A więc kolejny AD fighter albo assassin..? SO INTERESTING. GIEF SUPPORT.

ap assassin

Bez burst damage. Ciekawy eksperyment IMO, czekam na spotlighta.

Skąd pewność, że AP? W jego opisie nie widzę żadnej wzmianki o tym, jaki rodzaj dmg będzie zadawał. Przyjąłem, że AD po opisie jego skilla (ten z rekinem - logicznym by było, że skoro rekin kogoś gryzie, to są to obrażenia fizyczne).

W każdym razie, to już jest nudne. Ciągle tylko fighterzy, assassyni, bruiserzy... Na początku albo op, albo up, a potem na odwrót przez kilka patchy.

Up
akali rzuca kosą, katarina nożami, są to obrażenia magiczne.

To NIE GRAJ???????

ale bb skalujom się z ad noobie

No i? To są jednak trochę stare championy, jakoś spadające pociski MF też zadają magic damage. To dlatego, że kiedyś riocik chyba lubił hybrydy, teraz od tego odchodzi. W talona też mogłoby być magic dmg, bo jakie ostrza wracają jak bumerang? W każdym razie taka dyskusja jest bezsensu, chodzi mi o to, że ja założyłem, że to będzie AD dlatego i dlatego. Rycerz Patryk stwierdził (nie)oczywisty fakt, że to ap (co oczywiście było by lepszym pomysłem, niż kolejny ad).

Czasem zastanawiam się, jak cholernie nudnym trzeba być, żeby wchodzić na forum tylko po to, żeby odpisać troll postem, bo samemu nie ma się nic ciekawego do powiedzenia. Dzieci i ryby głosu nie mają. W tym przypadku, jak widać, i to i to jest wyjątkiem :(

AP melee assassin. Info od boga.

Uważasz że to co napisałem to był troll post? nie mamy o czym więcej rozmawiać w takim razie ;o. Tak samo nudne życie jak i Twoje, ja na tamtego posta straciłem mniej czasu niż Ty = zmarnowałeś więcej czasu, jesteś no lifem i nie masz życia.

.............................................

Myślałem, że powiedzenie "Dzieci i ryby głosu nie mają. W tym przypadku, jak widać, i to i to jest wyjątkiem" było WYSTARCZAJĄCE, żeby wytłumaczyć, o kogo mi chodzi. Jak widać, mam chyba za dobre zdanie o ludzkości. Ale muszę przyznać, twój nagły wybuch gniewu mnie rozbawił :D

Swoją drogą ciekawe czym różni się marnowanie czasu pisząc posta od grania w grę albo trzepania kapucyna. Wciąż spędzasz czas przy tej diabelskiej maszynie. A jak się jest no lifem, to wiadomo, że nie ma się życia, po co pisać dwa razy to samo.

TROLOLOLOLO

Akurat do tego co napisałem podszedłem ze stoickim spokojem, to co się tu dzieje nie wzbudza u mnie wyższych emocji. Zacytowałeś tylko mój post więc z góry założyłem, że mówisz do mnie, a powiedzenie 'dzieci i ryby głosu nie mają' uznałem po prostu za powiedzenie, które mówi się do dzieci bez zwracania uwagi na to że na forum posiadamy rybę.

ahaha, czemu założyłeś, że trzepanie kapucyna odbywa się przy komputerze i jest winą 'diabelskiej maszyny'? tak z ciekawosci. A różnica między pisaniem na forum a graniem w tibię jednak jest. Tibia odmóżdża, i to nie jest tak, żebym się bronił bo mnie to jako tako nie dotyczy.

Też tak mogę napisać. Każdy może. I każdy tak robi. Ale wszyscy wiemy, że jest inaczej i nie ma sensu temu zaprzeczać :flaga_pl: (ten nasz naród)

Naprawdę myślałeś, że jestem aż tak głupi, że przyczepiłbym się do tego, co napisałeś (co swoją drogą jest prawdą)? Chyba pomyliłeś mnie z yohem! (swoją drogą, zauważył ktoś, że yoh od tyłu to hoy?)

Wymieniłem 3 top zajęcia nastolatków przy komputerze (I ZANIM SIĘ DOCZEPISZ, NIE UWAŻAM CIĘ ZA GÓWNIARZA). I czemu od razu winą, to brzmi tak, jakby bicie konia było złe. herp derp.

Chodziło mi raczej o granie w lola, ale w sumie to też czasem odmóżdża... lecz nie bardziej niż gadanie tutaj z wami!
Ale i tak was lubię.
:*

@down: Małolat! :baby:

Haha, śmieszy mnie Twoje podejście do społeczności tego forum ;d ale nie martw się, jest lepiej niż myślisz. Oke, zmieńmy winę na przyczynę. A to czy uważasz mnie za gówniarza czy nie to już sprawa drugorzędna, nie od tego zależy czy nim jestem czy nie, mam 16 lat dla jasności.

no to gówniarz jesteś

Lepiej tak niż mieć te 20 lat i jedyne co osiągnąć w życiu to matura, elo i brak życia towarzyskiego.

Obv troll is obv.

nie zapominaj kto ci dawał pro tipy do mfki judaszu

Dorosnijcie ludzie. Wezcie ten flame na PMy, bo szkoda mi czasu przewijac przez wasze klotnie.

