Pokaż pełną wersje : light magic missle czy fire ball???
bartii10
17-05-2006, 20:57
mam pytanie. co robi wieksze hity: lmm czy fb?? zamierzam jedno z niech kupic, ale nie moge sie zdecydowac. na gfb lub hmm musze dluuuugo czekac a przydalby mi sie jakis czar ofensywny. byc moze lmm jest slabsze ale jest przeciez az 5 poociskow w runie a poza tym kosztuje mniej many. co tu wybrac???
Nie wiem jak tam obrażenia a sprawdzać mi się zwyczajnie nie chce ale lmm odradzam. To dziadostwo nadaje sie tylko do ćwiczenia pvp na kumplach. Jeśli już to kup sobie fireball, czasem się przydaje.
bartii10
17-05-2006, 21:27
dzieki. bo zamierzam isc na jakiego beholdera lub cyclopa. i wymyslilem ze zrobi plecak jakiejs ofensywnej runy (fb :D) dam utamo vita co da mi 600 HP i bede atakowal z run. sprawdzi sie to na beholdera??
Sir Jarema
18-05-2006, 03:34
Z twoich wypowiedzi wnioskuję, że lvl masz dość niski. Posłuchaj dobrej rady i na razie daj sobie spokój z runkami. Nawet jeśli uda ci się zabić parę cyklopów albo beho (na nie uważaj, bo potrafią mocno przysolić atakami magicznymi) to wyjdziesz grubo pod krechą. Szzerzę radzę zacisnąć zęby i ganiać z różdżką na jakichś dwarfach, rotach, ew. minosach. Znacznie szybciej zdobędziesz lvl, (i mlvl) który pozwoli Ci zacząć prawdziwą zabawę z magią. Pzdr.
dzieki. bo zamierzam isc na jakiego beholdera lub cyclopa. i wymyslilem ze zrobi plecak jakiejs ofensywnej runy (fb :D) dam utamo vita co da mi 600 HP i bede atakowal z run. sprawdzi sie to na beholdera??
1. sprawdzi się na beholdera
2. nie bedzie sie opłacać
3. sadząc po twoim pytaniu to lv masz niski jestes niedoświadczonym graczem (ale NIE noobem!:] ). beho summonuje szkielety więc moga cie otoczyć a do tego oberwać mocno z magii. Więc sam chyba kaapujesz o co mi chodzi (a jak nie to o to ze możesz zobaczyc białe literki You are dead).
Tak więc jak napisał Sir Jarema na razie exp na dwarfach, minoskach koło kazoo (ale uwaga na archery!) zamku koło AB (często dużo ludzi), lodowych wyspach, czy też GL pomijając DSy.:evul:
bartii10
18-05-2006, 08:29
dzieki za pomoc moze zeczywiscie powinienem jeszcze pohuntowac na rotah goblinach i amazonkach. ale w takim raziena ktorym lvl powinienem sie przezucic na grubsza zwiezyne np. huntery beholdery cyklopy???
Leweracja
18-05-2006, 08:45
Najpierw wyjdz z okolic Carlin.
I z wandem idz na kopalnie dwarfow w poblizu Kazordoon.
Full def + wand i do tego cos do jedzenia i tez bedziesz wychodzil na swoje, daruj sobie "gobliny i amazonki"
dzieki za pomoc moze zeczywiscie powinienem jeszcze pohuntowac na rotah goblinach i amazonkach. ale w takim raziena ktorym lvl powinienem sie przezucic na grubsza zwiezyne np. huntery beholdery cyklopy???
Beholdery zupełnie ci odradzam nawet na 30 levelu, tak samo huntery, bo będziesz tracił dużo żyć. Te potwory mogą ci sprzedać kombo z 3 pociskow co jest równe 150 hp+. Na cyklopy możesz nawet teraz chodzić tylko bez run ofensywnych. Weź z 4 uhy, mogą ci sięprzydać i biegaj z wandem/rodem.
A grubsza zwierzyna dla sorków/druidów z runami to raczej są dragony/gsy najlepiej z blokerem od 25 lvla. A jak solo to dragon 25 lvl + , a gs (tutaj nie mogę ci pomóc ale chyba 60 abyś mógl spokojnie uciekać).
Maedhros
18-05-2006, 09:43
W zasadzie to zgadzam się z przedmówcami choć i powim swoje ale raczej rozszerzająco niż zdecydowanie polemicznie.
Od zarania dziejów poczatkowi magowie niecierpliwia sie, ile jeszcze beda musieli znosic upokozenie chodzenia na trolle roty,wildy i liczenia ile jeszcze tysiecy do nastepnego lvl-u, ja osobiscie jeszcze nie spotkalem takiego ktory by ani razu nie powiedzial "dosc, ide walczyc magia" i albo tak jak ty pisze na forum jakie runy kupic ? z kim walczyc ? i wtedy spotyka go nastepne rozczarowanie ze strony bardziej doswiadczonych graczy. Albo decyduje się mimo to i jakze szybko doswiadcza na własnej skórze jak latwo mozna stracic zycie i runy ,a jak trudno zabic wiekszego potworka lmm- ami :p (o doświadczeniu juz nie wspomne)
Czy w takim razie warto robic takie wyskoki?
