![]() |
Up
Kiedyś znalazłem na ulicy RPG i 30 granatów :P A co do metalowych rurek to na ulicy jest 600 innych rzeczy które mogą nam pomóc A jak się ktoś chce czuć super bezpieczny to zawsze można ze sobą nosić nóż pałę albo nawet i kastet (nie wiem jak z legalnością ) |
Cytuj:
|
Znajdźcie sobie kumpli dresów, to jak podejdą będą się pytać o fajki, albo czy idziesz na piwko/mecz ;s
@Edit Jak już macie takie problemy o jakich toczy się rozmowa to noście teleskopówke w rękawie, ewentualnie gumową pałkę, po obu jest taki ból, że raczej by nie podchodzili... No, ale nie rzucać się z nią na nich, tylko pokazać i oddalać się. @2 Up Kastet szczerze gówno pomoże xD Kamienie, a wręcz głazy dużo lepsze, u mnie w wielu miejscach stoją/leżą stosy cegieł/bruku, które po prostu okazały się nieprzydatne, bo ktoś się pomylił w liczeniu (?), do tego często poniewierają się potężne badyle itp. Możecie też chodzić główną ulicą, gdzie zawsze jest xxx ludzi, a w dzień to chyba nigdzie nie ma takich problemów. @Down Najlepiej więc tą "pałę", która i tak wydaje się być najskuteczniejsza. |
Cytuj:
|
moj dziadek zawsze nosil pasek zawiniety na rece z przygotownym szpikulcem xdd ale wtedy ludzie inaczej sie wychowywali, wojna i te sprawy, wiec mieli troche inne przyzwyczajenia
Tez zalezy o czym tu mowimy, jak do was podchodza dresy czyli 2 pijanych 18stolatkow to mozna fajtowac, ale jak widzisz ze to 2 miski, z ktorymi nie masz zadnych szans to albo ucieczka albo oddajesz rzecz, Snopeczek mowisz, ze te przypadki sa niezwykle rzadkie, ale czy to wazne? Poswiecilbys zycie, tylko dlatego ze srednia statystyczna mowi, ze ci nic nie bedzie. xddd |
Zajebisci jestescie, w tym wszystkim zapominacie, że 'dresiarze' to też ludzie, i nawet myślący! Tak to jest jak się o czymś mówi, a zna się to tylko z teorii (kumpel kumpla cioci brata widział jak dresy biją jego sąsiada).
Oczywiście jest prawdopodobieństwo, że jak już będziesz leżeć na ziemi dostaniesz o jednego buta za dużo... Pewnie większe są szanse na to, że nagle piorun zabije dresów a ciebie magicznie uratuje ^^ Dres chce komórki, a nie czyjeś śmierci i ryzyka wyroku Cytuj:
|
Cytuj:
Co do niechęci młodych do wf-u to w mojej klasie jest kilka dziewczyn, które unikają wf-u jak ognia, jest ich jednak niewiele - 3,4. Ja osobiście uwielbiam :P grać w kosza, siatkę, ręczną czy wykonywać jakieś ćwiczenia. Ktoś pisał, że nie chce się pocić w czasie lekcji.. no cóż, należy używać antypenspirantów, przebierać się w świeży dres, związać włosy ale to chyba wiadomo :d Warto uczęszczać na lekcje wf-u , szczególnie jeśli nie ma się innych zajęć ruchowych. :) |
Cytuj:
|
[quote=Exodus;2520838Tez zalezy o czym tu mowimy, jak do was podchodza dresy czyli 2 pijanych 18stolatkow to mozna fajtowac, ale jak widzisz ze to 2 miski, z ktorymi nie masz zadnych szans to albo ucieczka albo oddajesz rzecz, Snopeczek mowisz, ze te przypadki sa niezwykle rzadkie, ale czy to wazne? Poswiecilbys zycie, tylko dlatego ze srednia statystyczna mowi, ze ci nic nie bedzie. xddd[/QUOTE]
Chodzi o to, że jednak mieszkam w dużym mieście, gdzie takie rzeczy dzieją się na porządku dziennym. Może to kwestia przyzwyczajenia. Miałem przygody typu hm, jade tramwajem, obserwuje mnie 2ch gości, przy czym ja rozmawiam z kolezanką, nagle jeden wstaje, podchodzi i standardowo pyta 'na chuj sie patrzysz'. I to jest powód do bójki. Ale ja lubię swoją twarz - odciągam ich od dziewczyn, a na najbliższym przystanku wyskakuję. Cieszę się, że jednak nie jestem jakimś chuderlaczkiem i w takich sytuacjach jednak mogę coś zdziałać. Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
PS Ponoć na dresy najlepsza jest ucieczka, bo powolne są. : P Cytuj:
|
Cytuj:
Hmm troche sie offtop zrobil ;s |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Czytam te posty domorosłych fighterów i dziwnie czuję, że na ulicy na nic by się zdała ta cała teoria. Ba, jestem przekonany. : / Re.Down Znamy, znamy. :d |
@offtop
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
@Kastet
Tak, bo na pewno chucherko, które nawet nie ćwiczy w szkole zrobi tym kastetem więcej niż kijem wyższemu, szerszemu, silniejszemu i ogólnie dość wysportowanemu przeciwnikowi, dodając do tego nastawienie psychiczne obojga... On go ani razu nie walnie przecież :/ |
Cytuj:
Cytuj:
nazwij to jak chcesz, ale nie masz racji. Nie, nie uważam się za jakiegoś street fightera, gdyby tak było to miałbym na ścianie powieszone głowy przeciwników. Może źle zrozumiałeś mój post. Jak pisałem, nie rozumiem po prostu idei 'oddaj, bo dostaniesz'. Dlatego, że osobiście ja nigdy nie miałem sytuacji takich, jak wyżej opisywane przez niektórych. Zdarzało mi się np uderzyć i uciec albo po prostu zwiać. Dostałem też kilka razy porządnie po pysku, nikt jednak nie przystawiał mi gana do łba i nie straszył kosą. Masz trochę racji, zagalopowałem się trochę porównując wszystkie te przypadki do własnej osoby. Zrobił się zajebisty offtop, więc podsumuję i zreasumuję wszystkie moje wypowiedzi. Uważam, że mimo wszystko ktoś, kto jednak jest potężnie zbudowany, wysportowany czy cokolwiek może czuć się pewniej w życiu codziennym. Jak już ktoś napisał, Ci 'dresiarze' prędzej podejdą do jakiegoś chuderlaczka, niż do bysiorka 2x2. |
Ogólnie dres na osiedlu = wiekszosc uzytkownikow tibia.pl w internecie
Tak jedziecie, z tym stanem umyslu itd jakbyscie mieli naprawde olbrzymi kompleks dresa. |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 16:21. |
Powered by vBulletin 3