zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Polish School Is ... (sux!?)


Vandoz
19-09-2006, 19:03
Witam! Otoz ciekawi mnie wasze zdanie o polskiej szkole. Co wam sie w niej podoba, a co nie. Czy podobaja wam sie idee Pana Romana Giertycha? Czy podoba wam sie pomysl z mundurkami?

Tu o tym dyskutujmy!

PS: Prosze bez wulgarnych pstow, typu : " Romek h*j (przez ch powinno byc:P) wozi gnoj...."

Edit: Sorka, ale geniuszem w angolu nie jestem. Moze ty tak :P

Baron Kaldrick
19-09-2006, 19:09
Na pewno nie podoba mi się poziom inteligencji uczniów i zastanawiam się też, patrząc na tytuł tematu, nad poziomem nauczania angielskiego.

Adner
19-09-2006, 19:10
Otóż według mnie pomysły premiera Giertycha związane z edukacją są bardzo dobre - bo radykalne. Nie wiem, czy zostaną wprowadzone(a takie mam nadzieje), niestety. Postaci samego Giertycha zbyt nie lubię, ale jego "wizja" polskiej edukacji jest ciekawa.

@vaviec
Wiesz, to ja już wolę uczyć się o hormonach i enzymach, niż przebywać na lekcjach wychowania fizycznego. A może by tak podwoić liczbę historii, biologii, chemii, geografii, matematyki, języka polskiego, religii, sztuki, języka angielskiego, skoro już podwajamy zdecydowanie najgorzej nauczany przedmiot? Polscy nauczyciele wychowania fizycznego traktują ten przedmiot jako "biegaj skacz graj", omijając teorię, która powinna zajmować dużą część tychże zajęć.

vaviec
19-09-2006, 19:10
Polska szkola po prostu smierdzi. Zamiast uczyc nas o kazdym hormonie, po kolei, szczegolowo, powinni nas nauczyc jak sie wymienia kola w samochodzie, jak sie wypelnia PITy albo cus. Tak zeby czlowieczek ktory juz dorosl nie byl p***a. Lekcje WF'u musza byc podwojone, bo to co sie teraz dzieje z polska mlodzieza...pozostawie bez komentarza. Tak samo z jezykiem angielskim. 8 lekcji anglika to minimum
Up@
Ale na takiej lekcji nie tylko bysmy biegali etc. Na tych lekcjach moznabybylo rozmawiac o fajkach.O prawidlowym odzywianiu. Nie widzisz co sie dzieje z polska mlodzieza? Co 6 pali. Wiekszosc ma otylosc. Jak tak dalej pojdzie to zamiast zyc dluzej, to za pare pokolen ludzie beda zyc 50lat~.
Down@
Wycofajmy ze szkol WF i angielski! No bo i po co? Przeciez w Polsce NIKT nie ma problemow fizycznych i KAZDY wspaniale mowi po angielsku. W ogole jestes z tego kraju/planety?

Zgadzam sie z Nosferatu. W liceum powinnismy sie uczyc wybranych przedmiotow.

Caer
19-09-2006, 19:16
Im częściej widzę takie tematy, tym bardziej zdaje mi się, że z polską młodzieżą nie jest dobrze. (vide pan up)

@Up:
Omg. Gdzie ja napisałem, żeby usunąć W-F albo Angielski?;o

Nosferatu
19-09-2006, 19:23
imo juz w liceum a najlepiej w gimazjum powinno sie wybeirac przedmioty ktorych chemy sie uczyc, bo jednym przyda sie np. biologia a innym matematyka bo sensu uczenia sie wszystkiego nie widze. a co do giertycha to wciaz uwazam go i jego pomysly za debilne

Duke Dran
19-09-2006, 19:25
MMMooozeeee bycccc

Vanhelsen
19-09-2006, 19:30
Na pewno nie podoba mi się poziom inteligencji uczniów i zastanawiam się też, patrząc na tytuł tematu, nad poziomem nauczania angielskiego.Yeap... Czasem gdy widzę niektóre przypadki to na prawdę, chce się, by był u nas system jak w USA - pełnoletni od 21 lat... Bo co jak co, ale z 50% 18'sto latków zdaje się byc niedojrzałymi pacanami...

imo juz w liceum a najlepiej w gimazjum powinno sie wybeirac przedmioty ktorych chemy sie uczyc, bo jednym przyda sie np. biologia a innym matematyka bo sensu uczenia sie wszystkiego nie widze. a co do giertycha to wciaz uwazam go i jego pomysly za debilneW liceum, w gimnazjum nie masz jeszcz do końca sprecyzowanej przyszłości. A co do WF, to powinien być, a nie się go usuwa, z dnia na dzień coraz to lepsze przedmioty zamiast WF wymyslają. BO jak by wyglądał stan fizyczny naszej młodzieży, gdyby nie było WF?!

Calen Futh
19-09-2006, 19:35
E tam nie jest źle. Puki co narzekamy ale i tak w przyszłości bedziemy pewnie mówili cos w stylu -"To była dobra szkoła", ponieważ jak wiemy Polska ma całkiem wysoki poziom nauczania :)

A co do mundurków. No cóż bywa. Mi to jakoś strasznie nie przeszkadza bo już trzeci rok chodze do gimnazjum w którym owa odzież jest obowiązkowa =]

Tak samo z jezykiem angielskim. 8 lekcji anglika to minimum

Taaa...Odrazu z 20 powiedz. Co sie bedziesz bawił ? Idź na całość -.-

Moim zdaniem, puki co jest dobrze.

Kamchal
19-09-2006, 19:37
Oczywiście! Polish school is sux, sux, sux!
Przez rok mieszkałem i uczyłem się na zachodzie, a dokładniej w Belgii. Porównując polską szkołę, a każdą inną w państwach zachodnich, polska wypada fatalnie (grafiti na ścianach, połamane krzesła, porysowane ławki, skromna lub żenująca dekoracja sal). Według mnie przyczyną tego wszystkiego jest przede wszystkim zamożność polaków, bo główną rozrywką młodzieży coraz częsciej staje się alkohol i papierosy. Nie stawało by się tak, gdyby struktura państwa polskiego wyglądała inaczej. U większości z was(teraz także i u mnie), wyglądając z okna widzimy bloki, bloki, bloki. Mieszkając na takich osiedlach w miastach, trudno nie natknąć się na papierosy lub inne używki. Samo mieszkanie na takim osiedlu prowokuje już do dopasowania się do istniejących grup, czyli najczęsciej do obniżenia włąsnego poziomu. Chcąc zaszpanować, często robimy coś czego nie chcemy, w rezultacie czego niszcząc szkoły, budynki.
Myślicie, że to wszystko by wyglądało tak samo, gdyby w Polsce budowało się więcej osiedli willowych? Bo według mnie NIE. (ale do tego z kolei trzeba zwiększyć zarobki polaków.. i kółeczko się zamyka).

duzy141991
19-09-2006, 19:43
moze nasz romanek nie jest the bes ale moja szkolka i tak rox ^^ glupio bedzie z niej odchodzisz wszyscy nauczyciele zaje zaje zaje fajni B) ale nie o tym mowa chyab :D

Peelelele
19-09-2006, 19:51
Wg. mnie pomysły "pana" Giertycha są conajmniej bez sensu.

-monitoring w szkołach;

A czy on jest tak bardzo (jeśli wogóle) potrzebny.

-mundurki;

Chyba najbardziej debilny z jego pomysłów. Dla mnie (nie tylko) ubranie takiego mundurka to (że tak to ujmę) obciach.

-historia rozdzielona na dwa przedmioty: historia Polski i historia powszechna;

Bzdura! 3 lata w podstawówce/gimnazjum zupełnie wystarczy by się nauczyć tego co się w życiu naprawde przyda.
Te dodatkowe godziny można spożytować na bardziej przydatne w życiu przedmioty.

-będą lekcje patriotyzmu, i to każdy nie zależnie od naradowości bedzie musiał na nie uczęszczać;

<lol> Gdy ktoś jest np Niemcem ma się uczyć "miłosci" do Polski?
Gz dla naszego MEN.

-do średniej będzie wliczana ocena z religii;

Kolejne Gz. Jak ktoś nie chodzi na religie bo jest innej wiary/nie wierzy w Boga to też bedzię mu się średnia wliczała?

-kaplice w szkole;

no comment.

A co do polskiej szkoły to też uważam ją za "złom" <lol2>.
Na niektórych przedmiotach uczymy się takich rzeczy, które nam się wogóle w życiu nie przydadzą! (wyjątek: studia w wybranym kierunku).
Translakcja-przesunięcie o wektor. (jeden z naszych ostatnch tematów na matematyce).
Po co to komu? - niewiem.
Nauczyciele uczą nas tego, my sie uczymy tego pózniej na studiach żeby następnie uczyć tego kolejne pokolenie. I koło się zamyka. Wg. mnie takie rzeczy powinny byc dopiero na studiach.

Zamiast tego mogły by być lekcje języków lub przedmioty, które bardziej się przydadzą w życiu.
Bo chyba to jest najbardziej potrzebne nie?

To jest moje zdanie na temat pomysłów p. Giertycha i naszej polskiej szkoły.

Pozdrawiam:)

vaviec
19-09-2006, 19:54
Taaa...Odrazu z 20 powiedz. Co sie bedziesz bawił ? Idź na całość -.-

Moim zdaniem, puki co jest dobrze.

Na 20 lekcji angielskiego nie bedzie miejsca: P. Ale na 8 juz tak.
Moze u ciebie z angielskim jest 'dobrze'(szkoda ze nie celujaco eh?), poniewaz masz dodatkowe lekcje, ale nie wszystkich na to stac.

Shan@
A kto ci kaze usuwac jezyk polski/matematyke? Lekcje te sa wazne, ale w XXI wieku DUZO wazniejszy jest angielski. No..chyba ze zamierzasz byc lekarzem z 1000zl miesiecznie/krawcem-500zl... Sa inne przedmioty, ktore mozna usunac: religia,niemiecki,GW,Technika,Muzyka.

Kwaso
19-09-2006, 19:56
Polish School sux ^^
a czemu ?? Bo trzeba do niej chodzic, spedzic w niej polowe dnia i do tego uczyc sie w hacie -.- ( no przynajmiej u mnie tak jest)
Jeszcze jak slysze co ten Romuś wymysla to mnie kur..szlak mnie bierze -.-
Jeszcze ta mata na maturze ... Toc tyle ludzi tego nie zaliczy ze o boze...
Mundurki ?? Nie dziekuje ...
Rela zaliczana do sredniej ?? Fajnie tyklo szkoda ze jestem ateista ...

NO , ale coz mozna poradzic...Ja tam w swojej szkole narazie sie dobrze czuje :P jeszcze nie mam problemow z nauczycielami , a kumple sa spoko ^^

Pozdr0 B) i...
kwa kwa xD

Dj Fara0n
19-09-2006, 19:58
Kamchal ,powiedz mi czy aż tak bardzo przeszkadza ci w nauce graffiti na scianie ,albo pomazana lawka? Po jakiego groma ci dekoracja w klasie? Czy połamanego krzesla nie mozna zaniesc do konserwatora? Jesli przeszkadzaja ci takie szczegoły, to gratulacje podejscia do nauki.

@topic:
Jak narazie nie odczulem za bardzo pomysłow Giertycha. Ale z tego co widze/czytam to sa bynajmniej glupie. Mundurki, pojebane lekcje patriotyzmu i inne chore wymysly.

Shanhaevel
19-09-2006, 20:00
Polska szkola po prostu smierdzi. Zamiast uczyc nas o kazdym hormonie, po kolei, szczegolowo, powinni nas nauczyc jak sie wymienia kola w samochodzie, jak sie wypelnia PITy albo cus. Tak zeby czlowieczek ktory juz dorosl nie byl p***a. Lekcje WF'u musza byc podwojone, bo to co sie teraz dzieje z polska mlodzieza...pozostawie bez komentarza. Tak samo z jezykiem angielskim. 8 lekcji anglika to minimum

Peewnie, najlepiej wywalić cały polski i wbić angielski, na co nam język ojczysty, skoro na Zachodzie go nie używają?

@Peelelele
Żebyśmy nie byli tłukami i mieli jakiś poziom wiedzy ogólnej?

Kto oglądał Aliego G Indahouse? Tam było ładnie zobrazowane, czego mamy się uczyć, by sobie w życiu poradzić. :P

@down
Powinny być szafki jakieś... A potem ta gruba higienistka do mnie "MASZ SKRZYWIENIE KRĘGOSŁUPA"...

