zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Sztuki walki i samoobrony


Fotogeniczny
16-10-2005, 21:33
Mam takie zapytanko a mianowicie czy uprawiacie/praktykujecie jakieś sztuki walkI?
Ja przez krótki czas zamowałem się karate i jeet kune do , teraz ćwicze Chińską sztuke samoobrony Kung-fu (co prawda ma złą opinie ale.....)..odłam który ćwicze <<Wing Chun>> kładzie duży nacisk na szybkość technik i nie ma w nim miejsca na zbędne ruch i akrobacje.

Miccoly
16-10-2005, 21:53
No tak a ja ćwicze u siebie w domu sam . A co do tematu to i co z tego że to ćwiczysz ?

Dark Sven
16-10-2005, 22:18
w samobornie cwicze LEPPERA :D

Kujawaxx
16-10-2005, 22:37
To jest miejsce na forum nazwane o wszystkim i o niczym więc nie szykanujcie go za to o czym pisze...
Poza tym myślałem że to poważne forum i ludzie tutaj nie naśmiewają sie z postów napisanych krótko zwięźle i na ciekawy temat...
Widze nie wszyscy użytkownicy forum potrafią odpowiadać poważnie i na temat :/. Ja sztuk walki nie ćwicze ale te dwa posty mnie dobiły...
Odpowiadajcie normalnie na posty bo to jedno z najlepszych for o tibii i nie chcę żeby przez takie coś spadło na psy. A lekceważących postów zamieszczanych przez przedszkolaki jest tu zbyt wiele...

On po prostu chciał porozmawiać na temat sztuk walki a z tego co widze
wie o czym mówi i poświęca się temu a naśmiewanie się z tego jest po prostu wredne

Gromnjir
16-10-2005, 22:48
Ta...racja. Niech spróbują założyć ciekawy temat, który "każdego będzie interesował"

Niestety, w moim miescie nie ma czegos takiego..
Ale mam znajomych, ktorzy trenuja Karate kyokushin :>

Khan
16-10-2005, 23:07
Ja jedynie amatorsko macham katanką. Coś już nawet z tego wychodzi.. ale do mistrzostwa wciąż mi daleko.

Rybzor
16-10-2005, 23:23
Ja cwicze mordowanie siostry jak sie zdenerwuje:P

Btw. (nie bierzcie tego doslownie:P)

Dementia
16-10-2005, 23:54
Ja zaś, od jakiegoś czasu ćwiczę Krav Maga'e. :)
Krav Maga jest czymś ewidentnie dla mnie.

Kiedyś chodziłam na Aikido - znudziło mi się. Chciałam się troszkę poruszać - ale wszystko wydawało się nudne.
Wiec zaczęłam chodzić na Krav Maga'e. Izraelska sztukę walki generalnie komandosów (ależ to pompatycznie brzmi ;P). Bardzo ogólnikowy sposób samoobrony (i ewidentnie nie tylko :D).
Trzy słowa:
Szybkie (zarówno wizualnie, jaki i tempo skutecznego poznawania technik jest rakietowo-w-tyłkowe), Brutalne (siniaki i podbite oczy po treningach, lubię brutalne walki :3) i Skuteczne (proste, łatwe do nauczenia się techniki, po pierwszym treningu znałam parę, a co najważniejsze, naprawdę działa!).

Żadnych tam medytacji, i tych innych bzdet. Po prostu czysta uliczna walka.

Jakiś czas temu, zapytali mnie, czy nie wołałabym chodzić na Tai-Chi. Odpowiedziałam, że ziewać, to ja już umiem! :D

No i mogę matkę zbić od czasu do czasu, jak nie jest w formie :D
Uwierzcie. Jak jest w formie, to na treningach niemal rzuca po ścianach mną! :P

Wasza,
-De.

Aevin
16-10-2005, 23:57
Ja jedynie amatorsko macham katanką. Coś już nawet z tego wychodzi.. ale do mistrzostwa wciąż mi daleko.

Ta, a za tydzien w glownym wydaniu wiadomosci: "Obywatel Xxxxxx Y. mieszkanic bydgoszczy w wyniku nieszczesliwego wypadku odcial sobie noge wyjatkowo ostrym narzedziem, a dokladniej mieczem uzywanym przez japonskich wojownikow zwanym katana"
Jak uslysze cos takiego to bede wiedzial ze to ty :) A tak na serio to wierze ze wiesz co robisz.


Ja osobiscie cwicze muay thai, ale tylko u siebie w domciu. Kiedys chodzilem na profesjonalne treningi ale to niestety nie jest tania rzecz i zamiast tego wolalem sobie kupic fachowa literature i worek, teraz cwicze sobie z kolega u mnie w piwnicy. Myslalem jeszcze o zapisaniu sie na cos bardziej postawoinego na akrobatyke bo muay thai to taka "kopanina" ale za to przydaje sie na miescie :)

Rabanbar
17-10-2005, 00:02
Ja zaś, od jakiegoś czasu ćwiczę Krav Maga'e. :)
Krav Maga jest czymś ewidentnie dla mnie.Ja sie zamierzam na to zapisac wiec kilka pytan.

a) Bardzo to boli?
b) Jak szybko widac rezultaty?
c) Czy jest to efektywne w "samoobronie" (robienie sałatki z leppera :D)?

Alora
17-10-2005, 00:07
Chcailbym sie zapisac na jaks sztuke walki ale nei weim co wzaisc?
Interesuja mnie rezultaty> Czas nie gra roli. Chce sie nauczyc Bardzo skutecznej sztuki walki plz pomozcie!!!!!!!

Dementia
17-10-2005, 00:21
Ja sie zamierzam na to zapisac wiec kilka pytan.

a) Bardzo to boli?
b) Jak szybko widac rezultaty?
c) Czy jest to efektywne w "samoobronie" (robienie sałatki z leppera :D)?


