Pokaż pełną wersje : Irlandia
Hmm za okolo 3 miesiace wyjezdzam z Lodzi do Irlandi (wraz z mama zarabiac bo w tym pie*lonym kraju nic nie zarobisz)...Na pewno wiecie co to jest Parkour (pokonywanie przeszkod barierierek itd) moje pytanie brzmi (do tych co chcociaz troche wiedza o Irlandi): Czy sa wogule tam jakies murki barierki? bo widzialem na zdjeciach i filmach ze sa tylko jakies plotki pola gory ;/ nie chce zeby moj poziom pk zmniejszyl sie wiec bym tam trenowal... SO?
Rethfing on Aldora
22-10-2006, 15:04
Co za pytanie... Wiesz, jeśli już ktoś miałby Ci odpowiedzieć sensownie to byś musiał podać miasto w którym będziesz... Wszędzie mogą być jakieś duperele.
Rinnaroc
22-10-2006, 15:06
No właśnie to zależy od miejsca w którym będziesz. Jak pojedziesz na zabitą deskami wioche to wątpie czy coś znajdziesz.
Skoro w polskich miastach sa murki/barierki to z jakiego powodu mialoby w irlandii takich luksusów nie byc?
Bede z nia mieszkac w Dablinie...
Rinnaroc
22-10-2006, 15:31
Stolica jak stolica, pewnie coś znajdziesz. Po za tym jak nie będzie nic ciekawego to polecam piaskownice i salta kręcić ;) Taka mała odskocznia od parkouru, jak ci się skakanie znudzi.
Aj wlasnie ja salt nie chce trenowac ;P (oprocz wallflipa)... A wlasnie zobaczylem centrum Dublina powiem ze zajefajne :).
Na pewno znajdziesz jakieś płotki.
A jeśli chodzi o to: Hmm za okolo 3 miesiace wyjezdzam z Lodzi do Irlandi (wraz z mama zarabiac bo w tym pie*lonym kraju nic nie zarobisz)...
Poukładaj sobie co nieco w tej twojej pustej główce. Zarobić można, o ile człowiek się stara. Zresztą pieniądze nie są najważniejsze w życiu i na pewno z tego powodu nie można mowić źle o swoim kraju.
Yoh Asakura
22-10-2006, 17:27
Poukładaj sobie co nieco w tej twojej pustej główce. Zarobić można, o ile człowiek się stara. Zresztą pieniądze nie są najważniejsze w życiu i na pewno z tego powodu nie można mowić źle o swoim kraju.
Tja, przecież "pieniądze to nie wszystko, a bez pieniędzy to już chuj".
Jak dla kogo.
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława;
Wszytko to minie jako polna trawa...
spider-bialystok
22-10-2006, 18:26
A czy jednym z zadan panstwa nie jest zapewnienie odpowiedniego poziomu zycia obywatelom? Nie ma co sie dziwic, ze tyle ludzi ucieka z Polski.
A czy jednym z zadan panstwa nie jest zapewnienie odpowiedniego poziomu zycia obywatelom? Nie ma co sie dziwic, ze tyle ludzi ucieka z Polski.
Pewnie ucieka, bo im sie uczyc nie chcialo.
Nosferatu
22-10-2006, 18:50
jakos chyba glownie uciekaja Ci co sie uczyli
No, ja jakos znam bardzo duzo ludzi po studiach, ktory nie mieli najmiejszego problemu ze znalezieniem pracy.
poprawka:
zaden z ludzi po studiach, ktorych znam nie mial problemu ze znalezieniem pracy.
No, ja jakos znam bardzo duzo ludzi po studiach, ktory nie mieli najmiejszego problemu ze znalezieniem pracy.
poprawka:
zaden z ludzi po studiach, ktorych znam nie mial problemu ze znalezieniem pracy.
Ale tu nie w tym problem. Czy tego xx pana po studiach w tej pracy by stac na to by po 2-3 latach kupic dom, utrzymywac rodzine, nie zyc jak zebrak?
Irlandia powinna być wzorem dla Polski. Dzięki liberalnej polityce gospodarczej jest to bogate państwo. I to jest powód, dla którego warto głosować na liberałow, a nie na lewackich socjalistów z SLD, PISu, LPRu i Samoobrony.
No to cie musze zmartwic Badzo
Za czasów komuny moja mama (sprzedawczyni drobiu) i tata (budowlaniec) do tego ciotka bezrobotna babcia jako sprzedawczyni warzyw i dziadek jako komendat milicji zarabialo ogólem 8.400 zł... Stać nas bylo na wszystko... Niestety komuna upadła dziadek poszedl na emeryture babcia umarła mama sprzedawałą rzeczy używane (lumpeks) a ciotka pracuje w urzędzie pracy... wiesz ile zarabiamy? (woda+prąd+jedzenie+internet+zwierzeta) zarabiamy okolo 3.5 tys zl z czego odejmujemy to wsyzstko i wychodzi nam 1.5 tys zl i jak ku*wa zyc w tym kraju? w irlandi za sprzątanie zarobia Polacy spokojnie 5 tysiecy... do tego dojda kredyty pozyczki do splacenia... ALL! wiec nie mow mi ze zycie jets najwazniejsze bo w tych czasach pieniadze grają główną muzyke.. No i jescze jedno moja mam ma 46 lat a w Polsce ludzie nie biora kobiet do max 40 lat ;/ w irlandi wezma nawet babcie...
Niestety komuna upadła
Wypluj chłopcze te słowa.
spider-bialystok
22-10-2006, 19:23
@up
Boli cie, ze duzej czesci Polakow lepiej zylo sie za komuny? I nie, nie tylko partyjniakom..
No, ja jakos znam bardzo duzo ludzi po studiach, ktory nie mieli najmiejszego problemu ze znalezieniem pracy.
poprawka:
zaden z ludzi po studiach, ktorych znam nie mial problemu ze znalezieniem pracy.
Mam znajomego inzyniera elektrotechniki [czy czegos tam]. Po studiach owszem, znalazl prace - przy wstawianiu okien...
Nie. W Irlandii nie ma "murkow, barierek itp". Tam sie tylko pracuje, nic wiecej.
Ale ja nie twierdze, że w Polsce zarobki są dobre, bo sa, ze tak powiem, chujowe. Chce tylko powiedziec, ze w Polsce dla ludzi wykształconych jest praca, ale nie twierdze, ze jest ona jakas bardzo super wypaśna.
@spider-bialystok
No widzisz. Mój brat informatyk po studiach - to już jego 3 praca z kolei. I bynajmniej nie jest on zwalniany przez tych 'głównych' w firmie. Taka ciekawostka - gdy pracował w jednej firmie, inna firma zadzwoniła do niego z propozycją następnej.
@up
Boli cie, ze duzej czesci Polakow lepiej zylo sie za komuny?
Dużej części? Chłopie, co Ty gadasz?
Gdyby tak było, Wałęsa by wyborów nie wygrał, bo się dużej części Polaków podobało.
A z dzisiejszych komentarzy nie wydaje mi się, żeby większość była "za" komuną....
spider-bialystok
22-10-2006, 21:00
Dużej części? Chłopie, co Ty gadasz?
Gdyby tak było, Wałęsa by wyborów nie wygrał, bo się dużej części Polaków podobało.
A z dzisiejszych komentarzy nie wydaje mi się, żeby większość była "za" komuną....
