co nie spadłem z krzesła. Miałem 7 poziom. Ktoś musiałby być AFK, żebym go zabił. Ja pisze, że nie jestem, a on zaczyna mnie atakować z zaklęć. to ja uciekam i dre się żeby przestał. "Pay". Na to czekałem. Pisze, że nie mam kasy i dalej uciekam. koleś musiał być głupi, skoro od kogoś na 7 LVL'u kase chcieć. Rzadko kiedy sie ma na mainie dużo kasy tuż po wejściu, a tym rzadziej po straceniu poziomu, kiedy trzeba wszystko kupić spowrotem. Straciłem wtedy moje ukochane....... Leather boots'y.

Nozuman
13-06-2004, 08:52
Ja mialem hamska smierc!
szedlem sobie moim palkiem na 8 lev (dopiero co z rooka) na trolle i orci!
patrze a tu jakis gosc z red skullem!
wszedlem na skalke taka zeby przeczekac
...
czekam
...
czekam
...
dobra zchodze!
patrze
;(
Ten PK (Narisa) i co? - berserker
wieje w strone bramy - "you loose 74 hitpoints due to an attack Orc berserker"
troche sie cieszylem bo od zerka tylko raz oberwalem!
ale tamta K.....a we mnie z HMM walila i "You are dead"
Poszedlem do DP -patrze a tu krzyczy jakies 15 osob "Narisa PK! kill her!" :D i dojechali ja z 27 na 20
Narisa - "Killed at level 20 by rat" - buahahaha

Nozuman
13-06-2004, 09:00
Zapomnialem opowiedziec innego deada!
Stoje sobie przed DP moim knightem (14 lev)
stoje odnawiam mane a tu przychodzi jakis gosc przed DP!
Kashuro says: exevo gran mas vis

BOOOOOOM
"you are dead"
przed tym jak poscil gostek Tego UE do DP weszlo pare osob "wiedzieli co sie bedzie dzialo"
Killed at level 37 by Mix master prodip
:D :D :D :D :D X( X( X( :D :D :D
:D :D :D :D X( X( X( X( X( :D :D
:D :D :D X( X( X( X( X( X( X( :D
:D :D :D X( X( X( X( X( X( X( :D
:D :D :D X( X( X( X( X( X( X( :D
:D :D :D :D X( X( X( X( X( :D :D
:D :D :D :D :D X( X( X( :D :D :D

olmk
13-06-2004, 12:43
ja widzialem raz cwaniaka na 14 lvl druida ktory na barce na folde postawil sciane ognia w miejscu gdzie kazdy sie pokazuje po doplynieciu
kolo szukal frajera na red hp - dobry patent do utlucze kogos a czachy nie zarobi

wiec w gescie podziwu i uznania za pomyslowosc utluklem dziada X( :]

Villen
13-06-2004, 14:46
Ostatni death ajki mnie wkurzył to było jakis czas temu.Była okoła 2 w nocy,a że trenowałęm magic lv i zarabiałem na eq to przestawiłem monitor tak aby go widział z łużka(nigdy nic nie wiadomo).No to akurat w przypadkiem w TV leciały gołe babki,no to ja wielce zagapiony gapie się gapie.Postanowiłem zobaczyć co się dzieje jedynie co zobaczyłem to to że mam 13hp szybko wstałem podbiegłem i wcisnełem F1(hot key:exura vita),no ale nizdążyłem poszedł się je**ac prawie cały bp uh i p-legsy(teraz latam w studded:D ).Oczywiście banda pał się rzuciła na ciało i po zabawie,zanim chciałem wrócić i gościowi naj***c to był na rooku.