Rabanbar> Jak boli? Wyobraź sobie, że Twoja własna matka, lutuje Ci prostego w szczękę tak, że w pierwszej chwili zastanawiasz się za ile sekund poczujesz smak własnej krwi, a trener się śmieje komentując to jako przemoc w rodzinie... :D
Sumując. Tak, boli. Czasami bardzo (piszczele, krocze, wątroba, głowa). Czasem trzeba usiąść bo podłoga zdaje się uciekać spod nóg po Baśce w skroń (a to wredna podłoga, nie?)...
To różnie bywa. Ja bardzo lubię jak mnie ktoś lutnie na treningu xD

Rezultaty? Z pierwszej lekcji, na której była teoria i podstawy, wyniosłam sporo. Na następnych jak burza idziem. I to jak najbardziej nie kwestia indywidualna. Dobry trener, dobra sztuka walki...

Czy jest efektywne w samoobronie? Tak. Szczególnie gdy wiesz jak kopać by Ciebie nie bolało a telewizor dostawał odruchu Pavłova wyłączając wizje i fonię gdy tylko Lepper się pojawia... :P
A tak poważniej... Sprawiłam 'męski ból' koledze gdy chciał nagle i brutalnie przetestować moje umiejętności po paru lekcjach :D
Wyrabiają się błyskawiczny refleks i odruchy :P

No i z racji efektywności, trzeba chodzić od początku. Jak się wejdzie od środka roku to powodzenia ;]

Wasza,
-De.

Caer
17-10-2005, 01:22
Swego czasu na Aiki-jitsu (czy jak to sie pisze ;p) chodziłem. Znudziło mi się to. Więcej rozgrzewek niz treningu. 30 minut biegania, 30 minut rozciągania (szpagat nawet robilem! :D) i potem 30 minut treningu. No i na koniec oczywiście jeszcze 5 minut "medytacji" (w czasie której połowa się przewracała ze zmęczenia ;)) Nie zapomnę treningu z trenerem... do tej pory na samą myśl boli mnie, wybity przez niego, bark ;]

Jerkov Thundersword
17-10-2005, 07:52
Co do tematu...
Ćwiczyć a potrafić się bronić to jest różnica.
Ja osobiście używam mieszanki Krav-magi, kickboxingu, muay thai i w lekkim połączeniu z aikido ( w bardzo małym stopniu)... A ćwiczyłem tylko kickboxing przez 3,5 roku.

Dolor
17-10-2005, 08:08
Ja sobie ćwicze Kung-Fu i strasznie mi się to podoba:cup:
Kung-Fu to jest coś :D super sztuka walki :cup: ale czeba być sprawnym fizycznie i psychicznie żeby normalnie na to chodzić.

Dark Sven
17-10-2005, 12:20
Co do tematu...
Ćwiczyć a potrafić się bronić to jest różnica.
Ja osobiście używam mieszanki Krav-magi, kickboxingu, muay thai i w lekkim połączeniu z aikido ( w bardzo małym stopniu)... A ćwiczyłem tylko kickboxing przez 3,5 roku.
CZyli wszytkiego potrochu?wic chyba idziesz na szałaputa :D

Matek
17-10-2005, 12:29
ja polecam Viet Vo Dao.

Dosc mozolne poczatki o ile nie masz doswiadczenia w innych sztukach walki: nauka padania jednak to podstawa. Potem cwiczenia w grupach itp. Swoja droga VVD jak dla mnie bylo wspanialym treningiem izometrycznym:)

Jerkov Thundersword
18-10-2005, 01:21
CZyli wszytkiego potrochu?wic chyba idziesz na szałaputa :D


Cuż jak każdy wie... Potężny cios z dyni w łączenie czoła z wierzchołkiem czaszki rozkłada największych twardzieli, i jak każdy wie nigdzie cię tego legalnie nie nauczą ;) Nie radzę próbować nigdy i nigdzie, chyba że ktoś zagraża waszemu zdrowiu lub życiu, no i musicie dobzre uderzyć, bo jak nie to wam peknie czaszka a przeciwnikowi wyskoczy mały guzek B)

Boks brazylijski (Vale Tudo) rządzi :D

Shanhaevel
18-10-2005, 09:31
Nienienienienie! Tylko nie Samoobrona!

/me wychodzi z tematu.

:P

Maethi
18-10-2005, 14:57
Jestem członkiem partii Samoobrona dla Nastolatków. nie blokujemy dróg polnych traktorami, ani czegoś takiego. My wieszamy ludzi za przyrodzenie:D.


Trenuje Tai Chi.

Kedven
18-10-2005, 15:57
Ja trenuje karate od 4 lat ale uwazam ze to za duzo nie daje... kilka fajnych dzwigni i na tym sie konczy cos co mi sie przyda:P

Khan
19-10-2005, 22:24
Ja wam mówię - jak masz przy sobie katanę, to tak jakbyś miał 5 lat przewagi nad ludzmi ćwiczącymi walkę bez broni.

Rohen
19-10-2005, 22:26
Ja się właśnie zapisuje na Tquondo (?) jutro idę mój pierwszy trening... mam takie pytanie: Czy dla poczatkujących w Tequondo można "uczyć" sie w butach nie na boso?

Jerkov Thundersword
19-10-2005, 22:39
Ja wam mówię - jak masz przy sobie katanę, to tak jakbyś miał 5 lat przewagi nad ludzmi ćwiczącymi walkę bez broni.

Tylko że katany nie będziesz nosił ze sobą 24h na dobę czekając aż ktoś cię zaatakuje...

