Filozofia-i-etyka równości w ujęciu kobiecym.
Poniższy tekst jest polemiką z wynurzeniami (polecam przejrzeć, zanim zaczniecie czytać mój tekst) p. prof. Magdaleny Środy, umieszczonymi we wczorajszej "Gazecie Wyborczej".
Oczywiście nie. Kwoty najbardziej przecież godzą w kobiety (a właściwie w feminazistki). Skoro feminazistki postulują równość wszystkich płci wobec prawa, to na co im te "kwoty"? Czyżby same uważają, że w rywalizacji z mężczyznami są zbyt słabe, i dlatego potrzebne im są dodatkowe przywileje?
Ja nie jestem przeciwny owym "kwotom" tak długo, jak długo pozostaną one dobrowolną decyzją partii; ale przecież państwowe sankcjonowanie tego to idiotyzm. Pani Środa pisze, że "bez kwot nasza swoboda wyboru jest mocno ograniczona do osób nominowanych przez partie" - to w końcu ma być ta demokracja czy nie? Kto ma być uprawniony do wystawiania kandydatów na Sejm jak nie właśnie partie polityczne?
Pani Środa chyba nie zauważa, że w Polsce NIE MA usankcjonowanej dyskryminacji na gruncie prawa. Dyskryminację dopiero mają wprowadzić owe "kwoty". Światła pani filozof-etyk biadoli, że kobiet w polskim parlamencie prawie nie ma. Ja biadolę, że tak mało kobiet pracuje przy wyrębie lasów z siekierą w ręce.
He he. To kobiety chcą być kobietami czy mężczyznami? Pani Środzie i wszystkim feminazistkom proponuję zmianę płci.
Do kogo one mają pretensje?
No no. Czyli przy wspomnianym już wyrębie lasów kobieta ma lepsze kwalifikacje niż mężczyzna? Kobiety nie tylko różnią się od mężczyzn fizycznie, ale też psychicznie. Pani filozof-etyk zdaje się tego nie zauważać i postuluje, aby wszyscy byli mężczyznami Mężczyznami dzielącymi się na tych z siusiakiem i tych bez siusiaka.
Ależ dają. Przecież mężczyzna nie ma żadnych ustawowych przywilejów tylko dlatego, że jest mężczyzną.
No i znowu. Wyobraźmy sobie taką sytuację: bierzemy dziesięć, całkiem zwyczajnych kobiet, dajemy im siekierę, i mówimy: zetnijcie tamto drzewo; albo: zabijcie tamtą gęś
Chyba nawet pani filozof-etyk zgodzi się, że są zawody, do których kobiety z reguły nie pasują (i vice versa). Polityka jest właśnie jednym z nich.
I to popieram z całego serca. Tylko po co sięgać po faszystowskie środki?
Zapraszam (również blogową elytę) do dyskusji.
PS Dziś dzień kobiet. Pozdrawiam wszystkie dziewczęta!
Cytuj:
Kwoty naruszają zasadę równości kobiet i mężczyzn, dyskryminując tych drugich
Cytuj:
Nawet bez kwot nasza swoboda wyboru jest mocno ograniczona do osób nominowanych przez partie. Co więcej, dotychczasowy schemat oparty jest na funkcjonujących stereotypach, według których to mężczyźni bardziej się nadają do polityki, więc tradycyjnie eliminuje się kobiety.
Cytuj:
To znacznie bardziej ogranicza wolność wyboru niż mechanizm kwotowy, który raczej tę wolność poszerza. O kobiety.
Cytuj:
O tym, czym się zajmują politycy, powinien decydować interes społeczny a nie płeć (...) Ale decyduje płeć.
Do kogo one mają pretensje?
Cytuj:
(...)przypadkowo wybrana kobieta ma lepsze kwalifikacje niż statystyczny mężczyzna.
Cytuj:
Kwoty nie dają specjalnych i niezasłużonych przywilejów wynikających z płci kobietom, tylko likwidują niesprawiedliwe przywileje mężczyzn, wynikające wyłącznie z płci (i tradycji).