Z komentarzy wynika, ze wiekszosc mlodych Polakow nie widzi swojej przyszlosci w tym kraju... Ludzie inaczej sobie wyobrazali Polske po obaleniu komunizmu. A teraz wystarczy spojrzec na taka Estonie - kraj postkomunistyczny w dodatku byla republika radziecka. Bezrobocie w Estonii wynosi 7,9% , silnie skomputeryzowane nowoczesne, dynamicznie rozwijajace sie panstwo. Tak powinna wygladac Polska.
Straznik Monopolowego
22-10-2006, 21:03
@up
Boli cie, ze duzej czesci Polakow lepiej zylo sie za komuny? I nie, nie tylko partyjniakom..
Jak nie wiesz to nie komentuj
Chcecie byc traktowani jak gowno prosze bardzo jedzcie wszyscy ale ostrzegam w Irlandi bedziecie kolejnymi imigrantami na ktorych sie bedzie pluc
Oczywiście, że sporej części Polaków było lepiej za komuny. Choćby przy budowie chodnika nieraz przez kilka lat (były takie przypadki!) pracowało kilkunastu robotników, z czego jeden trzymał łopatę a reszta grała w karty. Dzisiaj chodnik robią w kilka dni. Albo sklep z pustymi pułkami, który zatrudniał 4 ekspedientki do wydawania octu. Albo zatrudnianie w kopalni ludzi na etat, którzy w niej nie pracowali, ale dostawali wynagrodzenie. Jest cała masa nierobów bez kwalifiacji, której lepiej było za komuny. Nie mówię, że każdy, komu gorzej jest teraz jest nierobem, ale istnieja taka grupa. Głosuje ona na Samoobronę, SLD, PIS i partie, które mają "pro-społeczny" program. Na lewicę.
System upadłby bez niczyjej pomocy. A bezrobocie to normalny wynik transformacji ustrojowej, likwidowania niepotrzebnych zakładów, otwarcia rynku, a obecnie m.in wysokich podatków. Bez drastycznych cięć w wydatkach bezrobocie przestanie spadać i zacznie rosnąć.
Dan the Automator
22-10-2006, 21:18
Oczywiście, że sporej części Polaków było lepiej za komuny. Choćby przy budowie chodnika nieraz przez kilka lat (były takie przypadki!) pracowało kilkunastu robotników, z czego jeden trzymał łopatę a reszta grała w karty. Dzisiaj chodnik robią w kilka dni. Albo sklep z pustymi pułkami, który zatrudniał 4 ekspedientki do wydawania octu. Albo zatrudnianie w kopalni ludzi na etat, którzy w niej nie pracowali, ale dostawali wynagrodzenie. Jest cała masa nierobów bez kwalifiacji, której lepiej było za komuny. Nie mówię, że każdy, komu gorzej jest teraz jest nierobem, ale istnieja taka grupa. Głosuje ona na Samoobronę, SLD, PIS i partie, które mają "pro-społeczny" program. Na lewicę.
System upadłby bez niczyjej pomocy. A bezrobocie to normalny wynik transformacji ustrojowej, likwidowania niepotrzebnych zakładów, otwarcia rynku, a obecnie m.in wysokich podatków. Bez drastycznych cięć w wydatkach bezrobocie przestanie spadać i zacznie rosnąć.
Czyżby kolega UPR-owiec ;-)?
Z komentarzy wynika, ze wiekszosc mlodych Polakow nie widzi swojej przyszlosci w tym kraju... Ludzie inaczej sobie wyobrazali Polske po obaleniu komunizmu.[QUOTE]
A wyobraź sobie, jakby wyglądała do tej pory, jakby istniał komunizm ( Patrz Korea Północna ).
[QUOTE]
pracowało kilkunastu robotników, z czego jeden trzymał łopatę a reszta grała w karty. Dzisiaj chodnik robią w kilka dni. Albo sklep z pustymi pułkami, który zatrudniał 4 ekspedientki do wydawania octu. Albo zatrudnianie w kopalni ludzi na etat, którzy w niej nie pracowali, ale dostawali wynagrodzenie.
Dokładnie. Takim mogło być lepiej.
A najlepszy przykład:
Górnicy. To są już typowi ludzie komunizmu. Przyzwyczajeni, że za komuny byli kimś w kraju, obchody Barburki ( Czy jak to się nazywa... ) A teraz ciągle protestują, bo chcą być zawsze najważniejszymi robotnikami w Polsce. głupie przyzwyczajenie.
Czyżby kolega UPR-owiec ;-)?
Ha, niezupełnie. Chociaż bliżej mi do UPRu niż do jakiegoś pisu czy sld, a i korwin mikke czasem coś mądrego powie, np. "Słowiczęta chcą siedzieć na gałęzi, bo latanie jest męczące i niebezpieczne. Tym niemniej dla ich dobra rodzice muszą je zwalić z gałęzi i to samo trzeba zrobić z Polakami nie pytając ich o zdanie.", "Do 9 roku życia byłem socjalistą. Podobno każdy za młodu powinien nim być, potem mądrzeje.", "Blokady? Jakie blokady? Za mojej władzy żadna nie utrzymałaby się dłużej jak 5 minut. Blokadę bym rozwalił, chłopom poobijał mordy, a ciągniki spalił!". Niektóre pomysły jak prywatyzacja szkolnictwa są wg mnie zbyt drastyczne. Najlepszym rozwiązaniem byłoby coś pomiędzy PO a UPR, lub któraś z tych partii. Innej rozsądnej alternatywy nie widzę. Niech żyje liberalizm.
@up
Co do Korwina to pamiętam jeszce takie jego słowa: ~ żeby poprawić sytuacje, to nie należy wymieniać świń tylko zabrać im koryto! ~
@ topic
Nie interesuje się w ogóle "parkurem", ale myślę że w każdym większym mieście w cywilizowanym kraju się "coś" znajdzie.
wiesz ile zarabiamy? (woda+prąd+jedzenie+internet+zwierzeta) zarabiamy okolo 3.5 tys zl z czego odejmujemy to wsyzstko i wychodzi nam 1.5 tys zl i jak ku*wa zyc w tym kraju?
I ty narzekasz? Slabo. Moja matka i ojciec zarabiajace 1500... brutto. A stac nas bylo na dobry telewizor, komputer, internet + pare innych luksosow. Utrzymuja takze mojego brata na studiach;]
Zreszta, jezeli nie mozesz byc szczesliwy z 1500 zlotych jak mozesz byc szczesliwy z 8000? Nakupujesz sobie tylko rzeczy o ktore bedziesz sie martwil.
A teraz ciągle protestują, bo chcą być zawsze najważniejszymi robotnikami w Polsce. głupie przyzwyczajenie.
Glupie to jest twoje pojmowanie spraw a nie ich podejscie. Protest to przywilej kazdego. A skoro protestuja wszyscy gornicy to cos jest na rzeczy. Ja za mniej niz 15 tys miesiecznie + premie pod ziemia nie zgodzilbym sie pracowac;] Zycie mi za bardzo mile.
W Polsce trudno znalezc prace? No tak - ciezko znalezc prace jak sie niczego nie szuka. Albo nie chce sie przekwalifikowac... albo chce sie zarabiac 3500 netto po studiach odbytych 20 lat temu.
Polska to nie czerwony krzyz. Twoi rodzice nie moga znalezc pracy? NIech rozkreca wlasny biznes. W UP mozna uzyskac darmowa pozyczke w granicach 10-12 tys. Nie jest to duzo, ale na poczatek calkiem sporo. A z kasa z UE? Male przedsiebiorstwa moga dostac calkiem sporo pieniedzy. Niestety - zeby to zrobic trzeba troszeczke poszukac, posiedziec nad papierami - ogolnie sie pomeczyc. A ilu polakow wychowanych za czasow PRLu ma ochote sie meczyc? Przeciez tam wszystko pod nos bylo podstawiane. Praca? Przeciez cos takiego w tamtych czasach nie istnialo.
