zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Nadurzywanie slowa "hack"


seprob
25-11-2005, 17:42
Witam! Ostatnio bardzo czesto slysze stwierdzenia ludzi grajacych w Tibie w stylu "shakowali mi postac". Nie ukrywam ze bardzo mnie to irytuje wiec postanowilem napisac kilka slow wyjasnienia. Haking jest penetrowaniem systemow komputerowych w celu poszerzenia swej wiedzy. Uzywanie stwierdzenia "shakowali mi postac" wedlug uzytkownika ktory stracil postac ma zapewne oznaczac ze jego dane konta zostaly skradzione. Czesc uznaje pewnie takich ludzi za hakerow. Lecz kradziez tego typu danych w zaden sposob nie wiaze sie z hakingiem. Oczywscie ktos kto przejal haslo do konta moze byc hakerem tudziez krakerem, ale moim zdaniem uzywanie slowa "hack" w odniesienie do kradziezy danych postaci w Tibia jest przegieciem. Dlatego prosilbym abyscie przestali naduzywac tego slowa i poczytali troche o samej kulturze hakerskiej lub pobyli troche w gronie ludzi ktorzy z bezpieczenstwem komputerowym maja stycznosc na codzien. Przekonacie sie wtedy ze mam racje i ze sami nigdy byscie tak nie powiedzieli gdybyscie sie troche dowiedzieli ha temat hakingu.

Rohen
25-11-2005, 17:45
Polaczki mają to dosiebie, że cię nie będą słuchać... i dalej będą używać słowa: "SHACKOWALI MI KONTIA!!!11111". Mnie też to irytuje ;). Ale tego nie zmienimy.

Matek
25-11-2005, 17:47
Czlowiekuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Ale zes zablysnal;]

Ja ci natomiast radze pobyc w otoczeniu ludzi, ktorzy zajmuja sie grupami spolecznymi. NApewno powiedza ci, ze dana gruba spoleczna tworzy wlasny jezyk, slang. W tym slangu wlasne pewne slowa moga miec inne znaczenie niz w mowie potocznej.

A jak tak bardzo ci to przeszkadza... zreszta... kogo obchodzi co ci przeszkadza?

Dabek
25-11-2005, 17:51
Przeczytaj kilka postów z podobnej dyskusji (http://forum.tibia.pl/showthread.php?t=54713) (pomijając inwektywy, bo gość któremu to tłumaczono też nie był zbyt miły):

http://forum.tibia.pl/showpost.php?p=585902&postcount=42
http://forum.tibia.pl/showpost.php?p=585981&postcount=45
http://forum.tibia.pl/showpost.php?p=586348&postcount=49

Ashlon
25-11-2005, 17:51
Ja ci natomiast radze pobyc w otoczeniu ludzi, ktorzy zajmuja sie grupami spolecznymi. NApewno powiedza ci, ze dana gruba spoleczna tworzy wlasny jezyk, slang. W tym slangu wlasne pewne slowa moga miec inne znaczenie niz w mowie potocznej.
A jak tak bardzo ci to przeszkadza... zreszta... kogo obchodzi co ci przeszkadza?

Czyli powinnismy tolerowac to, ze metal mowi na chleb "badzia-badzia", a punk na autobus "samolot"? ;)

@Autor : bo to najbardziej sie z hackiem wlasnie kojarzy - nielegalnym wejsciu w posiadanie dostepu do czegos, a potem wykorzystanie informacji/materialow.

Tasior
25-11-2005, 18:08
@up
To zależy. Jak metal z metalem, a punk z punkiem, rozmawiają po swojemu to nikt sie nie powinien wtrącać.

PS. Używanie

Dr.Unknown
25-11-2005, 18:12
Zbędny temat, Ci do których to kierujesz, poprostu to oleją, a reszta to poprostu wie, so...

Raul
25-11-2005, 19:07
Jak Dabek wspomniał, była już o tym mowa.
Po pierwsze na pewno jest wiele takich słów, które używamy, bo myślimy, że znaczą to, a gdyby się zagłębić w pochodzenie tego wyrazu, to się okaże, że znaczy co innego.
Po drugie najpierw skieruj swoją propozycję do różnych środków przekazu, które słowa "hack" w tym znaczeniu używają i to od nich wszyscy ludzie, wszystko przejmują. Telewizja, prasa, gry, lub chociażby nawet sama oficjalna strona Tibii. Gdyż to od tego wszystkiego się zaczyna, zapewniam, że jakby od początku te wszystkie środki przekazu używały słowa "crackowanie", to by takie wśród szarych ludzi panowało.
Tak więc najpierw przekonuj "górę", później bierz się za resztę.