Sir harlikoljok
13-06-2004, 21:11
Niezłe dedy musze pszyznać że niakture nawet były ciekawe lecz niekture śmieszne ale czy to tylko tyle nikt wiencej n ic nie doda ?????????? X( X( X( X( X( X( X( X( X( X(

Kajko
14-06-2004, 19:38
ja kiedyś zginołem za to że sobie stałem ja sobie stoje a tu podbiega do mnie knajt i druid i mnie zaczynają ciąć ale nie zdążyłem się uhać i padłem i o co tym lamerom chodziło

olmk
15-06-2004, 15:14
ja dzisiaj jak zobaczylem jedna opcje to nie moglem uwierzyc!!!!!!!!!!!!

kolo na 91lvl podszedl do nOOba na 8lvl i zaj...ebal go w 1 nanosekunde po czym sobie poszedl przed siebie rozrzucajac rzeczy denata ?(

oczywiscie kupa sepow sie rzucila na te wspanialosci : copper shield, katana, 10 gp , rope, troche szamy!!!!!!!!

i po co mu to bylo X( ?( X( ?(

frajer i tyle

szoopa
15-06-2004, 17:34
No to ja też opowiem swoją historie. Walczyłem z ghulem na speary bo szkoda mi było strzał na pojedynczego klepie go na balance i podnosze te włócznie i nagle myszka mi pojechała za daleko i zamiast podnieść włócznie wyrzuciłem tarcze. Jakiś koleś to zobaczył natychmiast mi zabrał tarcze i zostawił do sklepania ghulowi (sam zablokował mi przejście) Wiadomo bez tarczy z ghulm na 17 lv... Po chwili zobaczyłem słynne "You are dead" Sie zdenerwowałem wtefdy!!!!!!!

Tivara
16-06-2004, 20:16
hem.... :)
przypomina mi się sytuacja której doświadczyłyśmy z siostrą...

Środek nocy. Idziemy sobie uliczką Venore, i mamy zamiar iść na jakieś trolle < lowlvl z nas staaaszne....> no więc schodzę sobie schodkami z zachosniej strony i BUM - wpadam w śliczne ognisko. Że miałam trochę życia więcej, to nie zginęłam. NAGLE... moją uwagę przykuł jakiś człeczyna z czarnym życiem <tzn. czerwonym, ale skończonym już prawie...:P> który sobie na moich oczach umarł. <trucizna...:/> no więc przemyślna Tiv podeszła do niego i zerknęła co on tam posiadał - scale armor i wolf chain. Tiv zrobiła wesołą minkę, bo jej zbroja była gorsza od scale. W tym czasie ognisko się skończyło i siostra zeszła na dół. Stanęłyśmy sobie na ścieżce i zaczęłyśmy omawiać powstałą sytuację.
Nagle z mostku zeskoczył jakiś ludek i zaczął się wydzierać na nas, że mu ukradłyśmy plate armor, którą wcześniej zabrał ten tam trup otruty :))))))) . O.o ---> wielkie oczy.
Gdy oberwałam od niego za jakieś 30-35 <miałam ok.50...> obie zaczęłyśmy się przekrzykiwać, że chciałybyśmy chociaż przez chwilę POPATRZEĆ na taką zbroję, a co dopiero ją mieć... ale że na naszym poziomie exp są ważniejsze od zbroji, więc...
Kręciłyśmy tak przez jakieś 15 minut, po czym - o dziwo - przeprosił, dał nam dwarf shielda :) i poszedł.

Komentarz mojej siory - "Tiv, to tam była ta zbroja płytowa czy nie?? " Ale naprawdę nie było.....:(

Uwielbiam moją charyzmę....:)))))))))

natalek
17-06-2004, 22:32
Ja poszedlem na ghostland i zszedlem na pierwszy poziom jakisni (tam gdzie sa cave raty i skeletony) nie maielm zaswieconego swiatla i patrze a tam jeb jeb i mnie nie ma, dopiero kiedy pisalo ze jestem death pokumalem sie ze mnie ubil DS :| nawet nie wiedzialem z kad tam sie wziol....

Arsene Lupin
18-06-2004, 12:43
Moja najgłupsza śmierć spowodowana była niewiedzą:
na rooku poszedłem sobie na spidery wpadam do dzióry, wycinam wszystko w pień i wychodze na crerwonym i z zatruciem.Przestało mnie truc i zostało mi 3 hp widze idzie gość i podrzucił mi flaszkę nigdy nie piłem potiońów więc łyknąłem to, patrze a tu hit za 10 i ,,you are death" ;( naszczęście gość nie miał capa więc wszystko odzyskałem :]