Jak ja kocham to wasze zarzucanie sobie nawzajem braku życia towarzyskiego, chwalenie się tym że masz dziewczynę, a on jest noł lajfem itd. Co nas to, kurwa, obchodzi? To jest topic o LoL, a to, ile kto poświęca czasu tej grze nie ma tu najmniejszego znaczenia, lol. Będziecie sobie dogryzać jak jakieś dzieci? Zgadzam się całkowicie z postem wyżej, kłóćcie się o takie bzdury na PM.

A to, jaki jest wizualny efekt danego skilla, nie ma najmniejszego wpływu na to, czy to jest magic, czy physical damage. Ezreal rzuca niebieską magiczną kulkę, a jednak jest to physical dmg. Katarina pizga sztyletami, a jest to magic dmg. Nie ma znaczenia, czy jest to stary champion, czy nowy. Jak Riotowi coś nie gra u klasycznych postaci, zmieniają to. Riot odszedł od hybryd? Wątpię. Shyvana rzuca AP fireballe i zamienia się w dragona z AP, jak caster. A mimo to jest fighterem. Wypuszczają takich championów, jacy są potrzebni grze żeby zapełnić luki w mechanice. Oni podchodzą do sprawy technicznie, srają na to czy jest to hybryda czy pure dps.

Po ponad roku grania w lola wreszcie kupiłem marki pod magic pena!!!!

H@H@H@H@H@ not.

http://eune.leagueoflegends.com/masteries-season-two#

Zmienione Masteries, enjoy. Darmowy spellvamp i lifesteal, i 40 więcej golda na start, lololo

To kto mi poda nowe masteries pod AP i pod AD?

Teraz da sie spakowac cale 30 punktow w jedno mastery tree a nie wybrac niczego beznadziejnego.

PS
Ostatnie z def masteries jest lepsze niz ostatnie z Util masteries, ktore jest lepsze niz ostatnie z offence masteries.
(Juggernaut >> Mastermind > Executioner)
Dodaj jeszcze merce i wlacz burning agony jako mundo i nikt ci nie da disable (80% CC reduction).

|[(0,65*0,65*0,9)*100]-100| daje 61.975% cc redukcji, a nie 80;[

50% arm pena z LW. Ha-ha.

Jungla z doran bladem znowu viable ^^

488 cs sivir w godzine <3

tak czy tak jest slabsza od innych ad carry, rework her asap

Bo to pusher i jest useless ;/

Imo należy jej się buff i zwiększenie range. 425 to strasznie krucho.

No ale wtedy rykoszet musiałby zostać zmniejszony, bo np. 550 range (jak właściwie każdy ranged AD) + rykoszet to byłoby coś ostro przesadzonego, bo to byłoby właściwie około 1000 efektywnego zasięgu z auto ataku.

No właśnie... tak jak mówi robek, rework to chyba najlepsza opcja.

O co chodzi w tych masteriesach z tym enchanted recall w drzewku AP?:D

No, że enchanted recall :| Zmniejsza czas recallowania - na dominionie o 0.5, a na summoners rift 1s.

Człowiek wyciąga gowniane elo z 1100 na 1200 a tu nagle 3 losty pod rzad przez to ze kassadin na midzie nie daje rady z katą i nie umie rzucic silance w trakcie jej ulti w teamfighcie <3. W dupie mam, przestaje grac ranki do odwolania. Ja najgorzej sobie nie radzilem, to ze padlem raz przez swoja glupote nie skresla calego meczu, ale ofc raport "gp bad jungle, never gank". Szlag czlowieka trafia. Znowu gowniane elo 1130...

Z 1240 na 1170 dzięki "first time ranked", supportom bez wardów, feedującemu midowi i topowi, "first time this champ". Gram same duo, solo queue nie ma żadnego sensu na tym elo.

Nie jestem jakims pro graczem, rozegralem kilka gier i udalo mi sie za pierwszym zamachem (na samych +50 elo na poczatku sezonu) wbic 1400. Dodam, ze gram na US i moj przecietny ping wynosi 250 ze skokami wzwyz (radiowka na wsi + siostra ktora z umilowaniem sciaga filmy i przeglada kwejka).

Zeby nie bylo gram glownie xinem pod jungle (flash + smite)/bruisera(flash + ignite)lub ide na solo mid albo top. Wystarczy jeden kill w early a juz zdominuje jungle albo swoja linie. Na linii zaczynam od doran's ringa a potem jak najszybciej w brutalizera, reszta to zalezy.

Gry na 1200 wspominam paradoksalnie calkiem milo, bo przeciwnik byl glupi i rzadko kupowal wardy, mial niezbalansowany team, czesto pushowal linie wiec moglem smialo gankowac i robic dragony. Oczywiscie czasami zdarza sie perelki w stylu 4v5 albo banda idiotow ktorej nie da sie scarrowac, wtedy robie wszystko byleby nie pasc i nie psuc sobie statow :).

Cos takiego jak elo hell dla mnie nie istnieje. Duzo zalezy od umiejetnosci graczy, watpie zeby ktos kto naprawde jest dobry po rozegraniu conajmniej 100 gier na rankedzie mial dalej elo 1200. Szanse na dostanie zlych teammatow sa takie same po obydwu stronach, ale jak juz mowilem czasami mozna dostac team ktory przegra gre chociazbys robil 1v5 sam, albo taki ktory wygra gre bez ciebie. Takie jest moje zdanie po 300 grach na ranku :).

:O?????????????