Pokaż pełną wersje : Znacie jakieś fajne kawały? Opowiedzcie.
za dobre kawały bedą ++++
no to ja zaczne:
Nowemu księdzu młoda dziewczyna spowiadając się mówi że ciągneła druta,
ksiądz nie bardzo wie jaką pokute ma jej dać i pyta jednego z ministrantów:
-co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
-nie wiem ale ja dostałem snickersa-odpowiada nieco zawstydzony ministrant
Podjeżdża czołg do fiata 126p i mówi. Ty maluch ty to masz przerąbane silnik w dupie. Ja wole mieć silnik w dupie niż pisiora na czole.
Misiek-Coralgol
16-08-2004, 17:23
Jedzie dwóch arabów taksówką . Jeden mówi: Wysadź mnie pod ambasadą amerykańską.
Siedzą dwie głuche sowy na gałęzi :
-Jesteś głupia
-A ty, głupia! (wiem wiem głupie ale mi sie podoba :P)
Idzie koleś po lodzie i się załamał.
Vanhelsen
16-08-2004, 17:27
Jezuz i Mojrzesz idą grać w golfa, Jezus ustawia się przy piłeczce, spogląda na dołek i jeziorko oddzielające go od dołka. Uderza, piłeczka leci lecz ląduje na wodzie. Jezus idzie po wodzie do piłeczki, uderza z jeziorka i trafia za 2 razem.
Ponim Mojrzesz uderza piłeczkę lecz ta tonie w wodzie i idzie na dno. Podchodzi do jeziorka, rozkłąda ręce, roztępuje wode i podchodzi do piłeczki, uderza, trafił za 2 razem. Nagle podchodzi staruszek i pyta się ich czy morze sie dołączyć.
Staruszek uderza pileczkę ta tonie w dodzie, w wodzie piłeczke pierze ryba w pyszczek, rype porywa jastrząb, i gdy przelatuje nad dołkiem ryba wypuszcza piłeczkę i trafia do dołka.
Nato Mojrzesz do Jezusa:
-Ty, z twojim starym to nieidzie grać.
Po 10-letniej hibernacji budzi się Clinton i Putin, Putin patrzy w gazete i zaczyna się śmiać i mówi:
-USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi:
-Zamieszki na granicy POLSKI - CHIŃSKIEJ
Dajcie plzusa jak podoba się plz
Za co - :(
Matheous
16-08-2004, 18:22
No, takie tematy to ja kocham bo mozna plakac ze smiechu czasami:)
Jakala byl drugim pilotem w samolocie, podczas lotu w samolocie wybuchl pozar. Pilot mowi do jakaly:
-Idz powiedz pasazerom ze samolot sie pali.
-A-A-Alle jja sssisie ppprzeprzeciciez jjakkakm.
-Jak spiewasz to sie nie jakasz, idz im zaspiewaj.
Jakala idzie do pasazerow i zaczyna spiewac:
-Samoooloot sie paaalii
A pasazerowie:
-Siaalaalalalaaaaaaa...
Plynie grupa plemnikow, plynie, plynie a troche za nimi jeden nie moze nadazyc w pewnym momencie ten ostatni mowi:
-Panowie zdrada jestesmy w DUPIE!
Wszyscy zawracaja, tamten plynie dalej. W pewnym momencie mowi:
-I tak rodza sie geniusze...
-MAAAAAMOOOOOO!
-Co?...-Zaspana mama wychyla sie z balkonu.
-Kazio nie wierzyl ze masz zeza...
Przychodzi nauczycielka do klasy.
-Dzien dobry dzieci, dzis nauczymy sie korzystac z globusa.
-Spier.dalaj, ty pier.dolona dzi.wko!
Nauczycielka poryczala sie, poszla do dyrektora i mu wszystko wytlumaczyla. Dyrektor na to:
-Pani zle do tego podchodzi. Prosze pojsc ze mna.
Przychodza do klasy, dyrektor od progu:
-Czesc, wy skur.wysyny!
-Czesc, ty lysy chu.ju!
-Dzis nauczymy sie zakladac kondoma na globus.
-Na globus? A co to jest globus?
-Od tego wlasnie zaczniemy...
Siedzi sobie Jasio rozparty na lawce w klasie, patrzy sie dookola takim wzrokiem wazniaka, mafioza czy innego chu.ja i kompletnie nie slucha pani. Nauczycielka w pewnym momencie mowi:
-Jasiu zacznij mnie w koncu sluchac.
-Tancz mi na rurce, pier.dolona dziwko!
Nauczycielka poleciala do dyrektora, dyrektor przychodzi.
-Jasiu, przepros pania, bo zadzwonimy do rodzicow.
-Ssij mi druta, ch.uju!
Dyrektor wyciagnal od Jasia telefon do rodzicow, w gabinecie dzwoni, odpowiada sekretarka:
-Tu gabinet Leszka Millera...
Dyrektor odklada sluchawke, patrzy na nauczycielke.
-Ty, idz mu tancz na rurce, a ja mu possam...
Teraz wiecej nie pamietam;) Wiem ze glupie ale mi sie podobaja;D
Draga polną idzie sobie niedzwiedz.
Zobaczyl jeza palaszujacego śniadanie.
- Co jesz?
- Co niedźwiedź?
-Co jesz jeżyku?
- Co niedźwiedź misiu ?
Niewidomy Jasio kladzie się spać.
Nagle mówi do mamy:
-Mamo czy jak będę się dłużej modlil to rano odzyskam wzrok?
- Tak Jasiu, oczywiście.
Jasio budzi się rano i mówi do mamy:
- Mamo! Nadal nic nie widze.
- Wiem Jasiu, Prima Aprilis :P
Re fenixon:
Wszystkie te kawały pochadza z mojej stronki.
spider-bialystok
16-08-2004, 19:12
No to jedziem:
Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole
ziemniaków, nadszedł czas sadzenia ale jego jedyny syn został
aresztowany jako terrorysta. Załamany Arab wysyła telegran do syna do
więzienia: "Drogi Abdulu, Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas
sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary żeby
przekopac pole i pozasadzać sadzonki. Wiem że jakbyś tu był byś mi pomógł.
Kochjący cie ojciec Muhammad." Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia: "TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL WIRÓWKĘ DO
REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM I BAKTERIAMI!" Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole
przez dwa tygodnie nic nie znaleźli więc przeprosili i odjechali. Na następny dzień przychodzi telegram:
"Drogi Ojcze, Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem,
Kochający cię syn Abdul."
Spotkanie militarnych mocarstw. Mówi amerykański generał do rosyjskiego:
-U nas żołnierze zjadają 5000 kalorii dziennie.
Rosjanin liczy coś pospiesznie na kartce i mówi:
-Pan kłamie! To jest niemożliwe, żeby człowiek zjadał 20 kg ziemniaków dziennie!
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie,facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
" Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka.
AdAmSiK looooooooooooooooooooool za te 2 kawały masz wielkiego '+' o mało z krzesła nie spadłem, ten 1 niezły, ale drugi bije rekordy :d
edit: sorki ze offtopic ale trza pogratulować chłopakowi pomysłów, ja niestety ich nie mam.
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
***************
Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwol mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
***************
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
Jesli wam sie podobaly to prosze + :)
świetne kawały karzdemu dał bym po + ale mi sie 24h limit na rozdawanie skończył HEHE
Splunął na ziemię, po czym stwierdził, że bada szybkość spadania cieczy....
********
UWAGA WPISANA DO ZESZYTU:
Uczeń śpiewa na lekcji muzyki.
*******
TEKST Z ZESZYTU:
POD BROŃ POSZŁA CAŁA MŁODZIEŻ OD 16 DO 60 LAT.
*******
Zbyszko na widok wroga zamknął się w przyłbicy.
*********
Po powrocie do domu Wokulski zamknął się w sobie i nikogo nie wpuszczał
Soplica po dokonaniu samobójstwa opuszcza Litwę.
************
Kochanowski czcił piękno kobiet i ludzi.
***********
Soplica zabił Stolnika, ale ten mu wybaczył, ponieważ Soplica zrobił to niechcący.
***********
(Dawno temu na lekcji religij) Czytanie mojego kolegi:
Jezus przejechał przez Jordanie i przez jakieś pole ****yjskie!!!
**********
PRAWDZIWA UWAGA !!!
UCZEŃ PIŁUJE ŁAWKĘ WIERTARKĄ :D
**********
UWAGA Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA:
wyrzucił nauczycielowi aktówkę przez okn,o a po tym powiedział, że jak kocha to wróci
*************
ptaki maja mocno umięsnione łydki w ogonie
************
prawdziwa uwaga
Bartek glosno warknal odbytem.
************
Krowa to ssak. Ma ona sześć stron: prawą, lewą, przód, tył, spód i wierch. Za krową znajduje się ogon zakończony małym pomponikiem. Krowa posługuje się nim do odpędzania much od siebie i od mleka. Głowa krowy służy do rogów, no i jej pysk musi gdzieś znaleźć miejsce. Rogi służą do bodzenia, a pysk do miauczenia. Pod krową wisi mleko. które służy do dojenia. Krowa ma delikatny węch, czuje się ją z daleka. Pan krowa nazywa się byk. On nie jest ssakiem. Krowa nie je dużo, ponieważ wszystko, co zje, zjada dwukrotnie. Kiedy krowa jest głodna, robi muuu!
A kiedy nie mówi nic, oznacza to, że w środku ma pełno trawy aż po czubki rogów...
*********
pani wysyła jasia pa szmate.pani pyta dzieci
co zrobicie jak umre
dzieci odpowiadaja
pogrzebiemy pania i postawimy pomnik
pani pyta
a co potem
dzieci
pomodlimy sie
pani pyta ponaownie dzieci
a co napiszecie na pomniku
do klasy wchodzi jasio i mowi
tu lerzy szmata
***********
W średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.
***********
Uwaga:
Michał sra na ławke i mówi że to jest jedzenie dla nauczyciela.
***********
= Wiewiórka żywi się orzechami bardzo twardymi, bo gdyby nie jadła, to by jej zarosła paszcza.
= Porażonego pršdem należy przede wszystkim wycišgnšć z kontaktu.
= Znanym drapieżnikiem lesnym jest drapichrust.
= Szkielet utrzymuje nas na nogach. Gdyby nie było szkieletu, to mięso ciagle spadałoby na ziemie.
= Ptaków nie należy potępiać.
= W nocy z 29 na 30 listopada rozpoczęło się powstanie styczniowe.
= Stas na pustyni był taki głodny, że mógłby zjesć słonia z kopytami.
= Bory sosnowe powstały na Pomorzu po tym, jak Lšdolód Skandynawski sprowadził do Polski sosny.
= Skłodowska-Curie byłš pierwszš kobietš, która weszła na Sorbonę.
= Dziedzicznosć pozwala wyjasnić, dlaczego skoro dziadek i ojciec nie mieli dzieci, to i my będziemy bezdzietni.
= Swięty Mikołaj mieszka na północy Finlandii, a dokładniej w Japonii.
= Przydawka to częsć zdania, która czasem się przydaje.
= Andrzej nie miał taty, więc zajmował się nim ojciec.
= Wynik 0:0 utrzymał się do końca przerwy.
= Antek miał kataru po dziurki w nosie.
= Kacper usmiechnał się od ducha do ducha.
= Chopin to najprawdopodobniej największy gracz na swiecie.
= Konopnicka żyła od urodzenia aż po smierć.
= Prostokat różni się od kwadratu tym, że raz jest wyższy, a raz szerszy.
= Jontek na swoim zegarze w chałupie znalazł wskazówki do życia.