Ja trenuje karate od 4 lat ale uwazam ze to za duzo nie daje... kilka fajnych dzwigni i na tym sie konczy cos co mi sie przyda:P

No cóż... karate jest sztuką, której można uczyć się przez 15 lat i nic z niej nie wynieść... trening wymaga ogromnego nakładu i długiego czasu, także polecam coś mniej artystycznego a praktyczniejszego ;)

Ja się właśnie zapisuje na Tquondo (?) jutro idę mój pierwszy trening... mam takie pytanie: Czy dla poczatkujących w Tequondo można "uczyć" sie w butach nie na boso?

Taek won do... zaleca się nie nosić butów, chyba że masz specjalne ochraniacze... ;)

Khan
19-10-2005, 22:55
Tylko że katany nie będziesz nosił ze sobą 24h na dobę czekając aż ktoś cię zaatakuje...
Spytaj sie moich znajomych.. Oni twierdzą co innego.

Rabanbar
19-10-2005, 23:03
A tam katana... na Desert Eagle nie ma mocnych :D A na dodatek taki poreczny, szkoda ze jak sie źle trzyma urwie uzytkownikowi łape :) 50. Action Express robi swoje :)

Khan
19-10-2005, 23:05
No.. gnat daje Ci ogromną przewagę nad każdą formą walki wręcz.. Ale tylko na średni dystans. W zwarciu raczej byś dostał w czerep.

Jerkov Thundersword
19-10-2005, 23:40
A tam katana... na Desert Eagle nie ma mocnych :D A na dodatek taki poreczny, szkoda ze jak sie źle trzyma urwie uzytkownikowi łape :) 50. Action Express robi swoje :)

Przypominam, że żeby użyć pistoletu trzeba po pierwsze, wyjąć go, odbezpieczyć, wymierzyć i wystrzelić. Jeżeli ktoś jest dobry, dostaniesz wpi*rdol zanim odbezpieczysz, jeżeli ktoś jest bardzo dobry, skręci ci kark zanim go wyjmiesz, a jak ktoś jest średni, zabierze ci go jak podejdziesz na odległość zasięgu jego nóg bądż nawet rąk.
Mój brat ma licencje ochroniarską jakąs tam wyższej klasy, nie znam się ;) to coś nie coś go uczyli o odbieraniu broni ;)

Jeżeli chodzi o walkę przeciwko uzrbojonemu przeciwnikowi, Krav Maga jest niezawodna.

Fotogeniczny
20-10-2005, 12:16
Przypominam, że żeby użyć pistoletu trzeba po pierwsze, wyjąć go, odbezpieczyć, wymierzyć i wystrzelić. Jeżeli ktoś jest dobry, dostaniesz wpi*rdol zanim odbezpieczysz, jeżeli ktoś jest bardzo dobry, skręci ci kark zanim go wyjmiesz, a jak ktoś jest średni, zabierze ci go jak podejdziesz na odległość zasięgu jego nóg bądż nawet rąk.
Mój brat ma licencje ochroniarską jakąs tam wyższej klasy, nie znam się ;) to coś nie coś go uczyli o odbieraniu broni ;)

Jeżeli chodzi o walkę przeciwko uzrbojonemu przeciwnikowi, Krav Maga jest niezawodna.

Fajnie ludzie ale skończcie z tymi pistoletami i tego typu sprawami bo pewnie sa do tego inne tematy-.-.

Vanhelsen
20-10-2005, 12:37
Fajnie ludzie ale skończcie z tymi pistoletami i tego typu sprawami bo pewnie sa do tego inne tematy-.-.Sam założyłeś temat o samoobronie i sztukach walki...
Posługiwanie się kataną czy choć by gunem jest w pewnym sensie sztuką walki... więc się nie czepiaj, że piszą nie na temat ;p

Ja myślałem niedawno o capoeirze ale to zbyt drogie :P za dużo wydatków mam na głowie by się w to bawić, a szkoda :D Choć może za rok się cośik wykombinuje.

joey
20-10-2005, 12:45
Ja od września ćwiczę Aikido, musieliśmy się zapisać na 4 godzinę wf w szkole... Tak się składa, że pan od wf'u jest instruktorem i mamy to za darmo ;] , w domu ćwicze boks

A tam katana... na Desert Eagle nie ma mocnych :D A na dodatek taki poreczny, szkoda ze jak sie źle trzyma urwie uzytkownikowi łape :) 50. Action Express robi swoje :)
no.... nie ma to jak pare kilo dodatkowego złomu w kieszeni ^^

Taube
20-10-2005, 12:58
jak tak sobie patrzę na to co wszyscy piszą.. to widać, jakby prawie każdy był tu sportsmenem :] jeszcze doliczając to ilość czasu jaką się poświęca tym treningom (i ma się czas na siedzenie w necie, na tibii i chodzenie do szkoły..) i fakt, że po wieku <spogląda sobie na statusy piszących> samych wypowiadających się widać, że aż taką pasją życia to nie jest niektórych ;)

co do tej broni - białej i pistoletów, to jest temat o samoobronie też.. pistolet nie należy do sztuki walki - w samej nazwie ma 'sztuka' a do samoobrony też nie należy.. dlaczego? dlatego, że jest to reakcja na atak na swą osobę, gdy jest się na 'przegranej pozycji' ofiary (oczywiście ta przegrana pozycja to w oczach napastnika ;))
jeśli zaś chodzi o katany.. to nikt z mieczem nie łazi po mieście, chyba, że idzie właśnie na trening czy coś.. choć można tu o tym mówić gdyż to już jest sztuka walki ;), choć nie należy tego pod samoobronę podciągać...

