Oto mój pamiętnik...
23.06
Hiho!
Dzisiaj spałem u Dominika, bo rano mieliśmy jechać z jego mamą i Panem Januszem na żwirownie popływać. Spałem do 5 rano, bo była burza a Dominik nie zamknął okna, i mnie obudziło. Wstałem, ubrałem się a pana Janusza jeszcze nie było, to wyszedłem do domu spakować się. Spakowałem się, ubrałem i już miałem wyjść do Dominika, ale postanowiłem się położyć na 10 minut. Rzuciłem się na łóżko rękami, a pech chciał że położyłem na nim nożyczki, i nożyczki wbiły mi się w rękę aż do kości. Trochę pobolało i przestało, teraz tylko jak dotykam czegoś ręką to boli, krwi trochę także spuściłem z siebie xD.
Wyszedłem z domu i poszedłem do Dominika. Jak wiadomo Dominik zamiast się spakować, to grał na kompie, i wszyscy musieli na niego czekać. Gdy już się spakował to wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. Gdy już dojechaliśmy i się rozbiliśmy, poszliśmy popływać. Dominik głupi debil, znalazł kłodę o długości metra i rzucił ją, niechcący w moją stronę. 10 kilogramowa kłoda, z ostrą końcówką wylądowała na moim... podbrzuszu ;>? I oczywiście rozcięte, wyszedłem z wody, trochę krwi poleciało i przestało. Zrobiliśmy jeszcze kilka rzeczy typu pływanie, gra w piłkę, i pojechaliśmy spowrotem do domu. Doszedłem na to 4 piętro i.. zacząłem pisać notkę...
Pzdr!
Ps. Za te kłode, but Dominika znalazł się w wodzie, i troche go podtopiłem.
Dzisiaj spałem u Dominika, bo rano mieliśmy jechać z jego mamą i Panem Januszem na żwirownie popływać. Spałem do 5 rano, bo była burza a Dominik nie zamknął okna, i mnie obudziło. Wstałem, ubrałem się a pana Janusza jeszcze nie było, to wyszedłem do domu spakować się. Spakowałem się, ubrałem i już miałem wyjść do Dominika, ale postanowiłem się położyć na 10 minut. Rzuciłem się na łóżko rękami, a pech chciał że położyłem na nim nożyczki, i nożyczki wbiły mi się w rękę aż do kości. Trochę pobolało i przestało, teraz tylko jak dotykam czegoś ręką to boli, krwi trochę także spuściłem z siebie xD.
Wyszedłem z domu i poszedłem do Dominika. Jak wiadomo Dominik zamiast się spakować, to grał na kompie, i wszyscy musieli na niego czekać. Gdy już się spakował to wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. Gdy już dojechaliśmy i się rozbiliśmy, poszliśmy popływać. Dominik głupi debil, znalazł kłodę o długości metra i rzucił ją, niechcący w moją stronę. 10 kilogramowa kłoda, z ostrą końcówką wylądowała na moim... podbrzuszu ;>? I oczywiście rozcięte, wyszedłem z wody, trochę krwi poleciało i przestało. Zrobiliśmy jeszcze kilka rzeczy typu pływanie, gra w piłkę, i pojechaliśmy spowrotem do domu. Doszedłem na to 4 piętro i.. zacząłem pisać notkę...
Pzdr!
Ps. Za te kłode, but Dominika znalazł się w wodzie, i troche go podtopiłem.
Komentarzy 1
Komentarze
Ten ty spał z Dominikiem XD
|
|
Napisane 09-09-2008 22:38 przez sphinx123 |