@vaviec
I właśnie na tym polega ta pieprzona mentalność Polaków- "Uciekajmy gdzie indziej, tutaj i tak lepiej nie będzie", zamiast spróbować coś z tym zrobić, wolimy spieprzać...

Bujak
19-09-2006, 20:04
1. W gimnazjum (2-3klasa) jest zdecydowanie za duzo sprawdzianow (tygodniowo nawet 6-7) nauczyciele mowia na to krotkie kartkoweczki, ktore sa czesto z 2-3 duzych rozdzialow
2. U mnie w szkole lekcje zaczynaja sie o 7.10 (mala szkola itp)
3. Plecaki waza czasem 5-8kg gdzie po calym dniu (po wf'ach ktore sa w srodku zajec- kiedy jestesmy spoceni itp) noszenia plecaka odpadaja normalnie bark i ramoina

Ogolnie ZAL...

ripper
19-09-2006, 20:05
imo juz w liceum a najlepiej w gimazjum powinno sie wybeirac przedmioty ktorych chemy sie uczyc, bo jednym przyda sie np. biologia a innym matematyka bo sensu uczenia sie wszystkiego nie widze.
Tak, świetny pomysł. Oczywiście Ty w wieku lat 13 miałeś skrystalizowaną wizję swojej przyszłości i wszystko Ci wyszło? To nonsens, dzieciak idący do gimnazjum, może mieć conajwyżej marzenia odnośnie swojej przyszłej pracy itd, chyba, że starzy mu wszystko ustawią. Oczywiście, są przypadki dzieci, którym udaje się spełnić swoje marzenia, ale nie jest ich imo wiele.

2. U mnie w szkole lekcje zaczynaja sie o 7.10 (mala szkola itp)
Wstawanie o 6.00~ czy coś koło tego to taka tragedia? :|

1. W gimnazjum (2-3klasa) jest zdecydowanie za duzo sprawdzianow (tygodniowo nawet 6-7) nauczyciele mowia na to krotkie kartkoweczki, ktore sa czesto z 2-3 duzych rozdzialow
Nie wiem jak u Ciebie, ale jak dotąd (obecnie jestem w 3 gimn~) nie miałem tylu sprawdzianów. Max 2 w tygodniu + max 2 kartkówki. Może po prostu mam lepszych nauczycieli, i nie muszą oni katować mojej klasy kartkówkami co lekcje, żeby coś z niej wycisnąć.

Nosferatu
19-09-2006, 20:06
owszem mialem i wciaz sie po 3 latach gimnazjum tego trzymam
@down
no patrz a jednak gimnazjum skonczylem o.O co Ci sie w profilu nie podoba?
liczysz dobrze, urodziny mam jutro wiec coz, przegrales ze tak powiem xD

ripper
19-09-2006, 20:12
To się bardzo cieszę, ale patrząc na twój profil nie wydaje mi się, żebyś skończył gimnazjum. Poza tym, powiedz mi to, jak będziesz miał 20-21 lat. W życiu może się zmienić bardzo wiele w bardzo krótkim czasie, a 13-latek często ma "kiełbie we łbie" (czy jak to tam) i stwierdzi, że zostanie np dziennikarzem, a później się okaże, że w ogóle nie ma talentu i możliwości, by dostać się na odpowiednie studia.
no patrz a jednak gimnazjum skonczylem o.O co Ci sie w profilu nie podoba?
Ehm. No to chyba poszedłeś do szkoły szybciej niż skończyłeś 7 lat. 7lat - 1kl, 8-2, 9-3, 10-4, 11-5, 12-6, 13-1g, 14-2g, 15-3g, 16-1lo, 17-2lo, 18-3lo

Czy ja coś źle liczę? Bo już sam nie wiem.

wiec coz, przegrales ze tak powiem xD
ssij, że tak powiem ;pp

Evil Maul
19-09-2006, 20:14
Wg. mnie pomysły "pana" Giertycha są conajmniej bez sensu.

-monitoring w szkołach;
(...)


Taaaa Translacja sux ! co do polskiej szkoły tesh sux :)

Baradax
19-09-2006, 20:14
A ja zaglosowalem na Tak!
Mieszkam w Szwecji, tutaj szkola to jest przedszkole w porownaniu z Polska szkola. Oceny ma sie od osmej klasy (odpowiednik drugiej Gimnazjum), i nie mozna, tak jak w polsce dostac oceny po prostu na lekcji, tylko dostajesz ocene za caly semestr.

Poziom nauki jest fatalny.
Ja w siodmej klasie (odpowiednik pierwszej Gimnazjum) mialem ''sprawdzian'' z czego to sa rzeczowniki, przymiotniki i czasowniki.
Dali mi 70 slow, i musialem zaznaczyc ktore to sa ktore. Fajnie, nie?

A Geografia?
Nadal uczymy sie na jakim kontynencie lezy ktory kraj.
W szwecji, zeby wiedziec gdzie leza Wlochy, trzeba miec niezle wyksztalcenie.
Coz, moze teraz juz sie to zmieni, ale poziom nadal jest bardzo, bardzo niski.

Szwedzki?
God. Szwedzkie dzieci biora dodatkowe lekcje ze Szwedzkiego!

Poziom jezyka tez moze jest niski, z powodu ze jest tutaj bardzo emigrancow z Turcji, Iraku, Kurdystanu i innych krajow trzeciego swiata (wiem, Kurdystan to nie kraj.).
I tutaj wchodzi problem, rodzice nie umieja jezyka, ucza sie byle jak (Pamietam gdy sie spytalem mamy mojego kolegi czy dzisiaj pojdzie do szkoly, dostalem odpowiedz ''Nie, on nie do szkoly dzisiaj'')a potem rozmawiaja po tym jezyku ze swoimi dziecmi, i dzieci od tego sie ucza.

Jedno z niewielu rzeczy ktora mi sie podoba w tych szkolach:
Mozliwosc wybrania jednego z trzech jezykow, Hiszpanski, Niemiecki i Francuzki.

Moglbym o tych roznicach pisac jeszcze dluuuuugo, ale nie mam czasu, ide ogladac mecz Juventusu :D

Pozdro.

spider-bialystok
19-09-2006, 20:15
A ja nie narzekam. W szkole czuje sie dobrze, a ze czasami trzeba popracowac, a czasami kombinowac - takie jest zycie;) Kolejnym plusem jest to, ze ksztalci w wielu dziedzinach - dzieki temu nie ma, jak to bywa w USA, ze uczen pokazuje Francje tam, gdzie lezy Australia:p Nie przepadam za przedmiotami scislymi, ale wiem, ze pewne minimum musze umiec chocbym uwazal to za niewiadomo jak niepotrzebne.
Religia do sredniej - W czym problem? Ja nie chce chodzic na religie i nie chodze (aczkolwiek w Boga wierze), jezeli nie chcesz miec oceny z tego przedmiotu to nie chodzisz na te lekcje i po klopocie. Jesli nie uczeszczasz na te lekcje to logiczne, ze nie bedzie ci liczona do sredniej. A zwiekszenie liczby lekcji wf nie zmieni nic w polskim sporcie - tu trzeba zrobic cos, zeby wybor dyscyplin byl wiekszy, zeby nie ograniczac sie do gier zespolowych i lekkiej atletyki, a wiec potrzeba wiecej klubow sportowych o zroznicowanych kierunkach.

@Ripper
Zle liczysz. Rocznik 1990 zaczyna w tym roku szkole srednia, a czas na 16ste urodziny osob z tego rocznika jest do konca grudnia.

Caer
19-09-2006, 20:19
A kto ci kaze usuwac jezyk polski/matematyke? Lekcje te sa wazne, ale w XXI wieku DUZO wazniejszy jest angielski.
Może ciężko ci to sobie wyobrazić, ale niektórzy wiążą swoją przyszłość z Polską, a nie z ucieczką za granicę.

vaviec
19-09-2006, 20:26
Może ciężko ci to sobie wyobrazić, ale niektórzy wiążą swoją przyszłość z Polską, a nie z ucieczką za granicę.

Jesli masz znajomosci to w Polsce mozesz sobie zostac, ale spojrzmy prawdzie w oczy- bez nich mamy male szanse na znalezenie porzadnej. No ale jest jeszcze przyslowie- 'Dla chcacego nic trudnego'. Szkoda, ze wiekszosc z nas jest taka 'niezbyt chcaca'.

@Znowu elf 2 posty pode mna: >
Lekcje patriotyzmu to jedeny nie glupi pomysl Giertycha, moze nie do konca dobry, ale cos wymyslil.

"Wiecie, tak sobie myślę, może te lekcje patriotyzmu, by się przydały"
Na pewno nie mi. Co masz na mysli mowiac "patriotyzm"? Nie wyjezdzanie z kraju? Dbam o symbole narodowe, jestem do niej przywiazany i ja kocham. I nawet jesli wyjade to bede ja godnie reprezentowal, dbal o jej dobre imie i nie bede sie wstydzil tego, ze jestem polakiem.

Peelelele
19-09-2006, 20:27
Taaaa Translacja sux ! co do polskiej szkoły tesh sux :)

Tu nie chodzi o to, że translakcja jest sux.
Problem w tym, że raczej nikomu się to nie przyda (wyjątkiem jest to koło, które ciągle się zatacza, i które opisałem w moim poprzednim poście).

Może ciężko ci to sobie wyobrazić, ale niektórzy wiążą swoją przyszłość z Polską, a nie z ucieczką za granicę.

Nawet jeśli wiążesz swoją przyszłość z Polską nadal bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na to jakie będziesz miał zarobki jest właśnie język obcy.B)

Pozdrawiam.:)

Shanhaevel
19-09-2006, 20:32
Wiecie, tak sobie myślę, może te lekcje patriotyzmu, by się przydały, więcej ludzi zostawałoby w kraju i budowało naszą gospodarkę...

Dan the Automator
19-09-2006, 20:36
Trafność argumentów takich panów jak Peelelele i Kwaso jest porażająca...
Przede wszystkim należy zacząć od tego, że polski system oświaty i szkoła w ogóle jest taka jak polskie społeczeństwo - głupia, pełna patologii i nonsensu.
Pan giertych zdaje się idealnie wpisywać w tą tendencje. Dzisiaj mogliśmy sie dowiedzieć o jego pomyśle odnośnie "trudnej młodzieży", który to zdaje się podważać wszystkie osiągnięcia psychologii XX wieku. No tak, ale roman "pedagog z powołania" giertych wie lepiej. Mundurki szkolne, oprocz tego że sie nie podobają "bo tak!", mają mase innych wad. Niby będą by ochronić młodych przed dilerami. Oczywiście żaden współpracownik pana romana nie uświadomił go, że jest bardzo wielu (o ile nie większość) dilerów "szkolnych", takich którzy znają "swój teren", wiedza kto co i za ile... Po wprowadzeniu mundurkow spokój będzie miała dyrekcja, ochroniarze, nauczyciele i... dilerzy. Co więcej, romek zapomina o psychologicznym znaczeniu "własnego stroju" (ale czego się spodziewać po człowieku którego światopogląd zatrzymał się gdzieś w okolicach XIV wieku?). Własny strój jest jedną z pierwszych własnych decyzji dziecka, i pozbawiając je tego chcemy chyba uczynić z nich "armie identycznych", którzy najlepiej czują sie w grupie, ponieważ są nieprzystosowani do myślenia za siebie... coś jak młodzież wszechpolska. Elitarność... dupa nie elitarność. Najlepsze liceum w Warszawie pozwala uczniom na szeroko zakrojoną indywidualność i ekstrawagancje... i co z tego wynika? Jedna z najbardziej kreatywnych i wykształconych grup społecznych.
Nie wierze w uzdrowienie polskiej edukacji, jak i nie wierze w uzdrowienie polskiego narodu. Wstyd mi, że się tu urodziłem. Chce się dobrze uczyć, by wyjechać z tąd, i by nikt nie kojarzył mnie z polakami leżącymi na ulicach londynu w alkoholowej ekstazie. Dziękuje.