w samoobronie najbardziej skuteczne jest kilka ciosów w bolesne miejsce, dźwignie i duszenia :)
jeśli jest tylko jeden przeciwnik, to może być duszenie, jeśli więcej - to raczej nie wystarczy bo tak się będzie zajmować tylko jednym ;) więc szybko sprawić ból jednemu by albo sprawić ból drugiemu, albo wykorzystać zdziwienie 'ofiara się broni' i dość gustownie wziąć nogi za pas ;) (niech no niektórzy zaraz zaczną mi tu mówić, jak to by nakopali takim przeciwnikom.. tiaa.. widzę już oczami wyobraźni takiego 14 latka rzucającego się na dwóch dresiarzy.. jeśli nie jest się naprawdę pewnym swych umiejętności i nie ma się ich sprawdzonych to należy wiać dla własnego dobra a nie popisywać się, gdyż taka popisówa może się źle skończyć - rozjuszeni agresorzy są już bardziej przygotowani, bądź o wiele bardziej brutalni dla takiego osobnika)

d. Taube

Vomusu
20-10-2005, 13:03
Karate Kyokushin ;p

TehRegent
20-10-2005, 13:09
Tez kiedys mialem taki temat....wczesniej czy pozniej go usuna :P

Trenowalem capoiere, ale teraz cwicze amatorsko mieszanki capo~, taekwondo oraz breakdance (ahh te obroty :P)

Vomusu
20-10-2005, 13:11
Ta, a za tydzien w glownym wydaniu wiadomosci: "Obywatel Xxxxxx Y. mieszkanic bydgoszczy w wyniku nieszczesliwego wypadku odcial sobie noge wyjatkowo ostrym narzedziem, a dokladniej mieczem uzywanym przez japonskich wojownikow zwanym katana"
Jak uslysze cos takiego to bede wiedzial ze to ty :) A tak na serio to wierze ze wiesz co robisz.

Ekhm tzn,ze Khan mnieszka w bydgoszczy? :P to nauczysz mnie machac katanką, nie? :D

Belvedor
20-10-2005, 13:27
A tam katana... na Desert Eagle nie ma mocnych :D A na dodatek taki poreczny, szkoda ze jak sie źle trzyma urwie uzytkownikowi łape :) 50. Action Express robi swoje :)

Jesli sie czepiac szczegolow, to powinno byc IMI Desert Eagle
Oo nie za duzo gier i folmow akcji?...
Poza tym poreczny? Oo 1.8 kilo stali, odrzut jak sam nazwales moze urwac konczyne + cytacik To nie pistolet, to armata
wiecej na: http://www.greendevils.pl/technika_wojskowa/bron/eagle/eagle.html

Topic@: Taaa... kazdy niech nosi katany, bron palna, granaty - do szkoly ofc, bo tam jest wielki terror, baaa... Zrobmy z siebie amerykanska mlodziez. Zabijmy paru nauczycieli, przejmijmy wladze nad jakas szkola, pozabijajmy troche typa i wypijmy piwko, bedzie przednia zabawa ! -.-

****a... 90% ludzi, ktorzy mowia cos o karate, broni itp. na oczy nie widzialo, nie mialo do czynienia i co najwyzej zetknely sie w grach z takimi rzeczami. Rozumiem, wypowiedziec sie, ale teksty typu katana w lapie 24h na dobe i nie ma bata, uzi za pazucha i karateka moze mi possac, robicie poprostu cyrk... Moze przejdziemy do normalnej rozmowy, a nie waszych marzen.

Co za mlodziez...

Vomusu
20-10-2005, 13:47
@up

Czyli według ciebie jak trenuje karate to mam sie zucac od razu na gangi z kalachami?

Kubek
20-10-2005, 15:48
A ja trenuje Aikido i jest całkiem młodzieżowo :>

Btw.
Desert Eagle rlz :P

Khan
20-10-2005, 15:52
****a... 90% ludzi, ktorzy mowia cos o karate, broni itp. na oczy nie widzialo, nie mialo do czynienia i co najwyzej zetknely sie w grach z takimi rzeczami. Rozumiem, wypowiedziec sie, ale teksty typu katana w lapie 24h na dobe i nie ma bata, uzi za pazucha i karateka moze mi possac, robicie poprostu cyrk... Moze przejdziemy do normalnej rozmowy, a nie waszych marzen.

Co za mlodziez...

Dobra. Żeby nie było, że sie wydurniam. Zapędy do miecza miałem od dziecka. I to bynajmniej do MIECZA, nie 'miecza i tarczy'.
Jakiś czas temu przerzuciłem się na katanę.. uważam że jest to najlepsza szabla jaka kiedykolwiek istniała. Jak juz kiedys mowilem, mam w domu troche mieczy i nozy, pokupowanych i porozwieszanych na ścianie, nad łóżkiem. Mój nadroższy oręż wart jest 500 złota, ale mniejsza z tym. Między innymi mam tez katanę podręczną, ktorą kupiłem za 112 złoty na allegro. Wspólnie z ojcem, udało nam się wymienić rękojeść na bardziej masywną. Następnie ojco dorobił wszystkie metalowe zakończenia i zbrojenia. Potem JA spędziłem dzień, czy dwa, żeby naostrzyć klingę na szlifierce, do takiego stanu zeby byla w stanie przeciąć żywe, biedne, dębowe drzewko o grubości kciuka. Obecnie okładam pochwe i rękojeść skórą.. i na tym zakończę produkcję.
Ponadto, jako że jestem dziwny, czasem łaże z tym syfem po mieście, jeżdze na działkę, chadzam o kumpli, czy nawet płynę autobusem. A i do szkoły zdarzało się chodzić.
Tak więc, nie 24, ale często mam ze sobą jakiś nóż, miecz czy cokolowiek. Przestudiowałem dokładnie kodeks karny, ustawę o obronie koniecznej i ustawę o broni i amunicji i wiem, co mi wolno, a czego nie. Wiem, że jest to raczej idiotyczne.. ale cóż.. kto z was nie oparłby się mozliwosci pochwalenia przed kumplami nowym, metrowym scyzorem? Hm?

