Pokaż pełną wersje : Harcerze...
Ja mam do was pytanie:
Co sądzicie o harcerzach?
Jak myślicie co robi taki harcerz?
Czy bycie harcerzem jest dobre/rozsądne czy to zwykła głupota?
Chciałbym zobaczyć wasze opinie na ten temat. Tylko prosze bez wpisów typu:
pi******ne c**e czy coś w tym stylu.
PoZdro
Antek
Wiele osob uwaza, ze to zabawa dla malych dzieci, zupelnie bez sensu itp.
Jak dla mnie jest to wspaniala przygoda, ktora pamieta sie do konca zycia. Jezeli ktos nie probowal nawet, to nie wie jak to jest.
Obozy, ogniska, braterskosc, przyjaznie.. cud miod i orzeszki.
Ja bym uważał bo przełożeni harcerzy mają skłonności do młodszych osobników chyba wiesz o co mi chodzi ;)
___ ___ "
___ "
ah pamietam te czasy , rozne przygody , misje , obozy . Ci ktorzy byli harcerzami nigdy nie zapomna jak to bylo
Ja tam harcerzem nie jestem, ale co roku jeżdżę z kumplami na obóz ;) Jest świetnie. Zaliczyłem parę sprawności, ha :P
Ja bym uważał bo przełożeni harcerzy mają skłonności do młodszych osobników chyba wiesz o co mi chodzi ;)
___ ___ "
___ "
Ja bym uważał że masz mózg przeprany przez media i nie widzisz różnicy między ewenementem a ogółem.
@topic
Sam należe do Szczepu "Puszcza" z Niepołomic od 8 lat, od 6 jako harcerz, od 2 jako wędrownik(rózni się to formą pracy). Obecnie realizuje stopień ćwika. Po tym czasie mogę stwierdzić że harcerstwo to stało się nie tylko przygodą, ale także częścią mojego życia.
Nie jest też tak jak głosi stereotyp: że harcerz to tylko śmiga w tym swoim mundurku i siedzi w kościółku. W moim środowisku nie wymaga się odemnie chodzenia do kościoła, a nawet starszym harcerzom wolno wypić piwo czy 2, byle nie na oczach młodszych, no i byle nie spijać się do nieprzytmoności...Jest to coś co bardzo sobie cenia, spotkałem tam naprawde świetnych ludzi, chyba ciężko o lepszych.
OnlyM(PL)
15-11-2005, 19:52
Kiedys ale to jeszcze za czasow podstawowki chcialem dolaczyc ;p ale potem uznalem, ze nei mam czasu. Bo spotkania byly okolo 16a akurat wtedy jestem najbardziej zajety. I w ogole mnie to nie kreci.
Btw. W harcerki sa fajne :> ale ze mnie swina zboczona
She nasza kochana chciala tez cos dorzucic do tematu, ale nie moze sie wpakowac na konto, wiec wyswiadczam Jej przysluge. ;)
Ha! Harcerstwo... to jest coś o czym marzyłam od 6 roku życia, ah te mundurki! O patrz mamusiu będę taka jak oni - myślałam zawsze. W 4 klasie marzenie się spełniło, w szkole zaczęła powstawać drużyna harcerska, a ja bez namysłu wstąpiłam do niej. Złożyłam już przyżeczenie. Obecnie jestem Opiekunem zastępu w mojej druzynce, która sie zdecydowanie rozwinela i posiada obecnie 3 zastepy, 1 meski starszych chłopcow, 1 młodszych chłopcow, i 1 dziewczat. Myślę ze jest tro wspaniała rzecz, obozy, biwaki, rajdy, sprawdzanie siebie, niezaleznie od uczuc zywionych do drugiej osoby pomoc itp. Dzielenie sie ze wsyuztskimi, swieczkowiska, ogniska, gitara i w ogole cud miód, jak to powiedział Kaju :) I w sumie to dzieki ZHP umiem, co umiem i nie jestem głupią rozwydrzoną dziewczynką, jaką byłam kiedyś... no i nauczyłam się zwijać śpiwór i bez trudności go wkładać w mały pokrowiec, a także gotowac parowki w czajniku ;-) ZHP to fajna sprawa.