Ze niby u nas brakuje pracy? Sory, 2 lata u UP pracowalem - pracy bylo od groma i troche. Tylko ludzie zamiast pracowac wola siedziec na kuroniu.
Ze po studiach ciezko znalezc prace? OCZYWISCIE - jak 5 lat przebimbalo sie i odwalilo "lewe" praktyki. WSYSCY moi kumple z magistrem i licencjatem maja prace. Inna sprawa, ze po studiach na wydziale oceanotechnika w POlsce nie masz prawa znalezc pracy.
Walekifa
23-10-2006, 10:37
No to cie musze zmartwic Badzo
Za czasów komuny moja mama (sprzedawczyni drobiu) i tata (budowlaniec) do tego ciotka bezrobotna babcia jako sprzedawczyni warzyw i dziadek jako komendat milicji zarabialo ogólem 8.400 zł... Stać nas bylo na wszystko... Niestety komuna upadła dziadek poszedl na emeryture babcia umarła mama sprzedawałą rzeczy używane (lumpeks) a ciotka pracuje w urzędzie pracy... wiesz ile zarabiamy? (woda+prąd+jedzenie+internet+zwierzeta) zarabiamy okolo 3.5 tys zl z czego odejmujemy to wsyzstko i wychodzi nam 1.5 tys zl i jak ku*wa zyc w tym kraju?
ROTFL! I ty narzekasz?! Człowieku,przecież ty jesteś bogaty.... mało jaka rodzina zarabia w tych czasach w Polsce 3.5 tysiaka. A jak po zapłaceniu wszystkiego zostaje wam 1500zł na same przyjemności...To nic tylko pozazdrościć.
U mnie w domu dobrze będzie jak rodzice przyniosą 2000zł na miesiąc,i nie narzekam....
@ Co do samego tematu to chyba nikt jeszcze nie zauważył że jest bez sensu?
Ćwicze parkour! I specjalnie zrobiłem temat by dowiedzieć się,że czy za granicą znajde murek! Ja jestem pewien że w stolicy bogatego państwa domy są robione na drzewach,a ludzie jeżdżą po ulicy bryczkami... Zresztą,każdy forumowicz zwiedziłzapewne całą Irlandię,i może ci pomóc...
A z dzisiejszych komentarzy nie wydaje mi się, żeby większość była "za" komuną....
byla przeciw komunie, ale widzac dzisiejsza d***kracje z nostalgia wspomina tamte czasy ..
Zreszta, jezeli nie mozesz byc szczesliwy z 1500 zlotych jak mozesz byc szczesliwy z 8000? Nakupujesz sobie tylko rzeczy o ktore bedziesz sie martwil.
ok, konczymy studia, bierzemy robote nawet w swojej branzy, zaczynamy od najnizszego szczebla biorac 1500-2000 na reke.
teraz pytanie:
- kiedy kupimy sobie mieszkanie
- kiedy kupimy sobie samochod ( 'a must be' na niektorych stanowiskach )
- kto nam udzieli kredytu ( na cokolwiek )
- z czego bedziemy zaspokajac potrzeby typu wyjscie do kina/ teatru/ impreza z paroma flaszkami - nie kazdy ma ochote przez pare lat zyc po studencku za 500 zlotych majac robote, a chociazby wynajem mieszkania kosztuje.
Bezrobocie w Estonii wynosi 7,9% , silnie skomputeryzowane nowoczesne, dynamicznie rozwijajace sie panstwo. Tak powinna wygladac Polska.
..ale my za to mamy teczki, Lesiaka, agentow w sutannach, przepychanki przy korycie, 2 kartofle u wladzy, konia przy oswiacie i postkomunistyczny cyrk. Nie od dzis wiadomo, ze majac najwiekszy potencjal wsrod krajow bloku wschodniego w najmniejszym stopniu go wykorzystalismy. Popatrzcie na Czechy, Slowacje i pare innych.
jakos chyba glownie uciekaja Ci co sie uczyli
skoro ci "co sie nie uczyli " zarabiaja za granica, do tego wiecej niz ci " ktorzy sie uczyli " na miejscu to po co zostawac ?
Niestety, w Polsce jest dobrze dopiero, gdy jest źle. Poczekajmy na jakąś ciężką dyktaturę czy co innego, a ludzie pokażą, jak potrafią zawalczyć o dobro kraju. Rotfl.
Irlandia powinna być wzorem dla Polski. Dzięki liberalnej polityce gospodarczej jest to bogate państwo. I to jest powód, dla którego warto głosować na liberałow, a nie na lewackich socjalistów z SLD, PISu, LPRu i Samoobrony.
PiS to lewica?!8o
W UP mozna uzyskac darmowa pozyczke w granicach 10-12 tys. Nie jest to duzo, ale na poczatek calkiem sporo. A z kasa z UE? Male przedsiebiorstwa moga dostac calkiem sporo pieniedzy.
"680 mln zł na projekty dotyczące poprawy innowacyjności małych i średnich przedsiębiorstw rozdysponuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) na przełomie 2006 i 2007 roku.
O pieniądze będzie można ubiegać się najprawdopodobniej od połowy listopada do początku stycznia 2007. Minimalna wartość wsparcia wynosi 500 tysięcy złotych."
źródło: http://itbiznes.pl/
Popatrzcie na Czechy, Slowacje i pare innych.
Słowacja to akurat malutki kraj jest, wcale od nas bogatsza nie jest.
ROTFL! I ty narzekasz?! Człowieku,przecież ty jesteś bogaty.... mało jaka rodzina zarabia w tych czasach w Polsce 3.5 tysiaka. A jak po zapłaceniu wszystkiego zostaje wam 1500zł na same przyjemności...To nic tylko pozazdrościć.
U mnie w domu dobrze będzie jak rodzice przyniosą 2000zł na miesiąc,i nie narzekam....
@ Co do samego tematu to chyba nikt jeszcze nie zauważył że jest bez sensu?
Ćwicze parkour! I specjalnie zrobiłem temat by dowiedzieć się,że czy za granicą znajde murek! Ja jestem pewien że w stolicy bogatego państwa domy są robione na drzewach,a ludzie jeżdżą po ulicy bryczkami... Zresztą,każdy forumowicz zwiedziłzapewne całą Irlandię,i może ci pomóc...
1500 zl zostaje w tym:
Prąd 100 zl
Woda 240 zl
Ogrzewania 170 zl
Telefon 100 zl
Jedzenie na tydzien 300 zl
Internet 70 zl
Jakies drobne wydatki typu czipsy, gazety, drobne gry,ubranie
50 zl
------------------
1030 zl
A 500 zl to wcale nie tak duzo... (ostatnio mi komórke ukradli i mp3 playera)
Rohen nie kumam nic, z tego co piszesz. Najpierw mówisz o 3,5 - po odjęciu wydatków, które i tak trzeba ponieść zostaje 1,5. Teraz znowu to odejmujesz. To, że ci coś ukradli, nie jest ważne, mi nie ukradli i co?
