zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Złodzieje w szkole


Darth Ryba
15-09-2005, 22:58
Czy spotkaliscie sie juz z zlodziejstwem w szkole? Dzisiaj w mojej szkole: po wfie idziemy do szatni a ja slysze jak ktos ryczy. Patrze a tam moj qmpel mowi ze mu komóre ukradli. Drugi patrzy do kieszeni a tam tez niema! Tak chyba z piec komorek zginelo. A mojego qmpla ksiażki lezaly porozwalane po szatni a plecaka nie bylo. Wszystkie plecaki byly porozwalane po szatni. Ja sie chcialem przebrac... patrze... A TU NIE MA MOICH SPODNI! tez ukradli. a w nich mialem klucze od domu. Potem wszyscy zaczeli szukac tych rzeczy. Na końcu dyrektorka zadzwonila po policje i powiedziala wszystkim ze tym komu cos ukradli maja przyjsc na komende. Co o tym sądzicie? Tez was w szkole okradli? A najsmieszniejsze bylo to, że zjedli moja stara bułke :D

Emily Firehair
15-09-2005, 23:05
nie u mnie nic takiego nie bylo... Kazda klasa ma swoja szatnie zamykana na kutke i to ona odpowiada za swoje rzeczy. O wfie nie wspomne... mamy sale prawie km dalej :P:P no ale wspolczuje tym zlodzieja/zlodziejowi tej starej bulki ;);)

Khan
15-09-2005, 23:08
Serio buchnęli Ci spodnie? O żesz.. jak ty do domu trafiłeś..

Darth Ryba
15-09-2005, 23:10
@up
serio. wrócilem w spodenkach od wfu :p

joey
15-09-2005, 23:18
u nas jak jest wf to "cenne rzeczy" oddajemy nauczycielowi a on trzyma u siebie, mi kiedyś jeszcze w podstawówce ukradli picie :< była tam moja ślina :>
ps. a pozatym w szkole jest coś takiego jak szatnia na numerki, dajesz rzeczy, dostajesz numerek

Vanhelsen
15-09-2005, 23:25
to jest normalka, nie ma w tym nic zadziwiającego.
Żaden problem dorobić sobie klucz do szatni czy cos.
Mojemu bratu rok temy ukradli koma z szatni, całej klasie zresztą ukradli komy/portwele, ktoś dorobił sobie klucz do szatni poprostu.

nie ma co beczec, to tylko wina okradzionych, że nie pilnowali odpowiednio rzeczy, na dodatek wiele szkuł zastrzega sobie, że za rzeczy pozostawnione w szatni nie odpowiada, i w cale się nie dziwie ;)

jest na to jedno wyjście, miej koma + portwel ( i spodnie ;)) zawsze przy sobie :P

Shinjix
15-09-2005, 23:28
nie ma co beczec, to tylko wina okradzionych, że nie pilnowali odpowiednio rzeczy, na dodatek wiele szkuł zastrzega sobie, że za rzeczy pozostawnione w szatni nie odpowiada, i w cale się nie dziwie ;)

jest na to jedno wyjście, miej koma + portwel ( i spodnie ;)) zawsze przy sobie :P
Od czego są "Niećwiczący" ??
Z reszta, u nas zawsze "włefista" kazal sobie zostawiac jak nie bylo niecwiczacego.

Darth Ryba
15-09-2005, 23:29
Wytlumacze bo chyba Wieszok nie zalapal: Wszyscy przebieramy sie w jednej szatni (chlopaki) a od szatni klucza NIE MA tzn. niema wogole zamka

Parys
15-09-2005, 23:32
U nas każdy ma szawke ( Jak w USA ;p) i nie ma takich problemow. Chociaz iwadomo, jak ktos chce ukrasc - to i tak ukradnie...

Vekegi
15-09-2005, 23:42
u mnie raczej takich problemow nie bylo :) Na hali mam zamykane szatnie teraz jeszcze przy szkole naszą szkolną i skry bełchatów budują ! :) Kołcz nawet wzial nam dzisiaj komorki bo nie mielismy zamknietego ale nikt nam w szkole nie ukradł :-)
pozdro :P

Taube
16-09-2005, 00:23
z tego morał taki - nie nosić cennych rzeczy do szkoły, komórki zaczekają na właścicieli w domu, portfele też nie są aż tak ważne, by mieć je non stop przy sobie, jakieś drobne można mieć w kieszeniach.. no i powierzać swój dorobek komuś na przechowanie - jak już wspomniano, od czego są niećwiczący..
samo wezwanie policji nic nie da, gdyż co ona właściwie może.. niech w-f'ci zbiorą np. drobną biżuterię i takie rzeczy gdzieś z boku, na widoku na sali - ot jakieś lepsze zabezpieczenie.. na pewno bardziej skuteczne niż drzwi bez zamka.. który notabene powinien się w nich znaleźć..
współczuję spodni - z tego wynika, że najlepiej iść w brudnych i poszarpanych XD by na nowe nie wyglądały..

