![]() |
@up
''po 2h to Ty jeszcze pijany wstałeś z tornada na wichurę ale mimo wszystko '' He he. Pamiętam, jak się kładłem pijany, to nie mogłem odczytać godziny z TVN24 (tam na dole po lewo, jeszcze małe takie), a jak wstałem to spokojnie, jeżeli chodzi o szczegóły : ) |
Było o wyprostowanych kolanach schylić się tak jakbyś chciał buty zasznurować. Zobaczył byś jak napruty jeszcze jesteś :>
|
Wczoraj wciągnąłem Harnasia i nie powiem, był bardzo smaczny i tani - 2zł <ok>, a w życiu go nie piłem i raczej byłem sceptykiem w stosunku do tego góralskiego piwka prosto gdzieśześrodkapolski, więc moje zdziwienie sięgnęło zenitu!
|
Cytuj:
Wypilem i 20 przez 10 godzin, caly czas jedzac i sie bawiac. Wycieczki na strone byly baaardzo czeste. Na szczescie odkad 'sie przepilem' nie wleje juz w siebie tyle. Wychodzi taniej i fajniej. Teraz pije piwo jak gramy w karty, ogladamy mecz, na kaca lub w pubie. Jak melanz to tylko wodka, byleby zimna. No i zeby nie zapijac woda z kranu bo rano leb jest ciezaru slonia. A co powiecie o Ksiazu? Baardzo tani i z braku laku i pieniedzy czasem trzeba sie i nim ratowac. A moze ktos pil Mocarza? Butelkowane z biedronki, smak jak jabolek pol na pol ze szczochem. |
ja tez kaca miałem tylko parę razy w życiu.
Kangury kangurami , ale raz dolaliśmy do kangura wódki , wtedy byl chyba dzien kiedy mialem najmocniejsza glowe od kad pamietam ; nigdy tak duzo nie wypilem wiec opowiem wam od poczatku... Byl to juz chyba trzydziesty ktorys dzien picia kangurow. Zawsze pilismy rano , ale ja zlapalem robote wiec przyjechalem dopiero wieczorem (w robocie spokojnie 3 piwka przez 10 h) no i jak zwykle , nalozylem ciuchy na melanz dyszka w kieszen i poszedl... Zachodze na boisko i wybiega do mnie pijany kolega , mowi ze przyjechaly jakies dziewczyny z Belgii maja kase i zebym pokazal klase. Zapytalem czy jest 2 kolegow z ktorymi zawsze pilem (we 3 to bysmy ladny pokaz dali) a on ze nie , no to ja ze trudno. Zachodze no dziewczyny byly , okropnie brzydkie (jedne z brzydszych jakie widzialem) no ale pieniazkow mialy duzo. tam pare osob juz widzac mnie z daleka zapowiedzieli o mojej specialnosci (ja nigdy nie mialem jakiejs dobrej glowy , ale specializowalem sie w tym ze moglem wypic duzo na raz czyli jak to sie mowi wyzerowac) no i pytaja mnie dziewczyny , co najlepiej u nas pic. No to ja ze kangury , a one ile to kasy. To powiedzialem zeby daly 30 zl i reszte przyniose. Poszedlem z kumplem do sklepu no i kupilismy 5 brewerkow , 2 wina (takie lepsze bo z korkiem za 7 zl) no i eksperymentalnie setke wodki (nigdy z wodka nie pilismy kangorow) no i oczywiscie wode mineralna 5 litrow. wrocilismy na boisko i one nas zwyzywaly ze niby 6 osob ( w tym 2 juz pijane) maja sie upic tak mala iloscia alkoholu. Ja sie zasmialem. Polecialem po kij (specialnie zaostrzony) no i wbilem korek do butelki wina. Wylalem wode z butelki wody mineralnej i nalalem do niej 2 winka , nastepnie dolalem piwa no i na koniec wodeczke. Zakrecilem strzachnalem butelke (az byla twarda) no i one do mnie zebym to zerowal , spojzalem na butelke i mysle Ni huja nie da rady takiej. No to wzielem pusta butelke o pojemnosci 1,5 litra przy pomocy kolegi przelalem tam kangurka no i zapadla cisza , dziewczyny odpalily kamerki a ja zerowalem , pilem i pilem i pilem ;D calej nie dalem rady zostalo torche na dnie , ale wypilem cos kolo 1,2 litra. Zadowolony usiadlem a oni zaczeli pic tego kangura rozpracowali go szybko , ja w miedzy czasie dokonczylem ta butelke. No i mysle ze kase maja to