Don Toro
20-10-2005, 18:29
Kujawaxx:
To jest miejsce na forum nazwane o wszystkim i o niczym więc nie szykanujcie go za to o czym pisze...
Poza tym myślałem że to poważne forum i ludzie tutaj nie naśmiewają sie z postów napisanych krótko zwięźle i na ciekawy temat...
Widze nie wszyscy użytkownicy forum potrafią odpowiadać poważnie i na temat :/. Ja sztuk walki nie ćwicze ale te dwa posty mnie dobiły...
Odpowiadajcie normalnie na posty bo to jedno z najlepszych for o tibii i nie chcę żeby przez takie coś spadło na psy. A lekceważących postów zamieszczanych przez przedszkolaki jest tu zbyt wiele...

Zgadzam się z przedmówcą. Nie macie nic ciekawego do powiedzenia to nie piszcie bezsenownych postów.

Exolius
20-10-2005, 18:58
Ja nie wiem na co mógłbym chodzic. Polećcie mi cos bo by mi sie przydalo rozwalic takich szkolnych cwaniaczkow co jak maja brata huligana to mysla ze im wszystko wolno -.-''

Jerkov Thundersword
20-10-2005, 21:11
Ja nie wiem na co mógłbym chodzic. Polećcie mi cos bo by mi sie przydalo rozwalic takich szkolnych cwaniaczkow co jak maja brata huligana to mysla ze im wszystko wolno -.-''

Za*** z bejzbola w łeb :)

Żadnego sportu walki nie nauczysz się w 1 rok, także nie licz na szybkie zwycięstwo nad nimi. Wybitnie skuteczna jest krav maga, na ostre roz*ebywanie ryja, kickboxing i wszystkie jego odmiany ;)

Death'arrow
20-10-2005, 21:33
A ja ćwicze chińską sztukę walki (chyba chińską) która zwie się aikido :mag: . Trzeba do niej mnóstwo koncentracji... xD

:mag: :mag: :mag:

Tiligus
20-10-2005, 21:51
hmmm... Najlepszą obroną jest ucieczka ;D to pamiętajcie ;>

Najlepsza sztuki walki można się nauczyć na boisku od kibiców ;P
Co wam da Kung fu kiedy zastosuje Ci pare z tego arsenału chwytów:
"Rzucenie krzesełkiem w przeciwnika"
"Skakanie w trzy osoby po głowie przeciwnika"
"Rzucanie butelkami, kamieniami w okolicę głowy"
"Przywalenie drewnianą pałką między łopatki, i dalsze skaknie po przeciwniku, ewentualne butowanie go po głowie"
"kosą pod żebro"
;)
itp.

Trenowałem jak byłem szczyl shorin-ryu .... 3 lata, gówno to daje oprócz rozciągnięcia i poprawienia ogólnie kondycji.
Kto sie nie umie bic i tak dostanie...

MkolesM
20-10-2005, 22:01
@up
Święta racja

Żadna obrona Ci nie pomoże kiedy biegnie na Ciebie dwudziestu ludzi, a ty nie umiesz, ani szybko biegać ani dobrze władać jakąś twardą pałką (bez skojarzeń :P:P;))

Ivellios Galanodel
20-10-2005, 22:03
Kiedyś chodziłam na Aikido - znudziło mi się. Chciałam się troszkę poruszać - ale wszystko wydawało się nudne.

Aikido, mój miły to między innymi wyłącznie medytacja i wyciszenie umysłu. Trening ten trwa 2 lata. Po tych 2 latach dopiero zaczyna sie zadania praktyczne. Rzuty itp. Powiem Ci tylko jedno, taki człowiek co dobrze zna Aikido może powalić każdego co sie na niego rzuci ( im silniejszy tym lepiej, gdyż Aikido jest szutką walki wykorzystywania siły przeciwnika przeciwko niemu ). Kiedyś na jakimś programie edukacyjnym było o jednym mistrzu Aikido. Był on za przeproszeniem tłustym, niskim wieprzem ;) , a kładł każdego kto go zaatakował, ponieważ w Aikido nie jest potrzebna sila, a refleks i opanowanie. Na sam koniec sztuka ta jest sztuką obronną, w niej nie ma żadnego ataku.

Taube
20-10-2005, 22:03
najważniejsza jest szybka reakcja i zaskoczenie przeciwnika ;) wykorzystanie jego masy i siły przeciw niemu :)

A ja ćwicze chińską sztukę walki (chyba chińską) która zwie się aikidochińską?? chińską??? O_o....
to ty nawet nie wiesz co trenujesz!
idź i nie wracaj, póki nie dowiesz się skąd to pochodzi! spytaj się tylko swego 'trenera' oj to będzie boleć! każdą z podstaw na samym początku, na pierwszych lekcjach jest informacja skąd się wywodzi i kto był twórcą jakiejś sztuki walki.. czy może się mylę?

d. Taube

Bubi Andiw
21-10-2005, 06:44
A ja naprawde polecam boks !! Spore efekty widac juz po kilku miesiacach solidnych treningow !! Tyle ze zawsze wracasz do domu po sparingach z poobijana twarza > Ja na przyklad mialem juz po zawodach zlamany nos i wstrzasnienie mozgu. Ale mnie to nie zniechecilo i trenuje dalej :)

Thero
21-10-2005, 08:11
ja polecam Viet Vo Dao.

Dosc mozolne poczatki o ile nie masz doswiadczenia w innych sztukach walki: nauka padania jednak to podstawa. Potem cwiczenia w grupach itp. Swoja droga VVD jak dla mnie bylo wspanialym treningiem izometrycznym:)
Chodziłem, sprawdziłem. Nie ((,)/[...]) polecam ;-)).