heeh
gdy tak słyszę co teraz się dzieje w tych szkołach.. tylko westchnąć i jak wcześniejsze pokolenie rzucić gadką 'za naszych czasów...' bo fakt.. moje pokolenie zdaje mi się miało nieco więcej kultury/szacunku wobec starszych/powściągliwości w czynie i słowach (niepotrzebne skreślić).. przynajmniej moje otoczenie.. bo jak teraz się rozglądam to bać się Boga co z większości tych małych chuliganów wyrośnie i współczuć porządnym przebywania w takim otoczeniu..

d. Taube

Harven
16-09-2005, 00:32
zdażyło już to niestety z 3 razy że ktoś podwalił jakieś rzeczy z szatni. Mnie gwizdneli dyche i jakieś 10groszy, kumplowi portfelik(naszczęście pusty) a jednemu buchnełi nawet skarpetki -.-" to jest już szczyt chamstwa. Wiemy nawet kto to ale jak powiemy coś np w stylu oddawaj rzeczy n00bie to on: spier***** kocie bo cię ***** i napier**** po lekcjach. Ehh bycie kotem sux :/

~GooFy~
16-09-2005, 01:11
A jaki kom mu zginal? U mnie w szkole mamy szafki a na wfie koles zbiera wszystko cenne i chowa do swojej kanciapy i zamyka na klucz :P Ale zebys zostawic komore w szafce od wfu to juz przesada. Nawet niby zaufany kumpel moze za***** ;( Takie czasy X(

Smutny Misiaq
16-09-2005, 09:24
Mnie zapieprzyli buty;D To było w tamtym roku po wuefie pani woźna otwierz przed końcem lekcji szatnie...I wtedy musieli mi zapieprzuyć...Sprtawda doszłą do Dyry myślałem ze jeszcze je odzyskam...A ona mi z tekstem że powinienem do szkoły w jakiś tanich piodróbach łazić... :( :( Wnerwiła mnie...Mojemu kumplowi zakosili ostatnio Sonego Ericsona k750i(ale kupił sobie nowego ;D) ;)
Dobra m,usze iśc do szkoły narka ;]

Ps.Kupiłem sobie teraz nowe total90 i nei chodze w nich do szkoły ;D

Kele
16-09-2005, 11:41
Mi tam nigdy nic nie ukradli xD Mojemu koledze raz, ale odzyskał phone :) Teraz w gimnazjum to szatnie ładnie zamykane na klucz i za rzeczy w szatni odpowiadamy my uczniowie (szczegolnie odpowiadamy za zamknięcie okna przez które można luuzem wejsc :S) Wszystkie łancuszki, komórki etc. oddajemy WFiscie :)

Aval'yah
16-09-2005, 11:42
U nas jednemu zginęła komórka. Znalazła się jeszcze tego samego dnia, bo złodziej pochwalił się kartą sim poszkodowanemu. Nikt do końca nie wie jak to się właściwie skończyło, kartę podobno poźniej znaleziono w śmietniku, komórkę chyba miał sam złodziej. Oczywiście nic mu nie zrobili, musiał tylko zapłacić chyba 50 zł bo karta się uszkodziła. -.-

Matek
16-09-2005, 11:43
Tak to juz bywa. Szkola nie dom - rozne typki sie znajda. A latwy zarobek to dobry zarobek.

btw: moze to gang Oxego?:P

Bucik
16-09-2005, 11:48
niewiem jak u Ciebie ale u mnie w szkole odrazu była mowa o zakazie przynoszenia komórek do szkoły... I wydaje mi się że do szkoły komórka jest zbędna a już napewno na WF kiedy sama zostaje w szatni...

Tasior
16-09-2005, 12:02
A po uja wam komórki w szkole?! albo spodnie?! ;]
@Goofy
Fajnych masz kumpli. :S

PS.A ja przedwczoraj w sklepiku szkolnym kupiłem sobie "pałke", przyszedł znajomy i mi zabrał. Szczyt wszystkiego xD
PS2. A w zerówce mi nagminie nadgryzali banany :P

Sozemego
16-09-2005, 12:36
U nas tez to sie zdarzylo, rok temu na poczatku roku. Ktos z szatni buchnal pare komórek....teraz jestesmy mądrzejsi, zamykamy drzwi na klucz a komorki wkladamy do jednej siatki i jeden z nas nosi (nie cwiczacy). Szkoda tylko, ze nikt tak nie robi dopuki go nie okradną.

Taliboy
16-09-2005, 13:07
u nas dzisiaj przed godina buchli z szatni od wf-u 3 komury discmany kilka portfelizkasa, picie i snickersy!! Teraz pół opolskiej młodzieży szuka zlodzieja po opolu!!