Angel of Death
19-09-2006, 20:40
Pomysły Romana n/c :<

A pozatym
Ja osobiście nie rozumiem po cholere znajomość tej całej gramatyki języka polskiego. Rozumiem ortografia, interpunkcja, podstawy - co to czasownik, przymiotnik, zaimek, przyimek itd. ale po co mi wiedzieć o tej całej zawiłej reszcie. Chyba wystarczy żeby się umiało czytać, pisać i wysłowić... IMO jest to wogóle nie przydatna wiedza w przeciwieństwie do przedmiotów ścisłych np. możemy zostac naukowcami itp. ;P

Radarowiwi
19-09-2006, 21:03
Uwielbiam polską szkołę i nie mam zamiaru uczyć się zagranicą. Nie jestem ani kujonem ani głąbem mam średnią 4.5 i jestem w 3 gimnazjum, aczkolwiek uważam że tego co nam wykładają nasi profesorowie nie potrafimy wykorzystać w praktyce ;( To po Chol... nam tyle tej naukiX( ? Zamiast dodatkowych godzin lekcyjnych mogliby dąć dodatkowe zajęcia praktyczne. A technika powinna być taka jak około 25 lat temu. Nie uczono się o budowie technicznej urządzeń i tym podobnych głupotach. Klasa schodziła do piwnic szkoły gdzie nikomu nie przeszkadzali i praktykowano prace domowe. Chłopcy uczyli się zajęć domowych w stylu obsługiwania wiertarki lub podobnych jej rzeczy, posługiwania się dłutem dłutem, młotkiem, śrubokrętem. Wszystko poto żeby wiedzieć jak coś w domu naprawić, kiedy się zepsuje. Natomiast dziewczęta praktykowały cerowanie, szycie, gotowanie i inne czynności domowe. Rulez dla starej szkoły:cup: (Nie chciałem obrazić żadnej dziewczyny tym cerowaniem i innymi czynnościami, ale słyszałem że tak było;) )

Quezacoatl
19-09-2006, 21:15
Na co wy narzekacie?
Powinniście się cieszyć z poziomu nauczania jaki oferuje wam państwo. Wolelibyście mieć pustke w głowie? I żeby z was się ludzie nabijali jak z inteligencji amerykanów? Oto przykład, który IMO niejeden amerykanin określiłby jako zgodny z prawdą... (choć to tylko stereotypy)
http://i41.photobucket.com/albums/e271/Quezacoatl/Inne/881196-Travel_Picture-The_World_Acc.gif

IMHO w szkołach panuje zdecydowanie za mały rygor. Co to jest, żeby dzieciaki biły nauczycieli, non-stop chodzili na blauki, a nawet palili ćmiki pod szkołą? Mundurki to ofc za dużo, bo to jak się ubierasz powinno zależeć od ciebie.

Jaki z tego morał? Taki, że zamiast uciekać ze szkoły "bo jest za trudna" powinniście przyłożyć się bardziej. Nawet największy kretyn da sobie w szkole rade, jeżeli będzie się odpowiednio starał. A jak się wam nie podoba to co za problem? Olewajcie sobie szkołę, potem zawodówkę, i skończycie tak jak inni na marginesie społecznym.

Co do pana Gier... ty... ch... 'a to jego 'genialne' pomysły są nie do wprowadzenia. Monitoring? ok, ale za co? to kosztuje kupe pieniędzy...
Wykreślanie przedmiotów? Tia, może wykreślmy Polski, i Angielski... po co to komu, nie? Niech wprowadzą Nowomowę, i tego się uczmy... no nie? A potem 2 minuty nienawiści do Iraku i Afganistanu... A na koniec wywiesimy plakaty, "Wielki Brat Giertych Patrzy"...

Peelelele
19-09-2006, 21:26
@Radarowiwi

No właśnie.
Chodzi o to żebyśmy w szkole uczyli tego co się nam naprawde przyda.
A nie jakiś pierdółek typu kreślenie durnych wykresów czy pisanie dyktand [chodzi o takie dyktanda, w których przeważają słowa nieużywane na codzień, a jeśli już to rzadko i raczej nie ma potrzeby, żeby je napisać.
Takim słowem jest np. słowo grzegrzółka (chyb tak sie piszę nawet niewiem:)), które dośc często pojawia się na dyktandach]

Caer
19-09-2006, 21:30
@Up:
Czyli żebyśmy stali się narodem pełnym prymitywów, którzy umieją wymienić żarówkę i zacerować skarpety, ale nie mają zielonego pojęcia o matematyce/j.Polskim/czymkolwiek innym? Świetne podejście.

Peelelele
19-09-2006, 21:40
@Caer

Nie chodzi o to żebyśmy byli prymitywami.
Tylko wg. mnie w szkole uczą nas wielu nie potrzebnych rzeczy zamiast tak "zmarnowany" czas wykorzystać na bardziej "pożyteczne" i dla nas przydatne rzeczy.

spider-bialystok
19-09-2006, 21:42
Nie wierze w uzdrowienie polskiej edukacji, jak i nie wierze w uzdrowienie polskiego narodu. Wstyd mi, że się tu urodziłem. Chce się dobrze uczyć, by wyjechać z tąd, i by nikt nie kojarzył mnie z polakami leżącymi na ulicach londynu w alkoholowej ekstazie. Dziękuje.
Skoro wstydzisz sie wlasnego pochodzenia to nie oczekuj szacunku za granica. Sam czujesz sie gorszy z racji narodowosci, wiec inni beda cie za takiego odbierac. Jedz, zmien obywatelstwo i przestan mowic po Polsku, a jesli juz to z akcentem obcokrajowca. Zal mi osob, ktore wstydza sie wlasnego pochodzenia, musisz miec z tego powodu powazne kompleksy.

vaviec
19-09-2006, 21:42
Cear@
Zawsze mozemy isc do szwaczki, zeby nam zaszyla to skarpetke i zrobic z siebie idiotow. Albo jeszcze lepiej. Mozemy isc do mamy albo taty.(majac juz 18+lat)
Wazne, ze bedziemy wiedzieli ze pisze sie gŻegŻÓłka.
Zna ktos numer do elektrowni bo nie moge zarowki wkrecic?=/

Dan the Automator
19-09-2006, 21:46
Skoro wstydzisz sie wlasnego pochodzenia to nie oczekuj szacunku za granica. Sam czujesz sie gorszy z racji narodowosci, wiec inni beda cie za takiego odbierac. Jedz, zmien obywatelstwo i przestan mowic po Polsku, a jesli juz to z akcentem obcokrajowca. Zal mi osob, ktore wstydza sie wlasnego pochodzenia, musisz miec z tego powodu powazne kompleksy.

Może to był z lekka skrót myślowy (a'la Macierewicz ;-) ). Wstydze się tego czym ten kraj stał się, jestem pod wrażeniem jego wielkich korzeni i szlachetnej tradycji.

Tasior
19-09-2006, 21:56
Cear@
Zawsze mozemy isc do szwaczki, zeby nam zaszyla to skarpetke i zrobic z siebie idiotow. Albo jeszcze lepiej. Mozemy isc do mamy albo taty.(majac juz 18+lat)
Wazne, ze bedziemy wiedzieli ze pisze sie gŻegŻÓłka.
Zna ktos numer do elektrowni bo nie moge zarowki wkrecic?=/
Właśnie po to masz rodziców, żeby cie nauczyli cerowania, gotowania, reperowania czy wkrecania żarówek, naprawde chciałbyś uczyć sie takich pierdół w szkole?

morwi
19-09-2006, 22:05
IMHO w szkołach panuje zdecydowanie za mały rygor. Co to jest, żeby dzieciaki biły nauczycieli, non-stop chodzili na blauki, a nawet palili ćmiki pod szkołą?
kwestia wychowania -.- może jeszcze wprowadzmy kary cielesne jak to bylo kiedys ?
Mundurki to ofc za dużo, bo to jak się ubierasz powinno zależeć od ciebie.
to co robisz teoretycznie tez powinno zalezec od ciebie, wiec co ci przeszkadza to ze ktos pali przed szkola, ucieka z lekcji ? uniemozliwia ci to zycie, funkcjonowanie, albo cos ?
Nawet największy kretyn da sobie w szkole rade, jeżeli będzie się odpowiednio starał. A jak się wam nie podoba to co za problem? Olewajcie sobie szkołę, potem zawodówkę, i skończycie tak jak inni na marginesie społecznym.
najwiekszy kretyn nei zda do kolejnej klasy w gimnazjum... i to wlasnei tacy ida do zawodowek.
Monitoring? ok, ale za co? to kosztuje kupe pieniędzy...
u mnie w szkole jest monitoring pomimo ze szkola nie ma pieniedzy, imo strata pieniedzy...

Quezacoatl
19-09-2006, 22:16
@Caer

Nie chodzi o to żebyśmy byli prymitywami.
Tylko wg. mnie w szkole uczą nas wielu nie potrzebnych rzeczy zamiast tak "zmarnowany" czas wykorzystać na bardziej "pożyteczne" i dla nas przydatne rzeczy.

Ja się z tym zgadzam, lecz niestety, mimo iż nie lubie j.polskiego muszę się uczyć setek rzeczy, które mają bardzo nikłe szanse, okazać się kiedyś przydatne...
Dostosowałem swoje przedmioty, do profilu fizyczno-matematycznego, ale to nie zmienia faktu, że musze wiedzieć co to jest: eufonia, apokopa, paragram, polisyndeton, anadiploza, prosapodosis, symploke, poliptoton, anakolut, amfibologia, litota, synestezja, klimaks, czy reminiscencja... Mimo że nie mam zamiaru zostać poetą czy pisarzem. W przypadku każdego kraju, są tzw. podstawy, rzeczy które mimo wszystko musisz wiedzieć. W przypadku Polski, podstawy, są poprostu bardzo spore...

@Dobo
Czy te, "spite żule" na ulicach, to jedyna rzecz jaką się w tym kraju widzi? IMHO za bardzo koncentrujesz się na wadach kraju. Jasne, że jak chcesz uzyskać bardzo zaawansowane wykształcenie, w Polsce o to trudno, co jednak nie zmienia faktu, że nie jesteśmy najgorszym krajem, pod względem edukacji. Ba, jesteśmy nawet w pierwszej połowie (licząc cały świat).

@Tasior
Popieram, takich rzeczy jak najbardziej powinni nas uczyć rodzice/opiekunowie, a nie wszystko szkole zostawiać.

@morwi
kwestia wychowania -.- może jeszcze wprowadzmy kary cielesne jak to bylo kiedys ?
Bez skrajności...
to co robisz teoretycznie tez powinno zalezec od ciebie, wiec co ci przeszkadza to ze ktos pali przed szkola, ucieka z lekcji ? uniemozliwia ci to zycie, funkcjonowanie, albo cos ?
Problem w tym, że dzieciaki po 12 lat, nie wiedzą o tym jaką krzywdę mogą sobie i swojej przyszłości wyrządzić... :baby:
u mnie w szkole jest monitoring pomimo ze szkola nie ma pieniedzy, imo strata pieniedzy...
Zależy od szkoły. Jak chodzą do niej niewyżyte bachory, to lepiej wydać na kamerę, niż ciągle ściany odbydowywać... no nie? :p

morwi
19-09-2006, 22:19
Problem w tym, że dzieciaki po 12 lat, nie wiedzą o tym jaką krzywdę mogą sobie i swojej przyszłości wyrządzić... :baby:
taa nei wiedza... ale i tak nawet jak takiemu dwunastolatkowi zabronisz to on bedzie swoje robil...

Zależy od szkoły. Jak chodzą do niej niewyżyte bachory, to lepiej wydać na kamerę, niż ciągle ściany odbydowywać... no nie? :p

taa, do mojej szkoly nie chodza 'niewyzyte' bachory, nei ma narkotykow, nie ma 'kocenia' zreszta to nei jest jedna kamera tylko kilkanascie... imo mogli lepiej wydac te pieniadze, ale jak takie sa 'wymagania' no to...

Krzesław
19-09-2006, 22:22
Sa inne przedmioty, ktore mozna usunac: religia,niemiecki,GW,Technika,Muzyka.

Skoro usuwamy niemiecki usuńmy też angielski.
Gdzie chcesz się nauczyć koła wymieniać, jak nie na technice? Hipotetycznie oczywiście.

kwestia wychowania -.- może jeszcze wprowadzmy kary cielesne jak to bylo kiedys ?
Słysząc o niektórych wypadkach wydaje mi się, że czasem niektórym przydała by się luta na dzień dobry.

Polska ma jeden z wyższych poziomów nauczania, co nie zmienia faktu, że jest przeładowany. Najwięcej Polaków jeździ do pracy za granicą i są tam chwaleni. Nie które przedmioty wydają się niepotrzebne, ale potem docieniamy ich wartość (np. jak rozwiązujemy krzyżówkę :P).