= Perkusja to zestaw garnków, w których gotuje się muzyka.
= W greckim teatrze nie było nagłosnienia, więc aktorzy stali na kolumnach.
= Jedynymi kolekcjonerkami, które nie muszš łowić pereł, a i tak je maja, sš małże.
= Zwyczaj opalania się na plaży pochodzi z epoki bršzu.
= Juliusz Słowacki napisał dużo wieszczy.
= W sredniowieczu płonęło dużo hektarów lesnych, bo nie było zakazu wyrzucania niedopałków papierosów do lasu.
= Obraz kosztował mało, więc był po abstrakcyjnej cenie
**********
uwaga
uczeń złapał za pośladki koleżankę, po czym gdy wyszedł do WC został przyłąpany na onanizowaniu się
***********
Stefan Batory był królem Polski, a później znanym statkiem pasażerskim!
**********
Lato spędzę w górach u kuzynek, z których zejdę dopiero po wakacjach.
*****
Skawiński siadł i z zainteresowaniem zaczął połykać kartki "Pana Tadeusza".
TheNatoorat
16-08-2004, 20:31
Mała seryjka ode mnie:
W domku rodzinnym:
- Mamooo! Kupę!
- Już kroję, synku!
- * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * -
Idą dwa penisy przez miasto. Staja na pasach, patrzą, a po przeciwnej stronie stoi wibrator. Na to jeden penis do drugiego:
- Ty, patrz, cyborg!
- * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * -
- Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik?
- Nie zawracaj mi teraz głowy Jasiu!
- * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * -
Link plx: http://www.sms.internetdsl.pl/fotki/rozne/fr04m.jpg
-trochę małe... :/
- * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * - * -
- Kelner, co macie do jedzenia?
- Polecam pieczeń huzarską!
- Nie jestem żaden huzar, żebym jadł pieczeń huzarską! Co jest jeszcze?
- Pieczeń baranią!
- Świetnie, poproszę!
The_FaLLen
16-08-2004, 20:57
###
Idzie Czerwony Kapturek przez las, patrzy, a tu wilk...
- Wilku, wilku, czemu masz takie duże oczyyy?
- Nie widzisz, że sram.
###
Co mają wspólnego ze sobą jądra i reprezentacja Polski w piłce nożnej?
- Biorą udział, ale nie wchodzą...
###
Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym.
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie ...
Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
###
Siedza dwa pijaczki pod palacem kultury i pociagaja tanie winko. Nad nimi lata facet na motolotni, nagle zawial silny wiatr i facet uderzyl w palac kultury. Jeden pijaczek mowi do drugiego:
- Jaki kraj tacy terrorysci...
###
Ufoludki dowiedziały sie ze na ziemi jest takie zwierze, które pije wode i daje mleko. Złapały wiec krowe, zaprowadziły nad rzeke, jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi doił. Nagle krowa sie zesrała i ten, który doił krzyczy do drugiego:
- Wyżej łeb, bo muł bierze!!!
###
Jaki człowiek jest w 1/3 kobietą, w 1/3 mężczyzną i w 1/3 diabłem?
Jan Maria Rokita
###
Dlaczego łysy jedzie na rowerze z otwartym rozporkiem???
Bo chce poczuć wiatr we włosach!!!
###
Zureq (RUBERA)
16-08-2004, 21:08
2 kawały:
Do Polaka, Ruska i Niemca podchodzi diabeł i mówi:
-Podajcie mi odległość, której nie znam, a dam wam 1 mln $, w przeciwnym razie idziecie do piekła.
Na to Rusek:
-4,5 kilometra
Diabeł:
-Znam, do piekła
Niemiec:
-6 mil
Diabeł:
-hmm, też znam
Polak:
-No to może od ch.uja
Diabeł myśli, myśli i w końcu mówi:
-Nie znam, masz ten 1 mln $, ale powiedz mi ile to jest, żebym już potem wiedział
-Diabeł, widzisz to drzewo tam, na górce?
-No, widzę
-No to od tego drzewa w piz.du
************************************************** *******
Do Polaka Ruska i Niemca podchodzi diabeł i mówi:
-Dam wam 10 mln $ na stworzenie sieci restauracji, pod jednym warunkiem. Mianowicie, kiedy za rok przyjdę do jednej z nich, poproszę o coś. Jeśli będziecie to mieli, to będziecie mogli zatrzymać te pieniądze, a jeśli nie to idziecie do piekła.
No więc Rusek stworzył potężną sieć restauracji, Niemiec podobnie, a Polak miał budkę z hot-dogami. Po roku przychodzi diabeł do Ruska i mówi:
-Poproszę ni ch.uja
-Nie ma
-Do piekła!
Następnie do Niemca:
-Ni ch.uja proszę
Niemiec zastanawia się i mówi:
-Diabeł, no jakby ci to powiedzieć, nie mamy tego
-Do piekła!
No i diabeł idzie do Polaka i mówi znów:
-Ni ch.uja proszę
-Czekaj diabeł, tylko zejdę do piwnicy
Diabeł trochę zdziwiony, czeka i czeka. Minęła już godzina, druga, po trzeciej przychodzi Polak i mówi:
-Diabeł, chodź ze mną do piwnicy, bo nie mogę znaleźć
Diabeł zszedł z nim po schodach, w piwnicy panowała zupełna ciemność. Polak mówi:
-Widzsz coś?
Diabeł:
-Ni ch.uja
Polak:
-No to czego tu jeszcze szukasz?
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Moim zdaniem the best kawały :)
Matheous
17-08-2004, 00:04
Wbiega facet w kominiarce na glowie do banku, wyciaga rewolwer
-WSZYSCY RECE DO GORY! TO JEST NAPAD!!!
Po pieciu minutach pyta:
-Wszyscy podniesli rece? Bez okularow nie widze...
-Taatooo ja nie chce juz do Ameryki...
-Nie gadaj gowniarzu, wiosluj!
-Tato, czemu babcia sie trzesie?
-Nie gadaj, zwiekszaj napiecie!
-Tato, czemu babcia biega zygzakiem?
-Nie gadaj, podawaj magazynki!
Idzie sobie facet ulica, spokojnie, ptaszki spiewaja, wszystko kwitnie, sielanka. Nagle biegnie jakas zakrwawiona kobieta, gosc jakis za nia bije ja decha po glowie, krew sie leje!!! Zszokowany przechodzien pyta:
-Panie, za co pan tak bije ta biedna kobiete???
-To moja tesciowa!
-TO KANTEM JA *****, KANTEM!!!
Imprezka na wsi, spoko, luz. Nagle wbiega facet do domu i od progu:
-ICEK!!! NA DESKACH RZNA TWOJA ZONE!!!
Icek bierze siekiere, wybiega. Po chwili wraca uspokojony.
-I co? I co?
-To nie byly moje deski...
Dzwonek do drzwi, facet otwiera, a tam tesciowa z walizkami.
-O, mamusia przyjechala! A na dlugo to?
-Och, dopoki sie wam nie znudze.
-To mamusia nawet nie wejdzie?
Dziewiecdziesiecioletnia tesciowa siedzi sobie w domku i patrzy na swojego zastraszonego ziecia.
-Ty-Mowi.
-Slucham, mamusiu?
-Biore rower.
-Dobrze. A gdzie mamusia jedzie?
-Na cmentarz.
-A KTO KURDE ROWER PRZYPROWADZI?
Przychodzi milicjant w cywilu do sklepu i mowi:
-Poprosze ten akordeon.
-Policjantow nie obslugujemy.
-A skad pan wie ze jestem policjantem?
-Bo juz dzis bylo dwoch i kazdy chcial kupic ten kaloryfer...
Jedzie dwoch gosci pociagiem w jednym przedziale. Po godszinie jeden mowi do drugiego:
-Prosze pana, jedziemy razem od godziny, a nawet sie sobie nie przedstawilismy. Nazywam sie Bula.
-A ja Paliwko.
Jada dalej. Po kolejnej godzinie:
-Panie Paliwko, przez ta godzine wymyslilem mala rymowanke o panu. Powiedziec?
-Prosze.
-Paliwko, Paliwko to glupie nazwisko.
Jada dalej. Paliwko sie odzywa:
-Panie Bula, teraz ja mam dla pana rymowanke.
-O, prosze powiedziec.
-Bula Bula ty c***u!!!
Miedzynarodowa Agencja Celna chciala przeprowadzic test lapowkarstwa wsrod swoich celnikow. Pytaja sie Rosjanina
-Ile potrzebowalby pan czasu, zeby z lapowek kupic sobie BMW?
-Jakies dwa miesiace...
Pytaja Niemca o to samo.
-Hmmm jakies cztery miesiace.
Pytaja Polaka. Ten mysli mysli i mowi
-O, jakies poltora roku.
-Az tyle?
-Nooo BMW to w koncu duza firma...
Zawody w piciu alkoholu, komentator:
-Startuje Francuz, pije wino butelkami. Jedna, druga trzecia i zlamal sie zlamal sie francuz. Podchodzi niemioec, pije piwo kuflami. Jeden drugi trzeci dziesiaty jedenasty i zlamal sie zlamal sie niemiec. Podchodzi Polak bedzie pil wodke czerpakiem z wiadra pierwszy drugi trzeci dziesiaty jedenasty trzydziesty i zlamal sie zlamal sie czerpak polak pije prosto z wiadra...
Zawody w ruchaniu, komentatorzy: Bolek i Lolek. Bolek mowi:
-Niemiec, rucha pierwsza druga trzecia dziesiata i zmeczony, padl. Francuz, ruhcha pierwsza, piata, dziesiata, pietnasta, dwudziesta, zmeczyl sie, padl. Polak, rucha pierwsza, dwudziesta, piecdziesiata, skonczyly mu sie panie, wchodzi na trybuny, rucha publicznosc, pierwszy rzad, drugi, trzeci, czwarty, piaty, najwyzszy rzad... LOLEK, S*******AMY!!!
Siedzi Marysia z tata w wannie, patrzy mu na krocze
-Oooo a kiedy ja bede miala cos takiego miedzy nogami?
-Jak nie zawolasz mamy to zaraz!
Pelno kaczek na podworku, Jas do nich
-WY*******AC, KACZKI!!!
Ksiadz to us;lyszal i mowi
-Jasiu, jak ty sie wtyrazasz! Grzeczniej prosze!
Ta sama sytuacja, a Jasiu
-Odejdzcie stad, prosze, kaczuszki...
A ksiadz
-Widzisz jak s*******aja???
Byla sobie taka wielka, z***iscie dupna i gleboka przepasc, ktorej nikt nie przewskoczyl. Podchodzi Batman i mysli
-Nikt nie przeskoczyl. Ja jestem Batman i przeskocze!
Skacze, zabil sie.
Podchodzi Batman Batman i mysli
-Nikt nie przeskoczyl, Batman nie przeskoczyl. Ja jestem Batman Batman i przeskocze!
Skacze, zabil sie.
Podchodzi Batman Batman Batman i mysli
-Nikt nie przeskoczyl, Batman nie przeskoczyl, Batman Batman nie przeskoczyl. Ja jestem Batman Batman Batman i przeskocze!
Skacze, zabil sie.
Podchodzi Superman i mysli
-Nikt nie przeskoczyl, Batman nie przeskoczyl, Batman Batman nie przeskoczyl, Batman Batman Batman nie przeskoczyl. Ja jestem Superman i przeskocze!
Skacze, zabil sie.
