Był interes teraz Pech życia Tibiańskiego

[Kill3r.]

Moim największym pechem było wracanie z polowania z jakomaś 2k + różne inne itemy i spotkanie na drodze 2hunterów , Wypadł mi wtedy cały ekfipunek + zbroja , hełm i tarcza (ten co mnie znalazł musiał sie nieźle ucieszyć ) ale sie wtedy wqrwiłem myslałem ze juz nie mam po co grac ale jakos wyszło że kolega mi pomół i gram dalej

[Rafallord]

ja wyslalem z miasta do miasta caly swoj ekwipunek i kase doslownie wszystko oczywiscie parcel niedoszedl

[Monoron]

Szedłem sobie właśnie do wyjścia z jaskini z wielkim łupem i czerwonym życiem Gdy nagle prawie przy samej drabinie osaczyła mnie stado szczurów...

[Quackor]

Ukradziono mi lootbag z kopalni o wartości 8-10 K... (teraz już mam tego złodzieja na VIP i jak jest on to po prostu nie wybieram się z lootem do Kaz).
Poza tym ten feralny dzień kiedy 2 razy zabił mnie lured GS, a później jeszcze Hunter