A najlepszy przykład:
Górnicy. To są już typowi ludzie komunizmu. Przyzwyczajeni, że za komuny byli kimś w kraju, obchody Barburki ( Czy jak to się nazywa... ) A teraz ciągle protestują, bo chcą być zawsze najważniejszymi robotnikami w Polsce. głupie przyzwyczajenie.Górnicy typowi ludzie komunizmu?głodno gadasz,czy wszystkim innym musi żal dupe ściskać ,tylko dlatego,że górnicy potrafią walczyć o swoje?i o to Co im się należy
temat:mało trendi,teraz dużo osób wyjeżdża nie ma się czym chwalić
Walekifa
23-10-2006, 16:52
Też już nie rozumiem,a jeśli stać cię na takie bajerki jak komórka czy mp3 to nie wiem dlaczego narzekasz.
1500 zl zostaje w tym:
Prąd 100 zl
Woda 240 zl
Ogrzewania 170 zl
Telefon 100 zl
Jedzenie na tydzien 300 zl (!!wy kawior codziennie wcinacie czy jest was tak duzo??!!)
Internet 70 zl (co oczywiscie oznacza, ze posiadasz kompa/laptopa)
Jakies drobne wydatki typu czipsy, gazety, drobne gry,ubranie (oczywiscie markowe, bo kto kupuje ubrania no-name, no nie?)
50 zl
------------------
1030 zl
A 500 zl to wcale nie tak duzo... (ostatnio mi komórke ukradli i mp3 playera)
500 zlotych to nie duzo? Po zaspokojeniu takich potrzeb jak dostep do internetu, zakupienie paru "drobnych" gier, kupieniu ciuchow, calkiem przyzwoitemu zaspokojeniu glodu.
Po drugie, nie wiem gdzie ty mieszkasz, ale jak za miesiac za wode placisz 240zeta - zmien noclegownie, bo ktos z ciebie kasiute zdziera.
I do wszystkich: zdefiniujta mi na podstawie kolegi pojecie 'bida', bo sie zgubilem;] W moim mniemaniu biedny czlowiek nie ma kasy na takie rzeczy jak komp, internet, telefon kom i player mp3. A nawet jak ma - to po miesiacu nie zostaje mu w kieszeni 500zl;]
Biedny jest ten, któremu na wszystko starcza, a użala się nad sobą.
Górnicy typowi ludzie komunizmu?głodno gadasz,czy wszystkim innym musi żal dupe ściskać ,tylko dlatego,że górnicy potrafią walczyć o swoje?
Ano potrafią, przyjeżdżają nawaleni do Wawy i rozwalają wszystko co popadnie. Tak to każdy może. -.-
Dark Sven
23-10-2006, 18:02
Tak się wetne nie na temat.
Mianowicie dyskusja o komuniźmie:
Bo wszyscy dyskutują, kłócą się czy lepiej czy gorzej ale... Może 1 osoba na forum może na prawde pamiętać te czasy. Bo to co wy znacie to opowieści brata/siostry/dziadka/babci/taty/mamy/wuja/cioci/stryja etc.
<Niepotrzebne skreślić>
Dziękuje...
500 zlotych to nie duzo?
500 zlotych to troche powyzej kosztu miesiecznego utrzymania studenta ( wliczajac zakwaterowanie i wyzywienie ) w akademiku. Cale szczescie ze media za darmo ..
Ano potrafią, przyjeżdżają nawaleni do Wawy i rozwalają wszystko co popadnie. Tak to każdy może. -.-
jakby Ci do 65roku kazali pracowac w kopalni ,to pierwszy byś się wysadził w tłumie ludzi w warszawie-.-ale dyskusja na ten temat nie ma sensu,bo brak tutaj obiektywności
Dan the Automator
24-10-2006, 08:30
jakby Ci do 65roku kazali pracowac w kopalni ,to pierwszy byś się wysadził w tłumie ludzi w warszawie-.-ale dyskusja na ten temat nie ma sensu,bo brak tutaj obiektywności
No tak, bo konstruktywna dyskusja nigdy do niczego nie prowadzi, najlepiej rozwalić Warszawe.
bo w tym pie*lonym kraju nic nie zarobisz
moze nie zarobisz, ale mieszkania sa - po tych co wyjechali XD*
* z basza
Jerkov Thundersword
24-10-2006, 13:29
Na pewno znajdziesz jakieś płotki.
A jeśli chodzi o to:
Poukładaj sobie co nieco w tej twojej pustej główce. Zarobić można, o ile człowiek się stara. Zresztą pieniądze nie są najważniejsze w życiu i na pewno z tego powodu nie można mowić źle o swoim kraju.
No, jeżeli w wieku 14 lat (tyle ma autor w profilu zapisane) wyjeżdża się za granicę za zarobkiem, zamiast zdobywać kwalifikacje, to na pewno niewiele w Polsce (jak i tam z resztą) osiągnie. W Polsce jest jak jest, ale jeżeli masz skończoną szkołę średnią, to i nawet bez studiów gdzieś się załapiesz. Ciężko znaleźć dobrą pracę, ale u siebie to zawsze u siebie.
Pieniądze to nie wszystko, ale pieniądze są dla ludzi, dlatego są potrzebne do życia powszedniego i codziennego.
Kiedyś ci, co wyjechali za granicę wrócą tu i zaczną zakładać firmy, prowadzić interesy itp., więc w niedalekiej przyszłości o pracę będzie łatwiej, ale w wieku 14 lat myśli sę o nauce. A poziom kształcenia w Polsce jest bardzo wysoki, o ile nie najwyższy w Europie. Trzeba tylko chcieć.
Z resztą, kolo pytał o park our a nie o zarobki itp, więc o co ten dym?
Myślę, że w Irlandii jest sporo nawet i specjalnych parków do parkour, a jeżeli nie, to nawet zabudowa miejska w brytyjskim stylu stwarza takie warunki.
wiesz ile zarabiamy? (woda+prąd+jedzenie+internet+zwierzeta) zarabiamy okolo 3.5 tys zl z czego odejmujemy to wsyzstko i wychodzi nam 1.5 tys zl i jak ku*wa zyc w tym kraju?
Jak żyć? A wyobraź sobie rodzinę: trójka dzieci, ojciec bezrobotny bez prawa do zasiłku, matka sprzątaczka, 400 złotych miesięcznie, masa kredytów do spłacenia, podręczniki dla dzieci? Brakuje na wyżywienie i na ciepłą wodę. Więc nie narzekaj. Są ludzie, którzy mają gorzej i jakoś nie narzekają. Oni nie marzą o kumputerze, czy o internecie, nawet nie o TV, tylko o godnych warunkach życia.
Ja akurat nie mam takiej sytuacji, bo mój tata zarabia 3 000 na rękę, a mama 700 (u prywaciarzy), także nie jest źle, a mają na utrzymaniu tylko mnie, ale potrafię to docenić i szanuję ich pieniądze. Jak zostaje 1.5 tys zł, to chyba na jedzenie starczy? No chyba, że co miesiąc kupujesz nowe ciuchy, gry komputerowe, pacc itp...
Ghost Nieudany
24-10-2006, 14:34
jakby Ci do 65roku kazali pracowac w kopalni ,to pierwszy byś się wysadził w tłumie ludzi w warszawie-.-ale dyskusja na ten temat nie ma sensu,bo brak tutaj obiektywności
Ta, szkoda tylko, że protestowali nie tylko ludzie z wysokim stażem pod ziemią, ale jeszcze elektrycy i młode chłopy.
Hmm, wysoki poziom w Polsce jest tańszy, niż np. w starych krajach UE. Więc można mniej zarabiać, a mieć podobnie. Europejczycy także to zauważyli.
spider-bialystok
24-10-2006, 19:01
Kiedyś ci, co wyjechali za granicę wrócą tu i zaczną zakładać firmy, prowadzić interesy itp., więc w niedalekiej przyszłości o pracę będzie łatwiej, ale w wieku 14 lat myśli sę o nauce. A poziom kształcenia w Polsce jest bardzo wysoki, o ile nie najwyższy w Europie. Trzeba tylko chcieć.
