Napisane 11-06-2008 22:36 przez Osore
Idąc dzisiaj ulicą w celu bliżej nieokreślonym, spotkałem siedzącego samotnie na ławce Człowieka, który popatrzył na mnie i odwrócił wzrok, gdy napotkał mój. Często się tak dzieje, z racji mojego wyglądu, że ludzie gapią się i często krzykną jakiś 'yntelygentny' komentarz. Ten odwrócił po prostu wzrok. Poszedłem dalej i nie zaprzątałem sobie tym Człowiekiem myśli.
Wracając do domu ze spaceru spotkałem tego samego Człowieka na ławce stojącej przy blokowej klatce. Tym razem nie był sam, było...
|