Vanhelsen
19-09-2006, 22:24
@Radarowiwi

No właśnie.
Chodzi o to żebyśmy w szkole uczyli tego co się nam naprawde przyda.
A nie jakiś pierdółek typu kreślenie durnych wykresów czy pisanie dyktand [chodzi o takie dyktanda, w których przeważają słowa nieużywane na codzień, a jeśli już to rzadko i raczej nie ma potrzeby, żeby je napisać.
Takim słowem jest np. słowo grzegrzółka (chyb tak sie piszę nawet niewiem:)), które dośc często pojawia się na dyktandach]A skąd wiesz co ci się przyda?! z 20% osób zmienia plan na studia w 2-3 klasie liceum! z 50% osób nie ma takowego planu w 1 klasie! To, że coś uważasz teraz za pierdoły to nie znaczy, że kiedyś ci się nie przyda. Niby matmę można by było olać, bo ja mam kałkumulakotorek i wszystko na nim obliczę :baby:...
A co do nieużywanych słów, proszę bardzo ograniczaj swój zasub językowy! Oto w tych dyktangach chodzi, by gdy ktoś ci wyleci z najprostrzym tekstem nie szukał znaczenia 2 dni w słowniku...

Ludzie! Nie róbcie ze szkoły wylegarni ciemnogrodu! (Peelelele - sprawdz w słowniku ;))

A na koniec powiem, że w 1oo% popieram Doba

Bambuko
19-09-2006, 22:35
Ja nie mam problemów z ortografią i zawsze z dyktand dostawałem piątki. Przecież nie chodzi o żadne słowa "rzadko używane", tylko o zasady. Piszesz i wiesz jak słowo wygląda, to samo przychodzi. Nie umiesz - właśnie po to są dyktanda. Tak samo wszystko. Akurat to co jest nauczane się przydaje, może nie wszystko, ale jak ktoś idzie na studia, to warto, żeby to wiedział. Ale ciągłe zmiany, które dzieją się ze szkołą polską nie od teraz przez Giertycha, ale od dawna, nie pomagają i są po prostu złe. Zamiast poprawiać poprawki można by raz wprowadzić coś przemyślanego.

Ghost Nieudany
19-09-2006, 22:37
Sa inne przedmioty, ktore mozna usunac: religia,niemiecki,GW,Technika,Muzyka.

"Te przedmioty są MNIE niepotrzebne, więc inni NIE MOGĄ się ich uczyć, bo ja jestem pępkiem wszechświata i nie pierdziel, że jestem egoistą"

Wazne, ze bedziemy wiedzieli ze pisze sie gŻegŻÓłka.

Jak chcesz być urobionym tylko i wyłącznie do prac fizycznych prostakiem oraz nieukiem stworzonym pod decyzje Giertycha to droga wolna - tyle, że nie zmuszaj otoczenia do tego samego.

Calen Futh
19-09-2006, 22:59
Naprawde niewiem dlaczego tutaj tak przeżywana jest kwestia mudnurków. Już wposmnaiłem we wczensiejsyzm poście, że chodze do Gimanzjum w którym są mundurki <Chyba jedyne w powiecie takowe Gimanzjum> i się z tym godze. Nie rozumiem Was ludzie, czy dla Was jest taką tragedią ubrać jakiś ciuszek <W mojej szkole jest to granatowy uniform> na czas trawnia lekcji ? Przecież nikt nie kazuje tutaj chodzić Wam w tym po miescie, a w szkole przecież nie bedziecie się wyrózniać bowiem kazdy tak bedzie ubrany. Naprawde nie rozumiem całego tego zamieszania wobec akurat tego pomysłu Ministra. I powiem Wam, że to bardzo fajnie, estetycznie wygląda kiedy cała klasa ma na sobie mundurki. Fajny efekt :) A przecież to tylko 3 lata chodzenia w tym(myślę o Gimanzjum, LO- nie liczę podstawówki bo wtedy jest sie jeszcze maluszkiem jako takim, więc ubiór tak nie przeszkadza wtedy, no może już od klas 4 do 6- więc tez 3 lata) a nawet jesli i wiecej to cżłowiek bardoz szybko sie do tego przyzwyczaja. No i oczywsice trudniej zgubić lub podrobić(:P) taki mundurek niż identyfikator. No cóz pewnie mnie zbesztacie za to ,że jak ja moge tak mysleć ,iż mundruki nie są złe, że to nie dzieło szatana itp. Ale cóż, piszac tego posta wystepuje na przeciw grupie ludzi którzy są baaaardzo "anty-mundurkowi" i liczę sie z tym że moge zoastac zbesztany.

Dziekuje za poswiecienie kilku sekund na przeczytanie mojego posta =]

Vanhelsen
19-09-2006, 23:16
@up: chodzi o możliwosć ekspresji samego siebie przez ciuchy (Peelelele: słownik -> ekspresja) Niby coś błachego, a jednak.

Quezacoatl
19-09-2006, 23:19
@Calen Futh
Nie no, z tym nie ma problemu. Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Problem powstaje gdy weźmie się pod uwagę więcej aspektów. np:
- taki mundurek kosztuje, wątpie by szkoła miała wszystkim stawiać, jakieś pieniądze na pewno za to wezmą. Biedniejszych rodzin może nie być na to stać.
- zmiany temperatury... może ty masz całą gamę takich mundurków na każdą porę roku. Ale jak nie masz to w lecie czy też zimie może być nieciekawie.
- no i wygoda... ja lubie nosić luźne ubrania, a w tym temacie każdy ma inny styl i potrzeby.

Caer
19-09-2006, 23:26
Zawsze mozemy isc do szwaczki, zeby nam zaszyla to skarpetke i zrobic z siebie idiotow. Albo jeszcze lepiej.

Zna ktos numer do elektrowni bo nie moge zarowki wkrecic?=/
Czyli te czynności są tak skomplikowane dla twojego ograniczonego umysłu, że muszą ci je wbijać łopatą do głowy 3h tygodniowo w szkole?

Chobits
20-09-2006, 00:12
Mundurki:
Wszyscy uczniowie mieliby jednakowe ubrania, nie musielibysmy sie martwic, ze nie mamy dresu adidasa. Mozliwe byloby wylapywanie osob paletajacych sie bezprawnie (razem sie pisze?) po terenie szkoly. Gdyby jakiejs rodziny nie byloby stac na mundurek, szkola na pewno wsparlaby finansowo takie osoby.

Religia do sredniej:
U mnie w szkole nie ma takiego problemu, ze jest sie ateista czy wyznaje sie inna wiare. Jesli nie chcesz/nie mozesz chodzic na religie, musisz chodzic na etyke. Gdyby etyka liczylaby sie do sredniej tak jak religia, moim zdaniem, nie byloby problemu. A tak na marginesie to etyka dotyczy wszystkich ludzi.

Monitoring:
Nic nowego. U mnie w szkole kamerki porozwieszane sa w szatniach oraz na zawnatrz budynku. W ten sposob uczniowie nie moga juz palic gdzie popadnie, bujki nie odbywaja sie pod wyjsciem ze szkoly, na przerwach tez jest spokojniej.

Kaplice gdzistam:
Hahahahaahha. A to dobre....

Takie moje zdanie, sory za byki.

..::QRAS::..
20-09-2006, 08:36
Monitoring:
Nic nowego. U mnie w szkole kamerki porozwieszane sa w szatniach oraz na zawnatrz budynku. W ten sposob uczniowie nie moga juz palic gdzie popadnie, bujki nie odbywaja sie pod wyjsciem ze szkoly, na przerwach tez jest spokojniej.


Taa tylko pomysl ze nie kazda szkole stac...

Matek
20-09-2006, 08:54
Mundurki:
Wszyscy uczniowie mieliby jednakowe ubrania, nie musielibysmy sie martwic, ze nie mamy dresu adidasa. Mozliwe byloby wylapywanie osob paletajacych sie bezprawnie (razem sie pisze?) po terenie szkoly. Gdyby jakiejs rodziny nie byloby stac na mundurek, szkola na pewno wsparlaby finansowo takie osoby.


Napisze to po raz n-ty. SĄ LUDZIE, KTÓRZY UWIELBIAJĄ SIĘ WYRÓŻNIAĆ W TŁUMIE. Lubią się ubierać kolorowo lub kontrowersyjnie. I nie obchodzi ich, że ktoś nie ma pieniędzy na dresy adidasa.

Dr.Unknown
20-09-2006, 09:37
Zasadniczo na wygląd naszej szkoły wpływa głównie to, co do niej wnosimy od siebie, więc w dzisiejszych czasach wygląd ten jest raczej mizerny. Co do kilku pomysłów pana Giertycha, skomentuje jeden - mundurki.
I tu zaczyna się masa rozważań. Jakie będą te mundurki? Jakieś fantazyjne? Biała koszula do ciemnych spodni? Może coś jak na zagranicznych uczelniach?
Co do odbierania indywidualności uczniowskiej to się zgodze. Pojawiają się argumenty, że wielu ludzi przez ubiór naraża się i jacy to oni są biedni. Problem w tym, że im ta sytuacja odpowiada. Osobiście mundurkom mówie tak, ale nie w każdym etapie nauczania (w sumie do końca nie jestem pewien, w którym by się sprawdziły). Jeżeli będziemy mieli do czynienia z takimi mundurkami, jakie można podziwiać w japońskich szkołach, to może być ciekawie =d. P.S: "Mundurki są seksi", jak to rzekła koleżanka.

@down
True, true. W modzie jest być teraz anty-Giertychowskim, nie mając o tym pojęcia.

Arrivald
20-09-2006, 10:47
Heh... W roznych szkolach nauka i zycie uczniow wyglada inaczej, ja nie narzekam chociaz mam kilka pomyslow dzieki ktorym mogloby to wygladac lepiej. Smiesza mnie tylko te anty-Giertychowskie koalicje zbuntowanych dzieci :/ Pewnie 3/4 z nich nie wie nawet przeciwko czemu sie buntuje wiec zycze powodzenia.

Caer
20-09-2006, 13:05
@Mundurki:
Według mnie, najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie po prostu koszulek szkolnych. Nie żeby odrazu dzieciaki "pod krawat" wciskać.

Zasadniczo na wygląd naszej szkoły wpływa głównie to, co do niej wnosimy od siebie, więc w dzisiejszych czasach wygląd ten jest raczej mizerny.
O to, to, to właśnie... Wszyscy robią w szkole co chcą, ale to, że polska szkoła jest be i fe, to już wina ministertwa, no i głównego zła - Giertycha ;>

Vanhelsen
20-09-2006, 13:10
[...]
Dla odmiany Amerykanskie dzieci siedza w szkole kazdego dnia od 7:30-8:00 do 15:00-16:00
[...]Tyle, że zdarza mi się widzieć w Wife-Swap jak to bachory z jusa narzekają "O boże! Ja nigdy nie uczyłam/em się po 2(3) godziny dziennie!" I to mówi koleś który jest po 18'stce... żal mnie bierze...

Jochny
20-09-2006, 13:45
Szkoła is very ivul a dlaczego?? Ano, dlatego że uczy nas (przynajmniej części) zupełnie niepotrzebnych bzdetów. Rozumiem dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie, potęgi i co nieco o geometrii, ale na wuja Wacława mi są potrzebne wyrażenia algebraiczne?? Np. dzisiejsze zadanie z matmy:
1. Oblicz wartość liczbową wyrażenia:
a) (a+4b)-(5+a)-(3b-5)(4a-6b) dla a = -0,1 i b = 0,2
b) (3a+(-0,3))-(b+2)(2-1) dla a = 1,5 i b = -2.3

takich przykładów było ze 20, i na deser jutro z tego „kartkówka” a znając babę z tego przedmiotu to będzie też 20 przykładów i trzeba będzie je zrobić 10 min.

Co do pomysłów panicza Giertycha to część żenująca.
- mundurki – ewentualnie może być, ale nie wszystkich stać na takie szaleństwo. Jeden do nauki, drugi na uroczyste apele, trzeci do WF (tak słyszałem o czymś tak idiotycznym jak mundurki do ćwiczeń). W mojej szkole jest tak że ją przepisy jak się ubierać, dla dziewczyn takie żeby nie odwracały uwagi płci przeciwnej :P (ach te koronkowe stringi :P)i dla facetów żeby nie było chodzenia bez koszuli i to zupełności wystarczy.
- religia do średniej – w mojej klasie są dwaj ateiści jeden żyd i arab (sam chodzę do kościoła tylko na boże narodzenie i Wielkanoc, no i może jeszcze kilka razy w roku), więc co? mają mieć pogorszoną średnią? Jak tak będzie to ja się zastrzelę, albo wesprę bunt klasowy.
- kaplice w szkołach – taaaaak chyba w katolickich albo w seminariach duchowych, bo w podstawówkach i gimnazjach na bank nie przejdzie.
- Matma na maturze – … och to będzie straszne. Już i tak wiele osób musi poprawiać maturę, bo taki nauczyciel miał fochy bo musi sprawdzić kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset prac i nie dostanie za to grosza. Z matematyką to chyba najgorszy pomysł.
- historia powszechna i historia polski – nie no! Go chyba powaliło spokojnie wystarczy to, co jest. W zeszłym roku mieliśmy niewiele po Polsce, ale w tym roku to, co druga lekcja to polska, już mieliśmy bitwę pod Grunwaldem a co będzie później?