Naprawde watpliwe, ze ci ludzie zaczna wracac. Polacy raczej szybko asymiluja sie z brytyjska spolecznoscia, zakladaja tam rodziny. Po co maja wracac skoro tam jest im dobrze?
Zreszta, nikt nie zauwazyl jeszcze, ze Polacy wyjezdzaja nie tylko z przyczyn materialnych, ale uciekaja tez przed sytuacja polityczna i spoleczna w Polsce.
Więc można mniej zarabiać, a mieć podobnie. Europejczycy także to zauważyli.
Podobnie? OOO troche sie zagalopowales... Moj ojciec opracuje w anglii i wystarczy mu tydzien pracy na miesiac zycia... Tak samo w irlandi. Moj kuzyn tam pracuje z siostra. Ba mieszkaja razem, ale to nie zmienia faktu, ze moze kupic sobie nowy komp(sredniawy, ale jest) po wyplacie..(z wyplacieniem podatkow) -.- Pracuje jako barman, a moj starszy jako oprawiacz ryb ^^.
Hmm Jezeli chodzi tu o warunki zycia obywatela polskiego.. To odpowiem tak:
No tak warunki zycia sa slabe, ale to nieznaczy, ze musze opuszczac ten kraj!
Ile mielismy czasu na jego odbudowanie? tak z 9-13 lat, a spojzcie na Ameryke lub Anglie tam to maja dobrze bo budowali ten kraj setki lat. A my? My to mamy szczatki po komunizmie co i tak wychodzi 0 ^^. Wole zostac i odbudowywac niz byc "lee zle odejde bo jestem antypatriota" . Oczywiscie odbudemy go jak kaczory i farmerzy odejda z tego kraju;/.
esli chodzi o parkour to powiem, ze sa tam sa XD. Bylem u kuzuna tam raz i naprawde byly.
@edit do bambuko down
Wiem, ze ma komputer ;p. Ale chodzi mi oto, ze odrazu po wyplacie moj kuzyn moze sobie kupic.
@editospider
NO troche przekrecilem ;p. Ale zgadzam sie z matkiem. Poprostu tacy ludzie zostali z komuny ;p i nie istnieje tak wspaniala receptura na uleczenie gospodarki krau z 0% na 100% XD.
spider-bialystok
24-10-2006, 20:08
Ile mielismy czasu na jego odbudowanie? tak z 9-13 lat, a spojzcie na Ameryke lub Anglie tam to maja dobrze bo budowali ten kraj setki lat. A my? My to mamy szczatki po komunizmie co i tak wychodzi 0 ^^. Wole zostac i odbudowywac niz byc "lee zle odejde bo jestem antypatriota" . Oczywiscie odbudemy go jak kaczory i farmerzy odejda z tego kraju;/. .
Glupie tlumaczenie. Jak juz pisalem wystarczy spojrzec na taka Estonie (byla republika radziecka) czy Czechy (tez kraj postkomunistyczny). Oni wyszli z komunizmu i teraz sa nowoczesnymi i calkiem bogatymi krajami. W Polsce nie jest tak dobrze, a ma najwiekszy potencjal z krajow postkomunistycznych.
Glupie tlumaczenie. Jak juz pisalem wystarczy spojrzec na taka Estonie (byla republika radziecka) czy Czechy (tez kraj postkomunistyczny). Oni wyszli z komunizmu i teraz sa nowoczesnymi i calkiem bogatymi krajami. W Polsce nie jest tak dobrze, a ma najwiekszy potencjal z krajow postkomunistycznych.
Glupie porownywanie. Inna mentalnosc, inne okolicznosci, inne czynniki. Gdyby recepta na sukces byla stala kazde panstwo rozwijaloby sie tak ja Estonia czy Indie.
Haha... to forum rzadzi :P
chwilka klocicie sie o poziom zycia w Polsce i innych krajach UE w temacie o parkourze?
Ah to forum jest strasznie agresyffne
Haha... to forum rzadzi :P
chwilka klocicie sie o poziom zycia w Polsce i innych krajach UE w temacie o parkourze?
Ah to forum jest strasznie agresyffne
A bo cos ostatnie to wiekszosc tematow schodzi na polityke i wytwarzaja sie 2 obozy - anty- i prouciekinierow ;)
Podobnie? OOO troche sie zagalopowales... Moj ojciec opracuje w anglii i wystarczy mu tydzien pracy na miesiac zycia... Tak samo w irlandi. Moj kuzyn tam pracuje z siostra. Ba mieszkaja razem, ale to nie zmienia faktu, ze moze kupic sobie nowy komp(sredniawy, ale jest) po wyplacie..(z wyplacieniem podatkow) -.- Pracuje jako barman, a moj starszy jako oprawiacz ryb ^^.
Jakoś mój brat mieszka w Polsce i też ma komputer?
Hmm, wysoki poziom w Polsce jest tańszy, niż np. w starych krajach UE. Więc można mniej zarabiać, a mieć podobnie. Europejczycy także to zauważyli.
lol ?
porownaj moc nabywcza polskiej pensji z dowolna zachodnioeuropejska, nie wspominajac o amerykanskiej.
w skrocie mozna powiedziec, ze ( przykladowo ) nawet jesli gdzies tam maja 2x wieksze ceny i 3x wieksze podatki, to stac ich na to bo zarabiaja w przeliczeniu 6-8x wiecej.
Ja mam takie normalnie offtopowe pytanie!
Czy dla Amerykanow dolar to tyle samo co dla nas zlotowka? Na przyklad jesli w Polsce czipsy kosztuja np. zlotowke, to czy w ameryce takie same czipsy kosztuja 1 dolara?
Nie, ceny w dolarach sa z tego co wiem troche wyzsze, przynajmniej wiekszosci produktow. Benzyna natomiast w stosunku do podstawy walutowej jest kilkanascie razy tansza niz u nas.
Nie, ceny w dolarach sa z tego co wiem troche wyzsze, przynajmniej wiekszosci produktow. Benzyna natomiast w stosunku do podstawy walutowej jest kilkanascie razy tansza niz u nas.
Gdybyśmy postanowili obalić dyktaturę w Iraku, to tańsza byłaby u nas...
No ale nie ma co się martwić: Jest jeszcze Kuwejt! Znajdzie się jakiegoś haka..
Ale to taki offtopic..
Powracając do tematu:
Bo Polacy mają taką mentalność, że gdy idzie komuś źle, to wszyscy go pocieszają, a on tylko użala się nad sobą... Zero jakiegoś samozaparcia do kolejnej pracy. A bogaty? Od razu komentarze, że pewnie nakradł czy coś...
A i jeszcze jedno:
W Polsce, moim zdaniem będzie lepiej, gdzieś za 20, 15 lat. Gdy wszyscy "ludzie komunizmu" oddalą się od władzy.
Zanim w Polsce u wladzy nie bendzie ani jednego kumucha, bylego represjionowanego studenta z checia zemsty na tych eviul-masonozydach-komunistach, starych nacjonalisow pamientajacych jeszcze czasy Dmowskiego (lol?) to mnie tez chyba nie bendzie w tym kraju.
