Nemediz
23-02-2006, 12:45
Wybrałem się wczoraj do banuty z 2 monkami i moim wand of inferno
wszystko szło nieźle dopóki nie pojawiły się 3 siblingi, monk nie był w stanie tego dogonić a one zadają całkiem spore obrażenia z tych kamyków.
Rozważałem sporo możliwości radzenia sobie z nimi ale chyba tylko z hmmów do tego strzelać, fire elemental może przez przypadek monka zabić, mino archer troche za wolny jest, można by jeszcze palka ściągnąć ale to wiąże się z koniecznością dzielenia się lootem (który co prawda jest marny).
Jak sądzicie jak sobie z nimi radzić.
Z kongrami monki sobie świetnie dają radę, merkilna można zlurować i pojedyńczo szybko wykonczyć.
wszystko szło nieźle dopóki nie pojawiły się 3 siblingi, monk nie był w stanie tego dogonić a one zadają całkiem spore obrażenia z tych kamyków.
Rozważałem sporo możliwości radzenia sobie z nimi ale chyba tylko z hmmów do tego strzelać, fire elemental może przez przypadek monka zabić, mino archer troche za wolny jest, można by jeszcze palka ściągnąć ale to wiąże się z koniecznością dzielenia się lootem (który co prawda jest marny).
Jak sądzicie jak sobie z nimi radzić.
Z kongrami monki sobie świetnie dają radę, merkilna można zlurować i pojedyńczo szybko wykonczyć.