Ja tam kiedyś byłem harcerzem.... a właściwie zuchem, ale i tak było fajnie :)
Dr.Unknown
15-11-2005, 20:57
Na pewno będe za wiele lat ze łzami w oczach śpiewał "Zielony mundur".
Póki co, bardzo dobrze się bawie z 16 KDH, i skoro okazja na to pozwala, zapraszam krakowiakow w wieku ponadgimnazjalnym, jest naprawde wspaniale;). Acha, oczywiście ZHP;p.
Baron Kaldrick
15-11-2005, 21:00
Z harcerzam się fajnie pije. No i zawsze dobrze mieć jakiegoś znajomego druha drużynowego, bo mają łatwy dostęp do wypożyczenia namiotów - przydatne na taki np. Woodstock.
@Kald:
Ja: (21:12)
Moge sie zalozyc, ze jak juz Kald napisze w temacie o harcerzach, to napisze, ze sie z nimi fajnie pilo.. =.^
To tak btw. =)
Pogromca pk
15-11-2005, 21:49
Znam takiego harcerza, fajny człowiek i nawet ognisko potrafi rozpalić.
Imprezowy Chłoptaś
15-11-2005, 21:53
Według mnie harcerzyki to male pedałki tylko ze sie kryja za lasem, psss, Kiedys byli u mnie i chcieli mi znicz opylic, to powiedzialem idzcie pod kosciol i tyle... Nigdy nie bede harcerzem, nie mam czasu na spiewanie, Plonie ognisko w lesie.... Jaki zal... Harcerzyki-Pancerzyki i tyle... Wole byc strazakiem
Też jestem już dłuższy czas harcerzem, no i napisałbym to co inni, że fajnie i w ogóle, ale mi się nie chce, skoro to już tu pisze. Tylko tyle, że ja jestem w ZHR [btw. She jest bardzo "tolerancyjna" w stosunku do harcerzy z innej niż jej organizacji].
Póki co, bardzo dobrze się bawie z 16 KDH
jak sie nazywa twoja druzyna i gdzie działa??
A tak poza tematem to dzieki za wszystkie opinie ;)
Marcin wymiatacz
16-11-2005, 17:34
Ja bylem jakies 2lata w zhr i uwazam ze niejest to zbyt ciekawe(moze dla tego ze trzeba nosic mundurek fee), pozatym to jest jak sekta dojdziesz za daleko to cie wypuscic niechca.
spider-bialystok
16-11-2005, 20:25
*******one c***e ;]
Zgadzam sie z Imprezowym Chlopczykiem [Chloptasiem?]
Strazacy ROX Harcerze SUX
Dr.Unknown
16-11-2005, 20:41
jak sie nazywa twoja druzyna i gdzie działa??
A tak poza tematem to dzieki za wszystkie opinie ;)
Tak się składa, że drużyna jest narazie "nieoficjalna", tj czekamy na jej weryfikacje. A tak dokładnie to jesteśmy drużyną...artystyczną, lubisz śpiewać, tańczyć rysować, tak brzmią zachęcenia na plakatach;p. Oczywiście jesteśmy formalnie drużyną wędrowniczą;p. A zbiórki mamy na ul. Loretańskiej w "Energetyku".
Ordynator
16-11-2005, 20:43
NIe lubie harcerzy............ X(
Ja tam od 10 lat jestem harcerzem. Wiele ciekawych rzeczy można się nauczyć, poznać wiele osób na zlotach i wiele rzeczy się przydaje.
A tak dokładnie to jesteśmy drużyną...artystyczną, lubisz śpiewać, tańczyć rysować, tak brzmią zachęcenia na plakatach;p. Oczywiście jesteśmy formalnie drużyną wędrowniczą;p. A zbiórki mamy na ul. Loretańskiej w "Energetyku".
Moja drużyna to też artystyczna. Dokładnie Harcerski Zespól Pieśni i Tańca "xxx Płocka". Dużo czasu spędzamy na próbach tańca ludowego. W tym roku zrezygnowałem z tego.
Ja też należe do ZHR-u, ale jak patrze na to przez pryzmat moich kontaktów z kolegami z sąsiedniej organizacji, myślę że nie ma to wielkiego znaczenia, kto do której organizacji należy. Problem stwarzają nasze władze zwierzchnie.