Aikido, mój miły to między innymi wyłącznie medytacja i wyciszenie umysłu. Trening ten trwa 2 lata. Po tych 2 latach dopiero zaczyna sie zadania praktyczne. Rzuty itp. Powiem Ci tylko jedno, taki człowiek co dobrze zna Aikido może powalić każdego co sie na niego rzuci ( im silniejszy tym lepiej, gdyż Aikido jest szutką walki wykorzystywania siły przeciwnika przeciwko niemu ). Kiedyś na jakimś programie edukacyjnym było o jednym mistrzu Aikido. Był on za przeproszeniem tłustym, niskim wieprzem ;) , a kładł każdego kto go zaatakował, ponieważ w Aikido nie jest potrzebna sila, a refleks i opanowanie. Na sam koniec sztuka ta jest sztuką obronną, w niej nie ma żadnego ataku.
Program ten leciał na Discovery, widziałem, facet machnął dłonią w tą i tamtą, a po chwili podnosił przeciwnika z ziemi 0o.

AdamS_
21-10-2005, 08:21
Ja chodziłem na karate ze 2 lata...fajnie było teraz umiem rózne tricki i mi qmple nie podskakują :P.

Sinpal
21-10-2005, 12:18
Sam nic nie trenuje ale znam ludzi którzy coś trenują i tak naprawdę przez to wyparowała im 1 połkula muzgu(specjalny błąd). Popisują sie tym że są silniejsi od kogoś i że mogą skopac(... c z kreską mi nie działa) dupe byle komu... Tu mamy nawet jeden przykład
UP
A Jeżeli przyjdzie co do czego to uciekaja gdzie pieprz rośnie.
(PS. Jak ktoś cię zaatakuje to tylko Parkour<Free run>)

Eternal Chris
21-10-2005, 12:24
Mam małe pytanko odnośnie Krav Maga'e... Mianowicie nie mam możliwości, aby trenować tę sztukę walki w moim mieście... Czy jeśli to możliwe mógłby ktos mi podać stronę internetową na której zostały by opisane techniki walki.
Ewentualnie innych sztuk walki. Chodzi mi o strone z której można sie co nie co nauczyc jak walczyc.. Z gory dziekuje.
Signed,
Chris

Belvedor
21-10-2005, 13:01
Dobra. Żeby nie było, że sie wydurniam. Zapędy do miecza miałem od dziecka. I to bynajmniej do MIECZA, nie 'miecza i tarczy'.
Jakiś czas temu przerzuciłem się na katanę.. uważam że jest to najlepsza szabla jaka kiedykolwiek istniała. Jak juz kiedys mowilem, mam w domu troche mieczy i nozy, pokupowanych i porozwieszanych na ścianie, nad łóżkiem. Mój nadroższy oręż wart jest 500 złota, ale mniejsza z tym. Między innymi mam tez katanę podręczną, ktorą kupiłem za 112 złoty na allegro. Wspólnie z ojcem, udało nam się wymienić rękojeść na bardziej masywną. Następnie ojco dorobił wszystkie metalowe zakończenia i zbrojenia. Potem JA spędziłem dzień, czy dwa, żeby naostrzyć klingę na szlifierce, do takiego stanu zeby byla w stanie przeciąć żywe, biedne, dębowe drzewko o grubości kciuka. Obecnie okładam pochwe i rękojeść skórą.. i na tym zakończę produkcję.
Ponadto, jako że jestem dziwny, czasem łaże z tym syfem po mieście, jeżdze na działkę, chadzam o kumpli, czy nawet płynę autobusem. A i do szkoły zdarzało się chodzić.
Tak więc, nie 24, ale często mam ze sobą jakiś nóż, miecz czy cokolowiek. Przestudiowałem dokładnie kodeks karny, ustawę o obronie koniecznej i ustawę o broni i amunicji i wiem, co mi wolno, a czego nie. Wiem, że jest to raczej idiotyczne.. ale cóż.. kto z was nie oparłby się mozliwosci pochwalenia przed kumplami nowym, metrowym scyzorem? Hm?


Czy ja wiem, czy jestes dziwny? Ja nie lubie wyjezdzac, na wakacjach z rodzina nie bylem od 6lat, jesli wychodze z domu to tylko na piwo, szkoly lub pograc w billarda lub pingla.

Zbieram cygara ( mam ladna kolekcje z ameryki poludniowej ) i wina. Nie pije/pale ich tylko sobie zbieram. Takie hobby :P

Mam tez troche replik broni palnej. Ogolnie nie ma dziwnych ludzi :P Inni moga twoje postrzeganie na swiat widziec tylko troche nie tak :P

Shanhaevel
21-10-2005, 13:13
Hm.

Czysta teoria->>>

Jak umiesz jakąś sztukę samoobrony i zaczepi cię kilka 'dużych' najlepiej jest uciec. Jeśli cię zaczną gonić to zwolnij trochę i daj do siebie dobiec jednemu, najszybszemu z nich. Rozłożyć go i biec dalej. Operację powtórzyć. W końcu zrozumieją, że lepiej cię zostawić. :P

<<<-Czysta teoria, nie testowana w praktyce (na szczęście...)

Yoh Asakura
21-10-2005, 13:58
Ja trenowałem przez 5 lat Tsunami,około 2 lat Judo i Kyokushinkai *.

---------
* zrezygnowałem odrazu po pierwszym treningu...tłumaczyć dlaczego chyba nie trzeba ? ;)

Caer
24-10-2005, 12:25
@Up:
Kyo-co? Co to jest?:S A o tsunami nie słyszałem... :p

@Khan:
Fajna sprawa mieć taką katanę. Ja sobie nie bedę kupował bo bym się zabił :D

Jerkov Thundersword
24-10-2005, 19:17
Sam nic nie trenuje ale znam ludzi którzy coś trenują i tak naprawdę przez to wyparowała im 1 połkula muzgu(specjalny błąd). Popisują sie tym że są silniejsi od kogoś i że mogą skopac(... c z kreską mi nie działa) dupe byle komu... Tu mamy nawet jeden przykład
UP
A Jeżeli przyjdzie co do czego to uciekaja gdzie pieprz rośnie.
(PS. Jak ktoś cię zaatakuje to tylko Parkour<Free run>)

