Ogólne przygnębienie łapie mnie coraz bardziej. Im bliżej wakacji, tym mniej mi się chce ruszyć dupę. Prawdopodobnie, gdy nadejdzie długo oczekiwane wolne, nie zrobię nic z tego co zaplanowałem. Zresztą jak zawsze... Strach się bać!
Też czujecie taką duchotę w powietrzu? W nudzie mogę już pływać, mimo iż mam więcej do roboty, niż mogę sobie wyobrażać. Sądzę, że nie będę się zbytnio opierał. Zwyczajnie położę się na łóżku ^^.

Poza tematem; wchodzi tu ktoś jeszcze?
Era blogerów już dawno minęła, ale nie sądzę, by tak łatwo było wam rozstać się z ojczyzną, prawda?
Jeśli to czytasz, oznacza, że miałem rację!

Cały dzień przesiaduje na chatach z Anime itp. Komórka umarła z braku jedzenia, a mi nie chce się jej podłączyć do kontaktu. Jeśli ktoś zechce się do mnie dobić, chyba będzie musiał to zrobić przez szybę. Przetrwać pomaga mi też gitarka i różne portale rozrywkowe. Ludzie maja naprawde na bani, ale przynajmniej coś robią, a nie tak jak ja; zwyczajnie o*******ają*.

A tutaj taki mały bonus:


Pozdrawiam,
Ghernie
* - O Jezu! Wulgaryzm! Nie gryź ;<