Podchodzi Superman Superman i mysli
-Nikt nie przeskoczyl, Batman nie przeskoczyl, Batman Batman nie przeskoczyl, Batman Batman Batman nie przeskoczyl, Superman nie przeskoczyl. Ja jestem Superman Superman i przeskocze!
Skacze zabil sie.
Podchodzi Superman Superman Superman i mysli
-Nikt nie przeskoczyl, Batman nie przeskoczyl, Batman Batman nie przeskoczyl, Batman Batman Batman nie przeskoczyl, Superman nie przeskoczyl, Superman Superman nie przeskoczyl, to ja tez nie przeskocze!
I wrocil sie do domu:P
pabloxxl
17-08-2004, 08:25
Stirlitz się zamyślił. Spodobało mu się to więc zamyślił się jeszcze raz. :)
__________________________________________________ ____________
Stirlitz ukradkiem karmił rosyjskie dzieci. Od ukradka dzieci puchły i umierały. :)
Ostatnie badania naukowe ujawnily, ze piwo zawiera zenskie hormony. Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100 mezczyzn. Aby sprawdzic, czy rzeczywiscie piwo zawiera zenskie hormony, kazdy z nich dostal 11 litrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartosci do organizmu, czas badania wynosil ok. 3 godzin. Oto wyniki eksperymentu:
- u 75% stwierdzono inkoherencje (zaburzenia myslenia i mowy)
- 100% nie potrafilo prowadzic samochodu
- u 90% zauwazono tendencje do tycia
- 80% wpadlo w melancholie i wybuchalo placzem o byle glupstwo
- 80% chcialo wydac pieniadze na byle co
- 75% trudno bylo zrozumiec
- 90% nie bylo swiadome, ze opowiada glupoty
- 85% nie bylo w stanie przyznac sie do wlasnych bledow.
I jak tu powiedziec, ze w piwie nie ma zenskich hormonow?
Maz z zona ulegli bardzo powaznemu wypadkowi. Po kilkunastogodzinnnej operacji zony do meza wychodzi lekarz i mowi:
- Prosze Pana, na poczatek dobra wiadomosc, zona operacje przezyla. Maz wyraza radosc.
- No tak - mowi lekarz - ale, wie Pan, musze Pana poinformowac o paru sprawach. Otoz po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, zona musi przejsc jeszcze bardzo powazny zabieg w klinice specjalistycznej, a tego nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to okolo 70-80 tysiecy zlotych. To nie wszystko, zona wymagac bedzie dlugotrwalej, w zasadzie dozywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach, nie musze dodawac, ze nie refunduje tego NFZ, koszt miesieczny to jakies 2 000 PLN. No i ponadto zona jako inwalida wymagac bedzie specjalistycznego sprzetu i srodkow higienicznych, to kosztuje jakies 1500-2000 PLN miesiecznie, oczywiscie NFZ w zaden sposob w kosztach nie partycypuje.
Zapada cisza. Wtem lekarz klepie meza w ramie i mowi:
- Eee, zartowalem, zona nie przezyla....
Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizke, wyciaga trzy flaszki wodki, stawia na stole. Wyciaga indeks i mowi:
- Prosze TRZY pokwitowac.
A profesor na to:
- Dwie biore.
Po slubie i hucznym weselu nadszedl czas na noc poslubna. Panna mloda nie mogla sie doczekac. Gdy juz weszli do lozka, to on odwrocil sie plecami do niej. Na to panna mloda odezwala sie niesmialo:
- Wiesz, zawsze mama mnie troche popiescila.
Na to on ze zdziwieniem:
- No to co? Mam w srodku nocy isc po twoja mame?!
JEŚLI SIĘ WAM PODOBAŁO TO WRZUĆCIE MI TROCHE + DO REPUTACJI :)
Policjant zatrzymuje kierowcę za przekroczenie prędkości..
- Poproszę prawo jazdy...
- Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu
- Dowód rejestracyjny poproszę...
- Nie mam. To nie jest mój samochód. Jest kradziony.
- Samochód jest kradziony ! ?
- Dokładnie, ale prawdę mówiąc - chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, jak wkładałem tam pistolet...
- Ma pan pistolet w schowku ! ?
- No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i jak schowałem ciało w bagażniku
- W bagażniku jest CIALO ! ?
- No przecież mowie...
W tym momencie policjant zawiadamia Komendę, po 2 minutach antyterrorysci otaczają samochód, dowodzący akcja podchodzi do kierowcy:
- Prawo jazdy poproszę...
- Prośże bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej ważne prawo jazdy
- Czyj to samochód - pyta komendant
- Mój. Prośże oto dowód rejestracyjny
- Prosze wolno otworzyć schowek i nie dotykać schowanej tam broni...
- Prośże bardzo, ale nie ma tam żadnej broni
- Prosze otworzyć bagażnik i pokazać ciało
- No problem, ale jakie ciało
- Zaraz - mówi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, który pana zatrzymał, powiedział, że nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochód jest kradziony, w schowku jest broń, a w bagażniku ciało...
- He he - odpowiedział kierowca - a może jeszcze panu powiedział, że przekroczyłem prędkość
no.
Teraz następny :D
Blondynka dzwoni na Informacje:
- Chiałam się dowiedzieć jak długo jedzie pociąg z Warszawy do Gdańska?
- Chwileczke...
- ...Dziekuje!
and next
Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:
- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszczą się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 5 piw?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy?
- Torcik się zmieści.
- Słoik śledzi?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieści się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieści.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE.....
a teraz
jaki jest szczyt złośliwości?
-zepchnąć teściową ze schodów i spytać: "dokąd się mamusia tak spieszy?"
**^
Pytanie:
DLACZEGO KURA PRZEKROCZYŁA ULICE?
Odpowiedzi:
PLATON:
Dla ważniejszego dobra
ARYSTOTELES:
Taka jest natura kur, że przekraczają ulice
KAROL MARX:
To było historycznie nie do uniknięcia
TIMOTHY LEARY:
Ponieważ to była jedyna wycieczka, na którą chciał zezwolić kurze rząd
SADDAM HUSSAJN:
To był nie sprowokowany akt rebelii i mamy prawo, zrzucić 50 ton gazu paraliżującego na te kurę
RONALD REAGAN:
Zapomniałem
ANDERSEN CONSULTING:
Deregulacja na dotychczasowej stronie ulicy zagrażała dominującej pozycji rynkowej kury. Kura rozpoznała wyzwanie w rozwinięciu swoich kompetencji, które są niezbędne do przetrwania na nowych rynkach nacechowanych wysoką konkurencją. W partnerskiej współpracy z klientem Andersen Consulting pomógł kurze przemyśleć fizyczną strategię dystrybucji i procesów przetwórstwa. Stosując Model Integracji Drobiu (MID) Andersen pomógł kurze zastosować jej umiejętności, metodologię, wiedzę, kapitał i doświadczenie, w celu nakierunkowania pracowników, procesów i technologii kury w ramach Programm-Management na wspomaganie jej całościowej strategii. Andersen Consulting zaangażował zróżnicowane Cross-Spectrum analityków ulic i najlepsze kury, jak również doradców Andersena z szerokimi doświadczeniami w przemyśle transportowym, którzy podczas dwudniowych narad sprowadzili swój osobisty kapitał wiedzy do wspólnego poziomu i stworzyli synergię, aby osiągnąć konieczny cel, a mianowicie wypracowanie i wdrożenie ogólno przedsiębiorczej ramy wartości w procesie drobiowym średniego szczebla. Spotkanie miało miejsce w parkowej okolicy, aby zapewnić atmosferę testową, która bazuje na strategiach, na których skupia się przemysł, i która zaowocowała w jasnej i jedynej w swoim rodzaju teorii rynku. Andersen Consulting pomógł kurze przemienić się, żeby mogła stać się bardziej kurą sukcesu
MARTIN LUTHER KING, JR.:
Widzę Świat, w którym wszystkie kury są wolne i mogą przekraczać ulice, nie będąc pytanymi o motywy
MOJŻESZ:
I Bóg zstąpił z niebios, i Bóg przemówił do kury: "Masz przekroczyć ulicę!". I kura przekroczyła ulicę
FOX MULDER:
Zobaczyliście na własne oczy, że kura przekroczyła ulicę. Ile kur przekraczających ulicę musicie jeszcze zobaczyć, zanim w to uwierzycie?
RICHARD M. NIXON:
Kura nie przekroczyła ulicy. Powtarzam, kura NIE przekroczyła ulicy
MACHIAVELLI:
Decydujące jest to, że kura przekroczyła ulicę. Kogo interesują powody? Przekroczenie ulicy usprawiedliwia wszelkie motywy
FREUD:
Fakt, że się w ogóle ta sprawa interesujecie, że kura przekroczyła ulicę, ujawnia waszą seksualną niepewność
BILL GATES:
Akurat wypuściłem na rynek nowy KuraOffice 2000, który nie tylko będzie przekraczał ulicę, ale również będzie znosił jaja, zarządzał ważnymi dokumentami i wyrównywał stan waszego konta
OLIVER STONE:
Pytaniem nie jest "Dlaczego kura przekroczyła ulicę", tylko "Kto przekroczył ulice w tym samym momencie, kogo przeoczyliśmy w naszej nienawiści, podczas gdy obserwowaliśmy kurę"
DARWIN:
Kury zostały w dłuższym okresie przez naturę tak wybrane, że teraz są genetycznie do tego uwarunkowane, aby przekraczać ulicę
EINSTEIN:
Czy to kura przekroczyła ulicę, czy tez to ulica się przesunęła pod kurą, zależy od waszego punktu odniesienia
BUDDA:
Tym pytaniem ujawniasz twoja własną kurzą naturę
ERNEST HEMIGWAY:
Kura przekroczyła ulicę, aby umrzeć. W deszczu
KRZYSZTOF HOLOWCZYC:
W zeszłym roku na polskich drogach zginęło 3 tony kur. Dlatego nigdy nie przekraczam ulic po alkoholu. Pijane kury niosą śmierć
DOWOLNY POLITYK ROSYJSKI:
To poważny błąd. Co czeka kurę po tamtej stronie ulicy? Ona wciąż rozumuje w kategoriach zimnowojennych
CLINTON:
W żadnym momencie nie byłem z tą kura sam na sam
ADOLF HITLER:
Aryjskich kur nie powstrzymają drogi wytyczone na mapie świata przez judejską plutokrację
ERNESTO CHE GUEVARA:
Kura jest jak rower - kiedy nie jedzie to się przewraca
JOZEF PILSUDSKI:
Kura wysiadła z czerwonego tramwaju na przystanku niepodległości
BUDKA SUFLERA:
Nie wierz nigdy kurze
ANDRZEJ LEPPER:
Oświadczam, ze jeżeli rząd będzie dalej niszczył polskie rolnictwo niedługo na wszystkie drogi w kraju wyjdą kury i będą przechodzić na druga stronę tak długo dopóki ten rząd złodziejów i sługusów Unii Europejskiej nie podda się do dymisji
LECH WAŁĘSA:
Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Kura nie chciała przekraczać ulicy, ale musiała
BOGUSŁAW LINDA:
Co ta kura wie o zabijaniu.
POLITYK ZChN:
Kura przekroczyła ulice, bo tak robi każda prawdziwa polska kura-katoliczka.
RADIOWA TRÓJKA:
Warszawa. Kura przekroczyła ulicę. Na miejscu jest nasz reporter. Halo Maćku
COSMOPOLITAN:
Jak dostać orgazmu na widok kury, która przekracza ulicę
PRASA BULWAROWA:
Zwierzenia Jolanty Kwaśniewskiej: Jak przekroczyłam ulicę przebrana za kurę i co wtedy czułam
a teraz coś po koscielnemu ;)
Do pewnej parafii miał przyjeczhać biskup, no to proboszcz chciał jakiś poczęstunek dla niego to powiedział tak do siostry zakonnej:
- Niech siostra idzie na bazar i kupi jakąś rybe na tą okazje byleby była duża i wyjątkowa.