To jacyś słabi ci ludzie... Bo trenując sport walki pierwszą zasadą jest: nigdy nie atakować jako pierwszy, nigdy nie prowokować, będąc sprowokowanym atakować po natarciu przeciwnika. Jeżeli tego nie przestrzegasz, a uczysz się w porządnej szkole lub u porządnego instruktora albo dostaniesz przez łeb i się nauczysz, albo wyp*erdalasz... A to, że kolo myśli, że powali każdego na jeden cios, tylko mu w tym przeszkadza. Lekceważenie przeciwnika jest poważnym błędem, musisz zdawać sobie sprawę z tego, że nawet niepozorny kurdupel wyglądający jak laluś może cię ostro skopać, bo tutaj nie liczy się wygląd, masa i (nawet wbrew wszelkim pozorom) siła mięśni... przede wszystkim umysł, koncentracja, technika prowadzi do zwycięstwa. Chcesz się siłować- idź na sumo.

Mam małe pytanko odnośnie Krav Maga'e... Mianowicie nie mam możliwości, aby trenować tę sztukę walki w moim mieście... Czy jeśli to możliwe mógłby ktos mi podać stronę internetową na której zostały by opisane techniki walki.
Ewentualnie innych sztuk walki. Chodzi mi o strone z której można sie co nie co nauczyc jak walczyc.. Z gory dziekuje.
Signed,
Chris

www.krav-maga.com

Samemu nie nauczysz się walczyć. Ktoś musi pokazać ci wszystko dokładnie i od podstaw. Na zdjęciach i filmach wygląda to całkiem łatwo bo robią to profesjonaliści. A próbując tak szybko użwyać jakiś superkombinacji- możesz sam sobie poczynić krzywdę. Pierwsze czego nauczą cię wszyscy instruktorzy, we wszystkich sportach walki to postawa przy walce. ;) Możesz poszukać jakiś kursów nieopodal twojego miasta, albo wynająć prywatnego instruktora (oj zabulisz, zabulisz ;) )

Warzyw the Master
24-10-2005, 19:39
Hmm, jak narazie obserwuje nikt z was nie trenuje zapasow tak jak to ja robie ;p. To naprawde fajny sport. Powiedzmy ze skuteczny sposob obrony. Gosc, którego rzucisz na kark o chodnik raczej szybko z lozka nie wstanie. Tylko kwestia refleksu :D

Jerkov Thundersword
24-10-2005, 19:45
Hmm, jak narazie obserwuje nikt z was nie trenuje zapasow tak jak to ja robie ;p. To naprawde fajny sport. Powiedzmy ze skuteczny sposob obrony. Gosc, którego rzucisz na kark o chodnik raczej szybko z lozka nie wstanie. Tylko kwestia refleksu :D

Tak, ale zapasy to raczej ofensywa. Jest to sport zbyt niebezpieczny dla zdrowia i życia (!) przeciwnika by stosować go poza wyznaczonymi obiektami. Mówię tu o zdrowiu, gdyż samoobrona nie polega na skatowaniu kogoś i jak lezy bez sił bądź nieprzytomny jeszcze dobijaniu go. Chodzi przede wszystkim o to aby zniechęcić go do dalszych działań ofensywnych. Niektórzy przestają atakować już po kilku formacjach obronnych, innego trzeba poważnie skrzywdzić, aby zaprzestał, jednak tylko wtedy, kiedy sytuacja tego wymaga. Jeżeli ktoś nas zaatakuje, bronimy się przed pierwszym atakiem, nie kontrujemy, aż w końcu przeciwnik zrozumie że dalsza walka nie ma sensu. Jeżeli sama obrona nie pomaga, bronimy się i od razu kontrujemy, ale to po kilku atakach napastnika. Zapasy trenuje się głównie dla własnych osiągnięć w tej dziedzinie i przyjemności. Jednak, mimo iż zapaśnicy są silni szybcy, mają duży impet przy ataku walka w parterze na ulicy raczej nie jest zalecana. Zwykle łatwo uniknąć lub bronić się w trakcie ataku zapaśnika, kiedy trzyma cię w parterze, dlatego uważa się zapasy bardziej za sport techniczno-siłowy niż sport walki/technikę samoobrony.

Ja chodziłem na karate ze 2 lata...fajnie było teraz umiem rózne tricki i mi qmple nie podskakują :P.

Naprawdę cię to satysfakcjonuje? 2 lata treningu karate niewiele dają. Karate trzeba trenowac latami, żeby "znać rózne tricki". "Znać różne tricki" a potrafić je stosować zawsze i wszędzie z dużą precyzją, to jest jednak "mała" różnica. Niewiele ci to da, ze kumple ci nie podskakują, bo jak się będziesz woził, podejdzie koleś który ćwiczył karate przez np. 8 lat, uderzy cię raz i gleba... Także naprawdę, nie ma co się popisywac, ze potrafisz się bić, bo zawsze znajdą się lepsi od ciebie.