@Imprezowy Chłoptaś
Odezwał się. Przecież to strażacy mają takie pedalskie, czerwone mundurki. Wiem że można harcerstwa z różnych powodów nie lubić ale takie wysławianie się świadczy o niedorozwinięciu kultularnym.
Ja bylem jakies 2lata w zhr i uwazam ze niejest to zbyt ciekawe(moze dla tego ze trzeba nosic mundurek fee), pozatym to jest jak sekta dojdziesz za daleko to cie wypuscic niechca.
Co masz do mundurku?? Fajny jest :D
Poza tym to NIE JEST jak sekta... jak chcesz to w każdej chwili możesz wyjść.. przynajmniej ja tak mam w ZHP... w ZHR nie byłem więc nie wiem...
*******one c***e ;]
taak... ten "żart" był świetny... -.-
Hrhr, okaze sie jeszcze, ze polowa forum to harcerze. ;)
Nytalith
17-11-2005, 10:04
Ja tez jestem harcerzem i jedyne co mi nieodpowiada to te mundury (ludzie sie tak dziwnie na nas patrza) ale co tam dzieki obozom potrafie zrobic wiele rzeczy do ktorych byscie sie nawet zabrac niepotrafili. A ZHP i ZHR roznia sie naprawde niewiele ZHR bardziej obstaje przy bogu i kosciele i tyle. :cup: HARCERZE RLZ :cup:
Marcin wymiatacz
17-11-2005, 11:40
Co masz do mundurku?? Fajny jest :D
Poza tym to NIE JEST jak sekta... jak chcesz to w każdej chwili możesz wyjść.. przynajmniej ja tak mam w ZHP... w ZHR nie byłem więc nie wiem...
taak... ten "żart" był świetny... -.-
Jak bedziesz mial przysiege to zostajesz harcezem przez cale zycie, sekta doslownie ja na szczescie sie opamietalem i odmowilem. I jakos tak wogule nielubie harcezy :p
@down
Mam dysleksje i niechce mi sie kazdego wyrazu slownikiem sprawdzac(mozna tez wordem ale tez mi sie niechce :p
Dr.Unknown
17-11-2005, 12:15
Jak bedziesz mial przysiege to zostajesz harcezem przez cale zycie, sekta doslownie ja na szczescie sie opamietalem i odmowilem. I jakos tak wogule nielubie harcezy :p
Widze, że za ojczystym językiem też nie przepadasz...
Jak bedziesz mial przysiege to zostajesz harcezem przez cale zycie, sekta doslownie ja na szczescie sie opamietalem i odmowilem. I jakos tak wogule nielubie harcezy :p
To mnie coś ominęło. Jak złożysz przyrzeczenie, to sam stwierdzasz, że będziesz harcerzem przez całe życie. Tylko potem niektórzy rezygnują, nikt ciebie nie może siłą trzymać [w twoim wypadku nie byłoby pewnie za co].
@Ortografia - albo nie masz dyslekcji, albo ci się chce. Błędy ortograficzne są złe.
lewy/fallen
17-11-2005, 14:29
Byłem kiedyś harcerzem , w jedynej drużynie męskiej w moim mieście , co więcej byłą to drużyna oparta na zasadach Ernesta Setona.
Ogólnie ideologia ZHP'u mi nieodpowiada , lecz umiejętności praktyczne tam nabyte okazują się bezcenne.
Nie ma to jak wracać z woodstock'u dwa dni na stopa bez namiotu.
Jakoś przeżyłem , co więcej nie głodowałem, i choć deszcz napier ... to nie byłem mokry. Wyspać mi się też udało.
umiejętności - tak
ideologia - nie
Nie ideologia, a najwyżej ideały i system wartości.
Ja byłem na dwóch zbiórkach ale zrezygnowałem bo miałem dużo nauki i wogóle mi nie pasowała godzina. Uważam, że fajnie jest być harcerzem, obozy, ogniska itd. Można się nauczyć wielu przydatnych rzeczy i poznać fajnych ludzi. Myślę, że może wstąpie w tym roku do jakiegoś zastępu, ale to zależy od godzin zbiórki.
