![]() |
Cytuj:
Misja na marsa poleciala z 1 typem w srodku. Potem zapakowali misje ratunkowa a w tym momencie weszla policja i ta misja sie juz nie odbyla. |
@up: tak to jest, jak się ktoś nudzi przy kompie i "domysla" sobie historyjki... i jak mu teraz ufać? :baby:
|
@Tompior:
A ja czytałem w nagrodach darwina, że misja ratunkowa się jednak odbyła. Ale to było tak grubo ponad 3 lata temu wiec tak czy siak dzieciak zmyśla :P IMO narkotyki są dosłownie złem - Wyniszczają organizm to pierwsza rzecz - ale wyniszczają człowieka. Bo temu na haju jest jak w niebie, no to każdy by chciał być tam jak najdłużej i uciec od problemów - no i tak się rozkręca błędne koło. Poza tym mam jeszcze inny powód dla których narkotyki są złe, ale to już tylko i wyłącznie kwestia mojej wiary i to nie miejsce na gadki na ten temat. |
Cytuj:
"Nie pale, nie pije, a chodze i żyje" @down Ty człowieku do mnie mówisz czy koło mnie? |
up@
1 Buch z wodnej fajki odmula wiec zaprzestan papierosy palic.Czemu nie chcesz jarac skuna z fajki?Oj widze te twoje oczy nad sa przeczyszczone. Pale na melanrzach mniej niz gram (okolo 2 kozy) 1g=6 koz. A na osce ? Trudno o dobry towar to nie pale syfu.probowalem moze z 4-5 razy.Ziolo takie i owakie niszczy komorki. Lecz jak kolega powiedzial, to przeczyszcza od nikotyny. offtop@ smiejecie sie ? Byly kiedys tabletki w aptekach dla studentow z marichuana. Schodzily jak woda. ;).Ministerstwo to wycofalo. To tyle |
Cytuj:
natural dread killaz - legalize it Moje zdanie na ten temat jest wyrobione i wątpie żeby ktoś przedstawił takie argumenty żeby mnie zagiąć.. Alkohol- nie pije.. chyba że okazyjnie.. Marihuana - tak jak ktoś napisał, w religii Rastafari jest ona czymś naturalnym, tak jak "u nas" alkohol, fajki.. A te całe gadanie o tym że marihuana jest zła jest dla mnie nic nie warte.. Po pierwsze alkohol też jest szkodliwy, a legalny.. żeby omamiać ludzi tanimi trunkami i odciągać od tego niby "zła" jakim jest ziele.. Po drugie nawet jeżeli jest szkodliwa.. ok. Przeżyje 100 lat pijąc lampkę wina, zdrowo się odżywiając, wyrzekając sie tych "zakazanych przyjemności" i co mi po tym ? Umrę niespełniony.. a tak nie będę sie zamykał w jakichkolwiek zasadach (oczywiście nie chodzi o to że będę kradł, niszczył, mordował.._ wymyślonych przez jakże inteligentnych polityków itp. Przeżyje te 60-70 lat i wiem że wszystkiego spróbowałem.. Nikogo nie namawiam.. i oczywiście uznaje tylko mj.. żadnych innych twardych narkotyków/kleju itp.. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
nic co zagrozi mojemu zdrowiu i życiu oraz życiu i zdrowiu innych.. |
Nie lubisz przecinków, więc czasami ciężko się twoje wypowiedzi czyta ; )
Rozumiem w miarę o co ci chodzi, ale zaczyna się od "nieszkodliwej trawy" w celu "poznania czegoś", a kończy się w piachu z tabliczką "z przećpania". Oczywiście nie każdy i nie zawsze tak kończy, ale to prosta droga do [głupiej] śmierci. Wielu narkomanów ćpających teraz heroinę zaczynało od trawy. I nie przeżyjesz 60-70 lat tylko 35-40, albo więcej, tylko, że nie specjalnie wiele się będzie różnił jeden dzień od drugiego. |
@Up:
A pijąc piwo można skończyć na borygo ;< |
A czy ja mówię, że z alkoholem jest inaczej? Mechanizm jest dokładnie taki sam.
|
Więc dlaczego alkohol jest legalny a mj nie?