PUPISEM
16-09-2005, 13:27
1. po co wam komorki w szkole?
2. po co tastacie cos cennego, przeciez wiecie ze moga wam buchnac, i kto normalny zostawia kome w szatni jeszcze pewnie pokazywal ;]

Knight Simon Dark lord
16-09-2005, 13:52
u mnie przed wczoraj koleś szpanował nową komórką w szkole dzisiaj po wfie komórki nie było co za czasy szkoła powinna być bezpieczna alebo chociaż monitoring w szatniach od wfu współczuje wszystkim mi jeszcze dzięki Bogu nic nie ukradli

Smutny Misiaq
16-09-2005, 14:09
Właśnei wróciłem ze szkoły i zauważyłem ze do naszej szatni nie mam kłodki :|Ide do Dyry a ta mi ze musimy sie wsyzscy na klodke zlozyc ;/ :o :o X( X(

Sylvien
16-09-2005, 14:26
U mnie w szkole było własnie dużo takich sytuacji. Dużo rzeczy gineło z szatni (Bo zamek był popsuty -.-') itd. Dlatego właśnie w czasie wakacji, dostaliśmy od prezydenta miasta kase na monitoring, i właśnie od 3 dni jest u nas monitoring zakładany.

Mam nadzieje, że to pomoże ...

Arrivald
16-09-2005, 15:33
Mi kiedys skroili 30 zeta z kieszeni w szatni jak bylem na wfie -.- Nie ma nic gorszego niz zlodziejstwo, jak nie maja kasy to niech ida zarobic, takich to tylko seria z kalasza.

Badzo
16-09-2005, 15:37
U mnie w szkole było własnie dużo takich sytuacji. Dużo rzeczy gineło z szatni (Bo zamek był popsuty -.-') itd. Dlatego właśnie w czasie wakacji, dostaliśmy od prezydenta miasta kase na monitoring, i właśnie od 3 dni jest u nas monitoring zakładany.

Mam nadzieje, że to pomoże ...


Zobaczymy ile kamery wytrzymają :)

Vanhelsen
16-09-2005, 16:08
Wytlumacze bo chyba Wieszok nie zalapal: Wszyscy przebieramy sie w jednej szatni (chlopaki) a od szatni klucza NIE MA tzn. niema wogole zamkaROTFL 8o8o8o
Teraz to już tylko wasza wina i nie macie co stękać xD ja bym nawet plecaka z książkami w takiej szatni nie zostawił co dopiero koma, portwel i klucze....

Black Warior
16-09-2005, 16:39
Mi ktoś wczoraj na Wf ukradł książkę do matematyki =/

Thimburd
16-09-2005, 17:20
No, u mnie była sytuacja, też z szatni ukradli chyba z 8 komórek, jakieś ciuchy droższe, klucze, migawki, pieniądze i jeden odtwarzacz mp3. Dobrze, że moją komórkę trzymał w kieszeni mój dobry kumpel, który nie ćwiczył i mi ją trzymał. Przyjechała policja, przeszukała podejrzanych. Komórek nie znaleziono...

Belvedor
16-09-2005, 17:29
:F Poco wam komorki w szkole? :O Poco wam "diskmeny" w szkole?
Macie za swoje... Nastepnym razem nie liczcie na uczciwosc kolegow i sami zatroszczcie sie o swoje rzeczy, poprostu nie przynoscie ich do szkoly, bo chyba wytrzymacie pare godzin bez waszego telefoniku, prawda???

Swoja droga u nas jeszcze nigdy sie nie zdarzylo, zeby zginelo tyle rzeczy naraz Oo. Rozumiem zegarek komus zginal, ale zeby wiekszosc cos stracila? Albo ubarwiliscie troche historyjke, albo wasza szkola lezy w najbiedniejszej dzielnicy, w ktorej nie ma policji i kazdy w szkole ma najnowsza nokie i jej nie pilnuje...


Jednym zdaniem... Sami jestescie sobie winni.

Angel of Death
16-09-2005, 17:30
Właśnei wróciłem ze szkoły i zauważyłem ze do naszej szatni nie mam kłodki :|Ide do Dyry a ta mi ze musimy sie wsyzscy na klodke zlozyc ;/ :o :o X( X(

No to nieźle macie ... bez zamka albo kłódka. Ja bym równiez w takiej szatni plecaka nie zostawił <plecak i książki przeciez też kosztują nie tak mało>

De'Alor
16-09-2005, 17:43
W takich sprawach nawet jak sie wezwie policje to i tak nic nie da. Oni nic nie potrafia.

Mutares
16-09-2005, 17:47
A co powiecie na to ze gralismy mecz w A klasie pucharu polski z Ludwiniakiem Ludwin (taka wiocha) wracamy do szatni a ta pusta, my z ryjem do miejscowych i okazalo sie ze oni tez czysci straty jakies 15 tys. zł kazdy telefon, portfel buty itd... Sprawców nie odnaleziono.

Dechsta
16-09-2005, 18:18
Twój qmpel się popłakał..... eeEEee xD
To po co cwiczyta na włefie?, chce wam się biegac po 1500 metrów dziennie?