W Polsce nie ma jak dlamnie problemow z poziomem zycia-nie musze zaczynac jak wiekszosc od zera, bo kaska na studia bendzie, kaska na poczatek doroslego zycia sie znajdzie-rodzice pomoga. Problmem bendzie gdy z Polski wyjada wszyscy moi przyjaciele (narazie doslownie wszyscy maja taki zamiar) kraj opuszcza wykwalifikowani pracownicy i fachowcy a ja bende sie wkur*** jak przyjedzie mi naprawiac telewizor ktos kto myli TV z mikrofalowka a Hi- definition to dla niego rodzaj hamburgera z baru na rynku. Po co mam wiec zostac? Nie bende mial tu znajomych, mieszkancy tego kraju to glownie emeryci i rencisci albo alkoholicy, poziom IQ u mlodziezy zazwyczaj nie przewyzsza sredniej u protista a wrazenia estetyczne z jakimi mamy do czynienia w wiekszosci miast i miasteczek do najprzyjemniejszych nie naleza. Jak jeszcze sie okaze, ze najlepsze dziwczyny zaczna opuszczac najblizsze okolice to nie ma huhu -jade do tyrki do juesej tudziez innych grjtbryjtejnuf.
Hm ;/ A polakow sie uwaza za dzielnych. Jo dupa. Jak widze ludzi, ktorzy spiepszaja za granice bo "zle" to mi az szkoda naszego narodu i historii ;p.
kto wie jak sie to zakonczy. Moze ty moze ja zostaniemy pierwszymi politykami z wyksztalceniem. XD
Poprostu rece opadly mi kiedy przeczytalem ile polakow jest za granica. (wiecej niz w kraju ^_^\/)
Nic ujac nic dodac. Byle jak najdalej polski kazdy mowi.
Parkour : Troche skakalem.
Od parkuru po politykę :D
Sam mam zamiar wyjechać w przyszłości za granicę. Tylko dla tego, ze mozna tam więcej zarobić, a do tego się nie narobić, nie tracąc nerwów i nie popadać w depresje. Co do patryjotyzmu, to jestem patryjotą, ale nie do tego stopnia, żeby robić w tym kraju czegoś, za co w innym państwie mogę mieć 3x więcej kasy.
Ostatnio snilo mi sie, ze wyjechalem do Kanady. I jak sie obudzilem, tak jakos zal sie czlowiekowi zrobilo. ;( ;( ;( ;(
PalAnonim
25-10-2006, 20:18
Zanim w Polsce u wladzy nie bendzie ani jednego kumucha, bylego represjionowanego studenta z checia zemsty na tych eviul-masonozydach-komunistach, starych nacjonalisow pamientajacych jeszcze czasy Dmowskiego (lol?) to mnie tez chyba nie bendzie w tym kraju.
W Polsce nie ma jak dlamnie problemow z poziomem zycia-nie musze zaczynac jak wiekszosc od zera, bo kaska na studia bendzie, kaska na poczatek doroslego zycia sie znajdzie-rodzice pomoga. Problmem bendzie gdy z Polski wyjada wszyscy moi przyjaciele (narazie doslownie wszyscy maja taki zamiar) kraj opuszcza wykwalifikowani pracownicy i fachowcy a ja bende sie wkur*** jak przyjedzie mi naprawiac telewizor ktos kto myli TV z mikrofalowka a Hi- definition to dla niego rodzaj hamburgera z baru na rynku. Po co mam wiec zostac? Nie bende mial tu znajomych, mieszkancy tego kraju to glownie emeryci i rencisci albo alkoholicy, poziom IQ u mlodziezy zazwyczaj nie przewyzsza sredniej u protista a wrazenia estetyczne z jakimi mamy do czynienia w wiekszosci miast i miasteczek do najprzyjemniejszych nie naleza. Jak jeszcze sie okaze, ze najlepsze dziwczyny zaczna opuszczac najblizsze okolice to nie ma huhu -jade do tyrki do juesej tudziez innych grjtbryjtejnuf.
A coś takiego jak słownik znasz? Jak masz problem ze swoim ojczystym językiem to jak chcesz wyjechać za granicę i rozmawiać z ludźmi powiedzmy po angielsku? Pozdro 600...
Top@ Wszyscy narzekają, że w Polsce się nie da żyć. Ciekawe...ale wystarczy przejść się po mieście i poszukać pracy...ile jest knajp, czy czegokolwiek innego gdzie poszukują ludzi. Nikt od razu nie będzie dyrektorem i nie będzie zarabiał 10000 złotych miesięcznie, a od czegoś trzeba zacząć, nawet od głupiego zmywaka w Mc'Donalds... Osobiście nie zamierzam wyjeżdżać z kraju za pracą, nawet jak miałbym tyrać po 8-10h dziennie, ale jest w Polsce to "coś" czego nie znajde za granicą. A znajomi...jeśli wyjadą...cóż, przecież się nie powieszę, trzeba żyć dalej, z resztą nie ma takiej możliwości, żeby wyjechali wszyscy ludzie których znam.
Pózderełko
Nikt od razu nie będzie dyrektorem i nie będzie zarabiał 10000 złotych miesięcznie, a od czegoś trzeba zacząć, nawet od głupiego zmywaka w Mc'Donalds...
Koszt utrzymania czlowieka w srednich warunkach wynosi przynajmniej 700 zlotych, czyli w przyblizeniu tyle ile pensja na zmywaku. Wniosek jest taki: pracujac za taka gowniana stawke nie masz startu w zyciu, co zarobisz to przejesz, a zyc z mamusia do 45 roku zycia chyba nikt nie chce.
Dla porownania, na zmywaku w Anglii mozna calkiem niezle zyc.
Walekifa
25-10-2006, 21:03
@ Murek
Weź beton,cegły,zaprawę i sam se zrób :S
A coś takiego jak słownik znasz? Jak masz problem ze swoim ojczystym językiem to jak chcesz wyjechać za granicę i rozmawiać z ludźmi powiedzmy po angielsku? Pozdro 600...
Mam nadzieje, ze nie powie "mam papierek i dysortografie" ;)
@Vil : no coz...zycie jest smieszne. We wrocku gosciu po studiach czesto zarabia jakies 2 tysiace zlotych, a gosciu na koparce wg statystyk okolo 4+...
Mam nadzieje, ze nie powie "mam papierek i dysortografie" ;)
@Vil : no coz...zycie jest smieszne. We wrocku gosciu po studiach czesto zarabia jakies 2 tysiace zlotych, a gosciu na koparce wg statystyk okolo 4+...
Bo tak naprawde tren gosciu po studiach jest glupszy od goscia na koparce. Studia daja ci wiedze. Walka o swoje prawa i przekonywanie pracodawce do tego ile powinno sie zarabiac to inna historia. Co poradic na to, ze po studiach dzieciaki mysla, ze bez wysilku beda zarabia majatek? W czym jest gorsdzy czlowiek na koparce od inforamtyka ze powinien mniej zarabiac?
Są cztery sposoby. Nabyte umiejętności, wyuczona wiedza, wrodzony talent bądź dobry pomysł. Żadne jednak nie gwarantują niczego od razu.
w tym ze do obslugiwania koparki potrzeba mniejszych mozliwosci niz do programowania czy czegos w tym stylu na komputerze.
LOl, zajebiste porownanie do ustalania granicy plac. Usiadz za koparka i sprawdz czy potrafisz cos z nia zrobic jak taki cwaniuski. Albo posadz tam informatyka najlepiej - niech pokaze jakie sa jego mozliwosci.