Tak też siostra zrobiła i w sklepie:
- Ma pani jakąś dużą rybke na wyjątkową okazje?
- No mam skur*ysyna...
- No jak tak pani może mówić?!
- No ale tak sie ryba nazywa..
- Aha no to Bóg zapłać
No i w parafi siostra daje rybe pokojówce do przyżądzenia:
- Ma tu pani rybke i niech pani przyżądzi ją dla biskupa
- A jak sie rybka nazywa, zapytam z ciekawości?
- Skur*ysyn
- Jak tak siostra może mówić i to w kościele?!
- Tak sie ryba nazywa
- No to dobrze
Gdy ryba była już przyżądzona pokojówka dała rybe siostrze a ona pobiegła z rybą do proboszcza:
- Prosze oto skur*ysyn o którego pan probosz prosił
- Co takiego?!
- No bo sie tak ta ryba nazywa
- Aha, oby była dobra
W dzień przyjazdu biskupa cały kościół był pięknie wystrojony i wszyscy czekali na biskupa. Gdy przyjechał powitał go proboszcz ze s****ysynem:
- Prosze oto skur*ysyn dla pana biskupa - powiedział ksiądz
- Ja kupiłam tego skyrwysyna - dodała siostra
- A ja go przyżądziłam - wtrąciła sie pokojówka
Na to co usłyszał biskup odpowiedział z zadowoleniem wyciągając 2 flaszki wódki:
- NO TO KU*WA SAMI SWOI
a teraz coś z innej beczki :P
Maly Jasio przyszedl do mamy i mówi:
- Mamo, sluchaj, widzialem dzisiaj tatusia z ciocia Basia w garazu,
wiesz, najpierw tatus ja pocalowal, potem sciagnal jej bluzke, potem
ona pomogla mu zdjac spodnie, a potem...
- Wystarczy, Jasiu, ta historia jest na tyle ciekawa, ze chcialabym,
abys opowiedzial ja równiez tatusiowi przy kolacji. Ciekawa jestem
jego miny, kiedy to uslyszy!
Przy kolacji mama prosi Jasia o opowiedzenie historii.
- No wiec widzialem dzisiaj tatusia z ciocia Basia w garazu,
najpierw tatus ja pocalowal, potem sciagnal jej bluzke, potem ona pomogla
mu zdjac spodnie, a potem razem zrobili to samo, co ty mamusiu zrobilas z wujkiem Karolem, kiedy tatus byl na cwiczeniach w wojsku...>
Jeśli się podoba to proszę o jakiegoś plusa :)
W końcu trzeba było troche tego znaleźć :D
A więc...
Gadają sobie dwa żule:
- Staaaaryyyyy... a własciwie czemu na mnie mówią dżin ??
- Noooo wiesz... jakby ci to powiedzieć...
- Może dlatego ze wszystko moge
- Nie... tylko jak ktos otworzy butelkę to ty zaraz sie pojawiasz :D
*******
Idzie sobie mąż z żoną przez miasto. Nagle żona spogląda na wystawę sklepu z bielizną, patrzy, a tam ładne majteczki. Mówi do męża:
- Stasiu, kup mi te majteczki, one takie ładne!
Mąż patrzy na biodra żony i mówi:
- Gdzie ja na taki kombajn będę takie małe majteczki kupował!
Żona smutna, że nie kupi majteczek, mówi:
- Zobaczymy Stasiu, zobaczymy... - Może się pokochamy?
Żona na to:
- Gdzie ja bede cały kombajn zapuszczać na jednego lichego kłoska...
********
Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku.
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki. Mąż ze spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
- No dobra, rozbujaj!
*********
Matka miała trzy córki i, ponieważ była wścibska, za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich, żeby napisała do niej o życiu płciowym. Pierwsza z córek napisała list zaraz na drugi dzień po ślubie. W liście było tylko jedno słowo: "Nescafe". Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: "Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli.". I była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła. Druga z córek napisała dopiero tydzień po ślubie. W liście było słowo: "Marlboro". Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazetach. Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size". I znowu była szczęśliwa. Trzecia córka napisała dopiero po czterech tygodniach. W liście było napisane: "British Airways". Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu, aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane: "British Airways - trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu, w obie strony.
*************
Dzieci miały napisać opowiadanie zawierające wątki: religijny, historyczny, miłosny i sensacyjny. Jasio zmiescił się w jednym zdaniu:
- "O mój Boże! (wątek religijny) - powiedziała hrabina (historyczny). - Jestem w ciąży (miłosny), ale nie wiem z kim! (sensacyjny)".
***********
Trzech policjantów (w tym jeden pjany)poszli do domu publicznego. Dwaj policjanci zamówili sobie normalne a pjany gumową. Po nocy wszyscy trzej rozmawjają o przebytej nocy.
Pierwszy mówi:
- Ja miałem taką z wielkimi cyckami!
- A ja miałem z długimi nogami - chwali się drugi.
- A ja, gdy ją ugryzłem w pipke to zaczeła latać po pokoju! - mówi pjany.
***********
Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Wściekły Franio zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką.
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Zeżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą. Co robić?
- Pij Franiu pij, bo się wyda.
Wypił i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty, Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu. Oni byka prowadzą!
***************
Pamiętnik Partyzanta:
poniedziałek: goniliśmy Niemców po lesie.
wtorek: Niemcy gonili nas po lesie.
środa: goniliśmy Niemców po lesie.
czwartek: Niemcy gonili nas po lesie.
piątek: goniliśmy Niemców po lesie.
sobota: Niemcy gonili nas po lesie.
niedziela: gajowy wyrzucił nas wszystkich z lasu.
**************
Partyzanci w strachu przed Niemcami schowali się w studni i postanowili udawać echo, dwóch Niemców zaczęło gadać obok studni:
- Ciekawe gdzie się schowali partyzanci?
- Ciekawe gdzie się schowali partyzanci?
- Może są w lesie?
- Może są w lesie?
- Może są w studni?
- Może są w studni?
- Może do tej studni wrzucimy granat?
- Może są w lesie?
**************
Rozmawia ze sobą dwóch chińskich generałów:
- Będziemy atakować małymi grupami, najwyżej po 2-3 miliony żołnierzy.
- A środkiem puścimy czołgi!!
- Oby dwa???
****************
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, bardzo mnie boli łokieć.
- Proszę jutro przynieść mocz do analizy.
Zdenerwował się facet, bo co ma wspólnego analiza moczu z bólem łokcia. Postanowił zakpić sobie z lekarza i do naczynia wlał mocz swój, córki, żony i to wszystko doprawił zużytym olejem silnikowym. Na drugi dzień otrzymuje wyniki dogłębnej analizy moczu:
- Pana córka jest w ciąży, żona z kimś pana zdradza, silnik w pańskim samochodzie jest do wymiany, a pan powinien przestać się onanizować w czasie kąpieli, bo uderza pan łokciem w brzeg wanny i stąd ten ból.
****************
Na pewnej stacji benzynowej kierownik mówi do sprzedawcy :
- Wychodzę, dobrze by było gdybyś sprzedał jakieś towary a nie odstraszał tylko klientów.
- Dobrze..
Pare minut później wchodzi do sklepu Murzynka i pyta się:
- Za ile jest ten biały wibrator??
- 50 zł.
- Biore - powiedziała po krótkim zastanowieniu.
Po paru normalnych klientach wchodzi brunetka i pyta się:
- Za ile jest ten czarny wibrator??
- 60 zł. Po krótszym zastanowieniu powiedziała:
- Biore trzy.
Zaraz po niej wchodzi blondynka i pyta:
- Za ile ten czarno-biały wibrator??
- 80 zł.
- Biore - nie zastanawiając się odpowiedziała blondynka.
4 godziny później wraca kierownik i pyta się:
- Jak poszło??
Pracownik na to:
- Dobrze, dużo osób tankowało i używali myjni no i sprzedałem pare rzeczy...
- Jakich?? - pyta kierownik.
- Jeden biały wibrator za 50zł, trzy czarne za 60 zł i pana czarno-biały termos za 80 zł.
***************
Wiek mężczyzn:
0-20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.
Wiek kobiet:
0-20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.
*************
No tyle chyba wystarczy :D i mam nadzieje ze wam sie podoba :)
Obłedny Rycerz
17-08-2004, 17:36
Zdesperowana blondynka wraca do domu , i mówi do swego męża :
-Kochanie , ja już mam dosyć tego prowadzenia samochodu !!! Gdzie skreca tam drzewo !! skręca w lewo - drzew , skręca w prawo - drzewo
Na to mąż :
-Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa
:D
****
Jadą se taksówka 3 osoby : Weteryna , Masochista i zboczeniec
Zboczeniec mówi : wiecie co ??? zgwałciłbym kogoś
Weterynarz : i że ten ktoś był kotkiem.......
Na to masochista zaczyna się skulać i miałczeć.............
*******
Ten żart może troche nie przyzwoity , ale jak się moderatorowi nie spodoba pod względem materialnym to niech skasuje :
Stoją sobie koło granicy polskiej , dwaj ruscy przemytnicy zwierząt : Wania i Sasza .
Wania : Ej , to jak przemycimą ta wiewórke ?? Bo raz nasz już złapali....
Sasza : Normalnie.......
Wania : tzn. jak ??
Szasz : chodź tu , powiem ci........
Podchodzi do nich celnik , sprawdz wszystko , niby OK , a tu nagle :
Wania : Auaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
I niestety tym sposobem trafili do więzienia :
Wania : A mówiłeś że to się uda
Sasza : A skąd miałem wiedziec że wiewiórka pomyśli że d*** , to dziupla , a k**** to szyszka ??? !!!
:D:D:D:D:D
Dan the Automator
17-08-2004, 17:38
Nie wiem czy był, ale jest to jeden z niewielu dowcipów który mnie rozbawił :)
Przychodzi facet do urzędu pracy:
-przeepraszam... czy jest jakaś praca?
-Jasne! 10.000zł pensji, służbowy samochód i komórka, zapewniony 3-miesięczny opłacany urlop...
-Pan żartuje?!?!?
-Jasne, ale to pan zaczął...
Gratz kawałów! Tearz moja kolej:
Przychodzi blondynka do sklepu i pyta:
-Co to jest to jajowatei filoetowe?
-Śliwki-odpowiada sprzedawca.
-To poproszę kilo, ale proszę zapakować osobno każdą sztukę. A co to jest, to takie, owłośone i brązowe?
-Kiwi- Odpowiada sprzedawca.
-To też poproszę kilo, i zapakować każdą sztukę osobno. A to, takie małe i szare?
-Mak,ale nie na sprzedaż!
************************
Eliminacje do finału MissPolonia.
Prowadzący wskazuje dłonią na trzy kandydatki:
-Pani, pani i.... pani!
-I jeszcze ja!, ja!- krzyczy czwarta.
-Dobrze, to jeszcze pani! Ubierać się i do domu!
*******************
Do lekarza przychodzi żaba ze skarpetą na głowie. Lekarz, widząc ja, mówi:
-Dzień dobry! Co pani dolega?
-Ty tu sobie normalnie, koleś, nie żartuj! To jest napad!
***************
Przychodzi do lekarza baba z żabą na głowie.
-Witam. Co pani dolega?-pyta lekarz.