Mitthenither
17-11-2005, 19:22
Jestem harcerzem, od dwóch lat należę do dwunastej, bełchatowskiej drużyny harcerskiej "TEM". Jestem bardzo zadowolony i wciąż nie mogę uwieżyć jak bardzo nie chciałem pójść na swoją pierwszą zbiórkę... ;) A okazuję się, że to świetny sposób na spędzanie wolnego czasu (szkoda, że zbiorki mamy tylko raz w tygodniu ^.-), odskocznie od rzeczywistości. Uważam, że drużyna jest bardzo aktywna, wielokrotnie organizowaliśmy akcje charytatywne, np. pakowanie zakupów w supermarketach. Nie wstydze sie założyć munduru i wyjść na ulicę. Harcerstwo zdecydowanie polecam każdemu. :)
Jak bedziesz mial przysiege to zostajesz harcezem przez cale zycie, sekta doslownie ja na szczescie sie opamietalem i odmowilem. I jakos tak wogule nielubie harcezy
Nah. Harcerzem się jest przez całe życie to prawda.... ale to jak długo jesteś aktywnym harcerzem to już zależy od ciebie. Zawsze możesz zrezygnować, odejść z drużyny ale ciągle pozostaniesz harcerzem. Tak samo jak harcerze będą zawsze twoimi przyjaciółmi ;)
Co do tej przysięgi...czy ja wiem czy to tak trzyma przez cale życie? Nie zapomnę jak na jednym z obozów członkowie KPH(byli harcerze itp.) zdobywali sprawność harnasia.
Kiedyś z kolegą prowadziłem drużynę zuchową. On był drużynowym, ja przybocznym. Odszedl jakies 2 lata temu, ale nadal pojawia sie w harcówce i jest mile widziany, nikt nie ma mu tego za złe.
Radek 666
17-11-2005, 20:26
Ja harcerzem nie jestem. Byłem raz na obozie harcerskim, było nawet fajnie. W tym roku też uczniowie z naszej szkoły jadą, ale nie wiem czy tym razem pojadę.
Harcerzem nigdy nie byłem, i jakoś nie zamierzam być.
A do harcerzy mam uczucie neutralne... Każdy może być kim chce.
W ZHP byłem ~rok. Wtedy mógłbym powiedzieć, że lepszych osób nigdzie indziej poznać nie można. Potem z przyczyn, na które nie miałem wpływu musiałem odejść z ZHP. Przyjaźnie też sie szybko skończyły. Jaki z tego morał? Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie(, a nie w ZHP).
Jak bedziesz mial przysiege to zostajesz harcezem przez cale zycie, sekta doslownie ja na szczescie sie opamietalem i odmowilem. I jakos tak wogule nielubie harcezy
Nie prawda... tak jak tu niektórzy już napisali harcerzem zostaje sie na całe życie, ale nie trzeba być aktywnym harcerzem... odchodzisz w tym momencie ak ci sie coś nie podoba... a potem możesz wrócić w każdej chwili...
Jaki z tego morał? Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie(, a nie w ZHP).
Tak samo moge powiedzieć: prawdziwych przyjaciół poznaje sie w harcerstwie, a nie w biedzie...
Sie mapes
18-11-2005, 07:47
Ja dopiero zaczynam coprawda byc, ale juz mi sie podoba, a co do mundurku
"za mundurem panny sznurem" hehe ;)
O kurde, nie wiedzialem, ze tyle osob z tad jest harcerzami. To ciekawe :)
Ja nim jestem od ponad roku. To swietna zabawa, ale rowniez ciezki obowiazek, ktory nalezy spelniac. I to mi sie wlasnie podoba, to dazenia do czlowieka idealnego :) Dzisiaj zaluje, ze tak pozno wstapilem, ale coz, mowi sie trudno i nadrabia stracone lata :)
Ja jestem Harcerzem od dobrych 2 lat i jestem z tego dumny , nie dawno zlozylem przysiege , na obozie na polwyspie "Uraz" .
Tam takze zdobylem sprawnosc robinsona z kuzynem i przyjacielem , nie bylo latwo hehe .
Harcerstwo to naprawde fajna przygoda , i nie jestesmy ludzmi "odrzuconymi od spoleczenstwa" ani zadna sekta , jak to niektorzy madrzy ludzie uwazaja...