Taube
24-10-2005, 20:10
@Jerkov Thundersword
że co? że tylko się bronić? i może czekać na kolejne ataki, aż sobie napastnik odpuści? :P ty chyba żartujesz...
samoobrona jest by się obronić, ale nie stać jak kołek i czekać, aż druga strona powie dość.. tu chodzi o to, by uniemożliwić drugiej stronie atak i umożliwić sobie ucieczkę - przede wszystkim obronienie siebie i danie nogi..
ale jak chcesz, to jak się jakiś dwóch drabów zaczepi to możesz czekać, aż w końcu sami zrezygnują ;) twoje guzy..
pamiętać należy, że gdy ktoś się zorientuje, że potrafimy się obronić, to nie tyle daje za wygraną, ale stosuje gorszą taktykę napaści, by złamać opór i defensywę delikwenta... jeśli się zaś udaremni i ucieknie, to tacy prędzej pójdą poszukać sobie innej ofiary, a jeśli się będzie im 'podskakiwać' i pokazywać jakim to jest się 'nietykalnym'.. mówi się 'nie wywołuj wilka z lasu' albo o 'czerwonej płachcie na byka' B)

d. Taube

Jerkov Thundersword
24-10-2005, 20:15
@Jerkov Thundersword
że co? że tylko się bronić? i może czekać na kolejne ataki, aż sobie napastnik odpuści? :P ty chyba żartujesz...
samoobrona jest by się obronić, ale nie stać jak kołek i czekać, aż druga strona powie dość.. tu chodzi o to, by uniemożliwić drugiej stronie atak i umożliwić sobie ucieczkę - przede wszystkim obronienie siebie i danie nogi..
ale jak chcesz, to jak się jakiś dwóch drabów zaczepi to możesz czekać, aż w końcu sami zrezygnują ;) twoje guzy..
pamiętać należy, że gdy ktoś się zorientuje, że potrafimy się obronić, to nie tyle daje za wygraną, ale stosuje gorszą taktykę napaści, by złamać opór i defensywę delikwenta... jeśli się zaś udaremni i ucieknie, to tacy prędzej pójdą poszukać sobie innej ofiary, a jeśli się będzie im 'podskakiwać' i pokazywać jakim to jest się 'nietykalnym'.. mówi się 'nie wywołuj wilka z lasu' albo o 'czerwonej płachcie na byka' B)

d. Taube

A pokona ktoś kiedyś 2 albo trzech "drabów" naraz ( no chyba że to takie pakerki w pasiakach, co myślą że potrafią się bić, ale jak spotkasz 2 albo 3, którzy naprawdę potrafią walczyć, 0 szans)? Wątpię... Mówię tutaj o walce przede wszytskim 1 na 1, ja akurat bronię się w ten sposób, bo nie chcę tłuc kogoś na chama. Uniemożliwiam mu atak poprzez np złamanie ręki/nogi i czekam na kolejny, wtedy łamę mu co innego itp ;) Jeżeli przeciwnik jest wyjątkowo agresywny- szybka kontra i kop z pełnego obrotu w żebra, twarz bądź brzuch zawsze skutkuje.

matkow21
24-10-2005, 20:57
tekwondo, karate ,walki uliczne itd. lubie sie lac najbardziej lubie styl bezstylowej walki gdzie lutujesz gosciowi w pyska on lezy a ty sie smiejesz i odchodzisz

Jerkov Thundersword
24-10-2005, 22:59
tekwondo, karate ,walki uliczne itd. lubie sie lac najbardziej lubie styl bezstylowej walki gdzie lutujesz gosciowi w pyska on lezy a ty sie smiejesz i odchodzisz

No tak tak i najlepiej jak masz ze sobą 10 kolegów, bo inaczej nie idzie, nie?
No i stosując styl "uliczny" nalezy pamiętać, że raz jesteś na wozie a raz pod nim ;)

drizztpl
25-10-2005, 15:21
Ja karate trenuję ;] Pomarańczowy pas na razie :P

Taube
25-10-2005, 16:16
Ja karate trenuję ;] Pomarańczowy pas na razie :Pkhem.. pas to wymysł europejski :] poziom umiejętności liczy się w danach ;)

mam średnie mniemanie o niektórych technikach walki, jako że w sporej ilości są to bardziej pokazówki.. na treningu często partner się ustawia w jakiś sposób, albo jego ataki są przewidziane - a w rzeczywistości to nikt na nikogo nie czeka i można naprawdę oberwać jeśli się spóźni z czymś choć chwilkę XD
tak samo jak jest taka odmiana.. hmn.. karate z bronią.. nie pamiętam teraz nazwy, ale niezwykle popularny w Chinach i spektakularny styl, który był od jakiegoś czasu bardzo często wykorzystywany w wszelkiego rodzaju filmach, gdzie machają bronią aż się iskrzy :].. niezbyt to raczej w prawdziwej walce pożytecznie..
najlepsze są krótkie i precyzyjne ciosy ;) niczym kataną.. bo nie wolno dodawać zbyt wielu kwiatków, gdy chodzi o własne życie, a liczy się szybkość i skuteczność działania ;)

d.Taube

spider-bialystok
26-10-2005, 20:16
Pol roku trenowania taekwon-do jako 11 latek, ale szybko mi sie znudzilo ;o

Saturn
27-10-2005, 07:07
khem.. pas to wymysł europejski :] poziom umiejętności liczy się w danach ;)

mam średnie mniemanie o niektórych technikach walki, jako że w sporej ilości są to bardziej pokazówki.. na treningu często partner się ustawia w jakiś sposób, albo jego ataki są przewidziane - a w rzeczywistości to nikt na nikogo nie czeka i można naprawdę oberwać jeśli się spóźni z czymś choć chwilkę XD
tak samo jak jest taka odmiana.. hmn.. karate z bronią.. nie pamiętam teraz nazwy, ale niezwykle popularny w Chinach i spektakularny styl, który był od jakiegoś czasu bardzo często wykorzystywany w wszelkiego rodzaju filmach, gdzie machają bronią aż się iskrzy :].. niezbyt to raczej w prawdziwej walce pożytecznie..
najlepsze są krótkie i precyzyjne ciosy ;) niczym kataną.. bo nie wolno dodawać zbyt wielu kwiatków, gdy chodzi o własne życie, a liczy się szybkość i skuteczność działania ;)

d.Taube
Stopnie Mistrzowskie Liczy sie w danach stopnie uczniowskie w Kyu or Kup zalezy od sztuki walki ...
Ja trenowalem Taekwondo Ale złamałem noge i mam komplikacje i nie moge nic cwiczyc ... Dlatego w domu cwicze różne takie mixy :D