Jeszcze cos o planie zajęć:
W poniedziałek mam 6 lekcji – normalnie
We wtorek – 8 lekcji od 8.00 do 16.coś, nienormalnie? Na dodatek pierwszy WF :/
W środę mam aż 5 lekcji – debilizm
We czwartek niewiarygodne 4 lekcje – …no comment…
Piątek wraca z 6 lekcjami – kto układał ten pieprzony plan?!

Podsumowanie:http://forum.tibia.pl/customavatars/avatar77333_1.gif


@Down:
jak się pytałem matematyczki to mi odpowiedziała coś podobnego, że matma rozwija pamięć i logiczne myślenie ale jak zobaczyłem te przykłady to myślałem że mi dupa odpadnie. :D

Caer
20-09-2006, 13:51
Do niedawna sam zastanawiałem się po co mamy uczyć się tych wszystkich bzdur na matmie. Wkońcu wytłumaczył mi to mój facet od matmy. Nie wiem czy jest w tym choć ziarno prawdy, ale jak dla mnie brzmi to dość logicznie ^.-

Mianowicie, nie uczymy się matematyki, dla samej matematyki. Nie uczymy się jej tylko po to, żeby znać te wszystkie wzroki itd. Matematyka i te wszystkie "niepotrzebne" zadania rozwijają u nas zdolność logicznego myślenia, łączenia faktów, wyciągania wniosków itd. itp.

Oczywiście w wykonaniu mojego faceta od matmy wykład na ten temat trwał ok. 20 minut, ale to wytłumaczenie wydaje mi się bardzo sensowna.

P.S Co nie zmienia faktu, że nie lubię matmy :D

Yoh Asakura
20-09-2006, 15:29
W polskiej szkole nie podoba mi się jedno - nie ma czasu na relaks. W szkole się uczysz, a jak przyjdziesz do domu to matka ci sapie nad głowią "ucz się ucz !".
IMO szkoła jest od nauki, a dom od odpoczynku.
I jeszcze jedno - W/F powinien być nieobowiązkowy, tak jak religia.

Dark Sven
20-09-2006, 15:56
Po co muzyka? Jesli będe chciał iść na muzyka to i tak sie naucze od podstaw... a co mi da gra na flecie czy cymbałkach? Ból głowy?

Co do religii nie mam zastrzezen... Do kościoła nie chodze więc warto się pomodlić to 2 razy w tygodniu. Co wy się tak buzujecie średnią? Religia jest łatwa i najwyżej może podnieść.

W angli mundurki wyglądają tak. Mianowicie każdy ma garnitur, każda szkoła ma swój własny kolor i her(czy coś) i jak szła taka grupka ulicą to na myśl przychodzi piosenka "Atakują klony" Ja nie chce byc klonem.

Co do zadań z matmy- troche mnie to wkurza ale jesli sa przedmioty takie jak muzyka to niech będą takie zadania z matmy.

Wf. Więcej.. Bo tam można pograć w nogę a u mnie przed blokiem- Tibia, tibia tibia.... srać się tym chce.

Lasooch
20-09-2006, 16:00
up: gra na cymbałkach jest bardzo potrzebna!11!111!!1!!!!111 A na flecie <doszedłem do wniosku, że zrezygnuję z tego fragmentu, bo mógł kobiecą część forum urazić...>

A o ile śpiewanie mogę jeszcze zrozumieć, to nie mam pojęcia po co historia muzyki...

1. Oblicz wartość liczbową wyrażenia:
a) (a+4b)-(5+a)-(3b-5)(4a-6b) dla a = -0,1 i b = 0,2
b) (3a+(-0,3))-(b+2)(2-1) dla a = 1,5 i b = -2.3

Przecież to prymitywnie proste. A jak już umiesz, to, delikatnie mówiąc, p*erdolisz to, i po prostu nie robisz. Ja tak robie na matmie - jak coś już umiem, to siedzę całą lekcję i rozmyślam. Tudzież konwersację prowadzę.

Gorzej z wzorami na objętość czworościanów foremnych i innych takich herezji, bo tego to ni w ząb nie kumam.

PS. A gdzie opcja 'Idę na spawacza'?

Dark Sven
20-09-2006, 16:11
up: gra na cymbałkach jest bardzo potrzebna!11!111!!1!!!!111 A na flecie <doszedłem do wniosku, że zrezygnuję z tego fragmentu, bo mógł kobiecą część forum urazić...>

xD sam mnie upominałeś o 111, sam mówiłeś wdzięczne 666 ^^


Tudzież konwersację prowadzę.
Ja też, ale zazwyczaj nie na temat :>

PS. A gdzie opcja 'Idę na spawacza'?
To są twoje plany?:>

Empire
20-09-2006, 16:36
Nie przeczytałem wszystkich 7 stron, ale skoro chcesz iść na piekarza, jak masz w sondzie, to również musisz skończyć szkołę zawodową ;)

Szkoła jaka jest, każdy widzi.

Uczniowie jacy są, każdy widzi.

I nigdy nie będzie szkoła uważana za coś fajnego, bo to nie ma być fajne tylko miejsce nauki. I każdy to powinien wiedzieć, który narzeka.

Jochny
20-09-2006, 16:39
Ekhem…..

Lasooch gdybyś zobaczył tego babulca co mnie matmy uczy to byś się zesrał w gacie.


jak coś już umiem, to siedzę całą lekcję i rozmyślam. Tudzież konwersację prowadzę.

Też bym tak chciał, tylko jak ktoś się odwróci żeby zacząć konwersację to albo dostaje pałę albo uwagę lub ich duet jak próbuje się bronić. Co do p***dolenia tego to nic z tego nie wyjdzie bo ten demon sprawdza zeszyty po każdej lekcji czy wszyscy mają wszystko (fajnie brzmi :P), i po wejściu do sali od razu głośne „proszę pokazać pracę domową” szlag może trafić!!

Badzo
20-09-2006, 17:09
@Jochny
No stary, rzeczywiscie masz problem. w ktorej jestes klasie? 5 podstawowki?
Pojdziesz do liceum/technikum, to dopiero zobaczysz na czym polega zapierdol, ze tak sie wyraze.

Pozdro.

Empire
20-09-2006, 17:14
@Jochny
No stary, rzeczywiscie masz problem. w ktorej jestes klasie? 5 podstawowki?
Pojdziesz do liceum/technikum, to dopiero zobaczysz na czym polega zapierdol, ze tak sie wyraze.

Pozdro.

Powiem Ci, że zawsze tak jest.
W podstawówce człowiek myśli, że jest właśnie straszny 'zapierdol' i nie wyobraża sobie, aby było gorzej...

W Gimnazjum, znowu myśli, że w podstawówce jednak było fajnie, a teraz dopiero mają straszny 'zapierdol'.

W liceum/technikum myśli się tylko o latach młodości i aby dożyć do końca lekcji... ;)

Lasooch
20-09-2006, 17:33
xD sam mnie upominałeś o 111, sam mówiłeś wdzięczne 666 ^^

A racja. Tym razem przegapiłem. Ale.. postaram się poprawić!1!1!1111!!1!666!11!

To są twoje plany?:>

Owszem, nie xD

Też bym tak chciał, tylko jak ktoś się odwróci żeby zacząć konwersację to albo dostaje pałę albo uwagę lub ich duet jak próbuje się bronić. Co do p***dolenia tego to nic z tego nie wyjdzie bo ten demon sprawdza zeszyty po każdej lekcji czy wszyscy mają wszystko (fajnie brzmi :P), i po wejściu do sali od razu głośne „proszę pokazać pracę domową” szlag może trafić!!

To zróbcie to, co ja zamierzam zrobić z nauczycielem chemii - sprawdzcie, czy po spaleniu się zwęgli (tzn. czy jej - jakby nie patrzeć organiczne - ciało zawiera węgiel).

Vandoz
20-09-2006, 17:38
up: gra na cymbałkach jest bardzo potrzebna!11!111!!1!!!!111 A na flecie <doszedłem do wniosku, że zrezygnuję z tego fragmentu, bo mógł kobiecą część forum urazić...>

A o ile śpiewanie mogę jeszcze zrozumieć, to nie mam pojęcia po co historia muzyki...



Przecież to prymitywnie proste. A jak już umiesz, to, delikatnie mówiąc, p*erdolisz to, i po prostu nie robisz. Ja tak robie na matmie - jak coś już umiem, to siedzę całą lekcję i rozmyślam. Tudzież konwersację prowadzę.

Gorzej z wzorami na objętość czworościanów foremnych i innych takich herezji, bo tego to ni w ząb nie kumam.

PS. A gdzie opcja 'Idę na spawacza'?

Ide na spawacza? Ehh, u mnie w miescie wiekszosc idzie na piekarza xD

Dobrze powiedziales o historii muzyk. Na co mi wiedziec, ze dawno dawno temu kiedys jakis malpoczlek wymyslil cos tam?

Jochny
20-09-2006, 17:53
@ Badzo & Empire

Ja jestem w drugiej gimnazjum -.- i wierzcie mi ta qurwa powinna bandytów przesłuchiwać a nie w szkole uczyć. Z nią jest taki zapierdol, że liceum albo technikum to będzie pestka. Ja już teraz staram się dożyć do końca lekcji i myślę jaka to była beztroska za szczenięcych lat podstawówki.

@Lasooch

fajny pomysł sam spróbuje wcielić go w życie

Matek
20-09-2006, 18:11
Ekhem…..

Lasooch gdybyś zobaczył tego babulca co mnie matmy uczy to byś się zesrał w gacie.



Też bym tak chciał, tylko jak ktoś się odwróci żeby zacząć konwersację to albo dostaje pałę albo uwagę lub ich duet jak próbuje się bronić. Co do p***dolenia tego to nic z tego nie wyjdzie bo ten demon sprawdza zeszyty po każdej lekcji czy wszyscy mają wszystko (fajnie brzmi :P), i po wejściu do sali od razu głośne „proszę pokazać pracę domową” szlag może trafić!!

Dziecko, nie wyzywaj starszych z powodu wlasnej glupoty i wlasnego lenistwa.

Oerta
20-09-2006, 18:20
u mnie jest tak se.
A co d tych zapierdolow tez myslalem w 2 gim. jest potwornie,ale moj kumpel z 2 lo jak przyszedl z lekcji i wpadlem do niego i jak zobaczyom to all,to pomyślałem że umie jest jak w niebie.

Mundurki- Błeeee,po pierwsze kasa bo chyba nam nie zafundują oraz jak se wyobrażasz mundurki,gdzie nei spojrzysz,MUNDUREK!

Kamery- Za! jeżeli szkoła ma kase i są potrzebne,jeżeli nie(tak jak u nas nei są potrzebne)to przeciw.mamy kamery ale przed nimi nie było wogóle bijatyk a w wielu miejscach są porozdzierane ściany.

Lekcje- Hmm kilka niepotrzebne są,np: plasta i muzyka.

Religia i średnia- można se średnią poprawić:evul:jestem za jeżeli będzie wliczana tylko dla chsześcijan

historia polski odzielnie od zwykłej- po co to?Znam swój kraj wystarczająco.
I co,może będzie chodził na nie obcokrajowiec który urodził się w polsce?
Tak to dziękujemy...

Ja jestem w drugiej gimnazjum -.- i wierzcie mi ta qurwa powinna bandytów przesłuchiwać a nie w szkole uczyć. Z nią jest taki zapierdol, że liceum albo technikum to będzie pestka. Ja już teraz staram się dożyć do końca lekcji i myślę jaka to była beztroska za szczenięcych lat podstawówki.
Ja ci nie wierze,jestem z drugiej gim. to mam pierwiastki i potęgowanie potęgi coś tam dalej.

Lasooch
20-09-2006, 18:25
Ide na spawacza? Ehh, u mnie w miescie wiekszosc idzie na piekarza xD

Dobrze powiedziales o historii muzyk. Na co mi wiedziec, ze dawno dawno temu kiedys jakis malpoczlek wymyslil cos tam?

