zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Czy czujesz się wolny?


Matek
03-04-2006, 11:55
Wolność... temat poruszany od wieków... Poczytajmy sobie troszeczke o niej:

Wolnosc w wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wolno%C5%9B%C4%87)

Wolność oznacza brak przymusu, sytuację w której możemy dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji.

Czy w zwiazku z tym ktokolwiek na swiece moze cieszyc sie wolnoscia?

Caer
03-04-2006, 11:57
Czuję się wolny... Bo mam (prawie) wszystko w... tam gdzie słońce nie dochodzi ;)

@Gohan:
Nie licząc twojej siostry :P

]v[ichal
03-04-2006, 12:41
Nie, na każdym kroku jakieś ograniczenia i zasady. To nie wolność, o ile coś takiego w ogóle istnieje.

Sozemego
03-04-2006, 12:56
Ograniczenia i zasady sa po to, zeby nasz swiat jakos trzymal sie kupy, wyobraź sobie swiat bez praw i takich tam ;]
A czy czuje sie wolny ? W miare, nikt nie do niczego nie zmusza, ale nie jest tez tak, ze moge robic wszystko co mi sie podoba.

Hieyan
03-04-2006, 13:39
Nie do końca.

Yoh Asakura
03-04-2006, 13:40
Czuję się wolny,albowiem nikt mnie do niczego nie zmusza,zawsze moge sam wybierac co chce zrobic.
@Matek:
Tylko,że ja CHCE chodzic do szkoły.

Tasior
03-04-2006, 14:15
Jestem wolny dopóki robie co mi wolno ;]

Ograniczenia i zasady sa po to, zeby nasz swiat jakos trzymal sie kupy, wyobraź sobie swiat bez praw i takich tam ;]
Nie było by tak źle ;).

Matek
03-04-2006, 14:33
A czy czuje sie wolny ? W miare, nikt nie do niczego nie zmusza, ale nie jest tez tak, ze moge robic wszystko co mi sie podoba.

Ale mi juz nawet nie chodzi o ogolno spisane prawa, tylko o to co w srodku. I co oznacza "w miare"? Postawilem zamkniete pytanie: TAK albo NIE;) Jestes albo wolny albo nie - nie ma posrednich wartosci. Przynajmniej wg mnie.


nikt nie do niczego nie zmusza

Nie? A szkola? Masz OBOWIAZEK chodzic do niej dopuki nie ukonczysz 18 roku zycia. Nie mozesz zadecydowac o tym, ze nie chcesz, a juz przeciez jest pomysl, zeby za wagary uczniow placili rodzice - wiec o mozliwosci edukacji decyduje ktos za Ciebie.

A co z powiedzeniem "moja wolnosc konczy sie tam, gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego czlowieka"? Czyli tak naprawde GDZIE? To sztywna bariera czy czysto umowna granica pomiedzy dwojgiem badz wiecej osob? Jezeli umowna - wiec moge ja zlamac. Jezeli ja zlamie ograniczam wolnosc drugiej osoby. Swiadomie badz nie.

Kiedy ktos ogranicza moja wolnosc? I czy wogole mozliwy jest jakikolwiek kontakt z drugim czlowiekiem bez ograniczenia calkowitej wolnosci?:)

Juz nie mowiac o zwiazkach - tutaj to juz calkowita pulapka emnocjonalna:D


@down:
Wolność oznacza brak przymusu, sytuację w której możemy dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji.

Czy jestes pewny Kele, ze mozesz dokonac wyboru sposrod wszystkich dostepnych opcji? Czy jestes pewien, ze mozesz zrezygnowac teraz ze szkoly? Czy jestes pewien, ze mozesz sie wyprowadzic z domu mimo twojego mlodegop wieku?

Kele
03-04-2006, 14:43
Tak.

Jestem wolny ponieważ nikt mnie do niczego nie zmusza, ide spać kiedy uważam za słuszne, czyli wtedy kiedy powinienem. Chodzę do szkoły bo uważam, że jest to dobre, nikt nie musi mnie zmuszać do niczego, sam wiem co dla mnie dobre (no prawie :P)


Wolność nie jest możliwością wyboru sposród wszystkiego, wolność jest możliwością wyboru tego, czego chcemy.

Ghost Nieudany
03-04-2006, 15:04
Ja się nie wypowiadam - bo w każdym świecie muszą być jakieś ograniczenia, gdyby każdy mógł robić co chce, to cywilizacja ludzka upadłaby jeszcze przed narodzinami Chrystusa i Bóg nie miałby czego zbawić.

Galarion
03-04-2006, 16:17
Tak, bo dla mnie wolnosc to nie haslo z wikipedii, ale to, ze JA sam czuje sie wolny i nie odczuwam zadnego przymusu, uwazam ze moge dokonac wyboru sposrod wszystkich opcji. Zasady panujace w spoleczenstwie demokratycznym mi odpowiadaja, lecz gdybym chcialbym to zmienic moge nadal zmienic obywatelstwo.

A to, ze "Wolność oznacza brak przymusu, sytuację w której możemy dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji." jest dla mnie tylko spisana definicja, aby miec jakiekolwiek odniesienie. Patrzac na to doslownie odnosze wrazenie, ze zaden czlowiek nie jest wolny. Nie czuje sie z tym zbyt dobrze, a takie myslenie tez narusza moje poczucie wolnosci, co nie? :)

Arrivald
03-04-2006, 16:21
Nie narzekam, czasem wpier#&@ja mnie pewne zasady i ograniczenia ale wiem ze to sie nigdy nie zmieni. Szkola i prawo ( czesto glupie ale pominmy to ) niestety sa konieczne.