Ja jak ide na stadion biegać, albo grać w piłke czy coś! to ubrania i plecak ze sobą biore, chociaż i tak wiem że nikt by mi się nieodważył ubrań ukraść, czy cos w tym stylu ;)

Chessterr
16-09-2005, 18:46
U mnie w PG złodziejstwo jest przedewszystkim w szatniach. Osoby nie ćwiczące zbierają "kosztowności" lub facet od w-f w pokoiku na sali. Ale i tak 3 klasy wypiają picie, zrzucają plecaki itp.

Takie wychowanie :evul:

Pozdrawiam

Plastex
16-09-2005, 18:57
Mi na zielonej szkole ktoś ukradł piżamę. Do tej pory się zastanawiam do czego mu była potrzebna :)

Black Warior
16-09-2005, 19:52
Mi na zielonej szkole ktoś ukradł piżamę. Do tej pory się zastanawiam do czego mu była potrzebna :)
co do zielonej szkoły to mi ukradli papier toaletowy =) widocznie komuś zabrakło

Cisak
16-09-2005, 20:02
Ja tam wartościowych przedmiotów nie nosze, wogóle po co wam komórki w szkole? chcecie sie pochwalic kumplom?, to po szkole, teraz macie. A pan wuefista szatni wam nie zamyka? : - /

Chopkers
16-09-2005, 20:05
eeeeeee... tam... u nas kradli komorki, nie komorki, pudeleczka tabaki, fajki, prace na ocene --.--
plaga.. totalna plaga ;p

i nie mowcie mi ze lepiej zostawiac rzeczy na chacie...
Zonexir mial przypadek ze musial podlaczyc telefon do ladowania, na czas szkoly...
okazalo sie po powrocie ze telefon znikl --.--

NIE MA bezpiecznych miejsc.. zawsze jest mozliwosc ze cos ci ukradna ;p

@edit:
jak sie wam podoba moj nowy avatar?
to jestem ja + moja schiza xDDD

matkow21
17-09-2005, 00:00
U mnie w szkole kradzierz jest na dzeinnym porządku komurki ,kasa ,picia ,książki ,piurka ,nawet husteczki higienicznie SAm łąziłem kilkadziesiąt razy do dyrka rzeby dorobił klucze i wydał na kamere jakomś czy coś bo wkońcu komuś ukradną majtki i niebendzie to zaprzyjemne^^.

ripper
17-09-2005, 08:46
Mi zwineli buty (lol, szczyt chamstwa, bo nawet nie były jakieś super drogie albo co xD), ale telefon i takie tam zawsze oddaje niećwiczącym albo Wfiście.
Co do złodziejstwa to zdarzyło się że ukradli mi SPODNIE I BLUZE jak się suszyły (mieszkam na parterze) xDD

Jerkov Thundersword
17-09-2005, 09:21
Czy spotkaliscie sie juz z zlodziejstwem w szkole? Dzisiaj w mojej szkole: po wfie idziemy do szatni a ja slysze jak ktos ryczy. Patrze a tam moj qmpel mowi ze mu komóre ukradli. Drugi patrzy do kieszeni a tam tez niema! Tak chyba z piec komorek zginelo. A mojego qmpla ksiażki lezaly porozwalane po szatni a plecaka nie bylo. Wszystkie plecaki byly porozwalane po szatni. Ja sie chcialem przebrac... patrze... A TU NIE MA MOICH SPODNI! tez ukradli. a w nich mialem klucze od domu. Potem wszyscy zaczeli szukac tych rzeczy. Na końcu dyrektorka zadzwonila po policje i powiedziala wszystkim ze tym komu cos ukradli maja przyjsc na komende. Co o tym sądzicie? Tez was w szkole okradli? A najsmieszniejsze bylo to, że zjedli moja stara bułke :D

A ja słyszałem, ze komórek nie można nośić do szkoły... Także, to przez ich głupotę zostali okradzeni a co do reszty, to jakaś patologivczna ta twoja szkoła :) Nie noście komórek do szkoły, dobrze wam radze, a przede wszystkim nie baqwecie sie nimi. Jakś ciołek chciał mi zrobić zdjęcie, nawet go nie znałem, to mu ją własnoręcznie roz***ałem na oczach jego i jego kumpli. Niestety nie mógł się nikomu poskarżyć, bo fotografowanie w miejscach publicznych (np. szkole) a także noszenie telefonów komórkowych do szkoły jest zabronione. Aha... kiedyś mi "ukradli" spodnie ale przez pomyłkę i zaraz zostały mi oddane, to jeszcze w podstawówce było -.-

Ulath01
17-09-2005, 10:08
mi jakies borowiki ukradly zabawke w 2 podstawowki =D
co do tego dorabiania kluczy to nic trudnego =d
rok czy dwa lata temu znalazlem klucz od sali gim. i kanciapy wfistow (ofc nic nie pozyczalem) ;p

ktos tam pisal, ze wie kto zabral kase i jakies tam rzeczy, ale sie boi. moja odpowiedz: wez starszych kumpli i w tube ich =d=d

Adash
17-09-2005, 10:34
Huh.. nosic komorke i zostawiac ja w niezamknietej szatni? Zamiast oddac nauczycielowi lub komus niecwiczacemu to zostawili. Powiem tak, zostaliscie okradzeni na wlasne zyczenie.