Ale ja chcę spawaczem być :'(

I jak ja się raduję, że w 3 gim. już nie mam historii muzyki... ^^

Luk"
20-09-2006, 18:31
wg. mnie Polska szkola nie jest taka zla, zalezy od nauczyciela i od poziomu klasy. Gdyby kazdy umial sie zachowac na lekcjach byloby z pewnoscia inaczej, kazdy ma w dupie nauczycieli, ktorcyh nie lubi ale panowie,panie nalezy im sie szacunek !!! gdyby nie oni nie umielibyscie liczyc, czytac, pisac, nie mielibyscie zadnego wyksztalcenia. A co do pomyslow Giertycha to sa one zupelnie bezpodstawne dla mnie jest on skonczonym gamoniem, ktory nie ukonczyl szkoly podstawowej, on wsiok ze wsi jest. Te jego "wspaniale" pomysly n/cX(

Calen Futh
20-09-2006, 18:33
@Calen Futh
Nie no, z tym nie ma problemu. Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Problem powstaje gdy weźmie się pod uwagę więcej aspektów. Np:
- taki mundurek kosztuje, wątpię by szkoła miała wszystkim stawiać, jakieś pieniądze na pewno za to wezmą. Biedniejszych rodzin może nie być na to stać.
- zmiany temperatury... może ty masz całą gamę takich mundurków na każdą porę roku. Ale jak nie masz to w lecie czy też zimie może być nieciekawie.
- no i wygoda... ja lubię nosić luźne ubrania, a w tym temacie każdy ma inny styl i potrzeby.

1. Taki mundurek tak duuuużo nie kosztuje. W zasadzie u krawca to około 50-70 zł. Ale naturalnie można kupić mundurek używany od klas które już kończą szkolę i jest to granica 10-20 zł więc uważam że to aż tak strasznie dużo nie jest :) Ale oczywiście jest pewien koszt i nie śmiem temu przeczyć.

2.Niestety nie mam całej gamy takich mundurków ^^ Mundurek jest jeden na cały rok ;) Taki jak ja mam (mundurek) w szkole jest zazwyczaj z cienkiego (ale trwałego) materiału. W zasadzie w lecie nie upieczesz się mając mundurek i jakiś zacny t-shirt, natomiast w zimie, cóż- zakładasz mundurek na bluzę i tez to nie sprawia jakieś wielkiej różnicy bo jak mówiłem mundurek jest cienki w miarę. No ewentualnie jak Ci będzie za gorąco to ściągniesz bluzę i będziesz chodził w T-shircie i w mundurku. Przecież to ze jest zima to nie znaczy że w szkołach niema ogrzewania :)

3. No cóż jak również wspomniał m.in. Pan Wieszok mundurki to ograniczenie owej możliwość ekspresji, i tego nie neguje. Ja też lubię się wyróżniać z tłumu <jestem chyba jedynym metalem płci męskiej w Gimnazjum oO> i chętnie bym sobie na luzie pochodził w stylowej ,czarnej koszulce ale cóż- to jest szkoła i chcąc nie chcąc muszę chodzić w owych mundurkach. Więc akurat w tym aspekcie nie mam nic do powiedzenia w obronie mundurków :)

Dark Sven
20-09-2006, 18:37
Owszem, nie xD
Ale ja chcę spawaczem być :'(

:>

To zróbcie to, co ja zamierzam zrobić z nauczycielem chemii - sprawdzcie, czy po spaleniu się zwęgli (tzn. czy jej - jakby nie patrzeć organiczne - ciało zawiera węgiel).
Moge ci tam paru dorzucić?

Vandoz
20-09-2006, 18:54
1. Taki mundurek tak duuuużo nie kosztuje. W zasadzie u krawca to około 50-70 zł. Ale naturalnie można kupić mundurek używany od klas które już kończą szkolę i jest to granica 10-20 zł więc uważam że to aż tak strasznie dużo nie jest :) Ale oczywiście jest pewien koszt i nie śmiem temu przeczyć.



Heh. Ale np. w moim wieku rosna dzieci jak na drozdzach, wiec taki mundurek co kilka miechow bylby zmieniany. Powiedzmy uzywany kosztuje 15 zl (10-20? :P), a co 3 miechy zmieniasz. 10 miechow nauki. 15zl x 3 =45zl.
Moze dla innych to duzo :P
Ale! Nie bedzie zawsze mundurka na dany rozmiar :P, wiec bedzie tza qpic nowy!;(
Niektorych moze na to nie stac :p Dodajmy do tego ze dziecko moze porwac mundurek (powiedzmy bijatyka, 2 osoby dra sobie mundurki, bez szans na zszycie). Co teraz powiesz ? :P

Zamiast mundurku, to spodnie jakies czarne (moga byc od garnituru), sweter jakis z herbem szkoly, i t-shirt ;P . Na obydwu herb i tyle. :p

Nadrill
20-09-2006, 20:40
Niektorych moze na to nie stac :p Dodajmy do tego ze dziecko moze porwac mundurek (powiedzmy bijatyka, 2 osoby dra sobie mundurki, bez szans na zszycie). Co teraz powiesz ? :P

Ma kupić sobie nowy. Zniszczył sobie, jego wina...

Vandoz
20-09-2006, 21:03
Ma kupić sobie nowy. Zniszczył sobie, jego wina...

Tak, ale jak ktos sie przewroci, itp? Np. nie chcial zniszczyc, a zniszczyl. :P Albo pomoczyl. WtEdy co?

Krzesław
20-09-2006, 21:06
Mógł wiązać sznurówki i nosić pampersy :P

Nadrill
20-09-2006, 21:09
Tak, ale jak ktos sie przewroci, itp? Np. nie chcial zniszczyc, a zniszczyl. :P Albo pomoczyl. WtEdy co?

Od przewrócenia zwykle nic się nie drzy. Tak samo z zamoczeniem. Gdyby jednak coś się starło, trzeba zszyć...

Caer
20-09-2006, 21:17
Albo pomoczyl. WtEdy co?
Spodziewasz się, że mundurki byłyby wyrabiane z cukru?:>

Stożek
20-09-2006, 21:38
Polska szkola nie wiem jaka jest, ale wiem jaka jest moja.
Podstawowa:
-budynek zbudowany jeszcze przez zabor austriacki w 1905r, rozsypuje sie a boisko jest marzeniem (male gowno do gry w reczna bez bramek)
-nauczyciele "byle do emerytury" nie przejmuja sie uczniami
Gimnazjum:
-swietny nowy budynek, odremontowany kilka lat temu
-materialy do nauki swietne (biblioteka, pomoce naukowe)
-nauczyciele rozni byli: jedni gorsi inni lepsi a ja akurat mialem szczescie trawic na mily a w dodatku potrafiacych uczyc (pomijajac j.polski...)
-jesli chodzi o sport to wielki + to tam wlasnie zaczelem uprawiac triatlon
Liceum:
-wydawalo sie, ze jak tyle osob na jedno miejsce to musi byc dobre, na dniach otwartych pokazali nam kilka sal(odremontowanych) i zaprezentowano mi je jako miejsce przyjazne ucznia-istna Arkadia

Teraz jak juz pochodzilem troche do tego liceum (klasa biol-chem) to mam dosyc:
-nauczyciele nudni, nie potrafia zaciekawic-zniechecaja mnie wrecz do nauki
-sport gdzies sie zgubil-jedyne co dobre to wuefista i basen 2h w tygodniu, zero sprzetu, sali gim. praktycznie nie ma
-dostalem sie do klasy imbecyli, ktorych fascynuja wiazania jonowe, czesci skladowe jada komorowego i oczywiscie najnudniejsze co moze byc... jest tego naprawde sporo. W 36 osobowej klasie potrafie nawiazac kontakt z 4-5 osobami. Poczucia humoru 0 slownie brak. Moglbym godzinami ale pozostale minusy!
-spoleczniectwo-jak sie nie udzielasz to idziesz w dol, organizacja jakis festynow, sprzatanie, jebane prezentacje
-budynek obskorny, sciany nierowne (od winkla odchodzi ze hej), mapy i pomoce naukowe sprzed 30lat
-wychowawca traktuje nas jak male dzieci

Polska szkola nie jest zla, mozna sie nauczyc b.duzo ale po co komu taka wiedza? Za 3 lata nie przypomne sobie z czego jest zbudowana czasteczka dipeptydu czy DNA. Niestety u nas nie ksztalci sie tak jak powinno a do tego warunki sa beznadziejne.

Mundurki-nie wprowadzac, bo znowu benda klutnie i niepotrzebne terroryzowanie mlodziezy.

Calen Futh
20-09-2006, 21:39
Qrde. Szkoda że niemam jakieś fotki mundurka/kogoś w mundurku z naszej szkoły. Tak jak Pan Caer powiedział mundruki nie są z cukru. Przecież taki mundurek baaardzo trudno zniszczyć. I zniszczenie takiego jak akurat u nas w szkole bez premedytacji jest baaaaaardzo mało prawdopodobne. To włąsnie jest zaleta teg mateirału z którego robione są mundurki w naszym Gimnazjum, są lekki, trwałe, przewiewne :P (Koniec reklamy mundurków Publicznego Gimanzjum nr. 3 w Chrzanowie xD)

@Vandoz:
Jak dla mnie to troche przedobrzyłeś :PPP Nie sądze żeby aż 3 razy w ciągu roku szkolnego ktoś musiał zmieniać mundurek :P Lekka przesada. Niewiem jakby to było w podstawówce ale moim zdaniem maxymalnie by to wyszło około 1 mundurek na rok. Ja w zasadzie może jestem dziwny ale mimo tego że naturalnie rosne to jeden mundurek nosiłem 2 lata, a teraz w trzeciej klasie kupiłem sobie, uzywany za 20 zł mundurek od starszego rocznika :P

Caer
20-09-2006, 22:00
Tak sobie pomyślałem - fajnie by było jakby niektóre dziewczyny przychodziły do szkoły w cukrowych mundurkach ;-)

Dark Sven
20-09-2006, 22:04
Tak sobie pomyślałem - fajnie by było jakby niektóre dziewczyny przychodziły do szkoły w cukrowych mundurkach ;-)
I równie nie fajnie jakby wszystkie przychodziły <Yuck!>

Calen Futh
20-09-2006, 22:10
@2up : I żeby przez cały rok szkolny padało xP

ripper
20-09-2006, 22:20
Ta... I jeszcze, żeby wszystkie wyposzczone były -.-
Chłopaki, takie rzeczy to tylko w Erze.

Luk"
20-09-2006, 22:42
Moja szkola (PG nr. 6 w Opolu) [sry za fotki ale wiekszych, wiecej nie znalazlem]

http://img374.imageshack.us/img374/3539/pg06bm2.jpg (http://imageshack.us)


http://img125.imageshack.us/img125/5131/pg06xft0.jpg (http://imageshack.us)


jak sie zhostowalem to sry ;f

<edit>
nie myslcie sobie ze kazdy rzad okien to 1 pietro xD 2 rzedy poziome to 1 pietro

janek@
20-09-2006, 22:50
Wg. mnie pomysły "pana" Giertycha są conajmniej bez sensu.

-monitoring w szkołach;

A czy on jest tak bardzo (jeśli wogóle) potrzebny.

-mundurki;

Chyba najbardziej debilny z jego pomysłów. Dla mnie (nie tylko) ubranie takiego mundurka to (że tak to ujmę) obciach.

-historia rozdzielona na dwa przedmioty: historia Polski i historia powszechna;

Bzdura! 3 lata w podstawówce/gimnazjum zupełnie wystarczy by się nauczyć tego co się w życiu naprawde przyda.
Te dodatkowe godziny można spożytować na bardziej przydatne w życiu przedmioty.

-będą lekcje patriotyzmu, i to każdy nie zależnie od naradowości bedzie musiał na nie uczęszczać;

<lol> Gdy ktoś jest np Niemcem ma się uczyć "miłosci" do Polski?
Gz dla naszego MEN.

-do średniej będzie wliczana ocena z religii;

Kolejne Gz. Jak ktoś nie chodzi na religie bo jest innej wiary/nie wierzy w Boga to też bedzię mu się średnia wliczała?

-kaplice w szkole;

no comment.

A co do polskiej szkoły to też uważam ją za "złom" <lol2>.
Na niektórych przedmiotach uczymy się takich rzeczy, które nam się wogóle w życiu nie przydadzą! (wyjątek: studia w wybranym kierunku).
Translakcja-przesunięcie o wektor. (jeden z naszych ostatnch tematów na matematyce).
Po co to komu? - niewiem.
Nauczyciele uczą nas tego, my sie uczymy tego pózniej na studiach żeby następnie uczyć tego kolejne pokolenie. I koło się zamyka. Wg. mnie takie rzeczy powinny byc dopiero na studiach.

Zamiast tego mogły by być lekcje języków lub przedmioty, które bardziej się przydadzą w życiu.
Bo chyba to jest najbardziej potrzebne nie?

To jest moje zdanie na temat pomysłów p. Giertycha i naszej polskiej szkoły.