Aval'yah
03-04-2006, 16:28
Czuje sie wolny, rozumiem i akceptuje powrzechnie przyjęte zasady. Gdyby nie narzucano nam z góry pewnych reguł, prowadziłoby to do anarchii, a anarchia=chaos.

Gufat III
03-04-2006, 16:29
Ktoś mówił o tym że czuje się wolny, bo on chce chodzić do szkoły. Kontekst był nieco inny, ale chciałbym się do tego ustosunkować. Nawet jak by komuś się nie chciało chodzić do szkoły, to musi do niej chodzić, chyba że ucieknie w góry i wybierze życie pustelnika. Przymus chodzenia do szkoły jest do okończenia gimnazjum/18 roku życia.

Zaś co do tematu. Nie czuję się do końca wolny. Mamy wolność pozorną, jestem zadowolony z tej wolności którą mam, bo - nie oszukujmy się - mogł być gorzej. Taki kraj jak mamy, twarza nam okazję do godnego życia, jednak są pewne ograniczenia, których musimy być świadomi i na nich opiera się system. Bez niego, wszystko by runęło, bo człowiek nie jest już przystosowany do radzenia sobie samemu, zwłaszcza nie młody człowiek - bo o takim mówię. Nie czuję się wolny, ale jakoś specjalnie mnie to nie dotyka i jestem zadowolony z tego grama wolności który mam. Zaznaczam jednak opcję "nie".

Heliwurab
03-04-2006, 16:44
Szczerze, jeśli trzymać się tamtego określenia, to prawie nikt nie jest wolny. Trzymają nas rodzice, prawo, dyrektorzy, szefowie, starsi/młodsi, wyrzuty sumienia.. Mozna by troche tego tu wymienić... Jedynie to raczej zimno-krwisty morderca nikogo i niczego nie szanuje, wiec moze czuć się wolny ;P

Quezacoatl
03-04-2006, 17:25
Heh, wolność to pojęcie względne. Wolny jest ten, kto czuje się wolny i tyle.
Ze szkołą czy innymi rzeczami jest akurat tak, że większa część cywilizacji ludzkiej, uznała że ludzie <XX roku życia (wartość zmienna, zwykle 18 lat) nie wiedzą czego tak naprawde chcą i nie potrafią podejmować decyzji, ani też brać za nie odpowiedzialności. Stąd przymus np. chodzenia do szkoły. ;)

Przymus chodzenia do szkoły jest do okończenia gimnazjum/18 roku życia.
Nie rozumiem co / tutaj oznacza. Jezeli kończysz gimnazjum mając 18 lat to wymiatasz :p . (choć może chodzi ci o to, że nie wiesz do kiedy jest przymus chodzenia do szkoły)

Progmast
03-04-2006, 18:19
{Zawartosc postu}

Bobi
03-04-2006, 18:58
Opcja tak. Czuje się wolny bo robie to na co mam ochote i na co pozwala mój wiek. Wbrew wszystkiemu Polska to dosyć wolny kraj. Mamy wolność wyboru, wypowiedzi. Wiadomo, są jakieś normy/nakazy/prawa ale po to by utrzymać porządek. Cieszmy się, że nie żyjemy w Chinach albo chociażby na Białorusi. Ale niestety jak ktoś dostanie palec to chce i całą ręke... ;)

Mogrim Korotir
03-04-2006, 19:03
W 100% czuję się wolny.

PiXik
03-04-2006, 20:23
czuję się wolny i mam wybór w więszkości spraw.gdybym robił co mi się podoba to nie byłaby wolnośc tylko swawola.z resztą gdyby każdy robił co mu się podoba to ziemi by już nie było:)

Sozemego
03-04-2006, 20:28
Ale mi juz nawet nie chodzi o ogolno spisane prawa, tylko o to co w srodku. I co oznacza "w miare"? Postawilem zamkniete pytanie: TAK albo NIE;) Jestes albo wolny albo nie - nie ma posrednich wartosci. Przynajmniej wg mnie.

W srodku czuje, ze jestem wolny. Moge sie ubierac jak chce, jesc co chce[lub na co mnie stac], moge palic/pic/cpac, moge chodzic do kina na co chce, moge robic z moimi pieniedzmi co chce, moge robic WSZYSTKO w granicach prawa. Tak, zakazy, prawa i nakazy ograniczaja nasza wolnosc jednak w dobrej sprawie. Gdyby kazdy mogl robic co chcial..To silniejszy zagarnalby wszystko i zniewolil slabszych, takie jest moje zdanie.

Nie? A szkola? Masz OBOWIAZEK chodzic do niej dopuki nie ukonczysz 18 roku zycia. Nie mozesz zadecydowac o tym, ze nie chcesz, a juz przeciez jest pomysl, zeby za wagary uczniow placili rodzice - wiec o mozliwosci edukacji decyduje ktos za Ciebie.

Do szkoly chce chodzic, chociaz mi sie nie chce ;], to jest zlo koniecznie wole zeby ktos ograniczyl moja wolnosc w ten sposob, by zapewnic[to tez kwestia wzgledna] w miare godne zycie tutaj lub za granica.

Cebix
03-04-2006, 20:36
Tak, czuję się wolny.

Gangrel
03-04-2006, 20:40
Jestem wolny. Robie co chce robić, rzadna siła mnie nie zmusza. A ograniczenia? Są po to żeby moja wolność nie ograniczała cudzej wolności. Gdyby każdy robił co chciał, mordował gwałcił i palił bo jest "wolny" wszystko by było tak raczej nieciekawie.