A żaba się odzywa:
-Coś mi się do du.py przykleiło.
****************
Zachorował wielki wojownik Indiański. Jego współplemieńcy udali się do czarownika po radę.
-Połużcie mu jajka na oczy- zalecił uzrowidzciel.
Nazajutrz delegacja znów jest u czarownika
-I co? Pomogło?- pyta starzec przybyłych.
-Nie, on umarł.
-A zrobiliście, jak kazałem?
-Nie, udało się je podciągnąć tylko do pępka.
************
Tańcząc, hrabina puściła bąka. Zmieszana mówi:
-Panie hrabio! Chciałabym żeby to zostało pomiędzy nami...
- A ja wolałbym żeby się rozeszło.
***********************
-Ile masz lat, chłopczyku?-pyta Jasia starsza pani.
-Siedem, ale mogłbym mieć dziesięć, gdyby mój tata nie był taki nieśmiały.
****************************
Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie.
Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie
dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
-kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke.. .
-tutaj? jestes nienormalny .
-noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie.. .
-nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albojakis sasiad i mnie rozpozna.. .
-ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto.. .
-nie, a jak ktos bedzie wychodzil.. .
-no dawaj nie badz taka...
-powiedzialam ci ze nie i koniec!
-no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia .
-nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
-Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego kur.w.ki.go
domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
*************************
Jasio pyta ojca:
-Tato, skąd ja sie wziąłem?
-No wiesz synku..jak by ci to powiedzieć...bocian był i wogóle...
-Ale ty tato głupi jesteś!masz taką ładną żonę a walisz bociany!!!;)
************************
Są sobie CZTERY siostry zakonne i umierają, idą do nieba a w niebie św. Piotr mowi:słuchjcie siostrzyczki powiedzcie mi jak zgrzeszylyście a ja zobacze czy można was wpuścić do nieba, ok Pierwsza siostra mówi św.Piotrze ja to tak paluszkiem dotknęłam .....mężczyzny... Św.Piotr załlamany ale mówi żeby włożyła ten palec do wody święconej i że ma iść do nieba Siostra cała happy włożyła palec do wody święconej i poszła do nieba Druga siostra: Św. Piotrze ja to tak całą donią dotknąłam mężczyzny.......... Św. Piotr już wogule podłamany ale mówi żeby i ona włożyła tę dłoń do wody święconej i niech idzie do nieba I miała się odzywać trzecia siostra ale odezwała się czwarta i mówi: Św, Piotrze czy ja mogę wypić najpierw tę wodę zanim siostra Teresa włoży w nią DUPE????
***************************
Przychodzi króliczek do misia i mówi:
- Misiu.. mam do ciebie sprawe.
- No słucham Cię , mów ..
- No bo wiesz... mam fortepian .. i musze go wnieść na 10 piętro w wiezowcu... i sam sobie chyba nie dam rady..
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się pos.rał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra...
i opowiedział misiowi kawał... i misiu pos.rał się , ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze... Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zsapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zes.rasz, ale i zr.ygasz i zeszczasz ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...
**************************
Krol lew zrobil zebranie w dzungli!!Powiedzial ze:
-Kazdy musi opowiedziec kawal a jezeli ktos sie nie zasmieje to opowiadajacy zostanie zjedzony!!!
Opowiada malpa,wszyscy sie smieja
oprocz zulwia!! Malpa zjedzona.
Opowiana zebra,wszyscy sie smieja oprocz zylwia!! zebra zjedzona.
Opowiada antylopa a w srodku jej kawalu zulw zaczyna sie smiac.
Lew pyta sie:
-Z czego sie smiejesz?
-Ten kawal malpy byl swietny!!!!!!!!!!!
****************************
Idzie Czerwony Kapturek przez las i spotyka wilka:
-Wilku czemu masz takie duże oczy?
-uciekaj nie widzisz że sram!!!
************************
Niedźwiedz i zajączek idą przez las. nagle patrzą a tam Wróżka:
-Ponieważ mam dziś dobry humor spełnie wam po 2 życzenia
No to niedźwiedź z zajączkiem zadowoleni zaczynają:
-Niedźwiedź: A ja to bym chciał żeby wszyskie zwierzęta oprócz mnie i zajączka zamieniły się w niedźwiedzice
-Zajączek: A ja to bym chciał Motorynkę
Wróżka mówi: Już zrobione teraz drugie zyczenia
-Ponownie Niedźwiedź: A ja to bym chciał żeby te wszyskie niedźwiedzice miały chcicę
No ok zrobione a teraz ty zajączku co byś jeszcze chciał:) A zajączek uśmiecha się perfidnie odpala motorynkę i odjeżdżając mówi:
-A ja bym chciał żeby niedźwiedź był gejem....
************************************************** *************
Jak sobie przypomnę to jeszcze coś nabazgram:)
THE END
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
***************
Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwol mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
***************
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
Jesli wam sie podobaly to prosze + :)
Wszystkie te kawały pochadza z mojej strony. Co do jednego.
Moglbys cos o tym napisac a nie jeszcze beszczelnie prosisz o reputacje.
Matheous
18-08-2004, 20:49
DUP Adams a te swoje to co ty sam wymysliles??? KURDE kazdy przecuez SKADS zna kawaly ktre opowiada to tak jakby moj brat i serwisy z kawalami zaczely sie ode mnie domagac odszkodowan za bezprawne rozpowszechnianie ich kawalow!!! STAAAARYYYY nie badz taki drewniak!!!
Ksiadz i zakonnica graja w golfa. Ksiadz sie przymierza, LUP, nie trafia. Wsciekly wrzeszczy
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Zakonnica oburzona
-Ojcze! Co sobie Bog pomysli!
Ksiadz zawstydzony, obiecuje, ze wiecej nie bedzie. Drugi dolek, ksiadz nie trafia.Wsciekly wrzeszczy
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Zakonnica oburzona
-Ojcze! Co sobie Bog pomysli!
Ksiadz zawstydzony, obiecuje, ze wiecej nie bedzie. Trzeci dolek, ta sama sytuacja.Wsciekly wrzeszczy
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Zakonnica oburzona
-Ojcze! Co sobie Bog pomysli!
Ksiadz zawstydzony, mowi:
-Jeszcze raz tak zrobie, to zeby mnie jasny piorun z nieba trafil!
Czwarty dolek, znowu nie trafil.
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Niebo sie zachmurzylo, zagrzmialo i pirun trafia zakonnice. Z nieba slychac glos
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Jedzie sobie dorozka, na dorozce maz z zona, nagle kon sie potknal, maz mowi:
-Raz!-i grozi koniowi palcem.
Jedzie dalej, kon znow sie potknal.
-Dwa!-Smagnal konia batem.
Jedzie dalej, kon sie potknal.
-Trzy.-Wstaje, bierze strzelbe, strzela koniowi w leb. Zona wrzeszczy:
-Cos ty zrobil balwanie, to byl nasz jedyny kon!
-Raz!
Jedzie dorozka w czasie burzy, piorun walnal niedaleko horyzontu, maz mowi:
-Nooooooo...
Jada dalej, piorun wali 100 metrow od wozu.
-Noooooo...
Jda dalej, piorun trafia w zone woznicy.
-No!
Po wakacjach pani sie pyta Jasia:
-No jasiu jhak bylo na wakacjach?
-Ja nie jestem jasiu, ja jestem JOHN!
-No to john, jhak bytlo na wakacjach?
-rano lezalem na werandzie, sniadanie, po poludniu leze na werandzie, obiad, wieczorem lezalem na werandzie, kolacja, w nocy spalem na werandzie.
-Oooo to nudno chyba. Malgosiu, a co u ciebie?
-Ja nie jestem Malgosia, ja jestem WERANDA!
Pani mowi do klasy:
-Wymyslcie slowo zwiazane z pilka nozna z jednym 'O'.
Jasiu mowi:
-Noga.
-A z dwoma?
-Boisko.
-A z trzema, cwaniaku?
Jasiu mysli, mysli, w koncu krzyczy
-GOOOL!!!
Pani mowi do klasy:
-Wymyslcie zdanie z jedna nazwa ptaka.
Jasiu:
-Wszedl tata do domu nawalony jak szpak.
-Z dwoma?
-Wszedl tata do domu nawalony jak szpak i wyrznal orla.
-Trzema?
-Wszedl tata do domu nawalony jak szpak i wyrznal orla, az mu dwa gile poszly z nosa.
-Czterema?
-Wszedl tata do domu nawalony jak szpak i wyrznal orla, az mu dwa gile poszly z nosa, po czym poszedl dalej pic na sepa.
Byla wersja z piecioma nazwami ptakow ale nie moge jej sobie przypomniec;)
Polak, Rusek i Niemiec szli przez pustynie, po parudniowej wedrowce zglodnieli
i wpadli na pomysl, ze beda losowac kto se cos odetnie zeby mogli to zjesc.
Polak wyciagna zapalki i zaczeli losowac, przegral rusek, patrzy po swoim ciele i mowi:
- Bez reki da sie zyc
odcieli i zjedli. Ida dalej i znowu zglodnieli, tym razem przegral niemiec, patrzy po swoim ciele i mow:
- Bez nogi da sie zyc
odcieli i zjedli. Kolejne losowanie przegral polak
wyciaga swoj sprzet... niemiec z ruskiem zacieszaja i zacieraja rece mowiac:
- No nareszcie polska kielbasa
Na to polak:
- Nie,nie panowie dzisiaj tylko jogurcik i spac
.................................................. ..................................
Sadysta i Pedał graja w pokera, zalozyli sie ze ten co wygra robi z drugim co mu sie tylko podoba.
Pierwsza partie przegral sadysta
S- To co pewnie mnie teraz wydupczysz?
P- No raczej
Zagrali jeszcze raz, tym razem wygral sadysta. Wkrecil pedalowi czlonka w imadło i podchodzi do niego z nozem
P- To co pewnie mi go teraz odetniesz?
S- Nie..., sam se go odetniesz jak dom podpale...
Hisinczonk
19-08-2004, 16:28
Stoi na płycie pewna drużyna
Silna,ogromna niczym maszyna
Stoi i sapie,pot już z nich spływa
Real z Madrytu do nas przybywa!
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Rozgrzana Wisła do czerwoności
Lekki niepokój na twarzach gości
Ronaldo troszkę jak te grubasy
Co jadły ciągle tłuste kiełbasy
Jeden przesadnie włosy szanuje
A na dodatek karne pudłuje
Lewy obrońca w innym wagonie
Co moc ma w nodze jak cztery słonie
Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Piłka - w ruch!
Real -- powoli -- jak żółw -- ociężale
Ruszyła -- maszyna -- z Madrytu -- ospale
Ruszają wiślacy,wspaniale już grają
I szybciej i szybciej za piłką biegają
Szarpnęła Wisełka wagony z mozołem
I kręci się,kręci się koło za kołem
I biegu przyspiesza i gna już po płycie
A dokąd ? A dokąd ? By zagrać w elicie!
--------------------------------------------------------------------------
Póznym wieczorem wraca do domu syn.
ojciec: gdzie zes sie podziewal?!?
- no wiesz tato... mialem swój pierszy raz...
- gratulacje synu!!! usiądź, napijemy sie! moze papieroska?
- napic, napije sie, papieroska tez... ale nie usiądę!!!
--------------------------------------------------------------------------
Siedzi dwóch yappies w barze w Nowym Yorku. Patrzą, a tu wchodzi piękna blondynka, 180 cm wzrostu, piękne włosy po prostu cud miód. Jeden pyta sie drugiego:
- Słuchaj, kto to?