U mnie w szkole jest pala prawdopodbnosc, na ukradzenie czegos w szatni. Gdy sie wszyscy przebiora, klucznik zamyka szatnie i oddaje klucz nauczycielowi, na dodatek zaraz po dzwonku na lekcje drzwi otwierajace dostep na segment sportowy gdzie sa sale i szatnie jest zamykany. Nawet jesli ktos by sie jakos dostal to jakis nauczyciel siedzi w pokoju nauczycielskim oddalonym jakies 10m od szatni i by cos uslyszal.

ciemne dropsy
17-09-2005, 18:42
Czopkers: pamietasz jak mi zaszachowali pismo techniczne? -.-

U nas w szkole dosc sporo juz zginelo w szatniach.. a jednemu mojemu kumplowi ktos z klasy ( ! ) ukradl telefon z lawki i nie oddal...

Pinky
17-09-2005, 19:34
@CzOpKeRs:
Twój avatar jest świetny :D
@Topic:
Mi jak byłem w 1 klasie gim. kase z szatni ukradli przeznaczona na kupno książki. Sprawca się szybko znalazł, wezwano policje, chlopak do wszystkiego sie przyznał, nawet jakas sprawa w sądzie byla, kasy do tej pory nie odzyskałem ;/ a książki nie kupiłem :P Teraz to raczej kradzieże w mojej szkole sie nie zdazaja...a komórki i inne cenne rzeczy na wf-e trzyma w swoim pokoju nauczyciel :)

kiblowy_sracz
18-09-2005, 16:21
U nas w szkole,ukradli nauczycielke, a dokladniej porwalo ja dwoch uczniow z 3 klasy (zawodowki) zakneblowali jej usta zwiazli nogi wsadzili do auta i odjechali w las,przejechali jakies 10km i mieli wypadek walneli w drzewo i po drodze potracili toi toja (taki przenosny kibel) widzacze dalej nie zajada wykorzystali ja seksualnie, po czym zachorowali na kiłe, pozniej zaczeli uciekac i tak uciekali, uciekali, uciekali,uciekali,ucikali,uciekal ***, przejechal ich tir i straxili penisa.

Jerkov Thundersword
18-09-2005, 18:37
U nas w szkole,ukradli nauczycielke, a dokladniej porwalo ja dwoch uczniow z 3 klasy (zawodowki) zakneblowali jej usta zwiazli nogi wsadzili do auta i odjechali w las,przejechali jakies 10km i mieli wypadek walneli w drzewo i po drodze potracili toi toja (taki przenosny kibel) widzacze dalej nie zajada wykorzystali ja seksualnie, po czym zachorowali na kiłe, pozniej zaczeli uciekac i tak uciekali, uciekali, uciekali,uciekali,ucikali,uciekal ***, przejechal ich tir i straxili penisa.

Swietne... a ta nauczycielka to jeszcze może twoja siostra? A ci porywacze to ty i twój tata? -.-

ogorek
18-09-2005, 18:44
u mnie na przerwie buchneli dziwczynie z klasy komore (baba (czytaj nauczycielka) nie zamknela klasy)! co gorsze: ja chodze do katolickiego liceum :/ gdzie jak gdzie ale w katoliku zlodzieje? swiat schodzi na psy =:(

Chwast
21-09-2005, 20:26
zdażyło już to niestety z 3 razy że ktoś podwalił jakieś rzeczy z szatni. Mnie gwizdneli dyche i jakieś 10groszy, kumplowi portfelik(naszczęście pusty) a jednemu buchnełi nawet skarpetki -.-" to jest już szczyt chamstwa. Wiemy nawet kto to ale jak powiemy coś np w stylu oddawaj rzeczy n00bie to on: spier***** kocie bo cię ***** i napier**** po lekcjach. Ehh bycie kotem sux :/
Ta... ja nie mialem problemow. ^.^ Ale raz kumplowi ukradli portfel z 30 zl (najlepsze ze to koles z mojej klasy byl 8o) i dostal "solidny" wpierd**. :)

Alanus Lutinum
21-09-2005, 20:38
Raz tylko sie zdaryło ,że naszej nauczycielce dorosli w czasie przerwy portfel ukradli. 2 zagadało dzieci a trzeci wygrzebał z szafki portfel i pa pa ...