Harcerstwo rox ;) ...
Yoh Asakura
19-11-2005, 20:32
Musze stwierdzić,iż do harcerzy mam mieszane uczucia.Z jednej strony podziwiam ich za to,że nie wstydzą się chodzić w mundurkach,lecz nie tylko za to.Podziwiam ich także za to,iż mogą tyle śpiewać,być tacy uprzejmi,wysiedzieć tyle w kościele...
A z drugiej strony...to już nie wygląda tak różowo.Czuje do nich wewnętrzne obrzydzenie.Sam nie wiem dlaczego.Poprostu nie podobają mi się ich zwyczaje itp.
Reasumując,jestem neutralny.
Jeśli chodzi o mnie to byłem kiedyś na czymś w stylu "inicjacji" gdzie wszyscy coś gadaliśmy(jakieś tam będę porządnym obywatelem itp.) i dostaliśmy takie zajefajne nożyki :P Jedyne co mi się tam podobało to ten nożyk który mam do dziś :]
No co jest...
Dalej czekam na odpowiedzi...
co ? ZPT ? tfu ZHP ? ee nie lubie ^^ nie jestesm zdyscyplinowanym patriota :) ;]
Ja sam jestem harcerzem...Jak to w piosence "Być harcerzem fajna rzecz" ;] Naprawde zachęcam...miło,fajno...przygoda ,którą się zapamięta na zawsze:P
No ale nie ma jak kiedyś ,że wszystko za friko...teraz się buli ciężką kase za tę przygode;d
Descartes
21-11-2005, 08:09
No. I sami zarabiamy sobie na biwaki, sprzedając kartki świąteczne. :P
Na te biwaki właśnie, idziemy co kilka miesięcy do szkółki w Grodzewie, a jak się ktoś nudzi to zawsze może coś wyskrobać z gałązki. W nocy łazimy po lesie, drużynowi chowają się w krzakach i udają dziki. :) A takie rzeczy jak rozpalanie ogniska na kilka sposobów, pierwsza pomoc, szyfry harcerskie i kto to jest Robert Baden-Powell, to wpaja się młodym na samym początku - wbrew pozorom te 2 pierwsze czasami się przydają.
SSSSSSSSSS
08-08-2007, 17:45
Ja jestem harcerzem od roku 28 lipca wróciłem z obozu no i było zajefajnie.Złożyłem przyżeczenie harcerskie.jestem w 26 zgierskiej druzynie harcerzy.:P:P:P
harcerze lol.............
Generalnie do harcerzy nic nie mam, ale osobiscie nigdy nie ciągnęło mnie, żeby dołączyć do jakiejś drużyny :p.
Mam za to uraz do jakiś harcerzy z Zielonej Góry, którzy byli po prostu bezczelni i chamscy kilka lat temu. Otóż mam nad jeziorem domek na prywatnym ośrodku, gdzie wchodzić mogą tylko członkowie klubu. Często nocuje tam latem. Bodajże 4-5 lat temu obudziłem się o 7 rano i usłyszałem jakieś krzyki "haja! uła trzffff"
Wychodzę z domku, a tam na środku boiska do siatkówki stoją harcerze z sąsiedniego ośrodka i ćwiczą, tą 'harcerską' sztukę walki, nie wiem jak to się nazywa :P. Kierownik ośrodka przyszedł i poprosił żeby wyszli, usunęli się dopiero gdy zagroził, że wezwie policję. Przez następny tydzień ich pobytu, zawsze gdy przechodzili koło "mojego" ośrodka, kopali w płot i darli mordę.
edir: lul nie zauważyłem, że to jakiś wykopany stary, temat.
tą 'harcerską' sztukę walki
Stelle?