Drugi mówi:
- to najlepsza kur.wa w NY. Popili i w końcu pierwszy sie decyduje i podchodzi.
- Cześć
- No witam
- Słyszałem, że jesteś kur.wa
- Zgadza sie
- Słuchaj, jestem samotny a mam ochote na sex, ile bierzesz?
- Widzisz, nie znamy sie więc na początek zrobie Ci to ręką, ale to kosztuje 500 $
- 500 $!!!???? Czy Ty oszalałaś!!!???
Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar gdzie stoi najnowsze porsche i mówi:
- Widzisz ten samochód?
- No widze
- Kupiłam go za ręczne numerki
Facet pomyslał, w końcu sie zdecydował. Rączki miała jak złoto i bardzo mu sie podobało.
Nastepnego dnia znów siedzi w tym samym barze, patrzy a ona znowu wchodzi. A że wciąż był samotny znowu podchodzi
- Witaj
- O, witaj znowu
- Wiesz co? Było fajnie mam ochote na coś więcej
- Znamy sie troche lepiej, więc Ci obciągne, ale to kosztuje 5000 $
- 5000 $!!!!???? Czyś Ty oszalała?????!!!!!
Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar i pokazuje wieżowiec vis a vis
- Widzisz ten budynek?
- No widze
- Kupiłam go za minetki
Pomyslał, po czym sie zdecydował. Zrobiła mu tak dobrze, jak nigdy dotąd żadna.
Nastepnego dnia stwierdził, że musi mieć jej ci.pke bez względu na koszty. Wchodzi do baru , ona siedzi, wiec podchodzi i mówi:
- Witaj
- Ooooo, witaj ponownie
- Słuchaj, zapłace każdą cene ale musze mieć Twoją ci.pke
Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar i pokazuje widoczna wyspe Manhattan
- Widzisz ta wyspe?
- Coś Ty !!!!! Kupiłas Manhattan????!!!!
- Gdybym miał cipke, to ta wyspa byłaby moja
--------------------------------------------------------------------------
Czterech panów dyskutuje w knajpie o życiu. Po pewnym czasie i kilku wypitych piwach jeden z nich wychodzi do ubikacji, pozostali kontynuują rozmowe
Pierwszy:
- Bardzo sie bałem, że mój syn będzie niedorajdą. Zaczynał od mycia samochodów. Kiedyś ktoś dał mu szanse, zatrudnił go jako sprzedawce, no i syn sie sprawdził. Sprzedał tyle samochodów, ze po pewnym czasie wykupił firme. Dziś ma tyle pieniędzy, ze kupił swojemu najlepszemu przyjacielowi mercedesa na urodziny.
Drugi:
- Ja tez sie bałem, że mój będzie nieudacznikiem. Zaczynał jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomościami. Ale ten kiedyś dał mu szanse, syn sie sprawdził i dziś sam obraca tyloma domami i fabrykami, że swojemu najlepszemu przyjacielowi kupił na urodziny wille.
Trzeci:
- Ja byłem załamany, bo mój syn zaczynał jako sprzatacz w budynku giełdy. Ale ktoś dał mu szanse, syn sie sprawdził i zarobił na giełdzie tyle pieniędzy, że swojemu najlepszemu przyjacielowi dał na urodziny milion dolców.
Z toalety wraca czwarty pan. Pozostali wprowadzają go w temat rozmowy, na to ten odpowiada:
- Mój syn to kompletny nieudacznik. Zatrudnił sie jako fryzjer i jest nim do dziś, już 15 lat. Co gorsza - lubi chłopców i ma ich całą mase, co raz to jakiś nowy go obściskuje. Ale ma to i swoje dobre strony: jeden taki chłoptaś dał mu na urodziny mercedesa, drugi - wille, a trzeci - milion dolców!
--------------------------------------------------------------------------
prawdziwa uwaga
Bartek glosno warknal odbytem
--------------------------------------------------------------------------
Z lasu wyskoczyli zbóje
po kolana mieli.... spodnie [ch.uje]
po kolana mieli spodnie
bo to modnie i wygodnie.
leci bocian ponad lasem
wymac***e swym... ogonem [kuta.sem]
wymac***e swym ogonem
pozdrawiając przy tym zone.
gdzies w Wenecji, na gondoli
jakas para, sie ... kollysze [pier.doli]
jakas para sie kolysze
zaklocajac nocna cisze.
leci bocian, przed nim mucha
zaraz bocian ja wy...przedzi [wyr.ucha]
zaraz bocian ja wyprzedzi
bo zlecieli sie sasiedzi.
na kamieniu siedzi glizda
mowi ze ja boli ... glowa [piz.da]
mowi ze ja boli glowa
bo to strefa atomowa....
--------------------------------------------------------------------------
przyszedł student do spowiedzi
ksiądz w konfesjonale siedzi
w imię ojca ducha syna
była dzis w nocy u mnie dziewczyna
ach tam młodzież - ta rozpusta
całowałeś dziewczę w usta ??
trochę niżej proszę księdza trochę niżej proszę księdza
nie słyszałem odkąd żyję - całowałeś dziewcze w szyję ??
trochę niżej proszę księdza trochę niżej proszę księdza
zła pokusa ciebie nęci - całowałeś dziewczę w piersi ??
trochę niżej proszę księdza trochę niżej proszę księdza
o mój chłopcze zły postępek - całowałeś dziewczę w pępek ??
trochę niżej proszę księdza trochę niżej proszę księdza
nie każdemu to się uda -
całowałeś dziewczę w uda ??
trochę wyżej proszę księdza trochę wyżej proszę księdza
zbierzmy teraz wszystko w kupę -
całowałes dziewczę dupę ??
proszę księdza ja szalony całowałem z drugiej strony
o mój chłopcze do widzenia - na to nie ma rozgrzeszenia :D
NARAZIE TO TYLE. A JAK SIE WAM SPODOBA TO ZAMIESZCZE WIĘCEJ.
W restauracji facet zamawia pączki.
- Za te pączki, caluje pania w rączki - mowi do kelnerki.
Zamawia ciasteczka.
- Za te ciasteczka, caluje pania w usteczka.
Odzywa sie facet z innego stolika:
- Panie, zamow pan wreszcie zupe!
*****
Rozmowa dzieci w piaskownicy:
- A moj tato ma astre - mowi chlopczyk
- A moja mama tez - odpowiada dziewczynka
- A moj tata ma kamere cyferkowa - chlopczyk
- A moja mama tez - dziewczynka (no i dalej jeszcze takie przechwalanki, ktore tego chlopca coraz bardziej irytowaly, ale w koncu usłyszalam kardynalny argument)
- A moj tata ma siusiaka
- Moja mama tez ma...
- Nie moze miec.. mamusie maja pipulki...
- Ale moja mama naprawde ma... W SZUFLADZIE....
*****
Przychodzi Gufi do Anora i mowi:
- Anor, sluchaj, ty to masz doswiadczenie w tych sprawach, a ja sie starzeje i wciaz dzieci nie mam...
- A marchewke zresz?
- Nie...
Po miesiacu Guf wraca:
- No i nadal nic!
- A marchewke zresz?
- Tak!
- A tarta?
- Nie...
Mija kolejny miesiac, a Guf nadal nic...
- A marchewke zresz?
- Tak!
- A tarta?
- Tak!
- A z groszkiem?
- No nie...
Mija kolejny miesiac, Gufi mocno juz wkurzony przychodzi znowu...
- Anor,to ja o Tobie samo dobre rozpowiadam, a ty mi tu takie recepty podajesz.
- A marchewke zresz?
- Tak!
- A tarta?
- Tak!
- A z groszkiem?
- TAK!!!
- A uprawiasz seks?
- No kurde, wiedzialem ze o czyms zapomnialem!
*****
Kilka alternatywnych definicji:
> Bankier
> Ktos, kto pozyczy ci swoj parasol podczas pieknej pogody, natomiast kiedy
> zaczyna padac, natychmiast go odbierze.
>
> Harcerz
> Dziecko ubrane jak kretyn pod przywodztwem kretyna ubranego jak dziecko.
>
> Konsultant
> Ktos, kto wezmie zegarek od twojej zony, powie ci ktora godzina, po czym
> kaze zaplacic za informacje.
>
> Dyplomata
> Ktos, kto potrafi powiedziec "s*******aj" w taki sposob, ze poczujesz
> podniecenie w zwiazku ze zblizajaca sie wyprawa.
>
> Ekonomista
> Ekspert, ktory potrafi dzisiaj dokladnie wyjasnic, czemu jego wczorajsza
> prognoza na dzis sie nie sprawdzila.
>
> Kolezanka
> Osoba przeciwnej plci, ktora ma "to cos" co powoduje, ze absolutnie nie
masz ochoty sie z nia przespac.
>
> Pesymista
> Optymista z bagazem doswiadczen.
>
> Informatyk
> Ktos kto naprawi problem o ktorym nie wiedziales w sposob ktorego nie
> rozumiesz.
>
> Psycholog
> Ktos, kto gapi sie jedynie na innych ludzi kiedy atrakcyjna kobieta
wchodzi do pokoju.
>
> Statystyk
> Ktos, kto jest niezly z liczbami, ale brakuje mu charakteru aby zostac
> inzynierem.
>
> Ksiadz
> Osoba, do ktorej wszyscy ludzie zwracaja sie "ojcze" oprocz jego wlasnych
> dzieci, ktore uzywaja zwrotu "wujku"
>
> Taniec
> Wertykalna frustracja horyzontalnego pozadania.
>
> Bol glowy
> Szeroko stosowana przez kobiety metoda antykoncepcji.
>
> Intelektualista
> Ktos, kto jest zdolny przez ponad 2 godziny myslec o czyms innym niz seks.
>
> Jezyk
> Organ seksualny, przez niektorych zdegradowany jedynie do funkcji mowy.
>
> Monogamia
> Zrepresjonowana poligamia.
>
> Nanosekunda
> Odcinek czasu jaki uplywa pomiedzy zapaleniem sie zielonego swiatla a
> facetem za toba zaczynajacym trabic klaksonem.
>
> Nimfoman
> Termin uzywany w stosunku do kazdej osoby ktora chcialaby miec wiecej
seksu niz ma obecnie.
>
> Praca grupowa
> Mozliwosc zwalenia winy na inne osoby.
>
> Wiecznosc
> Czas jaki uplywa od momentu kiedy skonczyles, do momentu kiedy mozesz
wyjsc od niej z mieszkania.
>
> Łatwa
> Termin uzywany w stosunku do kazdej kobiety ktora traktuje sprawy seksu
jak mezczyzna.
>
> Pilka nozna
> To, za co wychodza za maz kobiety, zupelnie nieswiadomie.
>
> Hardware
> Ta czesc komputera, ktora mozna kopnac kiedy software przestanie
> funkcjonowac.
>
> Inflacja
> Powod, dla ktorego musisz przezyc ten rok za pieniadze jakie zarabiales w
> zeszlym.
>
> Fizyka Kwantowa
> Murzyn w ciemnym pokoju szukajacy czarnego kota, ktorego
*****
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego?
Szef Pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypier*olę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypier*olę".
Szef Antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pier*olić nie będę!"
Szef Pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypier*olę,
że ty nawet nie zauważysz kiedy."
Szef Pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski
wypier*olę z hukiem".
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski
wypier*olę w kosmos gołymi rękami...".
*****
Moze pozniej bedzie dokladka ;)
*****DOKLADKA*****
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:
- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnął ją w piersi i powiedział:
- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich stanikow.