-=Kiciorek=-
22-09-2005, 15:50
U mnie w szkole (w klasie ) .; Chyba u każdego ucznia w szkole jest dzień kiedy ma sie dwa polskie pod rząd. I pewnego dnia klasa wyszla i zostawila rzeczy , bo bedziemy mieć tam lekcje. (...) Mineła przerwa (...) Wracamy do ławek i co niektórzy patrza w portfele i nie mają pieniedzy. Oczywiscie wszyscy odrazu z krzykiem do pani. Że ktoś ukradł pieniądze. (około 4 osób)
Pani odrazu mówi ,żeby sprawdzić jeszcze raz. Pani się upierała że w klasie nikogo nie bylo. To koleżanka pokazuje portfel i mówi że miała 20 zł i WYPADL JEJ PAPIEROS ! ! ! 8o odrazu zmieniła temat na papieros. Niby nigdy nic. Potem jak sprawa ucichła , zostałęm wysłany do pani ( jako skarbnik ) w celu wplacenia pieniędzy na wycieczke. Patrze i jej nie ma . Wchodze do zaplecza i patrze jak grzebie w plecaku kogoś. (ukratkiem oka) Pukam ona krzyczy "chwileczke !" to odczekałęm i wchodze i widze że plecak zniknął ze stołu :) 8o 8o 8o

Repos
22-09-2005, 22:58
@up: Jesli to prawda to lepiej to zgłoś jakiemus nauczycielowi, tylko sie upewnij, czy on też czegoś nie podprowadza ;)

U nas w szkole raczej niewiele kradli, raz na jakis czas komus komura zgineła, a potem pani woźna apelowała, pzrez radiowęzeł do złodzieji o oddanie.

Z koleji na zakonczenie roku panowała u nas moda na branie pamiatek ze szkoły(to chyba nie kradzież bo na komitet rodzicielski płaciliśmy :] ) na mojim koncie jest lustro z kibla, zegar scienny, kupa fajnych rzeczy z pracowni fizyczno-chemicznej, elektronika z informatycznej(glownie kosci ramu, kulki od myszek i mikrofony) i felga od samochodu pana od PO.

Bakura
22-09-2005, 23:16
co do zielonej szkoły to mi ukradli papier toaletowy =) widocznie komuś zabrakło


A mi ukradli nutelle i papier toaletowy które potem znalazłem u kolegi w ręce i ustach.Okazało się ,że chcieli mu zrobić numer i papier posmarowali nutellą i w niego wycierali.Obudził się jako murzyn bambo...z nutellą w ustach...i w łapie miał papier z nutellą;D BOSHE!

Hakuoh
23-09-2005, 12:32
Wiesz...u nas jest pewna zasada: "Wszystkie kosztowne rzeczy dajemy niećwiczącemu". I ja sie tej kwesti trzymam. Pogadaj z wuefistą(stką) żeby takie coś otworzyli.

Fakolpet Fendadra
23-09-2005, 15:35
Heh u mnie w pierszej klasie (tak btw. nasxza szkola jest tak ladna ze jest jedna szatnia 5 na 5 metrów...) ukradli takie karty Magic: the Gathering, kurczę raz do szkoły przyniosłem nie pokazywałem i już nie było. I tylko raz nie dałem rzeczy włefiście.. Dlatego od 2 lat wszystko mu daje. Btw. i tak nie mam komórki i portfeli nie noszę XD. O i jescze raz ukradli mi bułkę... Za pomniaełm ją wyjąć przez miesiąc. Zastanawiałem się co tak śmierdzi mój plecak XD

Tibio-gracz
23-09-2005, 16:11
Czy spotkaliscie sie juz z zlodziejstwem w szkole? Dzisiaj w mojej szkole: po wfie idziemy do szatni a ja slysze jak ktos ryczy. Patrze a tam moj qmpel mowi ze mu komóre ukradli. Drugi patrzy do kieszeni a tam tez niema! Tak chyba z piec komorek zginelo. A mojego qmpla ksiażki lezaly porozwalane po szatni a plecaka nie bylo. Wszystkie plecaki byly porozwalane po szatni. Ja sie chcialem przebrac... patrze... A TU NIE MA MOICH SPODNI! tez ukradli. a w nich mialem klucze od domu. Potem wszyscy zaczeli szukac tych rzeczy. Na końcu dyrektorka zadzwonila po policje i powiedziala wszystkim ze tym komu cos ukradli maja przyjsc na komende. Co o tym sądzicie? Tez was w szkole okradli? A najsmieszniejsze bylo to, że zjedli moja stara bułke :D

Trzeba być debilem żeby nosić do szkoły komórkę.Ja nie noszę i nie mam problemu.Moi kumple noszą i też czasem mają problemy.To nauczyciele wezmą na lekcji albo na przerwie ktoś weźmie...

De'sH
23-09-2005, 17:05
Trzeba być debilem żeby nosić do szkoły komórkę.Ja nie noszę i nie mam problemu.Moi kumple noszą i też czasem mają problemy.To nauczyciele wezmą na lekcji albo na przerwie ktoś weźmie...