Night hunter of Julera
18-06-2004, 23:17
Ja może troche nie na temat napiszę ale zbliżone to będzie. Pewnego dnia mój brat (mag) ćwiczył sobie z kolegą (knight) który mieszka w bloku obok nas. To była chyba sobota albo niedziela po południu bo strasznie dużo ludu na serwie. I tak sobie ćwiczą , mój brat robi runki a tu nagle wszystko siada ( prąd) X( . Zaraz się łapie za telefon i dzwoni do kolegi a u niego to samo. Prądu nie było z kilkanascie minut. Później patrza na stronie a on dalej online :O i zonk. nie wywaliło ich przez jakies ponad 30 min. Nie mżna się było zalogować bo zasrane ludzmi i kolejny zonk. Kolega patrzy na stronie i ma śmierć :O :O . Zabił go mój brat. Później jak już stracił nadzieję to ja siadłem do kompa i czekam może się uda. I JEST. Zalogował się. To były ostatnie sekundy jego życia bo pół minutki później już też by nieżył , ponieważ dowalił siędo niego bear i 2 sneaki ,kótre go zatruły a miał juz tylko 11 HP . Więc jemu się udało :D ale kolega zginął ?(

Riwimi
20-06-2004, 20:22
Ja miałem dość zabawnego deda gdyż na 8 lvlu poszłem moim palkiem na trole i podrodze byly poison spidery ide se tak z lukiem w reku i chyba 50 strzał a że miałem słabe skile to prawie nic im nie waliłem i tak biore 2 speary do reki (bez tarczy) i nawalam tego Poision Spidera patrze otrół mnie dobra wale go dalej patrze jush mam czerwone życie (chyba z 15 hp) uciekam i podrodze spotkałem jeszcze wilka pare jego hitów i ten najpiękniejszy napis w TIBI "You are ded"

Gixafe
28-06-2004, 14:45
Dla mnie najbardziej wkurzające i dołujące są deady przez... white skulle, ale nie chodzi mi tutaj o pkowanie, ale o missclicki. Stoje sobie przed depo, trenuje i podchodzi jakiś koleś. Chcę sprawdzić jaki lvl, ale niestety missclick. No to ja sorry, missclick. A wszyscy jak jakieś pojeba*e nOOby rzucili sie na mnie. Dlaczego tu nie ma zrozumienia ;(

serero
28-06-2004, 16:42
Najgłupszy mój dead to jak miałem 12 lev i weszłem pod desert....ja tu atrze a tam nie ma ropa zeby wyjść,to to ide przed siebie.....i tak ide kawalek...ide i podniecony widze ze zabity human...to ja podchodze a tam niezły loot ....brak cap no to wyzucam najgorsze....zadowolony ide szukać wyjścia ,patrze na battle a tam 3 behosie
...no to ja szpula przed siebie z 40 hp uciekam ...patzre i ich zgubiłem taki pewny siebie,i tak sobie mówie "kto tu jest najleprzy"...wchodze po tym na drabinke i ledwo co weszłem patrze a tam znajomy napis ;)
szybko screena,bo mnie zamuliło ...wklejam screena patrze a tam 3 fire devile................hheehh X( X(

kibolek
28-06-2004, 20:23
moja najglupsza smierc to byla wtedy jak mialem 13 lvl i skille bardzooo niskie bo nie trenowalem wcale. ide sobie ide a tu nagle wyskakuje 7 lvl i krzyczy: party! no to co ja sie wlaczam i mysle ze moze jakis loot bedzie? a tu nagle podbiega 27 lvl pall i zaczyna z beltow naparzac no to ja gonie do depo i mnie strzelil ostatniego hita z hmm i dead.

Wypozyczalnia Kaset Video
28-06-2004, 23:02
Ja moją starą postacią (betonowym toi-toiem teraz sprzedałem crofaxowi) miałem kilka głupich deadów
1. Siedzę w depo jak wszyscy bo obok biega 67 sorc pk z sd. Raz go zabili to ten od świątyni do depo - to ja myśle idę na ghule a tu on wybiega mnie blokneli przed depo - straciłem wtedy bp sd który miałem jeszcze z hunta na dragach i 2 bp hmmów
2. Siedzę sobie w amazon campie a tu patrze na górnym qestcie 2 witche, 2 liony i 2 valkirie. Patrzę mam bag gfb to mówię wejdę i rozwalę towarzystwo. Przygotowałem exura vita zabiłem troche, wiedźmy jeszcze walą - patrzę mam red pasek to szybko enter wciskam bo exura vita było przygotowane a tu mi ręka zjechała i dopisałem do czaru \ i nie uznało no i dead :baby:

Shuks
30-06-2004, 10:50
No wiec wyszedlem sobie moja 1 postacia na maina ( 8 lvl pall ) zakupilem potrzebne czary na poczatek i wychodze z miasta - kliknolem na mapie a przy okazji ustawialem hot key'sy gdy ustawilem wszystkie dalem 'Ok' zniklo okienko a tu mam napis "You are dead." Jakis 9 lvl pall mnie zabil, zuzyl na mnie z 80 strzal ( bylem bez eq ) a hity lecialy po 2 - 16.
Stracilem buty i 200 expa 8o to sie pk musial ucieszyc jak znalazl pusty bp i buty 8o

Bowwy
01-07-2004, 14:45
Ja moze powiem nie o spkowaniu mnie ale o hicie jaki kiedys zadal mi jeden master sorc . Szedlem sobie z Venore do Ab'Dendriel i zauwazylem jak 50 sorc stoi z "white skulem" i jakby na kogos czekal. Po chwili zauwazylem tylko napis HI TEST a potem You lose 234 hitpoints attack by (nick) i juz go nie bylo.Na szczescie mialem mane na vitke i wrocilem do Ab.

wm1111
01-07-2004, 20:01
Mialem 7lv :baby: ,no wiec ide se na minosy, a że bylo ich duzo, to zebralem grope i idziemy.
Walczymy, aż tu nagle wszyscy uciekli, zostawili mnie ;( ,
a na mnie 6 mino. Poblokowaly mnie i ded X( X( X( .
Pozniej odrabiam lvl i disconnect.
zalozylem nowa postac :)

Seru
24-02-2005, 20:24
Mój pierwszy post... heh- niezły początek :p

Mam 9 lvl, jest około 10:00 rano. Stoję sobie przed depo w Carlin i dre się na całe gardło Buy Scale Armor (PL) no i podchodzi jakiś gościu i mówi: Chodź, mam w domku, tanio sprzedam. No i prowadzi mnie do domku, i było takie miejsce gdzie jakby balkon był, bo pokój był na pięterku, on mówi: Wejdź tam, to wchodzę. Zanim się zorientowałem, to popchnął mnie na koniec balkoniku (jednokratkowego) a za nim pojawiła się jeo kumpela, więc nie było odwrotu. W tej chwili wiedziałem- leże na 200%, to se myśle co zrobić.... i wymyśliłem- patrze drzewko obok, to szybko cały ekwip i wszytko do plecaczka, a plecak za drzewko i czekam na śmierć. :)
Po śmierci ide po plecak, patrze a tam.... ktos zablokwał mojego PK tak jak on mnie i wiecie co..... on wpadł na ten sam pomysł (z plecakiem) co ja, a że stałem przy tym drzewku to zebrałem też jego rzeczy :) Na miejscu jego plecaczka zostawiłem torbę z tym blankiecikiem z poczty z napisem który widznieje w moim podpisie (tj. "Some are...")

Było fajnie!

Evul Tibian
24-02-2005, 21:39
Stoje przed depo a tu UE... end

Rycerz Galahad
14-04-2005, 18:26
Jaki Pker Takie Pkowanie

EothirSollutos
08-12-2007, 10:51
mój najgłupszy ded był jak na 9 lv z pelna mana szedłem do Venore i jakis pal mnie zaatakował muwie mu zeby mnie zostawił a ten do mnie pay no to zwiewam dalej wkońcu mnie zabił straciłem p.legs chain arm i różdzke dopiero następnego dnia sie skapnąłem że miałem exura :baby:

KrEmAs KAc
08-12-2007, 11:15
Naraziłem się ekipie Brazylijczyków.
Wtedy 40lvl+knight więc jak na czasy tibia 7.4 to rarytas:D
BR mieli gildie w którym max lvl był 27. To z kumplami sobie ich kroiliśmy aż do czasu kiedy dołączył do nich jakiś MS 50lvl (wtedy jak się widziało UE to szox) zastawili na mnie obławę i na kilku kumpli lvle 20+. Najpierw na wabika dali 7lvl to my za nim po kilku hitach patrze a tu kolesie zielono żółci. To sobie pomyśleliśmy ,że jak zawsze dostaną wpierdol i będzie ryk :cup: a tu nagle wylatuje MS zaczyna z SD siekać noobki z HMM ciskały noobki po yelow HP a MS jeb UE 8o
jak zobaczyłem pół ekranu w trupach a on miał RS to w taką bekę ,że nie mogłem grać. tylko ,że też trochę straciliśmy ludzi to my w 3(knightów) za kolesiem po 30 minutach gonienia go zostałem tylko ja bo debile nie mieli BOHów i zostali 10km z tyłu. on mnie sieka z HMM ja UHy patrze a tu 2 UHy zostały. ja bez UHów mówię koniec MS przestał walić z HMM ja red i SD :cup: 30hp 0 many koleś też 0 many max HP.
I co?? zaczyna mnie lać w zwarciu (7,4) 8o ja go po 50+ on mnie po 5+ ma red HP ja black. spudłował ja go jeb i po kolesiu. Lot jak na tamte czasy extra bo warrior helmet. czekam na HP podbiega jego stara ekipa 15lvl+ ze świątyni patrze a te z SD siekają :confused: no to nie będę uciekał tylko zacznę lać 2 ubiłem u dead :evul: patrze na stronkę kto mnie zabił 17lvl druid ;(
na drugi dzień był trapowany na roocku :cup:
old titania :cup::cup::cup::cup::cup::cup::cup:

>>>Mazix<<<
08-12-2007, 12:11
Gratuluje panu up up za 2 lata....
@topic hmm... taka gosciowa mi kiedys powiedziala ze mi sprzeda dragonbreath(bylem wtedy newb) jak dam jej party. No to dałem, a ona od razu wiecie "die". -.-

Mapa_Europy
08-12-2007, 14:36
Tak, to było 2 lata temu. Do dziś się śmieje, no cóż wtedy to nie było takie śmieszne...:baby:
To był mój pierwszy palek, nie wiedziałem jak grać itp. Doskiliłem do 45 ,,WOW jestem najlepszy". oczywiście zawołałem brata i kumpla, wszyscy 14 lvl i na POH...
Jakie emocje, oraz kompletnie dziecinne błedy. Chyba zapomniałem że jestem palem i mam uciekać. Wpadłem jak idiota śliwka w kompot 2 cyce mnie blok i ,,You are ded" own3d
A z PK miałem najta skil 57, kupiłem Gs i szpanowałem :)
Poszedłem na PoH zabiłem 2 osoby i niestety Giant Spider, wiec zamiast robić sobie nadzieje stałem w miejscu. Kiedy w ostatniej chwili pojawił się napis ,,You are ded" pajączek przeszedł kratkę wyżej i anty-luring system :confused:

Ancient900
08-12-2007, 15:24
Najfajniejszy powód dla którego zabiłem kiedyś nooba był jego outfit :)
Ale najczęściej zabijam bez powodu, random PK xd

Patton
08-12-2007, 15:44
Ja ide sobie kurturalnie na deserta a tu wyskakuje 36 knight i mnie zabija:baby: padlem bo pomylily mi sie hotkeye zamiast exura gran to exana pox:baby:

$orcerer
08-12-2007, 18:07
............

$orcerer
08-12-2007, 18:09
Mialem wiele glupich dedow ale teraz mi sie przypomina jeden,idziemy na wojne,widizmy juz przeciwnikow i niechachy sie lognelem i wlogowalem sie z powrotem a oni na nas nacierali <lol>. Efekt:zaoszczedzilem im klopotu z trapem,uhalem sie szybko ale bylo ich za duzo, i ded :/

@edit
teraz mi sie przypomnialo byl moj pierwszy stracony AOL :D

pozdro

Ujo
09-12-2007, 11:23
to bylo kiedy bylem noobkiem stalo sie to w ab
Ja: plax fre itens
pk: ok come
Ja: ok
zaprowadzil mnie kolo sklepu z owocami
Ja: plaz freee items!!
pk: party
Ja: ok
You lose 182 hitpoints
You lose 7 hitpoints
You Are Dead

zarobiłem z 8lv do 1 bo ciągle wracałem do niego bo mi gadal ze niechcacy mnie zabił i odda plecak