Oburzona żona łapie męża za penisa i krzyczy:
- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i mleczarza!
*****
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie:
- Kak prikasna!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- Ja pier*ole!
*****
Spotyka sie dwoch dresiarzy.
- Stary, bylem wczoraj na dyskotece, wiesz dresik adidasa, buciki, nowa fryzurka. Wyrwalem za***ista laske i umowila sie ze mna na nastepne spotkanie.
- Drugi na to: To nic. Stary, ja wpadam na imprezke w moim nowym dresiku, lancuszek na lapie, zel na wlosach.
Wyrwalem laske, ktora zaproponowala mi romantyczny spacer po plazy. Nagle zaczela sie rozbierac i mowi:
"Rob to,co potrafisz najlepiej". - I co, bzyknales ja ?
- Nieeee. Je*nalem jej z bańki :D:D
*****
Lord Bart mówi do żony:
-Dzisiaj pójdziesz do sklepu i kupisz mi psa obronnego.
Żona się zgodziła i poszła do sklepu
-Czy są może psy obronne?
Niestety nie ma, ale są za to sokoły obronne.
-Sokoły obronne?
-Tak, zaraz zaprezentuję.
Facet wyciąga sokoła i mówi:
-Na stół sokół.
Sokół podleciał i roztrzaskał stół
-Na krzesło sokół.
Sokół podleciał i roztrzaskał krzesło
-No to dobra, biorę.
Żona poszła do domu a tam mąż siedzi na krześle.
-Masz dla mnie psa?
-Nie,ale mam za to sokoła.
-A NA CH*J MI SOKÓŁ ??
*****
Przychodzi facet do sklepu:
- Czy dostanę cukier w kostkach?
- Niestety nie mamy - odpowiada sklepikarz.
- To poprosze jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej
*****
Idą dwa penisy przez miasto. Staja na pasach patrzą a po przeciwnej stronie stoi wibrator. Na to jeden penis do drugiego:
- Ty patrz cyborg!
*****
Lord optyk
19-08-2004, 22:25
SOrry za to ze nie wypowiadam sie na temat kawału ale wku....rwia mnie to jak ktoś napisze fajny kawał a ktoś inny pujdze na latwizne i skopiuje do swojego posta
POZdro all super kawały ;p
Jasio dostał od mamy jedyne pieniadze jakie zostały im w tym miesiącu i miał kupić za to jedzenie. Jasio idzie przez miasto i na jednejz wystaw zauważył zaje.bistego misia(nie pytajcie jak miś może być zaj.ebisty:p). I kupił sobie misia.
Wraca do domu i matka go ochrzaniła, i powiedziała, że ma sprzedać misia.Jasio poszedł do sąsiadki. Sąsiadka wychodzi w szlafroku(z głebi mieszkania słychać kochanka)-spierd.alaj gówniarzu - mówi, ale zauważyła męża który podjeżdżał samochodem pod dom.To tego kochanka z Jasiem schowała do szafy.
W szafie:
Jasio - Chce Pan kupić misia?
Kochanek - Spier.... gówniarzu
Jasio - Będę krzyczeć
kochanek - Dam ci 50 zł
Jasio - Ok
Po chwili:
Jasio - Niech Pan mi odda misia
kochanek - spier...... gówniarzu, kupiłem go
Jasio - Będę krzyczeć
kochanek - ok
Po chwili:
Jasio - Chce Pan kupić misia?
Kochanek - Spier.... gówniarzu, juz raz go kupiłem
Jasio - Będę krzyczeć
kochanek - Dam ci 50 zł
Jasio - Ok
Po chwili:
Jasio - Niech Pan mi odda misia
kochanek - spier...... gówniarzu, kupiłem go
Jasio - Będę krzyczeć
kochanek - ok
I tak pare razy.....
Jasio wraca z pokaźną sumką do domu. I matka znowu go ochrzaniła:
-Skąd, ty ku,rwa masz tyle kasy??bank napadłeś?? Idż się wyspowiadaj!!!
Jasio idzie do księdza
-Proszę księdza, ja w sprawie misia...
-Spierd..... gówniarzu więcej kasy nie dam!!
Gniew Mroku
20-08-2004, 16:33
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i powiedział, że mają spędzić rok w jaskini mając zapas rzeczy którą sami sobie wybiorą, albo pójdą do piekła. Niemiec poprosił o kobiety, Rusek o wódke, a Polak o papierosy. Po 2 miesiącach niemiec nie wytrzymuje i krzyczy by diabeł go wypuścił. Po 5 miesiącach tak samo postępuje rusek. Ale mija 6 miesiąc, 7, 8, 9, 10, 11 a polak siedzi ciągle w jaskini. W końcu po roku diabeł otwiera jaskinie, a polak mówi:
-Diableł, masz ogień?
-------------------------------------------------------------------
Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem i mają za zadanie określić kraj nad którym są wystawiając jedynie rękę za okno. Pierwszy wystawia Niemiec:
-Nad jakim krajem lecimy?
-Nad Niemcami.
-Dlaczego tak sądzisz?
-Bo pada.
Lecą dalej, teraz rękę wystawia Rusek:
-Nad jakim krajem lecimy?
-Nad Rosją.
-Dlaczego tak sądzisz?
-Bo jest zimno.
Lecą dalej, nadchodzi kolej Polaka:
-Nad jakim krajem lecimy?
-Nad Polską.
-Dlaczego tak sądzisz?
-Bo już mi zegarek ukradli.
-------------------------------------------------------------------
Pani w szkole zadała dziecią wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Na następny dzień dzieci czytają wypracowania. Nadchodzi kolej Jasia:
Wracam wczoraj do domu, mama siedzi z kochankiem w łóżku. Siadam przed telewizorem i nagle słysze mamę:
-Jasiu, przynieś z barku 2 butelki wina.
Idę, otwieram barek, patrze i krzycze:
-Matka, jest tylko jedna...
Teraz pora na mnie:
- Będziemy się bawić w chowanego - proponuje dziewczyna zakochanemu chłopcu. - Jak mnie znajdziesz, będę twoja.
- A jeśli cię nie znajdę?
- No to jestem za szafą.
----------------------------------------
Koleżanki stoją przed kinem.
- Nie wpuszczą nas, to jest film dozwolony od 18 lat.
Na to druga:
- I tak nie mogę iść, bo nie mam z kim dziecka zostawić.
----------------------------------------
W czasie wizytacji dzieci układają zdania rzeczownikiem puszcza.
- Puszcza jodłowa jest bardzo piękna, itd...
A Jasio zgłasza się i mówi:
- Moja siostra się puszcza.
Pani struchlała, a wizytator podszedł do Jasia i o czymś zaczął z nim rozmawiać. Po lekcji pani pyta:
- Czego chciał wizytator?
- Nic, dałem mu tylko adres.
----------------------------------------
Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi, kto to był Mickiewicz, Słowacki i Norwid?
- Nie wiem. A czy pani wie, kto to był Siwy, Kapiszon i Długi?
- Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani swoją bandą straszy?
No, to już wszystkie dowcipy. Jeżeli wam się podobały to proszę o plusa :)
Diabeł wprowadza niemca do pokoju gdzie stoi 10 butelek wódki i pyta sie:
D-Ile wypijesz?
N-7 -odpowiedzial niemiec.
Dał rade wypić tylko 6
Później wprowadził go do pokoju gdzie było 10 panienek i pyta:
D-Ile przelecisz?
N-7 -odpowiedział niemiec.
Przeleciał tylko 6
Następnie wprowadza ruska do pokoju gdzie stało 10 butelek wódki i pyta go:
D-Ile wypijesz?
R-7
wypił 8
Później wprowadza go do pokoju z 10-cioma panienkami i pyta:
-Ile przelecisz?
R-7 -powiedział i przeleciał 8
Nadeszła kolej polaka, wchodzą do pokoju z 10-cioma butelkami wódki i diabeł sie go pyta:
-Ile wypijesz?
Na to polak:
P-11
D-Jak 11 skoro jest tylko 10 butelek!?
Polak wyciąga zza pazuchy butelke wódki i mówi:
P-Co ty myślisz, że ja tu na krzywy ryj przyszedłem?
Pózniej Diabeł wprowadza polaka do pokoju z 10-cioma panienkami i pyta:
D-Ile przelecisz?
P-11
D-Jak 11 skoro tu jest tylko 10
Na to polak do diabła:
P-Ty mi sie też podobasz.
.................................................. .......................................
Siedzi cyganka na przystanku i smaruje chleb gównem.
Podchodzi do niej Amerykanin i pyta:
A-Co bida?
na co cyganka:
C-No bida, bida
Amerykanin rzuca jej 100 dolarów
Cyganka wraca do smarowania, podchodzi niemiec i pyta:
N-Co bida?
A cyganka mówi:
C-Aaaaa bida, bida...
Niemiec rzyca jej 100 euro
Cyganka dalej smaruje i podchodzi polak pytając
P-Co bida?
C-Aaaa bida, bida
Na co polak odpowiada
P-To na ch... tak grubo smarujesz??
.................................................. ...........................................
Siedzi żaba pod drzewem i płacze.
Obok przechhodz tchórz i pyta żabki dlacego płacze.
- Żabko dlaczego płaczesz ?
- aaa... bo ja... bo ja zapomnialam kim jestem.
- hmmm... pomoge ci Jestes zielona ?
- no jestem
- kumkasz ?
- no kumkam
- to ty żaba jestes !!!
Na nastepny dzień histria się powtarza lecz striny sie obróciły tchórz płakał a żabka przechdziła.
- Witaj ! , co ci jest ?
- Aaaa bo ... ja nie wiem kim jestem.
- No dobra ty mi pomogles to ja tez. Masz futerko ?
- No mam
- Śmierdzisz ?
- No śmierdze
- To ty cip* jestes !!!
voolygar
20-08-2004, 21:42
skoro na poczatku byla mowa o "ciaganiu druta" to ja tez cos o tym zapodam ;)
1 ) Kowalski za swoje straszne grzechy poszedl do piekla , na poczatku podchodzi do niego diabel i mowi "bede mily bedzies mogl sam sobie wybrac kare " podchodza do wielkiego kotla z lawa w ktorym spalaja sie zywcem ludzie kowalski odpowiada ze to odpoada nastepnie podchodza do miejsca gdzie mldoda zgrabna powabna :p blondynka "ciagnie druta" jakiemus staruchowi . Kowalski ucieszony mowi "tak wybieram ta kare " po czym diabel odpowiada "anka masz zmiennika" :p
2) spotyka sie 2 panow polak i amerykanin , amerykanin patrzy z podziwem na trabanta polaka a polak na ferari amerykanina postanowili sie zamienic na tydzien ... po 3 dniach obaj spotykaja sie w szpitalu amerykanin sie pyta co ci sie stalo ,no wiesz odpowiada polakodpalilem wbijam jedynke ... dwojke ... bum drzewo .. a tobie pyta sie polak no ja wpijam jedynke .......... dwojke......... trojke ........ czworke.......... mysle lipa wysiadam a on jechal .. :p nom narazie na tyle mam nadzieje ze sie spodoba " ++++++" plX :p
jak mi sie przypomnialo to zapodam jeszcze 1 :p
diabelek z piekla teleportowal sie do ameryki i mowi witajcie jestem maly diabelek jestem biedny dajcie mi pieniadze do kubeczka
na to amerykanie no my jestesmy bogaci masz tu kase diabelek podziekowal i teleportowal sie do rosii tam mowi swoja kwestie witajcie jestem maly diabelek jestem biedny dajcie mi pieniadze do kubeczka rosjenie : no mu ty biede mamy ale masz fajki i wodke diabelek podziekowal i teleportowal sie do polski a tam : witajcie jestem maly diabelek GDZIE MOJ KUBECZEK!!!! hehh nom narazie tyle "+" plX :p
Lord optyk
21-08-2004, 21:56
Jaś i Małgosia bawili się razem na podwórku. W pewnym momencie zaczęli się kłócić o to, kto jest lepszy: chłopcy czy dziewczynki. W końcu Jaś sięgnął po swój koronny argument. Zdjął spodenki i pokazał swojego siurka, mówiąc z dumą:
– Chłopcy są lepsi niż dziewczynki, bo mają takie coś.