Dodam jeszcze, że nie ma dnia, w którym bym nie słyszał, że ktoś pijany pobił/zabił kogoś. |
O to mnie nie pytaj... Chyba góra zakłada, że alkohol jest jednak mniej szkodliwy. W sumie zdelegalizowanie alkoholu nie dałoby wiele, a zalegalizowanie miękkich narkotyków spowodowałoby to pewnie wzrost spożycia przed "joł kewl elo 13-16 latków". Mi to nie powinno stanowić różnicy, bo ćpać nie zamierzam, a alkohol... z umiarem, ale wiem, czym to grozi - trudno. Możecie mi zarzucić hipokryzję i chyba będziecie mieli racje, ale imo narkotyki są złe, a alkohol trochę mniej :<
|
przecinki lubie, nawet bardzo..ale teraz pisze w pośpiechu wiec nie zwracam uwagi ;/
Trawe biore od roku, dwóch.. nie jestem uzależniony.. wiele razy proponowano mi spalić jointa ale gdy nie miałem ochoty - odmawiałem. Wiele razy proponowali mi jakiś klej, amfe i inne gówna.. również nigdy tego nie tknąłem. Oczywiście rozumiem o co Ci chodzi. Są ludzie których łatwo wciągnąć w ten cały bajzel.. Ja wiem z doświadczenia (swojego) że potrafie powiedzieć stop. Pewnie zaraz powiecie że "każdy narkoman mówi że nie jest uzależniony.." - racja. Ale zbyt wiele razy odmówiłem żeby te powiedzenie do mnie pasowało.. @up Alko jest legalne ponieważ genialny rząd omamia biednych ludzi tymi tanimi winami i innym siarko podobnym shitem, takie moje zdanie.. |
A nie sądzisz, że uzależnienie objawia się wtedy, kiedy chcesz, a nie masz możliwości? -.- Nie masz ochoty - odmawiasz, ale masz możliwość. Masz ochotę - nie masz możliwości - wtedy się okaże, czy jesteś uzależniony, czy nie. Jeśli nie, to powiesz coś w stylu "no trudno, nie teraz to kiedy indziej spalę, przecież nic się nie stanie, jak teraz nie spalę", a jeśli tak, to chyba sam wiesz, co pomyślisz ; )
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
W Holandii mialo to tak działać, chyba się nie udało ; )
|
Ja kiedys mialem taka wizje przed oczami ... Gdzie Zioło zostalo zlegalizowane i wszyscy zbakani chodza po ulicach...MASAKRA xD
Ale bez jaj...Co sadze o narkotykach...Tylko Marihuana nic po za tym... Nie nawidze Ćpunów co lataja ze strzykawkami...Speeda czy pigul tez nie bede bral...jakos mnie nie pociaga. Ewentualnie grzybki halucynogenne ^^. LSD - Biore codziennie wkoncu dlatego mam ksywe Kwaso xD <joke> :P Ci co twierdza ze Zioło uzaleznia sa w bledzie -.- , tez na poczatku tak myslalem ale pozniej sie okazalo ze jest spoko, wogole nie mialem nachalnej checi zeby znow zapalic. No ale trzeba znac tez umiar , jak powiedzial Caer trzeba umiec odmowic...Powiedziec NIE Pozdr0 B) i... alkohol jest boski ^^ |
Cytuj:
Uzależnienie można również tak odbierać. Jak aktualnie nie mam gdzieś schowanej roślinki a chciałbym akuratnie sobie spalić to jakoś specjalnie nie panikuje.. To nie jest priorytetem. To stanowi tylko przerwe w życiu. Ot, taki moment gdzie moge odpocząć.. Tanie wino piłem kilka razy w życiu..jakoś mi nie podeszło.. ; ) |
Cytuj:
|
up@ widac ze sie nie znasz... nie palisz wiec nie wiesz ta?
Ja pale juz od ponad roku , i nie czuje ze chce wiecej , sprobowac czegos gorszego jak ty to powiedziales amfe i here. Trzeba miec silna wole i umiec powiedziec stop / nie . Uzalezniaja sie ci co chca sie popisac , popadli w zle towarzystwo i poprastu maja za malo wrazen -.- dla szpanu biora wiecej i wiecej. Pozniej sie konczy tak jak ma sie skonczyc... Tak wiedz nie osadzaj odrazu ze gosciu co sobie pali ziolo raz na jakis czas jest zaraz uzaleznionym narkomanem... Pozdr0 B) |
Cytuj:
|
HAH a tu chaos :D
widac ze wiekszosc mowi ze prochy afee :D a ja myslalem ze kazdy nastolatek palil marikukane :p no nic jak tak mowicie to widocznie macie racje LUFA ZLA!! |
Cytuj:
Idąc dalej Twoim tokiem myślenia. Każdy alkoholik zaczynał od piwa. Piwo jest be. Jest to bezsensowna gadka, nie można winić piwa za to, że jakiś alkoholik od tego zaczął, tak samo jest w przypadku marihuany. Uwierz mi, że za każdym razem jak paliłem, nigdy nie słyszałem głosu "idź po amfe, jutro hera"... Jednen z głównych mitów zioła chyba obaliłem, poproszę o następny argument przeciwko. |
Cytuj:
|
A piwo nie jest na tyle co uzalezniajace (oczywiscie bez watpienia jest ) co zdrowe i przeczyszczajace nerki ...