Pozdrawiam:)

1:Moinitoring nie potrzebny popieram
2:Mundurki to dobry pomysl, ale wole zeby byly wybory (luzny ciasny..)
3:Masz racje jedna historia wystarczy
4:Akurat mie to zastanawia...
5:Wlaczenie reli na srednia to bardzo dobry pomysl(+srednia XD). Nie wiem jak to w twojej szkole jest, ale religia u mie jest nieobowiazkowa wiec kiedy ktos nie chodzilby na religie to by sie nie wliczalo do sreniej... Proste??
6:Kaplice? Zartujesz chyba, a niby po co ? Zeby tacy "ale deb.." bezczeszczyl
ja? Ciekawe jaka kaplice ma na misly prawoslawna,protestancka? Nie przejdzie...

Sa inne przedmioty, ktore mozna usunac: religia,niemiecki,GW,Technika,Muzyka.

Usuniecie GW to skutek samodestrukcji... (jak bedziesz zalatwial sprawy z nauczycielem/). Tak akurat uwazaj zeby usuneli technike jakby nie ieli nic do roboty. chyba cie cos swedzi??? LOL Jakby jej nie bylo to bylo by poprostu lolq wiecej wypadktow drogowym, a wiekszosc by zdechla z powodu zlej pierwszej pomocy kierowcy sprawcy. Muzyka tez jest wazna jak chcerz byc muzykantem (ten przedmiot daje droge do muzyki jak narazie). Religia tez jest typowa droga... (patrz wyzej)

Chobits
20-09-2006, 23:44
Dawniej w mojej szkole wstyd bylo przyznac sie, ze jestes innej wiary/nie wierzacy. Teraz kazdy z moich qmpli spytany czy wiezy, odpowiada, ze jest ateista. Jakas moda sie zrobila chyba. A moze ludzie maja juz dosci kosciala i innych Rydzykow. No nie wiem. Sam od urodzenia bylem innej wiary (nie napisze jakiej bo niektorzy uwazaja ja za sekte :p). Obecnie juz nie wyznaje zadnej religii ze wzgledu na ograniczenia: co tydzien do kosciala*, jakies tam studia (znaczy sie liczba mnoga od studium), codzienna modlitwa, "sluzba w terenie" (teraz to juz wiadomo jaka religia :D ) itd... Ciagle te obowiazki, zero luzu.

* to sie tak nie nazywa, ale co tam

Lovah
21-09-2006, 00:07
10 rzeczy, które są w szkole/są w planach i które oddalają polską szkolę od zachodniej, nowoczesnej:

1] Mundurek - Noszenie jednakowego stroju jak 500 innych osób to jak dla mnie upokorzenie. Jesteśmy uczniami, a nie bydłem, może niedługo będą nam na skórze wypalać numery? Poza tym nauczyciele też powinni takowe mundurki nosić, nie wspominajac juz o tym, ze uczniowie nie powinni za nie płacić.

2] Religia do średniej - Dobre tylko z pozoru:
~ "Religia w sredniej roks bo i tak bede mial piontke, me ownZ0r!"
Ocenienie średniej jako dobrej bądź złej polega na porównaniu jej z innymi, a co to da skoro wszyscy beda miec bdb/cel?

Dać nikomu nic nie da, odbierze tym którzy są niewierzący.
Religia w średniej to symbol nietolerancji i inkwizycja w iście nowoczesnym stylu.

3] Muzyka - Po 1.5 roku nie nauczylem sie na muzyce nic przydatnego, a jesli ktos wiaze z tym przyszlosc i tak musi chodzic na lekcje prywatne ew. do szkoly muzycznej.

4] Monitoring - Ogólnie nie mam nic przeciwko, w koncu nie jest mile zostac okradzionym.

5] System zachowania - To czy sobie ćpam, piję, palę, [koledze] konia walę, po/przed lekcjami jest tylko wyłącznie moją sprawą i nauczyciele/szkoła nie powinni się w to mieszać - my life, my choice.

6] Języki obce - Imho powinny być 3-4 języki, z których najwazniejszy by miał 6 lekcji tygodniowo, drugorzedny 3 lekcje, a dodatkowe 1 lekcje.

7] WDŻ - sytuacja ze facet nie potrafi sie masturbować moze zdarzyc sie tylko gdzie...? Tak, tak w Polsce!

8] Lekcje patriotyzmu - Daremny pomysł, strata czasu, nikt i tak nie bedzie kochal ojczyzny ktora rzadza skorumpowani oszusci, lepiej zaczac naprawe swiata od sejmu, a potem zabrac sie za szkole.

9] Podzial historii - Pointless one in my opinion.

10] Nieograniczona władza nauczyciela - Jak myslicie ile jest obowiazkow/ograniczen ucznia? Tak, duzo. A ile nauczyciela? Zero. Moze robic co chce, jak chce a i tak nikt go nie ukaze. Moim zdaniem, gdy nauczyciel jest 'zly' powinno sie odbyc referendum uczniow i przy 85%owym poparciu nauczyciel powinien opuscic szeregi szkoły.

spider-bialystok
21-09-2006, 00:30
10 rzeczy, które są w szkole/są w planach i które oddalają polską szkolę od zachodniej, nowoczesnej:

1] Mundurek - Noszenie jednakowego stroju jak 500 innych osób to jak dla mnie upokorzenie. Jesteśmy uczniami, a nie bydłem, może niedługo będą nam na skórze wypalać numery? Poza tym nauczyciele też powinni takowe mundurki nosić, nie wspominajac juz o tym, ze uczniowie nie powinni za nie płacić.
Mundurki w szkolach sa popularne w UK i nikt nie powie, ze to zacofane szkoly.

Religia do średniej - Dobre tylko z pozoru:
~ "Religia w sredniej roks bo i tak bede mial piontke, me ownZ0r!"
Ocenienie średniej jako dobrej bądź złej polega na porównaniu jej z innymi, a co to da skoro wszyscy beda miec bdb/cel?

Dać nikomu nic nie da, odbierze tym którzy są niewierzący.
Religia w średniej to symbol nietolerancji i inkwizycja w iście nowoczesnym stylu.
Sam nie chodze na religie i mi nic nie przeszkadza zaliczenie jej do sredniej. Co jak co ale trzeba byc niezle szurnietym, zeby o to rozpaczac.
Monitoring - Ogólnie nie mam nic przeciwko, w koncu nie jest mile zostac okradzionym.
I to tez oddala polskie szkoly od tych nowoczesnych?
System zachowania - To czy sobie ćpam, piję, palę, [koledze] konia walę, po/przed lekcjami jest tylko wyłącznie moją sprawą i nauczyciele/szkoła nie powinni się w to mieszać - my life, my choice.
Dopoki nie skonczysz 18 lat to picie/palenie jest niezgodne z prawem i ukaranie przez nauczyciela za to jest jak najbardziej sluszne. O cpaniu juz nie wspominam...
Języki obce - Imho powinny być 3-4 języki, z których najwazniejszy by miał 6 lekcji tygodniowo, drugorzedny 3 lekcje, a dodatkowe 1 lekcje.
i myslisz, ze pod takim naporem materialu bedziesz sie szybciej uczyl?

Nieograniczona władza nauczyciela - Jak myslicie ile jest obowiazkow/ograniczen ucznia? Tak, duzo. A ile nauczyciela? Zero. Moze robic co chce, jak chce a i tak nikt go nie ukaze. Moim zdaniem, gdy nauczyciel jest 'zly' powinno sie odbyc referendum uczniow i przy 85%owym poparciu nauczyciel powinien opuscic szeregi szkoły.
Bo nauczyciel jest nauczycielem, a uczen - uczniem. Jesli wykracza poza swoje uprawnienia to nalezy to zglosic do kuratorium. A ty bys chcial, zeby wywalic kazdego nauczyciela, ktory stawia ci oceny ponizej 5? Niestety, czasami musisz sie podporzadkowac, bo nie jestes pepkiem swiata.

Caer
21-09-2006, 01:04
2] Religia do średniej - Dobre tylko z pozoru:
~ "Religia w sredniej roks bo i tak bede mial piontke, me ownZ0r!"
Ocenienie średniej jako dobrej bądź złej polega na porównaniu jej z innymi, a co to da skoro wszyscy beda miec bdb/cel?

Dać nikomu nic nie da, odbierze tym którzy są niewierzący.
Religia w średniej to symbol nietolerancji i inkwizycja w iście nowoczesnym stylu.
Co dodatkowa wiedza na temat chrześcijaństwa może odebrać "niewierzącym"? Religia nie zmusza do kochania Boga, a jedynie do "zgłębienia tajników wiary", a to nie zaszkodzi nawet "ateistom". Dobrze wiedzieć w co się nie wierzy.

6] Języki obce - Imho powinny być 3-4 języki, z których najwazniejszy by miał 6 lekcji tygodniowo, drugorzedny 3 lekcje, a dodatkowe 1 lekcje.
Wywalić lekcje patriotyzmu, religie i muzykę, wwalić do oporu j. obcych, bo JA uciekam z kraju.

Vandoz
21-09-2006, 16:43
... Muzyka tez jest wazna jak chcerz byc muzykantem (ten przedmiot daje droge do muzyki jak narazie). Religia tez jest typowa droga... (patrz wyzej)

Taaaa. Jak chcesz :P, ale jesli nie to co?

@UP
Umiejetnosc poslugiwania sie wiecej niz 1 jezykiem sprawdza sie w zyciu codziennym :)

System zachowania - To czy sobie ćpam, piję, palę, [koledze] konia walę, po/przed lekcjami jest tylko wyłącznie moją sprawą i nauczyciele/szkoła nie powinni się w to mieszać - my life, my choice.
Rodzice Cie nie kochaja? :P
Ahaaa, GRATZ szpanu :]

10] Nieograniczona władza nauczyciela - Jak myslicie ile jest obowiazkow/ograniczen ucznia? Tak, duzo. A ile nauczyciela? Zero. Moze robic co chce, jak chce a i tak nikt go nie ukaze. Moim zdaniem, gdy nauczyciel jest 'zly' powinno sie odbyc referendum uczniow i przy 85%owym poparciu nauczyciel powinien opuscic szeregi szkoły.

Nie, nie moze robic co mu sie podoba :P
A jesli nauczyciel ma zejb***e kwalifikacje??? Dobrze uczy, ale jest surowy? Wolisz sie uczyc od jakiegos memelca co Ci bedzie tlumaczyl 1 przyklad 45 minut i sie nic nie nauczysz?

3] Muzyka - Po 1.5 roku nie nauczylem sie na muzyce nic przydatnego, a jesli ktos wiaze z tym przyszlosc i tak musi chodzic na lekcje prywatne ew. do szkoly muzycznej.

Heh? Ja sie nauczylem gry na cymbalkach i wiele o muzyce. Nut itp. Moze sie nie uczyles? :P

7] WDŻ - sytuacja ze facet nie potrafi sie masturbować moze zdarzyc sie tylko gdzie...? Tak, tak w Polsce!


Hahaha! Tu spadlem z krzesla. Jestes pewnien ze tylko w Polsce? Moze niekotrym jest to niepotrzebne, wiec nie pird**, PLX!

9] Podzial historii - Pointless one in my opinion.
Tu sie zgodze :P

8] Lekcje patriotyzmu - Daremny pomysł, strata czasu, nikt i tak nie bedzie kochal ojczyzny ktora rzadza skorumpowani oszusci, lepiej zaczac naprawe swiata od sejmu, a potem zabrac sie za szkole.

Tu tez sie zgodze :P

2] Religia do średniej - Dobre tylko z pozoru:
~ "Religia w sredniej roks bo i tak bede mial piontke, me ownZ0r!"
Ocenienie średniej jako dobrej bądź złej polega na porównaniu jej z innymi, a co to da skoro wszyscy beda miec bdb/cel?

Jesli dobrze mi wiadomo, w Polsce obowiazuje TOLERANCJA RELIGIJNA. Wiec nie sadze, ze all beda musieli chodzic na Religie. Wysyla rodzic takiego kogos list do dyrekcji, w ktorym jets zawarte, np: Moj syn/corka jest niewierzacy/ca. Prosze o zwolnienie go z obowiazku uczeszczania na lekcje Religii.

To by rozwiazala problem :P

Yoh Asakura
21-09-2006, 20:06
Co dodatkowa wiedza na temat chrześcijaństwa może odebrać "niewierzącym"? Religia nie zmusza do kochania Boga, a jedynie do "zgłębienia tajników wiary", a to nie zaszkodzi nawet "ateistom". Dobrze wiedzieć w co się nie wierzy.