Ja bylem rok temu zastępowym, ale mnie wywalili jak z kolegą podpaliłem Harcówkę XDD Tzn, kolega młodszy zamiast kupić naftę do lamp kupił podpałkę do grilla (xD), więc żeby się nie zmarnowało dolałem troszkę do wiaderka z wodą, koleś wyrwał mi butelkę - NIE ŻAŁUJ! - i wlał 4/5 butelki. Wrzucił zapałkę, ogień wybuchł na 1,5 metra, koleś przestraszony kopnął wiadro i ogniem zajęła się szafa i pół podłogi. Udało nam się dogasić, lecz pół pomieszczenia było zalane ;d Potem jeszcze jak butelka już pusta leżała na biurku bokiem to koleś wsunął do niej zapałkę, zapaliły się opary i zadziałało jak silnik odrzutowy xD Na koniec jeszcze zrobił na ścianie pentagram plastrem (Pod krzyżykiem ;dd). To była właśnie taka drużyna, gdzie wszyscy chodzili dla jaj, a zbiórki były w stylu "Dobra, wszyscy są? znajdzcie mi 6 karteczek na sprawność i możecie iść do domu." ;p
Calen Futh
08-08-2007, 19:24
21-11-2005, 09:09
Pozdro xD
A co do harcerzyków, to byłem w harcerzykach, poznałem wielu ludzi, jednak w pewnym momencie pomyslalem "Dlaczego ja robię z siebie debila?" i odszedłem. Anyway myślę, że harcerzyki są w porządku - samokształcenie, dążenie do ideału itp
Byłem kiedyś zuchem, później harcerzem (oczywiście w ZHP), ale w pewnym momencie z niewiadomego powodu, przestałem przychodzić na zbiórki :confused:
RUCHWARRIOR
02-02-2008, 18:32
Ja jestem harcerzem od roku i na obozie jest fajnie bo polowa druzyny gra w tibie :] :] jeden koles ma 154 ek 2 jeszcze 100 + lvl i reszta 70+ i kilku 20+ (to tych najmniej) :P
Zawsze chciałam być harcerzem, ale jakoś nigdy nie było czasu. Poza tym, siostra potrafiła skutecznie mnie zniechęcić do harcerstwa.
Nie rozumiem troszke tego, nigdy nie bylem harcerzem. Z tego co przeczytalem w tym temacie: zarabiacie na obozy sami (karteczki i inne duperele? ). Potem jedziecie gdzies do lasu i bawicie sie w rozpalanie ognia i w chowanego?
Ogolnie nie podobaja mi sie mundurki harcerzy i chyba nie chcial bym nim byc :P Jakos zle mi sie to kojarzy :)
Mapa_Europy
02-02-2008, 19:34
Po co odświeżacie temat sprzed kilku miechów?
Maciek_Tibijczyk
02-02-2008, 19:37
harcerze to lamki :D bawicie sie w lesie w rozpalanie ognia i sruganie pyt z drewna ? >.< hahahahhahahahaha :D
harcerze skur<X(CenzuraX(>ny
@Mapa_Europy:
Harcerze wciaz istnieja, temat nie mowi o czyms co przez te 3 lata zniklo, wiec czemu nie?
Ew. jakby ktos taki temat zalozyl teraz, to "bylo, stare, twoja mama".
@up:
Spadlo ci na glowe takie duze pudlo?
Kiedys bylem harcerzem, ale 'druzynowy' nie potrafil jej prowadzic. Szkoda, bo poznalem przez te pol roku wielu ciekawych ludzi.
Ja jestem harcerzem i jestem z tego dumny ;p
Poznałem wspaniałych ludzi, robie rzeczy których pewnie bez nich bym nie zrobił i cieszy mnie to. No i wiadomo, siąde z giarką przy ognichu to harcerki jak muchy się zlatują :>
Podoba mi się to, że harcerze których znam łamią ten durny stereotyp świętoszkowatego umundurowanego nubka. Ci ludzie to największe świry jakich znam ;p
Mumin121
02-02-2008, 22:14
@Maciek
Dzieciaku idź precz, nie chcemy tutaj niedowartościowanych bachorów.
@Kulikos
Popieram po całości. Niestety u nas osądza się po stereotypach, nigdy nie probując :<
sphinx123
02-02-2008, 23:50
a kto jest farmersem?
Koniec zabawy i odświeżania. Lepsze jest bieganie w krótkich spodenkach po lesie niż siedzienie przed monitorem i pisanie postów świadczących o autorze mniej więcej tyle, że rodzicie nie wpoili mu ani zasad kultury, ani nawet ortografii.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.