A co do narkotykow mam zly stosunek , wzialem raz i juz wiecej nie wezme bo zrobilem glupia rzecz... |
Teraz trochę o śniadanku i znieczuleniu
Cytuj:
A teraz morfina, jak wiecie (albo przynajmniej część) drodzy użytkownicy morfina jest to niezwykle silny środek znieczulający, w większym stężeniu może wprowadzić jej użytkownika w bardzo głęboki (nie wiem jak to nazwać ale dajmy na to) sen. Stąd inna nazwa tego znieczulenia narkoza. Morfina działa tak samo jak heroina, prosto na układ nerwowy. Między połączeniami neuronów (synapsy) są różne receptory, jest ich bardzo wiele rodzajów. Heroina i morfina oddziałują na ten same receptory! Tak samo jest z lekami przeciwbólowymi w stylu APAP-u albo czegoś tam, jednak ich działanie jest o wiele słabsze. Więc z tego taki wniosek, że morfina albo „APAP” uzależnia ale w o wiele mniejszym szponu niż heroina. Wszyscy macie w domu narkotyki ;) (tyle że legalne :)) P.S (żeby nie było wyzywających postów, że niby ćpam) JA NIE USPRAWIEDLIWIAM ŻADNYCH, ALE TO ŻADNYCH NARKOTYKÓW ZWŁASZCZA WYMIENIONEJ HEROINY. |
Cytuj:
Wszystkie używki, czy jak to nazwiemy, są złe. Piwo, trawka, wódka, amfa i inne wszelakie alkohole i narkotyki, tytoń z resztą też. Niby "wszystko dla ludzi" i "silna wola wystarczy", ale nie każdemu się udaje. |
Cytuj:
|
Często również można się spotykać, że każdy alkoholik zaczynał od piwa. Potem była wódka, a potem wino, bo pieniędzy brak. Ale to najgorsza teoria, jaką w życiu słyszałem, więc raczej nie trzeba jej tłumaczyć.
Pozatym, narkotyki są frajerów, którzy nie planują rodziny, dzieci i spokojnej starości. Lecz, nie mówie tu o marihuanie, w znikomych ilościach. Down: Ale ja również takiej teorii nie uznaje. Szczerze, marihuany nawet za coś strasznego nie uważam. Raczej jest na równi z alkoholem. |
@Up:
A według mnie najgorszą teorią jest to, że maryha prowadzi odrazu do amfy, hery czy innego syfu. Bo tak mi się wydaje. Bo tak, i już ;< Btw. spokojna starość? To nie dla mnie ;) |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
hmmmm
a ja powiem tyle:
1)wódka 2)piwa 3)wino i to mi wystarczy ;p Aha nic nie mam do tych co palą trawke albo coś innego biorą to ich życie więc mają wolną ręke :) |
Aff.. takie małe przemyślenia ...
Legalizacja palonka to problem w Polsce baaardzo trudny do przeskoczenia. Potrzeba lat swietlnych w naszym wypadku. Alkohol w polskiej swiadomosci byl zawsze i zawsze pewnie bedzie; nie ma imprezy bez picia i nie jest wazne czy to osiemnatska,, wesele czy stypa - po prostu alkohol wsiakl w nasza codziennosc i wydaje sie taki "normalny". To, ze koles jest zajebany wodka w trupa i puszcza pawie na przystanku to w sumie trudno - stara babcia powie " ze kazdemu sie moze zdarzyc " i juz. Ale nie daj Boze Cie spotka z bluntem to afera murowana - narkoman, cpun i zlo najgorszej kategorii. Stad tez wlasnie legalizacja w Polsce dlugo nie bedzie miala miejsca gdyz koliduje z naszym pojeciem normalnosci i polskosci. Pomimo ewidentnych plusow legalizacji ( akcyza, kontrola, likwidacja szarej strefy itp ) to nie sadze by bylo mi dane kiedys zapalic lolka stojac w kolejce do cofee shopu. |
Cytuj:
i to jest najgorsze.. Masz racje, to już jest tak zakorzenione że ciężko by było coś zmienić.. Ale poczekajcie aż będe prezydentem.. ;d |
Boże uchowaj.
|
Z moich doswiadczen to jest tak... Najpierw chcesz sprobowac maryhy... za 1 razem nie daje ci takiej bomby wiec chcesz innego dnia poraz 2. Jest bombka i fajnie wiec chcesz pozniej jescze. Bierzesz i bierzesz i jest fajnie ale wkoncu to sie kończy i palenie nie daje ci bomby. Poprostu juz musisz palic bo nie mozesz wytrzymac psychicznie... Szukasz czegos mocniejszego cos co da ci tą bombę... Wiec bierzesz Amfetamine... I jest tak samo jak z marichuna... Wkoncu dochodzisz do Heroiny i po tobie... Wiele ludzi daje sobie w zyle albo bierze Amfe zeby lepiej sie uczyc.. BZDURY... Chcesz sie dobrze uczyc? Posiedz dluzej nad ksiazka...
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Niektorym jednak sie nie udaje i koncza w żałosny sposob. |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 08:02. |
Powered by vBulletin 3