Być może miałeś tolerancyjnych nauczycieli od religii, bo moi za to, że się nie chodziło do kościoła i zadawało pytania na które katechetka/ksiądz nie znał odpowiedzi (np. jak wygląda Bóg) były karane oceną niedostateczną. A za takie "tajniki religijne" to ja podziękuje z góry.
@Edit:
A co do wywalenia muzyki - jestem za. Jakoś nie podnieca mnie słuchanie rzępolenia skrzypiec autorstwa muzyka który schlał się winem na śmierć.

ripper
22-09-2006, 07:30
@Gremlin
Podpisuje się pod Twoim postem ;s
A co do wywalenia muzyki - jestem za. Jakoś nie podnieca mnie słuchanie rzępolenia skrzypiec autorstwa muzyka który schlał się winem na śmierć.
Hrhrhr... Widać, że mało jeszcze wiesz o świecie muzyki ; )

Lasooch
22-09-2006, 14:25
Hrhrhr... Widać, że mało jeszcze wiesz o świecie muzyki ; )

Na przykład ja do lekcji muzyki nie mam nic. Ale do materiału na nich - tak. Bo po cholerę mi umieć śpiewać Bogurodzicę, wiedzieć co to ch(h?)orał gregoriański czy jakiśtam inny, po co mam wiedzieć czym się jakiśtam gatunek w drugiej połowie DCLXVI (czyli 666) wieku charakteryzował i inne tego typu rzeczy? Mi się nie przyda (do kompletnie niczego). A jak komuś się przyda, to w tym wypadku na ogół wie to od dziecka (bo do szkół muzycznych wszyscy moi uczeszczający-do-nich znajomi chodzą co najwyżej od 13 roku życia).

Co innego np. współczesne gatunki muzyki, bo to się przyda każdemu (choćby po to, żeby się orientować, czy TH to metal - słyszałem taką opinię -,- - czy ścierwo - NIE, nie chodzi o to, że nie-metal to ścierwo, tylko, że TH to ścierwo). Ale tego nawet nie tknęliśmy w gimnazjum. A słowo 'metal' nie padło chyba ani razu (nie, żeby rock/techno/hiphop/rap padły...)

Vandoz
23-09-2006, 08:07
Co innego np. współczesne gatunki muzyki, bo to się przyda każdemu (choćby po to, żeby się orientować, czy TH to metal - słyszałem taką opinię -,- - czy ścierwo - NIE, nie chodzi o to, że nie-metal to ścierwo, tylko, że TH to ścierwo). Ale tego nawet nie tknęliśmy w gimnazjum. A słowo 'metal' nie padło chyba ani razu (nie, żeby rock/techno/hiphop/rap padły...)

I to jakie scierwo!!!

ripper
23-09-2006, 08:37
Lasooch... U mnie w podręczniku w jednym podpunkcie Madonne z Maidenami umieścili - nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać.
Muzyka w szkole jest zasadniczo gówno warta. W wrześniu zacząłem 9-ty rok mojej edukacji, a na muzyce maks co przerobiliśmy to wartości rytmiczne, z których większość i tak gówno zrozumiała - było to 3-4 lata temu. Fajnie, co? Już pal licho teorię - nie każdemu trzeba wiedzieć czym się różni gama jońska od harmonicznej, ale rozmowy o muzyce współczesnej mogłyby być. Choćby po to, by rozumieć różnice pomiędzy nimi, różnorodność subkultur powiązanych z muzyką itd. Bo szlag mnie trafia jak słyszę mojego znajomego z klasy, kiedy zapytany "dlaczego techno słuchasz?" odpowiada "bo każdy tego słucha" -.-

Max121
23-09-2006, 08:41
A ja swoją szkołę lubię ^.^. Fajnych mamy nauczycieli. Gostek od Angielskiego w przerwach kiedy pisaliśmy grał sobie w AvP, jak to zobaczyłem i skomentowałem tekstem w stylu "AvP 2 jest lepsze, nawet mam", to spytał się czy mu pożyczę bo chce sobie przegrać ^.^

joey
23-09-2006, 09:13
Mam to w dupie, ide na piekarza. Jeśli ktoś chciał to wiedzieć.

Tak na serio, to jeszcze nic nie mam do szkoły. Zmiany romka h*ja, co gnój wozi jeszcze mnie nie dotkneły.

Lasooch
23-09-2006, 11:10
Lasooch... U mnie w podręczniku w jednym podpunkcie Madonne z Maidenami umieścili - nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać.
Muzyka w szkole jest zasadniczo gówno warta. W wrześniu zacząłem 9-ty rok mojej edukacji, a na muzyce maks co przerobiliśmy to wartości rytmiczne, z których większość i tak gówno zrozumiała - było to 3-4 lata temu. Fajnie, co? Już pal licho teorię - nie każdemu trzeba wiedzieć czym się różni gama jońska od harmonicznej, ale rozmowy o muzyce współczesnej mogłyby być. Choćby po to, by rozumieć różnice pomiędzy nimi, różnorodność subkultur powiązanych z muzyką itd. Bo szlag mnie trafia jak słyszę mojego znajomego z klasy, kiedy zapytany "dlaczego techno słuchasz?" odpowiada "bo każdy tego słucha" -.-

Ba, u nas ani Madonny ani Dziewic w ogóle nie umieścili. I cieszę się, że opinie mamy podobne ;) (co to, k*rwa, są wartości rytmiczne? ;>)

Lasooch
23-09-2006, 12:38
@Dobor gatunktow myzycznych w szkole.
1. Otoz Bogurodzica jest w muzyce ze wzgledu na wartosc historyczna.

Ok. Ale szkoda trochę, że na polskim i historii TEŻ była.

2. Wspolczesna muzyka nie moze byc "przerabiana" na lekcjach muzyki z bardzo prostego powodu... prawa autorskie (jak masz jakis orginalny CD z muzyka to przeczytaj sobie Disclaimer: Zakaz publicznego odtwarzania bez zezwolenia).

Nie muszą puszczać przecież utworów znanych powszechnie zespołów. Wystarczy przykładowa próbka danego rodzaju muzyki, żeby zobaczyć, z czym to się je.

3. Dowolny typ wspolczesnej muzyki jaki wybierzesz 1/4 klasy bedzie szczesliwa, 2/4 beda obojetne a 1/4 bedzie jej po prostu nienawidziec (niepotrzebne klutnie).

A tak 3/4 nienawidzą tych lekcji xD

ripper
23-09-2006, 18:40
2. Wspolczesna muzyka nie moze byc "przerabiana" na lekcjach muzyki z bardzo prostego powodu... prawa autorskie (jak masz jakis orginalny CD z muzyka to przeczytaj sobie Disclaimer: Zakaz publicznego odtwarzania bez zezwolenia).
O ile się nie mylę, Gremilnie, odtwarzanie tego przy uczniach nie jest łamaniem prawa ; ) 1. Nikt nie czerpie z tego zysków. 2. Klasa to niedużo osób, więc można się kłócić na temat znaczenia slowa "publiczne". Ktoś mi coś tak mówił, jakiś nauczyciel.

Nosferatu
23-09-2006, 18:45
hmmm my w sumie na muzyce ogladalismy koncer Maidenow Rock in Rio bo qmpel mial na dvd orginalne i potem recenzje pisalismy i jakos nikt sie nie czepial ze publiczne odtwarzanie itp a fakt ze wiekszosc muzyki niepotrezbna jest

Dark Sven
23-09-2006, 20:15
taki walacy z axa nie bil matki czy cos.


Aksa!111666111one


10 rzeczy, które są w szkole/są w planach i które oddalają polską szkolę od zachodniej, nowoczesnej:

1] Mundurek - Noszenie jednakowego stroju jak 500 innych osób to jak dla mnie upokorzenie. Jesteśmy uczniami, a nie bydłem, może niedługo będą nam na skórze wypalać numery? Poza tym nauczyciele też powinni takowe mundurki nosić, nie wspominajac juz o tym, ze uczniowie nie powinni za nie płacić.

Mundurek to zacofanie? Byłeś kiedyś za granicą. Już mówiłem każda szkoła inny mundurek z herbem i to jest zacofanie? Czyli polska nie jest zacofana? No... nie wydaje mi się ^^


5] System zachowania - To czy sobie ćpam, piję, palę, [koledze] konia walę, po/przed lekcjami jest tylko wyłącznie moją sprawą i nauczyciele/szkoła nie powinni się w to mieszać - my life, my choice.

To poćpaj, popal i popij przy rodzicach jak takiś hardy... A potem łażą menele i sępią 10 groszy i sapią "Że nikt im w życiu nie pomógł"

6] Języki obce - Imho powinny być 3-4 języki, z których najwazniejszy by miał 6 lekcji tygodniowo, drugorzedny 3 lekcje, a dodatkowe 1 lekcje.
Bądź co bądź w gimnazjum/liceum jest troche więcej lekcji niż w podstawówce, więc gdyby nam mieli jeszcze dowalić- to lepiej śpijmy w szkole :<

10] Nieograniczona władza nauczyciela - Jak myslicie ile jest obowiazkow/ograniczen ucznia? Tak, duzo. A ile nauczyciela? Zero. Moze robic co chce, jak chce a i tak nikt go nie ukaze. Moim zdaniem, gdy nauczyciel jest 'zly' powinno sie odbyc referendum uczniow i przy 85%owym poparciu nauczyciel powinien opuscic szeregi szkoły.[/QUOTE]

Jasne może robić co chce. U nas to sie zataczają po korytarzach, kradną, pizgają się. Wczoraj to sie jeden naćpał i 25 okien wybił...
W końcu robią co chcą... jasne.
A powiedz mi co twoi nauczyciele robią?

Vandoz
23-09-2006, 20:18
O ile się nie mylę, Gremilnie, odtwarzanie tego przy uczniach nie jest łamaniem prawa ; ) 1. Nikt nie czerpie z tego zysków. 2. Klasa to niedużo osób, więc można się kłócić na temat znaczenia slowa "publiczne". Ktoś mi coś tak mówił, jakiś nauczyciel.

Ale to jest odtwarzanie publiczne.

To poćpaj, popal i popij przy rodzicach jak takiś hardy... A potem łażą menele i sępią 10 groszy i sapią "Że nikt im w życiu nie pomógł"

Wypisz wymaluj polska ulica :)

Stożek
23-09-2006, 21:02
Wypisz wymaluj polska ulica :)

Panow z ulicy znam dobrze i powiem ta: Bog stworzyl wodke, zeby polacy nie rzadzili swiatem. Menele sa bardzo inteligentni i czesto pracowici... ale etanol wyjadl im juz resztki zdrowego rozsadku. Nasza polska "uliczna" mlodziez to tylko dzici, ktorym wydaje sie, ze gdy zaczna biegac i krzyczec "HWDP", palic dla "szpanu" i pic "sperme szatana" tudziez "nalewe wisniowa, mocna, gorzka" to zostana powazanymi gangstami na dzialnicy a wszyscy benda ich uznawac za buntownikow.

Dark Sven
23-09-2006, 21:39
Panow z ulicy znam dobrze i powiem ta: Bog stworzyl wodke, zeby polacy nie rzadzili swiatem. Menele sa bardzo inteligentni i czesto pracowici... ale etanol wyjadl im juz resztki zdrowego rozsadku. Nasza polska "uliczna" mlodziez to tylko dzici, ktorym wydaje sie, ze gdy zaczna biegac i krzyczec "HWDP", palic dla "szpanu" i pic "sperme szatana" tudziez "nalewe wisniowa, mocna, gorzka" to zostana powazanymi gangstami na dzialnicy a wszyscy benda ich uznawac za buntownikow.

Skąd ja to znam? Jeszcze dopisz, że najczęściej w domu są potulni jak baranki ^^
Ale ja nie pijący i nie palący i nie mam zamiaru tego gówna brać do ust bo:
-Szkoda kasy
- mnie to nie bawi, że sie nachleje zapale i pójde spać w altanie u kolegi
- rodzice by mnie oskalpowali

Vandoz
25-09-2006, 08:20
Skąd ja to znam? Jeszcze dopisz, że najczęściej w domu są potulni jak baranki ^^
Ale ja nie pijący i nie palący i nie mam zamiaru tego gówna brać do ust bo:
-Szkoda kasy
- mnie to nie bawi, że sie nachleje zapale i pójde spać w altanie u kolegi
- rodzice by mnie oskalpowali

Znam ludzi, co klna przy rodzicach, pala etc, a przy nauczycielach sie podlizuja. Zebyscie to widzieli. To wyglada jak rozdwojenie jazni ! 8o

Mnie tez :D
Szlaban na wszystko (oprocz szkoly, a tu szkoda !)