Nie mozna porownac nieporownywalnego. To kolejny problem polakow. Na szczescie pracodawcy rozumieja, ze dobry kierowca ciezarowki/operator koparki jest czasami o wiele wiecej warty niz dobry ksiegowy/informatyk. Kto ci dom zbuduje? INFORMATYK?:D :baby: :cup:
btw: programowac mozesz nauczyc sie w 1 tydzien - siedzac dziennie po 2h;] Zrob to z koparka.
Nie mozna porownac nieporownywalnego. To kolejny problem polakow. Na szczescie pracodawcy rozumieja, ze dobry kierowca ciezarowki/operator koparki jest czasami o wiele wiecej warty niz dobry ksiegowy/informatyk. Kto ci dom zbuduje? INFORMATYK?:D :baby: :cup:
porownaj koszty ksztalcenia.
btw: programowac mozesz nauczyc sie w 1 tydzien - siedzac dziennie po 2h;] Zrob to z koparka.
gwarantuje ci ze srednio rozgarniety inzynier nauczy sie obslugi koparki w dzien - dwa, a srednio rozgarniety robol nie nauczy sie programowac w kilka miesiecy.
porownaj koszty ksztalcenia.
A co maja koszty ksztalcenia do tego ile JA bede zarabial? Na wyoskosc plac ma wplyw nie tylko wyksztalcenie ale popyt. Duzo pracownikow danego rodzaju - mala placa. Malo pracownikow - duza placa. Roboli fizycznych jest coraz mnie, dlatego zarabiaja coraz wiecej.
A tak przy okazji. MOglbys podrzucic jakies koszty? Bo rozumiem, ze ty jakies porownanie zrobiles? Ja nie wiem ile kosztuje ksztalcenie czlowwiek w zawodowce a ile na studiach.
gwarantuje ci ze srednio rozgarniety inzynier nauczy sie obslugi koparki w dzien - dwa, a srednio rozgarniety robol nie nauczy sie programowac w kilka miesiecy.
Gwarantuje ci, ze srednio rozgarniety robol nauczy sie programowac w tydzien. I gwarantuje ci ze srednio rozgarniety inzynir nawet do tej koparki nie wsiadzie;]
Gwarantowa to ty sobie mozesz.
@Matek
Nie wydaje mi się, żeby robol nauczył się w tydzień programować tak jak wykształcony informatyk. Za to informatyk nauczy się obsługi koparki, czy czego tam chcesz. To nie jest filozofia.
A co maja koszty ksztalcenia do tego ile JA bede zarabial?
Jesli wydam kilkadziesiat/set tysiecy na doedukowanie sie do stopnia inzyniera, to zakladam, ze ktos bedzie mi placil wiecej niz robolowi ktory w tydzien nauczyl sie oblugiwac 3 wajchy w koparce i siedzi na budowie pijac tanie wino.
Duzo pracownikow danego rodzaju - mala placa
bullshit. Az tak prosto nie jest.
@koszty:
moje koszty miesieczne wahaja sie w granicach 600-700 zlotych, nie place czesnego, mieszkam w akademiku ( jakies 50% taniej od mieszkania ), nie place za media i pare innych rzeczy, mysle ze 900-1000 zlotych na studenta miesiecznie jest dolna granica ( oczywiscie pod warunkiem studiowania w innym miescie ).
Jesli wydam kilkadziesiat/set tysiecy na doedukowanie sie do stopnia inzyniera, to zakladam, ze ktos bedzie mi placil wiecej niz robolowi ktory w tydzien nauczyl sie oblugiwac 3 wajchy w koparce i siedzi na budowie pijac tanie wino.
Sory, ale dlaczego gruby pozeracz chipsow, ktory do tego popija to cola a przez caly dzien roboczy pracuje max 1h ma zarabiac wiecej od robola? Albo rozmawiamy o pracy albo o stereotypach
bullshit. Az tak prosto nie jest.
Jak najbardziej. Wolny rynek skarbie.
moje koszty miesieczne wahaja sie w granicach 600-700 zlotych, nie place czesnego, mieszkam w akademiku ( jakies 50% taniej od mieszkania ), nie place za media i pare innych rzeczy, mysle ze 900-1000 zlotych na studenta miesiecznie jest dolna granica ( oczywiscie pod warunkiem studiowania w innym miescie ).
To nie sa koszty edukacji tylko utrzymania. Policz sobie jakie wydatki na "edukacje" ma robol, ktory utrzymuje zone, dwoje dzieci i psa. Myslisz, ze ma mniejsze niz ty?
A dlaczego spocony, zarośnięty robol ma zarabiać więcej od zajmującego się trudną, umysłową pracą informatyka? Sam mówiłeś, że nie rozmawiamy o stereotypach, więc się zastosuj.
Koszty edukacji to również koszty utrzymania, bo jednakowoż nie sypia się w klasie po wykładach i nie je się papieru z zeszytów. A ilość dzieci/zwierząt domowych/kobiet na utrzymaniu robola chyba nie powinniśmy liczyć. To nie to samo.
A ilość dzieci/kobiet na utrzymaniu robola chyba nie powinniśmy liczyć. To nie to samo.
NO jak to nie. Dzieci chodza do podstawowki - wiec wydajac kase na jedzenie, mieszkanie (gdzie spia) itp ponosza koszty edukacji. A po drugie: nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, nie czytaj wogole.
edit: Koszt eukacji to kasa jaka wydaje osrodek ksztalcacy zeby wyksztalcic jednego ucznia - tak btw.
@down: a jak napisze,ze to celowy srodek stylistyczny, zeby pokazac jak beznadziejne jest myslenie mojego rozmowcy w pewnych kwestiach (tego, ze czlowiek ma zarabiac mniej bo mniej wydal na swoja edukacje/krocej sie uczyl), zrozumiesz. Czy daej mozg za wolno bedzie pracowal?
Gwarantuje ci, ze srednio rozgarniety robol nauczy sie programowac w tydzien. I gwarantuje ci ze srednio rozgarniety inzynir nawet do tej koparki nie wsiadzie;]
Hahahahahahahahahahha. Tak samo robol nauczy sie w tydzien programowania, jak ja w tydzien zrobie tytul profesora. Hahahahhahaha, Matek, tym stwierdzeniem to mnie zabiles :D
Sory, ale dlaczego gruby pozeracz chipsow, ktory do tego popija to cola a przez caly dzien roboczy pracuje max 1h ma zarabiac wiecej od robola? Albo rozmawiamy o pracy albo o stereotypach
dlaczego zatem oparty o lopate robol wsiadajacy w nieparzyste dni do koparki na 2h ma zarabiac tyle ile inzynier ?
To nie sa koszty edukacji tylko utrzymania. Policz sobie jakie wydatki na "edukacje" ma robol, ktory utrzymuje zone, dwoje dzieci i psa. Myslisz, ze ma mniejsze niz ty?
To sa koszty studiow, nie studiujac siedzialbym w domu, nie placac za lokum, za dojazdy do domu, zywilbym sie 3x taniej i 2x lepiej, o ewentualnych kosztach czesnego nie wspominajac.
A coś takiego jak słownik znasz? Jak masz problem ze swoim ojczystym językiem to jak chcesz wyjechać za granicę i rozmawiać z ludźmi powiedzmy po angielsku? Pozdro 600...
Dowartosciowales sie, bo ja robie bledy a ty nie? No to pozd0 z0mEK!!111
Inzynier moze sie nie nauczyc obsugi koparki, informatyk moze nie jesc chipsow i popijac tanie wino a robotnik fizyczny moze zarabiac wiecej niz reszta, lepiej wygladac a programowanie moze byc jego hobby. Generalizujac to wiekszosc robotnikow, ktorzy jeszcze sa w naszym kraju to starzy faceci po 40 nie umiejacy wlaczyc wideo a komputer to dla nich rzecz do ogladania pornosow.