Cytuj:
Więcej kobiet w polityce - mniej alkoholu, awantur, histerii, kompleksów i samczej rywalizacji.
Chyba nawet pani filozof-etyk zgodzi się, że są zawody, do których kobiety z reguły nie pasują (i vice versa). Polityka jest właśnie jednym z nich.
Cytuj:
Jeśli jesteśmy z tego niezadowolone - zmieńmy to.
Zapraszam (również blogową elytę) do dyskusji.
PS Dziś dzień kobiet. Pozdrawiam wszystkie dziewczęta!
Komentarzy 19
Komentarze
P. Środę znam, czytam jej wypociny i oficjalnie uważam ją za idiotkę (tak jak p. Senyszyn). To wszystko, co ona pisze to są po prostu bzdury, nielogiczne i niesprawiedliwe wypociny .
Btw. Widzę, że też UPR . Minarchista? |
|
Napisane 08-03-2009 20:18 przez Dragon-Fly |
Jestem za większa liczba kobiet w parlamencie, ale jak czytam takie coś, to od razu już nie wiem co myśleć...
|
|
Napisane 08-03-2009 20:27 przez Wylansowany |
Coś niedobrego się dzieje :O
|
|
Napisane 08-03-2009 20:38 przez Bluray |
Krótko mówiąc, zgadzam się.
@Wylansowany Ja też jestem za większą liczbą kobiet w parlamencie, tylko nie ustawowo. Idea jest dobra (w ogóle idea równości kobiet i mężczyzn jest dobra), tylko sposób zły (i to się też tyczy całej działalności feministek). |
|
Napisane 08-03-2009 20:50 przez Litawor
Aktualizowano 08-03-2009 22:14 przez Litawor |
Cytuj:
(...) aby wszyscy byli mężczyznami Mężczyznami dzielącymi się na tych z siusiakiem i tych bez siusiaka.
|
|
Napisane 08-03-2009 21:17 przez sazqq |
zaraz zaraz, podobno jest ponad 50% kobiet w Polsce, to do kogo pani Środa ma pretensje że one same wybierają mężczyzn ?!
|
|
Napisane 08-03-2009 22:48 przez Piotrek Marycha |
Równouprawnienie? Ok, proszę zatrudnić się na budowie i pracować do 65 roku życia, jak mężczyźni. Bo, jak już ktoś powiedział: ''walka o równouprawnienie kończy się gdy trzeba wywiercić dziurę w ścianie albo naprawić kontakt''.
|
|
Napisane 09-03-2009 08:48 przez Voon |
Voon, wiele kobiet chce pracować do 65 roku życia... gdyż jest to po prostu korzystniejsze. Wszystko przez emerytury. Zebrane podczas tych lat pracy środki dzielone są na średnią ilość lat na emeryturze... Dzięki temu kobiety mają je niższe od mężczyzn (dłuższe statystycznie życie + krótsza praca). Dlatego też wyrównanie wieku emerytalnego byłoby dla nich korzystne...
Twój cytat można też obrócić - "gdy trzeba zrobić coś w kuchni". Wiele mężczyzn tego naprawdę nie lubi/nie potrafi, podobnie jak kobiety cięższe domowe prace - oczywiście, nie wszyscy... Lecz faktem jest, że pani Środa przesadza... Jej poglądy nie są poglądami kobiet, lecz skrajnych feministek. |
|
Napisane 09-03-2009 12:37 przez Slythia |
Czy ja wiem, mi sie wydaje, ze wielu mezczyz lubi prace kuchenne - mam tu na mysli gotowanie itp. Niestety musze sie zgodzic co do prac takich jak zmywanie, mycie okien, prasowanie etc. Co do tych emerytur, kobiety dluzej zyja, ale starzeja sie szybciej od mezczyzn. Szybciej traca sprawnosc ruchowa i sile, wiec wyrownywanie wieku emerytalnego dla mnie bylobybez sensu. Zreszta, polowa babć i tak ma rente po mezu, ktory umarl wczesniej.