Małgosia zaniemówiła z wrażenia, bo wiedziała, że ona nie ma czegoś takiego między nogami. Odwróciła się i pobiegła do mamy. Po chwili wróciła z uśmiechem na twarzy, pewna swojej przewagi. Podkasał swoją spódniczkę i pokazała cipkę mówiąc:
– Oczywiście, że to dziewczynki są lepsze od chłopców. Dzięki tej jednej, małej cipuszce mogę mieć tyle siurków ile tylko zechcę!
+++++ jeślli sie podobało
Jak wam sie bedzie podobal kawal prosze o +
----------
Leży sobię zona z kochankiem i nagle slyszy meza i mowi do kochanaka uciekaj na lampe nagle wchodzi maz i mowi ****a co on robi na lamapie na to zona to malaz a maz widze wlasnie jeszce mu z pedzla kapie hahah :P
COOMENT PLX PLX PLX
Córka żali sie matce:
C-Mamo cos jest nie tak z moim mężem
M-Dlaczego?
C-Bo wieczorem ja bym chciała z nim pobaraszkować, a on kładzie sie do mnie plecami i czyta książkę.
M-Zrobimy tak dzisiaj w nocy ja wejde za miast ciebie do łużka i zobacze czy coś da sie z tym zrobić
Córka sie zgodziła. Wieczorem matka położyła sie w łużku swojej córki, po chwili wchodzi do pokoju mąż, kładzie sie obok odwraca sie plecami i przy zapalonym świetle czyta książkę, po paru minutach wsówa rękę pod kołdre i sięga do majtek, przerażona matka ucieka z łużka.
Na następny dzień opowiada co się działo wieczorem swojej córce:
M-No i po chwili zaczął sięgać do majtek..
Na co córka:
C-Nie, nie to normalne on chciał tylko palca zamoczyć, żeby przewrócić strone
1
- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - ze
wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć!
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.
2
II Wojna Światowa. Szpiedzy polscy, Józek i Franek, wleźli do stodoły, ponieważ gonili ich Niemcy. Znaleźli tam skóre z krowy i postanowili się za nią przebrać. Wchodzą Niemcy i stwierdzają, że potrzebują jedzenia dla wojska. Jeden z nich mówi:
- Coś chuda ta krowa, co nie?
- No! Trzeba ją nakarmić. - odpowiada drugi.
Postanowili przynieść worek siana. Na to Józek mówi do Franka:
- Franek, oni niosą worek siana!
- Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - no to Józek zjadł.
Po chwili Niemcy niosą drugi worek siana.
- Franek! Oni niosą drugi worek siana!
- Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - Józek zjadł drugi worek.
Po chwili niosą wiadro wody.
- Franek, oni niosą wiadro wody!
- Pij Józio, pij, bo się wyda!
Józek patrzy na Niemców i nagle zaczyna się śmiać. Franek pyta Józek:
- Z czego się śmiejesz? - Na to Józek:
- Trzymaj się Franek, trzymaj, bo byka prowadzą!
3
Raz jeden głupi pisał list. Pyta go drugi głupi:
- Do kogo ten list?
- Do mnie.
- A co tam piszesz?
- Nie wiem, bo go jeszcze nie otrzymałem.
Bofedojo
22-08-2004, 22:58
Dziecko bez nog i bez rak ma urodziny, jakos zebami otworylo prezent patrzy, a tam... skakanka :P.
---------
Tesciowa chce sprawdzic czy jej zieciowie sa wiernii, wiec wskakuje do studnii i sie topi przechodzi najstarszy ziec i ja ratuje rano znajduje nowa Skode z kartka:
Dla najstarszego ziecia za uratowanie mi zycia.
Tesciowa.
Drugi raz tesciowa sie topi przechodzi srednii ziec i ja ratuje, rano znajduje nowego Poloneza z kartka:
Dla sredniego ziecia za uratowanie mi zycia.
Tesciowa.
Trzeci raz przechodzi najmlodszy ziec i mysli "Najstarszy dostal Skode, sredni Poloneza, to ja pewnie dostane starego malucha!"
- A top sie babo!
Rano znajduje nowego mercedesa z wszystkimi bajerami z kartka:
Dla najmlodszego ziecia za uratowanie mi zycia.
Tesc.
:D :D
Moja kolej
siedzi jasio z malgosia na lawce i mowi do niej
-e malgosie chodzmy w krzaki
-po co ??
-no ho
-ale po co?
-robic nalesniki
wieczorem malgosia wraca do domu ojciec pyta
-gdzie bylas tyle czasu i co robilas??!!??
-z jasiem na nalesnikach
-i co nie przynioslas mi zadnego??
-nie ale mozesz wylizac patelnie
----------------------------
w obozie koncentracyjmym male dzieci wolaja do straznika wystawiajac
rece przez plot i machajac raczkami
-hans, hans pobaw sie z nami
-nie nie mam czasu wont!!
-no hans prosimy pobaw sie z nami
-nie spie******cie
-prosimy!!!
hans na chwile odszedl wraca z kosa i macha
-KOSI KOSI LAPKI!!!!!
----------------------------
przychodzi dziecko do domu zadowolone i krzyczy z usmiechem na twarzy
-mamo mamo dostalem 6 z poslkiego
na co mama odpowiada:
-no i co i tak masz raka
no narazie to tyle jak sie podobalo to prosze o + :D
Grzes Przewodniczek
23-08-2004, 12:37
pan kowalski dostal nowa prace jako policjant podczas przerwy na drugie sniadanie wyciagnal puszke z sardynkami , nastepnie wyciagnal palke i zaczal walic w puszke krzyczac "otwierac!!! jestescie otoczeni!!"
************************************************** *******
niesmialy chlopak codziennie odwiedzal dziewczyne. ich kazda randka wygladala tak samo: trzymajac sie za rece siedzieli na kanapie i ogladali program do samego konca, a potem chlopak wychodzil. wreszcie pewnego dnia powiedziaal "juz od dluzszego czasu chcialem sie ciebie o cos zapytac"
"slucham!" mowi pelna nadziei dziewczyna " kiedy wreszcie zdecydujecie sie tak przerobic antene zeby ogladac rowniez animal planet??"
************************************************** *******
co robi wloszka po wypiciu butelki wina??
usiluje na drutach zrobic szal ze spaghhetti
************************************************** *******
robila baba na drutach przejechal tramwaj i spadla
************************************************** *******
poszedl filatelista na wojne i dostal serie :D
************************************************** *******
co rosnie bez wody i powietrza??
procenty w banku
************************************************** *******
podczas sprzeczki zona straszy meza:
-jesli nadal bez przerwy bedziesz wysiadywac przed telewizorem to sie powiesze!!!
-kochanie zrob mi te przyjemnosc i powies sie w czwartek wieczorem kiedy wyswietlany bedzie kryminal
************************************************** *******
do polaka ruska i niemca przyszedl diabel i powiedzial ze zrobi im konkurs i jesli spelnia jego oczekiwania dostana 1 mln dolcow jesli nie ida do piekla.
polegalo to na kopnieciu samochodu tak aby ten sie rozpadl
polak przyjechal syrenka koppna wszystkjo sie rozpadlo dostal 1 mln
niemiec przyjechal bmw kopnal i nic z tego ale mimo to smial sie. zdziwiony polak podszedl do niego i spytal sie "z czego rzysz przeciesz idziesz do piekla!!" a niemiec mu na to "rusek jedzie czolgiem!!!"
************************************************** *******
putin, bush i kwasniewski staneli przed bogiem a ten powiedzial ze spelni ich zyczenia putin zaczal "boze spraw zeby rosja przeszla na demokracje ale nie za mojej kadencji"
"nie ma sprawy " odpowiedzial bog
drugi bush " boze spraw aby usa przeszly na socjalizm ale nie za mojej kadencji"
"sie robi" odpowiedzial stworca
trzeci poszedl kwachu " boze spraw aby w polsce bylo dobrze"
a bog na to "ooooo nie za mojej kadencji"
:P:P:P:P
narazie nie pamietam wiecej ale wkrotce c.d. nastapi ;]
Wpada jasiu do szkoły na lekcje polskiego.Spóznil sie troche ale nauczycielka nie zwraca na to uwagi i rozpoczyna lekcje.
- dzieci dzisiaj pobawimy sie w gry słowne, zosiu powiedz cos na "z"
-"zegar" - odpowiada zosia
- pawełku powiedz coś na "p"
- "pociąg" - odpowiada pawełek
-Jasiu powiedz cos na "K" - nauczycielka zapomniala ze jasiu strasznie przeklinal a nie chciala zgorszyc dzieci
- "krasnoludek"- odpowiada spokojnie jasiu
-nauczycielka odetchnęła z ulgą
- ale z ***em jak maczuga
=============================
Seminarium duchowne , przyszli księza szykuja sie do wstapienia.
ksiadz probosz nakazal probe ostateczną.
Kazał im sie rozebrac , przywiązał do ich pał dzwoneczki i postawil przed nimi gołe panie i mowi
- ten ktoremu nie zadzwoni dzwoneczek bedzie mogl wstapic do seminarium
no to trzem z 4 zadzwonil
- przykro mi nie jestescie godnymi bycia kapłanami-na co podchodzi do tego 4 ktoremu nie zadzwonil dzwoneczek-a co do ciebie to dostaniesz pokoj z 2 innymi kandydatami
Dzyn !! dzyn !! dzyn !! dzyn !! dzyn !!
===============================
Jesli sie wam podobalo prosze o + :)
$@/\/\OtN!k
25-08-2004, 22:04
Przychodzi baba do lekarza i mówi: Jestem skonana (czytaj z "Konana"). A lekarz : a ja z gwiezdnych wojen :D
mama z Jasiem są na spacerze i nagle mama mówi do Jasia:
-patrz PAJĄK JE. BIEIEDRONKĘ
-MAMUSIU A CO TO JEST DRONKA?
Jadą Bułka i Paliwko pociągiem rozmawiają sobie i w pewnym momencie Bułka mówi:
- Wiesz co Paliwko, ja o tobie ułozyłem taki wierszyk. Ale nie wiem czy mogę powiedzieć, bo krótko sie znamy.
- Proszę, niech pan mówi.
- Ale nie wiem, bo to tak nie wypada...
- Ale ja mam duże poczucie humoru, ja się nie obrażę.
- No dobrze: Hej Paliwko skocz po piwko.
No to Paliwko sie zaśmiało, ale za bardzo mu się to nie podobało. Po chwili mówi:
- Wie pan co, ja o panu też ułozyłem wierszyk. Moge powiedzieć?
- Tak, śmiało. Ja o panu, pan o mnie.
- No dobrze: Bułka, Bułka ty ch*ju!
*Fajny temat, szkoda tylko że tak dawno nikt w nim nie pisał. Może niech jakiś moder go przyklei?? :P
Shanhaevel
25-06-2005, 13:35
Proponuję ostrzeżenia dla nekrofilów tematów. :[
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.