Debilem? nie rzucaj wyzwiskami na lewo i prawo...

jesli nie chwalisz sie tym ze masz telefon to co za problem?

u mnie w szkole raz byla sytuacja z kradzieza, mianowicie mielismy lekcje pokazowa na polskim i byli nauczyciele z innych szkol, i facetka nam kazala zostawic plecaki na zewnatrz, i dziewczyny ktore telefony zazwyczaj w plecakach nosza nie mialy juz ich ;/ z jakies 8(na 13 dziewczyn -.-) komurek poszlo sie je***

Yoh Asakura
23-09-2005, 18:45
U nas w szkole to nawet sznurówki z butów kradną...(no tak,w końcu to wieś...)

Tibio-gracz
23-09-2005, 19:31
Debilem? nie rzucaj wyzwiskami na lewo i prawo...

jesli nie chwalisz sie tym ze masz telefon to co za problem?

u mnie w szkole raz byla sytuacja z kradzieza, mianowicie mielismy lekcje pokazowa na polskim i byli nauczyciele z innych szkol, i facetka nam kazala zostawic plecaki na zewnatrz, i dziewczyny ktore telefony zazwyczaj w plecakach nosza nie mialy juz ich ;/ z jakies 8(na 13 dziewczyn -.-) komurek poszlo sie je***

Rzucam wyzwiskami na lewo i prawo?!Przeszukaj wszystkie moje posty na tym forum i pokaż gdzie rzucam wyzwiskami na lewo i prawo! X( Nie używam na forum wulgarnych wyrazów!!!! X( Debil to nie jest wulgaryzm.Jest określeniem osoby , która ma nierówno w głowie.Problemy z komórkami są zawsze w szkole.Mimo to wszyscy dalej je noszą, a teraz płaczą , że im ukradli.Wybacz ale ja uważam to za dosyć dziwne zachowanie.Normalny człowiek już by nie nosił komórki gdyby zobaczył jakiś przykry incydent.

matizus
23-09-2005, 20:11
A u mnie w shkole jest tak, że przed WF trzeba dać wszystkie kosztowne rzeczy Nauczycielowi i on je chowa. Jeżeli ktoś nie da np. komórki a mu gwizdną to ma wała, jakby dał to by mu raczej nie ukradli, a jakby wuefiście zaje*ali to by on miał wała, a uczeń dostałby odszkodowanko na nową komórę... :D

Kedven
23-09-2005, 23:34
Heh.. U nas w klasie koles schowal sobie gdzies do plecaka komorke i zaczal biegac i krzykczec ze mu ja ukradli. Wychowawczyni powiedziala ze ma wszystko przeszukac. Przypadkowo koma wypadla mu z plecaka i sie przyznal ze sam ja tam ukryl i chcial kogos oskarzyc! Potem bylo troszke glosno... Nasza wychowawczyni umie sie wydrzec :p To bylo z 2 lata temu i od tamtego czasu nie slyszalem o zadnej kradziezy w szkole

Walekifa
29-09-2005, 00:40
O.O Noto niezły burdel tam musiał być,u nas w szkole nie lepiej jest :/ Ael u nas jest jedna osoba odpowiedzialna w każde klasie która przed wfem zbiera wszysteki komy do woreczka i daje je nauczycielowi.a ten co gimnazjalista i płacze? ;p CHyba że mu jakiegoś simensa mobile ukradli ;p ale popłakac się o zywkła komurkę,ja nawet jakbym taka nokie np. 3100 stracił to bym nie płakał ;]

ogorek
29-09-2005, 01:32
Heh.. U nas w klasie koles schowal sobie gdzies do plecaka komorke i zaczal biegac i krzykczec ze mu ja ukradli. Wychowawczyni powiedziala ze ma wszystko przeszukac. Przypadkowo koma wypadla mu z plecaka i sie przyznal ze sam ja tam ukryl i chcial kogos oskarzyc! Potem bylo troszke glosno... Nasza wychowawczyni umie sie wydrzec :p To bylo z 2 lata temu i od tamtego czasu nie slyszalem o zadnej kradziezy w szkole
ludzie to maja naprawde nasrane we lbie... zeby cos takiego robic... n/c

Zalgadis
29-09-2005, 13:10
Ja sam zostalem ofiara kradziezy tylko ze mi ukradli HULAJNOGE
przyjechalem do szkoly na hulajnodze (po lekcjach moich) postawilem obok dyzurki obrucilem sie na pare sek patzre a tu niema hulajnogi ;/
a tak fajnie sie jezdzilo ;p
(obrucilem sie na 10-15 sekund ;/

Jedi Master
29-09-2005, 15:43
Ludzie... Polacy potrafią !! X( ...i to jeszcze dzieciaki w szkole !! :evul:
Napisz mi prywatną wiadomość jak skończyła się ta sytuacja plax !! :) Jestem ciekawy... :confused:

Matek
29-09-2005, 16:24
Normalny człowiek już by nie nosił komórki gdyby zobaczył jakiś przykry incydent.

No - normalny czlowiek kupuje koma po to, zeby zostawiac go w domu za szyba;] Zastanow sie jakie brednie piszesz ok?