|
|
Napisane 09-03-2009 15:49 przez Exodus |
@Voon
Pamiętaj, że każdy mężczyzna przyzwyczaić się gotować lepiej od kobiet, nawet do końca życia, a panie na budowie w wieku 60 lat w porównaniu do facetów nie wyglądają dobrze :/ |
|
Napisane 09-03-2009 17:04 przez Wylansowany |
Dlatego powinny mniej pracować oraz mieć przywileje, a mężczyzna powinien o nią zadbać .
|
|
Napisane 09-03-2009 17:21 przez Dragon-Fly |
A co się tak im podlizujesz? Hehe
Wg mnie nie, bo ma być równouprawnienie w końcu, prawda? Co do emerytur; to temat do dyskusji, bo z jednej strony to fakt, że skoro kobiety pracują mniej, to mają mniejsze emerytury, ale z drugiej, jak wspomniałem, nie za bardzo widzę kobiety ok. 60-ątki w jakieś sensownej i dobrze płacącej posadzie. |
|
Napisane 09-03-2009 20:14 przez Wylansowany |
Nie no, jasne, więcej kobiet w pracy = więcej dupczenia.
|
|
Napisane 09-03-2009 21:23 przez Kashek |
Ale nikt nie zabrania pracować kobietą po 60 roku życia. Chcą, to niech pracują. Jednak uwierz, gdyby teraz zrobić równouprawnienie i obydwie płcie miałby pracować do 65 to dopiero zaczęła by się burza.
A w pracach kuchennych nie widzę problemu - najlepsze jedzenie jem wtedy, kiedy sam ze zrobię. |
|
Napisane 09-03-2009 22:19 przez Voon |
Naprawdę burza... Osoby chociaż trochę inteligentne nawet by się cieszyły. Przecież mi nawet w szkole to ładnie tłumaczono - dłuższy okres pracy - wyższa emerytura.
Owszem, nikt nie zabrania pracować na emeryturze. Nikomu. Lecz po przekroczeniu limitu zarobków odbierają emeryturę, poza tym, sytuacja na rynku pracy jest, jaka jest... Nie każdy jest taki... Mężczyzna może lubić gotować, podobnie jak kobieta radzić sobie z narzędziami. Nie popadajmy w stereotypy... żadne. |
|
Napisane 09-03-2009 23:24 przez Slythia
Aktualizowano 09-03-2009 23:26 przez Slythia |
Osoby inteligentne może i by się cieszyły, ale wytłumacz to panią z urzędów, które w dzień pracy wypijają więcej kawy/herbaty niż ja przez tydzień. Polak, niestety, lubi zarobić ale się nie narobić.
|
|
Napisane 10-03-2009 08:47 przez Voon |
Czemu mamy nie popadać? Te styrapiotypy nie wzięły się same z siebie tylko długoletnich działań danej grupy. Coś w nich musi być.
@Down: Fajnie, super wiadomość. Aha? |
|
Napisane 10-03-2009 16:10 przez Dragon-Fly
Aktualizowano 10-03-2009 22:39 przez Dragon-Fly |
Jakbyś nie zauważył, żyjemy w XXI wieku...w dodatku w Polsce, a to zmienia mocno sposób patrzenia na sprawę
@Voon Wskaż mi osobę, która nie lubi zasady "zarobić, ale się nie narobić". |
|
Napisane 10-03-2009 21:19 przez Wylansowany |
Ja, osoby które legalną, uczciwą i ciężką pracą zarobiły na to mają, ''młodociani buntownicy'' i kilku innych ignorantów.
|
|
Napisane 12-03-2009 19:49 przez Voon |
Ostatnie wpisy bloga Wielkimanitu
- Złamałem największe tabu tego foruma. (28-11-2009)
- Coraz bliżej święta... (21-11-2009)
- To zdanie przejdzie do historii. (16-11-2009)
- Kupiłem... (31-10-2009)
- Lesbijki! (30-10-2009)