Dlaczego wiec nie posadzic informatyka za koparke a robotnika wyslac do kabelkow, podrecznikow i komputerow? Odpowiedz moze byc zlozona, ja proponuje uznac to, ze trzeba umiec wykonywac swoja prace-mnie szlag trafia jak mam siedziec nad jakims projektem na komputerze kilka h a zaloze sie,z e nie kazdy moglby chodzic w robolkach, smierdziec, miec zniszczone dlonie od cementu i lopaty, pracowac z idiotami interesujacymi sie piwnymi festynami i oczywiscie powtarzac jedna, wydajaca sie bezsenowna czynnosc i cale zycie: gipsowac, malowac, kopac row czy tez dyblowac styropian na elewacji albo szlifowac granitowe plyty.
idiotyczna dyskusja:gdzie masz zapisane,że jak masz większe wyksztacenie albo więcej płacisz za nauke dostaniesz więcej wynagrodzenia ,pozatym z jakiej paki tak by miało być?przecież to idiotyczne,jeśli nie masz żadnego wykształcenia ale jakoś sobie radzisz powodzenia to tylko pokazuje,że nie trzeba się tylko uczyć uczyć i kuć...
ps.a kto to jest informatyk ,żeby zarabiać więcej od robola?nadludzie?
idiotyczna dyskusja:gdzie masz zapisane,że jak masz większe wyksztacenie albo więcej płacisz za nauke dostaniesz więcej wynagrodzenia
Jako wykwalifikowany pracownik mam prawo domagac sie wyzszego wynagrodzenia niz pracownik niewykwalifikowany. M.in. dlatego najlepsi menedzerowie wyciagaja po kilkanascie tysiecy miesiecznie choc jest ich od cholery.
Pensja pracownika jest wynikiem zyskow firmy a nie nasycenia rynku. Nasycenie rynku wplywa, owszem, ale na zatrudnienie.
PalAnonim
26-10-2006, 21:58
Mam nadzieje, ze nie powie "mam papierek i dysortografie" ;)
Miałeś kurde rację...
Dowartosciowales sie, bo ja robie bledy a ty nie? No to pozd0 z0mEK!!111
I odpowiedź brzmi...Nie! Nie dowartościowałem się, nie potrzebuje tego, tylko wydaje mi się, że jeśli ktoś ma problemy z językiem z którego korzysta od urodzenia (xx lat), a chce wyjechać za granicę (chyba, że jedzie na wschód...tam wystarczy umieć pić :D ), gdzie zazwyczaj jest wymagany język obcy (angielski) z którym ma zapewne jeszcze większe problemy... to może jedynie pomarzyć...
EOT.
I odpowiedź brzmi...Nie! Nie dowartościowałem się, nie potrzebuje tego, tylko wydaje mi się, że jeśli ktoś ma problemy z językiem z którego korzysta od urodzenia (xx lat), a chce wyjechać za granicę (chyba, że jedzie na wschód...tam wystarczy umieć pić :D ), gdzie zazwyczaj jest wymagany język obcy (angielski) z którym ma zapewne jeszcze większe problemy... to może jedynie pomarzyć...
Zadziwie cie ale ocenianie na podstawie tego co ktos pisze na forum internetowym jest dosyc malo obiektywne. Nikt nie uzna przeciez, ze robiac bledy ortograficzne, stylistyczne i interpunkcyjne nie mozesz sobie poradzic w zyciu, nie mozesz napisac nic wartosciowego i na dodatek nie opanujesz jezyka obcego jakim jest banalny angielski. Ktos moze za grosz nei posiadac wiedzy ale jest przebojowy i prace znajdzie i to lepsza niz szara myszka czytajaca podrecznik do mechaniki kwantowej czy SQLu.
Dziwnie rozumiem wasza filozofie na temat robotnikow fizycznych-uwazacie, ze aby zbudowac dom nie trzeba nic umiec i dlatego placa powinna byc minimalna? Juz widze jak biale kolniezyki wychodza zza biorek i wchytajac ochoczo za narzedzia biora sie za delikatna wykonczeniowke albo trzymanie sie scisle wyznaczonych norm. Zeby nie bylo to nasi polscy robotnicy tacy w wiekszosci nie sa i znalesc dobrego fachowca a na dodatek nie alkoholika graniczy wrecz z cudem.
idiotyczna dyskusja:gdzie masz zapisane,że jak masz większe wyksztacenie albo więcej płacisz za nauke dostaniesz więcej wynagrodzenia
Dokladnie. Niektorzy poprostu mysla, ze jak i mamusia oplaci studia na ktorych beda sie opieprzac to beda zarabiac krocie.
praca informatyka wymaga wiekszych umiejetnosci niz jakiegos robola na budowie, przez co mniej osob potrafi wykonywac ten zawod, co oznacza, ze powinni dostawac wieksze wynagrodzenie.
Jezu. Caly czas jeden, debilny argument. Zatrudnij informatyka, zeby ci chate zbudowal. Napewno ma wieksze umiejetnosci niz ten robol i lepiej mu to wyjdzie.
Jako wykwalifikowany pracownik mam prawo domagac sie wyzszego wynagrodzenia niz pracownik niewykwalifikowany
Ten "robol" w wielu wypadkach tez jest wykwalifikowanym pracownikiem. Roznica pomiedzy standardowym robolem a standardowym informatykiem jest taka, ze ten poza wieloma przydatnymi na codzien umiejetnosciami potrafi sie targowac a ten drugi niestety mysli, ze za dyplomi dostanie kupe kasy.
Pensja pracownika jest wynikiem zyskow firmy a nie nasycenia rynku. Nasycenie rynku wplywa, owszem, ale na zatrudnienie.
Mega rotfl. Proponuje ci sie przejsc do najblizszego UP, gdzie sa opracowywane statystyki(takze tego ile robol zarabia). Okaze sie, ze jezeli zawod jest deficytowy o wiele wiecej sie placi czlowiekowi, zeby go wykonywal. Dlaczego? Dlatego, ze ejst wiele firm, ktore maja malo pracownikow. Kazda musi wykonac swoja robote i za wszelka cene musi nmiec do tego ludzie. Proponuje wiec im wieksza kase, bo chcac nie chcac -ludzie wykonuja wieksza robote. Proste i logiczne.
Placa zalezy takze od masy innych czynnikow takich jak: region (inaczej zarabiasz w wwie inaczej w wegorzewie;]), stanowiska (informatyk informatykowi nie rowny, robol robolowi tez;]), czasowi wykonywania konkretnego zlecenia oraz od tego co dodatkowo mamy do dyspozycji od pracodawcy (mozna mniej zarabiac, ale mozna miec calkiem pokazny fundusz socjalny, mozliwosc calkiem niezlych szkolen czy dodatkowe wyplaty/talony na swieta).
Jezeli kogos boli, ze 'robol' zarabia mniej niz on, bo on przeciez wydaje wiecej na edukacje, to cos ma z mozgiem nie tak. Zycie to nie PCK - jezeli TY nie potrafisz powalczyc o swoja pensje a robol potrafi - to ja wole miec za kumpla cwanego robola niz niedowartosciowanego informatyka.
aha: i oczywiscie inforamatyk MUSI zarabiac mniej niz lekarz, ktory szkoli sie ~10 lat, taaaaaaaaak?
templeoflight
31-10-2006, 11:18
Weź murek ze sobą ;]
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.