dawajcie zamieszamy jeszcze jednego. Ja juz podpity ale myslalem ze jeszcze bede w stanie wypic. No to poszlismy po raz drugi , tym razem one daly nam 50 zl , kupilismy wszystko to samo (oprocz wodki ) a reszte podzielilismy miedzy siebie i do kieszeni , zamieszalismy drugiego , one nalaly mi znow 1,5 litra do tej butelki , ale tym razem pilem spokojnie , juz nie zerowalem bo stan mi na to nie pozwalal. No po wypiciu tej butelki bylem juz dobrze pijany spiewalem itp. No one juz dobrze pijane koledzy tez prawie ze a na dnie zostalo cos kolo 1 litra magicznego plynu , moj pijacki zmysl wychwycil taki moment kiedy nikt nie patrzyl , chwycilem za baniaczek i ucieklem ile sil w nogach za garaze, nawet nie dali rady mnie gonic ;D tylko poszedl ze mna kolega z ktorym pilem prawie 20 dni (mam zasade ze ze swoimi pije do konca ,a cudzych ojebac ;D ) no dalem mu 1 lyka , ale chlopak zwymiotowal i powiedzial ze wiecej nie da rady i wrocil do towarzystwa. ja siedzialem i samotnie dokonczylem tego kangura. Gdzies po godzinie ledwo wytoczylem sie zza tego garazu i zasnalem na trawniku. Dalej pamietam ze spotkali mnie koledzy , nastepn,y obrazek to zygalem pod blokiem a nastepny ze spalem u sasiada. Wygladalem jak wygladalem , ale mysle ze to byla moja najmocniejsza libacja , bo jak dla mnie wypic 4 litry kangura ( w tym pierwsze poltora z wodka i wypite w pare minut ) no jednak jest cos , dla porownania powiem wam ze pijac 5 litrow tego na 3 bylismy juz srednio pijany (dopijalismy sie jeszcze 2-3 browarami gdzies po godzinie) (no ale to bylo pite rano wiec slonce bylo , a ten moj rekord byl pity wieczorem) A wy jakie macie najostrzejsze libacje? Kiedy wypiliscie najwiecej przekraczajac swoje normalne mozliwosci. |
Przeczytał to ktoś? :>
@edit damn it, nie mogłem się powstrzymać i olać taką dawkę sciencie-fiction :> |
@up
Ja xd @Albertus Czytając twoją opowieści coraz częściej zaczynam się zastanawiać, czemu rodzice od maleńkości kazali mi słuchać starszych... @top Osobiście nie pijam zbyt dużo, a jak już to lecha lub warkę, chociaż i tak najbardziej lubię wódkę z tigerem. |
I ja przeczytałem.
Tak myślę, że w sumie to nigdy się nie zataczałem, nie rzygałem po krzakach i nie spałem po kątach. Właściwie to nigdy też nie doprowadziłem się do tego stanu, żeby ewentualnych 'wyczynów' się wstydzić. Dużo straciłem? |
Cytuj:
ja glowy za dobrej nie mam (porownojac do kolegow i znajomych) ale to akurat dzien gdy mialem najlepsza glowe od kad pamietam. Normalnie do upicia sie wystarczalo mi 1,5 winka albo 6-7 piw albo 0,5 na 2 i to mi starczalo na normalne upicie sie. Cytuj:
|
Słów mi brakuje, jak mam skomentować naszego forumowego Kangurka.:D
|
Wypilem SAM litr wodki i SAM poszdlem do domu i SAM wszystko pamietalem. Dostane ciasteczko? Bania do picia to nie jest nic specjalnego do chwalenia sie, teraz wypije 0,5 i mam zajebiscie.
Co do opowiesci albertusa - mysle, ze moje dzieci na komunie dostana jego ksiazke. |
Cytuj:
|
Dobra historia sterydzik :D
|
Albertus, jesteś zwykły złodziej i menel.
|
jesli pol litra na 2 Ci wystarcza to wcale az tak mocnej glowy nie masz :P
|
@Albertus
Cool story, bro. |
Pół strony spamu na temat Albertusa, GZ !
@Albertus Weź napisz książkę, obiecuje że ją kupie. Albertus - sterydy,kasztany,zawodówka i Libacje. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
@up
... bądź budzisz się bez jakiejś rzeczy, którą później znajdujesz na mieście przy chodniku :> |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 22:30. |
Powered by vBulletin 3