Teoretycznie nie,ale jak poododejmujesz sobie straty od zysków i na odwrót, a potem porównasz z tym so cie czeka w podziemiach Darashii to nie. Ale nie zawsze największą rolę odgrywają twoje statystyki, bo niby poco grasz ? Zeby za kilka miechów nie było tam dziesiatek tylko same czterdziestki. Właśnie dlatego jestem zdania, że jak chcesz postrzelac sobie z fb to wez oszczednosci i kup tyle ile chcesz (jakby to ode mnie zalezalo -..-_)Mozna inwestowac ale czy jest sens odkladac bez konca ? Nigdy nie wiadomo czy za tydzien,dwa tibia ci sie nie znudzi. Wtedy pozostanie ci allegro albo znajomi.
Ci ostatni do dzisiaj przypominaja mi ze mam jeszcze konto . Niechaj bedzie przeklety dzien w którym im powiedziałem ze gram w tibie i drugi w którym sie dowiedzieli ze juz nie. To im zawdzieczam po czesci ze juz nie gram. Na moim osiedlu takie lamusy graja w tibie, ze bycmoze podswiadomie balem sie ze sie do nich upodobnie.:D
No to tyle i pamietaj tibia to nałog, ale nie wszystkie nałogi są złe jak cię nie trują i jesli 'korzystasz umiarkowanie/ w koncu wszyscy jestesmy uzaleznieni od jedzenia i picia.
Wievioor
18-05-2006, 18:15
Osobiscie uwazam ze fireballe sa lepsze od lmm bo zadaja obrazenia na obszarze a nie na 1 punkcie. 2 strz fb= okolo 7 strzalow z lmm (jesli chodzi o zuzycie many.) ale fb atakuje kilka jednostek a lmm tlko 1. Jesli sie myle to mnie poprawcie ^^
Gracz Tibijski
18-05-2006, 19:00
Jak wyżej , ale :
1) Obie runy/czary są słabe.
2)Nie opłaca się ich kupować
;)
Jak dla mnie to bedzie tylko stata kasy, ale jeżeli już chcesz jedna z nich mieć to możesz zrobić tak:
Kupić w sklepie po 2-3 runki
lmm - 40 gp/sztuke;
gb - 95 gp/sztuke;
i przetestować sobie je na potworkach, wtedy wbierzesz tą która ci bardzie odpowiada i sobie kupisz dany czar.
Ja lubie oby dwie bo przynajmniej mozna mg lvl poroic i cos miec do zabawy :D
A tak to FB przydaja sie na szamanach zeby szybko pozabijac weze. Lmm moze czasem sie przyda, np jak chcerz szybciej potwora ubic (zawsze cos) ale zdecydowanie wole lmm.
Aynahanir
29-08-2006, 10:51
jeśli chodzi o kupienie czaru, to lepszy jest fajerbol. mi i tak runy robi kolega, a na hunty noszę i LMMy i FB
Pietrucha865
08-09-2006, 17:21
na beho mozna isc na 20lv ale ja bylem na 19lv i sie lepiej oplaca isc na 20lv.
Msz wtedy exure vite ale najlatwiej to walisz energy field na beha odciogasz skielety i tu moze sie przydac fireball albo great fireball.KOnczysz walczyc z skieltami to beho ma juz mniej zycia bo stracil 30hp na energy field a puzniej mu zabieralo 15....Ale tesz trzeba uwazac na magie i wzioc runy ihy lub uhy na wszelki wypadek a jak wypadnie qumaride rod albo beho shield to sie zwruci za ihy lub uhy
Jak chcesz chodzić na behy to najlepiej z monkiem lub dwoma fire devilami, czyli najlepiej od 25 lub 27 lvl! Na cyce najbardzie opłaca się chodzić od 19 lvl bo masz volcanic ro, zaś na 26 lvl masz quaqmire rod.
Wiem to wszystko bo sam tak robie!
MefiJess
18-09-2006, 09:20
Dzienki też tak zrobie ja mam dopiero lvl 11 sorckiema le to juz jest mało ważne thx pzd all!! :];)
Oby dwa czary sa słabe , ale jeśłi chcesz je kupic to bym radził fireball;)
Imo chyba jednak fb. I wbij dobry mlvl (Na niskim lvlu taki... 20~30), bo inaczej będziesz walił gówniane hity i to będzie waste.
Alanus Lutinum
20-09-2006, 14:13
Według mnie lepsze jest FB. Na obrażenia od ognia nie jest odpornych tak dużo potworów. Ma trochę większy DMG (?) i zadaje obrażenia na większym polu. Nie trzeba celować.
Ja bym ci radził raczej Fireballa bo
:mag: Atakuje wiecej potworów naraz:mag:
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.