Dark Sven
29-09-2005, 19:34
A w zerówce mi nagminie nadgryzali banany :P

Mniam banany :D

Mastersasek
29-09-2005, 19:41
Teraz w szkole to tylko kradną

Badzo
29-09-2005, 20:29
No - normalny czlowiek kupuje koma po to, zeby zostawiac go w domu za szyba;] Zastanow sie jakie brednie piszesz ok?


No nie rozumiem... Po co komu w szkole komórka?

Jerkov Thundersword
30-09-2005, 00:35
No nie rozumiem... Po co komu w szkole komórka?

Zwykle "normalny człowiek" nosi komórkę do szkoły po to, żeby robić zdjęcia w miejscach publicznych i osobom prywatnym bez ich zgody co jest wbrew prawu. Zwykle "normalny człowiek" nosi komórkę do szkoły aby przeszkadzać nauczycielowi w lekcji i utrudniać naukę kolegą. Zwykle "normalny człowiek" nosi komórkę zeby być "cool" i "na topie" i wogóle joł ziom... "Normalny człowiek" nosi komórkę do szkoły po to, żeby ją "szpanować" i wogóle "full wypas". Tak więc "normalny człowiek" nosi komórkę do szkoły aby mu ją ukradli.

Rethfing on Aldora
30-09-2005, 09:06
@up
W 90% prawda. Ale, np. Ja nosze komórke do szkoły po to, żebym mógł do domu zadzwonić jakbym gdzieś szedł po szkole, żeby sie rodzice nie martwili. A i jeszcze smsuje sobie z "kumpelą" z innego miasta na lekcjach yhyhy, i wcale sie tym nie popisuje ani nie chwale. Poza tym, piszesz, że nosi sie komórke, że szpanować itd. A jak np. ktoś ma komórke z czarno-białym wyświetlaczem, bez żadnej polifonii, itd ? To nie ma czym szpanować (ja taką mam -.-). Wymyślacie wszyscy :P

Matek
30-09-2005, 10:00
No nie rozumiem... Po co komu w szkole komórka?

A rozumiesz po co ci komorka w ogole? przeciez ukrasc ci ja moga nawet w supermarkecie.


Po drugie: zadziwiajace jest ilu osobom na tym forum pod***ali komorke. Zastanawiam sie czy wiekszosc z nich to zwykli kret** czy poprostu roztargnione dzieciaki.


Zwykle "normalny człowiek" nosi komórkę do szkoły po to, żeby robić zdjęcia w miejscach publicznych i osobom prywatnym bez ich zgody co jest wbrew prawu

To, ze ty tak robisz nie znaczy, ze ktos tak robi.

Vigar
01-10-2005, 16:46
ja to jak jest wf to komóre zostawiam w szkole, a normalnie to jak nosze to pilnuje cały czas ^^ A tak pozatym to jak u nas na stadionie ćwiczymy to bez problemu mogą okraść bo zawsze robimy kółka, (jakis 1km+) a rzeczy są na ławkach -.-

Oxygane
01-10-2005, 18:51
Tak to juz bywa. Szkola nie dom - rozne typki sie znajda. A latwy zarobek to dobry zarobek.

btw: moze to gang Oxego?:P

Ale Ty Evul jestes :/ Miałeś nikomu nie mowić, i teraz znowu bede sie musiał użerać z armią 12-sto latków ścigająca mnie ulicami miasta z widłami i toporami :/

Saturn
01-10-2005, 21:43
Mi jeszcze nic nie ukradli raz tylko pobili bo było ich 4 a ja sam 1 Ale zemsta była słodka ;) . U mnie w szkole rzeczy wartosciowe dajemy zazwyczaj "wuefiscie"

Fotogeniczny
17-10-2005, 20:00
zdażyło już to niestety z 3 razy że ktoś podwalił jakieś rzeczy z szatni. Mnie gwizdneli dyche i jakieś 10groszy, kumplowi portfelik(naszczęście pusty) a jednemu buchnełi nawet skarpetki -.-" to jest już szczyt chamstwa. Wiemy nawet kto to ale jak powiemy coś np w stylu oddawaj rzeczy n00bie to on: spier***** kocie bo cię ***** i napier**** po lekcjach. Ehh bycie kotem sux :/

Skarpetki..OLOL
kto tak kradnie -.-

BeinFester
17-10-2005, 20:16
u mnie w szkole raz jakiś kolo okradł jednąb szatnię, ale kamery mamy...jak w więzieniu...mam dobry sposób żeby nie ukradli kom. -mianowicie-nie nosic komóry xD

MaTe!
17-10-2005, 21:48
u nas w szkole kilka komorek ukradli w szatni, jedna mojemu kumplowi z klasy.. On mial na abonament, ale odrazu poszedl zablokowac :]

Rybzor
17-10-2005, 22:15
Zlodzieje sa wszedzie, nawet w kosciele....